Gra o tron

[karenina19]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6122622 1]Ale to trochę bez sensu bo w serialu do granic możliwości zmarginalizowali wilki Starków. Wątpię żeby przeciętny oglądacz GOT wiedział o co kaman z wilkami.[/QUOTE]

Fakt
Nie wiem, moze jeszcze rozwina temat? W sumie to z nocnych wilkow zostaly tylko dwa, prawda?

Napisane przez eyo

no i to by było coś ciekawego co można zrobić z postacią Aryi ale jednak w tak cukierowką wersję jak wilko-Arya pędząca za swoim stadem w stronę zachodzącego słońca to bym nie celowała - od 6 sezonów ani jedna dobra scena nie był ani trochę cukierkowa i mam nadzieję, że żadnej nie będzie już do końca (mówię cukierkowa bo dla mnie śmierć w celu osiągnięcia czegoś lepszego nijak nie jest gorzka)

To tylko teoria, zobaczymy...

Napisane przez dezire

Czy Joffrey też nie wysłał Jaimiego zeby ten wygral bitwe? Tak jak teraz Tommen. Najpierw dothraki teraz to. Te powtarzające sie motywy są denerwujące.

Zeby mial cos do roboty...z tym, ze ostatnim razem to chyba nie zbyt dobrze sie skonczylo..?

[P0m]

Napisane przez dezire

Czy Joffrey też nie wysłał Jaimiego zeby ten wygral bitwe? Tak jak teraz Tommen. Najpierw dothraki teraz to. Te powtarzające sie motywy są denerwujące.

Co do Joffreya to nie pamiętam, czy to on wtedy wysłał Jaimiego, ale tak czy inaczej dobrze, że jego wątek serialowy zaczyna pokrywać się z książką, jakoś do tego Riverrun musieli go skierować, co za różnica w jaki sposób:P

A Daenerys to chyba nawet miała w jakiejś przepowiedni, że będzie się cofać, dokładnie nie pamiętam, ale chyba było coś takiego Ma dothraków, teraz pewnie zacznie ponownie wyzwalać miasta z niewoli itd. ale jej wątek to i tak już kompletna żenada, nic go jak dla mnie nie uratuje. A Jaimiego Riverrun uratowało, ciekawa postać męcząca się z dennym wątkiem wróbla w KP.

[aezn913]

Gdzie można obejrzeć najnowszy sezon z dubbingiem ?
Szukałam w wątku ale niestety nie znalazłam, a google nic nie mówi

[DopplegangerEddarda]

Oglądając z dubbingiem bardzo wiele się traci. Lepiej z napisami, wierz mi.

[joanwi]

Napisane przez aezn913

Gdzie można obejrzeć najnowszy sezon z dubbingiem ?
Szukałam w wątku ale niestety nie znalazłam, a google nic nie mówi

na kinoman.tv

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Ej nie żeby coś, ale nie z dubbingiem, tylko z lektorem, to jest różnica jednak

[aezn913]

Napisane przez joanwi

na kinoman.tv

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;61305136]Ej nie żeby coś, ale nie z dubbingiem, tylko z lektorem, to jest różnica jednak [/QUOTE]

Oczywiście miałam na myśli lektora
Dziękuję.

[P0m]

o matko wyobraziłam sobie wersję z dubbingiem, to byłoby straszne, w ogóle są jakieś polskie dubbingi GoT?

[eyo]

Napisane przez P0m

o matko wyobraziłam sobie wersję z dubbingiem, to byłoby straszne, w ogóle są jakieś polskie dubbingi GoT?

https://www.youtube.com/watch?v=NroIhIu67Mg

polski dubbing (ja wiem, już wszędzie było ale nie mogłam się powstrzymać bo pewnie prawdziwy dubbing wypadłby gorzej)

[Antilia]

Jestem już po piszę od razu na czarno, bo jak ktoś wchodzi na forum przed obejrzeniem odcinka to sam sobie winien

Cleganebowl praktycznie pewne fajnie go wprowadzili, jak niósł sam tą kłodę to od razu było wiadomo nie podoba mi się tylko ta rzeź z rąk bractwa bez chorągwi, nie wiem czy dobrze to zapamiętałam, ale wydawało mi się, że w miarę żyli ok z prostymi ludźmi, oni chętnie im jakieś jadło podrzucali a oni sami zajmowali się podgryzaniem wojsk lannisterów i freyów, którzy łupili i grabili bez ceregieli

Arya nieźle oberwała czytałam spekulacje co do odcinka i przeważały opinie, że Arya pokona tego babsztyla a tu jednak "dziewczynka nie jest gotowa". Btw bardzo nieprofesjonalne tak nie upewnić się, że jednak jest martwa.

Blackfish na plus, ale bez emocji, nic się tam nie działo

Sansa knuje po kątach, rozumiem, że do Paluszka pisała nie chcę, żeby Sansa została kłin in da nort

No i Margery udaje ale obawiam się, że Unella już wszystko obczaiła i babcia się nie wywinie. Wróbel zrobił jej sprytnie test, który właśnie oblała.

[Moskit0]

Napisane przez Antilia

Arya nieźle oberwała czytałam spekulacje co do odcinka i przeważały opinie, że Arya pokona tego babsztyla a tu jednak "dziewczynka nie jest gotowa". Btw bardzo nieprofesjonalne tak nie upewnić się, że jednak jest martwa.

Patrząc na zwiastun kolejnego odcinka mam wrażenie, że babsztyl tak szybko nie odpuści.

[Szybkobiegacz]

Dla mnie te dwa-trzy ostatnie odcinki były tak nudne i beznadziejne, że rzygać się chce. Ten sezon zaczął się bardzo obiecująco, a teraz zrobiła się z tego "M ja miłość". Nic się nie dzieje. Ogar idzie, spojrzy w prawo, spojrzy w lewo, pogada, usiądzie. Sansa pójdzie tu, pójdzie tam, pogada, usiądzie, napisze. Jon Snow snuje się w tę i z powrotem ze smutnym wyrazem twarzy. Arya od dwóch sezonów albo macha kijem, albo chodzi po mieście, i tak w kółko. Cersei rozmawia i rozmawia... i rozmawia. Straszliwie inspirujące, prawie jak "Warto rozmawiać". Dany od pięciu sezonów zbiera wojsko... i pewnie będzie zbierać przez dwa kolejne. Do tego wątek edukacyjny z Wielkim Wróblem godny TV Trwam. Masakra. Cały sezon spisuję już na straty i odechciało mi się tych dwóch kolejnych. Na pewno w ostatnim odcinku pojawi się jakiś cliffhanger dla podtrzymania napięcia, ale generalnie porażka na każdym froncie.

[magyarparaszt]

Lyanna Mormont <3

[elizka1987]

Napisane przez magyarparaszt

Lyanna Mormont <3

Mój hicior .

[DopplegangerEddarda]

Mnie denerwuje to co zrobili z Jonem. Od paru sezonów był najmądrzejszą postacią a teraz osłabiają jego pozycję by podbudować postać Sansy.

Mają 2 tys. ludzi z kawałkiem a Boltonowie wcześniej mieli 4 tys. Teraz pewnie mają koło 10 z Umberami i Karstarkami. Co jak co ale Jon samobójcą nigdy nie był.

Podoba mi się wątek Ogara, takie pozytywne wprowadzenie.

Reszta to bla bla bla. Arya łazi Sobie zadowolona i daje się podejść jak idiotka chociaż wcześniej nieposłuszeństwo kosztowało ją wzrok.

Tak myślałem, że Marg tylko udaje. Nie dziwię się, że nie chce spać z Tommenem. Zresztą która by chciała się kochać z kimś kto nie dość, że dał ją torturować przez miesiące to jeszcze stał się marionetką jej oprawcy.

Najgorsze jest to, że teraz Tommen jako pupil Wróbla wszystko mu wyśpiewuje więc skoro spowiada się z pożycia małżeńskiego to próby odkręcenia zafiksowania Tommena też by przejrzał.

I jeszcze Jaimie w Dorzeczu nawet fajnie, dobrze znów widzieć Bronna. Ciekawe jak to się potoczy.

Nadal czekam na wątek Samwella.

Szkoda, że z Bractwa zrobili bandę zbójów. Tym bardziej, że Cytryn nie był złym człowiekiem a tu zrobili z nich fanatyków religijnych. Ciekawe co na to Thoros i Beric.

Mam nadzieję, że noga Ogara dojdzie do Siebie i wyrżnie trochę ludu w przyszłym odcinku.

Clegane-bowl confirmed !

A. Brienne znów się teleportuje. Z muru do Dorzecza w czasie niewiele dłuższym od tego który przeznaczył Jaimie z Królewskiej Przystani.

[karenina19]

Napisane przez Antilia

Arya nieźle oberwała czytałam spekulacje co do odcinka i przeważały opinie, że Arya pokona tego babsztyla a tu jednak "dziewczynka nie jest gotowa". Btw bardzo nieprofesjonalne tak nie upewnić się, że jednak jest martwa.

Napisane przez Moskit0

Patrząc na zwiastun kolejnego odcinka mam wrażenie, że babsztyl tak szybko nie odpuści.

Pytanie powinno moze brzmiec - kim jest tak naprawde ten "babsztyl"..?

Napisane przez magyarparaszt

Lyanna Mormont <3

Moj malz jak uslyszal jej odpowiedz co do ilosci ludzi gotowych do walki byl swiecie przekonany, ze zaraz doda "..tysiecy!" A tu zonk....

Napisane przez DopplegangerEddarda

Tak myślałem, że Marg tylko udaje. Nie dziwię się, że nie chce spać z Tommenem. Zresztą która by chciała się kochać z kimś kto nie dość, że dał ją torturować przez miesiące to jeszcze stał się marionetką jej oprawcy.

Nie wydaje mi sie, zeby to bylo przyczyna jej oporu...


Dziwny ten odcinek jakos...Arya niby zebrala juz sporo doswiadczenia, ale jednak widac, ze ma te swoje 11-12 lat i daleko jej do tego, kim (czym?) chcialaby byc. Jon chodzi tylko z ta swoja zbolala mina, Sansa udaje, ze wie, co robi i tylko coraz wyzej podnosi brodke...teraz pewnie dala ostatnia szanse Paluszkowi, zeby sie wykazal...eehhh...

Watek Sandora pozytywny

Cersei sprawia wrazenie, ze koniecznie chce cos zrobic, tylko nie wie, co ...

[żurawinka]

A mi się podobało, Ogar żyje - lubię tą postać.
Wątki wszystkich (?) kończą się na tym że każdy chce się mścić i jak zawsze wojna/winter is comming

[elizka1987]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Tak myślałem, że Marg tylko udaje. Nie dziwię się, że nie chce spać z Tommenem. Zresztą która by chciała się kochać z kimś kto nie dość, że dał ją torturować przez miesiące to jeszcze stał się marionetką jej oprawcy.

Najgorsze jest to, że teraz Tommen jako pupil Wróbla wszystko mu wyśpiewuje więc skoro spowiada się z pożycia małżeńskiego to próby odkręcenia zafiksowania Tommena też by przejrzał.

Mi się wydaje że to że nie sypia z tommenem to celowe zagranie żeby pokazać się w oczach Wróbla jako cnotka która na prawde przeszła przemianę .

[dezire]

Napisane przez Szybkobiegacz

Dla mnie te dwa-trzy ostatnie odcinki były tak nudne i beznadziejne, że rzygać się chce. Ten sezon zaczął się bardzo obiecująco, a teraz zrobiła się z tego "M ja miłość". Nic się nie dzieje. Ogar idzie, spojrzy w prawo, spojrzy w lewo, pogada, usiądzie. Sansa pójdzie tu, pójdzie tam, pogada, usiądzie, napisze. Jon Snow snuje się w tę i z powrotem ze smutnym wyrazem twarzy. Arya od dwóch sezonów albo macha kijem, albo chodzi po mieście, i tak w kółko. Cersei rozmawia i rozmawia... i rozmawia. Straszliwie inspirujące, prawie jak "Warto rozmawiać". Dany od pięciu sezonów zbiera wojsko... i pewnie będzie zbierać przez dwa kolejne. Do tego wątek edukacyjny z Wielkim Wróblem godny TV Trwam. Masakra. Cały sezon spisuję już na straty i odechciało mi się tych dwóch kolejnych. Na pewno w ostatnim odcinku pojawi się jakiś cliffhanger dla podtrzymania napięcia, ale generalnie porażka na każdym froncie.

Nie lubie krytyki totalnej, alejest duzo racji w tym co piszesz. Dluzyzny panie, a ksiazkowe watki okrojone. Do Aryi mialam cierpliwość bo myślałam że prowadzi to do spektaktularnego wtajemniczenia i nowych zdolnosci. A tu bum Arya postanawia wracać - no i wiadomo bylo, ze sprobuja jej sie pozbyc. Dluzyzny straszne!!

Ja czekam na wątek Branna. Miałam nadzieję ze odbedziemy mnóstwo podrozy wstecz w czasie albo w przestrzeni i duzo zostanie dopowiedziane. A tu znowu zonk, utknal w lesie.

Jon byl szefem wszystkich szefów a tu nagle myszka przy boku Sansy. Cos jednak po zmartwychwstaniu powinno się z nim zadziac, ale ze na gorsze?

[P0m]

Co do Clegane bowl... mi się to nie widzi, no i coraz częściej jednak czytam, że do tego nie dojdzie. Tym bardziej jeżeli spoilery co do Cersei okażą się prawdziwe, odnośnie tego, że puści KP z dymem. Wydaje się to bardziej prawdopodobne no i dla mnie o wiele ciekawsze rozwiązanie niż pojedynek braci.

[Szybkobiegacz]

Napisane przez dezire

Nie lubie krytyki totalnej, alejest duzo racji w tym co piszesz. Dluzyzny panie, a ksiazkowe watki okrojone. Do Aryi mialam cierpliwość bo myślałam że prowadzi to do spektaktularnego wtajemniczenia i nowych zdolnosci. A tu bum Arya postanawia wracać - no i wiadomo bylo, ze sprobuja jej sie pozbyc. Dluzyzny straszne!!

Ja czekam na wątek Branna. Miałam nadzieję ze odbedziemy mnóstwo podrozy wstecz w czasie albo w przestrzeni i duzo zostanie dopowiedziane. A tu znowu zonk, utknal w lesie.

Jon byl szefem wszystkich szefów a tu nagle myszka przy boku Sansy. Cos jednak po zmartwychwstaniu powinno się z nim zadziac, ale ze na gorsze?

Nie chce totalnie krytykować, ale czekam z nadzieją na każdy kolejny odcinek i ostatnimi jestem totalnie zdegustowany. Za co lubimy "Grę o Tron"? Za nieszablonową akcję, przemoc, seks i wyrzynanie głównych bohaterów oraz związane z tym zaskoczenie To wszystko się skończyło i od paru odcinków główne postacie snują się po ekranie, nie robiąc niczego sensownego.

Akurat ostatnio spędziłem weekend, oglądając stare odcinki. Brakuje mi jeszcze jednego: pasji, uczuć, wściekłości. Gdzie genialne i mrożące krew w żyłach sceny typu Krwawe Gody, zabójstwo Meryna Tranta przez Aryę, ucieczka z Harrenhall czy proces Tyriona? Wtedy wraz z końcową muzyką podnosiło się z ziemi opadniętą szczękę. Ostatni odcinek procesu Tyriona to moja ulubiona część i ta genialna wymiana spojrzeń z ojcem. Teraz na napisach końcowych kończę ziewanie.

Moje ogólne podsumowanie tego sezonu jest następujące: żeby z tak obfitującej w wydarzenia książki zrobić tak nudny i płytki serial... trzeba być swego rodzaju geniuszem ; ) To naprawdę nie jest łatwe, a jednak w tym sezonie się udało. W tej chwili żadna z postaci nie wzbudza emocji, może poza Branem - i tu liczę, że wątek zostanie uratowany. Resztę Inni mogliby wyrżnąć w komplecie i w ogóle by mnie nie ruszyło.

[Rabone]

Wątpię, żeby Arya zginęła, jest zbyt ważną i kluczową postacią zarówno w książce jak i w serialu. Musi więc wrócić do Westeros i trochę nabroić, potem być może ją uśmiercą (oby nie!). Są spekulacje, że to Jaqen w masce, a nie Arya przyjął kosy w brzuch (brak Igły i inna fryzura mają na to wskazywać). Dla mnie to mocno naciągane wyjaśnienie, bo jaki miałby mieć w tym cel sam Jaqen? Chyba nie jakiś szczyt altruizmu, miłość, przyjaźń ponad grób albo inne tego typu banialuki? W każdym razie zobaczymy jak się ułożą losy Aryi i tej dwuosobowej gildii morderców w następnym odcinku.
I po tym jak zobaczyłam Bractwo, to cicho, cichuteńko liczę, że może wprowadzą postać Lady Stoneheart. To by było coś!

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Za co lubimy "Grę o Tron"? Za (...) przemoc, seks i wyrzynanie głównych bohaterów

Plis, mów za siebie

[Szybkobiegacz]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;61455351]Plis, mów za siebie [/QUOTE]

Może to wypierasz?

Ale serio, co odróżnia ten serial od dziesiątek innych? M.in. nieschematyczność (z początku), emocje, to, że nie ma tu pewnych wydarzeń, że jest krwawo, czasami bezsensownie krwawo - jak w życiu. Fajny felieton napisał o tym kiedyś Krzysztof Varga, do przeczytania w necie. Ja oglądam głównie dlatego, że lubię te książki. Poza tym nie mam TV, nie oglądam niczego innego i jeśli "Gra o Tron" ma się zmienić w jakieś "Wspaniałe stulecie", to od razu mnie to zniechęca. Nie szukam tu happy endu, tylko solidnej historii, nie ograniczanej pewnymi "serialowymi" wymaganiami.

[P0m]

@Szybkobiegacz

ej, ale wspaniałe stulecie to ty szanuj równie dużo bezsensownych śmierci i nie było tam żadnego happy endu

No a wracając do tematu, mnie też w GoT nie jara "przemoc, seks i wyrzynanie głównych bohaterów". W rozsądnych ilościach wszystko to jest ok, ale bez przesady, ze to główna baza serialu

[vretka]

Napisane przez Szybkobiegacz

Może to wypierasz?

Ale serio, co odróżnia ten serial od dziesiątek innych? M.in. nieschematyczność (z początku), emocje, to, że nie ma tu pewnych wydarzeń, że jest krwawo, czasami bezsensownie krwawo - jak w życiu. Fajny felieton napisał o tym kiedyś Krzysztof Varga, do przeczytania w necie. Ja oglądam głównie dlatego, że lubię te książki. Poza tym nie mam TV, nie oglądam niczego innego i jeśli "Gra o Tron" ma się zmienić w jakieś "Wspaniałe stulecie", to od razu mnie to zniechęca. Nie szukam tu happy endu, tylko solidnej historii, nie ograniczanej pewnymi "serialowymi" wymaganiami.

Ja ten serial oglądam jak każdy inny i szczerze mówiąc nie uważam, by był najlepszym, jaki widziałam. I bynajmniej nie oglądam go dla scen seksu i krwawej jatki. Ostatnie dwa sezonu to już chyba nawet z przyzwyczajenia oglądam, a nie z jakiejś wielkiej miłości

[DopplegangerEddarda]

A girl has no bra


Ja uwielbiam książki i dlatego oglądam głównie, poza tym podoba mi się pewien realizm gdzie głupota, dobroć może kosztować życie, lubię spiski intrygi oraz 100 odcieni szarości.

Do tego dochodzi takie ala średniowiecze czyli mój ulubiony okres historyczny.

[Fleur_D]

Napisane przez Szybkobiegacz

Nie chce totalnie krytykować, ale czekam z nadzieją na każdy kolejny odcinek i ostatnimi jestem totalnie zdegustowany. Za co lubimy "Grę o Tron"? Za nieszablonową akcję, przemoc, seks i wyrzynanie głównych bohaterów oraz związane z tym zaskoczenie To wszystko się skończyło i od paru odcinków główne postacie snują się po ekranie, nie robiąc niczego sensownego.

Akurat ostatnio spędziłem weekend, oglądając stare odcinki. Brakuje mi jeszcze jednego: pasji, uczuć, wściekłości. Gdzie genialne i mrożące krew w żyłach sceny typu Krwawe Gody, zabójstwo Meryna Tranta przez Aryę, ucieczka z Harrenhall czy proces Tyriona? Wtedy wraz z końcową muzyką podnosiło się z ziemi opadniętą szczękę. Ostatni odcinek procesu Tyriona to moja ulubiona część i ta genialna wymiana spojrzeń z ojcem. Teraz na napisach końcowych kończę ziewanie.

Moje ogólne podsumowanie tego sezonu jest następujące: żeby z tak obfitującej w wydarzenia książki zrobić tak nudny i płytki serial... trzeba być swego rodzaju geniuszem ; ) To naprawdę nie jest łatwe, a jednak w tym sezonie się udało. W tej chwili żadna z postaci nie wzbudza emocji, może poza Branem - i tu liczę, że wątek zostanie uratowany. Resztę Inni mogliby wyrżnąć w komplecie i w ogóle by mnie nie ruszyło.

Ludzie pokochali powieści Martina, a później polubili serial (lub wcale nie polubili, ale to inna sprawa) za logikę. Wyżynanie postaci musi mieć sens, ewentualnie ma na celu pokazanie, że przypadek też rządzi życiem ludzkim. To nie jest zabijanie dla zabijania. Śmierć bohaterów jest wynikiem ich własnych działań i działań osób z ich otoczenia np: Ned lub Robb. Żeby było to możliwe musi być rozwinięta fabuła. Serial radzi sobie z tym dość topornie, ale narzekanie na sam fakt rozwijania fabuły, zamiast w tym czasie bezsensownie uśmiercać postacie, jest żałosny. Ja wiem, że nie każdy jest w stanie pojąć tak skomplikowaną kwestię jak polityka Westeros, jednak można czasami nie pokazywać światu swojej nieudolności. Wszystko nie może kręcić się wokół Sebixów, szczególnie że Seby są zwykle za biedne, żeby być grupą docelową dużej produkcji.

[DopplegangerEddarda]

Według mnie serial jest dla większej publiczności niż książki wiec bardziej liczy na Sebixów dając cycki oraz więcej politycznej poprawności.

[Antilia]

Beric, Thoros - miło ich zobaczyć

Śmiać mi się chce, że nie wierzyłam w spoilery, że Cersei puści z dymem Królewską Przystań, teraz nie ma już innej drogi

Danka zrobiła (dosłownie) wejście smoka na szczęście nie dążyła się przedstawić

Wątku Aryi nie skomentuje, bo głupie to niemiłosiernie, pod koniec odcinka już całkiem zapomniała, że jej sztyletem w bebechach gmerano, każdy inny by zgubił flaki na tych schodach no ale cóż

Brienne taka zakochana, biedny Tormund, nie ma w GoT miejsca na szczęśliwą miłość liczyłam na to, że Edmure wróci Jamiego na mentalne książkowy tory, ale nie, tylko Cersei i Cersei