wszystko o laparotomii - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-02, 16:26   #121
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

ciekawe jakie mamy szanse, bo szukałam w necie informacji ale nie znalazlam, bardzo bym chciałabym zajsc w ciąże, a na ile macie przepisany danazol; (jak wogóle macie go przepisany)?
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 17:04   #122
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: wszystko o laparotomii

ja się zastanawiam kiedy mogę się starać ,bo przy wypisie nie uzyskałam takich informacji:/Pójdę na kontrolę to się dowiem , no i też nie wiem czy bez problemów zajdę z jednym jajnikiem
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 20:38   #123
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

napewno w ciążę jest wtedy trudniej zajść,ale szanse są. ja znam osoby które maja 1/5 jajnika i to tylko 1 i mają kilkoro dzieci więc wszystko sie da zrobić. A mój lekarz mwił,że miał już wiele podobnych przypadków,wszystkie zaszły w ciąże normalnie.
WIĘC I MY ZAJDZIEMY! POZYTYWNE MYŚLENIE TO POŁOWA SUKCESU.
A RACZEJ NIE MYŚLEĆ A DZIAŁAĆ!

a co do leków "po"-ja miałam antybiotyk jakis augumentin? chyba i jakies osłonowe tribiotyk i globuki dopochwowe. i już nic. i się czuje cudnie. już mija prawie pół roku.
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 07:40   #124
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

ja łykam amotaks antybiotyk ale tylko przez 7 dni, no i ten nieszczesny danazol, ja maiłam torbiel endometrialna i juz zdazyła sie rozsiac na inne organy i dlatego zeby zniszczyc te ogniska lykam danazol przez 2 miesiace po 2 tabletki dziennie. kurcze teraz sie martwie czy mi sie uda zajsc w ciaze i czy ta nieszczesna endo nie powrociła. Tak jak wczesniej balam sie tej operacji to teraz inne zmartwienie. Dzisiaj jade na zdjecie szwow brrrrrr
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 13:30   #125
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

a i jescze jedno pytanie do was na ile dostalyscie zwolnienia bo ja na 2 miesiace
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 14:48   #126
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

ja mialam miesiac,potem jeszcze 2 tyg.od ginekologa poprosilam.
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-10, 09:24   #127
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

no i jak tam starania?? i jak sie czujecie po operacji? ja juz mam strupki ktore swędza niemilosiernie. Biore teraz danazol i odpukac dobrze sie po nim czuje, nawet cera mi sie polepszyla (na ulotce jest napisane ze moze sie pogorszyc). Odzywajcie sie czasem bo mu tu samej nudno
Pozdrawiam
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-10, 14:20   #128
tarjaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 865
Dot.: wszystko o laparotomii

Wszystkie piszecie, że łykałyście jakieś tabletki a ja żadnych leków już nie dostałam

Edytowane przez tarjaa
Czas edycji: 2016-08-10 o 20:12
tarjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-10, 14:49   #129
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

tarjaa ja dostałam tylko na 3 dni antybiotyk do łykania,a potem nic. nie wiem po co ten denazol niektórym,moze ich przypadek wymagal tego.

a wiecie jak blizna swędzi po pół roku-czasem nie myśląc o tym jak śpie i się lekko tak przebudze to tak swedzi a ja zasuwam pazurami i sie nieswiadomie drapię a jakbym chciała świadomie sie podrapac to mam opór jakoś za wrażliwe miejsce.

A staranie- ja dziam ale narazie srednie efekty. o jedyny to taki,ze dotałam okresu za wsześnie o tydzien-a nigdy to sie nie zdarzyło mi w zyciu. no ale obserwujemy i zobaczymy co to z tego wyniknie.
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-10, 16:36   #130
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

ja mam danazol (2 miesiace) z tego wzgledu ze moje endometrium rozsialo sie na inne organy, wiec musze zatrzymac te ogniska i stad ten danazol. dlatego nie miesiączkuje (taka menopauza). Pozniej mam przewidziane jeszcze tabletki antykoncepcyjne na 3 miesiace bez przerwy, a dopiero pozniej starania. jeszcze musze poczekac na dzidzie
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-10, 17:21   #131
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

aha czyli ten denazol jak endometrium sie ma i sie rozniosło na inne organy. aha... no nie wiedzialam. dobrze,że nie miałam czegos takiego i nie endometrialne torbiele.
a dzidzia może poczekac przecież. a potem do roboty-i to jak miłej
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-11, 08:07   #132
ika110
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 22
Dot.: wszystko o laparotomii

Mi po drugiej operacji zrobił się keloid czyli bliznowiec i jak powiedział lekarz, nic z tym nie zrobię. Bliznę mam paskudną. Jest gruba, czerwona, twarda i tkliwa. To efekt między innymi drugiej operacji. To już pięć tygodni prawie.
ika110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-11, 12:31   #133
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

to skad to sie zrobilo? czy to wina lekarzy, zle opatrzyli rane po operacji?
jolkajp to masz szczescie ze mialas tylko sama torbiel, mi to paskudztwo troche nabrudzilo, ale mam nadzieje ze nie tak mocno zeby nie zrobic dzidzi
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-11, 14:25   #134
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

ale bliznowiec to nie jest cos chyba bardzo strasznego,to troszke przerośnięta blizna. czyli nie cieniutki pasek ale lekko czerwieńsze i twardsze zdrubienie. Z tego co mi sie wydaje. jak moją bliznę lekarz zobaczył po 4 miesiącach to powiedział,że zrobił sie lekki bliznowiec. i żebym sie nie martwiła tym,a jezeli mi bardzo przeszkadzałby wygląd-zawsze można to wyciąć,ewentualnie pozbyć sie blizny przez plastyke brzucha. Ale dziewczyny nie dajcie sie zwariować.... przecież blizna i tak bedzie. mi jakos już nie przeszkkadza i się przyzwyczaiłam.
Nie wiem jak inne przypadki bliznowca ale to zgrubienie chyba blizny poprostu. Zazwyczaj sie pojawia przy większych cięciach. i zalezy od tego jak się smao ciało goi, a nie odrazu że lekarze spartolili sprawę. Mlode ciało,wiadomo szybciej sie ładnie zagoi,ale coraz starsze-to tym ciężej...
A facet jak ma kochac to bedzie kochał nawet z blizną na pół ciała.
takie przysłowie: "nie chce na brudno-to i na czysto trudno"

Magdalena no mi na całe szczęście nic sie nigdzi enie rzlazło. lekarze mówili,ze czyściutk ajestem w środku - obejrzeli wszystkie ograny i stwierdzili,ze jest okej. Nie moge sobie wyobrazić i tak tego-otwierają człowieka, coś wycinaja,cos oglądają i zaszywają. brzmi jak z filmu.
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-12, 08:02   #135
ika110
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 22
Dot.: wszystko o laparotomii

A facet jak ma kochac to bedzie kochał nawet z blizną na pół ciała.
takie przysłowie: "nie chce na brudno-to i na czysto trudno"

Podoba mi się to przysłowie!
ika110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-12, 16:18   #136
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

Cytat:
Napisane przez ika110 Pokaż wiadomość
A facet jak ma kochac to bedzie kochał nawet z blizną na pół ciała.
takie przysłowie: "nie chce na brudno-to i na czysto trudno"

Podoba mi się to przysłowie!
moja babcia tak mowi a mam jeszcze jedno ciekawe o tym,ze faceta trzeba krótko trzymać i nie pozwalac na wiele :
"Nalej chłopu w d**e ukropu. Potem krzycz a on nic"

dobra ale nie odbiegajmy już od tematu
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-13, 17:14   #137
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

a jak tam u Was starania o dzidzie, wszystkie sie teraz staracie?
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-13, 17:26   #138
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

ja się staram ale w sumie z umiarem
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-13, 18:48   #139
tarjaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 865
Dot.: wszystko o laparotomii

A po jakim czasie zaczęłyście stosować maści na bliznę? I jakie mogłybyście polecić?
tarjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-13, 19:09   #140
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

ja mam contratubex niby zaczynałam smarowac po 3,5 miesiąca. ale po tej masci mam taka sucha skórę az się sypie biały naskórek,i mnie swędzi blizna,tak mrowi niemiło. i ja zrezygnowałam narazie. óki co jest niebrzydka ta blizna. moze kiedys zaczne odnowa smarować. narazie jakoś źle to na mnie wpływa.
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-13, 20:23   #141
ika110
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 22
Dot.: wszystko o laparotomii

Ja też stosuję contractubex. Lekarz pozwolił mi już trzy tygodnie po operacji. Ale ostatnio też odpuściłam, bo swędzi po tym strasznie. Na dodatek zostały mi dwa strupki, które zaczęły zarastać i za diabła nie mogę ich wydłubać, a na siłę się boję. Nie wiem czy nie po tej maści zaczęły zarastać. Chyba jednak za wcześnie zaczęłam.
Moja blizna jest paskudna. Pierwsza była super, bo miałam tylko jeden długi szew. Teraz miałam drabinkę, na dodatek zeszyta jestem krzywo, no i ten keloid... To już druga operacja w tak krótkim czasie, więc pewnie ciężko im było zrobić to ładniej.
ika110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-14, 09:09   #142
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

ja tez mam contratubex, jeszcze nia nie uzywam czekam az wszystkie strupki mi zejda i dopiero zaczne
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-14, 11:22   #143
jolkajp
Rozeznanie
 
Avatar jolkajp
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 690
Dot.: wszystko o laparotomii

mi lekarz,któr mnie "zszywała" powiedziała,że z tymi masciami to najlepiej odczekać,żeby nie za wczesnie bo jak za wczesnie sie uzyje to może blizna sie brzydko rozejść,a nie tylko zblednąć. dlatego ja tyle czekałam. i narazie nie smaruję bo źle mi cialo reaguje. wiec poczekam aż zacznie blednąc ładnie i bede smarowała. od połowy blizny w górę mam juz jasną,tylko na dole troche grubsza i ciemniejsza,ale co tam. dobrze,ze juz po wszystkim i tyle
__________________
Szczęśliwie uwiązana od ponad 8 lat
Mężulkowa od 9 lipca 2011
jolkajp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-15, 11:47   #144
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

pewnie ze juz jestesmy po, ja nieiwiem czy bede ja smarowac bo moja blizna ladnie wyglada, taka cieniutka linia tylko jeszcze pokryta strupkami
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-16, 16:11   #145
audreyhorne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 12
Dot.: wszystko o laparotomii

Ja mam Cepan, teraz to tak sporadycznie używam, a zaczęłam smarować jak blizna się ze strupków oczyściła, ja wiem... jakieś 3 tygodnie, może niecałe po operacji. Nie wiem, czy pomogła, bo nie wiem jak by to wyglądało, gdybym jej nie stosowała W każdym razie miałam ciągły szew, no i teraz jest taka kreska, która blednie coraz bardziej, a jestem 5,5 mies. po. Podczas stosowania nic nie swędzi, nic się nie łuszczy, tylko ta maść śmierdzi cebulą, jak komuś to bardzo przeszkadza, to nie wiem... Napisane jest na opakowaniu, że do leczenia keloidów i starych pezrośniętych blizn tez się nadaje, słyszałam tylko, że najważniejsze to często i regularnie stosować. PZDR
audreyhorne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 10:18   #146
Magdalena__
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 41
Dot.: wszystko o laparotomii

a ja teraz leze chora na grype, po prostu sama slodycz, zaczynam sie sypac
Magdalena__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-19, 18:53   #147
akrolinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: stąd.
Wiadomości: 272
Dot.: wszystko o laparotomii

Cytat:
Napisane przez violast11 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny! Muszę podzielić się z wami moją historią. Być może dzięki niej któraś z Was uniknie tego co mnie spotało.
Jestem mężatką, mam 31 lat, 3 letniego syna. W marcu br., postanowiliśmy z mężem, że postaramy się o drugie dziecko. Zanim zaczęliśmy starania wykonałam wszyskie niezbędne badania, byłam u mojego gina. Wszystkie badania były ok i lekarz powiedział, ze nic tylko się starać. Starania jednak nie przynosiły efektów.

Wrzesień br.
A więc zaczęło się od tego, że moje krwawienie miesiączkowe się przedłużało. Zazwyczaj trwało 4-5dni a tym razem bardzo długo ....
W 10tym dniu krwawienia poszłam do swojego zaufanego lekarza, który prowadził moją pierwszą ciążę 4 lata temu i nic złego do tej pory nie mogłam o nim powiedzieć, gdyż to był jeden z najlepszych lekarzy w okolicy który pracuje także w szpitalu. Bo zbadaniu mnie i wykonaniu usg lekarz stwierdził, że nic nie widać żebym miała jakieś problemy i jakies stany zapalne czy coś takiego. Powiedział mi tylko że to może być wina śluzu. Przepisał mi recepte na leki Cyclonamine, Cyclo 3 Fort i Vitacon. Powiedział ze do 5ciu dni brania krwawienie powinno mi minąć. Krwawienie jednak nie mijało i kolejny raz zgłosiłam się do mojego lekarza.
Był zdziwony, ze leki nie pomogły i dostałam skierowanie do szpitala na zabieg dot. czyszczenia i łyżeczkowania ścian macicy.
Więc następnego dnia rano zgłosiłam się do szpitala. Przyjęto mnie po 3 godzinach czekania w poczekalni. Połowę pacjętek oczywiście odesłano z kwitkiem z uwagi na brak łózek. Ja podejrzewam zostałam przyjęta bo mój lekarz pracuje w tym szpitalu. Gdy dostostałam się na oddział pobrano mi krew, przeprowadzono wywiad,usg dopochwowe (które trwało 20 minut)i po którym jakiś lekarz który robił usg (pierwszy raz go wiedziałam) powiedział, że się dziwi że tak długo mam krwawienie - to juz było 3 tygodnie krwawienia - bo on nic nie widzi złego i wszystk ze mną ok.

Po 3 kolejnych godzinach kazano czekac na zabieg. Gdy byłam już na sali zabiegowej kazano mi się położyć na fotelu ginekologicznym, podano do weflonu znieczulenie dożylne (do 30 minut) i robiono zabieg. Na wypisie mam napisane po łacinie Abrasio canalis et cavi uteri, Menometrorrhagia.
Zabieg trwał do 15 minut chyba. przywieziono mnie na salę i kazano samemu przejsc na łóżko. Trochę kręciło się w głowie i język miękł przy gadaniu. Po 3 godzinach od zabiegu przywieziono "szpitalny" obiad i wieczorem zostałam wypisana do domu. Mąż przyjechał po mnie bo nie można było samemu prowadzić samochodu. Na następny dzień musiała się zgłosić po wypis więc znowu się udałam do tego szpitala. Na korytarzu spotkałam lekarza do którego chodzę i który robił mi zabieg. Widział, ze trzymam się za lewą stronę brzucha i pytał się co boli cię? a ja że tak. I otrzymałam odpowiedź, że to musi boleć bo jesteś po zabiegu i jeszcze z tydzień będziesz krwawić i wszystko będzie ok.
Odebrałam wypis i udałam się do domu (była to środa). Dostałam do piątku l4 więc byłam w domu i dochodziłam do siebie. W sobotę zaczął boleć mnie brzuch i wziełam tylko tabletki przeciwbólwe i przeszło.

W niedzielę rano ból z lewej strony podbrzusz znów powrócił ale tabletki przeciwbólwe nie pomagały a ból z minuty na minutę sie nasilał. Gdy próbowałam wstać z łózka i przejść do łazienki zesłabłam, zrobiło mi się strasznie gorąco i nogi mi sie uginały. Zadzwoniłam do mojego lekrza i powiedział żeby zadzwonić na pogotowie, bo nie byłam nawet w stanie przejsc kilka kroków. Mąż o godz. 10tej zadzwonił na pogotowie i opisał sytuację, że straszny ból mam brzucha, słabnę, rece mi drętwiały, paraliżowało mi całe ciało i cały czas się pociłam. Po 10 minutach całe ciało miałam twarde jak skała, wykrzywiło mi ręce i nogi, serce waliło jak oszalałe, ból nie do wytrzymania. Mąż masował mi rece i ćwiczyć żeby mi mięśnie puściły ale nic nie pomagało tylko z minuty na minutę było coraz gorzej. czułam ze zaczynam puchną i brzuch mi w szybkim tępie rośnie.
Co 10 minut mąż dzwonił na pogotowie i ponaglał przyjazd karetki. Karetka przyjechała po półtoragodzinie od zgłoszenia, a chciałam zaznaczyć że szpital mam 10 km od miejsca zamieszkania. Gdy przyjechali to jedyną rzeczą którą zrobili to wbili gdyż jestem alergikiem i mam uczulenia na parę leków, jak mnie zobaczyli lekarze to sie przerazili. Przenieśli mnie do karetki. Gdy mąż zapytał czy może za nimi jechać to mu odpowiedzieli, niech pan w domu siedzi ona na izbe przyjec dopiero jedzie, może za chwile wyjdzie. Maskra po porostu


Gdy wjechałam na izbę przyjęć poproszono mnie żebym zeszła z wózka i przeszła a mi się tak nogi i ręce trzęsły i byłam słaba że nie potrafiłam wykonać żadnego ruchu. Gdy przyjmująca mnie lekarka to zobaczyła od razu mnie przyjeła i zawiozła na oddział - ten sam na którym byłam kilka dni wcześniej na zabiegu.

Przewieziono mnie do sali zabiegowej i tam próbowali doprowadzić mnie trochę do funkcjonowania bo sami nie wiedzieli co mi jest. Ból był tak silny że zaczęłam wymiotowywać, wbijano mi weflony, podawano leki, wszczykiwano jakies różne rzeczy, pobierano krew. I ratowano mi życie ...... 3 razy mnie reanimowano ..... gdy mierzono ciśnienie kilka razy pielęgniarka mówiła do swoich koleżanek
dziewczyny szybko bo ją tracimy i tak przez parę razy słyszałam te słowa po godzinie reanimacji((((( przyszedł wspaniały lekarz który był w tym dniu na dyżurze i pocieszał mnie, głaskał - lekarz z powołania. gdy odzyskałam przytomność przebrano mnie w strój do operacji, założono cewnik, pobrano krew do badań, włożono kilka weflonów i wywiezono na salę operacyjną. Mężowi tylko przekazano że ma czekać i wierzyć w to że operacja się uda i że muszą szybko operować bo zostało mi 2 godziny życia!!!!!
Po 3 godzinach przywieziono mnie do sali operacyjnej i usłyszałam przy wybudzaniu, że wydarzył sie CUD!!!!!
Okazało się,że to była ciąża pozamaciczna (8tygodni) jajnikowa lewostronna!!!! Zrobiono mi laparotomię, wycięli jajowód i lewy jajnik, WYkonano drenaż brzucha, gdyż dostałam krwotok wewnętrzny i straciłam litr krwi (dlatego też brzuch mi w strasznym tępie pęczniał). Po operacji przetaczano mi krew. Mam 15cm ranę pooperacyjną oraz ranę po drenie który miałam przez 4 dni w brzuchu gdyż krew się sączyła. Na drugą dobę kazano mi wstać z łóżka i przejść do sali obok . Nogi miałam jak z waty, strasznie mi słabo było ale doszłam. Na dzień po operacji pielęgniarka przyszła zdjąć opatrunek. Plastry były tak przyschnięte i tak sklejone a ona mi jednym ruchem szarpła calym brzuchem. myślałam że umieram drugi raz. do dziś mam cały brzuch siny po tym i krwiaki mam w brzuchu a minął już miesiąc. I jeszcze do mnie tekstem niech się pani cieszy, że żyje. Koleżanka ze sali która leżała obok mojego łóżka jak to zobaczyła zaraz wstała i poszła do łazienki namoczyć sobie ten opatrunek i odleiła sobie sama.

Jeżeli chodzi o mojego lekarza do którego chodzę od kilku lat, to oczywiście się pojawiał u mnie zapytac jak się czuję ale nic poza tym. Mojemu mężowie powiedział że to nic takiego i że za kilka dni po operacji będę skakać. Natomiast lekarz który mnie operował dokładnie i rzeczowo wszystko mężowi wytłumaczył.

I powiem wam jeszcze jedno, przed operacją gdy robili mi usg lekrze między sobą szeptali - mysleli ze nie slysze - a co on tego wczesniej nie widział .... a ja nie wiedziałam o co chodzi(( Przez cały okres pobytu w szpitalu dostawałam leki w kroplówkach (ogólnie miałam chyba z 8 weflonów), żelazo domięśniowo do pośladka (tyłek fioletowy do dziś), zastrzyki przeciwzakrzepowe do brzucha i czopki jakies. Dzień przed wyjściem ze szpitala musieli mi wymienic weflon bo moje żyły nie przyjmowały już chyba niczego i mnie strasznie strzypało podawanie leków. 5 razy pielęgniarka próbowała sie wbic w żyly, przy każdym wbijaniu żyły pękały i ręka puchła.Ale za tym razem udało się. Ręce miła zbandażowane jak mumia i altacentem oblewane.

Jestem miesiąc po operacji i jestem wsciekła na mojego lekarza i na lekarza który we wtorek robił mi usg przed zabiegiem na czyszczenie i łyżeczkowanie który jeszcze szyderczo mi odpowiedział że on sie dziwi że krwawie i że panikuje bo on nic nie widzi. A po 4 dniach trafiłam na stół operacyjny (((( Jak tylko dojdę całkiem do siebie to zrobię wszystko żeby się dowiedzieć co to był za "SUPER LEKARZ" i mu podziekuje osobiście. Gdyby we wtorek nalezycie zdiagnozował co mi jest nie musiało by do tego wszystkiego dojść, do pękniecia jajowodu, wstrząsu, krwotoku itd.
W poniedziałek jadę do lekarza który mnie operował, podziękować mu za wszystko i popytać się co dalej?

Uważajcie na siebie i pamiętajcie że nie zawsze polecany, renomowany lekarz z okolicy którego wszyscy chwalą jest zawsze dobry. bo po jakimś czasie wpada w rutynę, ma masę pacjętek i nie przywiązuje się za bardzo do wykonywania swojego zawodu.
Obecnie jestem miesiąc po operacji, schylam sie powoli, unikam podnoszenia, gdy czuję że mnie pobolewa brzuch to się kładę do łóżka. Najgorsze jest spanie na wznak, bo gdy się kładę na lewy bok to mi brzuch ciągnie i mnie boli a na prawy bok też nie potrafię sie położyć gdyż tyłek boli i jest sino fioletowy i twardy z zastrzyków domięśniowych. wiec musze spac na wznak. mam nadzięję, że ten czas szybko minie i będziemy się starać o kolejne dziecko.

pozdrawiam was gorąco Viola
straszne.. :9. przypomina mi to moj pobyt w spzitalu i dziewczyne która leżała obok.. operowali ją o 3 wnocy - ciąża pozamaciczna, a raczej operowali i reanimowali, była już noga na tamtym świecie.. masakra, nie umiem sobie tego wyobrazić..

ja wole nie wpsominać tego co było, poszłam 1 czerwca operacje miałam dopeiro 15, z tym ze od 14 lezalalam zacewnikowana i bez jedzenia, ile razy ja tam płakałam, 5 razy operacje mi przełożyli, z dnia na dzien gdy od 12 juz nic nie jadlam a wieczorem robiono mi lewatywe...4 razy.. raz gdy jzu wstrzykneli relanium na stole operacyjnym odwiezli mnie spowortem bo cesarka byłA.. jak ja tam sie psychicznie wykonczyłam... to były najstraszniejsze 3 tyg w moim zyciu;/. obudziłam się po 3 godiznach na stole jak mnie zszywali, bólu nie umiem sobie przypomnieć ale był straszny i trwał 10 sekund- tak mi sie wydawało....bo strasznie krotko ale mocno.. czułam jakies przepychanie szturchanie zboku na bok i dopeiro wtedy umialam oczy otworzyc niewyraznie i podano mi morfine bo bym chyba wscieklosci dostała .. a potem 5 dni głodówki.. co noc sen o jedzeniu... nikomu nie życze czegoś tkaiego, ile ja tam przeplakałam ... po 6 dniach mnie wypuszcozno jezu najszczesliwszy dzien!... ahhh... ale w usmie lekarz z emna nie rozmawial tak osobiscie, pani doktor operacji przyszla do mnie powiedziala ze 2 potworniaki i ze oskrobali troche jajnika ale ocalili obydwa, nawet nie wiem ile ich zostało nic nie wiem.. ale ważne ze zostaly. uhh.. niby mialam laparoskopie, ale czułam sie jak po laparotomii... nie umialam wstac, musialy mnie lekarki podnosic ,ale pielegniarki były super, taki kontak mialam z nimi, no ale skoro prawie tam 'mieszkałam' ..;/. zawsze bylo :"Cześć Karola" itp . dobrze ze tv miałam w sali, przynajmniej troche zapominałam o tym wszystkim.

chyba nikt nie mial tkaich traumatycnzych przejsc, mi tez mowiono z epojde na nastepny dzien bedzie operacja i za 3 dni do domu. aha, chcialoby sie
__________________
bum szakalaka
akrolinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 11:10   #148
ika110
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 22
Dot.: wszystko o laparotomii

Witajcie dziewczyny! Forum ucichło, ale może któraś tu zaglądnie. Chciałaby się dowiedzieć jak tam Wasze blizny? Minęło już 5 miesięcy od operacji i nic z tą blizną nie robiłam (na początku stosowałam contactubex ale rana zaczęła mi się sączyć i przestałąm) taraz znów zaczęłam od dwóch dni smarować. Moja blizna wygląda paskudnie. Nic nie zbladła, jest dość szeroka, czerwona i gruba. Czy wy, które stosowałyście jakieś maści, macie ładne blizny? Jest jakiś efekt? Chętnie skorzystam ze wskazówek. Pozdrawiam
ika110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 17:15   #149
tarjaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 865
Dot.: wszystko o laparotomii

Cytat:
Napisane przez ika110 Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny! Forum ucichło, ale może któraś tu zaglądnie. Chciałaby się dowiedzieć jak tam Wasze blizny? Minęło już 5 miesięcy od operacji i nic z tą blizną nie robiłam (na początku stosowałam contactubex ale rana zaczęła mi się sączyć i przestałąm) taraz znów zaczęłam od dwóch dni smarować. Moja blizna wygląda paskudnie. Nic nie zbladła, jest dość szeroka, czerwona i gruba. Czy wy, które stosowałyście jakieś maści, macie ładne blizny? Jest jakiś efekt? Chętnie skorzystam ze wskazówek. Pozdrawiam
Ja jestem 4 m-ce po operacji, najpierw smarowałam contratubexem, teraz smaruję żelem silikonowym Oceanic ale nie widzę efektów

Edytowane przez tarjaa
Czas edycji: 2011-01-28 o 13:21
tarjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 19:46   #150
anusiaa81
Raczkowanie
 
Avatar anusiaa81
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 201
GG do anusiaa81
Dot.: wszystko o laparotomii

U mnie już 8 miesięcy minęło, moja blizna tez nie jest ładna , ale ja jej niczym nie smarowałam. Tyle tylko że u mnie to 2 w 1, bo 7 lat temu miałam cesarkę, a 8 miesięcy temu laparo zrobili na tamtym cięciu. Najważniejsze że czuje się ok i już nie boli
__________________
góra aparat bezligaturowy 15-02-2010
dół 31-05-2010
koniec przygody z aparatem 21-11-2012

foto #1752



.....bo każdy ma swojego anioła
i jest dla kogoś aniołem...
anusiaa81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-06 18:04:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:56.