|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-01-18, 19:24 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4
|
Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Witam, mam bardzo poważny problem i nie potrafię sobie poradzić. Choruję na depresję i myślę, że ostatkami sił wołam i szukam pomocy bo sama już nie daje rady. Mam 23 lata. Uczę się jeszcze, mieszkam z matką. Wszystko pozornie jakoś wygląda ale w rzeczywistości jest bardzo źle. Moja matka choruje na schizofrenię. W domu zawsze było biednie i brakowało podstawowych rzeczy tj. jedzenie czy pieniądze na opłaty. Od zawsze czułam się gorsza. Od kiedy jestem dorosła płacę połowę rachunków z matką i sama się żywię chociaż jest ciężko. Jem bardzo skromnie, często matka ogranicza mi dostęp do ogrzewania, nie mogę sie codziennie kąpać bo jest awantura. Mój ojciec odszedł gdy miałam 2 lata, teraz ma nową rodzinę, swoje dzieci, jego żona mnie nie akceptuję a on jej się nie sprzeciwia więc nie mamy kontaktu. Nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc, to dość specyficzna sytuacja bo w tej rodzinie nikt sobie nie pomaga, wszyscy tylko się obgadują, nikt siebie nie odwiedza, raz nawet jak przyszłam do babci to pytała: czego chcesz, nic nie mam... Od dziecka matka znęca się nade mną psychicznie, gdy byłam młodsza biła mnie, później przestała gdy zaczęłam się buntować jako nastolatka i groziłam, że komuś powiem. Niestety, nawet gdy komuś mówiłam nikt nie brał tego poważnie. Przestałam chodzić do szkoły, zaniedbałam się, miałam dość życia więc matka umieściła mnie w ośrodku. Nie miałam nic do powiedzenia. Nikt mnie nie słuchał. Byłam tam dwa lata. Po wyjściu poszłam do liceum, dalej mieszkałam z matką i koszmar powrócił. Znów zaczęły się wyzwiska, straszenie, gnębienie... Zauważyłam, że dzieje się ze mną coś złego więc zgłosiłam się do psychologa. Psycholog skierował mnie do psychiatry, w końcu zdiagnozowano u mnie zaburzenia depresyjno-lękowe i fobie społeczną. Dostałam nauczanie indywidualne w szkole. Miałam pomoc ze strony pani pedagog ze szkoły, która pomogła mi mieć siły by zdać maturę i skończyć liceum. Było okropnie, nie miałam na nic ochoty, nie widziałam sensu mojego życia, było mi bardzo ciężko. Nie miałam takiego życia jak moi rówieśnicy, nie byłam na studniówce, miałam tylko jedną koleżankę, która miała podobny problem ze sobą, matka nadal się nade mna znęcała i do tego stresowałam się maturą. To był bardzo cięzki okres. Bywało, że nawet nic nie jadłam i nie spałam przez kilka nocy tylko płakałam. Pedagog znała moją sytuację z matką, była świadkiem jednej z ''awantur'' i pokazałam jej też nagrania, na których moja matka mnie wyzywa. Pamiętam, że się popłakała. Miałam bardzo duże wsparcie w tamtym czasie i myślę, że gdyby nie ta pani nie poradziłabym sobie. Liceum minęło, przerwałam terapię indywidualną z psychologiem bo myślałam, że dam sobie radę. Nadal chodziłam do psychiatry ale ta pani do dzisiaj wypisuje mi tylko kolejne recepty i tyle. Poszłam do szkoły policealnej, znalazłam pracę. Było w miarę ok, oprócz tego, że nadal miałam koszmar w domu. Nie zarabiałam jednak tyle żeby się wyprowadzić. Zmieniłam pracę, wcześniej poznałam chłopaka z którym właśnie jestem. Wydawało się, że wychodzę na prostą ale myliłam się. Zauważyłam, że zaczyna dziać sie ze mną coś niepokojącego. Coraz częściej się denerwowałam, płakałam bez powodu, znowu zaczęłam mieć złe myśli. Przez jakiś czas starałam sobie jakoś z tym pomóc, mój chłopak nawet nie wiedział o moich problemach. Mówiłam mu stopniowo, po trochę. W końcu wyznałam całą prawdę, powiedziałam o wszystkim. Mój chłopak pochodzi z w miarę normalnej rodziny. Ma kochającą matkę, która stoi za nim, ojca który zawsze pracował, rodzinę, pracę. Zawsze miał co jeść, nikt się nad nim nie znęcał i sam przyznał, że nie rozumie mnie i tego jak można mieć takie życie jakie ja mam. Rozumiem go ale boję się, że on również przyczynia się do pogorszenia mojego stanu. Często się kłócimy. On wtedy najczęściej chodzi i żali się swojej matce, że się go czepiam chociaż to jego wina i dobrze o tym wie. Gdy u niego kilka razy byłam kłóciliśmy się do tego stopnia, że jego siostra zarzuciła mi, że to moja wina, a jego matka mnie nie lubi. Najczęściej kłócimy się o to co nas różni i że ja jestem nauczona żyć w inny sposób a on w inny. On jest towarzyski, a ja nie. On jest zamknięty i nie lubi mówić o uczuciach, ja przeciwnie. Zawsze mówię mu co czuję, jak się czuję, tłumaczę wiele rzeczy, ale on zdaje się uważać to za błahe sprawy. Brakuję mi z tego strony wsparcia, wyrozumiałości, empatii. Może jest za młody żeby to zrozumieć. Bardzo go kocham i nie chcę stracić. Ale nie wiem czy przetrwamy On się czasem stara ale za chwilę jakby o tym zapomniał i znów sie kłócimy, znów mówi że mnie nie rozumie... Sam ostatnio w rozmowie się przyznał, że może on po prostu nie ma empatii i jest egoistą ale ja w to nie wierzę. Myślę, że jest dobry tylko nie potrafi tego okazać. Do tego dochodzi moja sytuacja w domu. W listopadzie zmieniłam pracę ale przez nią jeszcze bardziej się załamałam. Nie umiałam sobie poradzić. Od stycznia tylko dorabiam w starej pracy. Tylko, że już nie mam siły. Na nic. Nie mam siły walczyć o siebie i swoje życie. Nie widzę w tym sensu. W mojej głowie cały czas są tylko złe myśli, czasem mam ochotę się zabić. Nic mi się nie udaje. Codziennie płaczę. Nie wiem co robić, nie umiem sobie poradzić. Już nie daję rady sama. Jestem wyczerpana psychicznie. Jeszcze do niedawna walczyłam, chciałam pracować żeby się w końcu wyprowadzić, mieć spokój, jakoś ogarnąć życie ale już najzwyczajniej w świecie nie mam siły. Boję się, że depresja wróciła, że tym razem nie uda mi się z tego wyjść, że wszystko się popsuje i już się nigdy nie podniosę. Nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc więc piszę tutaj bo nawet nie mam kogo spytać o radę. Przestaję wierzyć, że kiedykolwiek będzie dobrze.
Edytowane przez TanTan Czas edycji: 2018-01-18 o 19:46 |
2018-01-18, 20:03 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-08
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 61
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Czy osoba którą nazywasz matką zażywa chociaż leki na schizofrenie? Jeżeli nie, pierwsze co powinnaś zrobić to poszukać pokoju na wynajem i odciąć się od tej kobiety. Bardzo współczuję sytuacji. Jeżeli masz siłę, ćwicz fizycznie - mi to pomaga trzymać depresję na wodzy.
|
2018-01-18, 20:09 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Niestety nie bierze. Co jakiś czas chodzi do psychiatry ale to nic nie daje
|
2018-01-18, 21:02 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
W pierwszej kolejności to matka powinna się leczyć. Środowisko w jakim się człowiek wychowuje potrafi zostawić ślad w psychice na całe życie. I właśnie przez matkę z tym śladem będziesz musiała sobie radzić już zawsze. Żyłaś i żyjesz w środowisku, o którym jak czytałam to aż mnie zabolało w środku.
Ile lat nauki Ci jeszcze zostało i kiedy mogłabyś ewentualnie się usamodzielnić? W tym wypadku chyba jedynym wyjściem jest znalezienie stałej pracy i jakiegoś niedrogiego pokoju. To jest niezbędne, żebyś odbiła się od dna. Mogłabyś wynająć coś z chłopakiem, ale z tego co mówisz układa Wam się średnio. Powinien Cię zrozumieć bardziej, ale też Ty powinnaś nie dać mu odczuć, że jest za wszystko odpowiedzialny. W moim byłym związku też były takie różnice, chłopak cały czas mnie winił, że go nie rozumiem, zrzucał odpowiedzialność za wszystko na mnie, traktował mnie jak matkę, niańkę i dziewczynę w jednym, obarczył mnie dosłownie całym sobą, aż w końcu nie wytrzymałam dłużej. Może też przejawiasz takie zachowania? Przede wszystkim nie trać kontaktu z psychologiem/psychiatrą. |
2018-01-18, 21:07 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
Naprawdę bardzo, bardzo Ci współczuje. Zostałaś bardzo pokrzywdzona przez los że urodziłaś się właśnie w takiej rodzinie. Na to nie miałaś wpływu. Ale masz wpływ na to co obecnie dzieje się z Twoim życiem. Na to czy będziesz utrzymywać z matką kontakty, czy będziesz z nią mieszkać, czy będziesz w związku z chłopakiem który Cię nie rozumie i nie wspiera, czy na to jak będzie wyglądało Twoja ścieżka zawodowa. Autorko jesteś młodziutka. Twoje życie właśnie się zaczęło. Nie poradziłaś sobie w pracy? Trudno żebyś sobie radziła w takim stanie. Dźwigasz ze sobą ogromne brzemię które powaliłoby niejedną osobę. Ale wszystko jeszcze przed Tobą. Powinnaś wrócić na terapię i spróbować o siebie zawalczyć. To co obecnie dzieje się w Twojej głowie jest normalne po tym co przeszłaś. |
|
2018-01-18, 22:01 | #6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
|
|
2018-01-18, 23:00 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
|
|
2018-01-19, 07:56 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Jetes na ostatnim roku, moze moglabys pojsc do pracy na pelen etat? Moglabys wtedy wynajac pokoj i wyprowadzic sie od matki
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-01-19, 08:54 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
Szkoły policealne są zazwyczaj weekendowe. Autorko, chłopak dokłada Ci problemów tylko. Nie pasujecie do siebie, jego przerosła Twoja sytuacja. Dobrze się uczysz, z tego co zrozumiałam zarabiasz powoli coraz lepiej - jeśli będziesz miała możliwość wyprowadź się i wynajmij pokoj na początek. Czy chodzisz na terapie? Jest na NFZ. Dobrze, ze chodzisz do psychiatry |
|
2018-01-19, 08:56 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-01-19, 11:01 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Ok, ale to najwcześniej w poniedziałek, bo nie wiem kiedy dziś skończymy...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-01-20, 11:43 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 20
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Cytat:
|
|
2018-01-20, 19:32 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
bardzo mi przykro autorko. nie powiem nic nadzwyczajnego, ale skoro nie radzisz sobie ze swoimi emocjami może spróbuj jeszcze raz z terapią. nie przychodzi mi do głowy inne rozwiązanie. daj sobie szanse. mam bardzo podobne przeżycia do twoich, rozumiem cię we wszystkim o czym piszesz. ściskam bardzo mocno
Edytowane przez niemanicka Czas edycji: 2018-01-20 o 19:41 |
2018-01-20, 21:18 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Ja tylko dodam , że powinnaś próbować radzić sobie sama z problemami ,a nie we wszystkim się uwieszać na chłopaku. Wiem że to trudne ale powinnas próbować byc emocjonalnie samodzielna.
Powinien Ci pomagac/wspierać owszem, ale jeśli to wygląda tak że Ty z kazdym problemem biegniesz z automatu do niego, to może go to wykończyć powoli. mam na myśli głównie to, że on Cię nie uleczy z Twoich problemów, nikt tego za Ciebie nie zrobi - ze sprawami emocjonalnymi każdy musi sobie poradzic samemu. Pomóc może terapia, praca nad sobą, zmiana otoczenia, ale chłopak i miłośc Cie nie uleczy = moze jedynie pomóc przez to przejść. Edytowane przez 201801220933 Czas edycji: 2018-01-20 o 21:19 |
2018-01-20, 22:11 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
No właśnie nie... Też zdziwiła mnie ta wiadomość... Chyba ktoś pomylił okna albo coś.
---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ---------- No właśnie nie... Też zdziwiła mnie ta wiadomość... Chyba ktoś pomylił okna albo coś. |
2018-02-22, 19:39 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Najmocniej przepraszam, rzeczywiście pomyliłam okna😕
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-22, 20:16 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
a co sie zstalo z twoim mezem ?
|
2018-02-24, 12:39 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
|
Dot.: Mam depresję, problemy z chłopakiem i chorą matkę... Nie wiem co robić
Niestety zmarł w 2016...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:01.