Koronawirus z Chin i inne epidemie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[cava]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Podejrzewam ze się rozprzestrzeni.
natomiast obserwuję temat i odnoszę wrażenie, że jest mocno pompowany na sensację.


Wirus na oko, jest.... mało zaraźliwy chyba.
W warunkach gęsto zaludnionego Chińskiego miasta, zaraziło się jakoś mało osób


Dla porównania, w okresie grypowym 2018/19 w tylko Polsce (38 ml ludzi w tym częsciowo dosc rozproszonej!!!) na grype chorowało grubo ponad 3 miliony.
(a ile niezdiagnozowano, bo nie poszli do lekarza tylko "przechodzili/przeleżeli w domu?)


Samo Wuhan, ma ponad 11 milionów mieszkańców stłoczonych jak sardynki w puszcze, + jest stolicą okręgu więc kolejne miliony tam "wchodza i wychodzą" dzień w dzień.
No to na moje oko zaraźliwość Koronawirusa jest bardzo słaba w sumie.

[flyingcrows]

Napisane przez cava

Podejrzewam ze się rozprzestrzeni.
natomiast obserwuję temat i odnoszę wrażenie, że jest mocno pompowany na sensację.


Wirus na oko, jest.... mało zaraźliwy chyba.
W warunkach gęsto zaludnionego Chińskiego miasta, zaraziło się jakoś mało osób


Dla porównania, w okresie grypowym 2018/19 w tylko Polsce (38 ml ludzi w tym częsciowo dosc rozproszonej!!!) na grype chorowało grubo ponad 3 miliony.
(a ile niezdiagnozowano, bo nie poszli do lekarza tylko "przechodzili/przeleżeli w domu?)


Samo Wuhan, ma ponad 11 milionów mieszkańców stłoczonych jak sardynki w puszcze, + jest stolicą okręgu więc kolejne miliony tam "wchodza i wychodzą" dzień w dzień.
No to na moje oko zaraźliwość Koronawirusa jest bardzo słaba w sumie.

A ile osób nie zdiagnozowano w chinach, bo nie starczyło test kitów?

Też nie ufam tym informacjom z Chin, bo... no są z Chin.

Nie sądzę, żeby w Europie, czy konkretnie w Polsce to się stało jakąś epidemią, ale że pojedyncze przypadki się pojawią, to jestem dość przekonana, że tak.

Stresuje mnie to okropnie. W ostatnich miesiacach strasznie dużo się nachorowałam i mam serdecznie dość.
W drugim tygodniu lutego miałam zaplanowany wyjazd na wieś i bardzo z tego się cieszę
Komunikacja miejska w Warszawie to i bez tego wirusa wylęgarnia chorób.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Bardziej przeraża mnie wizja wojny w naszym kraju albo bliskich okolicach, niż wirus, na który mamy już testy i pewnie niedługo będzie wiadomo, jakie leki na niego działają.

Co jakiś czas mamy jakąś epidemię - kiedyś SARS, wąglik, potem ptasia grypa była przecież pompowana w mediach, potem świńska, ebola i kto wie co jeszcze. Wiadomo, że ostrożności w takich sytuacjach nigdy za wiele, ale żeby się tym zamartwiać -

[3d080c1d79cb6a75330075a8e7ac619f4d31eb84_5ff7a0822ced9]

Wydaje mi się, że przy tych środkach jakie zostały podjęte szanse na to, by wybuchła jakaś pandemia która zdziesiątkuje ludzkość są praktycznie zerowe, zwłaszcza przy takiej śmiertelności wirusa, a media sztucznie kreują sytuacje na znacznie poważniejszą, niz jest. Ja odwołałam turystyczny wyjazd do Chin (wszystko pozamykane, niektóre linie odwołują loty, autobusy między prowincjami nie kursują, pewnie niedługo taki sam los czeka pociągi, nie można się ubezpieczyć na wypadek epidemii, a w tle ludzie w maskach i panika - ja podziękuję). Gdybym miała wybrać się w kilkudniową delegację i nie miała absolutnie żadnej możliwości przełożenia tego na inny termin, to pojechałabym bez większej paniki, zaopatrzyła się może w jakieś jedzenie w Polsce (xD) i przestrzegała wszystkich zaleceń. Ten wirus wcale nie jest jakiś szczególnie śmiertelny, przynajmniej patrząc na oficjalne dane. Bardziej bałabym się problemów logistycznych, jakiejś kwarantanny (bo jak się pracuje bez możliwości wzięcia roboty do domu to jest to jednak spory problem) itp. Też zdziwił mnie list człowieka wracającego z Chin, który był w szoku, że kiedy pojawił się na lotnisku w Europie bez żadnych objawów to świat się nie zatrzymał, tylko dali mu jakieś papiery do wypełnienia. W sumie może jakaś osoba bliżej zaznajomiona z tematem chorób, epidemii itp. się wypowie.

Inna rzecz, że oficjalne dane mogą do faktycznego stanu rzeczy mieć się nijak. Raz że Chiny nie są państwem które chętnie dzieli się takimi informacjami, dwa że Pekin również może wszystkiego nie wiedzieć, trzy że wielu przypadków być może zwyczajnie jeszcze nie zdiagnozowano. Ale czy jest sens siać panikę w Europie? Wątpię.

[Swietusia]

Napisane przez natalia_t

Bardziej przeraża mnie wizja wojny w naszym kraju albo bliskich okolicach, niż wirus, na który mamy już testy i pewnie niedługo będzie wiadomo, jakie leki na niego działają.

W Polsce nie ma testów na nowy typ koronawirusa.

[flyingcrows]

Napisane przez natalia_t

Bardziej przeraża mnie wizja wojny w naszym kraju albo bliskich okolicach, niż wirus, na który mamy już testy i pewnie niedługo będzie wiadomo, jakie leki na niego działają.

Co jakiś czas mamy jakąś epidemię - kiedyś SARS, wąglik, potem ptasia grypa była przecież pompowana w mediach, potem świńska, ebola i kto wie co jeszcze. Wiadomo, że ostrożności w takich sytuacjach nigdy za wiele, ale żeby się tym zamartwiać -

Leki na wirusa??

Na SARS do tej pory nie ma szczepionki

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Co prawda nie pisze z Polski, ale sie wypowiem. Zauwazylam, ze inne wiadomosci przekazuja polskie media, inne angielskie, a jeszcze inne chinskie. Nie sa ta wielkie niezgodnosci, no ale zawsze. Niepokoje sie o tyle, ze mam bezposredni kontakt z przyjezdnymi z Chin, ludzmi non stop podrozujacymi po swiecie. Teraz juz wiadomo troche wiecej o wirusie, ze zabija glownie starsze i schorowane osoby. Podejrzewam, ze nawet jesli bym sie zarazila to wyszlabym z tego. Moj TZ jedzie na Filipiny za tydzien, jakby nagle potwierdzono tam duzo przypadkow zachorowan to przelozy wyjazd i tyle. Mysle, ze bedac w Polsce nie balabym sie wirusa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez flyingcrows

Leki na wirusa??

Na SARS do tej pory nie ma szczepionki

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Są terpie blokujące namnażanie się wirusa w organizmie, np. HAART

Stosuje się ją u chorych na HIV/AIDS.


Swoją droga słyszałam dziś że Chiny mają zamiar traktować chorych na Koronawirusa właśnie chyba tą terapią. Ponoć ma blokować tez namnażanie koronawirusa.

Kto ich tam wie, przynajmniej se poeksperymentują na ludziach.

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

A ja sie boję koronawirusa, wirus to wirus, ludzie jeżdżą tu i tam, przemieszczają się i to jest kwestia czasu jak się jeszcze bardziej rozprzestrzeni

[flyingcrows]

Napisane przez cava

Są terpie blokujące namnażanie się wirusa w organizmie, np. HAART

Stosuje się ją u chorych na HIV/AIDS.


Swoją droga słyszałam dziś że Chiny mają zamiar traktować chorych na Koronawirusa właśnie chyba tą terapią. Ponoć ma blokować tez namnażanie koronawirusa.

Kto ich tam wie, przynajmniej se poeksperymentują na ludziach.

Też o tym czytałam, ale wirus wirusowi nie równy. No i wątpię, żeby w razie dużego zwiększenia się liczby zarażeń każdy miał super dostęp do takiej terapii od razu

Za mało jeszcze jest informacji na temat całej sprawy jak dla mnie, przez to że to się w Chinach zaczęło i przez to, że zaczęło się względnie niedawno.

Ale rzucanie o tym, że zaraz będą leki na wirusa jest głupie. Gdzie leki na grypę?
W jakimś artykule widziałam, jak autor pisał o rozprzestrzenianiu się bakterii wirusa z Wuhan........

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Swietusia

W Polsce nie ma testów na nowy typ koronawirusa.

Gdzieś czytałam, że niby od jutra mają być w Polsce, ale teraz nie mogę znaleźć artykułu. Albo coś mi się zamajaczyło, albo ktoś poleciał w kulki i na chwilę dał taki artykuł.

Napisane przez flyingcrows

Leki na wirusa??

Na SARS do tej pory nie ma szczepionki

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Na szczepionkę raczej bym nie liczyła, ale niektóre znane nam leki przeciwwirusowe mogą pomóc w leczeniu.

[Swietusia]

Ponoć do szpitala Biegańskiego w Łodzi trafił drugi pacjent z objawami tego wirusa - Polak, który niedawno był w Wuhan.

Napisane przez natalia_t

Gdzieś czytałam, że niby od jutra mają być w Polsce, ale teraz nie mogę znaleźć artykułu. Albo coś mi się zamajaczyło, albo ktoś poleciał w kulki i na chwilę dał taki artykuł.

Jakbyś znalazła daj znać.

[natalia_t]

Napisane przez Swietusia

Jakbyś znalazła daj znać.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Szu...k-7811880.html

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez flyingcrows

Też o tym czytałam, ale wirus wirusowi nie równy. No i wątpię, żeby w razie dużego zwiększenia się liczby zarażeń każdy miał super dostęp do takiej terapii od razu

Wydaje mi sie, ze nie powinno byc problemu. Podawanie lekow zapobiegajacych rozmnazaniu sie wirusa jest standardem, jesli z duzym prawdopodobienstwem doszlo do zakazenia, a takie sytuacje bywaja, np. w przypadku ratowania komus zycia czy nawet podczas operacji.

Mnie to jednak dziwi, ze ludzie nadal sobie radosnie lataja z Chin w kazde inne miejsce na swiecie. Wczoraj byl 1 przypadek wirusa w Bawarii. Dzisiaj w Bawarii sa juz 3 i jedno podejrzenie w Berlinie. To sie przeciez nie bierze znikad.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Ava_

Co prawda nie pisze z Polski, ale sie wypowiem. Zauwazylam, ze inne wiadomosci przekazuja polskie media, inne angielskie, a jeszcze inne chinskie. Nie sa ta wielkie niezgodnosci, no ale zawsze. Niepokoje sie o tyle, ze mam bezposredni kontakt z przyjezdnymi z Chin, ludzmi non stop podrozujacymi po swiecie. Teraz juz wiadomo troche wiecej o wirusie, ze zabija glownie starsze i schorowane osoby. Podejrzewam, ze nawet jesli bym sie zarazila to wyszlabym z tego. Moj TZ jedzie na Filipiny za tydzien, jakby nagle potwierdzono tam duzo przypadkow zachorowan to przelozy wyjazd i tyle. Mysle, ze bedac w Polsce nie balabym sie wirusa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle, ze te niescislosci wynikaja z tego, ze nadal nie wszystko wiemy o tym wirusie. Przeciez to swieza sprawa.

[flyingcrows]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87544248]Wydaje mi sie, ze nie powinno byc problemu. Podawanie lekow zapobiegajacych rozmnazaniu sie wirusa jest standardem, jesli z duzym prawdopodobienstwem doszlo do zakazenia, a takie sytuacje bywaja, np. w przypadku ratowania komus zycia czy nawet podczas operacji.



Mnie to jednak dziwi, ze ludzie nadal sobie radosnie lataja z Chin w kazde inne miejsce na swiecie. Wczoraj byl 1 przypadek wirusa w Bawarii. Dzisiaj w Bawarii sa juz 3 i jedno podejrzenie w Berlinie. To sie przeciez nie bierze znikad.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------





Mysle, ze te niescislosci wynikaja z tego, ze nadal nie wszystko wiemy o tym wirusie. Przeciez to swieza sprawa.[/QUOTE]Pisząc każdy miałam na myśli również ludzi z krajów mniej rozwiniętych niestety
O Europę, na podstawie teraz dostępnych informacji, tak bardzo się nie martwię.
Ale wiadomo, najlepiej żeby nikt nie chorował.


W ogóle, irytuje mnie podejście "mi się nic nie stanie złego jeśli się zarażę, więc mnie to nie martwi".
Podejście super samolubne na równi z antyszczepionkowcami.
Tobie się nic nie stanie złego, ale co z osobami, które zarazisz? Które zarażą kolejne osoby?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[Mijanou]

W czasach, gdzie podróż samolote Gdańsk-Londyn jest szybsza, niż samochodem na trasie Gdańsk-Wejherowo to zdziwiłabym się, gdyby wirus się nie rozprzestrzeniał. Wystarczy jeden nosiciel na pokładzie samolotu i juz jest -dziesiąt nowych nosicieli. Nawet, jeśli samemu wirusa nie złapią, to nie jest wykluzone, że go rozniosą dalej.

[natalia_t]

Napisane przez flyingcrows

W ogóle, irytuje mnie podejście "mi się nic nie stanie złego jeśli się zarażę, więc mnie to nie martwi".
Podejście super samolubne na równi z antyszczepionkowcami.
Tobie się nic nie stanie złego, ale co z osobami, które zarazisz? Które zarażą kolejne osoby?

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Porównanie do antyszczepionkowców jest zupełnie nieadekwatne i dość nie na miejscu. Antyszczepionkowcy świadomie (albo i mniej ) rezygnują ze szczepień, które są udowodnioną metodą zapobiegania chorobom. W przypadku koronawirusa takich metod nie ma i nie wiadomo czy będą. I nie, to że ktoś nie boi się zachorowania, nie znaczy, że nie jest świadomy, że organizmy innych osób mogą sobie nie poradzić z infekcją, że nie martwi się o innych i że przy potwierdzeniu zakażenia tym wirusem nie podejmie leczenia, kwarantanny i że będzie chodził do pracy albo i jeździł do niej autobusem z premedytacją zakażając innych.
Ja również nie boję się o siebie. Jestem młoda, zdrowa, myślę, że jakby mi się przydarzyło, to wyszłabym z tego. Mimo to antyszczepionkowego egoizmu i braku świadomości proszę mi nie zarzucać.

[kasztanka3]

Napisane przez Mijanou

W czasach, gdzie podróż samolote Gdańsk-Londyn jest szybsza, niż samochodem na trasie Gdańsk-Wejherowo to zdziwiłabym się, gdyby wirus się nie rozprzestrzeniał. Wystarczy jeden nosiciel na pokładzie samolotu i juz jest -dziesiąt nowych nosicieli. Nawet, jeśli samemu wirusa nie złapią, to nie jest wykluzone, że go rozniosą dalej.

Calkowicie sie zgadzam. Ja sie boje, ostatnio kiedy sprawdzalam wiadomosci, chyba 2 dni temu, to bylo juz chyba 5 potwierdzonych przypadkow u mnie w miescie, a ogolnie przerazaja mnie takie rzeczy.

[Luxanna]

Ja się boję. Mam słabą odporność i częste problemy z układem oddechowym, więc byłabym pewnie w grupie ryzyka.

[Paprotka_]

A ja wpadam powoli w panikę. Jeżeli potwierdzą wirusa u tego człowieka (a podejrzewam, że tak będzie) w Łodzi to co to oznacza dla miasta? Przecież on nie żyje w pustce tylko między ludźmi. Ilu już jest zarażonych? Co z komunikacją miejską? Zakładami pracy, biurami, żłobkami, przedszkolami, szkołami? Mam 2,5 letnią córkę, boję się o nią, o moją schorowaną mamę, o męża z nikłą odpornością i o siebie, bo moja odporność też jest silnie nadszarpnięta, a jednak chciałabym zapewnić córce spokojne dzieciństwo i dożyć jej dorosłości. W tej chwili jestem przerażona, szukam w necie czegoś co mnie uspokoi i nie znajduję. Widzę za to działania mające zapobiec panice (min. nachalne porównania do grypy) i to mnie przeraża jeszcze bardziej.

[tinkerver2]

Ja się strasznie boję. Na co dzień mieszkam w Niemczech. Aktualnie jestem w Polsce... Troche się pochorowałam, jakieś przeziębienie czy co, 5 lutego wracam do siebie do Niemiec.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Tego wirusa akurat nie. Chociaż trochę przeraża mnie, że zaczęło się to w Chinach. Jakos ciężko im ufać.
Ale generalnie słysząc o tym przeraża mnie jak w dobie globalizacji łatwo o zakażenie całego świata i jego chociażby częściową zagładę.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Luxanna

Ja się boję. Mam słabą odporność i częste problemy z układem oddechowym, więc byłabym pewnie w grupie ryzyka.

O, to swoja droga, zachorowalam pare miesiecy temu na astme przez te wszystkie pozary i dym.

[Swietusia]

Dzisiaj (znaczy się już wczoraj ) byłam u lekarza pierwszego kontaktu i pierwsze pytanie, jakie zadała mi pani z maseczką higieniczną na twarzy, to czy byłam ostatnio w Chinach.

[Mimiko]

Ja się boję. Na dodatek mieszkam w Łodzi, a tu podobno już dwie osoby są na obserwacji. Dzisiaj czytałam, że kobieta, którą przywieźli do szpitala prawdopodobnie nie ma koronawirusa, bo objawy jednak na to nie wskazują. Ale jest jeszcze jakiś 28 latek, który był w Wuhan. O nim na razie nic nie wiadomo. Ogólnie nie dziwię się, że ludzie panikują.

[cava]

A mnie pociesza ze to akurat w Chinach .


Chiny to przeraźliwie bogaty, nowoczesny technologicznie kraj, gdzie na dodatek nie ma opierniczania się z prawami jednostki, tylko jest tak, jak rząd powie że ma być, ku chwale ojczyzny, amen.




Wyobrażacie sobie że gdzieś w Europie tak szybko zamyka się całe miasto tak jak zamknięto Wuhan?

Gdzieś w Anglii, Szwecji, Hiszpanii czy u nas? Przecież najpierw by obradowano pierdyliard tygodni i zrobiono z tego medialny cyrk kto za kto przeciw,(zwłaszcza u nas, by się mogli polansować w mediach politycy na kolejnym temacie i by była kolejna Tuska wina), potem by wysłano protest z każdej strony do organizacji unijnych i tam by się zaczęła szopka , zaraz przylecieli by Ci od praw człowieka, konstytucji, mniejszości, a potem by wybuchły zamieszki a ludzie w tym czasie uciekali z miasta jak szczury, mając za nic że roznoszą zarazę.

[Higurashi]

Chińczyków też sporo zdążyło z Wuhan uciec. Mnie Chiny trochę martwią, bo nie bardzo wierzę w oficjalne raporty.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[cava]

Napisane przez Higurashi

Chińczyków też sporo zdążyło z Wuhan uciec. Mnie Chiny trochę martwią, bo nie bardzo wierzę w oficjalne raporty.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Innym państwom wierzę tak samo jak Chinom, czyli mało. tez by nie podali niewygodnych danych. Nie mam złudzeń.

[Higurashi]

Napisane przez cava

Innym państwom wierzę tak samo jak Chinom, czyli mało. tez by nie podali niewygodnych danych. Nie mam złudzeń.

A jednak Chinom ufam jeszcze mniej. Przeraża mnie też trochę liczba ludności. Co nie zmienia faktu, że zgadzam się zdecydowanie z częścią Twojego posta

Sent from my Mi A2 using Tapatalk