NPR, obliczanie dni płodnych - wątek zbiorczy!

[rinoa_woman]

już opisuję dokładnie, otóż mierzę temperaturę od dnia kiedy skończył mi się okres czyli właśnie od soboty, mierzę ją co rano o 8.00 i tak jak napisałaś bez wstawania z łóżkaspadek był właśnie dzisiaj czyli w 12dniu cyklu, na miesiączkę się nie zanosi bo skończyła mi się w zeszłym tyg dlatego właśnie się tak zdziwiłam jak zobaczyłam temperaturę.

[megam]

Napisane przez rinoa_woman

już opisuję dokładnie, otóż mierzę temperaturę od dnia kiedy skończył mi się okres czyli właśnie od soboty, mierzę ją co rano o 8.00 i tak jak napisałaś bez wstawania z łóżkaspadek był właśnie dzisiaj czyli w 12dniu cyklu, na miesiączkę się nie zanosi bo skończyła mi się w zeszłym tyg dlatego właśnie się tak zdziwiłam jak zobaczyłam temperaturę.

Powiem szczerze, że mnie zaskoczyłaś bo w tym dniu cyklu i tyle po miesiączce to dziwne. Zresztą przyznam, że dość wysoką miałaś temperaturę jak na te dni byłam raczej przekonana, że jesteś przed okresem (faza lutealna) patrząc na jej wysokość Chociaż niektóre dziewczyny maja takie wysokie temperatury więc nie musi to nic oznaczać. Może jakieś zakłócenia typu: późna pora snu, mało snu, zwiększone spożycie alkoholu??? Nie napisałaś jeszcze ilo dniowe cykle. Zdarza się też spadek w dniu poprzedzającym owulację ale czy aż tak duży nie raczej nie. Mierz dalej może jutro będzie normalna wtedy tę wpisz jako zakłóconą bo nie wiem co Ci doradzić. Jest szansa, że jeszcze ktoś się odezwie mający więcej informacji niż ja
Pozdrawiam

[rinoa_woman]

no cóż, zobaczymy co się będzie działo w następnych dniach, ale być może to mogła być wina tego że faktycznie wczoraj spałam krócej niż zwykle. w każdym razie dzięki za pomoc

[pani_smith]

moim zdaniem troche wczesnie zeby doszukiwac sie anomalii, bo tak naprawde nie wiesz jaka jest twoja "norma". owszem, zrodla opisuja pewien stan usredniony i wg nich tak byc nie powinno. natomist moze sie okazac, ze jest to cecha twojego cyklu.

[jaga_2001]

zeby stwierdzic, czy z tym cyklem jest cos "nie tak" to trzeba wypelnic pare takich kart. Dopiero z perspektywy czasu mozna wtedy powiedziec, czy wszystko jest ok. Poza tym kazda kobieta jest inna. Jedna bedzie miala zawsze podwyzszona temperatute a i tak bedzie miec owulacje. Taki skok moze tez swiadczyc o zblizajacej sie owulacji.

Tak wiec nie trzeba sie niczym przejmowac, tylko dalej wypelniac wykres. Po paru dniach pierwszego cyklu nie wiele mozna stwierdzic.

[ignorantia]

Lady comp nie powinien się niektórym "nie sprawdzać". Nie za tę cenę!

Zaczęłam stosować "zwykły" NPR - koszt 20 zł (cena termometru elektronicznego). Czasowo - jakieś 2 minuty dziennie.
Wiem, co się dzieje. Nie chciałam zajść w ciążę - nie zachodziłam.
Potem zachcieliśmy - i od pierwszego razu się udało
A lady-comp kurzy się na półce...

[LOLA7]

hmm to po co go kupowałaś??? I co Ci w nim dokładnie nie pasowało??
Jakos trudno mi uwieżyc w to co piszesz

[Tableta]

Chodzi Mi o obliczenie Mi dni płodnych i nie płodnych. Kiedy u Mnie występują? Mam nieregularny okres, chociaż Mój ginekolog stwierdził, że jest wszystko ok. Mój cykl to 25-35.
Oto Moje menstruacje w poprzednim 2008 roku:

17.01
22.02
24.03
kwiecień - brak
07.05
08.06
06.07
09.08
15.09
16.10
17.11
14.12

Natomiast na ten rok:
30.01
Luty - brak (stres)
Marzec - też jeszcze nie

Niby mieszczę się w cyklu, ale 3 razy w ciągu tamtego 2008 roku wyszłam poza, a najdłużej to było 47 dni przerwy pomiędzy jednym a drugim.
Z góry dziękuję za Waszą pomoc.

[Olciaxyz]

hmmm nie wiem jak można zamienić ladycomp na zwykły termometr??? z LC to dużo wygoda bo mirzy znacznie szybciej niz 2 minuty no i nie trzeba nic rysować analizować
ja polecam.

ps a gdzie kupowałyście urządzenie że nie mają polskiej instrukcji???

[GagataJ]

Jestem lekarzem, co prawda nie ginekologiem, ale... Dni płodne występuję mniej-więcej 14 dni po pierwszym dniu ostatniej miesiączki. Jeśl cykle są nieregularne, to oczywiście raz mniej, raz więcej... Dobrą metodą na ustalenie dni płodnych jest badanie temperatury w pochwie (codziennie rano przed wstaniem z łóżka, w okolicach dni płodnych temperatura się nieznacznie podwyższa) oraz badanie śluzu (wtedy jest przezroczysty i ciągnący się). Ale raczej sa to metody "upierdliwe" bo trzeba sprawdzać codziennie no i nie tak od razu można się wprawić. Jest też metoda badania hormonów.... Zdaje mi się, ze w aptece mozna kupić testy (coś jak ciążowe które wykrywają zwiększone stęzenie hormonów w okolicach dni płodnych

[Tableta]

Czy to znaczy, że np, jezeli miałam okres 30 stycznia to od 31 mam sobie policzyć te 14 dni +/- oczywiście tak?
Dokładniej chodzi Mi o to czy 26 luty to dzień niepłodny czy płodny?

I czy możliwe to jest, że w nieregularnym okresie i przy dużym stresie skoro miałam jeszcze okres na początku lutego, to do końca go nie było już? No i w marcu też jeszcze nie dostałam.
Ale to chyba spowodowane było dużym stresem, brakiem snu i nie jedzeniem prawda?

[paula78]

Sa te testy owulacyjne ,stosowane przy problemie zajscia w ciaze i metodach naturalnych antykoncepcyjnych.

aby kontrolowac dni plodne poprzez temperature nalezy prowadzic regularne pomiary ,co do minuty rowne i nalezy prowadzic regularny tryb zycia.

osobiscie bym im nigdy nie zawierzyla.

przy nieregularnym okresie nie mozna jednoznacznie stwierdzic dni plodnych bo niby na podstawie czego ?

okres 25-35 nie jest okresem regularnym.

cykl zaczyna sie od 1 dnia okresu i +/- od 10-16 dnia sa to dni plodne ,poczytaj o rozpoznawaniu sluzu w trakcie calego cyklu,
w okresie plodnym jest go sporo ,jest luzny ,przejrzysty, przed okresem robi sie metny,jest zwyczajnie sucho.

owszem stres,nieregulany tryb zycia zakloca cykle ale mysle ze za bardzo sie wyolbrzymia te czynniki.

[hammie]

dzien w ktorym dostajesz krwawienie to pierwszy dzien cyklu, wiec do tego musisz dodac 14 dni. Pamietaj ze nie zawsze owulacja zachodzi po 14 dniach, moze wczensiej, moze pozniej. Jesli chcesz to dokaldnie okreslic musisz mierzyc codziennie temp. i sprawdzac sluz. ale trzeba pamietac ze przed i po owulacji 3 dni sa plodne, bo plemniki moga tyle przezyc w drogach rodnych... na biologii mnie uczono ze tak naprawde nie ma dni plodnych i nieplodnych. bo czasem nawet po owulacji drugi jajnik moze niespodziewanie wyprodukowac drugie jajeczko i tego sie nie przewidzi, wiec najwezniejjsze to - zabezpieczanie.

[Tableta]

Czyli, jeżeli okres miałam 30 stycznia, więc dodaję sobie 14 dni taak? I wychodzi Mi, że do 15 lutego byłam płodna? A jeżeli jeszcze +/- to dużo dni? Tak do ilu maksymalnie? Chodzi o płodność. W Moim przypadku.
Kurde, cięzko Mi to pojać

A żeby jeszcze dokładniej to Ty hammie bedziesz wiedziała o która sytuację Mi chodzi, bo pisałaś Mi w inny temacie.
Dokładnie chodzi o 26 luty, ale wtedy chyba już miałam niepłodne dni, z tego co główkuję

[jaga_2001]

Napisane przez GagataJ

Dni płodne występuję mniej-więcej 14 dni po pierwszym dniu ostatniej miesiączki.

No... Tu to bym sie raczej nie zgodzila. Raczzej, bo to zawezy od dlugosci cyklu. Jesli cykl jest 28 dniowy to dni plodne przypadaja na ok. 10 dzien od dnia pierwszej miesiaczki. Jesli cykl ma 35 dni to to dni plodne zaczynaja sie mniej wiecej 17go dnia od pierwszego dnia miesiaczki. Zalezy to od tego kiedy wystapi owulacja. A ona wystepuje prawie zawsze 14 dni (czasem 14-16 dni) przed SPODZIEWANA iesiaczka. Problem sie pojawia, gdy cykl sie skroci lub wduzy. Dlatego lepiej jest mierzyc tempke, o ktorej wspomnialas.

watek lacze!

[LOLA7]

ignorantia


Jak piszesz że masz urządzenie a nie używasz to moja koleżanka nie ma za bardzo kasy, a jak zobaczyła jak się go prosto obsługuje i jaka ma skuteczność to też by je chciała mieć więc daj znać to moze sprzedasz swojego jej

[Asia0]

Witam. Chciałabym się Was poradzić, ponieważ mam pewne wątpliwości co do swoich twierdzeń. :P A mianowicie... Pewien czas temu mieliśmy pewną "wpadkę" z chłopakiem. Obawialiśmy się ciąży, jednak przyszedł okres w terminie. A potem dowiedzieliśmy się, że w ciąży również można mieć okres, co było dla mnie szokiem i dla niego też. :O Ale do sedna... Jeśli to był okres, to tamten cykl miał długość 31 dni, mam rozumieć, że owulacja wystąpiła ok. 17 dnia? Wypadek miał miejsce 11 dnia cyklu, a więc 4-6 dni przed jajeczkowaniem, dobrze główkuję? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[magratka]

Niedobrze, bo zeby moc sobie wyznaczac dni płodne i niepłodne, należy obserwować swoje ciało i poznać swój organizm - bez tej wiedzy nie jestes w staie wyznaczyć dni płodnych. Zamiast gdybać zrób test (z krwi po min. 10 dniach, z moczu po min. 14). Jezeli nie chcesz miec dziecka to pomysl o antykoncepcji.

[Asia0]

To nie była typowa "wpadka", tylko kontakt z preejakulatem. Test robiliśmy, wyszedł negatywny. Pytam, bo chcę się tylko upewnić czy moja wiedza teoretyczna jest zgodna z waszą TEORETYCZNĄ wiedzą.

[magratka]

Moja teoretyczna wiedza, czy też opinia, bo to bardziej subiektywne, mówi mi, że metody naturalne nie są antykoncepcją i juz
Jezeli test wyszedl negatywny i okres się pojawił to nie ma czym się martwić.

[Asia0]

No tak, raczej wykluczam ciążę dodając fakt, że preejakulat znalazł się na wargach sromowych, więc generalnie prawdopodobieństwo jest bardzo małe. Zastanawiam się tylko czy byłam płodna czy też nie i dlatego powstał ten wątek. Skoro cykl był 31dniowy, to 11 dzień był teoretycznie niepłodny? (czy płodny?!)

[Neciak89]

Magratka próbuje Ci powiedzieć, że żeby uznać czy to były dni płodne musisz obserwowac swój organizm, poza tym każda kobieta to inny organizm. Nie bedziesz miala nigdzie napisane ze wlasnie tego dnia zaczynaja sie dni plodne, a koncza kiedys tam :|

[Asia0]

Chyba się nie zrozumiemy. No trudno.

[Neciak89]

Chyba Ty tego nie rozumiesz

[zaraza3]

Dziewczyny mają rację. Jeżeli nie obserwujesz śluzu, szyjki, nie mierzysz temperatury to z obliczeń owulacji nie wypatrzysz (chyba żebyś trafiła ale to dla mnie jak totek). TEORETYCZNIE przypada na połowę cyklu. PRAKTYCZNIE możesz się czymś stresować, być przeziębiona i owulacja zrobi psikusa i wystąpi dnia 10 a może 16? Cykl się pierwszy (a może nie pierwszy) raz wydłuży albo skróci. To organzim. Żywa tkanka. Nie kalkulator.

[bergamia]

No dobrze dziewczyny, większość pisze o mierzeniu temperatury i obserwacji śluzu u mnie dochodzi jeszcze kłucie jajnika, czasem mocniejsze, czasem lżejsze raz po jednej, raz po drugiej stronie, z reguły na zmianę co miesiąc. Ale zastanawia mnie cały czas jak to jest z tym "kłuciem" kiedy ono występuje, czy to jest objaw, że jajeczko już wędruje, czy że dopiero się "wykluwa". Ja akurat prowadzę obserwacje w celach dodatkowej antykoncepcji i w dniach "kłucia" w ogóle wstrzymuję się od seksu (a są to jakieś 2-3 dni) ale może któraś mnie oświeci jak to dokładnie jest? Pozdrawiam

[jaga_2001]

Napisane przez bergamia

No dobrze dziewczyny, większość pisze o mierzeniu temperatury i obserwacji śluzu u mnie dochodzi jeszcze kłucie jajnika, czasem mocniejsze, czasem lżejsze raz po jednej, raz po drugiej stronie, z reguły na zmianę co miesiąc. Ale zastanawia mnie cały czas jak to jest z tym "kłuciem" kiedy ono występuje, czy to jest objaw, że jajeczko już wędruje, czy że dopiero się "wykluwa". Ja akurat prowadzę obserwacje w celach dodatkowej antykoncepcji i w dniach "kłucia" w ogóle wstrzymuję się od seksu (a są to jakieś 2-3 dni) ale może któraś mnie oświeci jak to dokładnie jest? Pozdrawiam

Klucie lub klujacy bol oznacza, ze w tym wlasnie momencie peka jajnik i uwalnia komórke jajowa. Dodatkowo wyplywa tez plyn z niego i dostaje sie do jamy otrzewnowej, ktora podraznie i to tez jest przyczyna tego bolu. Takze dobrze, ze sie wstrzymujesz od wspolzycia przez nastepne 2-3 dni, ale dobrze by bylo wstryzmac sie tez na 2-3 dni przd tym faktem. Gdyz plemniki moga czychac taki czas w bance jajowodu na odpowiedni moment

[bergamia]

Napisane przez jaga_2001

Takze dobrze, ze sie wstrzymujesz od wspolzycia przez nastepne 2-3 dni, ale dobrze by bylo wstryzmac sie tez na 2-3 dni przd tym faktem.

Jaga bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i oczywiście wstrzymuję się też kilka dni przed,właściwie zachowuję wyjątkową ostrożność przed wystąpieniem owulacji i kilka dni po. Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam.

[Kizia Mizia19]

a mnie tak kłuje zwykle przed okresem pobolewas przez kilka dni, no ale teraz okres spoznia sie juz 5 dni a mnie tak pobolewa i pobolewa , ale go dalej nei ma nie wiem dlaczego sie spoznia, bo ciaża raczej wykluczona
wiec nie wiem, zawsze mam jak w zegarku , nie podrozowałam, nie stresowałam sie i nei odchudzałąm, wiec powinnie sie juz pojawic

[gosiaczek6]

ja mam okres średnio co 6/7 tygodni wiec obliczyc sobie dni plodnych w zaden sposob nie moge;/