mój facet mnie nie pociąga - co dalej

[pepuszka25]

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

[Adrianna_8]

Napisane przez pepuszka25

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

Warto. Twoje odczucia są dla mnie naturalne i zrozumiałe.

Z przyjacielem chętnie porozmawiam, wypije kawę, wespre, ale życie chce spędzić z kimś kogo kocham, na kim mi zależy, z kim mi jest dobrze w każdej sferze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[korinax22]

Może po prostu z nim pogadaj. Na razie zwierasz się nam a w sumie na dobrą sprawę powinno się pogadać raczej z partnerem. jeżeli już to może warto by było popróbować różnych rzeczy albo pójść na terapię?

[mariamalaria]

Napisane przez pepuszka25

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

Przecież można spróbować seksu z innym nie wracając życia do góry nogami.
Albo się dostaniecie, albo wcześniej czy później go zdradzisz.
Masz gościa za D... wołową A chcesz z nim być?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

To nie ma sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mancia9301]

Napisane przez pepuszka25

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

Może to i jest brutalne ale.... Jaki ma sens bycie z facetem który Cię nie pociąga?;/
Bycie w związku to nie tylko rozmowa,pocieszanie się gdy pojawi się problem,ale właśnie te sfery bliskości w zdrowych związkach są mega ważne. Dwoje ludzi musi się pociągać by to miało sens....
Napisałaś JEST MOIM PRZYJACIELEM... Właśnie,przyjaciel to przyjaciel....

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Za jakiś czas będziesz harowała za dwoje bo Twój chłopak (dosłownie CHŁOPAK, bo mężczyzną go nazwać tutaj to nieodpowiednio) nie poradzi sobie w żadnej pracy? Facet to musi być FACET , który rzuci zdecydowanie kobietą na łóżko i pokaże jej co to dobry seks. Daj się na spokój z nim.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87279182]Za jakiś czas będziesz harowała za dwoje bo Twój chłopak (dosłownie CHŁOPAK, bo mężczyzną go nazwać tutaj to nieodpowiednio) nie poradzi sobie w żadnej pracy? Facet to musi być FACET , który rzuci zdecydowanie kobietą na łóżko i pokaże jej co to dobry seks. Daj się na spokój z nim.[/QUOTE]Co ma praca do seksu?? Poza tym jeśli on jej nie pociąga, to choćby wyszedł z siebie to nic tego nie zmieni. Przecież nie będzie się zmieniał cały dla niej i testował kiedy w końcu zacznie ja pociągać, bo to ponizajace. Niech dziewczyna są facetowi na szczęście z tą która będzie to pozadac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87279510]Co ma praca do seksu?? Poza tym jeśli on jej nie pociąga, to choćby wyszedł z siebie to nic tego nie zmieni. Przecież nie będzie się zmieniał cały dla niej i testował kiedy w końcu zacznie ja pociągać, bo to ponizajace. Niech dziewczyna są facetowi na szczęście z tą która będzie to pozadac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No tutaj ma. Autorka napisał, że uważa za powód braku pociągu fizycznego fakt, że jej facet jest niezaradny i nie może znaleźć pracy. Czyli jak mniemam kiedyś ją pociągał, a w tym momencie odrzuca ją swoją postawą życiową. Ja bym mu powiedziała prawdę i dała czas na ogarnięcie się. Jeśli nie jest w stanie no to pozostaje zerwanie. Ja bym chciała wiedzieć i taką szansę dostać na jego miejscu, ale to już autorka musi sama zadecydować czy jest w stanie mu ją dać. Jeśli nie to faktycznie bez sensu dobijać faceta. Lepiej się od razu rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87279510]Co ma praca do seksu?? Poza tym jeśli on jej nie pociąga, to choćby wyszedł z siebie to nic tego nie zmieni. Przecież nie będzie się zmieniał cały dla niej i testował kiedy w końcu zacznie ja pociągać, bo to ponizajace. Niech dziewczyna są facetowi na szczęście z tą która będzie to pozadac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Po pierwsze- Twoje ostatnie zdanie jest dla mnie niezrozumiałe.
Po drugie- żeby mnie facet pociągał to nie wystarczy sam atrakcyjny wygląd- u facetów imponowała mi duża wiedza, to że był oczytany i zaradny w życiu. Nie powiem też, że fizyczność nie odgrywała żadnej roli w pociąganiu. Mądre przysłowie- z ładnej miski się nie najesz. Jeśli facet może nie będzie bardzo przystojny, ale zaradzi w życiu w każdej sytuacji- wtedy ma większe szanse , że mnie pociągnie niż wymuskany przystojniacha bez żadnych ambicji.





A tak w ogóle to pisałam, żeby nakreślić o co mi chodzi, a faceta nie mam zamiaru zmieniać, bo już go dawno mam.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87279936]Po pierwsze- Twoje ostatnie zdanie jest dla mnie niezrozumiałe.
Po drugie- żeby mnie facet pociągał to nie wystarczy sam atrakcyjny wygląd- u facetów imponowała mi duża wiedza, to że był oczytany i zaradny w życiu. Nie powiem też, że fizyczność nie odgrywała żadnej roli w pociąganiu. Mądre przysłowie- z ładnej miski się nie najesz. Jeśli facet może nie będzie bardzo przystojny, ale zaradzi w życiu w każdej sytuacji- wtedy ma większe szanse , że mnie pociągnie niż wymuskany przystojniacha bez żadnych ambicji.





A tak w ogóle to pisałam, żeby nakreślić o co mi chodzi, a faceta nie mam zamiaru zmieniać, bo już go dawno mam.[/QUOTE]Tam miało byś że niech dziewczyna da facetowi szansę być z tą która to będzie pozadala

No to skoro tak jest to niech nie zawraca facetowi głowy tylko znajdzie takiego co spełnia jej oczekiwania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87279878]No tutaj ma. Autorka napisał, że uważa za powód braku pociągu fizycznego fakt, że jej facet jest niezaradny i nie może znaleźć pracy. Czyli jak mniemam kiedyś ją pociągał, a w tym momencie odrzuca ją swoją postawą życiową. Ja bym mu powiedziała prawdę i dała czas na ogarnięcie się. Jeśli nie jest w stanie no to pozostaje zerwanie. Ja bym chciała wiedzieć i taką szansę dostać na jego miejscu, ale to już autorka musi sama zadecydować czy jest w stanie mu ją dać. Jeśli nie to faktycznie bez sensu dobijać faceta. Lepiej się od razu rozstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale na siłę też nie ma co co zmieniać, skoro on nic zmienić widocznie nie chce widząc że jego kobieta co nie pozada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Też o to chodzi. Niech dadzą sobie spokój i znajdą szczęście u boku kogoś innego

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;87279951]Też o to chodzi. Niech dadzą sobie spokój i znajdą szczęście u boku kogoś innego[/QUOTE]:yes:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Oczywiście, że potrzeby seksualne są najważniejsze. Facet może mieć problemy, nie radzić sobie, mieć ciężko chorą mamę w szpitalu, może i potrzebować wsparcia, ale wywiązywanie się z łóżkowych obowiązków jak trza; to absolutna podstawa i mus.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87280218]Oczywiście, że potrzeby seksualne są najważniejsze. Facet może mieć problemy, nie radzić sobie, mieć ciężko chorą mamę w szpitalu, może i potrzebować wsparcia, ale wywiązywanie się z łóżkowych obowiązków jak trza; to absolutna podstawa i mus.[/QUOTE]

Ale tu problemem jest to że on jej NIE POCIĄGA. I nie, potrzeby seksualne nie są najważniejsze, ale są ważną częścią związku i jak w tej sferze coś szwankuje, to często przekłada się to na jakość całego związku.Tym różni się miłość od przyjaźni, że w związku facet musi nas pociągać i musimy czuć pożądanie (pomijam sytuacje gdy obie osoby są aseksualne itd)

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87280288]Ale tu problemem jest to że on jej NIE POCIĄGA. I nie, potrzeby seksualne nie są najważniejsze, ale są ważną częścią związku i jak w tej sferze coś szwankuje, to często przekłada się to na jakość całego związku.Tym różni się miłość od przyjaźni, że w związku facet musi nas pociągać i musimy czuć pożądanie (pomijam sytuacje gdy obie osoby są aseksualne itd)[/QUOTE]
No ale dlaczego tak naprawdę jej nie pociąga, a kiedyś pociągał? Niech się może nad tym zastanowi. I czy ma to związek z tym, że w jego życiu pojawiły się problemy i dlatego przestał być dla niej atrakcyjny?

[MsN]

Napisane przez pepuszka25

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

Odpowiedz jest prosta, to co w tytule wątku. Nie pociąga Cię fizycznie, seksualnie to rozstań się z nim. Fizyczność i seksualność to dwie najważniejsze rzeczy, nie dziwię się gdybyś nie chciała z nim na przykład chodzić do łóżka. To tak samo jeśli ktoś przestaje o siebie dbać - źle się odżywia, tyje, nie ćwiczy, nie rusza się, tylko siedzi na kanapie i obżera się chipsami, nie przywiązuje uwagi do wyglądu i ubioru etc. to nie chcemy za bardzo mieć z taką osoba do czynienia, jeśli nic nie chce w sobie zmienić. Jednak z drugiej strony jeśli osoba nie chce nic w sobie zmienić to też trudno. Nikogo do tego nie zmusisz. Przykładów mogę podawać mnóstwo.

Nie czujesz pociągu i fizyczności to rozstań się z facetem. To nie ma sensu.

[chwast]

Nie polecam tkwienia w związku, w którym masz taki stosunek do seksu z nim. Kompletnie bezsensu.

[Matt_Z]

I po co się w ogóle w tym trzymać? Możesz chodzić sobie do terapeutów, ale jeżeli masz go za przyjaciela a nie partnera to po co to wszystko?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez chwast

Nie polecam tkwienia w związku, w którym masz taki stosunek do seksu z nim. Kompletnie bezsensu.

Szczególnie, że należałoby być uczciwym wobec tego faceta przede wszystkim..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87305717]Szczególnie, że należałoby być uczciwym wobec tego faceta przede wszystkim.. [/QUOTE]

- Słuchaj Zdzisiek, tak w sumie to Ty brzydki jesteś. Zbiera mnie na wymioty, kiedy próbujesz mnie pocałować, nienawidzę Twojego obleśnego dotyku.
Rozstaję się z Tobą, Zdzisiek.

- Ej, ale nie przejmuj się. Tak mi poradziły dziewczyny z wizażu, że tak będzie dla Ciebie najlepiej aby być z Tobą szczerą i uczciwą przy rozstaniu.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez edan84

- Słuchaj Zdzisiek, tak w sumie to Ty brzydki jesteś. Zbiera mnie na wymioty, kiedy próbujesz mnie pocałować, nienawidzę Twojego obleśnego dotyku.
Rozstaję się z Tobą, Zdzisiek.

- Ej, ale nie przejmuj się. Tak mi poradziły dziewczyny z wizażu, że tak będzie dla Ciebie najlepiej aby być z Tobą szczerą i uczciwą przy rozstaniu.

A to trzeba mowic wprost o co chodzi? Po prostu powiedzieć, że jednak nie pasujemy do siebie i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306350]A to trzeba mowic wprost o co chodzi? Po prostu powiedzieć, że jednak nie pasujemy do siebie i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To gdzie ta uczciwość?
Bo przecież zapyta o co chodzi.

[nevina]

Napisane przez edan84

- Słuchaj Zdzisiek, tak w sumie to Ty brzydki jesteś. Zbiera mnie na wymioty, kiedy próbujesz mnie pocałować, nienawidzę Twojego obleśnego dotyku.
Rozstaję się z Tobą, Zdzisiek.

- Ej, ale nie przejmuj się. Tak mi poradziły dziewczyny z wizażu, że tak będzie dla Ciebie najlepiej aby być z Tobą szczerą i uczciwą przy rozstaniu.

Wystarczy powiedzieć, że przestał ją pociągać, potrzebuje czegoś innego w łóżku, nie dogaduje się w tej sferze. Bardzo wyolbrzymiona wypowiedź.

[pepuszka25]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady. Nie udzielałam się więcej bo po dodaniu tego posta poczułam jakieś dziwne wyrzuty sumienia, tak jakbym go obgadywała a na to nie zasługuje.. A poza tym powiem Wam, że wreszcie podjęłam "męską" decyzje i zakończyłam to. Od ponad tygodnia nie jesteśmy już razem. Czuję ulgę ale też ciężko mi bo straciłam przyjaciela i kogoś komu wiem, że na mnie zależało. I boję się co będzie dalej ...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez pepuszka25

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady. Nie udzielałam się więcej bo po dodaniu tego posta poczułam jakieś dziwne wyrzuty sumienia, tak jakbym go obgadywała a na to nie zasługuje.. A poza tym powiem Wam, że wreszcie podjęłam "męską" decyzje i zakończyłam to. Od ponad tygodnia nie jesteśmy już razem. Czuję ulgę ale też ciężko mi bo straciłam przyjaciela i kogoś komu wiem, że na mnie zależało. I boję się co będzie dalej ...

Dobrze zrobiłaś. Teraz oboje macie szansę poznać osoby, które będą do Was pasowały, pod każdym względem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306350]A to trzeba mowic wprost o co chodzi? Po prostu powiedzieć, że jednak nie pasujemy do siebie i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To nieszczere i kłamliwe.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez pepuszka25

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady. Nie udzielałam się więcej bo po dodaniu tego posta poczułam jakieś dziwne wyrzuty sumienia, tak jakbym go obgadywała a na to nie zasługuje.. A poza tym powiem Wam, że wreszcie podjęłam "męską" decyzje i zakończyłam to. Od ponad tygodnia nie jesteśmy już razem. Czuję ulgę ale też ciężko mi bo straciłam przyjaciela i kogoś komu wiem, że na mnie zależało. I boję się co będzie dalej ...

A nie dało się rozstać A pozostać przyjaciółmi?

[MsN]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306350]A to trzeba mowic wprost o co chodzi? Po prostu powiedzieć, że jednak nie pasujemy do siebie i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Lol. W związku chodzi o SZCZEROŚĆ, bycie WPROST. Czyżbyś była zdania, że bycie wprost to chamstwo? Już jedna tutaj tak uważała i dostała bana, ale to raczej z innych powodów

Więc tak, trzeba mówić wprost. Jeśli ktoś jest zdania, że bycie wprost to chamstwo to już problem tej osoby. I takiego samego zdania będą niektórzy ludzie w rozmowie z taką osobą.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez MsN

Lol. W związku chodzi o SZCZEROŚĆ, bycie WPROST. Czyżbyś była zdania, że bycie wprost to chamstwo? Już jedna tutaj tak uważała i dostała bana, ale to raczej z innych powodów

Więc tak, trzeba mówić wprost. Jeśli ktoś jest zdania, że bycie wprost to chamstwo to już problem tej osoby. I takiego samego zdania będą niektórzy ludzie w rozmowie z taką osobą.

Jakim związku jak mówimy już o zerwaniu. Poza tym walenie komuś prosto w twarz takich rzeczy nie jest potrzebne. Można być uczciwym, a jednak delikatnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez mariamalaria

To nieszczere i kłamliwe.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------



A nie dało się rozstać A pozostać przyjaciółmi?

Nie każdy potrafi i chce się przyjaźni z eksem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez pepuszka25

Hej!
Mam 25 lat i przez 7 ostatnich lat byłam w związku, przez co spałam w życiu tylko z dwoma facetami. Nie było by w tej liczbie dla mnie nic złego gdyby nie to, że od jakiegoś czasu mój chłopak przestał mnie pociągać fizycznie. Myślę, że stało się tak ponieważ zbyt często okazywał mi jakieś swoje słabości i brak pewności siebie. Przykładowo przeglądaliśmy kiedyś dla niego oferty pracy i twierdził że w żadnej by sobie nie dał rady i że do żadnej się nie nadaje. Przykładów mogłabym opisywać więcej ale nie chce przesadzić z tekstem. Nie wiem co robić bo z jednej strony już tyle lat jesteśmy razem, jest nam ze sobą generalnie dobrze, dobrze nam się rozmawia i spędza czas ale seks w ogóle nie sprawia mi przyjemności. Jest automatyczny, pozbawiony emocji i w ogóle nie mam na niego ochoty. Co gorsza wiem też, że lepiej już w tej sferze nie będzie. On jest moim przyjacielem i nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy ze sobą nie być ale przeraża mnie też myśl, że już nigdy nie spróbuję seksu z kimś innym, z kimś kto by mnie pociągał. Pytanie czy warto przewracać całe życie do góry nogami z takiego powodu...

Traktujesz go jak przyjaciela, a nie jak partnera. Lepiej przewrocic zycie do gory nogami teraz niz za kolejne 7 lat, ktore beda nieszczesliwe i frustrujace.