|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2020-05-17, 16:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 19
|
Źle się czuję ze swoją płcią...
Pozwólcie mi rozjaśnić: Absolutnie nie popieram seksizmu wobec NIKOGO. Wręcz ten wątek jest właśnie wyrazem tego, jaka ja jestem przeciwna nienawiści wobec różnych grup. Ale ostatnio po prostu żałuję, że jestem kobietą. A powodem są wredne komentarze, jakie ludzie robią na temat kobiet jako grupy.
Zacznijmy od tego stereotypu, że kobiety są fałszywe, plotkarskie i robią dramat. Z tego powodu ludzie często wybierają stanowiska w pracy w którym dominują mężczyźni a damskich współpracowniczek omijają szerokim łukiem. Albo chociażby kwestia przyjaźni. Mężczyźni są w tej kwestii widziani jako doskonali, tacy na których możesz liczyć, tacy z którymi przyjaźń jest prawdziwa... A przyjaźń z kobietami? Jest wiecznie wiązana ze wszystkim, co złe. Druga sprawa to to, że mężczyzna może sobie mieć negatywne cechy. On może zdradzić partnera/kę, może kogoś uderzyć, może obrazić, i jakie są komentarze? "Olej go, jest chamem" a gdyby to była kobieta? "Takie są baby, już nic na to nie poradzisz" albo "wstydzę się być kobietą". To z reguły wszystko, jeszcze są takie rzeczy jak to, że faceci rezygnują ze związków z powodu stereotypu że "dzisiejsze kobiety mają zbyt wysokie wymagania", ale to nie jest takie częste jak poprzednie rzeczy. Często się tym nie przejmuję, ale też często sobie myślę, że dlaczego nie mogłam się urodzić jako ta płeć którą wszyscy lubią? Dlaczego nie mogę należeć do tej grupy o której się tylu wrednych rzeczy nie mówi? Zdaję sobie sprawę z tego, że jako mężczyzna też bym miała swoje problemy, no ale już chyba prędzej wolałabym, żeby wszyscy chcieli abym była "maczo", niż aby wszyscy stereotypowali mnie jako fałszywą i plotkarę. |
2020-05-17, 16:53 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Obracasz się w jakimś bardzo dziwnym środowisku.
|
2020-05-17, 17:25 | #3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
|
|
2020-05-17, 21:18 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
ja tam nie czuje sie czescia jakiejs masy zwana kobietami
i patrze na ludzi w sposob idywidualny ,unikam gadek typu:wszystkie kobiety to to a mezczyzni to tamto jak ktos ma takie ograniczone poglady to omijam zdecydowanie nie czuje sie zle byc soba,kobieta |
2020-05-17, 21:38 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Też czasem myślę że lepiej byłoby być facetem.
Może balować do 40+ a potem szukać takiej co urodzi mu dzieci. U facetów nie ma presji. Kobieta na być idealną matką, ma wszystko umieć itd. A jak facet przewinie dziecko, wyjdzie na spacer, będzie wstawał w nocy to już zachwyty teściów i koleżanek jaki to wspaniały ojciec jej dziecka lub też występuje opinia u kobiet 50-60letnich że " chłop w domu nic nie robi, po co ci takie duże mieszkanie dasz radę sprzątać je sama?" co też jest złe. No i słynne powiedzonka o macho i d.ziwce. Może te stereotypy miną całkiem za 30 lat. |
2020-05-17, 21:49 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
|
|
2020-05-17, 23:06 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Autorko, naprawdę nie wiem w jakim środowisku się obracasz i co Cię spotyka na codzień, ze do takich wniosków doszłas. Może powinnaś od tego zacząć.
Wydaje mi się, ze obecnie jest najlepszy czas na bycie kobieta. Dużo jeszcze do zrobienia w kwestii równych zarobków czy ogolnie równych szans w życiu zawodowym, ale jesteśmy na dużo lepszej pozycji niż nasze matki i babcie. Nigdy w życiu nie usłyszałam najdelikatniejszej nawet sugestii, ze robię coś gorzej ze względu na płeć. Negatywy o kobiecej przyjaźni tez pierwsze słyszę, już żeby daleko nie szukać, ile powstało książek i filmów o przyjaciółkach, coś jest nie tak w tych relacjach? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-17, 23:44 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Ja zdecydowanie wolę pracować z kobietami i ogólnie uważam że przyjaźnie między kobietami są równie wartościowe co te zawierane pomiędzy mężczyznami.
Nie spotkałam się też nigdy z poglądem że jak facet zdradza to okej. Uważam wręcz że społecznie bardziej akceptowalna jest kobieta zdradzająca (bo pewnie mąż ją zaniedbywał). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-17, 23:56 | #9 | ||||||||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Jeśli to nie troll to... Kilka moich osobistych słów i mojego spojrzenia na to co napisałaś: Na początku gdy nie przeczytałam jeszcze Twojego wątku, a jedynie sam tytuł Źle się czuję ze swoją płcią... to moją pierwszą myślą na taki tytuł była reakcja: To zmień płeć! . I to jest właśnie wyrywanie z kontekstu wg mnie zamiast wdrożenia się w daną sytuację/problem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdybym dopuściła się zdrady nie czułabym wstydu z powodu tego, że jestem kobietą. To czasem społeczeństwo, albo wywiera w pewnych kwestiach na nas samych presje, albo to społeczeństwo robi wszystko abyśmy czuli się winni. No dziwne bo nie każdy odczuwa to samo więc nie można sądzić wszystkich jedną miarą. To tak jakby powiedzieć, że wszystkie kobiety mają wspólny mózg. No nie dość, że krzywdzące to prostackie to potęgi n-tej więc nie wiem gdzie obracasz się (i w jakich środowiskach), że być może na zdradę kobiety słyszysz tekst ''powinna wstydzić się, że jest kobietą'' (przykładowo). Cytat:
Cytat:
Cytat:
Powinnaś zmienić środowisko ludzi wśród których się obracasz bo Ci szkodzi. Zacznij od siebie też, od zmiany otoczenia, ludzi. ---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ---------- Cytat:
Może tego od kobiet się wymagało kiedyś, ale dziś się świat zmienia. Dziś kobiety robią kariery, idą w świat, nie muszą zakładać rodzin chyba, że chcą. Faceci wybierają podobnie. Kiedyś był matriarchat, dziś patriarchat. Kiedyś kobiety rządziły światem, co nie znaczy, że dziś mają się schować za kamień bo ważniejsze jest zdanie faceta. Sorry, ale może to co napisałaś wynika z Twoich kompleksów, albo konserwatywnego wychowania? Ja nie wiem skąd tacy porobieni ludzie się biorą... Prawdą jest akurat to, że faceci są płodni praktycznie do samej śmierci i taki facet może mieć dziecko w każdym wieku, kobieta niestety nie, po czasie przekwita i prawdą jest to, że faceci na przykład wolą młodsze jednak to, że facet może balować do +40? Kto tak powiedział? Chyba tylko Ty. Jeśli jednak kobieta ma dziecko, nikt nie powiedział, że nie wolno jej świecić tyłkiem na baletach kiedy powinna siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem. Od kobiet może i się więcej wymaga społecznie, ale wcale tak nie musi być. Wystarczy pójść swoją drogą i nie przejmować się komentarzem innych. Kobieta też może balować do 40 a nawet i dłużej nikt nie powiedział, że się w jakimkolwiek stopniu ''żużywa'', albo kto ją potem będzie chciał, a jak słucha komentarzy pt. ''kiedy dzieci?'', ''kiedy mąż?'' to po prostu niech zmieni środowisko bo widzę, że może być typowa konserwa i kij wie co tam jeszcze. Jakaś chora presja środowiska czasem ludzi robi kiełie we łbie i tak się zaczyna. Od zawsze chyba nikt nigdy nie lubił indywidualistów i ludzi, którzy są asertywni, mają własne zdanie. Od takich ludzi się stroni, podobnie jak stroni się od wszelkich toksyków czy od ludzi, którzy tylko potrafią krytykować. Bardziej hejtować, aniżeli krytykować. Powiem tylko tyle - stereotypy się skończą gdy skończą się ludzie, którzy je powielają, rozsiewają i generalnie szkodzą. To moje osobiste zdanie.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2020-05-18 o 00:33 |
||||||||
2020-05-18, 00:20 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Może sama tak sobie właśnie filtrujesz informacje? Nie prowadzę oczywiście statystyk na temat częstotliwości występowania, ale na każdy wymieniony przez ciebie stereotyp mogłabym podać podobny na temat mężczyzn. Ale nie da się żyć przejmując się takimi rzeczami, po prostu się nie da.
Edit: widzę, że takie wątki to jedyne, czym się zajmujesz na tym forum. Tak bardzo się tym przejmujesz, próbujesz rozpętać gównoburzę, czy prowadzisz jakieś badania? Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2020-05-18 o 00:22 |
2020-05-18, 00:30 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Naprawdę wolałabyś być facetem, bo facetów "wszyscy lubią"? Co ja czytam w ogóle? I jacy "wszyscy"? Ja jestem kobietą i lubię kobiety. Moje przyjaciółki i koleżanki też je lubią. A raczej każdy choć trochę myślący człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na indywidualną jednostkę, a nie przez pryzmat płci.
Wiesz, że istnieje stereotyp, że Polacy kradną? Co, żałujesz też, że jesteś Polką? A blondynki są głupie, a rude wredne. Żyjesz tylko po to, żeby się przypodobać jakimś abstrakcyjnym "wszystkim"? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-18, 08:31 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Ja nie mam złego zdania na temat wszystkich kobiet, mówię tylko, co ludzie mówią. Biologicznie jestem zadowolona z mojej płci, już biorąc pod uwagę nawet okres i poród. Ale po prostu nie chcę być stereotypowana jako "fałszywa plotkara" tylko z powodu tego, że się urodziłam taka jaka się urodziłam.
Może i owszem obracam się w złym otoczeniu. Już od dziecka byłam uczona, żeby "na dziewczyny uważać, bo między nimi rzadko jest szczeróść". I owszem, były kilka razy sytuacje, że jak chłopak był dla mnie złośliwy, to po prostu "olej go" a jak dziewczyna to "takie są baby". Wyrosłam na taką która się tym nie przejmuje. Ale to że ja się ze stereotypami nie zgadzam nie znaczy że inne osoby nie będą się odemnie trzymać z daleka bo "kobiety robią dramat" |
2020-05-18, 08:42 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
|
|
2020-05-18, 09:40 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Jak wyżej - żyjesz w bardzo dziwnym towarzystwie i przez to masz bardzo ograniczone spojrzenie.
I nie zauważyłam, aby istniały takie różnie między płciami. Faceci i baby plotkują. zdradzają, są wredni. Bo to jednostka jest zła, a nie cała płeć. Nikt nigdy nie dał mi odczuć, że jestem gorsza, bo jestem kobietą, a wyrywałam się nawet do typowo męskich prac. I czemu nie skupisz się na negatywnych stereotypach o mężczyznach? - ruchacze - myślą tylko penisem - lubią smród i bród, myją się maksymalnie raz w tygodniu - niezdolni do odczuwania wyższych uczuć - maminsynki, nieumiejący zrobić herbaty - zarozumialcy, nawet gruby śmierdziel uważa się za bóstwo To tak na szybkości. ---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- Poważnie chcesz mieć za przyjaciół osoby, które oceniają cię po czymś, na co nie miałaś żadnego wpływu? Które oceniają POŁOWĘ ludzkości jako negatywne...bo tak? |
|
2020-05-18, 11:08 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-18, 11:27 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------
[/COLOR] Co za obrzydliwy stereotyp. Kolejne generalizowanie? Może tego od kobiet się wymagało kiedyś, ale dziś się świat zmienia. Dziś kobiety robią kariery, idą w świat, nie muszą zakładać rodzin chyba, że chcą. Faceci wybierają podobnie. Kiedyś był matriarchat, dziś patriarchat. Kiedyś kobiety rządziły światem, co nie znaczy, że dziś mają się schować za kamień bo ważniejsze jest zdanie faceta. Sorry, ale może to co napisałaś wynika z Twoich kompleksów, albo konserwatywnego wychowania? Ja nie wiem skąd tacy porobieni ludzie się biorą... Prawdą jest akurat to, że faceci są płodni praktycznie do samej śmierci i taki facet może mieć dziecko w każdym wieku, kobieta niestety nie, po czasie przekwita i prawdą jest to, że faceci na przykład wolą młodsze jednak to, że facet może balować do +40? Kto tak powiedział? Chyba tylko Ty. Jeśli jednak kobieta ma dziecko, nikt nie powiedział, że nie wolno jej świecić tyłkiem na baletach kiedy powinna siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem. Od kobiet może i się więcej wymaga społecznie, ale wcale tak nie musi być. Wystarczy pójść swoją drogą i nie przejmować się komentarzem innych. Kobieta też może balować do 40 a nawet i dłużej nikt nie powiedział, że się w jakimkolwiek stopniu ''żużywa'', albo kto ją potem będzie chciał, a jak słucha komentarzy pt. ''kiedy dzieci?'', ''kiedy mąż?'' to po prostu niech zmieni środowisko bo widzę, że może być typowa konserwa i kij wie co tam jeszcze. Jakaś chora presja środowiska czasem ludzi robi kiełie we łbie i tak się zaczyna. Od zawsze chyba nikt nigdy nie lubił indywidualistów i ludzi, którzy są asertywni, mają własne zdanie. Od takich ludzi się stroni, podobnie jak stroni się od wszelkich toksyków czy od ludzi, którzy tylko potrafią krytykować. Bardziej hejtować, aniżeli krytykować. Powiem tylko tyle - stereotypy się skończą gdy skończą się ludzie, którzy je powielają, rozsiewają i generalnie szkodzą. To moje osobiste zdanie.[/QUOTE] Chyba coś co się pomyliło to kiedyś był PATRIARCHAT. Gdzie niby napisałam że ważniejsze jest zdanie faceta? Skoro teraz jest partnerstwo? Ja miałam na myśli to że facet może do 40+ nawet nie myśleć o dzieciach a potem mu się odmienia i chce a kobiety muszą się szybciej decydować. Właśnie dlatego że teraz 20 latka nie musi już mieć męża i dzieci jak kiedyś to moz być tak że minie jej czas, z facetem się rozstanie i jest jej osobista tragedia bo już nie ma szans na własne dziecko bo nie będzie czasu na poznanie fajnego faceta, poznawanie się i planowanie dziecka. Nasze matki i babki uważają też jeszcze że facet to w domu nie sprząta i nie gotuje czy coś podobnego (moja mama tak uważa). Na szczęście to się zmienia. Są obecnie faceci ( głosujący na PiS i konfederacje) którzy uważają że rola kobiety jest właśnie rodzenie i wychowywanie dzieci i to że nie chce dziecka to znaczy że jest dziwna i pewnie ma lewicowe poglady. Zmienia się trochę postrzeganie kobiet które nie chcą dziecka i facetów. Starsze pokolenia uważały że kobieta musi chcieć dziecka. Nadal jednak to że ktoś nie chce dziecka jest postrzegane jako wygoda i egoizm. A przecież to że ktoś ma dziecko to znaczy że zaspokoił swoją potrzebe posiadania dziecka, chciał dziecka i ma. |
2020-05-18, 11:40 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Spadek płodności z wiekiem? Od dawna można sobie zamrażać jajeczka albo zarodki jeśli się chce. Poprzednie pokolenia mają seksistowskie poglądy? No i co z tego. Z nimi sobie życia nie musimy układać. Istnieją faceci, którzy kobiety widzieliby tylko w kuchni? Na zdrowie, niech sobie szukają do pary takich o tożsamych poglądach. |
|
2020-05-18, 11:41 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Moja matka, babka ani inna kobieta w rodzinie nie uważa, że facet w domu nic nie musi robić. Są i były jednostki, które mają takie myślenie. I ten motyw z polityką... Głosujący na inne partie też mogą mieć takie poglądy. |
|
2020-05-18, 19:24 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 531
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Niby nauka mowi,ze mezczyzni maja lepsza co do zasady orientacje w terenie, a kobiety umiejetnosci społeczne. Albo, ze kobiety sa bardziej wrażliwe, a mezczyzni bardziej opanowani. No i co z tego? Zalezy co kto się na czym skupia: na pozytywach czy negatywach i w ogole czemu się porownywac w ogole?? Nie widze powodu,zebym miała porowbywac się do facetow. Jestem kobieta, jestem kobieca i dobrze mi z tym, Poza tym wszyscy jesteśmy przede wszystkim ludzmi: plec ma znaczenie ale nie jest jakimś najważniejszym kryterium oceny drugiej osoby. Masz jakies kompleksy zamiast cieszyc się z tego ,ze jesteś kobieta i być z tego dumna. Nie wiem co kto ma ktoś w glowie co zle gada o kobietach, pewnie ktoś przez nie wielce skrzywdzeni, dla mnie kazda plec jest ok,patrze na charakter a nie na plec..
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-05-18 o 19:28 |
|
2020-05-18, 23:29 | #20 | ||||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Cytat:
Nigdzie nie napisałam, że TY konkretnie napisałaś, że ważniejsze jest zdanie faceta. Partnerstwo, owszem, tu się zgodzę. Jeśli występuje (a wiemy, iż bywa, że występuje) to oby w jak największej liczbie związków i w jak największej liczbie małżeństw występowało, choć bywa z tym różnie no i oczywiście różne są modele związków/małżeństw/rodzin. Cytat:
Na pewno mentalność bywa inna w dużych miastach, metropoliach gdzie ludzi przyjezdnych jest mnóstwo, niż w małych miastach, miasteczkach i wsiach gdzie często na wioskach jedynym autorytetem bywa nadal klecha. Niestety. Dziś obecne 20 latki nie rodzą od razu dzieci (a przynajmniej powiedzmy większość) co nie znaczy, że jak kobieta młodo rozstanie się z facetem czy nawet przed 40stką to nagle zostaje sama, a jeśli chce mieć potomka, to co z nim. No nie. Dziś mamy in-vitro, istnieje inseminacja i rola faceta kończy się na przekazaniu nasienia jeśli mówimy o planowaniu potomka (zresztą zawsze rolą faceta/samca przy planowaniu rodziny jest zapłodnienie kobiety/samicy, a rola kobiety/samicy jest wydanie na świat potomka i opieka nad nim). Jednak jest in-vitro, można sobie zamrozić jajeczka więc bez przesady. Tutaj facet tak do końca nie jest potrzebny, jedynie jego materiał biologiczny. Tak więc z tą częścią Twojej wypowiedzi się nie zgodzę. Cytat:
Role męskie (zarabianie na dom/rodzinę, głowa domu/rodziny, poczucie bezpieczeństwa, stabilności, ład i porządek, drzewo, syn - spółdzielnie potomka), Role żeńskie (zajmowanie się domem, mężem, gotowanie, typowo żeńskie prace domowe, brak pracy - kobietę utrzymuje mąż "Ty kobieto zajmij się domem", albo dorywcza praca). Oczywiście tak nie musi być zawsze, no ale to jest częste i ja to tak widzę po za tym. Czasem rzecz jasna kobieta pracuje zawodowo, ale myślę, że w takich modelach rodziny to nie ma partnerstwa. Cytat:
+1
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2020-05-18 o 23:35 |
||||
2020-05-19, 13:38 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
|
Dot.: Źle się czuję ze swoją płcią...
Wydaje mi sie autorko, że po prostu obracasz sie w złej bańce pogladowej. Pewnie, dookola nas jest pelno szowinistów czy internetowych dupków głoszących naprawdę przykre rzeczy czy traktujących kobiety z góry, ale zyjac w normalnym środowisku raczej nie mozna mieć wrażenia bycia ta gorsza płcią. No chyba że posłucha sie Konfederacji i ogólnego głaskania nieodpowiednich ludzi przez władzę, ale to mam nadzieje też minie.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:56.