|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2020-05-31, 22:43 | #271 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Ja tez nie widze w tym nic złego u kogoś. Ale niektórzy maja, ze tak powiem nasrane. Wszystko i nic. |
|
2020-05-31, 22:48 | #272 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87897270]Tylko te Polskie szkoły to nie tylko nauka jezyka. A dosłownie wszystko. Zdają egzaminy, maja świadectwa. Jak rodzice chcą wrócić do pl to wtedy dziecko idzie do tej klasy co miał skończą w UK w Pl szkole. Tylko najcześciej oni nie wracaja (pisze o tych co ja znam).
Wiec jaki w tym sens? Wyobrażasz sobie chodzić do 2 szkol ale w 2 językach na raz?[/QUOTE] Wg mnie głupota jest posyłanie dzieci do dwóch różnych szkół, po co? Co do językow- dzieci chlona jezyki i wszystko im jedno jakiego używają, mam dużo międzynarodowych znajomych, w domu normalnie funkcjonują 3 języki- 1 ojca+ 1 matki +1 tutejszy. Jeżeli jakiegoś slowa im brakuje z jednego języka, to wstawiają z innego, po czasie wiedza, w jakim języku rozmawiać z nowo spotkana osobą. Niesamowite, ze rodzeństwo rozmawia ze sobą w języku x, do matki zwracają się w jezyku y, a do ojca w języku z do domu przychodzi kolega, to zaczynają gadkę w jeszcze innym narzeczu. Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
2020-05-31, 23:16 | #273 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87897316]Wg mnie głupota jest posyłanie dzieci do dwóch różnych szkół, po co?
Co do językow- dzieci chlona jezyki i wszystko im jedno jakiego używają, mam dużo międzynarodowych znajomych, w domu normalnie funkcjonują 3 języki- 1 ojca+ 1 matki +1 tutejszy. Jeżeli jakiegoś slowa im brakuje z jednego języka, to wstawiają z innego, po czasie wiedza, w jakim języku rozmawiać z nowo spotkana osobą. Niesamowite, ze rodzeństwo rozmawia ze sobą w języku x, do matki zwracają się w jezyku y, a do ojca w języku z do domu przychodzi kolega, to zaczynają gadkę w jeszcze innym narzeczu. Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE] Ale zazwyczaj nie potrafia pisac w tych jezykach, tylko mowic. ---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ---------- [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87897270]Tylko te Polskie szkoły to nie tylko nauka jezyka. A dosłownie wszystko. Zdają egzaminy, maja świadectwa. Jak rodzice chcą wrócić do pl to wtedy dziecko idzie do tej klasy co miał skończą w UK w Pl szkole. Tylko najcześciej oni nie wracaja (pisze o tych co ja znam). Wiec jaki w tym sens? Wyobrażasz sobie chodzić do 2 szkol ale w 2 językach na raz?[/QUOTE] A to bez sensu. To chyba dla ludzi ktorzy sie nie potrafia zdecydowac czy chce im sie zyc w kraju, w ktorym zarabiaja pieniadze. Zwlaszcza ze mozna przyjechac do Polski i isc normalnie dalej do szkoly, wystarczy znac jezyk. |
2020-05-31, 23:39 | #274 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87897333]
Ale zazwyczaj nie potrafia pisac w tych jezykach, tylko mowic. ---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ---------- A to bez sensu. To chyba dla ludzi ktorzy sie nie potrafia zdecydowac czy chce im sie zyc w kraju, w ktorym zarabiaja pieniadze. Zwlaszcza ze mozna przyjechac do Polski i isc normalnie dalej do szkoly, wystarczy znac jezyk.[/QUOTE] Najcześciej i tak nikt nie wraca w tych latach co dzieci jeszcze sie uczą. A to jest bardzo męczące dla dzieci. Mało które chce sie tyle uczyć. A jeszcze balety po szkole. Na egzamin lecą do Polski. Ja mam wrażenie, ze niektórzy rodzice to chcą aby dziecko wszystko umiało... gdzie w tym wszystkim dzieciństwo? A pisać to śmiało rodzic moze nauczyć. Nie potrzeba do tego szkoły. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-05-31 o 23:44 |
2020-05-31, 23:48 | #275 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Tylko ze malo ktoremu rodzicowi i dziecku sie chce (tak to niestety wyglada w praktyce zazwyczaj) i potem jest szkoda, bo dziecko zna jezyk prawie ze perfekcyjnie, ale nie potrafi sie juz nauczyc poprawnej ortografii, bo minelo za wiele lat i bledy sa utrwalone.
Ale szkoly o ktorych ja mowie to sa 2-3 godziny w tygodniu zajec tylko z jezyka, to na pewno co innego niz robienie calej szkoly i wszystkich przedmiotow w innym jezyku. To jest bez sensu. |
2020-05-31, 23:54 | #276 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87897360]Tylko ze malo ktoremu rodzicowi i dziecku sie chce (tak to niestety wyglada w praktyce zazwyczaj) i potem jest szkoda, bo dziecko zna jezyk prawie ze perfekcyjnie, ale nie potrafi sie juz nauczyc poprawnej ortografii, bo minelo za wiele lat i bledy sa utrwalone.
Ale szkoly o ktorych ja mowie to sa 2-3 godziny w tygodniu zajec tylko z jezyka, to na pewno co innego niz robienie calej szkoly i wszystkich przedmiotow w innym jezyku. To jest bez sensu.[/QUOTE] Oczywiście. Wiec ja nie mam nic do tego, ze sie dziecko posyła na naukę jezyka obcego. Jeszcze w moim miasteczku to jest cos takiego, ze jak dziecko nie chodzi do tej szkoły to jest cos z wami nie tak. Dzieci do szkoły a starzy na pogaduszki sie spotykają. Oczywiście te zajęcia sa prowadzone zupełnie inaczej. Bardziej na luzie. Ale zadania domowe maja. Materiał przerobić tez musza. Moje dzieci nie posłałam. Ja zwyczajnie nie widze w tym sensu i tyle. |
2020-06-01, 04:04 | #277 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87897360]Tylko ze malo ktoremu rodzicowi i dziecku sie chce (tak to niestety wyglada w praktyce zazwyczaj) i potem jest szkoda, bo dziecko zna jezyk prawie ze perfekcyjnie, ale nie potrafi sie juz nauczyc poprawnej ortografii, bo minelo za wiele lat i bledy sa utrwalone.
Ale szkoly o ktorych ja mowie to sa 2-3 godziny w tygodniu zajec tylko z jezyka, to na pewno co innego niz robienie calej szkoly i wszystkich przedmiotow w innym jezyku. To jest bez sensu.[/QUOTE]Moja siostra nie chodziła do polskiej szkoły, język polski zna od mamy. Pisać nauczyła się później jak pisała ze mną i drugą siostrą na messengerze. Teraz się wycwaniła i Messenger ma opcję wiadomości głosowej i tak woli bo szybciej, ale mimo wszystko kiedyś robiła więcej błędów niż obecnie a zdarza jej się też coś napisać. A nawet jak robi jakieś błędy językowe to nikt jej nie ma za złe, bo to nie są jakieś bardzo rażące błędy. Tym bardziej, że nie rozmawia z prezesem a rodziną. Na taki kontakt spokojnie wystarczy. To raczej są literówki niż błędy typu "ktury". Takie literówki to i słownik w telefonie potrafi zrobić. No chyba, że ktoś planuje wyemigrować do Polski na resztę życia, wtedy xD no ale ekhm chyba obie wiemy co tu można w tej Polsce osiągnąć raczej mało osób wpada na tak szalony pomysł Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-01, 06:40 | #278 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87897043]Znam jedną dziewczynę, którą w Polsce też rodzice katowali lekcjami pianina. Bo w głębokiej podstawówce chciała spróbować, po roku czy dwóch jej przeszło, ale ciągnąć musiała dalej, bo jak już zaczęła, to musi. I tak całymi latami brała te lekcje, chociaż w ogóle nie chciała. To nie była dziewczyna jakoś szczególnie uzdolniona muzycznie.[/QUOTE] W sumie to dziwi mnie taki kult "zacząłeś, to rób". Ale u mnie w domu też był, w połączeniu z ciągłym krytykowaniem słomianego zapału - a ja lubiłam różnych rzeczy próbować |
|
2020-06-01, 07:03 | #279 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Bo jak dorośniesz to ci się odmieni (czyt. będziesz chciała ślub kościelny). Zrób na zapas. A ja akurat na religię w liceum chodziłam. Trochę z nudów, bo zajęcia w środku dnia, a trochę bo nauczycielka wreszcie z grubsza sensowna, w odróżnieniu od katechetek z podstawówki i gimnazjum dało się z nią pogadać a nie tylko "piekło! kocioł! szatan i wieczne potępienie!!!11one1!!". |
|
2020-06-01, 07:15 | #280 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Swoją drogą, ślub to jedno. I chociaż tu na swoim postawiłam, to raczej rodzinne batalie jeszcze nie za mną - bo na przykład moja babcia ma dziwne przekonanie, że "ślub kościelny to głupota, ale dzieci trzeba ochrzcić!" |
|
2020-06-01, 07:31 | #281 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
O chrzczeniu a raczej niechrzczeniu to mogłabym eseje pisać.
|
2020-06-01, 07:34 | #282 |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
|
2020-06-01, 07:37 | #283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
To trochę jak teściowie mojego szwagra, tylko oni są bardzo wierzący. Chrzest starszego dziecka im zorganizowali, dla młodszego po prawie dwóch i pół roku im się nie udało, bo nie mają chętnych na bycie chrzestnymi. Ups.
Edytowane przez theali Czas edycji: 2020-06-01 o 07:39 |
2020-06-01, 07:42 | #284 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Przecież nawet jeśli będzie się chciało kościelny a nie ma się bierzmowania to bez problemu można pójść jak się jest dorosłym. Moja znajoma nie poszła do bierzmowania w wieku 16 lat. Parę lat później poszła gdy chciała ślubu. Tyle że nie musiała zdawać egzaminu, robić pierwszych piatkow, chodzić na zajęcia przygotowawcze itp.
Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka |
2020-06-01, 07:43 | #285 | |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Sent from my Mi A2 using Tapatalk |
|
2020-06-01, 07:45 | #286 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Paradoksalnie z odłożeniem w czasie bierzmowania spotykałam się częściej wśród znajomych z rodzin faktycznie wierzących. Były ze dwie czy trzy osoby w grupie, które stwierdziły, że nie czują się gotowe, a to ma być "sakrament dojrzałości chrześcijańskiej". Ja bym się nie zgodziła, ale tu - cóż, nie moja sprawa. Sama na pytania "kiedy chrzciny" planuję odpowiadać "jak samo stwierdzi, że chce" Edytowane przez theali Czas edycji: 2020-06-01 o 07:47 |
|
2020-06-01, 07:45 | #287 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
|
2020-06-01, 07:51 | #288 |
Czarna owca
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Theali, ja też bym się absolutnie nie zgodziła. Po prostu wiem, że musiałabym się o to kłócić, a nie lubię tego robić natomiast na pewno bym nie odpuściła w takiej kwestii.
Sent from my Mi A2 using Tapatalk |
2020-06-01, 07:55 | #289 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
|
2020-06-01, 07:57 | #290 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Z religią zawsze na bakier. Już pod koniec gimnazjum się wypisałam, na szczęście nie robili mi żadnych problemów. Potem w liceum chwilę chodziłam, nie pamiętam właściwie dlaczego, ale coś mi majaczy, że religia była jakoś w środku. Ale po jakimś czasie (krótkim) zrezygnowałam, bo ksiądz był tragiczny. Umniejszał innym poglądom, a wręcz wykpiwał i próbował ośmieszyć. I to przepytywanie z modlitw...stwierdzilam, że to żenujące dla mnie i wypisałam się na stałe. A, do bierzmowania nie byłam. Dziecko mam nieochrzczone. Slub cywilny. Co do chrztu to trochę się nasluchałam na początku, głównie od mojego ojca, którego w kościele nie widzieli od stu lat i który ma generalnie wszystko gdzieś. No ale jak to tak nie ochrzcić, wszyscy chrzczą. Koronny argument. A mnie nie interesuje taka gadka,bo większość ludzi nie ma zielonego pojęcia co oznacza ten sakrament i robią to bo tak, bez absolutnie żadnej refleksji. I to ludzie, którzy w ogóle do kościoła nie chodzą i poglądy mają na drugim biegunie w stosunku do katolickich. Hitem jest moja znajoma, która ochrzciła córkę i na moje pytanie dlaczego (bo w kościele to bywa na slubach i pogrzebach, żyje z facetem na kocią łapę, poglądy totalnie antykatolickie) to powiedziała mi, że nie chciała pozbawiać jej wyboru i że sama zdecyduje czy chce być katoliczką, ale, że chrzest się robi niemowlętom, to nie chciała jej pozbawić tej szansy zeby nie miała jej za złe w przyszłości...padlam na taka argumentację. Chrzest jako wyraz wolności wyboru wyznania w przyszłości...no tak ludzie rozumieją czym jest ten sakrament. A potem komunia, bierzmowanie, ślub i tak to się kręci a kościoły są pełne takich katolików " bo tak się robi". Mam taką dalszą kuzynkę, która miała ślub cywilny i chciała ochrzcić dziecko. Była ogromnie oburzona i zrobiła praktycznie awanturę proboszczowi (opowiadała mi to), bo miał jakieś obiekcje, że mają tylko cywilny, a nie kościelny i dlaczego, bo przecież przeszkód u nich brak. Zdziwiona, że ksiądz w kościele katolickim, do ludzi, którzy deklarują chęć wychowania dziecka po katolicku, mówi żeby wzięli ślub katolicki skoro mogą. I jeszcze chciała za chrzestna swoją przyjaciółkę, która żyje z facetem bez ślubu i mają dzieci. Była głęboko zbulwersowana, że co to za fanaberie, ze człowiek przychodzi, chrzcić chce a tu stukniety ksiądz wydziwia świadomość tego co się robi tak bardzo. Historia autentyczna ani grama nie wyolbrzymiona.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-06-01, 08:01 | #291 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Moja córka chrzest ma. Ale do komunii juz nie poszłam.
Chrzest ma bo maz wtedy był wierzący ale ta wiara była słaba. Teściowa naciskała. Wiec machnęłam ręka. Syn juz nie ma chrztu. Bo mój maz tez przeszedł na ateizm U mnie chodzenie na religie miało znaczenie jaki ksiądz prowadzi zajęcia. Bo ja z tych co lubia sobie pogadać |
2020-06-01, 08:09 | #292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 604
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87897687]Co do chrztu to trochę się nasluchałam na początku, głównie od mojego ojca, którego w kościele nie widzieli od stu lat i który ma generalnie wszystko gdzieś. No ale jak to tak nie ochrzcić, wszyscy chrzczą. Koronny argument. [/QUOTE]
Albo: bo dziecko będzie szykanowane w szkole. I słyszę takie rzeczy od ludzi w dużym mieście, podczas gdy wychowałam się w małym miasteczku na Podkarpaciu, zawsze miałam w klasie kogoś niechodzącego na religię i nigdy otoczenie nie miało z tym problemu |
2020-06-01, 08:12 | #293 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2020-06-01, 08:22 | #294 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
No mój teść miał podobne jazdy. Okazało się potem, że nie kto inny jak właśnie ksiądz ostatecznie wybił mu podobne pomysły z głowy.
|
2020-06-01, 11:20 | #295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Bo to dokładnie o to chodzi w sakramentach W mojej klasie to raczej większość dzieci zazdrościła tym zwolnionym z religii, podczas rekolekcji to już w ogóle, parę dni w domu
__________________
So much internet so little time. |
|
2020-06-01, 11:22 | #296 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2020-06-01, 11:58 | #297 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
Cytat:
Tylko to najcześciej byli Jehowi... Ja bym nie miała nic przeciwko jakby w szkole nie było religii a religioznawstwo. Gdzie byłaby mowa o religiach na świecie itd. Niestety w Polsce jest tylko jeden kierunek. Reszta to zło. Pod tym względem podoba mi sie nauka w UK. Gdzie dzieci poznają rozne religie i wyznania. |
|
2020-06-01, 12:00 | #298 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87898190]Tylko to najcześciej byli Jehowi...
Ja bym nie miała nic przeciwko jakby w szkole nie było religii a religioznawstwo. Gdzie byłaby mowa o religiach na świecie itd. Niestety w Polsce jest tylko jeden kierunek. Reszta to zło. Pod tym względem podoba mi sie nauka w UK. Gdzie dzieci poznają rozne religie i wyznania.[/QUOTE] Tak jak juz kiedys pisalam, nie ma potrzeby tworzenia w szkole przedmiotu ''religioznawstwo'', bo wiedza o religiach jest przekazywana na geografii, na wosie, na historii. To nie jest tez jakis temat, ktoremu trzeba poswiecac nie wiadomo ile czasu. I musze szczerze powiedziec, ze nie dla kazdego nauczyciela religii inne religie to zlo. Jak jeszcze chodzilam na religie w gimnazjum to mialam zajecia z ksiedzem, ktory nie mial uprzedzen do innych ludzi. O innych religiach wypowiadal sie rzeczowo, po prostu tak jakby przekazywal wiedze o czyms. Nie bal sie roznych rozmow i nawet na uczniow, ktorzy deklarowali sie jako ateisci, nie patrzyl z byka. Edytowane przez 742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32 Czas edycji: 2020-06-01 o 12:02 |
2020-06-01, 12:05 | #299 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87898196]Tak jak juz kiedys pisalam, nie ma potrzeby tworzenia w szkole przedmiotu ''religioznawstwo'', bo wiedza o religiach jest przekazywana na geografii, na wosie, na historii. To nie jest tez jakis temat, ktoremu trzeba poswiecac nie wiadomo ile czasu.
I musze szczerze powiedziec, ze nie dla kazdego nauczyciela religii inne religie to zlo. Jak jeszcze chodzilam na religie w gimnazjum to mialam zajecia z ksiedzem, ktory nie mial uprzedzen do innych ludzi. O innych religiach wypowiadal sie rzeczowo, po prostu tak jakby przekazywal wiedze o czyms. Nie bal sie roznych rozmow i nawet na uczniow, ktorzy deklarowali sie jako ateisci, nie patrzyl z byka.[/QUOTE] A moim zdaniem (zaznaczam moim) o religiach świata mozna mowić wiele. To co było poruszane na innych przedmiotach to kropla w morzu. |
2020-06-01, 12:06 | #300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 61.
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87898196]Tak jak juz kiedys pisalam, nie ma potrzeby tworzenia w szkole przedmiotu ''religioznawstwo'', bo wiedza o religiach jest przekazywana na geografii, na wosie, na historii. To nie jest tez jakis temat, ktoremu trzeba poswiecac nie wiadomo ile czasu.
I musze szczerze powiedziec, ze nie dla kazdego nauczyciela religii inne religie to zlo. Jak jeszcze chodzilam na religie w gimnazjum to mialam zajecia z ksiedzem, ktory nie mial uprzedzen do innych ludzi. O innych religiach wypowiadal sie rzeczowo, po prostu tak jakby przekazywal wiedze o czyms. Nie bal sie roznych rozmow i nawet na uczniow, ktorzy deklarowali sie jako ateisci, nie patrzyl z byka.[/QUOTE]Yyyy ani na geografii, ani na wosie, ani na historii przez wszystkie lata nauki nie bylo mowy o innych religiach, w ogóle nie było p religiach. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.