2008-11-02, 10:44 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
Daj spokuj przeciez to nieistotne , najwazniejsze ze chce sie z Toba ozenic i ze Cie kocha. |
|
2008-11-02, 12:30 | #32 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
Choć ciężko to wytłumaczyć komuś, kto jest perfekcjonistą Ja wiem jak chciałabym aby wyglądały moje, właściwie nasze zaręczyny, ale przecież nie napiszę planu mojemu Ukochanemu i nie rozkażę mu go wykonać Gdzie wtedy byłby ten element zaskoczenia, niepewności i cały czar zaręczyn?
__________________
|
|
2008-11-02, 12:53 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
masz stuprocentowa racje! Julia84 mysle,ze juz pogodzila sie z tymi zareczynami i dojrzala do togo,ze najwazniejsze,ze ma kogos kochajacego! kogos kto wiaze z nia nadzieje na slub na wspolne zycie
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
|
2008-11-02, 13:31 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 654
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Ja z moim TZ jesteśmy już dawno po nie oficjalnych zaręczynach, może nie były niewiadomo jak romantyczne i wymyślne. Ale wspominam je jako cudowne wydarzenie. Ukląkł przed demną powiedział kilka cudownych słów... A teraz dokładnie za tydz. w niedzielę mają się odbyć oficjalne zaręczyny i sie obawiam ich. Pierścionek mam wybrać sama i nawet kupić sama u jubilera ponieważ TZ pracuje do późna i żeby mieć niedzielę wolną nie może wziąść wolnego, mało romantyczne ale to nic.
Wiesz jak podejdź do tych zaręczyn: po prostu pomyśl że był bardzo zestresowany. Nie ważne jakie były najważniejsze że się kochacie i chcecie być razem na zawsze. I tylko to się liczy. Pamiętaj!!! |
2008-11-02, 14:37 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Julia, rozumiem, że TŻ zawiódł Twoje marzenia - ale wszystko teraz zależy od Ciebie... Przecież pochłoną Was przygotowania do slubu, jakże radosne, a za parę lat, a może i wcześniej, będziesz się z niego podśmiewała, jaki to był niezręczny..
Moje oświadczyny też były nieromantyczne, choć też marzyłam o wyjątkowej scenerii - ale co tam, ważne ze były! Nie dołuj siebie i jego, przed Wami piękne dni, a kiedyś opowiesz Waszym dzieciom, jaką tata dał plamę PS. Mój tż też nie klękał, no trudno Widzisz, jest nas więcej... Nawet koszuli nie miał, bo był upał, a myslałam, że będzie elegancki, eh
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. Edytowane przez wanda164 Czas edycji: 2008-11-02 o 14:40 |
2008-11-03, 00:04 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Dziękuję Wam za to co piszecie To bardzo ważne dla mnie.
Jak wspominałam dzisiaj spotkaliśmy się, całymi rodzinami, w restauracji Pozwolę sobie Wam opowiedzieć jak to było: Wszyscy byli już wcześniej na miejscu a ja nieoczekiwanie musiałam poczekać na brata z którym miałam przyjechać na miejsce- tzn. miał jechać ze mną, więc uzgodniliśmy, że ja poczekam a cała reszta przybędzie normalnie. Podczas przygotowań 'przed' denerwowałam się, przyznaję Ręka mi drżała jak się malowałam Do tego kompletnie nie wiedziałam co włożyć na siebie- czy bardziej kobieco, czy elegancko... ehh ogólnie bałam się, że jakoś mi nie wyjdzie zrobienie się na bóstwo a bardzo chciałam wyglądać ładnie i stosownie do okazji. W końcu jakoś udało mi się przygotować. Wreszcie brat przyjechał i razem pojechaliśmy na miejsce. On już poszedł, ja jeszcze pomalowałam usta w samochodzie (kompletnie o nich zapomniałam) i weszłam do restauracji. Bardzo miło było zobaczyć całe nasze rodziny, tym bardziej że rozmowa toczyła się żywo i każdy był uśmiechnięty. Kiedy weszłam to TZ podszedł do mnie i mnie powitał. Kelner wziął ode mnie płaszcz i usiadłam obok TZ, mieliśmy miejsca na szczycie stołu. Chwilkę porozmawialiśmy wszyscy, ja wcześniej przywitałam się z każdą osobą i nagle TZ poprosił mnie na stronę. Wstaliśmy i troszeczkę odeszliśmy od stołu. TZ ze stoliczka obok podniósł ogromny bukiet kwiatów, po prostu przepiękny! Trzymając go powiedział, że jestem jego kochanym 'kotem' (tak na mnie mówi), że... jestem jedyną dla niego i... coś tam jeszcze [ojej z wrażenia nie pamiętam wszystkiego] że chciałby do końca mieć przy sobie tak miłego i kochanego kotka [] i czy ja zgadzam się. Ja spytałam: ale do końca czego? TZ na to: do końca życia. Powiedziałam 'tak' i TZ podał mi ten przepiękny bukiet kwiatów. Dostawałam wcześniej różne bukiety, też ogromne kosze z kwiatami (od pewnego nieznajomego) a to był najpiękniejszy jaki kiedykolwiek dostałam, śliczny i podarowany z sercem! Spotkanie udało się jak najbardziej, lepiej być nie mogło. Cieszę się, że nasze rodziny tak się lubią. Dodam, że TZ podarował również mojej mamie kwiaty- było to bardzo miłe Jestem szczęśliwa Edytowane przez Julia84 Czas edycji: 2008-11-03 o 00:10 Powód: literki i dopisek |
2008-11-03, 00:58 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Julia, czyli, ze sie "zreflektowal". Co do pierwszych oswiadczyn, to moze chlopak nie jest az takim romantykiem za jakiego go uwazasz lub jakiego chcialabys zeby byl? W gruncie rzeczy faceci sa malo domyslni i przede wszystkim prosci. Dla nich wszystko musi byc proste jak budowa cepa. To samo dotyczy wszelkich czynnosci, a w szczegolnosci oswiadczyn i temu podobnych rzeczy. (BDW, pochwal sie cudem )
No i powinnas sie cieszyc, ze wogole sie oswiadczyl. My juz ponad pol roku organizmujemy slub a pierscionka nadal nie mam... I to mi dopiero glupio jest, gdy ktos do mnie podchodzi, pyta sie, czy to prawda, ze sie pobieramy i zaraz chce obejzec pierscionek. No i wtedy to ja swiece oczami i to mi jest glupio a nie jemu (wiem, bo sie go o to pytalam). On uwaza, ze ma jeszcze czas... A niby wielki z niego romantyk i tradycjonalista (tak siebie okresla ). Przykro mi sie tez zrobilo, gdy swoim pierscionkiem zareczynowym pochwalila sie kolezanka z roku, ktora o slubie jeszcze wogole nie mysli. No ale coz. Nic na to nie poradze. Co prawda mial sie oswiadczyc, najpierw w swieta bozego narodzenia, pozniej w moje urodziny, pozniej znowu kiedys tam, ale co z tego jak tylko na checiach sie konczy. I w kolko sie yta o jedno i to samo - jakie nosze rozmiary pierscionkow i jakie pierscionki mi sie podobaja. Teraz to mi zwisa i powiewa, czy chce sie oswiadczyc i jak. Wazne, ze wogole chce miec taka zone jak ja.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
2008-11-03, 07:41 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 654
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Julia widzisz wszystko się jakoś ułożyło Głowa do góry
|
2008-11-03, 08:30 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
__________________
Emilowe całusy |
|
2008-11-03, 08:47 | #40 |
Raczkowanie
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Wiesz co, dla mnie to beznadzieja co napisalas, szczesciara z ciebie, wybraliscie razem pierscionek, czego jeszcze chciec. Mogliscie oglosic oficjalnie zareczyny i powiedziec ladnie wszystkim zamiast tych calych ceregieli. Wybacz moja szczerosc, ale czasy sie troszke zmienily i zyjemy troszke inaczej. Na twoim miejscu bylam bym szczesliwa i planowala nastepne kroki z ukochanym, bo jesli bedziesz przezywac to rozczarowanie to pewnie skonczy sie ten zwiazek.
Zycze wam powodzenia |
2008-11-03, 10:30 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
mój facet miał w planie zabrac mnie do bardzo drogiej restauracji, tam w deserze miałam znaleźć pierścionek ale przez przypadek pierścionek znalazłam wczesniej (czysty przypadek) więc uklęknoł przede mną w mieszkaniu i poprosił mnie o rękę w srodku tygodnia (środa) a potem poszlismy do tej restauracji na dobre wino i deser lodowy - i nie narzekam bo i tak było bardzo miło i romantycznie
|
2008-11-03, 10:35 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
ja nie rozumiem zaręczyny oficjalne i nieoficjalne - drogie Panie zaręczyny sa tylko jedne, tzw. przez Was oficjalne zareczyny z rodzicami to dla mnie odgrzewane kotlety - sorry za szczerość ale ta magia i urok chwili jest tylko raz
|
2008-11-03, 11:16 | #43 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
piękne oświadczyny. Jak z bajki Pięknie jest gdy pada pytanie od TŻ : chcesz być ze mną do końca życia? Edytowane przez Emilia211 Czas edycji: 2008-11-03 o 11:18 |
|
2008-11-03, 11:37 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 9
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wiem jak bardzo przeżywał ten moment mój narzeczony. Cały się trząsł mimo że byliśmy sami. Może zjadł go stres a może mimo swojej inteligencji nie jest specjalistą od organizowania takich okoliczności. Nie powinnaś winic tego biedaka :/ Może poprostu nie jest romantykiem.Ale w życiu bedzie napewnowiele innych powodów do wzruszeń. Nie przejmuj się!!! Faceci tak mają.
|
2008-11-03, 12:11 | #45 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
U mnie było to samo. I pytanie: czy chcesz mieć ze mna dzieci i tak dalej? Jako, ze zrobił to z zaskoczenia, to nie analizowałam jego słów. Doznałam szoku, w oczach mi pociemniało wyjakałam "tak" i było po wszystkim. Minęło od tego czasu już 3 lata, nadal wspominam to z wyjątkowo ciepłymi uczuciami. Czasem razem się z tego śmiejemy. |
|
2008-11-03, 13:19 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
a mi sie wydaje ze za bardzo go nakierowywalas nie tu nie teraz a siam i tam nie i dlatego tak wyszlo
__________________
`Mój wymiankowy Zapraszam. ODPISUJCIE U MNIE ! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=287610 `Jeśli któraś z was ma ksiązke TORI SPELLING - "STORI TELLING" bardzo prosze wejdż w watek poniżej ! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=288532 |
2008-11-03, 14:26 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Życzę Ci udanego związku, do końca .... życia
Dodam tylko, że jesteś madrą, szczerą i odważną kobietą. Czytając Twój pierwszy i kolejne posty najbardziej podobało mi się to, że oprócz tego, ze napisałaś to na W to powiedziałaś to samo TŻ. Że Ci przykro, że inaczej sobie to wyobraziłaś. Lepiej powiedzieć to szczerze, nie udawać , nie płakać latami w poduszkę. Pewnie gdybyś się na to nie zdecydowała on by nic więcej nie zrobił. A tak to teraz na pewno czuje się dowartościowany- w końcu faceci lubią stawać na wysokości zadania Kobiety, i tak prawie żaden facet nam nie dogodzi (i najlepsze zaręczyny to byśmy sobie same zrobiły) ale jak czujemy że naszych TŻ stać na coś więcej to powiedzmy im to. Brawo Julia |
2008-11-03, 15:44 | #48 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
A my wszystko załatwione na wesele.Goscie czekaja na zaproszenia(ślub w kwietniu) ale mój luby jeszcze nie poprosił mnie o rękę.Tłumaczy to tym że i tak razem mieszkamy od 4 lat itp.Zapytał kiedys tylko mojej córeczki
"czy chciałabyś żebym ożenił sie z Twoją mamą? a ona na to " a co zrobisz jak powiem że nie"-ale było to tak super powiedziane ze nas zatkało.Miała wtedy jakieś 6 lat.Troszeczke tylko rodzice mu zwracają uwage że jak to bez pierscionka.Pewnie żebym chciała żeby mnie jeszcze zaskoczył.Może to jeszcze zrobi. |
2008-11-03, 16:22 | #49 | |||||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
jaga_2001 zobaczysz, że ta chwila szybko nadjedzie
Najlepiej będzie jak przestaniesz o tym myśleć, wtedy będzie Ci o wiele łatwiej. A potem nawet się nie zorientujesz jak już będziesz miała ten skarb na palcu Cytat:
Oceniasz mnie tylko i wyłącznie po kilku postach które tu napisałam. Dla Ciebie widocznie sam pierścionek jest wystarczający- ale dla mnie nie. Dla mnie ważniejsze są SŁOWA i CZYNY. Żadnych ceregieli nie było, jak czasy się zmieniły? Teraz już nie można tradycyjnie się zaręczać? Dlaczego? Cytat:
Zanim coś napiszesz to najpierw przeczytaj cały wątek. Już pisałam, że o całej sprawie zapomniałam i jestem bardzo szczęśliwa. Cytat:
Tradycyjnie obchodzi się sama na sam a potem z rodziną. Cytat:
Cytat:
Oj jak wczoraj wieczorem, już po wszystkim, wyściskałam go i wycałowałam w podziękowaniu- był z siebie dumny jak paw Miło mi było jak widziałam uśmiech na jego twarzy, że sprawił mi tak dużą przyjemność Cytat:
Byłam miło zaskoczona gdy powiedział: do końca życia Cytat:
Jednak teraz to już nieważne, bo wszystko sobie wyjaśniliśmy Cytat:
Trzymam kciuki Cytat:
TZ wczoraj dosłownie latał jak na skrzydłach Cieszył się, że jestem taka szczęśliwa, on również był wniebowzięty. Wycałowałam go za wszystkie czasy i skomplementowałam, że tak pięknie to zaplanował Ale miał uśmiech Jak te koty na reklamie Whiskasa co mruczą z zadowolenia Edytowane przez Julia84 Czas edycji: 2008-11-03 o 16:31 Powód: dopisek |
|||||||||
2008-11-03, 16:45 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cieszę się ogromnie, że wszystko Wam się tak układa! To takie miłe uczucie czytać o czyimś szczęściu Oby tak dalej gołąbeczki
Dużo miłości i radości Wam życzę Swoją drogą mnie to wkrótce też czeka
__________________
|
2008-11-03, 17:01 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
Sama tak się czuję jakbyśmy dopiero co się poznali Dziękuję za życzenia To ja już gratuluję i życzę wspaniałych, szczęśliwych chwil!!! Przypadkiem 'to' nie stanie się za 5 dni (podpis)? |
|
2008-11-03, 17:18 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
a wiec Julio84 szczescia,szczescia,szcze scia!!!! p.s. chiante pamietaj,ze trzymam kciuki!
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
|
2008-11-03, 17:23 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
A ja durna siedze i ciesze się do monitora!
Cieszę się, że ułożyło się wszystko po "Twojej" myśli Sama chciałabym mieć takie zaręczyny
__________________
Dorota ! |
2008-11-03, 17:35 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
hehe też tak mam!
tak, TO stanie się za jakieś 5 dni - nigdy nie wiadomo co mój TŻ wykombinuje Pamiętam martho330
__________________
|
2008-11-03, 17:36 | #55 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
A ja rozumiem twoje poczatkowe rozgoryczenie - sama dokladnie powiedzialam TZtowi co mysle o zareczynach, jak chcialabym zeby wygladaly itd, nawet kiedys w zartach mu rzucilam, ze jak mi sie oswiadczy w totalnie nieelegancki sposob to powiem NIE ;-). I bylabym bardzo ale to bardzo rozgoryczona gdyby nie zastosowal sie do moich zyczen. Tu nawet nie chodzi o jakies romantyczne marzenia, tylko otoczke i zachowanie ktore oddaje szacunek do waznosci takiego pytania i powage chwili. Dla mnie oswiadczyny musza byc w dobrym guscie, dla ciebie tez jak widze, a wyciagniecie pierscionka w podrzednej restauracyjce w centrum handlowym nie ma nic wspolnego z klasa czy dobrym smakiem. Moze to dlatego, ze tyle o tym rozmawialiscie, chlopak w koncu byl troche zdezorientowany. Ale widac sie zreflektowal - mialas swoj wspanialy dzien zareczynowy i to najwazniejsze. Gratuluje!
|
2008-11-03, 17:39 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
A ja wciąż w dalszym ciągu twierdzę, że jestes niemożliwie rozpuszczona!
|
2008-11-03, 17:39 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
cieszę się, że ta sytuacja ma taki fajny happy end i oby jak najdłużej! Julio, gratuluję raz jeszcze.
|
2008-11-03, 18:05 | #58 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Cytat:
Cytat:
Gdyby to była jakaś podrzędna restauracyjka w centrum handlowym to chyba to nie byłby mój TZ On na szczęście wybrał taką hmmm... nie wiem jak nazwać... restaurację/galerię? Taką trochę w stylu francuskim. Więc nie było źle A wczorajsza restauracja była świetna! Cytat:
Ale wytłumaczę się- mam jeszcze dwójkę rodzeństwa, z czego starsza siostra ma malutkie dziecko i tak jak zawsze byłam trochę na uboczu, tak teraz rodzice już w ogóle nie przejmują się mną, bo nigdy też nie mieli ze mną żadnych problemów. No i ja przyznam szczerze, że potrzebuję trochę takiego rozpieszczania TZ na szczęście to robi, jest taki kochany, nie mam łatwego charakteru (jestem dość uparta i szczera) i cieszę się, że mimo tego tak mnie kocha, i ze mną wytrzymuje Z tego co zauważyłam, gdy jestem chora i wtedy dość spokojna, to TZ wręcz narzeka, że coś za cicho jest Jemu bardzo odpowiada mój charakter i chyba wręcz mnie kocha za to, że jaka właśnie jestem Cytat:
Dziękuję Taverney, bardzo |
||||
2008-11-03, 18:32 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
eee kompletnie niepotrzebnie, napisałaś przeciez to, co w tamtej chwili czułaś Cieszę się, że oswiadczyny były udane
Teraz pozostaje Ci trzymać kciuki za te z nas, które zaręczyny mają jeszcze przed sobą
__________________
|
2008-11-03, 18:43 | #60 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(
Zycze szczescia lecz zastanawiam się... czy jezeli potkniesz się idąc do ołtarza albo zwiędnie ci kwiat w bukiecie to ceremonię ślubną też będziecie powtarzać?...
__________________
Kobiety rodzą się aniołami, ale kiedy życie połamie im skrzydła - pozostaje już tylko latanie na miotle |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.