Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-02, 10:44   #31
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny
Dzisiaj mój TZ mi się oświadczył. Znamy się 9 lat, bardzo kochamy, ale ja teraz siedzę w domu i płaczę... może zacznę od początku.

Pierścionek wybieraliśmy wcześniej i rozmawialiśmy o tym, że mój chłopak /a raczej już narzeczony/ wybierze jakiś odpowiedni moment.
Tydzień temu było jego absolutorium, skończył medycynę i z tej okazji odbyła się kolacja. Sądziłam, że wtedy się oświadczy ale po tej uroczystości powiedział mi, że jednak nie chciał- było za dużo osób i pewnie bym była zawstydzona.
Miał rację, więc zrozumiałam, że wybierze jakiś fajny moment, gdy będziemy sami. Powiedziałam też jemu, żeby się nie śpieszył i na spokojnie to sobie zorganizował.

No i cóż... Dzisiaj mój chłopak zaprosił mnie a także swoich oraz moich rodziców do kawiarni/galerii. Jeszcze przed tym żartobliwie pytałam go czy dzisiaj chce mi dać pierścionek- powiedział, że nie chce zdradzić niespodzianki. Delikatnie poprosiłam by jednak wybrał inny moment na zaręczyny, a dzisiaj po prostu spędzimy miło wieczór.



Jest mi przykro bo tak naprawdę nie mam co wspominać...
W połowie, gdy wszyscy rozmawiali, mój M. wyciągnął pudełeczko i czekał aż wszyscy umilkną- rodzice nasi nie za bardzo wiedzieli co jest grane. Ja spojrzałam zaskoczona czy akurat taki moment wybrał na oświadczyny.
Patrzę na niego a on otwiera pudełko i to wszystko! Nic nie powiedział! Nic!!!
Skinął na pudełeczko, więc wyciągnęłam ten pierścionek, włożyłam na palec i chciałam rozpłakać się ze smutku

Kiedyś mówiłam jemu, że to takie miłe gdy przyszły narzeczony klęka przed dziewczyną- mogłam o tym pomarzyć. Nie wiem czy on oczekiwał, że to ja zaplanuję nasze zaręczyny?!
A on zachował się jak jakaś dupa wołowa! Nawet nie spytał mnie o rękę, moich rodziców o zdanie....



Jest mi tak przykro...
Powiedziałam mu wszystko przez telefon jak wróciłam do domu. Wiem, że źle zrobiłam. Wiem, że mogłam go tym zranić ale chciałam by wiedział, że nie postarał się ani trochę. Taka jest prawda. Próbuję go jakoś usprawiedliwić ale nie potrafię.
On chyba uważa, że jak już kupił pierścionek to cała reszta jest nieważna i nie trzeba było się starać. Tłumaczy się, że to tak trzeba przy rodzicach,a jak nie to on nie wiedział- niby mama tak mu powiedziała. Przecież wystarczyło wpisać na google.pl 'oświadczyny' i już by wiedział co i jak. Na przykład, że najpierw oświadczyny sam na sam a potem odbywają się zaręczyny wraz z rodzicami!!!
Trzeźwość umysłu okazał mój tata, który z tego powodu zaprosił wszystkich do restauracji za dwa dni... A dzisiaj powinnyśmy być sami!!!

Miejsce które wybrał już nie skomentuję... tam gdzie byliśmy chodzi się głównie na lekkie przekąski czy desery, a ja marzyłam o eleganckim otoczeniu... zna mnie długo i wie, że lubię takie miejsca.
Powiedział mi też, że kwiatów specjalnie nie kupował ponieważ od razu bym wiedziała co jest grane. Ale się wysilił na niespodziankę, tak ciężko poprosić kelnerkę by je schowała za barem

Jestem w ciężkim szoku. Jest to facet inteligentny, pomysłowy a jak czytam co napisałam wyżej to nie wierzę w to, że on mi zafundował takie zaręczyny!
Ja zawsze lubiłam zaskakiwać jego, robić mu niespodzianki i wie, że ja także wymagałabym czegoś pomysłowego. Nie jestem osobą której bardzo zależy na ślubie itp. sprawach, ale każdy facet wie, że oświadczyny są niezapomnianą chwilą dla jego dziewczyny.
Wytłumaczenie jest jedno- miał to kompletnie w nosie....

Wiem, że ten post jest bardzo egoistyczny. Ale nie mam komu o tym powiedzieć. Tak bardzo bym chciała myśleć, że to nie takie ważne, że inne rzeczy są od tego ważniejsze, nasza miłość. Nie potrafię. Nie wierzę, że on kompletnie to zignorował, chyba go nie znam

Taka chwila a ja wolałabym o niej zapomnieć...


Tak mi smutno

Daj spokuj przeciez to nieistotne , najwazniejsze ze chce sie z Toba ozenic i ze Cie kocha.
__________________

architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 12:30   #32
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez architekt80 Pokaż wiadomość
Daj spokuj przeciez to nieistotne , najwazniejsze ze chce sie z Toba ozenic i ze Cie kocha.
Dokładnie

Choć ciężko to wytłumaczyć komuś, kto jest perfekcjonistą Ja wiem jak chciałabym aby wyglądały moje, właściwie nasze zaręczyny, ale przecież nie napiszę planu mojemu Ukochanemu i nie rozkażę mu go wykonać Gdzie wtedy byłby ten element zaskoczenia, niepewności i cały czar zaręczyn?
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 12:53   #33
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Dokładnie

Choć ciężko to wytłumaczyć komuś, kto jest perfekcjonistą Ja wiem jak chciałabym aby wyglądały moje, właściwie nasze zaręczyny, ale przecież nie napiszę planu mojemu Ukochanemu i nie rozkażę mu go wykonać Gdzie wtedy byłby ten element zaskoczenia, niepewności i cały czar zaręczyn?

masz stuprocentowa racje!
Julia84 mysle,ze juz pogodzila sie z tymi zareczynami i dojrzala do togo,ze najwazniejsze,ze ma kogos kochajacego! kogos kto wiaze z nia nadzieje na slub na wspolne zycie
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 13:31   #34
Sol Magda
Rozeznanie
 
Avatar Sol Magda
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 654
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Ja z moim TZ jesteśmy już dawno po nie oficjalnych zaręczynach, może nie były niewiadomo jak romantyczne i wymyślne. Ale wspominam je jako cudowne wydarzenie. Ukląkł przed demną powiedział kilka cudownych słów... A teraz dokładnie za tydz. w niedzielę mają się odbyć oficjalne zaręczyny i sie obawiam ich. Pierścionek mam wybrać sama i nawet kupić sama u jubilera ponieważ TZ pracuje do późna i żeby mieć niedzielę wolną nie może wziąść wolnego, mało romantyczne ale to nic.
Wiesz jak podejdź do tych zaręczyn: po prostu pomyśl że był bardzo zestresowany. Nie ważne jakie były najważniejsze że się kochacie i chcecie być razem na zawsze. I tylko to się liczy. Pamiętaj!!!
Sol Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-02, 14:37   #35
wanda164
Zadomowienie
 
Avatar wanda164
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Julia, rozumiem, że TŻ zawiódł Twoje marzenia - ale wszystko teraz zależy od Ciebie... Przecież pochłoną Was przygotowania do slubu, jakże radosne, a za parę lat, a może i wcześniej, będziesz się z niego podśmiewała, jaki to był niezręczny..
Moje oświadczyny też były nieromantyczne, choć też marzyłam o wyjątkowej scenerii - ale co tam, ważne ze były!
Nie dołuj siebie i jego, przed Wami piękne dni, a kiedyś opowiesz Waszym dzieciom, jaką tata dał plamę
PS. Mój tż też nie klękał, no trudno Widzisz, jest nas więcej...
Nawet koszuli nie miał, bo był upał, a myslałam, że będzie elegancki, eh
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują.

Edytowane przez wanda164
Czas edycji: 2008-11-02 o 14:40
wanda164 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 00:04   #36
Julia84
Raczkowanie
 
Avatar Julia84
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Dziękuję Wam za to co piszecie To bardzo ważne dla mnie.


Jak wspominałam dzisiaj spotkaliśmy się, całymi rodzinami, w restauracji
Pozwolę sobie Wam opowiedzieć jak to było:
Wszyscy byli już wcześniej na miejscu a ja nieoczekiwanie musiałam poczekać na brata z którym miałam przyjechać na miejsce- tzn. miał jechać ze mną, więc uzgodniliśmy, że ja poczekam a cała reszta przybędzie normalnie.

Podczas przygotowań 'przed' denerwowałam się, przyznaję Ręka mi drżała jak się malowałam Do tego kompletnie nie wiedziałam co włożyć na siebie- czy bardziej kobieco, czy elegancko... ehh ogólnie bałam się, że jakoś mi nie wyjdzie zrobienie się na bóstwo a bardzo chciałam wyglądać ładnie i stosownie do okazji. W końcu jakoś udało mi się przygotować.

Wreszcie brat przyjechał i razem pojechaliśmy na miejsce. On już poszedł, ja jeszcze pomalowałam usta w samochodzie (kompletnie o nich zapomniałam) i weszłam do restauracji. Bardzo miło było zobaczyć całe nasze rodziny, tym bardziej że rozmowa toczyła się żywo i każdy był uśmiechnięty.

Kiedy weszłam to TZ podszedł do mnie i mnie powitał. Kelner wziął ode mnie płaszcz i usiadłam obok TZ, mieliśmy miejsca na szczycie stołu. Chwilkę porozmawialiśmy wszyscy, ja wcześniej przywitałam się z każdą osobą i nagle TZ poprosił mnie na stronę.

Wstaliśmy i troszeczkę odeszliśmy od stołu. TZ ze stoliczka obok podniósł ogromny bukiet kwiatów, po prostu przepiękny! Trzymając go powiedział, że jestem jego kochanym 'kotem' (tak na mnie mówi), że... jestem jedyną dla niego i... coś tam jeszcze [ojej z wrażenia nie pamiętam wszystkiego] że chciałby do końca mieć przy sobie tak miłego i kochanego kotka [] i czy ja zgadzam się. Ja spytałam: ale do końca czego? TZ na to: do końca życia.
Powiedziałam 'tak' i TZ podał mi ten przepiękny bukiet kwiatów.

Dostawałam wcześniej różne bukiety, też ogromne kosze z kwiatami (od pewnego nieznajomego) a to był najpiękniejszy jaki kiedykolwiek dostałam, śliczny i podarowany z sercem!

Spotkanie udało się jak najbardziej, lepiej być nie mogło. Cieszę się, że nasze rodziny tak się lubią.
Dodam, że TZ podarował również mojej mamie kwiaty- było to bardzo miłe

Jestem szczęśliwa

Edytowane przez Julia84
Czas edycji: 2008-11-03 o 00:10 Powód: literki i dopisek
Julia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 00:58   #37
jaga_2001
Zakorzenienie
 
Avatar jaga_2001
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Julia, czyli, ze sie "zreflektowal". Co do pierwszych oswiadczyn, to moze chlopak nie jest az takim romantykiem za jakiego go uwazasz lub jakiego chcialabys zeby byl? W gruncie rzeczy faceci sa malo domyslni i przede wszystkim prosci. Dla nich wszystko musi byc proste jak budowa cepa. To samo dotyczy wszelkich czynnosci, a w szczegolnosci oswiadczyn i temu podobnych rzeczy. (BDW, pochwal sie cudem )

No i powinnas sie cieszyc, ze wogole sie oswiadczyl. My juz ponad pol roku organizmujemy slub a pierscionka nadal nie mam... I to mi dopiero glupio jest, gdy ktos do mnie podchodzi, pyta sie, czy to prawda, ze sie pobieramy i zaraz chce obejzec pierscionek. No i wtedy to ja swiece oczami i to mi jest glupio a nie jemu (wiem, bo sie go o to pytalam). On uwaza, ze ma jeszcze czas... A niby wielki z niego romantyk i tradycjonalista (tak siebie okresla ). Przykro mi sie tez zrobilo, gdy swoim pierscionkiem zareczynowym pochwalila sie kolezanka z roku, ktora o slubie jeszcze wogole nie mysli. No ale coz. Nic na to nie poradze. Co prawda mial sie oswiadczyc, najpierw w swieta bozego narodzenia, pozniej w moje urodziny, pozniej znowu kiedys tam, ale co z tego jak tylko na checiach sie konczy. I w kolko sie yta o jedno i to samo - jakie nosze rozmiary pierscionkow i jakie pierscionki mi sie podobaja. Teraz to mi zwisa i powiewa, czy chce sie oswiadczyc i jak. Wazne, ze wogole chce miec taka zone jak ja.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P.

AV by jaga_2001
jaga_2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-03, 07:41   #38
Sol Magda
Rozeznanie
 
Avatar Sol Magda
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 654
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Julia widzisz wszystko się jakoś ułożyło Głowa do góry
Sol Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 08:30   #39
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny
Dzisiaj mój TZ mi się oświadczył. Znamy się 9 lat, bardzo kochamy, ale ja teraz siedzę w domu i płaczę... może zacznę od początku.

Pierścionek wybieraliśmy wcześniej i rozmawialiśmy o tym, że mój chłopak /a raczej już narzeczony/ wybierze jakiś odpowiedni moment.
Tydzień temu było jego absolutorium, skończył medycynę i z tej okazji odbyła się kolacja. Sądziłam, że wtedy się oświadczy ale po tej uroczystości powiedział mi, że jednak nie chciał- było za dużo osób i pewnie bym była zawstydzona.
Miał rację, więc zrozumiałam, że wybierze jakiś fajny moment, gdy będziemy sami. Powiedziałam też jemu, żeby się nie śpieszył i na spokojnie to sobie zorganizował.

No i cóż... Dzisiaj mój chłopak zaprosił mnie a także swoich oraz moich rodziców do kawiarni/galerii. Jeszcze przed tym żartobliwie pytałam go czy dzisiaj chce mi dać pierścionek- powiedział, że nie chce zdradzić niespodzianki. Delikatnie poprosiłam by jednak wybrał inny moment na zaręczyny, a dzisiaj po prostu spędzimy miło wieczór.



Jest mi przykro bo tak naprawdę nie mam co wspominać...
W połowie, gdy wszyscy rozmawiali, mój M. wyciągnął pudełeczko i czekał aż wszyscy umilkną- rodzice nasi nie za bardzo wiedzieli co jest grane. Ja spojrzałam zaskoczona czy akurat taki moment wybrał na oświadczyny.
Patrzę na niego a on otwiera pudełko i to wszystko! Nic nie powiedział! Nic!!!
Skinął na pudełeczko, więc wyciągnęłam ten pierścionek, włożyłam na palec i chciałam rozpłakać się ze smutku

Kiedyś mówiłam jemu, że to takie miłe gdy przyszły narzeczony klęka przed dziewczyną- mogłam o tym pomarzyć. Nie wiem czy on oczekiwał, że to ja zaplanuję nasze zaręczyny?!
A on zachował się jak jakaś dupa wołowa! Nawet nie spytał mnie o rękę, moich rodziców o zdanie....



Jest mi tak przykro...
Powiedziałam mu wszystko przez telefon jak wróciłam do domu. Wiem, że źle zrobiłam. Wiem, że mogłam go tym zranić ale chciałam by wiedział, że nie postarał się ani trochę. Taka jest prawda. Próbuję go jakoś usprawiedliwić ale nie potrafię.
On chyba uważa, że jak już kupił pierścionek to cała reszta jest nieważna i nie trzeba było się starać. Tłumaczy się, że to tak trzeba przy rodzicach,a jak nie to on nie wiedział- niby mama tak mu powiedziała. Przecież wystarczyło wpisać na google.pl 'oświadczyny' i już by wiedział co i jak. Na przykład, że najpierw oświadczyny sam na sam a potem odbywają się zaręczyny wraz z rodzicami!!!
Trzeźwość umysłu okazał mój tata, który z tego powodu zaprosił wszystkich do restauracji za dwa dni... A dzisiaj powinnyśmy być sami!!!

Miejsce które wybrał już nie skomentuję... tam gdzie byliśmy chodzi się głównie na lekkie przekąski czy desery, a ja marzyłam o eleganckim otoczeniu... zna mnie długo i wie, że lubię takie miejsca.
Powiedział mi też, że kwiatów specjalnie nie kupował ponieważ od razu bym wiedziała co jest grane. Ale się wysilił na niespodziankę, tak ciężko poprosić kelnerkę by je schowała za barem

Jestem w ciężkim szoku. Jest to facet inteligentny, pomysłowy a jak czytam co napisałam wyżej to nie wierzę w to, że on mi zafundował takie zaręczyny!
Ja zawsze lubiłam zaskakiwać jego, robić mu niespodzianki i wie, że ja także wymagałabym czegoś pomysłowego. Nie jestem osobą której bardzo zależy na ślubie itp. sprawach, ale każdy facet wie, że oświadczyny są niezapomnianą chwilą dla jego dziewczyny.
Wytłumaczenie jest jedno- miał to kompletnie w nosie....

Wiem, że ten post jest bardzo egoistyczny. Ale nie mam komu o tym powiedzieć. Tak bardzo bym chciała myśleć, że to nie takie ważne, że inne rzeczy są od tego ważniejsze, nasza miłość. Nie potrafię. Nie wierzę, że on kompletnie to zignorował, chyba go nie znam

Taka chwila a ja wolałabym o niej zapomnieć...


Tak mi smutno
moj tez nic nie powiedzial- byl zestresowany (jakby bylo czym sie stresowac). Wczesniej opowiadal ze chce to zrobic w oryginalny sposob i bla bla bla. klapa. No ale coż, tacy sa faceci Teraz jest mooim mężem i też słabo z niespodziankami.
__________________
Emilowe całusy

nel_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 08:47   #40
kwasanri
Raczkowanie
 
Avatar kwasanri
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Texas
Wiadomości: 181
Wyślij wiadomość przez Yahoo do kwasanri Send a message via Skype™ to kwasanri
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Wiesz co, dla mnie to beznadzieja co napisalas, szczesciara z ciebie, wybraliscie razem pierscionek, czego jeszcze chciec. Mogliscie oglosic oficjalnie zareczyny i powiedziec ladnie wszystkim zamiast tych calych ceregieli. Wybacz moja szczerosc, ale czasy sie troszke zmienily i zyjemy troszke inaczej. Na twoim miejscu bylam bym szczesliwa i planowala nastepne kroki z ukochanym, bo jesli bedziesz przezywac to rozczarowanie to pewnie skonczy sie ten zwiazek.
Zycze wam powodzenia
kwasanri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 10:30   #41
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

mój facet miał w planie zabrac mnie do bardzo drogiej restauracji, tam w deserze miałam znaleźć pierścionek ale przez przypadek pierścionek znalazłam wczesniej (czysty przypadek) więc uklęknoł przede mną w mieszkaniu i poprosił mnie o rękę w srodku tygodnia (środa) a potem poszlismy do tej restauracji na dobre wino i deser lodowy - i nie narzekam bo i tak było bardzo miło i romantycznie
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-03, 10:35   #42
sunshain
Wtajemniczenie
 
Avatar sunshain
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

ja nie rozumiem zaręczyny oficjalne i nieoficjalne - drogie Panie zaręczyny sa tylko jedne, tzw. przez Was oficjalne zareczyny z rodzicami to dla mnie odgrzewane kotlety - sorry za szczerość ale ta magia i urok chwili jest tylko raz
sunshain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 11:16   #43
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam za to co piszecie To bardzo ważne dla mnie.


Jak wspominałam dzisiaj spotkaliśmy się, całymi rodzinami, w restauracji
Pozwolę sobie Wam opowiedzieć jak to było:
Wszyscy byli już wcześniej na miejscu a ja nieoczekiwanie musiałam poczekać na brata z którym miałam przyjechać na miejsce- tzn. miał jechać ze mną, więc uzgodniliśmy, że ja poczekam a cała reszta przybędzie normalnie.

Podczas przygotowań 'przed' denerwowałam się, przyznaję Ręka mi drżała jak się malowałam Do tego kompletnie nie wiedziałam co włożyć na siebie- czy bardziej kobieco, czy elegancko... ehh ogólnie bałam się, że jakoś mi nie wyjdzie zrobienie się na bóstwo a bardzo chciałam wyglądać ładnie i stosownie do okazji. W końcu jakoś udało mi się przygotować.

Wreszcie brat przyjechał i razem pojechaliśmy na miejsce. On już poszedł, ja jeszcze pomalowałam usta w samochodzie (kompletnie o nich zapomniałam) i weszłam do restauracji. Bardzo miło było zobaczyć całe nasze rodziny, tym bardziej że rozmowa toczyła się żywo i każdy był uśmiechnięty.

Kiedy weszłam to TZ podszedł do mnie i mnie powitał. Kelner wziął ode mnie płaszcz i usiadłam obok TZ, mieliśmy miejsca na szczycie stołu. Chwilkę porozmawialiśmy wszyscy, ja wcześniej przywitałam się z każdą osobą i nagle TZ poprosił mnie na stronę.

Wstaliśmy i troszeczkę odeszliśmy od stołu. TZ ze stoliczka obok podniósł ogromny bukiet kwiatów, po prostu przepiękny! Trzymając go powiedział, że jestem jego kochanym 'kotem' (tak na mnie mówi), że... jestem jedyną dla niego i... coś tam jeszcze [ojej z wrażenia nie pamiętam wszystkiego] że chciałby do końca mieć przy sobie tak miłego i kochanego kotka [] i czy ja zgadzam się. Ja spytałam: ale do końca czego? TZ na to: do końca życia.
Powiedziałam 'tak' i TZ podał mi ten przepiękny bukiet kwiatów.

Dostawałam wcześniej różne bukiety, też ogromne kosze z kwiatami (od pewnego nieznajomego) a to był najpiękniejszy jaki kiedykolwiek dostałam, śliczny i podarowany z sercem!

Spotkanie udało się jak najbardziej, lepiej być nie mogło. Cieszę się, że nasze rodziny tak się lubią.
Dodam, że TZ podarował również mojej mamie kwiaty- było to bardzo miłe

Jestem szczęśliwa


piękne oświadczyny. Jak z bajki Pięknie jest gdy pada pytanie od TŻ : chcesz być ze mną do końca życia?
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.


Edytowane przez Emilia211
Czas edycji: 2008-11-03 o 11:18
Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 11:37   #44
asceza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 9
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wiem jak bardzo przeżywał ten moment mój narzeczony. Cały się trząsł mimo że byliśmy sami. Może zjadł go stres a może mimo swojej inteligencji nie jest specjalistą od organizowania takich okoliczności. Nie powinnaś winic tego biedaka :/ Może poprostu nie jest romantykiem.Ale w życiu bedzie napewnowiele innych powodów do wzruszeń. Nie przejmuj się!!! Faceci tak mają.
asceza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 12:11   #45
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez asceza Pokaż wiadomość
Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wiem jak bardzo przeżywał ten moment mój narzeczony. Cały się trząsł mimo że byliśmy sami. Może zjadł go stres a może mimo swojej inteligencji nie jest specjalistą od organizowania takich okoliczności. Nie powinnaś winic tego biedaka :/ Może poprostu nie jest romantykiem.Ale w życiu bedzie napewnowiele innych powodów do wzruszeń. Nie przejmuj się!!! Faceci tak mają.

U mnie było to samo.
I pytanie: czy chcesz mieć ze mna dzieci i tak dalej?
Jako, ze zrobił to z zaskoczenia, to nie analizowałam jego słów.
Doznałam szoku, w oczach mi pociemniało wyjakałam "tak" i było po wszystkim.
Minęło od tego czasu już 3 lata, nadal wspominam to z wyjątkowo ciepłymi uczuciami. Czasem razem się z tego śmiejemy.
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 13:19   #46
rybenka_
Zadomowienie
 
Avatar rybenka_
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 158
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

a mi sie wydaje ze za bardzo go nakierowywalas nie tu nie teraz a siam i tam nie i dlatego tak wyszlo
__________________
`Mój wymiankowy Zapraszam. ODPISUJCIE U MNIE !
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=287610


`Jeśli któraś z was ma ksiązke TORI SPELLING - "STORI TELLING" bardzo prosze wejdż w watek poniżej !


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=288532
rybenka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 14:26   #47
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Życzę Ci udanego związku, do końca .... życia
Dodam tylko, że jesteś madrą, szczerą i odważną kobietą. Czytając Twój pierwszy i kolejne posty najbardziej podobało mi się to, że oprócz tego, ze napisałaś to na W to powiedziałaś to samo TŻ. Że Ci przykro, że inaczej sobie to wyobraziłaś. Lepiej powiedzieć to szczerze, nie udawać , nie płakać latami w poduszkę. Pewnie gdybyś się na to nie zdecydowała on by nic więcej nie zrobił. A tak to teraz na pewno czuje się dowartościowany- w końcu faceci lubią stawać na wysokości zadania

Kobiety, i tak prawie żaden facet nam nie dogodzi (i najlepsze zaręczyny to byśmy sobie same zrobiły) ale jak czujemy że naszych TŻ stać na coś więcej to powiedzmy im to. Brawo Julia
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 15:44   #48
benia304
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 11
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

A my wszystko załatwione na wesele.Goscie czekaja na zaproszenia(ślub w kwietniu) ale mój luby jeszcze nie poprosił mnie o rękę.Tłumaczy to tym że i tak razem mieszkamy od 4 lat itp.Zapytał kiedys tylko mojej córeczki
"czy chciałabyś żebym ożenił sie z Twoją mamą?
a ona na to " a co zrobisz jak powiem że nie"-ale było to tak super powiedziane ze nas zatkało.Miała wtedy jakieś 6 lat.Troszeczke tylko rodzice mu zwracają uwage że jak to bez pierscionka.Pewnie żebym chciała żeby mnie jeszcze zaskoczył.Może to jeszcze zrobi.
benia304 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 16:22   #49
Julia84
Raczkowanie
 
Avatar Julia84
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

jaga_2001 zobaczysz, że ta chwila szybko nadjedzie
Najlepiej będzie jak przestaniesz o tym myśleć, wtedy będzie Ci o wiele łatwiej.
A potem nawet się nie zorientujesz jak już będziesz miała ten skarb na palcu


Cytat:
Napisane przez kwasanri Pokaż wiadomość
Wiesz co, dla mnie to beznadzieja co napisalas, szczesciara z ciebie, wybraliscie razem pierscionek, czego jeszcze chciec. Mogliscie oglosic oficjalnie zareczyny i powiedziec ladnie wszystkim zamiast tych calych ceregieli. Wybacz moja szczerosc, ale czasy sie troszke zmienily i zyjemy troszke inaczej
No cóż... jesteś bardzo niemiła
Oceniasz mnie tylko i wyłącznie po kilku postach które tu napisałam.
Dla Ciebie widocznie sam pierścionek jest wystarczający- ale dla mnie nie. Dla mnie ważniejsze są SŁOWA i CZYNY.

Żadnych ceregieli nie było, jak czasy się zmieniły? Teraz już nie można tradycyjnie się zaręczać? Dlaczego?

Cytat:
Napisane przez kwasanri Pokaż wiadomość
Na twoim miejscu bylam bym szczesliwa i planowala nastepne kroki z ukochanym, bo jesli bedziesz przezywac to rozczarowanie to pewnie skonczy sie ten zwiazek.
Nie skończy się- zbyt długo się znamy by takie pierdoły mogły zaważyć na naszym związku...

Zanim coś napiszesz to najpierw przeczytaj cały wątek.
Już pisałam, że o całej sprawie zapomniałam i jestem bardzo szczęśliwa.

Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
ja nie rozumiem zaręczyny oficjalne i nieoficjalne - drogie Panie zaręczyny sa tylko jedne
Nie masz racji- każdy ma prawo to organizować zaręczyny jak chce.
Tradycyjnie obchodzi się sama na sam a potem z rodziną.
Cytat:
Napisane przez sunshain Pokaż wiadomość
oficjalne zareczyny z rodzicami to dla mnie odgrzewane kotlety - sorry za szczerość ale ta magia i urok chwili jest tylko raz
No widzisz, a ja to przeżywałam dwa razy I bardzo się z tego cieszę

Cytat:
Napisane przez asceza Pokaż wiadomość
Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wiem jak bardzo przeżywał ten moment mój narzeczony. Cały się trząsł mimo że byliśmy sami. Może zjadł go stres a może mimo swojej inteligencji nie jest specjalistą od organizowania takich okoliczności. Nie powinnaś winic tego biedaka :/ Może poprostu nie jest romantykiem.Ale w życiu bedzie napewnowiele innych powodów do wzruszeń. Nie przejmuj się!!! Faceci tak mają.
Mój też nie jest romantykiem, ale czasem potrafi różne miłe rzeczy organizować. W tym wypadku rzeczywiście bardzo się zestresował.

Oj jak wczoraj wieczorem, już po wszystkim, wyściskałam go i wycałowałam w podziękowaniu- był z siebie dumny jak paw
Miło mi było jak widziałam uśmiech na jego twarzy, że sprawił mi tak dużą przyjemność

Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
piękne oświadczyny. Jak z bajki Pięknie jest gdy pada pytanie od TŻ : chcesz być ze mną do końca życia?
Dziękuję
Byłam miło zaskoczona gdy powiedział: do końca życia

Cytat:
Napisane przez rybenka_ Pokaż wiadomość
a mi sie wydaje ze za bardzo go nakierowywalas nie tu nie teraz a siam i tam nie i dlatego tak wyszlo
Też się zastanawiałam czy przypadkiem to nie moja wina- i chyba po części tak.
Jednak teraz to już nieważne, bo wszystko sobie wyjaśniliśmy

Cytat:
Napisane przez benia304 Pokaż wiadomość
A my wszystko załatwione na wesele.Goscie czekaja na zaproszenia(ślub w kwietniu) ale mój luby jeszcze nie poprosił mnie o rękę.
Myślę, że zrobi ale pewnie niedługo przed samym ślubem
Trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Życzę Ci udanego związku, do końca .... życia
Dodam tylko, że jesteś madrą, szczerą i odważną kobietą. Czytając Twój pierwszy i kolejne posty najbardziej podobało mi się to, że oprócz tego, ze napisałaś to na W to powiedziałaś to samo TŻ. Że Ci przykro, że inaczej sobie to wyobraziłaś. Lepiej powiedzieć to szczerze, nie udawać , nie płakać latami w poduszkę. Pewnie gdybyś się na to nie zdecydowała on by nic więcej nie zrobił. A tak to teraz na pewno czuje się dowartościowany- w końcu faceci lubią stawać na wysokości zadania

Kobiety, i tak prawie żaden facet nam nie dogodzi (i najlepsze zaręczyny to byśmy sobie same zrobiły) ale jak czujemy że naszych TŻ stać na coś więcej to powiedzmy im to. Brawo Julia
Jesteś bardzo miła Dziękuję

TZ wczoraj dosłownie latał jak na skrzydłach Cieszył się, że jestem taka szczęśliwa, on również był wniebowzięty.
Wycałowałam go za wszystkie czasy i skomplementowałam, że tak pięknie to zaplanował

Ale miał uśmiech Jak te koty na reklamie Whiskasa co mruczą z zadowolenia

Edytowane przez Julia84
Czas edycji: 2008-11-03 o 16:31 Powód: dopisek
Julia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-03, 16:45   #50
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cieszę się ogromnie, że wszystko Wam się tak układa! To takie miłe uczucie czytać o czyimś szczęściu Oby tak dalej gołąbeczki
Dużo miłości i radości Wam życzę

Swoją drogą mnie to wkrótce też czeka
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:01   #51
Julia84
Raczkowanie
 
Avatar Julia84
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Cieszę się ogromnie, że wszystko Wam się tak układa! To takie miłe uczucie czytać o czyimś szczęściu Oby tak dalej gołąbeczki
Dużo miłości i radości Wam życzę

Swoją drogą mnie to wkrótce też czeka
Jesteś przemiła
Sama tak się czuję jakbyśmy dopiero co się poznali Dziękuję za życzenia

To ja już gratuluję i życzę wspaniałych, szczęśliwych chwil!!!
Przypadkiem 'to' nie stanie się za 5 dni (podpis)?
Julia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:18   #52
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Cieszę się ogromnie, że wszystko Wam się tak układa! To takie miłe uczucie czytać o czyimś szczęściu Oby tak dalej gołąbeczki
Dużo miłości i radości Wam życzę

Swoją drogą mnie to wkrótce też czeka
trzeba cieszyc sie szczesciem innych,w kazdej mozliwej sytuacji,prawda?


a wiec Julio84 szczescia,szczescia,szcze scia!!!!

p.s. chiante pamietaj,ze trzymam kciuki!
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:23   #53
dodek89
Zadomowienie
 
Avatar dodek89
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 193
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez Julia84 Pokaż wiadomość
Jestem szczęśliwa
A ja durna siedze i ciesze się do monitora!

Cieszę się, że ułożyło się wszystko po "Twojej" myśli Sama chciałabym mieć takie zaręczyny
__________________

Dorota !

dodek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:35   #54
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez dodek89 Pokaż wiadomość
A ja durna siedze i ciesze się do monitora!
hehe też tak mam!

tak, TO stanie się za jakieś 5 dni - nigdy nie wiadomo co mój TŻ wykombinuje
Pamiętam martho330
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:36   #55
santos
Zakorzenienie
 
Avatar santos
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomości: 4 631
GG do santos
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

A ja rozumiem twoje poczatkowe rozgoryczenie - sama dokladnie powiedzialam TZtowi co mysle o zareczynach, jak chcialabym zeby wygladaly itd, nawet kiedys w zartach mu rzucilam, ze jak mi sie oswiadczy w totalnie nieelegancki sposob to powiem NIE ;-). I bylabym bardzo ale to bardzo rozgoryczona gdyby nie zastosowal sie do moich zyczen. Tu nawet nie chodzi o jakies romantyczne marzenia, tylko otoczke i zachowanie ktore oddaje szacunek do waznosci takiego pytania i powage chwili. Dla mnie oswiadczyny musza byc w dobrym guscie, dla ciebie tez jak widze, a wyciagniecie pierscionka w podrzednej restauracyjce w centrum handlowym nie ma nic wspolnego z klasa czy dobrym smakiem. Moze to dlatego, ze tyle o tym rozmawialiscie, chlopak w koncu byl troche zdezorientowany. Ale widac sie zreflektowal - mialas swoj wspanialy dzien zareczynowy i to najwazniejsze. Gratuluje!
santos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:39   #56
Szelma84
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 20
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

A ja wciąż w dalszym ciągu twierdzę, że jestes niemożliwie rozpuszczona!
Szelma84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 17:39   #57
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

cieszę się, że ta sytuacja ma taki fajny happy end i oby jak najdłużej! Julio, gratuluję raz jeszcze.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 18:05   #58
Julia84
Raczkowanie
 
Avatar Julia84
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 62
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
a wiec Julio84 szczescia,szczescia,szcze scia!!!!
Cytat:
Napisane przez dodek89 Pokaż wiadomość
A ja durna siedze i ciesze się do monitora!

Cieszę się, że ułożyło się wszystko po "Twojej" myśli Sama chciałabym mieć takie zaręczyny
Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
hehe też tak mam!
Ja też teraz siedzę i uśmiecham się do monitora Jesteście naprawdę bardzo kochane i urocze

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
A ja rozumiem twoje poczatkowe rozgoryczenie - sama dokladnie powiedzialam TZtowi co mysle o zareczynach, jak chcialabym zeby wygladaly itd, nawet kiedys w zartach mu rzucilam, ze jak mi sie oswiadczy w totalnie nieelegancki sposob to powiem NIE ;-). I bylabym bardzo ale to bardzo rozgoryczona gdyby nie zastosowal sie do moich zyczen. Tu nawet nie chodzi o jakies romantyczne marzenia, tylko otoczke i zachowanie ktore oddaje szacunek do waznosci takiego pytania i powage chwili. Dla mnie oswiadczyny musza byc w dobrym guscie, dla ciebie tez jak widze, a wyciagniecie pierscionka w podrzednej restauracyjce w centrum handlowym nie ma nic wspolnego z klasa czy dobrym smakiem. Moze to dlatego, ze tyle o tym rozmawialiscie, chlopak w koncu byl troche zdezorientowany. Ale widac sie zreflektowal - mialas swoj wspanialy dzien zareczynowy i to najwazniejsze. Gratuluje!
To widzę, że jesteśmy podobne
Gdyby to była jakaś podrzędna restauracyjka w centrum handlowym to chyba to nie byłby mój TZ
On na szczęście wybrał taką hmmm... nie wiem jak nazwać... restaurację/galerię? Taką trochę w stylu francuskim. Więc nie było źle A wczorajsza restauracja była świetna!
Cytat:
Napisane przez Szelma84 Pokaż wiadomość
A ja wciąż w dalszym ciągu twierdzę, że jestes niemożliwie rozpuszczona!
Oj.... możliwe, nie zaprzeczam


Ale wytłumaczę się- mam jeszcze dwójkę rodzeństwa, z czego starsza siostra ma malutkie dziecko i tak jak zawsze byłam trochę na uboczu, tak teraz rodzice już w ogóle nie przejmują się mną, bo nigdy też nie mieli ze mną żadnych problemów.
No i ja przyznam szczerze, że potrzebuję trochę takiego rozpieszczania

TZ na szczęście to robi, jest taki kochany, nie mam łatwego charakteru (jestem dość uparta i szczera) i cieszę się, że mimo tego tak mnie kocha, i ze mną wytrzymuje
Z tego co zauważyłam, gdy jestem chora i wtedy dość spokojna, to TZ wręcz narzeka, że coś za cicho jest Jemu bardzo odpowiada mój charakter i chyba wręcz mnie kocha za to, że jaka właśnie jestem

Cytat:
Napisane przez Taverney Pokaż wiadomość
cieszę się, że ta sytuacja ma taki fajny happy end i oby jak najdłużej! Julio, gratuluję raz jeszcze.
Troszkę mi wstyd za ten pierwszy mój post...

Dziękuję Taverney, bardzo
Julia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 18:32   #59
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

eee kompletnie niepotrzebnie, napisałaś przeciez to, co w tamtej chwili czułaś Cieszę się, że oswiadczyny były udane
Teraz pozostaje Ci trzymać kciuki za te z nas, które zaręczyny mają jeszcze przed sobą
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-03, 18:43   #60
izazusia
Wtajemniczenie
 
Avatar izazusia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasto Polskiej Piosenki
Wiadomości: 2 220
GG do izazusia
Dot.: Oświadczyny- kompletnie nieudane.... tak mi smutno :(

Zycze szczescia lecz zastanawiam się... czy jezeli potkniesz się idąc do ołtarza albo zwiędnie ci kwiat w bukiecie to ceremonię ślubną też będziecie powtarzać?...
__________________
Kobiety rodzą się aniołami, ale kiedy życie połamie im skrzydła - pozostaje już tylko latanie na miotle
izazusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-12-09 18:01:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.