Moja niespodzianka Braun Silk-epil

[nolda]

Zacznę od tego, że zrobiliście mi oooogromną niespodziankę, nie spodziewałam się, że zostanę wybrana do testów depilatora.

Mam depilator ale jest już staruszkiem ma ok. 7 lat i wcale go nie używałam ponieważ mam pękające naczynka na nogach, nie chciałam podrażniać dodatkowo skóry, no i bolała mnie ta depilacja niemiłosiernie.
Do depilacji używałam maszynek i kremów.

Pierwsze wrażenie już mogę opisać.
Depilator jest bardzo starannie wykonany, w zestawie jest ładowarka, szczoteczka do mycia twarzy, końcówka, która zamienia depilator w golarkę, końcówki do depilacji bikini, twarzy i taka normalna bez nasadek wibrujących, jest jeszcze woreczek, który pomieści wszystko.

Szczoteczka:
Od jakiegoś czasu myję twarz szczoteczką z rossmana i ściereczką muślinową, stan mojej skory poprawił się, nie mam zaskórników i zawsze mam uczucie, że porządnie zmyłam makijaż. Dzięki tej szczoteczce moja twarz będzie jeszcze bardziej zadbana, chociaż jakiś piorunującej różnicy ne widzę, ale to dopiero 4 dni, zobaczę dalej. Jest to taki miły gadżet a że jestem wielbicielką takich nowości to używam jej z prawdziwą przyjemnością, szczoteczka jest solidna jest na dwa paluszki i na razie się nie rozładowała.

Depilator:
Jestem zaskoczona depilacja prawie wcale mnie nie boli, to pewnie zasługa końcówki masującej, nogi ogoliłam prawie bezboleśnie i wygodnie ponieważ depilator posiada lampkę, dzięki której widzę wszystkie włoski wyrażnie, dobrze leży w dłoni, łątwo się go czyści można pod wodą. Depilatora można używać podczas kąpieli, jeszcze nie próbowałam.
Akumulator na razie trzyma bez dodatkowego ładowania od nowości.
Końcówką do precyzyjnej depilacji ogoliłam wąsik również prawie bezboleśnie

Golarka:
Nie miałam odwagi wydepilować pach, zmienilam końcówkę i bezboleśnie ogoliłam pachy i okolice bikini, nie sprawiło mi to żadnego problemu.

Jak do tej pory depilator zaskoczył mnie bardzo pozytywnie
C.D.N.