Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[scrabble1]

Napisane przez Ewuniaa16

scrabble1 i dziewczyny, dziękuję
Dla mnie popalanie sobie trawki nie ujdzie - taka jestem i tyle. Nie bawi się przy mnie wystarczająco dobrze? I tak ma dużo luzu, jak szuka sobie nowych rozrywek, to niech szuka, ale nie będąc ze mną. I tak baluje już ze swoimi kolegami i koleżankami beze mnie, jestem tolerancyjna aż zanadto.

A powiesz ile on ma lat? My kobiety inaczej podchodzimy do życia i odpowiedzialności. Moim zdaniem nie dorósł jeszcze do związku, chce się bawić, jarać, używać życia. Raczej się nie dogadacie, jak Cię znam to na pewno się nie dogadacie. Jesteś zbyt rozsądna aby wytrzymać takie zachowanie i traktowanie . I dobrze Ja też bym nie była z kimś kto pali, kiedyś napadł mnie naćpany koleś. O matko jak to przeżyłam, szkoda gadać. U mnie nie ma mowy aby bliscy znajomi brali czy palili. Jeśli to robią, odizolowuję się od nich. Nie twierdzę,że takie osoby są gorsze, inne czy jakoś nie godne, nic z tych rzeczy. Po prostu nie ma możliwości abym czuła się spokojnie przy takich osobach. Dlatego dobrze Cię rozumiem Ewciu .

[ghana]

Napisane przez scrabble1

Super fryzurka ale tej grzywki Ci nie daruję, pokażesz innym razem? Też mam, w sumie trochę zapuszczam i zastanawiam się jak ją teraz obciąć, czy na bok, czy zostawić?

jutro może teraz obetnij, a zapuszczaj tak na lato, żeby wtedy jak będzie gorąco móć ją sobie swobodnie spiąć ja mam właśnie taki zamiar

Napisane przez Ewuniaa16

scrabble1 i dziewczyny, dziękuję
Dla mnie popalanie sobie trawki nie ujdzie - taka jestem i tyle. Nie bawi się przy mnie wystarczająco dobrze? I tak ma dużo luzu, jak szuka sobie nowych rozrywek, to niech szuka, ale nie będąc ze mną. I tak baluje już ze swoimi kolegami i koleżankami beze mnie, jestem tolerancyjna aż zanadto.

i bardzo dobrze postępujesz. Ja mojego ex puszczałam gdzie tylko żwynie chciał. Ćpał, chlał, noce spędzał w kasynie. Ja byłam potulna i nigdy nawet nic nie mówiłam, kiedy kolejny raz nie pamiętał co robił na imprezie lub jak wrócił. Teraz byłoby to dla mnie nie do pomyślenia.

Napisane przez kudlik_kk

Śliczny kolorek!


Tak, no zdecydowanie lepszy wąsacz w awku


Jezzzzu powiedz, że zrobisz te zdjęcie w tych strinach i z tą szminką

Oj cieszę się bardzo! Też zawsze się wzruszam...
To on już taki duży, że już się z dziewczyną prowadza?????

dziękuję tata i powiedział, że w końcu mam na głowie normalny kolor a Nicolas Cage, wiadomo 'najseksowniejszy' man na kuli ziemnskiej, więc nie mam co się z nim równać

Mrrrrrr, za rozpowszechnianie takich fot nie dość , że miałabym bana na wizażu to chyba zbanował by mnie cały internet, że takimi widokami krzywdzę innych użytkowników

i podłączam się do pytania - Scrabelku, ile Twój chrześniak ma latek?

Napisane przez scrabble1

Bardzo dobre

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------


Ojjjj to na prawdę miłość skoro tak się dla Niego katujesz
I ta czerwona szminka.... ma facet szczęście ! Też lubię czerwone szminki, od nie tak dawna co prawda ale już nie mogłabym bez nich żyć.

Ps: nie możesz się zabrać do sprzątania, ja od 3 dni piszę pracę a nie mam nawet jednego zdania. po prostu mistrzostwo

ja polubiłam czerwoną szminkę jakoś we wrześniu. Kiedyś coś tam eksperymentowałam, ale zawsze uderzałam w koral lub inne ciepłe tonacje, a teraz mam essence w chłodnej tonacji i od razu lepiej. Jeszcze chciałabym taki kolor jaki ma blondynka z tego klipu [znanego wszem i wobec] http://www.youtube.com/watch?v=yyDUC1LUXSU plus może jakaś wiśnia w stylu Riri.
Co do pracy - mnie pomógl solidny opiernicz od promotorki - tak się zebrałam w sobie, że napisałam ponad 17 stron jak natchniona wręcz i posprzątam, baaaa zaraz pewnie wezmę się za siebie. Pedicure, manicure, jakaś maseczka

[scrabble1]

Napisane przez Ewuniaa16

Ech, ja się naciełam na allegro i zamiast oleju kokosowego.. była ciekła parafina (właśnie w tej Vatice). Od tego momentu jestem nieufna i kupuję czysty olej kokosowy na chemiku...

Właśnie patrzę.. i mam aż 99 pochwał na KWC, szok

Ja kupowałam w jakimś sklepie internetowym i wszystko było ok, ale teraz mam swój olej kokosowy, jeszcze odrobinę ale jest

za pochwały, to fajne jak ludzie docenią,że ktoś je napisze. Ja często chwalę, czy to recki na KWC czy filmiki na YT, skoro ktoś się narobił (mniej czy więcej ale jednak) a ja na tym skorzystałam, bo np. kupiłam coś poleconego co podziałało, to czemu nie

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez kudlik_kk

A że tak spytam: co to emla i te kłucie na co ma pomagać?

Emla to taka maść znieczulająca skórę, kupiłam do depilacji laserowej a teraz używam do Derma Roller. To taki wałeczek okrągły z chyba 300 igłami, bardzo ostrymi. Szaleństwo ale jedziesz tym wałkiem po buzi, nakłuwanie skóry ma naturalnie pobudzić w niej proces gojenia i wytwarzanie kolagenu. Czyli chodzi o ujędrnienie, wygładzenie, upiększenie skóry. Szalone ale chyba działa
Skoro już miałam Emlę to kupiłam swój Roller, po co płacić u kosmetyczki 10 razy więcej....
Mordka jest czerwona, lekko piecze ale spokojnie do wytrzymania. Jutro już będzie ok.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez kudlik_kk

A ja bywam w takim sklepie zoologicznym gdzie są takie spore klatki ale kosztują chyba z ysiaka albo i więcej

Kurcze, jak powiem swojemu że powiem jego kolegom coś wstydliwego o nim to to na niego nie działa

No właśnie ta cena, no proszę, bez przesady Pokombinuję i może ktoś ze znajomych mi zrobi na zamówienie, jest kilku kandydatów do tego zadania hihi

Szantaż nie działa JESZCZE . Fotkę zrobiłam jak miał te 8 lat. Teraz ma 13, nowych kolegów, dziewczynę, wiesz trzeba być cool

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez fallenart91

Kocham bajki Disneya

Ja też ale ostatnio htem są Pingwiny z Madagaskaru.

[sublime]

Gratulacje Ewcia.

Co do Shellaca.. dla mnie nie ma niemożliwych. Wszystko pogryzę...prócz pazurów

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Ja też ale ostatnio htem są Pingwiny z Madagaskaru.

Pingwiny też zawsze oglądam

W ogóle ogarnęłam brwi u kosmetyczki i od tego czasu... Mam na ich punkcie źle w głowie Ciągle z nimi kombinuje, podkreślam. Poleciałam po kredkę z Catrice i ich paletkę do brwi i teraz się bawię Myślę, czy nie wyglądam trochę jak Breżniew bo jednak moje brwi są dość grube i długie... I jeszcze jest ich sporo

[kudlik_kk]

Napisane przez scrabble1

A powiesz ile on ma lat? My kobiety inaczej podchodzimy do życia i odpowiedzialności. Moim zdaniem nie dorósł jeszcze do związku, chce się bawić, jarać, używać życia. Raczej się nie dogadacie, jak Cię znam to na pewno się nie dogadacie. Jesteś zbyt rozsądna aby wytrzymać takie zachowanie i traktowanie . I dobrze Ja też bym nie była z kimś kto pali, kiedyś napadł mnie naćpany koleś. O matko jak to przeżyłam, szkoda gadać. U mnie nie ma mowy aby bliscy znajomi brali czy palili. Jeśli to robią, odizolowuję się od nich. Nie twierdzę,że takie osoby są gorsze, inne czy jakoś nie godne, nic z tych rzeczy. Po prostu nie ma możliwości abym czuła się spokojnie przy takich osobach. Dlatego dobrze Cię rozumiem Ewciu .

Popieram w 100%

Napisane przez ghana

dziękuję tata i powiedział, że w końcu mam na głowie normalny kolor a Nicolas Cage, wiadomo 'najseksowniejszy' man na kuli ziemnskiej, więc nie mam co się z nim równać

Mrrrrrr, za rozpowszechnianie takich fot nie dość , że miałabym bana na wizażu to chyba zbanował by mnie cały internet, że takimi widokami krzywdzę innych użytkowników

a ja myślę, że może dostałabyś ale za to aby im ochoty nie robić

Napisane przez scrabble1

Emla to taka maść znieczulająca skórę, kupiłam do depilacji laserowej a teraz używam do Derma Roller. To taki wałeczek okrągły z chyba 300 igłami, bardzo ostrymi. Szaleństwo ale jedziesz tym wałkiem po buzi, nakłuwanie skóry ma naturalnie pobudzić w niej proces gojenia i wytwarzanie kolagenu. Czyli chodzi o ujędrnienie, wygładzenie, upiększenie skóry. Szalone ale chyba działa
Skoro już miałam Emlę to kupiłam swój Roller, po co płacić u kosmetyczki 10 razy więcej....
Mordka jest czerwona, lekko piecze ale spokojnie do wytrzymania. Jutro już będzie ok.

Szantaż nie działa JESZCZE . Fotkę zrobiłam jak miał te 8 lat. Teraz ma 13, nowych kolegów, dziewczynę, wiesz trzeba być cool

Ja też ale ostatnio htem są Pingwiny z Madagaskaru.

Jezu w życiu bym się na to nie zdecydowała! A nie ma po tym polewu krwi i strupów? Głęboko wchodzą te igły?

Kawał kawalera z niego! 13 i już taki "poważny" to co to będzie za 7 lat

Wstyd się przyznać, ale nie obejrzałam nawet 5 minut tej bajki

[misianka]

witam, wychylając się z czarnej d ..., eee, dziury, w której byłam kilka dni

kciuki trzymam, gratuluję i wspłóczuje komu trzeba

a Tobie Pauletko ciut zazdraszczam, praca w slepie zwierzowym, łał

Napisane przez pauleta89

....

E tam ja to wszelkie gryzonie uwielbiam A mamy: świnki morskie peruwianki, szczury, myszy, chomiki syryjskie i dżungarskie, królisie i szynszyle Na dokładkę: pyton, wąż zbożowy, gekon oraz agamy! Żółw stepowy, papugi i kanarki no i of course rybolki A no i robaki mączniki, drewnojady, szarańcza, świerszcze i karaczany zwykłe i madagaskarskie (w załączniku przesyłam! ładnie syczą na dzień dobry!)

też zasadniczo kocham wszelkie zwierzaczki, poza pająkami, których się brzydze do i karaluchami (niestety miałam okoliczność z nimi, w dwóch mieszkaniach wynajętych i jednym własnym, wytępiłam, ale co przeżyłam, to moje), ale w domu wolę te bardziej komuniatywne, wiec niby rybki ładne, ale jakby jednak niekoniecznie
robaczki też niekoniecznie, choc ... robalom sporo zawdzięczam - jako dziecko byłam tak spragniona zwierza, że znosiłam to i owo do domu i jak matka odkryła różne robale w słoikach, to zgodziła się na pierwsze, prawdziwe zwierzatko - chomika syryjskiego

potem był drugi

potem cudze psy na przechowaniach wakacyjno-feryjnych

no a potem koty, już własne
i najbardziej je ukochałam

i fokle - witaj Pauletko

[scrabble1]

Napisane przez ghana

jutro może teraz obetnij, a zapuszczaj tak na lato, żeby wtedy jak będzie gorąco móć ją sobie swobodnie spiąć ja mam właśnie taki zamiar

i bardzo dobrze postępujesz. Ja mojego ex puszczałam gdzie tylko żwynie chciał. Ćpał, chlał, noce spędzał w kasynie. Ja byłam potulna i nigdy nawet nic nie mówiłam, kiedy kolejny raz nie pamiętał co robił na imprezie lub jak wrócił. Teraz byłoby to dla mnie nie do pomyślenia.



Mrrrrrr, za rozpowszechnianie takich fot nie dość , że miałabym bana na wizażu to chyba zbanował by mnie cały internet, że takimi widokami krzywdzę innych użytkowników

i podłączam się do pytania - Scrabelku, ile Twój chrześniak ma latek?

ja polubiłam czerwoną szminkę jakoś we wrześniu. Kiedyś coś tam eksperymentowałam, ale zawsze uderzałam w koral lub inne ciepłe tonacje, a teraz mam essence w chłodnej tonacji i od razu lepiej. Jeszcze chciałabym taki kolor jaki ma blondynka z tego klipu [znanego wszem i wobec] http://www.youtube.com/watch?v=yyDUC1LUXSU plus może jakaś wiśnia w stylu Riri.
Co do pracy - mnie pomógl solidny opiernicz od promotorki - tak się zebrałam w sobie, że napisałam ponad 17 stron jak natchniona wręcz i posprzątam, baaaa zaraz pewnie wezmę się za siebie. Pedicure, manicure, jakaś maseczka

Chrześniak ma 13,5 dokładnie więc rozumiesz, że życie społeczne się zaczyna

Co do pozwalania na wiele swojemu facetowi to też to przerabiałam, nie raz. Nie ma większej bzdury. Człowiek jak się decyduje na związek to musi myśleć o 2 osobach, nie tylko o sobie samym. Jak zasady mu nie pasują to niestety....

Kochana, nie przesadzasz z tymi zdjęciami? No nie wierzę,że tak o sobie myślisz
Co jest nie tak, co Ci się nie podoba?

Jeszcze odnośnie szminki to co powiesz na ASTOR Soft Sensation ? Ma podobny i piękny odcień czerwieni, bardzo podobny, a w połączeniu z kredką do ust Miss Sporty wymiata. Kupiłam je razem na wyprzedaży w Rossmanie i kocham to połączenie

[201704240919]

Napisane przez ghana

i bardzo dobrze postępujesz. Ja mojego ex puszczałam gdzie tylko żwynie chciał. Ćpał, chlał, noce spędzał w kasynie. Ja byłam potulna i nigdy nawet nic nie mówiłam, kiedy kolejny raz nie pamiętał co robił na imprezie lub jak wrócił. Teraz byłoby to dla mnie nie do pomyślenia.

Napisane przez scrabble1

A powiesz ile on ma lat? My kobiety inaczej podchodzimy do życia i odpowiedzialności. Moim zdaniem nie dorósł jeszcze do związku, chce się bawić, jarać, używać życia. Raczej się nie dogadacie, jak Cię znam to na pewno się nie dogadacie. Jesteś zbyt rozsądna aby wytrzymać takie zachowanie i traktowanie . I dobrze Ja też bym nie była z kimś kto pali, kiedyś napadł mnie naćpany koleś. O matko jak to przeżyłam, szkoda gadać. U mnie nie ma mowy aby bliscy znajomi brali czy palili. Jeśli to robią, odizolowuję się od nich. Nie twierdzę,że takie osoby są gorsze, inne czy jakoś nie godne, nic z tych rzeczy. Po prostu nie ma możliwości abym czuła się spokojnie przy takich osobach. Dlatego dobrze Cię rozumiem Ewciu .

Ma 20 lat, ale zachowuje się jak dziecko. Dzisiaj zadzwonił do mnie.. myślałam, że mnie przeprosi, ale na początku nakrzyczał na mnie, że nie muszę go poganiać i wystarczyłoby, że dałabym mu dać znać, puszczając strzałkę tylko raz. Jak tak bardzo go wkurzam, to dam sobie z nim na spokój, ciągle się kłócimy i to jeszcze on obarcza mnie za wszystko winą. Widocznie do siebie nie pasujemy...

[misianka]

Napisane przez scrabble1

...
Co do pozwalania na wiele swojemu facetowi to też to przerabiałam, nie raz. Nie ma większej bzdury. Człowiek jak się decyduje na związek to musi myśleć o 2 osobach, nie tylko o sobie samym. Jak zasady mu nie pasują to niestety....

...

myślę, że prawda jest jakby pośrodku - skoro się z kimś wiążemy, to raczej mniej więcej wiemy z kim, a jak nie wiemy, to już nasz problem

więc gópio oczekiwać, ze nagle zmieni się dla nas diametralnie (stwierdzenie zmieni się po ślubie, jest o tyle prawdą, że tak, zmieni się, oczywiście - ale na gorsze)

tak więc zależy co rozumiemy jako pozwalać na wiele, bo ja sobie nie wyoobrażam nie pozwalać na piwo z kolegami (i koleżankami), jak i żeby ktos mi na piwo z koleżankami (i kolegami), czasem trzeba się jednak od siebie odkleić, to potrzebne i zdrowe dla związków

jeśli palił (cokolwiek), to raczej przed zaangażowaniem należałoby postawić sprawę braku akceptacji dla tego palenia, a w razie obietnicy zaprzestania i złamania tejże obitnicy dopiero dać wyraz frustracji i ... być konsekwentnym

dla mnie to jest dojrzałość, a nie tupanie nóżką "masz zmienić się dla mnie"
nie twierdzę, że u Ewy jest takie tupanie ofkors, ale taki przykład, bo jakoś nader pojemne wydaje mi się i złozone pełne rozmaitych , indywidualnych okoliczności zagadnienie dostosowywania się do drugiej osoby

[fallenart91]

Napisane przez Ewuniaa16

Ma 20 lat, ale zachowuje się jak dziecko. Dzisiaj zadzwonił do mnie.. myślałam, że mnie przeprosi, ale na początku nakrzyczał na mnie, że nie muszę go poganiać i wystarczyłoby, że dałabym mu dać znać, puszczając strzałkę tylko raz. Jak tak bardzo go wkurzam, to dam sobie z nim na spokój, ciągle się kłócimy i to jeszcze on obarcza mnie za wszystko winą. Widocznie do siebie nie pasujemy...

Czyżbyś opowiadała o moim związku? Ja z Wieśkiem też się ciągle kłócę, ale jest coś takiego jak... Hm takie trudne słowo... Muszę sobie przypomnieć... O mam! Kompromis się nazywa

Albo druga opcja: ty też miej wy****ne, baw się Otrząśnie się w mig

O ile mu zależy...

Napisane przez misianka

myślę, że prawda jest jakby pośrodku - skoro się z kimś wiążemy, to raczej mniej więcej wiemy z kim, a jak nie wiemy, to już nasz problem

więc gópio oczekiwać, ze nagle zmieni się dla nas diametralnie (stwierdzenie zmieni się po ślubie, jest o tyle prawdą, że tak, zmieni się, oczywiście - ale na gorsze)

tak więc zależy co rozumiemy jako pozwalać na wiele, bo ja sobie nie wyoobrażam nie pozwalać na piwo z kolegami (i koleżankami), jak i żeby ktos mi na piwo z koleżankami (i kolegami), czasem trzeba się jednak od siebie odkleić, to potrzebne i zdrowe dla związków

jeśli palił (cokolwiek), to raczej przed zaangażowaniem należałoby postawić sprawę braku akceptacji dla tego palenia, a w razie obietnicy zaprzestania i złamania tejże obitnicy dopiero dać wyraz frustracji i ... być konsekwentnym

dla mnie to jest dojrzałość, a nie tupanie nóżką "masz zmienić się dla mnie"
nie twierdzę, że u Ewy jest takie tupanie ofkors, ale taki przykład, bo jakoś nader pojemne wydaje mi się i złozone pełne rozmaitych , indywidualnych okoliczności zagadnienie dostosowywania się do drugiej osoby

i o to chodzi.

[misianka]

Napisane przez Ewuniaa16

Ma 20 lat, ale zachowuje się jak dziecko. Dzisiaj zadzwonił do mnie.. myślałam, że mnie przeprosi, ale na początku nakrzyczał na mnie, że nie muszę go poganiać i wystarczyłoby, że dałabym mu dać znać, puszczając strzałkę tylko raz. Jak tak bardzo go wkurzam, to dam sobie z nim na spokój, ciągle się kłócimy i to jeszcze on obarcza mnie za wszystko winą. Widocznie do siebie nie pasujemy...

bo to jest Ewuniu dziecko, 20letni "facet" to jeszcze nie facet, owszem, zdarzają się przypadki dojrzałosci emocjnalnej, ale rzadkie i zwykle okupione paskudnymi przejściami, które to dojrzewanie wymusiły/przyspieszyły, często zabierając szczenięcą radość życia
więc to nie jest złe, że 20latek ma pstro w głowie - normalny etap rozwoju

Ty jesteś może poważniejsza, ale ... mi się wydaje, że to raczej strach przed nieprzewidzianym w życiu - lubisz mieć wszystko poukładane, bezpieczne, zaplanowane, ale ... to też nie jest dojrzałość, jeszcze - dojrzały człowiek wie, że wszystkiego nie da się zaplanować, liczy się z niespodziankami życiowymi i z tym, że świat nie jest i nie będzie taki, jak chcemy i ... umie się w tym znaleźć

dlatego ja długie lata nie interesowałam się równolatkami, ani nawet kolesiami o parę lat starszymi, nie bardzo było o czym gadać, tak na dłużej
i to też okazało się drogą niekoniecznie zapewniającą mi bezpieczeństwo - mentalnych szczyli w wieku nawet 40 lat jest naprawdę sporo

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez fallenart91

Czyżbyś opowiadała o moim związku? Ja z Wieśkiem też się ciągle kłócę, ale jest coś takiego jak... Hm takie trudne słowo... Muszę sobie przypomnieć... O mam! Kompromis się nazywa

Albo druga opcja: ty też miej wy****ne, baw się Otrząśnie się w mig

O ile mu zależy...



...

o właśnie

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Pingwiny też zawsze oglądam

W ogóle ogarnęłam brwi u kosmetyczki i od tego czasu... Mam na ich punkcie źle w głowie Ciągle z nimi kombinuje, podkreślam. Poleciałam po kredkę z Catrice i ich paletkę do brwi i teraz się bawię Myślę, czy nie wyglądam trochę jak Breżniew bo jednak moje brwi są dość grube i długie... I jeszcze jest ich sporo

To wrzuć fotkę Ocenimy hihi
Jeśli wydaje Ci się,że za bardzo je pomalowałaś to wyczesz je spiralką, jeśli nie masz to szczoteczką po starym tuszu do rzęs. Pięknie wygląda też jak na dole pod brwiami "wyczyścisz" je korektorem. Zwykłym, lekkim pod oczy. Rysujesz jakby linię, równo pod brwią, wyglądają bardzo elegancko, są idealnie równe, możesz tak wizualnie zmienić ich kształt, wiesz zaokrąglić czy zaostrzyć łuk itp. Też mam bzika na punkcie brwi.
A jak się spisuje paletka ? Masz jakiś pędzelek do malowania cieniem?

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

To wrzuć fotkę Ocenimy hihi
Jeśli wydaje Ci się,że za bardzo je pomalowałaś to wyczesz je spiralką, jeśli nie masz to szczoteczką po starym tuszu do rzęs. Pięknie wygląda też jak na dole pod brwiami "wyczyścisz" je korektorem. Zwykłym, lekkim pod oczy. Rysujesz jakby linię, równo pod brwią, wyglądają bardzo elegancko, są idealnie równe, możesz tak wizualnie zmienić ich kształt, wiesz zaokrąglić czy zaostrzyć łuk itp. Też mam bzika na punkcie brwi.
A jak się spisuje paletka ? Masz jakiś pędzelek do malowania cieniem?

Używam narzędzia z paletki Taki malusi, ścięty pędzelek. A spiralkę mam przy kredce Spróbuję z tym korektorem bardzo chętnie Tylko mam problem bo pod jedną brwią mam pieprzyk i tam jest więcej włosków (są dłuższe i gęstsze). Myślałam, aby kupić trymer i lekko je przyciąć Ale to jeszcze się ogarnie Jutro będzie fotka

[scrabble1]

Napisane przez kudlik_kk

Jezu w życiu bym się na to nie zdecydowała! A nie ma po tym polewu krwi i strupów? Głęboko wchodzą te igły?

Kawał kawalera z niego! 13 i już taki "poważny" to co to będzie za 7 lat

Wstyd się przyznać, ale nie obejrzałam nawet 5 minut tej bajki

Nie, nigdy nie było ani krwi ani strupów, to takie maleńkie nakłucia. Wiele osób robi to aby wygładzić blizny po trądzku czy rozstępy. Raczej nie ma cudów i nie zlikwiduje ich na zero ale bardzo pomaga. Gdzieś na wizażu na forum udzielał się nawet chłopak, który robi takie zabiegi od 8 miesięcy i twierdził,że 60-70 % blizn po trądziku się pozbył Jak chcesz to wpisz na YT zabieg derma roller to zobaczysz, że to nie takie straszne. Boli w miejscach gdzie jest bardzo mało tłuszczu np. na skroniach, na policzkach prawie nic.
Igły są różne, wybierasz je zależnie od tego w jakim celu go używasz. Do rozstępów na pewno trzeba by wybrać dłuższe. Ja mam przeciętne 0,5 mm zdaje się.

[gosita213]

Napisane przez Ewuniaa16

Ma 20 lat, ale zachowuje się jak dziecko. Dzisiaj zadzwonił do mnie.. myślałam, że mnie przeprosi, ale na początku nakrzyczał na mnie, że nie muszę go poganiać i wystarczyłoby, że dałabym mu dać znać, puszczając strzałkę tylko raz. Jak tak bardzo go wkurzam, to dam sobie z nim na spokój, ciągle się kłócimy i to jeszcze on obarcza mnie za wszystko winą. Widocznie do siebie nie pasujemy...

Kurcze Ewcia, to on bardzo dzieciak jeszcze, widać że nie dorósł do prawdziwego związku, szkoda tylko Ciebie, żebyś się męczyła w takim toksycznym związku. jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do przyszłości z tym panem (a chyba masz), to rozstańcie się, albo dajcie sobie przerwę. wiem co mówię, męczyłam się 4,5 roku zanim otworzyłam oczy.

[scrabble1]

Napisane przez misianka

myślę, że prawda jest jakby pośrodku - skoro się z kimś wiążemy, to raczej mniej więcej wiemy z kim, a jak nie wiemy, to już nasz problem

więc gópio oczekiwać, ze nagle zmieni się dla nas diametralnie (stwierdzenie zmieni się po ślubie, jest o tyle prawdą, że tak, zmieni się, oczywiście - ale na gorsze)

tak więc zależy co rozumiemy jako pozwalać na wiele, bo ja sobie nie wyoobrażam nie pozwalać na piwo z kolegami (i koleżankami), jak i żeby ktos mi na piwo z koleżankami (i kolegami), czasem trzeba się jednak od siebie odkleić, to potrzebne i zdrowe dla związków

jeśli palił (cokolwiek), to raczej przed zaangażowaniem należałoby postawić sprawę braku akceptacji dla tego palenia, a w razie obietnicy zaprzestania i złamania tejże obitnicy dopiero dać wyraz frustracji i ... być konsekwentnym

dla mnie to jest dojrzałość, a nie tupanie nóżką "masz zmienić się dla mnie"
nie twierdzę, że u Ewy jest takie tupanie ofkors, ale taki przykład, bo jakoś nader pojemne wydaje mi się i złozone pełne rozmaitych , indywidualnych okoliczności zagadnienie dostosowywania się do drugiej osoby

Jasne, ze tak, to nawet potrzebne żeby każde miało coś swojego, w sensie hobby, znajomych itp. Tak samo z wyjściami osobno, nie wyobrażam sobie zabraniania drugiej osobie spędzania czasu z kolegami czy koleżankami (chociaż tu trzeba mieć " kontrole" ). Co innego jeśli facet idzie na piwo, a wraca rano taki nawalony, że nie jest w stanie sobie przypomnieć gdzie był i co robił. Na to bym się nie zgodziła.
Ale każdy jest inny (związek) każdy wyznacza swoje granice, grunt żeby się wzajemnie szanować, jeśli tego nie ma, to nie ma nic.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez fallenart91

Czyżbyś opowiadała o moim związku? Ja z Wieśkiem też się ciągle kłócę, ale jest coś takiego jak... Hm takie trudne słowo... Muszę sobie przypomnieć... O mam! Kompromis się nazywa

Albo druga opcja: ty też miej wy****ne, baw się Otrząśnie się w mig

O ile mu zależy...

To też jest jakiś sposób. Jak facet zobaczy, że Ty też możesz bawić się bez niego, spędzać czas ze znajomymi bez niego, i dobrze Ci z tym, to albo będzie zazdrosny i się ogarnie, albo zobaczy, że takie tratowanie nie jest wcale przyjemne i zrozumie swój błąd. Chyba, że mu nie zależy, wtedy nie zmieni się nic. Ale to i lepiej, trzeba wiedzieć na czym się stoi.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez misianka

bo to jest Ewuniu dziecko, 20letni "facet" to jeszcze nie facet, owszem, zdarzają się przypadki dojrzałosci emocjnalnej, ale rzadkie i zwykle okupione paskudnymi przejściami, które to dojrzewanie wymusiły/przyspieszyły, często zabierając szczenięcą radość życia
więc to nie jest złe, że 20latek ma pstro w głowie - normalny etap rozwoju

Ty jesteś może poważniejsza, ale ... mi się wydaje, że to raczej strach przed nieprzewidzianym w życiu - lubisz mieć wszystko poukładane, bezpieczne, zaplanowane, ale ... to też nie jest dojrzałość, jeszcze - dojrzały człowiek wie, że wszystkiego nie da się zaplanować, liczy się z niespodziankami życiowymi i z tym, że świat nie jest i nie będzie taki, jak chcemy i ... umie się w tym znaleźć

dlatego ja długie lata nie interesowałam się równolatkami, ani nawet kolesiami o parę lat starszymi, nie bardzo było o czym gadać, tak na dłużej
i to też okazało się drogą niekoniecznie zapewniającą mi bezpieczeństwo - mentalnych szczyli w wieku nawet 40 lat jest naprawdę sporo[COLOR="Silver"]

Zgadzam się w całej rozciągłości. Chłopak jest normalny, jak ich miliony. Tylko Ewcia nie zazna z nim spokoju, jeszcze przez jakieś 6-10 lat

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez fallenart91

Używam narzędzia z paletki Taki malusi, ścięty pędzelek. A spiralkę mam przy kredce Spróbuję z tym korektorem bardzo chętnie Tylko mam problem bo pod jedną brwią mam pieprzyk i tam jest więcej włosków (są dłuższe i gęstsze). Myślałam, aby kupić trymer i lekko je przyciąć Ale to jeszcze się ogarnie Jutro będzie fotka

Ten pędzelek jest okropny, dlatego wydaje Ci się,że brwi są zbyt efektowne
Nakłada za dużo pudru, bo jest krótki gęsty, spróbuj, może od koleżanki pomalować je jakimkolwiek innym, ściętym pędzelkiem do brwi to zobaczysz jaka jest różnica na plus oczywiście.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez gosita213

Kurcze Ewcia, to on bardzo dzieciak jeszcze, widać że nie dorósł do prawdziwego związku, szkoda tylko Ciebie, żebyś się męczyła w takim toksycznym związku. jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do przyszłości z tym panem (a chyba masz), to rozstańcie się, albo dajcie sobie przerwę. wiem co mówię, męczyłam się 4,5 roku zanim otworzyłam oczy.

Rzeczywiście, zaproponowanie przerwy byłoby bardzo pouczające. Ciekawe jak by zareagował?
Ale do niczego nie namawiam, to Tylko Twoja decyzja i życie, sama wiesz najlepiej co robić.

[fallenart91]

Napisane przez scrabble1

Ten pędzelek jest okropny, dlatego wydaje Ci się,że brwi są zbyt efektowne
Nakłada za dużo pudru, bo jest krótki gęsty, spróbuj, może od koleżanki pomalować je jakimkolwiek innym, ściętym pędzelkiem do brwi to zobaczysz jaka jest różnica na plus oczywiście.

Niestety moje najbliższe koleżanki nie mają pędzelków Tylko ja "zarażam" makijażem

Narzędzie mi się nawet podoba, nawet zrobiłam sobie nim dzisiaj kreskę cieniem A ten przerysowany efekt nawet mi się podoba Myślałam, aby te cienie nakładać po prostu zwykłym aplikatorem do cieni, tego też jeszcze nie próbowałam

[201704240919]

Napisane przez fallenart91

Czyżbyś opowiadała o moim związku? Ja z Wieśkiem też się ciągle kłócę, ale jest coś takiego jak... Hm takie trudne słowo... Muszę sobie przypomnieć... O mam! Kompromis się nazywa

Albo druga opcja: ty też miej wy****ne, baw się Otrząśnie się w mig

O ile mu zależy...



i o to chodzi.

Tyle, że ja tak nie potrafię

Zepsuł mi się całkowicie komputer. Do jutra mam laptopa od wujka, a potem kaput

[0efbae24da12a699834954c027e5d090e58ae2c3_63d9ab944c685]

Napisane przez Ewuniaa16

Może spróbuj czarnego mydła Agafii? Zawiera mnóstwo ziół, olei i m.in dzięgieć, który ogranicza przetłuszczanie. Minusem jest cena (40zł), ale masz go aż 500ml, a jest bardzo wydajne i do mycia włosów wystarczy nawet i na rok.
A piłaś pokrzywę? Mi bardzo ograniczała przetłuszczanie skóry - włosy wolniej się przetłuszczają, a cera prawie w ogóle mi się nie błyszczy.
Pauletko, witaj

Pić piłam raz na ilę, a nie wiem czy przy tym antybiotyku można i chcę pomęczyć pytaniami dermatologa. A tak jak mówiłam - płukanka super.
Spróbuję mydła jak trochę przyoszczędzę, bo ostatnio za szybko mi kasy ubywa... Life is brutal

Kudlik, mówisz, że by się jakiś pan chętnie przytulił.... Na razie od facetów odpoczywam, bo miałam ostatnią ciut dziwną/skomplikowaną sytuację.
Scrabble, Ty zawsze wszystkich rozumiesz


A tak w ogóle to jesteście bossssskie babeczki

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Zepsuł mi się całkowicie komputer. Do jutra mam laptopa od wujka, a potem kaput

Pocieszę (a raczej zdołuję), masz przerąbane

[Annify]

Elo dziewczyny, przeczytałam 2 strony na których mnie nie było i ten no... idę, bo wróciłam koło 22 z pracy a jutro o 7 rano muszę do niej wyjść, także
elo i papa!

[Personal_Jesus]

Napisane przez gosita213

Kurcze Ewcia, to on bardzo dzieciak jeszcze, widać że nie dorósł do prawdziwego związku, szkoda tylko Ciebie, żebyś się męczyła w takim toksycznym związku. jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do przyszłości z tym panem (a chyba masz), to rozstańcie się, albo dajcie sobie przerwę. wiem co mówię, męczyłam się 4,5 roku zanim otworzyłam oczy.

Mówiąc szczerze to ja nie rozumiem czemu Ewa z nim jest? W końcu związek ma być fantastycznym dopełnieniem życia a nie powodem do frustracji . Nie rozumiem czemu jest z kimś kto nam zupełnie nie odpowiada. Takie bycie z kimś tylko dlatego żeby nie być samemu jest bez sensu. Szkoda życia, energii i czasu.

[kudlik_kk]

Napisane przez misianka

też zasadniczo kocham wszelkie zwierzaczki, poza pająkami, których się brzydze do i karaluchami (niestety miałam okoliczność z nimi, w dwóch mieszkaniach wynajętych i jednym własnym, wytępiłam, ale co przeżyłam, to moje), ale w domu wolę te bardziej komuniatywne, wiec niby rybki ładne, ale jakby jednak niekoniecznie
robaczki też niekoniecznie, choc ... robalom sporo zawdzięczam - jako dziecko byłam tak spragniona zwierza, że znosiłam to i owo do domu i jak matka odkryła różne robale w słoikach, to zgodziła się na pierwsze, prawdziwe zwierzatko - chomika syryjskiego

To pewnie by ci mój Tedi odpowiadał, chomiś dłuuuuugowłosy niczym peruka

Napisane przez Ewuniaa16

Ma 20 lat, ale zachowuje się jak dziecko. Dzisiaj zadzwonił do mnie.. myślałam, że mnie przeprosi, ale na początku nakrzyczał na mnie, że nie muszę go poganiać i wystarczyłoby, że dałabym mu dać znać, puszczając strzałkę tylko raz. Jak tak bardzo go wkurzam, to dam sobie z nim na spokój, ciągle się kłócimy i to jeszcze on obarcza mnie za wszystko winą. Widocznie do siebie nie pasujemy...

Kochaniutka mój ma 33 i też nieraz jak dzieciak się zachowuje. A spóźnienia? Jakbym miała zawsze robić o to aferę to byśmy mieli często ścięcia. Ale bardzo mi ciebie szkoda, może masz rację, że skoro mu tak przeszkadzasz i taka jesteś zła to lepiej będzie żyć osobno...

Napisane przez misianka

myślę, że prawda jest jakby pośrodku - skoro się z kimś wiążemy, to raczej mniej więcej wiemy z kim, a jak nie wiemy, to już nasz problem

więc gópio oczekiwać, ze nagle zmieni się dla nas diametralnie (stwierdzenie zmieni się po ślubie, jest o tyle prawdą, że tak, zmieni się, oczywiście - ale na gorsze)

tak więc zależy co rozumiemy jako pozwalać na wiele, bo ja sobie nie wyoobrażam nie pozwalać na piwo z kolegami (i koleżankami), jak i żeby ktos mi na piwo z koleżankami (i kolegami), czasem trzeba się jednak od siebie odkleić, to potrzebne i zdrowe dla związków

jeśli palił (cokolwiek), to raczej przed zaangażowaniem należałoby postawić sprawę braku akceptacji dla tego palenia, a w razie obietnicy zaprzestania i złamania tejże obitnicy dopiero dać wyraz frustracji i ... być konsekwentnym

dla mnie to jest dojrzałość, a nie tupanie nóżką "masz zmienić się dla mnie"
nie twierdzę, że u Ewy jest takie tupanie ofkors, ale taki przykład, bo jakoś nader pojemne wydaje mi się i złozone pełne rozmaitych , indywidualnych okoliczności zagadnienie dostosowywania się do drugiej osoby

W pełni się z tobą zgadzam!!!!!!!

Napisane przez scrabble1

Nie, nigdy nie było ani krwi ani strupów, to takie maleńkie nakłucia. Wiele osób robi to aby wygładzić blizny po trądzku czy rozstępy. Raczej nie ma cudów i nie zlikwiduje ich na zero ale bardzo pomaga. Gdzieś na wizażu na forum udzielał się nawet chłopak, który robi takie zabiegi od 8 miesięcy i twierdził,że 60-70 % blizn po trądziku się pozbył Jak chcesz to wpisz na YT zabieg derma roller to zobaczysz, że to nie takie straszne. Boli w miejscach gdzie jest bardzo mało tłuszczu np. na skroniach, na policzkach prawie nic.
Igły są różne, wybierasz je zależnie od tego w jakim celu go używasz. Do rozstępów na pewno trzeba by wybrać dłuższe. Ja mam przeciętne 0,5 mm zdaje się.

Jezusiu! Pół cm w skórę? O nie! Nie idę na to nawet jakbym nie miałaco z kasą robić Ale chłopak - hardkorowy i już wiem co dziś na yt obejrzę

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;44232417]
Kudlik, mówisz, że by się jakiś pan chętnie przytulił.... Na razie od facetów odpoczywam, bo miałam ostatnią ciut dziwną/skomplikowaną sytuację.
[/QUOTE]

Kochana ale przytulanie to nic złego, niechprzytuli a reszta z daleka. Czasem takie "dowartościowanie" dobrze robi

[scrabble1]

Napisane przez fallenart91

Niestety moje najbliższe koleżanki nie mają pędzelków Tylko ja "zarażam" makijażem

Narzędzie mi się nawet podoba, nawet zrobiłam sobie nim dzisiaj kreskę cieniem A ten przerysowany efekt nawet mi się podoba Myślałam, aby te cienie nakładać po prostu zwykłym aplikatorem do cieni, tego też jeszcze nie próbowałam

To próbuj kochana, cała zabawa na tym polega . Ja uwielbiam tę maleńką pęsetę, nie jest zbyt precyzyjna i poręczna ale zawsze można w korku w samochodzie coś poprawić

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Tyle, że ja tak nie potrafię

Zepsuł mi się całkowicie komputer. Do jutra mam laptopa od wujka, a potem kaput

A to szkodnik Wiem, że tak nie umiesz, jesteś wrażliwą dziewczyną, ale takie jest życie, każdy ma swoją drogę, swoje doświadczenia. Wszystko trzeba sprawdzić na własnej skórze, rady innych, chociaż mądre, dużo nie dadzą.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

[1=0efbae24da12a699834954c 027e5d090e58ae2c3_63d9ab9 44c685;44232417]Pić piłam raz na ilę, a nie wiem czy przy tym antybiotyku można i chcę pomęczyć pytaniami dermatologa. A tak jak mówiłam - płukanka super.
Spróbuję mydła jak trochę przyoszczędzę, bo ostatnio za szybko mi kasy ubywa... Life is brutal

Kudlik, mówisz, że by się jakiś pan chętnie przytulił.... Na razie od facetów odpoczywam, bo miałam ostatnią ciut dziwną/skomplikowaną sytuację.
Scrabble, Ty zawsze wszystkich rozumiesz


A tak w ogóle to jesteście bossssskie babeczki [COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Co to za czarne mydło Agafii? Do włosów? Ja mam czarne mydła ale do twarzy... ciekawe

Nie rozumiem wszystkich, jestem po prostu kobietą, mam te 29 lat jakieś tam doświadczenia i wiem, że każda z nas jest inna. Wszystkie mamy swoje problemy, po prostu staram się wczuć w sytuację danej osoby, nie oceniać a zrozumieć. To cała tajemnica.
Nie rozumiem dlaczego w realnym życiu kobiety są dla siebie takie paskudne? Czy to zazdrość? Tu możemy na siebie liczyć, doradzamy sobie, wspieramy się. O co chodzi

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Annify

Elo dziewczyny, przeczytałam 2 strony na których mnie nie było i ten no... idę, bo wróciłam koło 22 z pracy a jutro o 7 rano muszę do niej wyjść, także
elo i papa!

Hej, ale nie opatentowałaś rozwiązania Misianki
Wpadła ostatnio, napisała coś w rodzaju " Cześć, współczuję tym którym trzeba, gratuluję reszcie ..."
A Ty co, tak ani be ani me

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez kudlik_kk

Jezusiu! Pół cm w skórę? O nie! Nie idę na to nawet jakbym nie miałaco z kasą robić Ale chłopak - hardkorowy i już wiem co dziś na yt obejrzę

Kudliś... pół milimetra Może źle napsałam? Nie wiem teraz ale pół milimetra.
Pół centymetra to chyba laserowe usuwanie blizn.

[kudlik_kk]

Napisane przez scrabble1

Hej, ale nie opatentowałaś rozwiązania Misianki
Wpadła ostatnio, napisała coś w rodzaju " Cześć, współczuję tym którym trzeba, gratuluję reszcie ..."
A Ty co, tak ani be ani me

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Kudliś... pół milimetra Może źle napsałam? Nie wiem teraz ale pół milimetra.
Pół centymetra to chyba laserowe usuwanie blizn.

O no pół mm to jeszcze okejos. ale wraz nie idę bo ja się boję czegoś takiego.

[ghana]

Hej
wyregulowałam sobie właśnie brwi i chyba pooglądam parę tutoriali jak robić takie dramatyczne brwi jakie ma maxineczka. Jestem w nich totalnie zakochana ale probowac będę kiedy indziej, nie chcę wyskoczyć dzisiaj jak jakiś clown

w ogóle zaczęłam używać kremu pod oczy i w końcu mam nawilżone obszary pod oczami, wcześniej bywało suchutko

[kudlik_kk]

Ghana a jakiego używasz?

[aniyam]

nie nadanżam za Wami

Jestem właśnie w trakcie pakowania, 2 tygodnie u mamusi i tatusia, będzie czysta rozpusta i wyżera, jak ja się cieszę, no i dwa tygodnie z moim 3-letnim chrześniakiem, ależ go rozpieszczę i wytarmoszę

[ghana]

Napisane przez kudlik_kk

Ghana a jakiego używasz?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...zy.html&next=1 tego o dziwo mnie nie uczula, a po osławionym żelu z flosleku potrafiłam mięc dwie opony zamiast powiek xD

[Annify]

Napisane przez aniyam

nie nadanżam za Wami

Jestem właśnie w trakcie pakowania, 2 tygodnie u mamusi i tatusia, będzie czysta rozpusta i wyżera, jak ja się cieszę, no i dwa tygodnie z moim 3-letnim chrześniakiem, ależ go rozpieszczę i wytarmoszę

serio? ja sobie nie wyobrażam tarmosić mojej 5 letniej chrześnicy, nie jestem taka mam na myśli: pod moją opieką dziecko zazna spokoju i odsapnięcia od wszystkich całujących i ściskających babć, cioć i mamć