Uzależnienie-co robić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-09-18, 19:58   #1
donelita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 4

Uzależnienie-co robić?


Może zacznę od tego, że sama się przekonałam, że zakochany człowiek nie potrafi racjonalnie podejmować żadnych decyzji. Dlatego potrzebuję waszej pomocy.

Jestem z facetem od 5 lat (ja 22 lata, on 25). Oboje studiujemy (on zaocznie). Mielismy dużo różnych problemów, jak to w związku, głównie przez mój trudny charakter i brak potrzeby pojscia na jakiekolwiek kompromisy 😉 Nieważne. Pomimo tego wiedziałam, że chcę z nim być i że nikt inny nigdy nie będzie dla mnie taki ważny. Chciałam z nim zamieszkać, sama wynajmuję pokój, a z chęcią przerzuciłabym się na jakąś kawalerkę, w przyszłości myslalam o jakims mieszkaniu. Myślałam, że on też tego chce, bo od dwóch lat mieszkał z rodzicami.

Od dłuższego czasu wiedziałam, że gra w zakłady bukmacherskie. Nie przejmowałam się tym, bo wiedziałam, że interesuje się sportem, a to były drobne kwoty. Do czasu aż obstawiał coraz częściej. Pamiętam, że dałam mu wtedy ultimatum-ja albo gry. Miał nie grać. Obiecał.

Wszystko się zmieniło w tym roku-nalegałam, na te wspólne zamieszkanie, bo przecież jesteśmy już tyle lat razem, znajome ze studiow już od dawna mieszkają ze swoimi chłopakami, a ja coraz częściej potrzebowałam, żeby był przy mnie częściej niż 3x w tyg. Może to głupie, ale taka wydawała mi się kolej rzeczy. Dałam mu rok na znalezienie nowej pracy w docelowym miejscu zamieszkania i przeprowadzenie się do mnie. I czekałam.

Do czasu sierpnia tego roku i planowania wspólnych wakacji, jak co roku. Bylam trochę poirytowana tym, że jak zwykle muszę sama wszystko ogarniać (samolot etc), a on nic sobie z tego nie robi. Wszystlko zmieniło się na kilka dni przed jego zaplanowanym w styczniu urlopem, jak się dowiedziałam, że go odwołał.
Wtedy zdecydował się powiedzieć mi, że nie możemy lecieć na wspólne wakacje, bo ma 80 000 zł długu, a terminy spłat się konczą.

Byłam w szoku, bo myślałam, że skoro od kilku lat mieszka z powrotem z rodzicami, ma stabilną pracę i nie zarabia wcale aż tak mało, to ma oszczędności. Nawet ja je miałam-studentka na 3.roku studiów dziennych.

Był uzależniony a ja nic o tym nie wiedziałam, bo skutecznie się z tym ukrywał. Już od długiego czasu nie sprawdzał zakładów przy mnie i nic nie podejrzewałam. Co prawda bywał rozdrażniony (pewnie jak zakład mu nie wszedł) i miał zmienne nastroje, ale obwiniałam wtedy o to tylko i wyłącznie siebie.

Zdecydował się mi powiedzieć, bo już nie miał wyboru (miał debet na koncie). Okazało się, że ma kilkadziesiąc wziętych kretydów typu chwilowka i dwa długoterminowe. Większość terminów spłat już się skonczyla, i musiał je spłacić. Zdecydował się powiedzieć o wszystkim siostrze, która mu okresowo pożycza pieniądze na spłatę.

Co mam zrobić? Nie mogę mu pomóc az tak finansowo (dotychczas pożyczyłam mu tylko „na życie”, mogę zaplacic za wakacje). Widzę, że jest załamany tą sytuacją, bo zrobił się uzależniony od działań siostry (która też narzucila mu mnóstwo restrykcji za pomoc, monitoruje jego raty etc). Jednocześnie nie mam gwarancji, że nadal nie gra, bo nie chce pokazać swojego telefonu. Te kredyty nie zrobily się od razu, a w rok. Mogl się wycofać, a ciągle myślał, że jego dobra passa gry wróci, bo kiedyś wygrał większą sumę. Nie potrafię zrozumieć, jak można brać kredyt i grać za nieswoje pieniądze, dlatego ciągle nie umiem z nim rozmawiać na ten temat.

Jak mu pomóc? Znacie jakies ośrodki terapii we wroclawiu? To musiałyby być jednorazowe wizyty,bo on ciągle pracuje i jeszcze ta szkola w weekendy. Czuję, że nie powinnam go zostawiać z tym samego, ale jednocześnie nie chcę sobie zniszczyć życia… Co zrobiłybyście na moim miejscu?
donelita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:05   #2
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Może zacznę od tego, że sama się przekonałam, że zakochany człowiek nie potrafi racjonalnie podejmować żadnych decyzji. Dlatego potrzebuję waszej pomocy.

Jestem z facetem od 5 lat (ja 22 lata, on 25). Oboje studiujemy (on zaocznie). Mielismy dużo różnych problemów, jak to w związku, głównie przez mój trudny charakter i brak potrzeby pojscia na jakiekolwiek kompromisy 😉 Nieważne. Pomimo tego wiedziałam, że chcę z nim być i że nikt inny nigdy nie będzie dla mnie taki ważny. Chciałam z nim zamieszkać, sama wynajmuję pokój, a z chęcią przerzuciłabym się na jakąś kawalerkę, w przyszłości myslalam o jakims mieszkaniu. Myślałam, że on też tego chce, bo od dwóch lat mieszkał z rodzicami.

Od dłuższego czasu wiedziałam, że gra w zakłady bukmacherskie. Nie przejmowałam się tym, bo wiedziałam, że interesuje się sportem, a to były drobne kwoty. Do czasu aż obstawiał coraz częściej. Pamiętam, że dałam mu wtedy ultimatum-ja albo gry. Miał nie grać. Obiecał.

Wszystko się zmieniło w tym roku-nalegałam, na te wspólne zamieszkanie, bo przecież jesteśmy już tyle lat razem, znajome ze studiow już od dawna mieszkają ze swoimi chłopakami, a ja coraz częściej potrzebowałam, żeby był przy mnie częściej niż 3x w tyg. Może to głupie, ale taka wydawała mi się kolej rzeczy. Dałam mu rok na znalezienie nowej pracy w docelowym miejscu zamieszkania i przeprowadzenie się do mnie. I czekałam.

Do czasu sierpnia tego roku i planowania wspólnych wakacji, jak co roku. Bylam trochę poirytowana tym, że jak zwykle muszę sama wszystko ogarniać (samolot etc), a on nic sobie z tego nie robi. Wszystlko zmieniło się na kilka dni przed jego zaplanowanym w styczniu urlopem, jak się dowiedziałam, że go odwołał.
Wtedy zdecydował się powiedzieć mi, że nie możemy lecieć na wspólne wakacje, bo ma 80 000 zł długu, a terminy spłat się konczą.

Byłam w szoku, bo myślałam, że skoro od kilku lat mieszka z powrotem z rodzicami, ma stabilną pracę i nie zarabia wcale aż tak mało, to ma oszczędności. Nawet ja je miałam-studentka na 3.roku studiów dziennych.

Był uzależniony a ja nic o tym nie wiedziałam, bo skutecznie się z tym ukrywał. Już od długiego czasu nie sprawdzał zakładów przy mnie i nic nie podejrzewałam. Co prawda bywał rozdrażniony (pewnie jak zakład mu nie wszedł) i miał zmienne nastroje, ale obwiniałam wtedy o to tylko i wyłącznie siebie.

Zdecydował się mi powiedzieć, bo już nie miał wyboru (miał debet na koncie). Okazało się, że ma kilkadziesiąc wziętych kretydów typu chwilowka i dwa długoterminowe. Większość terminów spłat już się skonczyla, i musiał je spłacić. Zdecydował się powiedzieć o wszystkim siostrze, która mu okresowo pożycza pieniądze na spłatę.

Co mam zrobić? Nie mogę mu pomóc az tak finansowo (dotychczas pożyczyłam mu tylko „na życie”, mogę zaplacic za wakacje). Widzę, że jest załamany tą sytuacją, bo zrobił się uzależniony od działań siostry (która też narzucila mu mnóstwo restrykcji za pomoc, monitoruje jego raty etc). Jednocześnie nie mam gwarancji, że nadal nie gra, bo nie chce pokazać swojego telefonu. Te kredyty nie zrobily się od razu, a w rok. Mogl się wycofać, a ciągle myślał, że jego dobra passa gry wróci, bo kiedyś wygrał większą sumę. Nie potrafię zrozumieć, jak można brać kredyt i grać za nieswoje pieniądze, dlatego ciągle nie umiem z nim rozmawiać na ten temat.

Jak mu pomóc? Znacie jakies ośrodki terapii we wroclawiu? To musiałyby być jednorazowe wizyty,bo on ciągle pracuje i jeszcze ta szkola w weekendy. Czuję, że nie powinnam go zostawiać z tym samego, ale jednocześnie nie chcę sobie zniszczyć życia… Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Odeszlabym.
Sa fora dla hazardzistow i ich rodzin. Poczytaj.
To straszny nalog. Mam w rodzinie taki przypadek, osoba uzalezniona zniszczyla wszystko: swoja rodzine, relacje z dziecmi, malzenstwo, stracila pracę. Chyba gra nadal.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2017-09-18 o 20:07
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:07   #3
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Zerwałabym z nim.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:15   #4
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Ogólnie ciężka sytuacja - wszystko zależy od tego czy on widzi problem i chce się leczyć. Uzależnienia to w ogóle ciężki temat, dla specjalistów, a nie tutaj na forum dla nas. Nikt Ci nie powie co masz zrobić - jak on pójdzie na terapię, nauczy się nad tym panować to może za 5 lat problem przestanie istnieć, pospłaca długi i będzie żył normalnie, nikt przyszłości nie przewidzi.
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:27   #5
donelita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 4
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Niestety odnoszę wrażenie, że on nic sobie z tego nie robi-mieszka z rodzicami, nie musi płacić za czynsz, ma co jeść-chyba jeszcze nie został przyparty do muru,a przecież to taka duża kwota.
Niby zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił, ale dla niego "to są tylko liczby", jak powiedział. Wydawał sobie nieswoje pieniądze ot tak, i nic sobie z tego nie robił. Jakby w ogóle nie miał świadomości tego, co robi...
Nie chcę go zostawiać z tym samego, bo widzę, że ma depresję i płacze, dlatego ciągle szukam jakiegoś psychoterapeuty...
donelita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:32   #6
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Odeszłabym. To nałóg w sumie dożywotni. Znam przypadek gościa, który stoczył się ponownie po 14 latach przerwy. A koleżanka o hazardowych długach męża dowiedziała się dopiero po rozwodzie, na szczęście z orzeczeniem o winie jej męża, który ją zdradził. Gdyby nie to pewnie komornik teraz pukałby do niej. Młoda jesteś. Szkoda Twojego życia na takie bagno.

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Niestety odnoszę wrażenie, że on nic sobie z tego nie robi-mieszka z rodzicami, nie musi płacić za czynsz, ma co jeść-chyba jeszcze nie został przyparty do muru,a przecież to taka duża kwota.
Niby zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił, ale dla niego "to są tylko liczby", jak powiedział. Wydawał sobie nieswoje pieniądze ot tak, i nic sobie z tego nie robił. Jakby w ogóle nie miał świadomości tego, co robi...
Nie chcę go zostawiać z tym samego, bo widzę, że ma depresję i płacze, dlatego ciągle szukam jakiegoś psychoterapeuty...
Przeczytaj to, co tu napisałaś. Skoro on sobie z tego nic nie robi to dlaczego sądzisz, że pójdzie do terapeuty jak Ty mu go poszukasz?
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 20:40   #7
donelita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 4
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Liczę na to, że go namówię, żeby poszedł. Jeszcze się łudzę, że pozwoli sobie pomóc. Jak ja mu nie pomogę to sobie sam nie poradzi...
donelita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-09-18, 21:12   #8
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Jak on nie widzi, że to uzależnienie - to sprawa przegrana z góry. Ja bym sobie dała spokój. Jego rodzina wie? Wiesz co jest powodem tego grania? I nie chodzi mi o "bo mu się nudzi", tylko dlaczego to robi? I nie stawiaj się w pozycji tej, która musi go uratować, bo jak nie to on zginie - to tak nie działa.
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 21:20   #9
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Liczę na to, że go namówię, żeby poszedł. Jeszcze się łudzę, że pozwoli sobie pomóc. Jak ja mu nie pomogę to sobie sam nie poradzi...
Nie jestem ekspertem od uzależnień, ale wiem jedno - na siłę nikomu nie pomożesz. Tylko on może zdecydować że przyszedł czas na leczenie i on musi tego naprawdę chcieć. Dla ratowania samego siebie. A jeśli nie odczuwa konsekwencji swoich decyzji (siostra mu pomaga, ty mu pożyczasz, siedzi u rodziców za darmo)... to po co ma się starać?

Uciekałabym gdzie pieprz rośnie, będąc na twoim miejscu. Uzależnienie, kłamstwa, 80.000zł długów? Ratuj się.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 21:34   #10
donelita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 4
Dot.: Uzależnienie-co robić?

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;77247606]Jak on nie widzi, że to uzależnienie - to sprawa przegrana z góry. Ja bym sobie dała spokój. Jego rodzina wie? Wiesz co jest powodem tego grania? I nie chodzi mi o "bo mu się nudzi", tylko dlaczego to robi? I nie stawiaj się w pozycji tej, która musi go uratować, bo jak nie to on zginie - to tak nie działa.[/QUOTE]

O tym , że gra wiem tylko ja i jego siostra, która teraz pożycza mu pieniądze na spłatę kredytu. Nie mam pojęcia czemu to robi-i czemu dalej mnie okłamuje, że nie gra, skoro gra. Niby żałuje tego co zrobił, a okłamuje sam siebie...
donelita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 21:42   #11
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Liczę na to, że go namówię, żeby poszedł. Jeszcze się łudzę, że pozwoli sobie pomóc. Jak ja mu nie pomogę to sobie sam nie poradzi...
Uzależniony musi chcieć się leczyć. Jeśli nie będzie chciał to nikt inny go nie uratuje i nie rób z siebie ofiarnicy, bo Ty mu pomóc nie możesz...
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-09-18, 21:45   #12
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Niedawno czytałam o babce, która popadła w ten nałóg - przegrała wszystko, nawet swój dom, wszystkie oszczędności, a robiła to bo... czuła się niedoceniona, bo nigdy nic nie osiągnęła i te wygrane sprawiały, że w końcu czuła się kimś ważnym, kimś kto coś osiągnął, czegoś dokonał - może twój facet ma podobne motywy? Z tym, że Ty nic z tym nie zrobisz - to jest sprawa na dla specjalisty - zapisz go do jakiegoś psychologa/terapeuty, który się na tym zna, jego rodzice też powinni wiedzieć co się dzieje, namów go żeby wyznał im prawdę.
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 23:04   #13
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Uzależnienie-co robić?

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;77245816]Nikt Ci nie powie co masz zrobić - jak on pójdzie na terapię, nauczy się nad tym panować to może za 5 lat problem przestanie istnieć, pospłaca długi i będzie żył normalnie, nikt przyszłości nie przewidzi.[/QUOTE]
O ile pospłaca. Znam dobrze historię rodziny, która poprzez takie "chwilówki" i inne kredyty (zaciągane na tzw. "przejedzenie", bo najgorzej im się nie powodziło prawdę mówiąc) straciła mieszkanie, ma teraz prawie 400 tys. zł długu i ledwo co odsetki od tej należności jest w stanie spłacić (więc jak słyszę podobne klimaty "bankowo-pożyczkowe", robi mi się autentycznie słabo)
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 00:32   #14
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 647
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez gryx82 Pokaż wiadomość
O ile pospłaca. Znam dobrze historię rodziny, która poprzez takie "chwilówki" i inne kredyty (zaciągane na tzw. "przejedzenie", bo najgorzej im się nie powodziło prawdę mówiąc) straciła mieszkanie, ma teraz prawie 400 tys. zł długu i ledwo co odsetki od tej należności jest w stanie spłacić (więc jak słyszę podobne klimaty "bankowo-pożyczkowe", robi mi się autentycznie słabo)
Dokładnie. Dlatego właśnie poinformowałabym całą rodzinę, bo kto wie jak się to dla nich skończy.
c6b6756720a205d307becdde1d052a7f45362f96_64ed273165c68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 06:39   #15
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Niszczysz sobie życie tą chęcią pomocy. On sam musi iść do psychoterapeuty i z tym skończyć.

A na razie to mu pokazujesz, że nie musi traktować Cię serio.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 08:13   #16
201711301501
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Odeszlabym.
Sa fora dla hazardzistow i ich rodzin. Poczytaj.
To straszny nalog. Mam w rodzinie taki przypadek, osoba uzalezniona zniszczyla wszystko: swoja rodzine, relacje z dziecmi, malzenstwo, stracila pracę. Chyba gra nadal.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jak przy każdym uzależnieniu...

[1=c6b6756720a205d307becdd e1d052a7f45362f96_64ed273 165c68;77245816]Ogólnie ciężka sytuacja - wszystko zależy od tego czy on widzi problem i chce się leczyć. Uzależnienia to w ogóle ciężki temat, dla specjalistów, a nie tutaj na forum dla nas. Nikt Ci nie powie co masz zrobić - jak on pójdzie na terapię, nauczy się nad tym panować to może za 5 lat problem przestanie istnieć, pospłaca długi i będzie żył normalnie, nikt przyszłości nie przewidzi.[/QUOTE]
Znam JEDEN przypadek hazardzisty, który sam wyszedł z nałogu. Doszedł prawie do dna. Co prawda nie jest zupełnie czysty, ale ogarnął się.
201711301501 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 08:42   #17
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Nie chcę zostać źle odebrana w swojej wypowiedzi,ale...
Odeszłabym.
Już mnie życie nauczyło, że własne szczęście jest najważniejsze.
Nie będę tolerowała żadnych nałogów (poza papierochami), długów i zdrad, choćbym nie wiadomo jak mocno kochała - nie ma takiej opcji.
To się zawsze źle kończy bo ta druga osoba ciągnie Cię za sobą na dno.


Pomyśl o swoim życiu i go nie marnuj.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 08:50   #18
201711301501
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez karola11 Pokaż wiadomość
Nie chcę zostać źle odebrana w swojej wypowiedzi,ale...
Odeszłabym.
Już mnie życie nauczyło, że własne szczęście jest najważniejsze.
Nie będę tolerowała żadnych nałogów (poza papierochami), długów i zdrad, choćbym nie wiadomo jak mocno kochała - nie ma takiej opcji.
To się zawsze źle kończy bo ta druga osoba ciągnie Cię za sobą na dno.


Pomyśl o swoim życiu i go nie marnuj.
Nie zawsze. Ale przeważnie. Przez "zdrowienie" można przejść razem, warunkiem jest wspólna chęć podjęcia terapii i leczenia, wytrwania w kryzysach (świadomość, że te kryzysy będą i jak sobie z nimi radzić, zarówno jako uzależniony, jak i rodzina czy "współuzależniony").
Nie mówię o zdradzie, to dla mnie zupełnie inna bajka, chociaż zahacza o uzależnienie...
201711301501 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 08:53   #19
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Moi brat też gra ale od czasu do czasu na szczęście nie jest tak uzależniony
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-09-19, 09:07   #20
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez kropka_w_kropce Pokaż wiadomość
Nie zawsze. Ale przeważnie. Przez "zdrowienie" można przejść razem, warunkiem jest wspólna chęć podjęcia terapii i leczenia, wytrwania w kryzysach (świadomość, że te kryzysy będą i jak sobie z nimi radzić, zarówno jako uzależniony, jak i rodzina czy "współuzależniony").
Nie mówię o zdradzie, to dla mnie zupełnie inna bajka, chociaż zahacza o uzależnienie...
Ok - nie zawsze. Ale zawsze jest to ciężka sprawa. Uważam, że tak młoda dziewczyna nie powinna sobie marnować życia z facetem, który ma 80 tysięcy długów.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Moi brat też gra ale od czasu do czasu na szczęście nie jest tak uzależniony
Od czasu do czasu ok, ja też gram w totolotka
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 09:17   #21
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez karola11 Pokaż wiadomość
Ok - nie zawsze. Ale zawsze jest to ciężka sprawa. Uważam, że tak młoda dziewczyna nie powinna sobie marnować życia z facetem, który ma 80 tysięcy długów.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------



Od czasu do czasu ok, ja też gram w totolotka
Ja w poprzedniej pracy jak byłam barmanką sama odbierałam Pub,i mieliśmy maszyny do grania dobre pół roku te maszyny mi się po nocach śniły i pierwsze co wchodząc do pracy od razu grałam tak mnie to wyciągnęła.Jedyna rzecz która mnie uzależniła ale nigdy nie przegrywałam zawsze na małych stawkach miałam dziennie jakieś 100 zł do przodu.Miałam nawet taki moment,że nie wiedziałam co z tymi pieniędzmi robić heh w totolotka gram rzadko ale 4 kiedyś trafiłam
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 09:19   #22
201711301501
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez karola11 Pokaż wiadomość
Ok - nie zawsze. Ale zawsze jest to ciężka sprawa. Uważam, że tak młoda dziewczyna nie powinna sobie marnować życia z facetem, który ma 80 tysięcy długów.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------



Od czasu do czasu ok, ja też gram w totolotka
Oczywiście. Nie mają wspólnego majątku, nie dzielą życia i nie mają czego ratować. Całkowicie się zgadzam. Ale nie lubię uogólnień - wszyscy, zawsze, nigdy, nikt
201711301501 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 09:22   #23
hiperaktywna
Zakorzenienie
 
Avatar hiperaktywna
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 966
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Z Twojej chęci pomocy nic nie będzie. Nawet statystycznie patrząc nie masz szans. Zniszczysz siebie, będziesz nieszczęśliwa i sama pewnie skończysz z długami. Nie ratuj tego co jest już PRZEGRANE
hiperaktywna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 09:23   #24
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Mój eks grał, może nie codziennie i nie zakłady. Ale tzw "maszyny".

To nie był główny powód rozwodu ale między innymi.

Szukałam go nie raz w lokalach z takimi urządzeniami. Koszmar.

Z daleka od jakichkolwiek gier, zakładów i innych.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 09:41   #25
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez kropka_w_kropce Pokaż wiadomość
Oczywiście. Nie mają wspólnego majątku, nie dzielą życia i nie mają czego ratować. Całkowicie się zgadzam. Ale nie lubię uogólnień - wszyscy, zawsze, nigdy, nikt
Fakt, uogólnienia nie są ok. Mówiłam głównie z perspektywy własnych doświadczeń
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 10:12   #26
gryzelda
Zadomowienie
 
Avatar gryzelda
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 243
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Może zacznę od tego, że sama się przekonałam, że zakochany człowiek nie potrafi racjonalnie podejmować żadnych decyzji. Dlatego potrzebuję waszej pomocy.

Jestem z facetem od 5 lat (ja 22 lata, on 25). Oboje studiujemy (on zaocznie). Mielismy dużo różnych problemów, jak to w związku, głównie przez mój trudny charakter i brak potrzeby pojscia na jakiekolwiek kompromisy 😉 Nieważne. Pomimo tego wiedziałam, że chcę z nim być i że nikt inny nigdy nie będzie dla mnie taki ważny. Chciałam z nim zamieszkać, sama wynajmuję pokój, a z chęcią przerzuciłabym się na jakąś kawalerkę, w przyszłości myslalam o jakims mieszkaniu. Myślałam, że on też tego chce, bo od dwóch lat mieszkał z rodzicami.

Od dłuższego czasu wiedziałam, że gra w zakłady bukmacherskie. Nie przejmowałam się tym, bo wiedziałam, że interesuje się sportem, a to były drobne kwoty. Do czasu aż obstawiał coraz częściej. Pamiętam, że dałam mu wtedy ultimatum-ja albo gry. Miał nie grać. Obiecał.

Wszystko się zmieniło w tym roku-nalegałam, na te wspólne zamieszkanie, bo przecież jesteśmy już tyle lat razem, znajome ze studiow już od dawna mieszkają ze swoimi chłopakami, a ja coraz częściej potrzebowałam, żeby był przy mnie częściej niż 3x w tyg. Może to głupie, ale taka wydawała mi się kolej rzeczy. Dałam mu rok na znalezienie nowej pracy w docelowym miejscu zamieszkania i przeprowadzenie się do mnie. I czekałam.

Do czasu sierpnia tego roku i planowania wspólnych wakacji, jak co roku. Bylam trochę poirytowana tym, że jak zwykle muszę sama wszystko ogarniać (samolot etc), a on nic sobie z tego nie robi. Wszystlko zmieniło się na kilka dni przed jego zaplanowanym w styczniu urlopem, jak się dowiedziałam, że go odwołał.
Wtedy zdecydował się powiedzieć mi, że nie możemy lecieć na wspólne wakacje, bo ma 80 000 zł długu, a terminy spłat się konczą.

Byłam w szoku, bo myślałam, że skoro od kilku lat mieszka z powrotem z rodzicami, ma stabilną pracę i nie zarabia wcale aż tak mało, to ma oszczędności. Nawet ja je miałam-studentka na 3.roku studiów dziennych.

Był uzależniony a ja nic o tym nie wiedziałam, bo skutecznie się z tym ukrywał. Już od długiego czasu nie sprawdzał zakładów przy mnie i nic nie podejrzewałam. Co prawda bywał rozdrażniony (pewnie jak zakład mu nie wszedł) i miał zmienne nastroje, ale obwiniałam wtedy o to tylko i wyłącznie siebie.

Zdecydował się mi powiedzieć, bo już nie miał wyboru (miał debet na koncie). Okazało się, że ma kilkadziesiąc wziętych kretydów typu chwilowka i dwa długoterminowe. Większość terminów spłat już się skonczyla, i musiał je spłacić. Zdecydował się powiedzieć o wszystkim siostrze, która mu okresowo pożycza pieniądze na spłatę.

Co mam zrobić? Nie mogę mu pomóc az tak finansowo (dotychczas pożyczyłam mu tylko „na życie”, mogę zaplacic za wakacje). Widzę, że jest załamany tą sytuacją, bo zrobił się uzależniony od działań siostry (która też narzucila mu mnóstwo restrykcji za pomoc, monitoruje jego raty etc). Jednocześnie nie mam gwarancji, że nadal nie gra, bo nie chce pokazać swojego telefonu. Te kredyty nie zrobily się od razu, a w rok. Mogl się wycofać, a ciągle myślał, że jego dobra passa gry wróci, bo kiedyś wygrał większą sumę. Nie potrafię zrozumieć, jak można brać kredyt i grać za nieswoje pieniądze, dlatego ciągle nie umiem z nim rozmawiać na ten temat.

Jak mu pomóc? Znacie jakies ośrodki terapii we wroclawiu? To musiałyby być jednorazowe wizyty,bo on ciągle pracuje i jeszcze ta szkola w weekendy. Czuję, że nie powinnam go zostawiać z tym samego, ale jednocześnie nie chcę sobie zniszczyć życia… Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Co zrobiłabym na Twoim miejscu - myślę że jesli bym go naprawdę kochała moglabym wybaczyc kłamstwa i postarac sie mu pomóc -a pomoc wygladała by w ten sposób - musiała bym jedynie uświadomić mu że ma wielki problem , że jest uzależniony że to się leczy i że jest szansa wyjść z tego tak samo jak alkoholicy , narkomani. Dałabym mu czas na to by to sobie uswadomił ... Jeśli zdecydował by się na terapię wspierała bym go.
Ale gdyby nie chciał sie leczyć, nic by z tym nie robił niestety musiała bym odejść. Ale przede wszystkim musi mieć czas na uświadomienie sobie tego... Najlepiej byloby tez gdyby wiedzieli o tym jego bliscy i rozawiali z nim - łatwiej było by trafić do niego...
Kochając go tak naprawdę na pewno dałabym szansę w wierze że podejmie terapię, ale to Twoje życie i Twój wybór. Nigdy nie wiesz jaka decyzja będzie zła a jaka dobra... Powodzenia.
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny.
Gdy już się staje, przestają go kochać.
Marlena Dietrich
gryzelda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 11:35   #27
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość

Mielismy dużo różnych problemów, jak to w związku

Autorko byłaś kiedyś w normalnym związku? Dziwne masz postrzeganie, że duże problemy w związku to norma.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-19, 22:16   #28
TropicalEscape
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 45
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Mowię z doświadczenia - takie uzależnienie jest dożywotnie i będziesz cały czas żyła w strachu. Moj tata mimo terapii, psychologów i innych cudów i tak po kilku miesiącach lub latach wracał do nałogu. Nie masz pojęcia jak bardzo zniszczyło to nasza rodzinę.

Jesli chcesz mu pomoc - spróbuj, ale nie oczekuj wiele. Jedna z rad powtarzana przez psychologa do mojej mamy - KONSEKWENCJA. Jesli mu powiesz, ze jesli jeszcze raz zagra to sie wyprowadzasz/zrywasz z nim czy cokolwiek innego to MUSISZ to zrobic inaczej juz nigdy nie bedzie traktował Cie powaznie. Jesli nie jestes w stanie tego zrobic, to mu nie groź, że zrobisz. Inaczej przegrasz tą walkę na starcie.

PS. Myśle, ze jego siostra robi bardzo dobrze kontrolując jego raty i przyciskając go do ich spłacania.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
TropicalEscape jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 08:11   #29
201711301501
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Cytat:
Napisane przez TropicalEscape Pokaż wiadomość
Mowię z doświadczenia - takie uzależnienie jest dożywotnie i będziesz cały czas żyła w strachu. Moj tata mimo terapii, psychologów i innych cudów i tak po kilku miesiącach lub latach wracał do nałogu. Nie masz pojęcia jak bardzo zniszczyło to nasza rodzinę.

Jesli chcesz mu pomoc - spróbuj, ale nie oczekuj wiele. Jedna z rad powtarzana przez psychologa do mojej mamy - KONSEKWENCJA. Jesli mu powiesz, ze jesli jeszcze raz zagra to sie wyprowadzasz/zrywasz z nim czy cokolwiek innego to MUSISZ to zrobic inaczej juz nigdy nie bedzie traktował Cie powaznie. Jesli nie jestes w stanie tego zrobic, to mu nie groź, że zrobisz. Inaczej przegrasz tą walkę na starcie.

PS. Myśle, ze jego siostra robi bardzo dobrze kontrolując jego raty i przyciskając go do ich spłacania.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie robi dobrze. Uczy go, że ktoś pomyśli za niego, za niego zaplanuje ewentualne wydatki, a gdy trzeba to pozyczy lub spłaci ratę. Nie ponosi konsekwencji a osoba sprawująca kontrolę pogrąża się w pilnowaniu aby nie wziął kolejnego kredytu itp. TO NIE JEST DOBRE!
201711301501 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-20, 08:27   #30
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Uzależnienie-co robić?

Jak się ma to
Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Niestety odnoszę wrażenie, że on nic sobie z tego nie robi-mieszka z rodzicami, nie musi płacić za czynsz, ma co jeść-chyba jeszcze nie został przyparty do muru,a przecież to taka duża kwota.
do tego
Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Nie chcę go zostawiać z tym samego, bo widzę, że ma depresję i płacze, dlatego ciągle szukam jakiegoś psychoterapeuty...
?

Cytat:
Napisane przez donelita Pokaż wiadomość
Jak ja mu nie pomogę to sobie sam nie poradzi...
Przecież on sobie świetnie radzi. Jedyną osobą która się tematem przejmuje jesteś Ty.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-09-21 17:22:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:20.