2020-03-16, 09:12 | #1021 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Mamusie październik 2020
U mnie nie ma ani jednego przypadku. A i tak wszystko pozamykane.
|
2020-03-16, 09:28 | #1022 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2020-03-16, 10:05 | #1023 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Z drugiej strony musi być zapewniona jakaś opieka ciężarnym. Kobiety będą rodzić, ludzie chorować też na inne choroby.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-16, 12:04 | #1024 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Niestety chyba nie musi.. Czytam na innych forach, że odwołują usg genetyczne, połówkowe. Dziewczyna napisała że miała termin na cc i też odwołali.. Każą czekać na telefon.
|
2020-03-16, 12:16 | #1025 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Mi właśnie odwołali na jutro usg piersi. Nieważne. Ale za tydzień mam prenatalne, boję się że odwołają
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-03-16, 13:18 | #1026 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja rozmawiałam z lekarzem. Mówi że przyjmować będzie. Ale jeśli dostaną odgórnie z ministerstwa nakaz zamkniecia to niestety tego nie przeskoczy.. Ja do genetycznego mam jeszcze kilka tyg i też się martwię co to będzie.
|
2020-03-16, 14:34 | #1027 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja się modlę żeby mi za tydzień wizyty nie odwołali
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-16, 14:44 | #1028 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
|
Dot.: Mamusie październik 2020
ja chcialam na dzisiaj przelozyc pierwsze usg, ale nic sie nie zwolniło. Do srody tylko 2dni, mam nadzieje, ze jeszcze będą przyjmować.
No, a prenatalne powinnam miec za miesiąc. Nie przewidzimy jak to bedzie za miesiac wygladało. Mamaginekolog nagrala na insta (profil @fundacjaernesta) o ciąży podczas epidemii - odpowiedzi na najczesciej zadawane pytania. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-03-16, 15:01 | #1029 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Mnie odwołali wizyte. Tzn zadzwonili spytali się co konkretnie chce. Stwierdzili że karta ciąży to tylko dokument, który może poczekać i żebym się nie narażala przyjeżdżając. Najważniejsze że wyniki badań mam wszystkie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-16, 18:23 | #1030 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 181
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Dziewczyny czy w 2 miesiącu bolala Was kość ogonowa? Mnie wczoraj dopadło wieczorem,dzis rano bylo ok i popoludniu zaś ciężko chodzić i wogole się ruszać. Teraz juz lepiej,ale martwie się czy to napewno prawidłowy objaw.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-16, 21:01 | #1031 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-16, 21:37 | #1032 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Nic takiego mi nie przychodzi... ale... może spędzasz teraz więcej czasu w pozycji siedzącej/lezacej? Tutaj szukałabym przyczyny... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-03-17, 07:47 | #1033 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja też nie mam takiego bólu.
Za to wczoraj mnie bolało jak przy okresie, do tego w krzyżu i leżałam cały dzień (To był dzień potencjalnej miesiączki, ale brak czegokolwiek), a dzisiaj rozstrój żołądka + zwymiotowałam tabletkę na tarczycę. Zastanawiam się ile jeszcze pożyję, chyba zbliżam się do apogeum Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2020-03-17, 09:13 | #1034 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 483
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja też nie przypominam sobie takiego bólu. Może faktycznie od siedzenia w jednej pozycji?
Mąż wczoraj dzwonił do kliniki zapytać o moje jutrzejsze prenatalne. Pani powiedziała, że wszystko wg planu idzie. Jedynie mąż nie może wejść ze mną do gabinetu i przyjmują płatność tylko kartą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-17, 12:35 | #1035 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 7 557
|
Dot.: Mamusie październik 2020
tez nie kojarze bolu kosci ogonowej przy ciazy, ale czasami jak zle siedzialam na twardym to ją czułam
Dzwonili dzisiaj do mnie z luxmedu, gdzie mam jutro usg. Juz myslalam, zeby odwolac. Pani zapytała czy się wybieram, a pozniej czy może mi zadać trzy pytania - czy byłam w kraju gdzie jest epidemia, czy mialam kontakt z potwierdzonym przypadkiem i czy mam objawy przeziębienia. Na szczescie u mnie jest 3xnie. |
2020-03-17, 15:06 | #1036 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-18, 06:41 | #1037 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 28
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Oj dawno się nie odzywałam - wybaczcie 🙂
W każdym razie jestem po pierwszych prenatalnych i wszystko jest w porządku 😁 zmienił mi jedynie termin porodu na końcówkę września.. A dziewczyny... co pijecie w trakcie ciąży - mi nie smakuje żadna herbata - piję jedynie wodę,czasem wodę z sokiem...? |
2020-03-18, 07:54 | #1038 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja piję wodę i soki. Do ciepłych napoi mam wstręt. W ogóle do wielu rzeczy mam wstręt cały czas. Nie lubię lodówki otwierać od razu mam odruch wymiotny
Super że na prenatalnych wszystko dobrze. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-18, 08:45 | #1039 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja mam problem z piciem nic mi nie smakuje. Wciskam trochę wody i udaje mi się wypić herbatę miętową czasem, a tak to nic...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2020-03-18, 10:43 | #1040 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
W ogóle mam jakieś słabe dni. Siedzimy zamknięci w tym domu. Syn ma katar od soboty, od wczoraj boli go gardło, dzisiaj zaczęło ucho :/ Do przychodni nie możemy iść, czekamy na konsultacje telefoniczna z lekarka A ja się źle czuje i psychicznie i fizycznie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-18, 10:45 | #1041 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Ja pije lekki roiboos, pokrzywę, morwę (wszystko z cytryną), ciepłą wodę i soki. Strasznie mi smakują teraz soki pomarańczowe i te kwasniejsze Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-18, 10:47 | #1042 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja za to wróciłam do nałogowego picia herbatek. Najczęściej jakieś owocowe, mięta, czarna aromatyzowana ale to rzadziej. Jak jedna kończę to drugą parzę i staram się pić na okrągło bo zauważyłam że jak zapomnę dłużej pić to słabiej się czuję. Za to wodę mam z dystrybutora w lodowce filtrowaną chłodzoną i super jest na lato ale na teraz jeszcze trochę za zimna dlatego wygrywają narazie herbatki. Potem pewnie będzie zmiana na wodę, Ew wodę z cytryną, pomarańczą, grejpfrutem, miętą, bazylią...
Strasznie tęsknię za latem, super że chociaż teraz kilka dni jest cieplej to można posiedzieć na tarasie (najpierw trzeba go wyczyścić z liści i brudu po zimie) i na spacer w lesie z psem też przyjemniej się wybrać. Choć zawsze to lubię to jednak jak jest cieplutko to jedyne moje wyjście w ciągu dnia daje mi bardzo dużo radości i energii Bo już mam dość tematu wirusa, postanowiłam że przestaję tak super śledzić wiadomości i zaczynam robić porządki w domu i czytać książki. Siedzieć w domu trzeba, zachowywać środki ostrożności, wiadomo. Ale koniec paranoi. Całkiem uciec od tematu się nie da ale trzeba trochę żyć jeszcze czymś innym... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ---------- Cytat:
Świetnie że prenatalne wyszly dobrze, ja czekam niecierpliwie na moje za tydzień w środę... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-03-18, 13:32 | #1043 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Mamusie październik 2020
No właśnie dziewczyny czy Wy siedzicie w domu czy wychodzicie na jakieś spacery? Najlepiej to jak ktoś ma dom to na podwórko przyjemnie wyjść. Natomiast ja mieszkam w bloku. Mój lekarz mówił że jest epidemia i mam siedzieć w domu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-18, 13:37 | #1044 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Ja i tak muszę wyjść z psem. Tzn mąż wychodzi rano i wieczorem a ja w ciągu dnia ten jeden raz (mąż nadal normalnie pracuje). Ale ja mieszkam na osiedlu z którego jest prosto furtka do dużego lasu który nie jest jakoś bardzo uczęszczany wiec jak na spacerze minę z daleka 3-4 osoby to jest już dużo kontaktu. Jakbym mieszkała w bloku gdzie tylko w pobliżu skwerki pełne ludzi to chyba bym tez nie wychodziła. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-03-18, 13:43 | #1045 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja siedzę w domu. Wyjdę tylko na badania i wizytę (dzisiaj mi potwierdzili, że się odbędzie - szok!)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2020-03-18, 13:44 | #1046 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 766
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-03-18, 13:48 | #1047 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Ja siedzę w domu... Jak nie muszę to nie wychodzę. Wczoraj krótki spacer na odludziu tylko. My oboje w oświacie pracujemy, więc tyle dobrze..
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-18, 14:00 | #1048 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Można się od męża zarazić nawet jak będzie siedział w domu i pójdzie śmieci wyrzucić i dotknie klamki do śmietnika i potrze sobie oko. Nawet jak ktoś mega uważa to może mieć mega pecha. Firma mojego męża kogo mogła wycofała do pracy zdalnej, on akurat ma takie stanowisko że jest to niemożliwe. Ale za to pracuje na dużej przestrzeni, często na świeżym powietrzu (szczególnie teraz jak jest ładna pogoda), w firmie zostało bodajże kilkanaście osób, każdy w swoim „kątku”. Nie czuję się z jego strony zagrożona, bardziej mnie martwi jak musi pójść mi po coś do apteki albo na zakupy i stać w kolejce i macać te wózki które każdy macał. Ale zachowujemy zasady higieny i pozostaje liczyć na szczęście... Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale tu nie chodzi teraz o te dwa tygodnie kiedy wszyscy siedza w domu. Szanse ze złapiemy koronawirusa są bardzo duże i może to być nawet za kilka- kilkanaście miesiecy. Dla nas to akurat bardzo istotna różnica czasowa. Szacuje się ze może to złapać nawet 60-80% populacji i to ze siedzimy w domu nie chroni nas przed zachorowaniem bezposrednio tylko przed tym ze nie zachorujemy wszyscy naraz bo tego system opieki zdrowotnej na pewno nie uciągnie i ludzie będą umierać z braku środków i personelu opieki zdrowotnej... wiec to nie jest tak ze będziemy siedzieć kilka tygodni w domu i wrócimy do tego co było. Ciężko zatem żeby mąż przestał pracować, niektórzy niestety muszą. A gospodarka i tak będzie miała ciężko po tym wszystkim. Z innej jeszcze strony- mam wielu znajomych wśród personelu medycznego- małżeństwa lekarzy np z trójka małych dzieci. Oni maja dopiero przerypaną sytuację bo chodzić do pracy trzeba a dzieci... Oni maja ogromne szanse na złapanie wirusa zazwyczaj z dwóch (lub więcej) różnych szpitali które maja problem se środkami ochrony osobistej a mają małe dzieci. Im dopiero współczuję tej sytuacji... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-03-18, 14:21 | #1049 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Super ze prenetalne ok. Ja powoli oswajam się z myśla, że nie będę ich mieć..
Ja siedzę w domu. Lekarz zabronił wychodzić.. To nie chodzi oto że mąż może przynieść i tak. Mój też pracuje nadal. Chodzi oto, że my wychodząc mamy dużo większe ryzyko złapania, bo odporność dużo mniejsza. Mąż może mieć super odporność i mimo kontaktu z ludźmi się nie zarazić.. Zresztą. Ostatnio mąż i córka mieli grype. Ja 24 na dobę z nimi. W tych zarazkach, kaszlu. Nie zaraziłam się. Jedyne co robiłam to częściej myłam ręce.Takze to, czy się zarazimy zależy od wielu czynników. I druga sprawa. W naszym wypadku miesiąc czy dwa to ogromna różnica. Na tym etapie dziecko nie jest w ogóle chronione, skończyłoby się to źle. Za dwa miesiące łożysko już będzie, trochę bezpieczniej. Ja dostaje na głowę, mieszkam na dużym osiedlu. Ale nic na to nie poradzimy. Moim zdaniem najgorszy będzie kwiecień, potem powinno być z górki. Miejmy nadzieję. Ja trochę wyluzowałam. Też już nie sledze dokładnie, robię porządki w domu. Staram się myslec o tym jak najmniej. |
2020-03-18, 14:34 | #1050 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 948
|
Dot.: Mamusie październik 2020
Cytat:
Można się od męża zarazić nawet jak będzie siedział w domu i pójdzie śmieci wyrzucić i dotknie klamki do śmietnika i potrze sobie oko. Nawet jak ktoś mega uważa to może mieć mega pecha. Firma mojego męża kogo mogła wycofała do pracy zdalnej, on akurat ma takie stanowisko że jest to niemożliwe. Ale za to pracuje na dużej przestrzeni, często na świeżym powietrzu (szczególnie teraz jak jest ładna pogoda), w firmie zostało bodajże kilkanaście osób, każdy w swoim „kątku”. Nie czuję się z jego strony zagrożona, bardziej mnie martwi jak musi pójść mi po coś do apteki albo na zakupy i stać w kolejce i macać te wózki które każdy macał. Ale zachowujemy zasady higieny i pozostaje liczyć na szczęście... Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ale tu nie chodzi teraz o te dwa tygodnie kiedy wszyscy siedza w domu. Szanse ze złapiemy koronawirusa są bardzo duże i może to być nawet za kilka- kilkanaście miesiecy. Dla nas to akurat bardzo istotna różnica czasowa. Szacuje się ze może to złapać nawet 60-80% populacji i to ze siedzimy w domu nie chroni nas przed zachorowaniem bezposrednio tylko przed tym ze nie zachorujemy wszyscy naraz bo tego system opieki zdrowotnej na pewno nie uciągnie i ludzie będą umierać z braku środków i personelu opieki zdrowotnej... wiec to nie jest tak ze będziemy siedzieć kilka tygodni w domu i wrócimy do tego co było. Ciężko zatem żeby mąż przestał pracować, niektórzy niestety muszą. A gospodarka i tak będzie miała ciężko po tym wszystkim. Z innej jeszcze strony- mam wielu znajomych wśród personelu medycznego- małżeństwa lekarzy np z trójka małych dzieci. Oni maja dopiero przerypaną sytuację bo chodzić do pracy trzeba a dzieci... Oni maja ogromne szanse na złapanie wirusa zazwyczaj z dwóch (lub więcej) różnych szpitali które maja problem se środkami ochrony osobistej a mają małe dzieci. Im dopiero współczuję tej sytuacji... Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:50.