Jak to tak naprawdę jest z tym seksem? :)

[Arakiel]

Ha ha dobry wujcio

[sokamilcia]

.

[kika86]

zgrywanie cnotki...

jak wpakowal ci sie do lozka a Ty nie chcialas go tam, to mowi sie STOP, kaze mu sie przestac i tyle, a jak Cie do czegos zmusił, to chyba nie pisalabys o tym tak spokojnie.

wiec, jakbys nie chciala to byscie do takiego etapu nie zabrneli i nie rozwazalabys teraz czy dalej w to brnac czy nie, bo jak widac jakas glebsza relacja to nie bedzie, skoro zaczyna sie to od dvpy strony.

[Viranna]

A ze mnie znowu wychodzi paskudny pragmatyzm i muszę spytać, bom ciekawa.
Pierwszy raz - wiadomo, jedną boli, inną nie, itd. No ale jak będzie to się dowiadujesz już w trakcie.
Kwestia czysto techniczna - jak poradzić sobie z tematem ewentualnej krwi? Raczej u żadnej nie jest to 'chluśnięcie", ale jakaś ilość może się pojawić. Jak uniknąć pobrudzenia miejsca? Ręcznik... ciemny ręcznik pod pupę?

[rnm]

Napisane przez Viranna

A ze mnie znowu wychodzi paskudny pragmatyzm i muszę spytać, bom ciekawa.
Pierwszy raz - wiadomo, jedną boli, inną nie, itd. No ale jak będzie to się dowiadujesz już w trakcie.
Kwestia czysto techniczna - jak poradzić sobie z tematem ewentualnej krwi? Raczej u żadnej nie jest to 'chluśnięcie", ale jakaś ilość może się pojawić. Jak uniknąć pobrudzenia miejsca? Ręcznik... ciemny ręcznik pod pupę?

dokładnie tak

[liach]

Napisane przez sokamilcia

hej dziewczyny. Mam problem nie wiem gdzie się poradzić w jakim temacie napisać też nie... mianowicie niedawno przeżyłam gorącą noc z osobą mi znaną ze spotkań rodzinnych. wylądowaliśmy w jednym łóżku doszło do namiętnych dotyków pieszczot a wręcz gry wstępnej. Ciągle mu powtarzałam że tego nie chce, ale on stwierdził że mu się podobam dalej dążył do jednego.. odtrącałam go, ale zostałam prawie bez bluzki. Dużo rozmawialiśmy tej nocy na pytanie "jak mam to interpretować" odpowiedział "bardziej jak przyjemność" a później stwierdził że chce spędzać ze mną więcej czasu- podróżując. Z jednej strony było fajnie a z drugiej strony mam moralniaka, że byłam taka łatwa(ale to on się wepchał do mojego łóżka). Nie umiem sobie z tym poradzić nie wiem jak teraz się przy nim zachowywać. Nie przyznaliśmy się że spędziliśmy wspólną noc.

Powiem Ci tak, że na moje oko wygląda to jako przygoda tylko i wyłącznie łóżkowa,ale wszystko zależy od tego jak będzie wyglądać dalej ta sytuacja...

[Viranna]

Napisane przez rnm

dokładnie tak

Czyli kolejna techniczna sprawa zabijająca "ulotność chwili" heheh
Ręcznik żeby nie pobrudzić, poduszka żeby lepsze pozycja była, lubrykant żeby odpowiednio nawilżyć, oczywiście zabezpieczenie antykoncepcyjne... strasznie rozbudowana logistyka się z tego wyłania Jak to się dzieje, że w większości to jednak spontaniczne akcje i ludzie dają radę

A tak serio - to miałam raczej takie skojarzenia, że ewentualne krwawienie pojawia się już po samej penetracji (w rozumieniu, że penis działa jak swoisty korek), więc w sumie w razie czego powinno się zdążyć z przyłożeniem chusteczki. A później oczywiście wkładka lub podpaska na bieliznę.

[sokamilcia]

.

[shirleyyy]

Napisane przez Viranna

Czyli kolejna techniczna sprawa zabijająca "ulotność chwili" heheh
Ręcznik żeby nie pobrudzić, poduszka żeby lepsze pozycja była, lubrykant żeby odpowiednio nawilżyć, oczywiście zabezpieczenie antykoncepcyjne... strasznie rozbudowana logistyka się z tego wyłania Jak to się dzieje, że w większości to jednak spontaniczne akcje i ludzie dają radę

A tak serio - to miałam raczej takie skojarzenia, że ewentualne krwawienie pojawia się już po samej penetracji (w rozumieniu, że penis działa jak swoisty korek), więc w sumie w razie czego powinno się zdążyć z przyłożeniem chusteczki. A później oczywiście wkładka lub podpaska na bieliznę.

no bo nawet przy spontanicznych akcjach trzeba mieć główę. ja przy swoim 1 razie nie zamrtwiałam się poduszkami ani ręcznikami, nawet nie miałam rozdziewiczania tego dnia w planie. Ale jak już się działo to interesowało mnie tylko czy jest gumka o krwi nawet nie pomyslałam ale na szczęście nie krwawiłam

[Śnieżka]

Napisane przez shirleyyy

no bo nawet przy spontanicznych akcjach trzeba mieć główę. ja przy swoim 1 razie nie zamrtwiałam się poduszkami ani ręcznikami, nawet nie miałam rozdziewiczania tego dnia w planie. Ale jak już się działo to interesowało mnie tylko czy jest gumka o krwi nawet nie pomyslałam ale na szczęście nie krwawiłam

ja przy 1 razie myslalam o gumce,sprawdzalam czydobrze zalozona,modlilam sie żeby nie pękła isprawdzałam czy sie nie zsuwa,wiec stres raczej byl zwiazany z wpadka anie z bólem,ewentualnym krwawieniem dziwne jak na mnie,bom panikara jesli chodzi o ból itd
ale juz znalismy swoje ciała,błony wlasciwie nie miałam (pieszczoty itd) i bylo ok bolało ale troszke tylko

[rnm]

Napisane przez Viranna

Czyli kolejna techniczna sprawa zabijająca "ulotność chwili" heheh
Ręcznik żeby nie pobrudzić, poduszka żeby lepsze pozycja była, lubrykant żeby odpowiednio nawilżyć, oczywiście zabezpieczenie antykoncepcyjne... strasznie rozbudowana logistyka się z tego wyłania Jak to się dzieje, że w większości to jednak spontaniczne akcje i ludzie dają radę

jeszcze wiele pięknych chwil uniesienia przed wami, zobaczysz sama po pierwszym razie nie spodziewałabym się nie wiadomo czego, zwłaszcza jeśli to zaplanowana akcja. z tego co pamietam, u nas bylo tak raczej "technicznie" ale znalismy sie na tyle, ze nawet te szczegóły nie zepsuły uroku chwili.