Zamiast wesela tylko ślub kościelny i przyjęcie dla rodziców

[paulina9001]

Od roku jesteśmy narzeczeństwem. Myślimy o ślubie kościelnym.
Jednak pierwszorzędnym planem jest dla nas rozbudowa poddasza w domu jednorodzinnym moich rodziców. Jest tam mnóstwo miejsca i chcieliśmy zagospodarować puste miejsce które tam obecnie jest na mieszkanie dla nas. Będzie się to wiązało z kredytem na około 80 000 zł. W związku z tym zależałoby nam na ślubie. W związku z taką ilością pieniędzy jaką mamy w planach się "zakredytować" myśleliśmy o ślubie kościelnym bez wesela. Rodziców, rodzeństwo i świadków chcielibyśmy zaprosić do restauracji na obiad i deser. Ważniejsze jest dla nas po prostu mieszkanie i wspólny kąt dla nas, niż strata tylu pieniędzy na wesele w jedną noc. Rodzina narzeczonego jest jednak bardziej tradycyjna. Nie wiemy jak zareagują na taką sugestię z naszej strony. I jak to wszystko miałoby wyglądać, pod kościołem po ślubie i wgl. Co sądzicie o takiej opcji?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez paulina9001

Od roku jesteśmy narzeczeństwem. Myślimy o ślubie kościelnym.
Jednak pierwszorzędnym planem jest dla nas rozbudowa poddasza w domu jednorodzinnym moich rodziców. Jest tam mnóstwo miejsca i chcieliśmy zagospodarować puste miejsce które tam obecnie jest na mieszkanie dla nas. Będzie się to wiązało z kredytem na około 80 000 zł. W związku z tym zależałoby nam na ślubie. W związku z taką ilością pieniędzy jaką mamy w planach się "zakredytować" myśleliśmy o ślubie kościelnym bez wesela. Rodziców, rodzeństwo i świadków chcielibyśmy zaprosić do restauracji na obiad i deser. Ważniejsze jest dla nas po prostu mieszkanie i wspólny kąt dla nas, niż strata tylu pieniędzy na wesele w jedną noc. Rodzina narzeczonego jest jednak bardziej tradycyjna. Nie wiemy jak zareagują na taką sugestię z naszej strony. I jak to wszystko miałoby wyglądać, pod kościołem po ślubie i wgl. Co sądzicie o takiej opcji?

bardzo fajny pomysł.

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

My z mężem po ślubie kościelnym mieliśmy tylko obiad dla rodziców i rodzeństwa, łącznie było to 13 osób. Z perspektywy czasu jesteśmy zadowoleni z tego rozwiązania, bo nigdy nie marzyliśmy o weselu a zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na podróże, wkład w mieszkanie czy zainwestować. Pogadajcie na spokojne z rodzicami narzeczonego dlaczego decydujecie się na taką opcję, to w końcu Wasz ślub i Wy macie być z niego zadowoleni.

[marysiabrysia]

To wasz dzień,wiec zaplanujcie to tak by wam odpowiadało, bo to jest najważniejsze zebyscie wy byli zadowoleni a reszta niech to zaakceptuje i się dostosuje. Taki piekny dzien w zyciu jesyt tylko jeden i to wam ma sie najbardziej podobac. Niech kazdy robi po swojemu.
Osobiście uważam, ze jest to świetny pomysł żeby zrobić skromne przyjęcie, obiad w restauracji a pieniądze przeznaczyć na jakiś wyjazd, remont itp. Myślę ze mieszkanie to lepsza inwestycja tym bardziej ze takie chuczne wesele tez kosztuje i to dosyć sporo, samo wynajęcie sali, i różne takie duperele to są naprawdę ogromne pieniądze, i bardzo duży wydatek, wiec ja takie rozwiązanie jakie wy wybraliscie popieram.

[Nancy_M]

Sądzę, że nie powinniście się martwić opinią innych osób. Jeżeli nie potrzebujecie do szczęścia typowego wesela, to go po prostu nie róbcie, a ludzie niech gadają, co chcą. Bez sensu wydawać kupę pieniędzy na coś, czego nie chce się mieć. Szczególnie, że możecie mieć za to coś innego, co sami uznajcie za słuszne i co sprawi Wam prawdziwą radość.

[Niezapominajka09]

A powiedzcie mi moje drogie jak to jest ze zwracaniem się wesela? Bo jak kiedyś wysunęłam taki argument, że jeśli już to chyba jednak wolalabym skromne przyjęcie bo nie stać nas na kredyt na dom i jednocześnie organizację weselicha na 150 osob...to właśnie takie argumenty słyszałam, że w większości i tak nam się zwróci i będzie na wkład własny. No nie wiem nie chciałabym się zawieść z takim podejściem...jakie są Wasze doświadczenia w twj kwestii?

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez Niezapominajka09

A powiedzcie mi moje drogie jak to jest ze zwracaniem się wesela? Bo jak kiedyś wysunęłam taki argument, że jeśli już to chyba jednak wolalabym skromne przyjęcie bo nie stać nas na kredyt na dom i jednocześnie organizację weselicha na 150 osob...to właśnie takie argumenty słyszałam, że w większości i tak nam się zwróci i będzie na wkład własny. No nie wiem nie chciałabym się zawieść z takim podejściem...jakie są Wasze doświadczenia w twj kwestii?

Ja miałam tylko kolację dla rodziców i rodzeństwa, bo nie czułam potrzeby organizowania większej imprezy ale wielu znajomych miało wesela i z tego co wiem jednym się zwraca z nawiązką a innym wcale, wszystko zależy od kosztów tzw. talerzykowego i innych. Niemniej jednak robić wesele i myśleć żeby się zwróciło to według mnie nieporozumienie, ale każdy może mieć swoje zdanie oczywiście.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Niezapominajka09

A powiedzcie mi moje drogie jak to jest ze zwracaniem się wesela? Bo jak kiedyś wysunęłam taki argument, że jeśli już to chyba jednak wolalabym skromne przyjęcie bo nie stać nas na kredyt na dom i jednocześnie organizację weselicha na 150 osob...to właśnie takie argumenty słyszałam, że w większości i tak nam się zwróci i będzie na wkład własny. No nie wiem nie chciałabym się zawieść z takim podejściem...jakie są Wasze doświadczenia w twj kwestii?

nam się zwróciły koszty poniesione na imprezę, ale mieliśmy nieduże wesele. Nie zwróciły się koszty dodatkowe typu makijaż, fryzura, sukienka, garniak ...

Zapytaj osób które mówią że się zwróci - kiedy sami mieli ślub i wesele i jakie mieli wtedy koszty. Nie pchałabym się w organizację tak dużej imprezy skoro chcecie budować dom....

[Niezapominajka09]

No ja akurat myślałam o zaproszeniu najbliższych osób max 60-80 osób. Natomiast jestem po prostu ciekawa czy to się zwraca czy to tylko takie gadanie...najczęściej słyszę (z czym się nie do końca zgadzam), że starsze osoby, ciotki itd dadzą więcej a młodzi mniej więc trzeba więcej starszyzny prosić
No takie gadanie jest u mnie w rodzinie masakra
Ps. Żeby nie było wątpliwości, nie mam zamiaru organizować dużego wesela czy jakiegokolwiek po to, aby się nam zwróciło, absolutnie...po prostu tyle razy słyszałam takie rozważania komu się zwraca i w jakiej części, że sama się zastanawiam ile w tym prawdy.

[kolorowa90]

Napisane przez Niezapominajka09

No ja akurat myślałam o zaproszeniu najbliższych osób max 60-80 osób. Natomiast jestem po prostu ciekawa czy to się zwraca czy to tylko takie gadanie...najczęściej słyszę (z czym się nie do końca zgadzam), że starsze osoby, ciotki itd dadzą więcej a młodzi mniej więc trzeba więcej starszyzny prosić
No takie gadanie jest u mnie w rodzinie masakra
Ps. Żeby nie było wątpliwości, nie mam zamiaru organizować dużego wesela czy jakiegokolwiek po to, aby się nam zwróciło, absolutnie...po prostu tyle razy słyszałam takie rozważania komu się zwraca i w jakiej części, że sama się zastanawiam ile w tym prawdy.

Jednym się zwraca drugim nie, ale raczej bym na to nie liczyła. Jeżeli masz w rodzinie zamożnych i dostaniesz parę kopert po kilka- kilkanaście tysięcy to jest szansa, ze się zwróci. Ale trzeba się liczyć z tym, że większość kopert będzie 500zł i poniżej.

[Niezapominajka09]

Zamożnych aż tak bardzo nie mam, ale z tego co słyszę to większość daje po 500, niektorzy 1000. Oczywiście mowa o znajomych czy dalszej rodzinie. Ja też bym nie liczyła na całkowite pokrycie kosztów no ale może niektórym się udaje, kto wie.

[kolorowa90]

Trzeba pamiętać, że są też tacy co dają 100-200zl w koperty. Za salę pewnie się zwraca, ale wątpię że za całość. Wg mnie jeśli nawet 80% się zwróci to już dobrze. A kiedy masz wesele ? Po się okaże czy się zwróciło czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz