Nauczyciel - studia magisterskie po zarzadzaniu?

[myaja]

Hej dziewczyny, może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

otóż w ubiegłym roku ukończyłam studia I-go stopnia o specjalności "zarządzanie projektami" - wybór niestety nie do końca trafiony...

w tym roku wróciłam do kraju po dłuższej nieobecności... rozpoczęłam pracę, niebawem zostanę mamą więc studia na tą chwilę odpadają ALE od przyszłego roku chciałabym kontynuować naukę ... są dwie opcje:
1. zaczęcie inne kierunku - tj. geodezja i kartografia lub budownictwo
2. ukończenie mgr z kierunku który pozwoli mi na nauczanie dzieci typu matematyka lub stricte ekonomiczne przedmioty

czy myślicie? tylko szczerze!
czy to ma w ogóle sens?

[viva91]

wiesz, że aby pracować pełną gębą jako geodeta czy budowniczy trzeba zrobić uprawnienia, a te wymagają mgr + praktyk po studiach, więc trochę czasu zleci. chyba że Ci to nie przeszkadza

[Dorcia91]

Napisane przez viva91

wiesz, że aby pracować pełną gębą jako geodeta czy budowniczy trzeba zrobić uprawnienia, a te wymagają mgr + praktyk po studiach, więc trochę czasu zleci. chyba że Ci to nie przeszkadza

zgadzam się, + to czy mogłabyś sobie pozwolić na min 7-8 lat bez pracy(chyba że mas na myśli zaoczne) ale wtedy będziesz mec mniej czasu dla maleństwa... myślę że 2 opcja jest lepsza, masz już jakies wykształcenie i wiedzę, może udałoby się gdzie załatwić że pracujesz jako np.nauczyciel w podstawowce i studiujesz zaocznie wlasnie matematykę, czy coś podobnego.
Jako sam pomysł myślę że lepsza opcja 2

[myaja]

co do uprawnień to wiem zdaję sobie sprawę z 'procesu' od Irwszego roku do końca walki o pracę... dlatego zastanawiam się...

obecnie pracuję w szkole ale jako pracownik administracyjny... i tak się własnie zastanawiam najwieksza ochote maialabym uczac wszelkich przedmiotow ekonomicznych i pokrewnych... ale wiadomo tych tez jest jak na lekarstwo... :| ... hmmmm.... decyzja do przemyslenia mam w sumie rok

dziekuje za wskazówki dziewczyny

[impresse]

Napisane przez myaja

Hej dziewczyny, może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

otóż w ubiegłym roku ukończyłam studia I-go stopnia o specjalności "zarządzanie projektami" - wybór niestety nie do końca trafiony...

w tym roku wróciłam do kraju po dłuższej nieobecności... rozpoczęłam pracę, niebawem zostanę mamą więc studia na tą chwilę odpadają ALE od przyszłego roku chciałabym kontynuować naukę ... są dwie opcje:
1. zaczęcie inne kierunku - tj. geodezja i kartografia lub budownictwo
2. ukończenie mgr z kierunku który pozwoli mi na nauczanie dzieci typu matematyka lub stricte ekonomiczne przedmioty

czy myślicie? tylko szczerze!
czy to ma w ogóle sens?

Jako przedstawicielka matematyki nauczycielskiej, powiem Ci jak to wygląda. Nie będziesz mogła robić magistra na kierunku nauczycielskim, gdyż nie masz kwalifikacji do nauczania na poziomie szkoły podstawowej i gimnazjum, a mgr to nauczanie na poziomie liceum. Przyszły do nas na magisterskie trzy dziewczyny myślały, że to tak łatwo - przyjdą z polibudy i będą potem nauczycielkami. Dwie z nich nie dostały zgody dziekana na studiowanie u nas tej specjalności, a ostatnia z nich ma specjalnie pod nią stworzony kierunek, bo ma jakieś tam doświadczenie pedagogiczne (robiła studia podyplomowe).Ale to w praktyce wygląda tak, że na licencjacie zdobywasz główne umiejętności nauczycielskie, a magister to wieńczy. Swoją drogą, to zależy, czy naprawdę chcesz uczyć -zważ na to, że jest niż demograficzny, szkoły są zamykane MASOWO i pracy nie mają nawet nauczyciele z większym stażem. Ale jak masz powołanie, to masz inny wybór - możesz pójść na studia podyplomowe na swojej macierzystej uczelni, które na ogół są płatne. Chyba, że na jakiejś uczelni Ciebie przyjmą (na UG na pewno nie). Ja na Twoim miejscu bym się w to nie pchała, tylko pomyślała o jakimś innym kierunku, zastanowiła się nad swoimi słabymi i mocnymi stronami, zainteresowaniami Sama czasem się zastanawiam, czy sama znajdę pracę, czy na pewno chce to robić, patrząc na obecną sytuację gospodarczą i demograficzną. Może powiedz coś więcej o sobie, to łatwiej będzie Ci cokolwiek doradzić


Nie dostaniesz w szkole pracy bez żadnej praktyki pedagogicznej i uprawnień, to jest pierwsza rzecz o którą pytają dyrektorzy.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Znaleźć pracę w szkole jest teraz bardzo ciężko. Są raczej zwolnienia niż przyjęcia. A na geodezję bym się nie pchała, ponoć kobiety mają problem, bo każdy zatrudni raczej faceta (boją się, że kobieta sobie nie poradzi). Ludzie po geodezji się przekwalifikowują na co innego, bo nie ma pracy, a jak jest to za marne pieniądze (i nie dla kobiet).

[rokita_1988]

Napisane przez myaja

Hej dziewczyny, może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

otóż w ubiegłym roku ukończyłam studia I-go stopnia o specjalności "zarządzanie projektami" - wybór niestety nie do końca trafiony...

w tym roku wróciłam do kraju po dłuższej nieobecności... rozpoczęłam pracę, niebawem zostanę mamą więc studia na tą chwilę odpadają ALE od przyszłego roku chciałabym kontynuować naukę ... są dwie opcje:
1. zaczęcie inne kierunku - tj. geodezja i kartografia lub budownictwo
2. ukończenie mgr z kierunku który pozwoli mi na nauczanie dzieci typu matematyka lub stricte ekonomiczne przedmioty

czy myślicie? tylko szczerze!
czy to ma w ogóle sens?

Według mnie kierunki, które wymieniasz nie dadzą Ci dużej szansy na zatrudnienie. Mam koleżankę po geodezji 5 cio letniej, studiowała dziennie i w zawodzie nic nie znalazła. Budownictwo, no cóż musiałabyś iść na politechnikę, potem zrobić uprawnienia budowlane, mnóstwo zajęć praktycznych i wtedy z pracą by problemu nie było, mam na myśli oczywiście jakiegoś kierownika budowy, bo fizycznie kobieta na budowie, to nie bardzo .
Nauczyciele tracą pracę i to hurtowo, a idzie jeszcze większy niż demograficzny, tak więc zawód nauczyciela odpada.
Jeżli masz ścisły umysł to może jakieś finanse, rachunkowość, księgowi zawsze będą potrzebni, i to w branży budowniczej, czy w firmie geodezyjnej, a nawet jakiejś prywatnej szkole możesz szukać zatrudnienia w zasadzie w każdej firmie

[myaja]

hmmmmmm... to lipa dalej nie wiem co robić no nic, mam rok na zastanowienie się co dalej...
choć nie ukrywam, że właśnie z wszystkich pomysłów właśnie nauczyciel jest mi najbliższy... nie koniecznie nawet w podstawówce czy gim... a nawet w LO... no ale jak człowiek miał okazję zostać w szkole i uczyć to wolał durnie wyjechać do uk - zarabiać kasę a i tak się wróciłam ...

[judytka17]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;36405088]Znaleźć pracę w szkole jest teraz bardzo ciężko. Są raczej zwolnienia niż przyjęcia. A na geodezję bym się nie pchała, ponoć kobiety mają problem, bo każdy zatrudni raczej faceta (boją się, że kobieta sobie nie poradzi). Ludzie po geodezji się przekwalifikowują na co innego, bo nie ma pracy, a jak jest to za marne pieniądze (i nie dla kobiet).[/QUOTE]

Niestety to prawda. To samo z budownictwem. Kobiety "pchają" do biur i zarządów gdzie zarabiają grosze... Po za tym fala zwolnień w tych branżach. Nie polecam. Z nauczycielami jest podobnie. Kieruj się zainteresowaniami, bo teraz studia nie są gwarantem dobrze platnej pracy. Pozdrawiam

[rokita_1988]

Napisane przez judytka17

Niestety to prawda. To samo z budownictwem. Kobiety "pchają" do biur i zarządów gdzie zarabiają grosze... Po za tym fala zwolnień w tych branżach. Nie polecam. Z nauczycielami jest podobnie. Kieruj się zainteresowaniami, bo teraz studia nie są gwarantem dobrze platnej pracy. Pozdrawiam

Zgadzam się, studia nie gwarantują dobrze płatnej pracy, a nawet powiem więcej, że w ogóle nie są gwarantem otrzymania jakiejkolwiek pracy. Trzeba mieć szczęście, żeby Cię zaprosili na rozmowę, a potem siłę przebicia, żeby wypaść pozytywnie i dostać pracę Smutne, ale prawdziwe

[Kama1709]

Dzień dobry, mam pytanie mam licencjat z edukacji wczenoszkonej i jestem w trakcie robienia studiów mgr z zarządzania, bronię się w czerwcu, czy od lipca pensja według tabeli podniesie mi się? jest to istotne ze mgr jest z innego kierunku??????

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie jest, ja mam lic z EW, mgr z kierunku pedagogicznego, ALE zupełnie odrębnego, mało szkolnego liczona jestem jako mgr.

[Kama1709]

Dziękuje dzwoniłam do kuratorium. Normalnie pensja wzrośnie o mgr