Ludzie niestosujący się do obostrzeń

[Kociaak]

Napisane przez j_fly

No i to też pewnie nie jest obojętne dla zdrowia (żeby nie było, noszę maseczki w sklepach itp., ale używam jednorazowych). Zawsze zastanawiałam się, w jaki sposób ludzie noszą maseczki, że parują im okulary. Mnie tam nic nie paruje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Normalnie noszę, a okulary (przeciwsłoneczne) parują aż miło...

Napisane przez j_fly

Ja noszę tylko chirurgiczne. Naciągam maseczkę tak, że okulary opierają się na niej, wtedy powietrze "nie leci" do góry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wtedy maseczka mimo dogięcia drucika wjeżdża mi w oczy.

[j_fly]

Napisane przez Kociaak

Normalnie noszę, a okulary (przeciwsłoneczne) parują aż miło...





Wtedy maseczka mimo dogięcia drucika wjeżdża mi w oczy.

Jak już pisałam, mi nic nie paruje i nie podjeżdża, więc nie wiem, o co chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez Veredise

Rozumiem, że znasz jej stan zdrowia lepiej niż jej lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro się chwaliła, że ma to z wygody to śmiem twierdzić, że znam

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Veredise

Noszenie masek nie było i nie jest obowiązkowe. Można nie nosić, jeśli utrudnia to oddychanie. I nie trzeba mieć na to żadnego potwierdzenia, więc każdy może tak powiedzieć. Jak dla mnie te przepisy to fikcja.

Ostatnio fajna rzecz mi się gdzieś rzuciła w oczy.... Jeśli masz problemy z oddychaniem w maseczce przez pół godziny jazdy autobusem, to najprawdopodobniej w ogóle nie powinieneś wychodzić z domu/jesteś w grupie ryzyka.

Nagle teraz wszyscy kuźwa maj astmę, ale po sklepach latać muszą.

Tez mnie to wkurza. Ja nosze maseczkę k dezynfekuje ręce, ale coraz rzadziej widzę żeby ktoś to robił. Polacy niczym mnie nie zaskoczyli...

[kasiunia788742]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969223]Ostatnio fajna rzecz mi się gdzieś rzuciła w oczy.... Jeśli masz problemy z oddychaniem w maseczce przez pół godziny jazdy autobusem, to najprawdopodobniej w ogóle nie powinieneś wychodzić z domu/jesteś w grupie ryzyka.



Nagle teraz wszyscy kuźwa maj astmę, ale po sklepach latać muszą.



Tez mnie to wkurza. Ja nosze maseczkę k dezynfekuje ręce, ale coraz rzadziej widzę żeby ktoś to robił. Polacy niczym mnie nie zaskoczyli...[/QUOTE]Przecież to nie tylko Polacy. To nie jest tak, że inne kraje są idealne a u nas jest inaczej.
Co do dezynfekcji rąk - hmm przestałam być ufna co do tych płynów - niektóre to jak woda, niektóre jak piwo, a niektóre jak środki żrące. Gdzieś mi mignęły nawet komentarze o tym, że komuś torebkę poniszczyło. Dziękuję bardzo, lubię swoje rzeczy


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Ja nie dezynfekuje rąk tymi sklepowymi plynami- obrzydza mnie, że przede mną milion osób to dotykało.. bleee.

Czarę goryczy przelała sytuacja, kiedy pani w Pepco pilnowała by każdy wchodzący dezynfekował ręce i sama psikała wchodzącym- jestem pewna, że w tej butelce był denaturat, od razu tak mi się niedobrze zrobiło, że wybiegłam ze sklepu, żeby nie zwymiotować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969223]Ostatnio fajna rzecz mi się gdzieś rzuciła w oczy.... Jeśli masz problemy z oddychaniem w maseczce przez pół godziny jazdy autobusem, to najprawdopodobniej w ogóle nie powinieneś wychodzić z domu/jesteś w grupie ryzyka.

Nagle teraz wszyscy kuźwa maj astmę, ale po sklepach latać muszą.

Tez mnie to wkurza. Ja nosze maseczkę k dezynfekuje ręce, ale coraz rzadziej widzę żeby ktoś to robił. Polacy niczym mnie nie zaskoczyli...[/QUOTE]

Mi się źle oddycha w maseczce i mam astmę.
Tak naprawdę sporo ludzi ma astmę, tylko w normalnych warunkach jakoś sobie radzą, więc nie chwalą się tym na prawo i lewo.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87969329]Mi się źle oddycha w maseczce i mam astmę.
Tak naprawdę sporo ludzi ma astmę, tylko w normalnych warunkach jakoś sobie radzą, więc nie chwalą się tym na prawo i lewo.[/QUOTE]


No okej, ale czy podczas epidemii wirusa, który jest bardziej groźny dla ludzi z problemami z oddychaniem, ludzie chorzy naprawdę uważają, że MUSZĄ łazić tam, gdzie jest dużo ludzi? Ostatnio jakaś babka awanturowała się w markecie w galerii handlowej, że ona ma astmę i ona nie będzie nosiła maski. No okej, ja rozumiem, ale to musi się ładować tam, gdzie wiadomo, ze tych ludzi będzie od uja?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

A i niesamowicie, najbardziej wkurvia mnie nienoszenie maseczek przez polityków i ludzi, którzy chodzili na te spotkania z kandydatami.

WTF?
Codziennie po 300 zakażeń, od dłuższego czasu, nie ma już jak na górników zgonić, a oni takie coś...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969599]No okej, ale czy podczas epidemii wirusa, który jest bardziej groźny dla ludzi z problemami z oddychaniem, ludzie chorzy naprawdę uważają, że MUSZĄ łazić tam, gdzie jest dużo ludzi? Ostatnio jakaś babka awanturowała się w markecie w galerii handlowej, że ona ma astmę i ona nie będzie nosiła maski. No okej, ja rozumiem, ale to musi się ładować tam, gdzie wiadomo, ze tych ludzi będzie od uja?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

A i niesamowicie, najbardziej wkurvia mnie nienoszenie maseczek przez polityków i ludzi, którzy chodzili na te spotkania z kandydatami.

WTF?
Codziennie po 300 zakażeń, od dłuższego czasu, nie ma już jak na górników zgonić, a oni takie coś...[/QUOTE]

Szanse, że coś jej się stanie, bo będzie w galerii bez maski są bardzo małe.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969599]

WTF?
Codziennie po 300 zakażeń, od dłuższego czasu, nie ma już jak na górników zgonić, a oni takie coś...[/QUOTE]


Ja już nawet przestałam to śledzić.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87969613]Szanse, że coś jej się stanie, bo będzie w galerii bez maski są bardzo małe.[/QUOTE]


No dokładnie.

[kasiunia788742]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969599]No okej, ale czy podczas epidemii wirusa, który jest bardziej groźny dla ludzi z problemami z oddychaniem, ludzie chorzy naprawdę uważają, że MUSZĄ łazić tam, gdzie jest dużo ludzi? Ostatnio jakaś babka awanturowała się w markecie w galerii handlowej, że ona ma astmę i ona nie będzie nosiła maski. No okej, ja rozumiem, ale to musi się ładować tam, gdzie wiadomo, ze tych ludzi będzie od uja?

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

A i niesamowicie, najbardziej wkurvia mnie nienoszenie maseczek przez polityków i ludzi, którzy chodzili na te spotkania z kandydatami.

WTF?
Codziennie po 300 zakażeń, od dłuższego czasu, nie ma już jak na górników zgonić, a oni takie coś...[/QUOTE]Ale z drugiej strony przez jaki czas oni mają unikać ludzi? Wirus pewnie z nami zostanie, nie rozpuści się.
Sama zakładam maseczke gdzie trzeba, ale przy nawrocie problemów z zatokami ciężko mi się oddycha i bez maseczki i wtedy cóż, ale nie zakładam, ewentualnie przy samej kasie kiedy jest większe skupisko ludzi.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

A ja u nas w galerii widzę poprawę, nie wiem jak jest w innych, może być różnie. Wczesniej bywało, że prawie połowa ludzi nie miała maseczek lub mniej ale niewiele mniej, teraz może 10 % osób nie ma, jakieś pojedyncze osoby. Wydaje mi się, że też słyszeli o kontrolach i mandatach i się boją. Wolałabym, żeby nosili sami z siebie, ale no jak trzeba przymusem to już trudno też ok, że noszą. Nie ma dowodów, że maseczki super działają, ale dobrze noszone raczej coś tam dają. Ja wolę taką ochronę niż żadną i dlatego lepiej jak ludzie też noszą, jak chronimy się wzajemnie. Nie znamy innego sposobu, żeby choć trochę się chronić, a w galerii jest sporo ludzi więc to też jest ważne. Teraz u nas pustki, dużo osob juz raczej wyjechalo, ale piszę tak ogólnie. Zaczęłam nosić przyłbicę i jest bardzo fajnie polecam. Dobrze się oddycha a to też jakaś ochrona.

[Shady_Lady]

Napisane przez Monia284

Nie ma dowodów, że maseczki super działają, ale dobrze noszone raczej coś tam dają. Ja wolę taką ochronę niż żadną i dlatego lepiej jak ludzie też noszą, jak chronimy się wzajemnie. Nie znamy innego sposobu, żeby choć trochę się chronić, a w galerii jest sporo ludzi więc to też jest ważne.

[fi]

Napisane przez Monia284

A ja u nas w galerii widzę poprawę, nie wiem jak jest w innych, może być różnie. Wczesniej bywało, że prawie połowa ludzi nie miała maseczek lub mniej ale niewiele mniej, teraz może 10 % osób nie ma, jakieś pojedyncze osoby. Wydaje mi się, że też słyszeli o kontrolach i mandatach i się boją. Wolałabym, żeby nosili sami z siebie, ale no jak trzeba przymusem to już trudno też ok, że noszą. Nie ma dowodów, że maseczki super działają, ale dobrze noszone raczej coś tam dają. Ja wolę taką ochronę niż żadną i dlatego lepiej jak ludzie też noszą, jak chronimy się wzajemnie. Nie znamy innego sposobu, żeby choć trochę się chronić, a w galerii jest sporo ludzi więc to też jest ważne. Teraz u nas pustki, dużo osob juz raczej wyjechalo, ale piszę tak ogólnie. Zaczęłam nosić przyłbicę i jest bardzo fajnie polecam. Dobrze się oddycha a to też jakaś ochrona.

a w jaki sposob twoja przyłbica kogoś chroni?

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969599]No okej, ale czy podczas epidemii wirusa, który jest bardziej groźny dla ludzi z problemami z oddychaniem, ludzie chorzy naprawdę uważają, że MUSZĄ łazić tam, gdzie jest dużo ludzi? Ostatnio jakaś babka awanturowała się w markecie w galerii handlowej, że ona ma astmę i ona nie będzie nosiła maski. No okej, ja rozumiem, ale to musi się ładować tam, gdzie wiadomo, ze tych ludzi będzie od uja?

A i niesamowicie, najbardziej wkurvia mnie nienoszenie maseczek przez polityków i ludzi, którzy chodzili na te spotkania z kandydatami.

WTF?
Codziennie po 300 zakażeń, od dłuższego czasu, nie ma już jak na górników zgonić, a oni takie coś...[/QUOTE]

Ludzie nie muszą chodzić po galeriach handlowych, oczywiście że nie tylko że jeżeli CH nie będą miały klientów to się zwyczajnie zamkną. W tej chwili niektóre z was tam pracują prawda? Jak się pozamykają to stracicie pracę, wy i wiele wiele innych osób.

[Monia284]

Trochę chroni przed tym co wydychasz itp. Nie tak jak dobrze użyta maseczka lub maseczka z przyłbicą, ale było mówione przez wirusologów, że coś tam działa, może niedużo, ale jednak.

[fi]

Napisane przez Monia284

Trochę chroni przed tym co wydychasz itp. Nie tak jak dobrze użyta maseczka lub maseczka z przyłbicą, ale było mówione przez wirusologów, że coś tam działa, może niedużo, ale jednak.

wszystko co wydychasz wyłazi bokiem

to nosi się maski żeby chronić siebie czy innych
a przyłbice? by chronić siebie czy innych?

[Monia284]

Napisane przez fi

wszystko co wydychasz wyłazi bokiem

to nosi się maski żeby chronić siebie czy innych
a przyłbice? by chronić siebie czy innych?

Wiem dlatego idealnie to nie jest. No ale z maska jest tak samo. Mimo tego opiekujac sie np osoba chora nie zaszkodzi miec maske. Nie jest to pelna ochrona ale zawsze jakas. A u nas faktycznie wiele osob moze chorowac bezobjawowo.

Maska bylaby lepsza z przylbica ale pracujac czy w sklepie w galerii czy ogolnie w galerii i biegajac w te i wewte byloby bardzo ciezko wytrzymac. Nawet kombinezon i maska i przylbica to pewnie nie jest pelna ochrona. No ale zawsze lepiej zwlaszcza pracujac w galerii miec maske lub przylbice i miec chociaz 5 % ochrony niz nie miec wcale.

No a zakladam ze jednak tyle procent ochrony powinno byc. Wirus moze przejsc bokami ale ma ciezej przejsc na wprost. Do tego jezeli starasz sie trzymac dystans to powinno byc ok. Chociaz sa sytuacje ze musisz podejsc blizej na 2 m lub jest tyle ludzi ze kazdy jest obok siebie i nie zachowasz dystansu dlatego tym bardziej lepsza taka ochrona niz zadna. Jak idziesz do lekarza nawet prywatnie to jestes poinformowana ze musisz miec maseczke. Jakos chyba nikt sie tu nie burzy. No a to ze w galerii ma byc maseczka to u niektorych oburzenie. To co lekarza chca chronic a kasjerki nie? Tutaj tym bardziej powinno sie bo jest duzo ludzi i kazdy jest bardzie narazony. No ale ok kazdy ma swoje zdanie my juz do swojego sklepu bez maseczek nie wpuszczamy. Nie my ochoty na mandat i jak mowie da sie przyzwyczaic i chocby szybkie zakupy zrobic w maseczce. Nawet jezeli ktos nie wierzy w skutecznosc to skoro jest przepis to chocby zeby nie dostac mandatu to lepiej niech sie zastosuje.

No i pomylilam sie tak ja chronie tym kogos a ten ktos mnie a nie ze ja siebie racja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Monia284

Wiem dlatego idealnie to nie jest. No ale z maska jest tak samo. Mimo tego opiekujac sie np osoba chora nie zaszkodzi miec maske. Nie jest to pelna ochrona ale zawsze jakas. A u nas faktycznie wiele osob moze chorowac bezobjawowo.

Maska bylaby lepsza z przylbica ale pracujac czy w sklepie w galerii czy ogolnie w galerii i biegajac w te i wewte byloby bardzo ciezko wytrzymac. Nawet kombinezon i maska i przylbica to pewnie nie jest pelna ochrona. No ale zawsze lepiej zwlaszcza pracujac w galerii miec maske lub przylbice i miec chociaz 5 % ochrony niz nie miec wcale.

No a zakladam ze jednak tyle procent ochrony powinno byc. Wirus moze przejsc bokami ale ma ciezej przejsc na wprost. Do tego jezeli starasz sie trzymac dystans to powinno byc ok. Chociaz sa sytuacje ze musisz podejsc blizej na 2 m lub jest tyle ludzi ze kazdy jest obok siebie i nie zachowasz dystansu dlatego tym bardziej lepsza taka ochrona niz zadna. Jak idziesz do lekarza nawet prywatnie to jestes poinformowana ze musisz miec maseczke. Jakos chyba nikt sie tu nie burzy. No a to ze w galerii ma byc maseczka to u niektorych oburzenie. To co lekarza chca chronic a kasjerki nie? Tutaj tym bardziej powinno sie bo jest duzo ludzi i kazdy jest bardzie narazony. No ale ok kazdy ma swoje zdanie my juz do swojego sklepu bez maseczek nie wpuszczamy. Nie my ochoty na mandat i jak mowie da sie przyzwyczaic i chocby szybkie zakupy zrobic w maseczce. Nawet jezeli ktos nie wierzy w skutecznosc to skoro jest przepis to chocby zeby nie dostac mandatu to lepiej niech sie zastosuje.

No i pomylilam sie tak ja chronie tym kogos a ten ktos mnie a nie ze ja siebie racja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sklepach w których kupuję, żadna kasjerka nie ma maski.

[Monia284]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87971340]W sklepach w których kupuję, żadna kasjerka nie ma maski.[/QUOTE]No z tym tez faktycznie roznie bywa. No narazaja sie takze na kare.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

Napisane przez Monia284

No z tym tez faktycznie roznie bywa. No narazaja sie takze na kare.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziś wchodzę do sklepu i Pan sprzedawca był bez maseczki. Już miałem mu zwrócić uwagę, ale poszedł założyć
Jadę dziś busem i jedna Karynka bez maseczki, bo po co ona przecież się nie zarazi. Kierowca tak samo założył maseczkę tylko wtedy, gdy koło policji przejeżdżał.
Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, że niektórzy tego nie przeszkadzają. To było wręcz do przewidzenia, że co po niektórzy nie będą nosić, bo ich to "nie dotyczy."

[Monia284]

Napisane przez Takion94

Dziś wchodzę do sklepu i Pan sprzedawca był bez maseczki. Już miałem mu zwrócić uwagę, ale poszedł założyć
Jadę dziś busem i jedna Karynka bez maseczki, bo po co ona przecież się nie zarazi. Kierowca tak samo założył maseczkę tylko wtedy, gdy koło policji przejeżdżał.
Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, że niektórzy tego nie przeszkadzają. To było wręcz do przewidzenia, że co po niektórzy nie będą nosić, bo ich to "nie dotyczy."

No tak a dla mnie to przykre. Najlepiej gdyby nosili wszyscy odpowiedzialnie czy maski czy przylbice. No albo ok ze faktycznie jakby nie nosily pojedyncze osoby to ok trudno bywa ale nie z polowa jak byla wczesniej (teraz mowie mam wrazenie ze moze lepiej ale raczej bardziej bo slyszeli ze sa kontrole). Tak po prostu najlepiej zeby byla odpowiedzialnosc spoleczna i ze nosimy bo nie jest to takie trudne i skoro mozemy sie tak chronic wzajemnie (chociaz w malym stopniu) to moim zdaniem warto. No i nie takie kombinowanie ze jak ominac przepis lub na zlosc tylko faktycznie trzymanie sie. Ja jestem osoba ktora sama z siebie woli nosic i to ze politycy to olewaja to nie znaczy ze i ja oleje. Ja sama odpowiadam za siebie nawet jak inni robia tak to nie znaczy ze mam robic w ten sposob i sie narazac. Taka solidarnosc bylaby dobra ze wszyscy nosimy wszyscy trzymamy sie jakichs zasad, nie myslimy tylko o sobie ale tez o innych ktorzy czesto maja w rodzinie starsze, chore juz na cos osoby i tym bardziej ostroznosc jest wskazana bo dla nich zarazenie moze byc grozne. Taka empatia. To jest dla mnie wazniejsze i piekne bo ludzie sie jednocza niz myslenie tylko o tym jak wygladam w maseczce lub ze sie mecze. To nic w porownaniu do tego co moze przechodzic ktos chory kto jak przechodzi chorobe ciezko to ledwo moze zlapac oddech. Moze nie sa to bardzo czeste przypadki ale sa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Veredise]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87969223]Ostatnio fajna rzecz mi się gdzieś rzuciła w oczy.... Jeśli masz problemy z oddychaniem w maseczce przez pół godziny jazdy autobusem, to najprawdopodobniej w ogóle nie powinieneś wychodzić z domu/jesteś w grupie ryzyka.

Nagle teraz wszyscy kuźwa maj astmę, ale po sklepach latać muszą.

Tez mnie to wkurza. Ja nosze maseczkę k dezynfekuje ręce, ale coraz rzadziej widzę żeby ktoś to robił. Polacy niczym mnie nie zaskoczyli...[/QUOTE]Jak ZUS będzie dawał rentę na astmę, alergię i inne choroby utrudniające oddychanie, to wtedy takie rady będą warte coś więcej. Niestety takie osoby muszą nadal pracować, więc uwaga, że się nie powinno wychodzić z domu, bo jest się w grupie ryzyka jest o kant dupy potłuc. Niestety ci ludzie też muszą pracować, robić zakupy i załatwiać masę różnych spraw, bo nikt inny za nich tego nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Takion94

Dziś wchodzę do sklepu i Pan sprzedawca był bez maseczki. Już miałem mu zwrócić uwagę, ale poszedł założyć
Jadę dziś busem i jedna Karynka bez maseczki, bo po co ona przecież się nie zarazi. Kierowca tak samo założył maseczkę tylko wtedy, gdy koło policji przejeżdżał.
Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi, że niektórzy tego nie przeszkadzają. To było wręcz do przewidzenia, że co po niektórzy nie będą nosić, bo ich to "nie dotyczy."

Powiedz, w jakim celu kierowca autobusu ma nosić maseczkę? Siedzi zamknięty w klitce, odgrodzony od ludzi i ma jeszcze nosić serio maseczkę? Przecież to nawet może zaburzyć percepcję po wielu godzinach jazdy.



Ja tam podziwiam wszystkich ludzi, którzy pracują w maseczkach. Jak gdzieś idę coś załatwić, to pewnie, zakładam, ale nie wyobrażam sobie spędzać w tym kilku godzin.

[Nimve]

Zakładam, ale tylko dlatego, że nie chcę stresować pracowników w miejscach, które odwiedzam, plus nie mam ochoty, na zwracanie mi uwagi, żebym założyła, to jedyny powód, bo ogólnie w tyłku mam te maseczki. Ktoś wyżej fajnie napisał, że jeśli ludzie widzą, że są dymani, to przestają wierzyć w to co robią. No i tak jest. My mamy zapitalać w obostrzeniach, ale nasi kochani rządzący są chyba odporni na wszystko. Kręcą się grube lody i tyle, wirus jest wg mnie w cholerę rozdmuchany, są gorsze problemy, które przez niego zepchnięto na margines i to mnie wkurza.

Też się na początku bałam, propaganda działała. Tyle, że pracowałam i pracuję od samego początku, nie miałam przerwy ani zdalnego i jakoś żyję, nie znam absolutnie nikogo kto chociażby się otarł o kogoś, kto chorował i już mam zwyczajnie przesyt tematem. Jeszcze wg ministerstwa mam wypraszać ludzi z mojego miejsca pracy, albo im zwracać uwagę, kiedy nie mają maseczki. No jeszcze czego, może ich batem chłostać. Nie mam co robić przez cały dzień w pracy, tylko wchodzić w pyskówki z klientami i się wykłócać z co którymś, bo jeden założy od razu, a drugi będzie dyskutował, chyba kogoś zdrowo pogrzało. Próbowałam, bo mandat srandat, bo poszła fama, że dostaje solidarnie obsługa razem z klientem, ale mam to gdzieś, tak się nie da pracować.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Nimve

Zakładam, ale tylko dlatego, że nie chcę stresować pracowników w miejscach, które odwiedzam, plus nie mam ochoty, na zwracanie mi uwagi, żebym założyła, to jedyny powód, bo ogólnie w tyłku mam te maseczki. Ktoś wyżej fajnie napisał, że jeśli ludzie widzą, że są dymani, to przestają wierzyć w to co robią. No i tak jest. My mamy zapitalać w obostrzeniach, ale nasi kochani rządzący są chyba odporni na wszystko. Kręcą się grube lody i tyle, wirus jest wg mnie w cholerę rozdmuchany, są gorsze problemy, które przez niego zepchnięto na margines i to mnie wkurza.

Prawda.

[Takion94]

Napisane przez sublips

Powiedz, w jakim celu kierowca autobusu ma nosić maseczkę? Siedzi zamknięty w klitce, odgrodzony od ludzi i ma jeszcze nosić serio maseczkę? Przecież to nawet może zaburzyć percepcję po wielu godzinach jazdy.



Ja tam podziwiam wszystkich ludzi, którzy pracują w maseczkach. Jak gdzieś idę coś załatwić, to pewnie, zakładam, ale nie wyobrażam sobie spędzać w tym kilku godzin.

To autobusu. Ja pisałem o kierowcy busa, który "odgrodzony" niczym nie był.

[Takion94]

Napisane przez Veredise

Jak ZUS będzie dawał rentę na astmę, alergię i inne choroby utrudniające oddychanie, to wtedy takie rady będą warte coś więcej. Niestety takie osoby muszą nadal pracować, więc uwaga, że się nie powinno wychodzić z domu, bo jest się w grupie ryzyka jest o kant dupy potłuc. Niestety ci ludzie też muszą pracować, robić zakupy i załatwiać masę różnych spraw, bo nikt inny za nich tego nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uwielbiam usprawiedliwianie osób, które nie noszą maseczek i wzbudzanie poczucia winy w tych co je noszą. Skoro ktoś nie może nosić maseczki to niestety komunikacją jeździć nie powinien.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Nimve

Zakładam, ale tylko dlatego, że nie chcę stresować pracowników w miejscach, które odwiedzam, plus nie mam ochoty, na zwracanie mi uwagi, żebym założyła, to jedyny powód, bo ogólnie w tyłku mam te maseczki. Ktoś wyżej fajnie napisał, że jeśli ludzie widzą, że są dymani, to przestają wierzyć w to co robią. No i tak jest. My mamy zapitalać w obostrzeniach, ale nasi kochani rządzący są chyba odporni na wszystko. Kręcą się grube lody i tyle, wirus jest wg mnie w cholerę rozdmuchany, są gorsze problemy, które przez niego zepchnięto na margines i to mnie wkurza.



Też się na początku bałam, propaganda działała. Tyle, że pracowałam i pracuję od samego początku, nie miałam przerwy ani zdalnego i jakoś żyję, nie znam absolutnie nikogo kto chociażby się otarł o kogoś, kto chorował i już mam zwyczajnie przesyt tematem. Jeszcze wg ministerstwa mam wypraszać ludzi z mojego miejsca pracy, albo im zwracać uwagę, kiedy nie mają maseczki. No jeszcze czego, może ich batem chłostać. Nie mam co robić przez cały dzień w pracy, tylko wchodzić w pyskówki z klientami i się wykłócać z co którymś, bo jeden założy od razu, a drugi będzie dyskutował, chyba kogoś zdrowo pogrzało. Próbowałam, bo mandat srandat, bo poszła fama, że dostaje solidarnie obsługa razem z klientem, ale mam to gdzieś, tak się nie da pracować.

Myślę podobnie. Miesiące luzu mijają, ludzie od 2 miesięcy mają wszystko w pompce, spotykają się, chodzą wszędzie, a jakoś nie ma scenariusza włoskiego, ciekawe.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[janapalona]

Napisane przez Takion94

Uwielbiam usprawiedliwianie osób, które nie noszą maseczek i wzbudzanie poczucia winy w tych co je noszą. Skoro ktoś nie może nosić maseczki to niestety komunikacją jeździć nie powinien. Niech jeździ samochodem do pracy i problem rozwiązany.

A ja uwielbiam odwrotność tego. Już zapitalam robić prawko, bo ktoś ma paranoję (co zresztą jest teraz niemożliwe). To osoby, które chcą się chronić przed wirusem powinny jeździć własnym samochodem. Świat się do ciebie nie dostosuje - w każdym pojeździe komunikacji miejskiej jest co najmniej kilka osób bez maseczek.

[Takion94]

Napisane przez Monia284

No tak a dla mnie to przykre. Najlepiej gdyby nosili wszyscy odpowiedzialnie czy maski czy przylbice. No albo ok ze faktycznie jakby nie nosily pojedyncze osoby to ok trudno bywa ale nie z polowa jak byla wczesniej (teraz mowie mam wrazenie ze moze lepiej ale raczej bardziej bo slyszeli ze sa kontrole). Tak po prostu najlepiej zeby byla odpowiedzialnosc spoleczna i ze nosimy bo nie jest to takie trudne i skoro mozemy sie tak chronic wzajemnie (chociaz w malym stopniu) to moim zdaniem warto. No i nie takie kombinowanie ze jak ominac przepis lub na zlosc tylko faktycznie trzymanie sie. Ja jestem osoba ktora sama z siebie woli nosic i to ze politycy to olewaja to nie znaczy ze i ja oleje. Ja sama odpowiadam za siebie nawet jak inni robia tak to nie znaczy ze mam robic w ten sposob i sie narazac. Taka solidarnosc bylaby dobra ze wszyscy nosimy wszyscy trzymamy sie jakichs zasad, nie myslimy tylko o sobie ale tez o innych ktorzy czesto maja w rodzinie starsze, chore juz na cos osoby i tym bardziej ostroznosc jest wskazana bo dla nich zarazenie moze byc grozne. Taka empatia. To jest dla mnie wazniejsze i piekne bo ludzie sie jednocza niz myslenie tylko o tym jak wygladam w maseczce lub ze sie mecze. To nic w porownaniu do tego co moze przechodzic ktos chory kto jak przechodzi chorobe ciezko to ledwo moze zlapac oddech. Moze nie sa to bardzo czeste przypadki ale sa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się w 200 %. Nic dodać nic ująć.