|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
Pokaż wyniki sondy: jak często odczuwasz stres i strach w pracy | |||
praktycznie nigdy - mam spokojną pracę | 3 | 7,32% | |
sporadycznie - jak każdy | 8 | 19,51% | |
często, ale nie przejmuję się tym, bo to nic wielkiego | 3 | 7,32% | |
często | 10 | 24,39% | |
codziennie i już nie umiem sobie z tym radzić | 17 | 41,46% | |
Głosujący: 41. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2005-06-06, 21:14 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
PRACA- problem, dylemat, rozterki, którą wybrać, co zrobić?
Hej
Od jakiegoś czasu szukam pracy, dziś byłam na rozmowie w pewnym miejscu.... zaznaczam, że szukam raczej stałej pracy, nie dorywczej, sama muszę opłacać własne studia, rachunki, etc. Praca jest na zlecenie, 6 zł brutto/godzine, ok 100 godzin miesięcznie (czyli na rękę ok 500 zł.... Muszę się zdecydowac do jutra (muszę wypełnić stos papierków), a pracę zaczynałabym od piątku. Mam w związku z tym mnóstwo rozterek, bo: - potrzebuję pracy, ale ta nie do końca mi pasuje (500 zł a sama opłata za szkołę to 350 zł miesięcznie; praca w róznych godzinach, również nocnych, świątek, piątek i niedziela, w zakres obowiązków wchodzi również czyszczenie łazienek po obcych ludziach, co mnie odrzuca...) - zlecenie - mam ( już!!) 23 lata i wolałabym stałą pracę, robić coś ambitniejszego niż to... Na razie jestem w trakcie sesji, 8 egzaminów na głowie. Póki co, mam pieniądze na opłaty, ale pieniądze to mają do siebie, że szybko się rozchodzą... Nie wiem co mam robić, zaczekać, porozglądać się za czyms lepszym, skupić się na egzaminach, czy wziąć to co jest bo kasa to kasa...? Ech. Doradźcie coś dziewczyny, pewnie będziecie bardziej obiektywne niż TŻ i przyjaciółka.... |
2005-06-06, 22:20 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: praca - dylemat :/
nie weim w jakiej jesteś sytuacji (finansowej), ale jeśli nie masz ciśnienia to najpierw zalicz sesję nie zaprzątając sobie głowy niepotrzebnymi sprawami, a potem zacznij szukać pracy
nie weim w jaki charakterze ta praca, jesteś studentką (rozumiem ,że to nie praca do końca życia )- może poszukaj pracy w jakimś fajnym sklepiku? jakieś ciuszki albo coś w tym stylu, praca może nie lekka, ale przyjemna i chyba pieniążki też większe no i trzeba czyichś toalet sprzątać ! życzę Ci powodzenia i wytrwałości !
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2005-06-07, 08:20 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: praca - dylemat :/
A probowalas pracy w promocjach? Ja, jako studentka pracowalam tylko na promocjach...
Czas pracy mobilny, mozna pracowac tylko w weekendy, albo jednego dnia rano, jednego po poludniu, albo jesli masz wiecej wolnego czasu mozna zrobic maraton tygodniowy non stop i zarobic tyle co za dwa tygodnie... A potem nastepny tydzien odpoczywac... Wynagrodzenie na promocjach tez jest znosne, a jesli zalapiesz sie do jakiejs firmy, ktora wiecej placi na godzine to juz wogole... Ja jakies 5 lat temu stojac na promocjach wyciagalam na miesiac 1000 zlotych. Nie wiem, czy podobalaby ci sie taka praca? Non stop kontakt z ludzmi, stanie na nogach i mowienie, mowienie, mowienie, przez od 6 do 12 godzin dziennie. Ale za moich studenckich czasow nie widzialam lepszej pracy dla siebie.
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2005-06-07, 08:46 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: praca - dylemat :/
Wiesz Femme teraz ciezko trafic na "dobra promocje", ale jakby nie patrzec dla studentow to idealne rozwiazanie!
Julka ja bym chyba poczekala na Twoim miejscu, nioe wiem jakie masz doswiadczenie, umiejetnosci, itp, ale te 500 zl to chyba nie jest pensja z ktorej mozna smialo wyzyc, jeszcze ja to odebralam jako prace po czesci fizyczna. Ale jak zwykle, tylko Ty wiesz co jest dla Ciebie najlepsze! Edytowane przez tala Czas edycji: 2005-06-07 o 13:46 |
2005-06-07, 08:54 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: praca - dylemat :/
Tala - ha, moze byc... W koncu 5 latek minelo odkad na promocjach stalam... Wyz demograficzny i te sprawy, coraz wiecej chetnych do stania, a promocji nie mnoza... Ale sprobowac mozna.
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2005-06-07, 12:26 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: praca - dylemat :/
Na promocjach tez stałam swego czasu, nawet za jedną dostałam 800 zł za 2 tygodnie pracy Mam doświadczenie w pracy z ludźmi (sprzedawałam buty, okulary słoneczne promowałam ciastka, batoniki, filmy do aparatów foto... różne rzeczy). Na promocjach mozna zarobić, to fakt.
Studiuje zaocznie niestety trochę kosztuję, ja sama też jestem dość droga w eksploatacji Potrzebuję czegoś, z czego można jakoś wyżyć... Ech :/// |
2005-06-07, 13:48 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: praca - dylemat :/
Najpierw przepraszam Cie bardzo Femme bo wczesniej napisalam Cie przez "a" ale juz sie poprawilam
Co do tych promocji to oczywiscie nie mozna generalizowac, bo sa firmy super, ale ja np ostatnio mialam taka historie ze na pieniazki zarobione na promocji w marcu musialam czekac az do 1 czerwca i o dziwo to nie firma "krzak", tylko znana firma zajmujaca sie nie tylko promocja. Wiec jak sie ma sprawdzone miejsce to wszystko powinno byc dobrze. Julcia a nie patrzylas np na ogloszenia na sekretarke czy asystentke? jesli studiujesz zaocznie to masz wieksze pole do popisu Choc teraz ciezko sprostac wymaganiom pracodawcy! |
2005-06-07, 13:58 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: praca - dylemat :/
Cytat:
A co do tych promocji, to oczywiscie ja tez sie troche nerwow najadlam, szczegolnie raz jak poszlam na promocje bo "pewien facet" szukal dziewczyny na zastepstwo, a potem musialam sie chyba 3 miesiace upominac o te marne grosze za jedno popoludnie, nawet powiedzialam mu:" Na telefony do pana to ja wiecej stracilam, niz zarobek na tym zastepstwie", a on na to bezczelnie "To po co dzwonisz?"... Ech, od takich ludzi to z daleka sie trzeba trzymac, ale kto ich wyczuje na pierwszy rzut oka? No, ale potem prawie caly czas pracowalam z jedna firma, tj. dlugi okres czasu z jedna i ta sama, i nastepnie z inna tez szmat czasu, byly to firmy sprawdzone, wiedzialo sie, ze kasa bedzie na pewno... Ech, zycze powodzenia w poszukiwaniach!
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
|
2005-06-07, 14:18 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: praca - dylemat :/
Jula zaglądaj na stronę www.manus.pl tam są często oferty pracy dla studentów - dorywcze i stałe
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
2005-06-07, 14:24 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: praca - dylemat :/
Cytat:
|
|
2005-06-07, 21:05 | #11 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: praca - dylemat :/
Cytat:
Jedyny minus jest taki, że ona nie pracuje na stałą umowę... Może rozejrzyj się za czymś takim. Może to być nazwane też asystentką lub czymś podobnym podejrzewam |
|
2005-06-07, 21:29 | #12 |
Rozeznanie
|
Dot.: praca - dylemat :/
Mnie przez całe studia dotyczy ten sam problem, czy podjąc pracę czy brac się za studia. Ja studiuję wieczorowo administrację i powiem szczerze że jak dla mnie pełnowymiarowa praca nie wchodziła w grę. Na drugim roku przez półroku pilnowałam dziecka 9,5 godziny dziennie no i niestety siły na prawdziwe studia nie było, mało sesji zimowej nie zawaliłam. Teraz przyprowadzałam rodzenstwo (dziewczynkę ze szkoły a chłopca z przedszkola), zajmowało mi to 3-4 godziny, z tym że czwartki miałam wolne bo miałam seminarium. I jakoś udało się szcześliwie zdac sesję zimową no i mam nadzieję że teraz też problemu nie będzie. Ale niejednokrotnie miałam dylemat czy podjąc pracę czy zając sie szkołą. I myślę że warto postawic teraz na egzaminy. A z uwagi na opłatę za studia 500 zł to marnie, Ja całości za studia nie płacę, bo babcie mnie dofinansowują, i jak zarabiałam teraz 300 na miesiąc plus jakies 150-200 za korepetycje to nie narzekałam, choc kobiecie to pieniązkow nigdy za dużo . Teraz na 5 roku chciałabym lepszą pracę, bo dzieci to juz odrobinkę mam dośc . Szczerze mówiąc nie robi mi różnicy czy byłaby to praca na umowę zlecenie czy na umowę o pracę, bo i tak nie zamierzam zostac w Polsce po studiach.
Moja rada jest taka zdaj sesję i potem szukaj i powodzenia zyczę. |
2006-05-05, 05:50 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków-NH
Wiadomości: 1 664
|
dylemat w sprawie pracy
Witam Wizażanki serdecznie
Chciałabym was zapytac o rade co byście zrobiły na moim miejscu. Pracuje w szkole jezykowej jako sekretarka praca od pon do pn od 13:00 do 19:30 zarabiam około 750 zł na rękę,umowa zlecenie od wrzesnia ponoć etat i podwyżka ale.....to prywatna szkoła więc.. 10 maja mam rozmowę w sprawie Pracy w Prokuraturze "dostałam zaproszenie " więc może uda się państwowa posada choć..tez nie wiadomo.Uczę się dwa razy w tyg poprzez pracę w szkole językowej nie mogę chodzić na zajęcia raz w tyg a od wrzesnia to już wogóle chyba nie bede mogła się zwalniac a szkoła jak wiadomo najwazniejsza.Mam teraz propozycję wyjazdu ..do Włoch przy opiece nad osobą starszą....2500 zł m-c wyżywienie i mieszkanie u Włoszki więc odpada wiele wydatków ..do października spokojnie troszke bym zarobiła i .....wróciła chodząc normalnie do szkoły,a po szkole i tak chce otworzyć coś swojego...więc z zadną pracą nie wiąże swej przyszłości...tylko nie wiem co mam wybrac....na moim miejscu wyjechałybyscie??? Bardzo proszę wyrazić swoje zdanie bo od kilku dni o niczym innym nie myślę..
__________________
ulubione powiedzenie mojej 5 letniej córki-KTO MA CYCKI TEN MA WŁADZE |
2006-05-05, 06:20 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków-NH
Wiadomości: 1 664
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
pomocy...
__________________
ulubione powiedzenie mojej 5 letniej córki-KTO MA CYCKI TEN MA WŁADZE |
2006-05-05, 06:38 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
Nimfetko,
a praca w prokuraturze bylaby "od reki" czy np. dopiero za jakis czas osiagalna? Bo moze udaloby sie polaczyc wyjazd wakacyjny i prokurature - od wrzesnia/pazdziernika... |
2006-05-05, 06:52 | #16 |
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
Też pomyślałabym o takim rozwiązaniu, jakie proponuje nekome. A jeśli się nie uda to faktycznie warto wyjechać. właszcza, że chyba w wakacje to taka szkoła językowa jest zamknięta... ?
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
2006-05-05, 07:13 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
Cytat:
Uwazam jednak, ze nie warto inwestowac akurat w te posade. Pieniadze nie sa na tyle atrakcyjne zeby przez nie zaniedbywac szkole. |
|
2006-05-05, 07:30 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
Zgadzam się z Nekome.
Ten wyjazd do Włoch wydaje się być dobrym rozwiązaniem, ale Nimfetko, jesteś pewna że sobie poradzisz? To naprawdę ciężka praca. Ma wiele plusów - poznajesz inną kulturę, język, zarabiasz niemałe pieniądze itp. Ale minusów też jest sporo. Mojej ciotki syn wyemigrował do Włoch i ona aby być bliżej niego ciągle wyjezdza tam wlasnie do takiej pracy o jakiej piszesz. Dwa razy sie juz zdarzyło, że staruszka jej zmarła, byly to jeszcze dodatkowe emocje.... Oprocz tego to fizycznie bardzo ciężka praca. Jeśli jestes pewna ze dasz sobie radę to jedź . Tylko najpierw sprawdź czy się uda w tej prokuraturze
__________________
|
2006-05-05, 08:27 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 790
|
Dot.: dylemat w sprawie pracy
Kasiula - wiesz jakie ja mam podejście do naszej "cudnej" szkoły i do tego jakie u nas w mieście są warunki do pracy dlatego też bym pojechała na twoim miejscu ... ja już się nie mogę doczekac kiedy stąd wyjade ech
|
2009-01-30, 09:22 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
dylemat
Witam Drogie Forumowiczki
Gryzę się z tym tematem juz od jakiegoś czasu, mianowicie jestem zapalona maniaczką książek, niestety moja praca nie pozwala mi na czytanie bo po prostu nie mam na to czasuOstatnio przeczytalam jakis artykuł o audiobookach jako "rozwiazaniu" dla takich osob jak ja, czyli pracusiów...nawet poszuklam info na ten temat w internecie,są serwisy typu audioteka etc...ale jakoś nie mogę sie przekonac...czy Wy jako kobiety pracujące, wykształcone skorzystałybyscie z takiego ułatwienia?a moze juz macie jakies doswiadczenie w tej kwestii? |
2009-01-30, 09:48 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
|
Dot.: dylemat
Próbowałam książek słuchanych w liceum gdy robiac prace dyplomową nie miałam czasu na czytanie lektur, ale nic mi to nie dało, musiałam wynaleźć czas na tradycyjne czytanie które całe szczęście uwielbiam
Słuchając audiobooków wszystko bylo fajnie, ja robiłam swoje a w tle leciała książka tylko, ze w pewnym momencie się wyłanczałam i myślałamo czym innym i gdy się ocknęłam nie wiedziałam w którym jestem mejscu - to nie dla mnie |
2009-01-30, 10:04 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: dylemat
No wlaśnie tego tez sie obawiam,ale z drugiej strony po dniu pracy posłuchać sobie przed snem, moze i fajna forma relaksu
|
2009-01-30, 11:42 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: dylemat
Też kocham czytać, a z czasem wolnym jest różnie. Audiobooki posiadam ale muszę się przyznać, że rzadko z nich korzystam. Po prostu na taką formę książek, człowiek musi być maksymalnie skoncentrowany. Ja odpływam myślami po 5 minutach... i już nie wiem co się dzieje Wydaje mi się, że na tę chwilę czytania zawsze można sobie czas zorganizować. Np właśnie przed snem
__________________
KKV |
2009-01-30, 14:04 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
|
Dot.: dylemat
Słuchanie audiobooków traci wszystko z czytania, jak dla mnie to ma sens tylko wtedy, gdy trzeba coś przeczytać, a nie ma się czasu.
Raz włączyłam z tego powodu audiobooka, ale się poddałam - to było bardziej w formie słuchowiska, a ja muszę mieć narratora
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU Z góry dziękuję za pomoc. |
2009-01-30, 19:01 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 872
|
Dot.: dylemat
Ja w taki sposób próbowałam się angielskiego uczyć. Jak siedziałam w domu i w skupieniu wykonywałam wszystkie ćwiczenia (bo to było na rozumienie mowy i samemu trzeba też było powtarzać zdania), to wszystko było fajnie, ale jak chciałam tego słuchać w autobusie (już bez powtarzania na głos), to tak jak dziewczyny wyżej pisały, po jakiejś chwili odpływałam myślami i nici z tej nauki.
|
2009-01-30, 19:33 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: dylemat
Tez uwielbam czytac, ale jak dla mnie audiobooki zabijaja wszystko to, co w czytaniu mnie pociaga. Ja czytajac "rezyseruje" w glowie film na podstawie danej ksiazki, widze obrazy, slysze ton glosu bohaterow. Audiobook psuje wszystko, ba u mnie nawet szybkie czytanie psuje. O ile fachowa literature czytam szybko, calymi liniami, tak ksiazki lubie czytac zgodnie z ich rytmem.
Na szczescie moja praca nie zawsze pochlania mi wiecej niz ustawowe 8h, wiec czas na czytanie jest, zwlaszcza w weekendy.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
2009-01-30, 20:56 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: dylemat
Tylko tradycyjnie
|
2009-01-31, 13:25 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: dylemat
Nie rozumiem, jak chcesz znalezc czas na sluchanie audiobooka, skoro nie masz czasu przeczytac ksiazki...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-02-04, 10:03 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: dylemat
|
2009-02-05, 20:49 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 163
|
Dot.: dylemat
ja slucham w aucie ksiazek na plytach. slucham takze rozmowek jezykowych. stanie w korach srednio 1,5 godziny dziennie nie jest wtedy marnowaniem czasu. na poczatu bylo mi trudno sie przelamac, oswoic z ta forma przekazu, ale juz jest ok. to jest naprawde przyjemne, szczegolnie jak lektor jest dobry. zreszta naczytam sie tyle w pracy ze jest to przyjemne odprezenie dla oczu. polecam wszystkim
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:54.