Dieta przy insulinooporności i niedoczynności tarczycy

[witch87]

Cześć

Szukam osób, które tak jak ja zmagają się z insulinoopornością i niedoczynnością tarczycy. Wiadomo, nasza dieta musi być trochę inna, oparta na niskim indeksie glikemicznym.

Czy macie jakieś swoje sprawdzone przepisy? Jak w ogóle radzicie sobie z układaniem jadłospisów przy IO i niedoczynności. Czy dzięki temu Wasze wyniki się poprawiły? Schudłyście?

[kamila_dietetyk]

Cześć
podczas stosowania diety przy insulinooporności warto pamiętać, że sposób obróbki kulinarnej czy inne składowe posiłku będą wpływały na indeks glikemiczny produktów. Im bardziej rozgotowany czy rozdrobniony produkt tym bardziej zwiększa się jego indeks. Z kolei dodatek źródła białka (naturalny nabiał, mięso, ryby, jaja) lub tłuszczu (oliwa z oliwek, orzechy, pestki, nasiona) będzie wpływał na obniżenie IG.

[nellady]

Oo wątek dla mnie kompletnie sobie nie radzę, ale chętnie poczytam. Myślę, żeby iść do dietetyka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Ja poszłam o krok dalej i jestem na keto. Co ważne pod stałą kontrolą dietetyka i rzadziej ale ciągle regularnie endokrynologa.

[robertkarucki]

Przy odpowiedniej kontroli dieta niskowęglowodanowa bardzo dobrze się sprawdzi, a nawet może Cię wyleczyć z niedoczynności tarczycy jeżeli choroba nie jest bardzo pogłębiona. Trzeba jednak robić to z głową przy insulinooporności

[ansaria]

Mi stwierdzono insulinooporność. Kiepsko u mnie z motywacja do zmiany diety, ale staram się dobierać odpowiednie produkty, które mają niskie IG. Kasze, makaron z durum aldente, dużo warzyw, owoce (bez przesady i łącze z tłuszczami np. Z orzechów). Myślę, że wątek naprawdę spoko, jest dużo informacji i zaleceń co do diety pieszy insulinooporności, fajnie byłoby się tutaj dzielić wskazówkami, sprawdzonymi przepisami, motywować się, radzić

Ogólnie to schorzenie jest coraz częściej rozpoznawane - wpływ głównie nieodpowiednia dieta. U mnie wyszło przypadkiem, po badaniach glukozy i insuliny z obciążeniem. Co śmieszne zawsze badali mi tylko glukoze, a ona mi akurat idealnie w ramach wychodziła. Problem mam z insuliną, wiec jestem wdzięczna endokrynologowii za skierowanie na podstawie wywiadu.
Możliwe, że mam to genetycznie (prawdopodobnie mój tata ma), dlatego jestem szczupła (nie mam charakterystycznej oponki na brzuchu ani nadwagi). Mam współistniejącą chorobę policystycznych jajników (co bardzo często idzie w parze), ale nie mam Hashimoto, ani problemów z tarczyca. Co do policystycznych jajników, czytałam, że niektórzy dzięki diecie na insulinooporność pozbyli się i tej choroby, więc naprawdę na to liczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[giovinezza]

Cześć dziewczyny
Nie było mnie na wizażu kilka lat. Od czego zacząć. Słyszałyście o diecie rozdzielnej? Nie łączenia? Różnie ja nazywają
To jest idealne rozwiązanie na Wasze problemy.
Nic się nie waży. Stosujesz proste zasady a utrzymujesz swoje ciało w idealnej harmonia i do tego zrzucasz kg
Kilka lat temu schudłam 8kg na tej diecie. Udzielałam się bardzo regularnie na wizażu i znalazłam tutaj mega dużo wsparcia.
Na co liczę i teraz
Od jutra ruszam z detoxem i całym programem
Jeśli macie ochotę do mnie dołączyć to zapraszam!
Możemy kontynuować w tym wątku? Lub w nie łączonej
Poszukam czegoś aktywnego a na razie jeśli chcesz poznać szczegóły napisz do mnie wiadomość

[marcelina96]

Napisane przez ansaria

Mi stwierdzono insulinooporność. Kiepsko u mnie z motywacja do zmiany diety, ale staram się dobierać odpowiednie produkty, które mają niskie IG. Kasze, makaron z durum aldente, dużo warzyw, owoce (bez przesady i łącze z tłuszczami np. Z orzechów). Myślę, że wątek naprawdę spoko, jest dużo informacji i zaleceń co do diety pieszy insulinooporności, fajnie byłoby się tutaj dzielić wskazówkami, sprawdzonymi przepisami, motywować się, radzić

Ogólnie to schorzenie jest coraz częściej rozpoznawane - wpływ głównie nieodpowiednia dieta. U mnie wyszło przypadkiem, po badaniach glukozy i insuliny z obciążeniem. Co śmieszne zawsze badali mi tylko glukoze, a ona mi akurat idealnie w ramach wychodziła. Problem mam z insuliną, wiec jestem wdzięczna endokrynologowii za skierowanie na podstawie wywiadu.
Możliwe, że mam to genetycznie (prawdopodobnie mój tata ma), dlatego jestem szczupła (nie mam charakterystycznej oponki na brzuchu ani nadwagi). Mam współistniejącą chorobę policystycznych jajników (co bardzo często idzie w parze), ale nie mam Hashimoto, ani problemów z tarczyca. Co do policystycznych jajników, czytałam, że niektórzy dzięki diecie na insulinooporność pozbyli się i tej choroby, więc naprawdę na to liczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli chodzi o zespół policystycznych jajników, warto zmienić proporcje białka zwierzęcego do roślinnego - więcej tego drugiego zródła: tofu, ciecierzyca, soczewica, bób, groch, fasola. A dieta na insulinooporność to dieta neutralna - korzystna dla każdego, z małymi wyjątkami (np. dzieci z padaczką).

[ansaria]

Napisane przez marcelina96

Jeśli chodzi o zespół policystycznych jajników, warto zmienić proporcje białka zwierzęcego do roślinnego - więcej tego drugiego zródła: tofu, ciecierzyca, soczewica, bób, groch, fasola. A dieta na insulinooporność to dieta neutralna - korzystna dla każdego, z małymi wyjątkami (np. dzieci z padaczką).

A co ma to wspólnego? Co jeśli używam odżywki bialkowej przy ćwiczeniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marcelina96]

Napisane przez ansaria

A co ma to wspólnego? Co jeśli używam odżywki bialkowej przy ćwiczeniach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Białko roślinne ma korzystny wpływ na funkcje insuliny, obniża też IGF-1. Ma też więcej argininy niż białka zwierzęce, a ona bierze udział w syntezie tlenku azotu --> powiększenie światła naczyń krwionośnych i wzrost ich przepuszczalności, a co za tym idzie, lepsze dotlenienie narządów.
Jeśli chodzi konkretnie o zespół policystycznych jajników, kobiety z tym schorzeniem mogą mieć problem z zajściem w ciążę, a takie działanie na naczynia krwionośne jest korzystne dla oocytów i łatwiej się zarodek zagnieżdża.

Odżywki białkowe można też kupić roślinne - są mniej popularne niż pochodzenia zwierzęcego, ale są

[ansaria]

Napisane przez marcelina96

Białko roślinne ma korzystny wpływ na funkcje insuliny, obniża też IGF-1. Ma też więcej argininy niż białka zwierzęce, a ona bierze udział w syntezie tlenku azotu --> powiększenie światła naczyń krwionośnych i wzrost ich przepuszczalności, a co za tym idzie, lepsze dotlenienie narządów.
Jeśli chodzi konkretnie o zespół policystycznych jajników, kobiety z tym schorzeniem mogą mieć problem z zajściem w ciążę, a takie działanie na naczynia krwionośne jest korzystne dla oocytów i łatwiej się zarodek zagnieżdża.

Odżywki białkowe można też kupić roślinne - są mniej popularne niż pochodzenia zwierzęcego, ale są

Dzięki W sumie zauważyłam, że w tych przepisach na IO dużo jest właśnie ciecierzycy, soczewicy, fasoli i ogólnie roślinnych źródeł białka. Ogólnie polecam film the game changers (na netflixie jest), daje do myślenia .

Ogólnie jedna lekarka mi powiedziała, że przy policystycznych dużo łatwiej jest zajść w ciążę jak się jest starszym, że jest trochę na odwrót niż normalnie, bo wtedy dopiero się to stabilizuje. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mam dwie znajome po 30, które niespodziewanie zaszły przy tej przypadłości .

[marcelina96]

Napisane przez ansaria

Dzięki W sumie zauważyłam, że w tych przepisach na IO dużo jest właśnie ciecierzycy, soczewicy, fasoli i ogólnie roślinnych źródeł białka. Ogólnie polecam film the game changers (na netflixie jest), daje do myślenia .

Ogólnie jedna lekarka mi powiedziała, że przy policystycznych dużo łatwiej jest zajść w ciążę jak się jest starszym, że jest trochę na odwrót niż normalnie, bo wtedy dopiero się to stabilizuje. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mam dwie znajome po 30, które niespodziewanie zaszły przy tej przypadłości .

The game changers widziałam - mega mi się podobał, wszystko ciekawie przedstawione i dużo prawdy, ale chyba jednak przesadzony z tymi korzyściami weganizmu wysuwają tam wnioski na podstawie jednorazowego spożycia posiłku... to jest podejrzane

[ansaria]

Napisane przez marcelina96

The game changers widziałam - mega mi się podobał, wszystko ciekawie przedstawione i dużo prawdy, ale chyba jednak przesadzony z tymi korzyściami weganizmu wysuwają tam wnioski na podstawie jednorazowego spożycia posiłku... to jest podejrzane

No trochę przesadzone, ale zdecydowanie po obejrzeniu jem więcej warzyw i niekoniecznie nalegam, zeby w każdym posiłku na obiad bylo mięso z mięsa nie zrezygnowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz