Mamusie styczniowe 2019 cz. 3

[Klaudiad18]

Też jestem ciekawa czy jak urodze to otworzy mi sie jakas klapka "miłość do dziecka" i bede na nie wiecznie patrzec, wachac i przytulać, ha ha. Póki co nigdy tak nie reagowalam 😁

[malajaa]

Ja laktator kupiłam wcześniej mimo ze wszyscy odradzali bo po co jak nie wiadomo czy się przyda. A ja właśnie wole być zabezpieczona niż latać na wariata i szukać później tym bardziej ze mam płaskie brodawki i właśnie boje się problemów z przystawieniem dziecka.

Ja tez widzę dziwna zależność ze śpię co druga noc i co drugi dzień mam więcej siły. Wczoraj byłam kompletnie rozbita i nic mi się nie chciało a dzisiaj zupełnie inna energia. Może nawet męża przyatakuje

No i u mnie ten czop odpada po kawałeczku bo wczoraj znowu były dwie takie galaretowate grudki. No i z tego co czytałam takie częściowe wypadanie nie zapowiada szybkiego porodu. Chociaż liczę ze to nie jest zasada. We wtorek lekarz i mam zamiar usłyszeć ze z szyjka coś już zaczyna się dziać

[loveve]

Moj syn dzis tak mi wbija glowke w zebra, ze ani sie schylic, ani siedziec. Mialam problem z umyciem zebow. Czasami az mam lzy w oczach. W dodatku od rana mam bole jak na okres.

[Blueberry_11_19]

U mnie cisza nadal tylko strasznie mi gorąco, kaloryfery w mieszkaniu zakręcone, wietrze co jakiś czas i meeegaaaa gorąco mi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[al_dente]

Denneris tak jak oliwia pisze jutro tydzień po terminie będzie, a patrząc na OM to ja już w piątek byłam tydzień przeterminowana.
Stresuje się tym karmieniem, chociaż wmawiam sobie ze w razie co nie będziemy się męczyć, tylko idę w mm, to i tak jakoś mi to w głowie ciągle siedzi.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[endzi122]

Napisane przez loveve

Moj syn dzis tak mi wbija glowke w zebra, ze ani sie schylic, ani siedziec. Mialam problem z umyciem zebow. Czasami az mam lzy w oczach. W dodatku od rana mam bole jak na okres.

To mój mi wbija stopki centralnie pod zebra. Położyłam się wczoraj na boku, a on akurat wsunął nóżkę pod żebro i tak jakbym mu tę stopkę zgniotła kładąc się na boku, aż przeszył mnie ból, mam nadzieje ze mu krzywdy w stopkę nie zrobiłam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Blueberry_11_19

U mnie cisza nadal tylko strasznie mi gorąco, kaloryfery w mieszkaniu zakręcone, wietrze co jakiś czas i meeegaaaa gorąco mi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie to samo, przed ciąża byłam mega zmarzluchem, cały czas w swetrze i pod kocem, a mąż w krótkim rękawku, a teraz ja siedzę i mi gorąco, a mąż marznie nie wiem co się stało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Blueberry_11_19]

Napisane przez endzi122

To mój mi wbija stopki centralnie pod zebra. Położyłam się wczoraj na boku, a on akurat wsunął nóżkę pod żebro i tak jakbym mu tę stopkę zgniotła kładąc się na boku, aż przeszył mnie ból, mam nadzieje ze mu krzywdy w stopkę nie zrobiłam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------





U mnie to samo, przed ciąża byłam mega zmarzluchem, cały czas w swetrze i pod kocem, a mąż w krótkim rękawku, a teraz ja siedzę i mi gorąco, a mąż marznie nie wiem co się stało


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W poprzedniej ciąży też tak miałam na końcówce, tylko to było lato, upał jak nie wiem i wtedy mi sie wydawało ze to normalne, upał na dworze to mi tez gorąco. A teraz? W zimie? Śnieg na dworze, wszyscy w kurtkach, czapkach i szalikach a ja jakbym na Hawajach mieszkała, rozbieram się na dworze bo mi gorąco


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malajaa]

Ciekawe co u comablack bo taka cisza
Czyżby się coś zadziało

[justysiaa89]

dzień dobry w nowym wątku

trochę doszłam do siebie po tym piątku, po nospie ból się zmniejszył, teraz w sumie żadnych objawów zbliżającego się porodu brak - żadnych skurczy nawet przepowiadających, żadnego czopa ani nic

tż uparcie gada do brzucha, żeby mała już wyszła (najlepiej dziś) ale ja jej mówię, żeby poczekała do 10 stycznia jakoś im bliżej tym z jednej strony bardziej chcę, a z drugiej zaczynam się stresować... ale do terminu i tak daleko także nie spodziewam się, że mała wyskoczy wcześniej

[south_diamante]

Napisane przez malajaa

Ciekawe co u comablack bo taka cisza
Czyżby się coś zadziało

Też się nad tym przed chwilą zastanawiałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Może cos się u Comablack zadziało
Mi też jest wiecznie goraco, a zawsze byłam zamrzluchem
Co do tej zmiany życia to (nie obraźcie się, bo to tylko moje odczucie a może i mi się zmieni), ale zawsze mnie denerwowało to jak ktoś mówił, że dziecko wszystko zmienia bo kojarzyło mi się z matkami, których życie po urodzeniu dziecka kręciło się już tylko wokół tego, zatracały życie prywatne itp a jedyny temat na który można było z nimi pogadać to dzieci i ja cały czas mam nadzieję, że tak nie będę miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klaudiad18]

Denneris - ja mam dokładnie tak samo, polowa moich kolezanek po porodach od razu zmieniały nicki na instagramie np. Mama_kogos tam, mamowamama itp. Mnie to osobiscie bawi 😁

[faa]

Ja poki co nie czuję żadnej zmiany nawet ciężko mi uwierzyć ze zaraz będę mamą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

ja sie tylko melduje w nowej czesci

Ejj co tu taka cisza, myslalam ze bedzie komu gratulowac a tymczasem maluchom dalej dobrze w brzuchach

[faa]

Napisane przez asienka213

ja sie tylko melduje w nowej czesci

Ejj co tu taka cisza, myslalam ze bedzie komu gratulowac a tymczasem maluchom dalej dobrze w brzuchach

Ja się modlę żeby moja jeszcze chwile powiedziała az wyzdrowieje bo ledwo oddycham podczas leżenia a gdzie tu taki wysiłek jak poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dusia_tcv]

ale macierzyństwo to stan uzależnienia większość mam świruje nie świrują mamy z depresją i takie które wolą zimny chów dziecka

pomału zaczniemy wypakowywać a czas leci jak szalony więc tylko patrzeć kiedy zaczną pojawiać kolejne aluszki

[denneris]

Napisane przez Klaudiad18

Denneris - ja mam dokładnie tak samo, polowa moich kolezanek po porodach od razu zmieniały nicki na instagramie np. Mama_kogos tam, mamowamama itp. Mnie to osobiscie bawi

Mnie też to bawi tak jakby zatraciły swoją tożsamość, bo od teraz to są mamami kogoś tam

Napisane przez asienka213

ja sie tylko melduje w nowej czesci

Ejj co tu taka cisza, myslalam ze bedzie komu gratulowac a tymczasem maluchom dalej dobrze w brzuchach

Najwyraźniej ale za to pewnie za jakiś czas będzie wysyp

Napisane przez dusia_tcv

ale macierzyństwo to stan uzależnienia większość mam świruje nie świrują mamy z depresją i takie które wolą zimny chów dziecka

pomału zaczniemy wypakowywać a czas leci jak szalony więc tylko patrzeć kiedy zaczną pojawiać kolejne aluszki

Nie zgadzam się z tym, że nie świrują tylko mamy z depresją i zwolnienniczki zimnego chowu moje najbliższe przyjaciółki nie ześwirowały, a są kochającymi mamami. I świrowanie typu zakochanie w swoim dziecku, szczęście, zachwyt itp to oczywiście rozumiem i to jest super, ale nie rozumiem tego podejścia, że dosłownie każdy aspekt życia się zmienia, bo tego nie widzę u częsci znanych mi kobiet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asienka213]

Napisane przez faa

Ja się modlę żeby moja jeszcze chwile powiedziała az wyzdrowieje bo ledwo oddycham podczas leżenia a gdzie tu taki wysiłek jak poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojjj to faktycznie, lepiej zebys sie najpierw wykurowala bo nie bedziesz miala sily na porod Zdrowka

Napisane przez dusia_tcv

ale macierzyństwo to stan uzależnienia większość mam świruje nie świrują mamy z depresją i takie które wolą zimny chów dziecka

no bez przesady Ja sie raczej nie zaliczam do zadnej z tych ,,grup '', co nie znaczy, ze nie kocham swoich dzieci A takie szufladkowanie ludzi jest beznadziejne

[paula.cw]

Napisane przez denneris

Może cos się u Comablack zadziało
Mi też jest wiecznie goraco, a zawsze byłam zamrzluchem
Co do tej zmiany życia to (nie obraźcie się, bo to tylko moje odczucie a może i mi się zmieni), ale zawsze mnie denerwowało to jak ktoś mówił, że dziecko wszystko zmienia bo kojarzyło mi się z matkami, których życie po urodzeniu dziecka kręciło się już tylko wokół tego, zatracały życie prywatne itp a jedyny temat na który można było z nimi pogadać to dzieci i ja cały czas mam nadzieję, że tak nie będę miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to dwie różne rzeczy. Bardziej mi chodziło o to że np. już zawsze martwisz się o dziecko i dbasz o nie. U kobiet po porodzie bardzo zmienia się psychika gdzieś tam głęboko. Agnieszka Stein fajnie o tym pisała i to nialam na myśli że się wszystko zmienia. Już zawsze będziemy rodzicami nawet jak dzieci się wyprowadza.
Ale to wcale nie musi oznaczać utraty tożsamości jaka miałyśmy przed. I takie przejecie social mediów przez dziecko też mnie bawi już nie mówiąc o tym że w ogóle mam skrajnie inne podejście i w ogóle nie wrzucałam zdjęć swojego dziecka.
Jak gadam z innymi mamami to wiadomo że te macierzyńskie tematy się przewijają bo to naturalne, ale ze znajomymi którzy dzieci nie mają mam na szczęście oczyma gadać i wiem że ich moje dziecko nie musi interesować. Także można nie zwariować

Napisane przez faa

Ja się modlę żeby moja jeszcze chwile powiedziała az wyzdrowieje bo ledwo oddycham podczas leżenia a gdzie tu taki wysiłek jak poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Organizm nie jest głupi i nie zaplanuje porodu jak nie ma siły. ;p

Moja mama wróciła z wyjazdu więc już mam kolejny punkt odchaczony że mogę rodzić dzisiaj lenistwo, zjedliśmy pizzę, wypiłam Lecha mojito i lecę jeszcze na schody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez denneris

Może cos się u Comablack zadziało
Mi też jest wiecznie goraco, a zawsze byłam zamrzluchem
Co do tej zmiany życia to (nie obraźcie się, bo to tylko moje odczucie a może i mi się zmieni), ale zawsze mnie denerwowało to jak ktoś mówił, że dziecko wszystko zmienia bo kojarzyło mi się z matkami, których życie po urodzeniu dziecka kręciło się już tylko wokół tego, zatracały życie prywatne itp a jedyny temat na który można było z nimi pogadać to dzieci i ja cały czas mam nadzieję, że tak nie będę miała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też w ciąży było ciepło, gdzie zawsze zimno mi było.

Zmienia się na pewno bo widzę po sobie, pewne rzeczy tracą na wartości bo ona jest ważniejsza, a prasowanie poczeka, mam więcej cierpliwości, mimo wcześniejszych obaw pokochałam te istotkę do granic możliwości, ale nie zapomniałam o sobie, chciałabym być mamą i kobieta, spotkać się z koleżankami bez niej, i żyć tak jak do tej pory, oczywiście w miarę możliwości i już we trójkę a nie we dwójkę tylko. Ktoś mi powiedział przed porodem ciesz się wolnością póki możesz jeszcze, a ja nie czuję się jakbym teraz ja straciła. Czuje że moje życie nabrało innego sensu.

Napisane przez Klaudiad18

Denneris - ja mam dokładnie tak samo, polowa moich kolezanek po porodach od razu zmieniały nicki na instagramie np. Mama_kogos tam, mamowamama itp. Mnie to osobiscie bawi

Yyy no cóż bywa, mnie też bawi jak taka mama wrzuca milion zdjęć dziennie dziecka, różnią się miną lub pozycja
Oglądać się tego nie da. Zresztą po co to sprzedawać wizerunek dziecka aż do tego stopnia? :Cojest:

Napisane przez faa

Ja poki co nie czuję żadnej zmiany nawet ciężko mi uwierzyć ze zaraz będę mamą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już nią zostałam i jeszcze to do mnie nie dotarło

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[al_dente]

A mnie najbardziej irytują wlansie inni ludzie, którzy z góry zakładają, że skoro jestem w ciąży to o niczym innym ze mną pogadać nie można. Odkąd jestem w ciąży nagle koleżanki przestały się odzywać, a o spotkaniach to już dawno zapomniałam. Więc jak się młody urodzi to raczej lepiej nie będzie, ale nic nie poradzę. zweryfikowali mi się po raz kolejny w życiu znajomi, może to i lepiej
Pobolewa mnie brzuch, poczułam kilka skurczy, może się rozkręci? Albo to od tego, że dużo siedziałam, bo byliśmy w odwiedzinach. No nic, zobaczymy.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Klaudiad18]

Przez całą ciążę przytylam niecałe 6kg a dzis sie zwazylam i od srody do dzis prawie 1.5 kg więcej. Wtf 😶

[faa]

Napisane przez asienka213

ojjj to faktycznie, lepiej zebys sie najpierw wykurowala bo nie bedziesz miala sily na porod Zdrowka

Dziękuję

Napisane przez paula.cw

Organizm nie jest głupi i nie zaplanuje porodu jak nie ma siły. ;p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby oby bo trochę się tego obawiam ze zacznę a tu nos zapchany na amen

Napisane przez AnnLady

Ja już nią zostałam i jeszcze to do mnie nie dotarło

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Haha no ja pewnie będę miala podobnie po porodzie

Napisane przez Klaudiad18

Przez całą ciążę przytylam niecałe 6kg a dzis sie zwazylam i od srody do dzis prawie 1.5 kg więcej. Wtf

Ta waga to różnie skacze ja raz miałam w miesiąc 4kg następny niecałe 1kg
A łącznie to jakoś 10kg mam na plusie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Napisane przez paula.cw

Dla mnie to dwie różne rzeczy. Bardziej mi chodziło o to że np. już zawsze martwisz się o dziecko i dbasz o nie. U kobiet po porodzie bardzo zmienia się psychika gdzieś tam głęboko. Agnieszka Stein fajnie o tym pisała i to nialam na myśli że się wszystko zmienia. Już zawsze będziemy rodzicami nawet jak dzieci się wyprowadza.
Ale to wcale nie musi oznaczać utraty tożsamości jaka miałyśmy przed. I takie przejecie social mediów przez dziecko też mnie bawi już nie mówiąc o tym że w ogóle mam skrajnie inne podejście i w ogóle nie wrzucałam zdjęć swojego dziecka.
Jak gadam z innymi mamami to wiadomo że te macierzyńskie tematy się przewijają bo to naturalne, ale ze znajomymi którzy dzieci nie mają mam na szczęście oczyma gadać i wiem że ich moje dziecko nie musi interesować. Także można nie zwariować Organizm nie jest głupi i nie zaplanuje porodu jak nie ma siły. ;p

Moja mama wróciła z wyjazdu więc już mam kolejny punkt odchaczony że mogę rodzić dzisiaj lenistwo, zjedliśmy pizzę, wypiłam Lecha mojito i lecę jeszcze na schody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, z takim czymś się zgadzam jak najbardziej to jest dla mnie najwieksza zmiana- że już zawsze się jest za kogoś odpowiedzialnym, a nie tylko za siebie. No może nie zawsze, bo teoretycznie do 18r.ż, ale tak jak napisałaś rodzicem jest się już zawsze

Napisane przez AnnLady

Mi też w ciąży było ciepło, gdzie zawsze zimno mi było.

Zmienia się na pewno bo widzę po sobie, pewne rzeczy tracą na wartości bo ona jest ważniejsza, a prasowanie poczeka, mam więcej cierpliwości, mimo wcześniejszych obaw pokochałam te istotkę do granic możliwości, ale nie zapomniałam o sobie, chciałabym być mamą i kobieta, spotkać się z koleżankami bez niej, i żyć tak jak do tej pory, oczywiście w miarę możliwości i już we trójkę a nie we dwójkę tylko. Ktoś mi powiedział przed porodem ciesz się wolnością póki możesz jeszcze, a ja nie czuję się jakbym teraz ja straciła. Czuje że moje życie nabrało innego sensu.
Yyy no cóż bywa, mnie też bawi jak taka mama wrzuca milion zdjęć dziennie dziecka, różnią się miną lub pozycja
Oglądać się tego nie da. Zresztą po co to sprzedawać wizerunek dziecka aż do tego stopnia? :Cojest: Ja już nią zostałam i jeszcze to do mnie nie dotarło

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

No i to mi się podoba!

Napisane przez al_dente

A mnie najbardziej irytują wlansie inni ludzie, którzy z góry zakładają, że skoro jestem w ciąży to o niczym innym ze mną pogadać nie można. Odkąd jestem w ciąży nagle koleżanki przestały się odzywać, a o spotkaniach to już dawno zapomniałam. Więc jak się młody urodzi to raczej lepiej nie będzie, ale nic nie poradzę. zweryfikowali mi się po raz kolejny w życiu znajomi, może to i lepiej
Pobolewa mnie brzuch, poczułam kilka skurczy, może się rozkręci? Albo to od tego, że dużo siedziałam, bo byliśmy w odwiedzinach. No nic, zobaczymy.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja mam na szczęście tylko jedną taką koleżankę- odkąd jestem w ciąży cały czas mi opowiadała o swojej ciązy, porodzie itp, tak jakbym tylko o tym mogła rozmawiać i nic innego już mnie nie interesowało
Może akurat coś tam powoli się zaczyna dziać.. oby oby

Oo przypomniałyście mi o wadze. Jutro się zważę, bo w sumie nie wiem ile mam na plusie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dusia_tcv]

No taka sytuacja że dziecko jest w każdym temacie i nie istnieje żaden inny to już kiepsko raczej chodziło mi o takie świrowanie że sporo się zmienia i sporo spraw i rzeczy dostosowujemy do maluszka pod maluszka ale żebym tylko o tym myślała i tylko o tym rozmawiała to też nie bardzo

[Klaudiad18]

Ejj w ogole u mnie w szpitalu jest jakas bakteria przez którą nie mozna sie kapac pod prysznicem jest od poczatku grudnia... kolezanka rodzila to dziecko myli chusteczkami a ona podpisywała oświadczenie, ze w razie w kapie sie na własną odpowiedzialność fuuu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula.cw]

Napisane przez al_dente

A mnie najbardziej irytują wlansie inni ludzie, którzy z góry zakładają, że skoro jestem w ciąży to o niczym innym ze mną pogadać nie można. Odkąd jestem w ciąży nagle koleżanki przestały się odzywać, a o spotkaniach to już dawno zapomniałam. Więc jak się młody urodzi to raczej lepiej nie będzie, ale nic nie poradzę. zweryfikowali mi się po raz kolejny w życiu znajomi, może to i lepiej
Pobolewa mnie brzuch, poczułam kilka skurczy, może się rozkręci? Albo to od tego, że dużo siedziałam, bo byliśmy w odwiedzinach. No nic, zobaczymy.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Oj to prawda. U nas też się bardzo porozluznialy kontakty bo mamy dużo znajomych bez dzieci i jakoś zakładali że jak jest dziecko to są ograniczenia. Ale jak mówisz życie weryfikuje znajomych i nie ma co płakać.

Napisane przez Klaudiad18

Przez całą ciążę przytylam niecałe 6kg a dzis sie zwazylam i od srody do dzis prawie 1.5 kg więcej. Wtf

Na koniec to sama woda. Ale zazdro że tak mało. Ja niestety dużo tyje w ciąży i długo gubię. Ale już wiem że raz wróciłam do formy to zrobię to drugi raz. Powoli ale do celu.

Napisane przez Klaudiad18

Ejj w ogole u mnie w szpitalu jest jakas bakteria przez którą nie mozna sie kapac pod prysznicem jest od poczatku grudnia... kolezanka rodzila to dziecko myli chusteczkami a ona podpisywała oświadczenie, ze w razie w kapie sie na własną odpowiedzialność fuuu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra. Coś kojarzę że były jakieś rejony że w całym mieście była bakteria chyba e. Colie. I wtedy nie mają co zrobić bo nie zamkną szpitala jak wszędzie jest ten sam problem... Ale nie wyobrażam sobie nie mieć dostępu do wody po porodzie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[slowikowa25]

Napisane przez Klaudiad18

Ejj w ogole u mnie w szpitalu jest jakas bakteria przez którą nie mozna sie kapac pod prysznicem jest od poczatku grudnia... kolezanka rodzila to dziecko myli chusteczkami a ona podpisywała oświadczenie, ze w razie w kapie sie na własną odpowiedzialność fuuu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Whaaat?


Witam i ja w nowym wątku, wciąż w dwupaku. Jutro z rana gin, chce usłyszeć że coś się dzieje!

Co do zeswirowania po porodzie... Haha też mnie to bawi... Nicki typu "januszkowe_love" no ludzie to teraz koniec tamtego życia bo zostałam matka? Ja kocham moją córkę bezgranicznie, dużo się faktycznie zmienia bo jest już istotka która na zawsze będzie dla Ciebie najwazniejsza, która zawsze będzie liczyła się ponad wszystko i zarazem będzie wszystkim. O nikogo się tak nie będziesz martwić jak o własne dziecko. Nic Ci nie będzie nigdy łamało serca jak np choroba tego dziecka. I nic tak nie będzie cieszyło jak jakis, nawet najmniejszy jego sukces.
Widziałam był też temat tych 15latek co tragicznie zmarły w escape roomie.. Boże chyba bym nie przeżyła tego jako matka. Po tej tragedii pół nocy nie spalam, tak bardzo się boje o to by moje dzieci nigdy nie cierpiały .
Ale nasze życie ciągle pozostaje naszym życiem i nie powinniśmy się całkowicie zatracać w macierzyństwie bo to nikomu na dobre nie wyjdzie Także "pieluszkowemu zapaleniu mozgu" mówmy stanowcze nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Blueberry_11_19]

Jestem mamą już prawie 8 lat. To prawda, że po pojawieniu się dziecka sporo się zmieniło, ale ja też długo się uczyłam bycia mamą, nie zawsze byłam i jestem super mamą.

Postawiłam też na karierę, którą udało mi się zrobic, wychodzę i spotykam ludzi, nie tylko siedzę w domu z dzieckiem. Myśle, ze można ze mną pogadać o wielu rzeczach nie tylko o wychowaniu dzieci i ciąży. Tylko że ja wyszłam z takiego domu, w mojej rodzinie wszystkie kobiety pracowały i ważne dla mnie jest tez wsparcie męża. On rozumie że ja nie dam się zamknąć w domu i zmienić się w kurę domowa.

Dziecko to nie koniec swiata, to nowa perspektywa i nowe możliwości. Ale pamiętajcie też o sobie i swoich potrzebach

Natomiast nie krytykuję tych insta-matek, ktore wrzucają milion zdjeć swoich dzieci - chcą takie życie wieść ich wybór.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[denneris]

Napisane przez Klaudiad18

Ejj w ogole u mnie w szpitalu jest jakas bakteria przez którą nie mozna sie kapac pod prysznicem jest od poczatku grudnia... kolezanka rodzila to dziecko myli chusteczkami a ona podpisywała oświadczenie, ze w razie w kapie sie na własną odpowiedzialność fuuu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo ja cie, masakra a nie chcesz w takim razie rodzić w innym?
Wasze podejście do macierzyństwa mi sie podoba
Dziewczyny czy wasze maluchy (te jeszcze w brzuchach) mają swoje stałe rytmy aktywności? Mnie aż zadziwia, że u mojej to codziennie wygląda tak samo ale to dopiero teraz na końcówce, czyli w 9 miesiacu tak jest. Zawsze o tych samych porach jest spokojna i o tej samej zaczyna buszować. Np teraz wieczorem to jej pora aktywności i trwa najczęściej do 2 w nocy, a potem się uspokaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz