Zanik / brak okresu, nieregularne miesiączki, bolesne miesiączki, obfite krwawienia

[Adrianna_8]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7682677 1]Do kogo się udać, bo już wariuję?

Od pewnego czasu mam zaburzenia okresu. Całe życie miesiączkowałam idealnie 28 dni +/- 2 dni. Ostatnio czekałam na okres 55 dni, byłam w tym czasie u ginekologa, dostałam luteinę na wywołanie okresu, ale zanim ją wzięłam, dostałam okres. Potem zrobiłam badania, które mi zlecił gin, USG - wszystko wyszło idealnie, w następnym cyklu dostałam okres po 30 dniach Teraz nie mam znów okresu ok. 50 dni, ciążę wykluczyłam (test), ale i tak wiedziałam, że to mało realne - no ale test "dla spokoju" zrobiłam.
Czuję się świetnie, nic nie wskazuje na okres. Mam fajną cerę, nic mnie nie boli, nie wiem...
Przez 15 lat miesiączkowałam idealnie, a teraz takie cyrki - możecie mi polecić do kogo się udać, jakie badania zrobić (może samodzielnie??)

Myślałam o prolaktynie - bo tego hormonu nie robiłam,no ale nie wiem czy jest sens się samemu diagnozować?

Nie wiem czy uderzać do ginekologa czy lepiej do endokrynologa?[/QUOTE]Prolaktyna.

Do tego tarczyca: TSH, ft3, ft4. Poczytaj o niedoczynności i zastanów się, czy nie masz innych objawów. Chora tarczyca często zaburza cykl miesiaczkowy. Ale pamiętaj, TSH powyżej 2 - coś jest na rzeczy.

Jeśli Cię stać, zrobiłabym wyniki sama i dopiero potem skonsultowała z lekarzem. Nie wiem, jakie są terminy na NFZ do ginekologa, ale do endokrynologa kolejki są gigantyczne.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Adrianna_8

Prolaktyna.

Do tego tarczyca: TSH, ft3, ft4. Poczytaj o niedoczynności i zastanów się, czy nie masz innych objawów. Chora tarczyca często zaburza cykl miesiaczkowy. Ale pamiętaj, TSH powyżej 2 - coś jest na rzeczy.

Jeśli Cię stać, zrobiłabym wyniki sama i dopiero potem skonsultowała z lekarzem. Nie wiem, jakie są terminy na NFZ do ginekologa, ale do endokrynologa kolejki są gigantyczne.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Robiłam badania na NFZ, bo zlecił mi je gin.
Tylko prolaktyny nie zlecił.
TSH mam 1,2, nigdy w życiu nie miałam problemów z tarczycą, w rodzinie też nikt nie miał problemów. Innych objawów "tarczycowych" nie widzę.

Myślałam prywatnie, dlatego się zastanawiam między endo a gin. Ale chyba pójdę do innego gin.

Ok,dzięki Wam za podpowiedzi.

[X_ana_X]

Do dziewczyn mających problemy z hormonami- miałam podwyżsozny androstendion 4,4(przy normie do 3.3), trzy miesiące brałam spironol 100 mg, odbieram dzisiaj wyniki, a androstendion wzrósł do 5,4!!! Już sama nie wiem co mam robić, załamuję ręce

[Adrianna_8]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7683908 1]Robiłam badania na NFZ, bo zlecił mi je gin.
Tylko prolaktyny nie zlecił.
TSH mam 1,2, nigdy w życiu nie miałam problemów z tarczycą, w rodzinie też nikt nie miał problemów. Innych objawów "tarczycowych" nie widzę.

Myślałam prywatnie, dlatego się zastanawiam między endo a gin. Ale chyba pójdę do innego gin.

Ok,dzięki Wam za podpowiedzi.[/QUOTE]Ok, tarczyca idealnie.

Więc skup się na innych hormonach typowo "ginekologicznych".

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Odpiszę, bo może ktoś trafi na post, to będzie chciał wiedzieć co dalej.

Byłam u lekarza, mam wykluczoną tarczycę, hormony przysadkowe też.

Mam dwie opcje: problemy z jajnikami lub stres.
Muszę iść na USG, potem jak się okaże,że jajniki OK, to będzie mi lekarz dalej szukał...

[Marybeth]

Witam.

Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji i będzie mi w stanie pomóc. Zacznę od tego, iż zmagam się z trądzikiem od kilku lat, ale rok temu bardzo się nasilił. To, co mam teraz na twarzy woła o pomstę do Nieba. Dwa razy miałam robione badania hormonalne, które wykluczały problemy z hormonami oprócz lekko podwyższonego testosteronu. Lekarze jednak twierdzili, że jego poziom nie zalicza się do regulacji żadnymi lekami. Miesiączki, zawsze, ale to zawsze miałam jak w zegarku, co 28 dni. Ponadto, nie stosując żadnej diety, a jedynie odżywiając się zdrowo, schudłam ponad 10 kilogramów. Od pasa w górę wyglądam trochę szkieletowato. No i w lipcu coś się popsuło w kwestii prawidłowego miesiączkowania. Okres spóźnił mi się o kilka dni, w sierpniu dostałam tydzień wcześniej, a teraz okresu u mnie brak. Nie przyjmuję żadnych leków, ale przez kilka tygodni regularnie zażywałam probiotyk i witaminę C w dawce 1000 mg dziennie na wzmocnienie odporności, jednak od paru dni nie biorę jej wcale. Ogólnie rzecz biorąc, witaminę C stosuję regularnie, ale dawki były niższe. Piszę o tym, ponieważ wiem, że witamina C wpływa na skrócenie okresu, ale może również spowodować jego opóźnienie. Poza tym od lipca żyję w ciągłym stresie, gdyż właśnie wtedy mój trądzik znacznie się pogorszył. Z tego względu podejrzewam u siebie lekką depresję. Cokolwiek bym nie zrobiła, stanów zapalnych jest coraz więcej. W sierpniu przez trzy tygodnie stosowałam zioła, które miały pomóc mi na trądzik, ale ostatecznie z nich zrezygnowałam. Kilka dni po miesiączce w sierpniu miałam wykonywany szereg badań krwi i badanie moczu. Lekarz rodzinny uznał, że jestem zupełnie zdrowa. Ciąża wykluczona, gdyż nie współżyję. Moje pytania brzmią: czy moje zawirowania z miesiączką od trzech miesięcy mogą być spowodowane moim ciągłym "zdołowaniem" wynikającym z pogarszającego się stanu cery? Czy powinnam przejść się do ginekologa (choć w moim mieście nie jest z tym tak łatwo) i zrobić USG? Czy w przypadku dalszego braku okresu może mi zostać przypisana luteina? Trochę się jej obawiam, ponieważ gdziekolwiek bym nie wyczytała, dziewczyny mające trądzik i zażywające luteinę, dostają nagłego pogorszenia cery. Chciałabym tego uniknąć, gdyż moja twarz i tak jest w tragicznym stanie.

Pozdrawiam

[Adrianna_8]

Napisane przez Marybeth

Witam.

Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji i będzie mi w stanie pomóc. Zacznę od tego, iż zmagam się z trądzikiem od kilku lat, ale rok temu bardzo się nasilił. To, co mam teraz na twarzy woła o pomstę do Nieba. Dwa razy miałam robione badania hormonalne, które wykluczały problemy z hormonami oprócz lekko podwyższonego testosteronu. Lekarze jednak twierdzili, że jego poziom nie zalicza się do regulacji żadnymi lekami. Miesiączki, zawsze, ale to zawsze miałam jak w zegarku, co 28 dni. Ponadto, nie stosując żadnej diety, a jedynie odżywiając się zdrowo, schudłam ponad 10 kilogramów. Od pasa w górę wyglądam trochę szkieletowato. No i w lipcu coś się popsuło w kwestii prawidłowego miesiączkowania. Okres spóźnił mi się o kilka dni, w sierpniu dostałam tydzień wcześniej, a teraz okresu u mnie brak. Nie przyjmuję żadnych leków, ale przez kilka tygodni regularnie zażywałam probiotyk i witaminę C w dawce 1000 mg dziennie na wzmocnienie odporności, jednak od paru dni nie biorę jej wcale. Ogólnie rzecz biorąc, witaminę C stosuję regularnie, ale dawki były niższe. Piszę o tym, ponieważ wiem, że witamina C wpływa na skrócenie okresu, ale może również spowodować jego opóźnienie. Poza tym od lipca żyję w ciągłym stresie, gdyż właśnie wtedy mój trądzik znacznie się pogorszył. Z tego względu podejrzewam u siebie lekką depresję. Cokolwiek bym nie zrobiła, stanów zapalnych jest coraz więcej. W sierpniu przez trzy tygodnie stosowałam zioła, które miały pomóc mi na trądzik, ale ostatecznie z nich zrezygnowałam. Kilka dni po miesiączce w sierpniu miałam wykonywany szereg badań krwi i badanie moczu. Lekarz rodzinny uznał, że jestem zupełnie zdrowa. Ciąża wykluczona, gdyż nie współżyję. Moje pytania brzmią: czy moje zawirowania z miesiączką od trzech miesięcy mogą być spowodowane moim ciągłym "zdołowaniem" wynikającym z pogarszającego się stanu cery? Czy powinnam przejść się do ginekologa (choć w moim mieście nie jest z tym tak łatwo) i zrobić USG? Czy w przypadku dalszego braku okresu może mi zostać przypisana luteina? Trochę się jej obawiam, ponieważ gdziekolwiek bym nie wyczytała, dziewczyny mające trądzik i zażywające luteinę, dostają nagłego pogorszenia cery. Chciałabym tego uniknąć, gdyż moja twarz i tak jest w tragicznym stanie.

Pozdrawiam

Jeśli jesteś tylko pod opieką internisty to trochę słabo. Jeśli chodzi o trądzik, to powinien dojść ginekolog, endokrynolog i dermatolog. Z mojego doświadczenia wynika, że lekarze rodzinni maja ograniczona wiedzę w tych kierunkach i często mogą przeoczyć różne zależności.

Miesiączka mogła zniknąć z różnych powodów. Warto pójść do ginekologa, jeśli okres spóźnia się dwa tygodnie.

Trzymaj rękę na pulsie. Nie polegałabym tylko na lekarzu rodzinnym.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Marybeth]

Napisane przez Adrianna_8

Jeśli jesteś tylko pod opieką internisty to trochę słabo. Jeśli chodzi o trądzik, to powinien dojść ginekolog, endokrynolog i dermatolog. Z mojego doświadczenia wynika, że lekarze rodzinni maja ograniczona wiedzę w tych kierunkach i często mogą przeoczyć różne zależności.

Miesiączka mogła zniknąć z różnych powodów. Warto pójść do ginekologa, jeśli okres spóźnia się dwa tygodnie.

Trzymaj rękę na pulsie. Nie polegałabym tylko na lekarzu rodzinnym.

Dziękuję za zainteresowanie.
Do lekarza rodzinnego poszłam jedynie z wynikami krwi i moczu. Wyniki badań hormonalnych konsultowałam z kilkoma innymi lekarzami i każdy uznał, że lekko zawyżony testosteron wcale nie oznacza zaburzeń. Jednak nie przeczę, że od tego czasu moje hormony są w normie.

Do różnych dermatologów chodzę od kilku lat, w tym tygodniu mam wizytę u kolejnego, a lekarz przyjmujący mnie na NFZ proponuje izotretynoinę. Nie jestem i nigdy nie byłam pod stałą opieką ginekologa, gdyż nie miałam takiej potrzeby. W mojej przychodni, gdzie przyjmują ginekolodzy, nie ma nawet możliwości zrobić USG "od ręki", trzeba się pisać w kolejkę i iść na to badanie do szpitala obok, gdzie mają sprzęt. Można dostać kręćka, a ja, niestety, nie jestem w stanie ot tak sobie wydać pieniędzy na prywatną wizytę. Tym bardziej, że wydaję fortunę na dermatologów i różne specyfiki mające mi pomóc z trądzikiem.

Myślę, że poczekam jeszcze kilka dni albo tydzień i wtedy pójdę do ginekologa.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Marybeth

Witam.

Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji i będzie mi w stanie pomóc. Zacznę od tego, iż zmagam się z trądzikiem od kilku lat, ale rok temu bardzo się nasilił. To, co mam teraz na twarzy woła o pomstę do Nieba. Dwa razy miałam robione badania hormonalne, które wykluczały problemy z hormonami oprócz lekko podwyższonego testosteronu. Lekarze jednak twierdzili, że jego poziom nie zalicza się do regulacji żadnymi lekami. Miesiączki, zawsze, ale to zawsze miałam jak w zegarku, co 28 dni. Ponadto, nie stosując żadnej diety, a jedynie odżywiając się zdrowo, schudłam ponad 10 kilogramów. Od pasa w górę wyglądam trochę szkieletowato. No i w lipcu coś się popsuło w kwestii prawidłowego miesiączkowania. Okres spóźnił mi się o kilka dni, w sierpniu dostałam tydzień wcześniej, a teraz okresu u mnie brak. Nie przyjmuję żadnych leków, ale przez kilka tygodni regularnie zażywałam probiotyk i witaminę C w dawce 1000 mg dziennie na wzmocnienie odporności, jednak od paru dni nie biorę jej wcale. Ogólnie rzecz biorąc, witaminę C stosuję regularnie, ale dawki były niższe. Piszę o tym, ponieważ wiem, że witamina C wpływa na skrócenie okresu, ale może również spowodować jego opóźnienie. Poza tym od lipca żyję w ciągłym stresie, gdyż właśnie wtedy mój trądzik znacznie się pogorszył. Z tego względu podejrzewam u siebie lekką depresję. Cokolwiek bym nie zrobiła, stanów zapalnych jest coraz więcej. W sierpniu przez trzy tygodnie stosowałam zioła, które miały pomóc mi na trądzik, ale ostatecznie z nich zrezygnowałam. Kilka dni po miesiączce w sierpniu miałam wykonywany szereg badań krwi i badanie moczu. Lekarz rodzinny uznał, że jestem zupełnie zdrowa. Ciąża wykluczona, gdyż nie współżyję. Moje pytania brzmią: czy moje zawirowania z miesiączką od trzech miesięcy mogą być spowodowane moim ciągłym "zdołowaniem" wynikającym z pogarszającego się stanu cery? Czy powinnam przejść się do ginekologa (choć w moim mieście nie jest z tym tak łatwo) i zrobić USG? Czy w przypadku dalszego braku okresu może mi zostać przypisana luteina? Trochę się jej obawiam, ponieważ gdziekolwiek bym nie wyczytała, dziewczyny mające trądzik i zażywające luteinę, dostają nagłego pogorszenia cery. Chciałabym tego uniknąć, gdyż moja twarz i tak jest w tragicznym stanie.

Pozdrawiam

Mam to samo - najlepiej zrobić USG (jajniki) i badania pod kątem przysadki mózgowej (czyli te wszystkie LH itp)

[Adrianna_8]

Napisane przez Marybeth

Dziękuję za zainteresowanie.
Do lekarza rodzinnego poszłam jedynie z wynikami krwi i moczu. Wyniki badań hormonalnych konsultowałam z kilkoma innymi lekarzami i każdy uznał, że lekko zawyżony testosteron wcale nie oznacza zaburzeń. Jednak nie przeczę, że od tego czasu moje hormony są w normie.

Do różnych dermatologów chodzę od kilku lat, w tym tygodniu mam wizytę u kolejnego, a lekarz przyjmujący mnie na NFZ proponuje izotretynoinę. Nie jestem i nigdy nie byłam pod stałą opieką ginekologa, gdyż nie miałam takiej potrzeby. W mojej przychodni, gdzie przyjmują ginekolodzy, nie ma nawet możliwości zrobić USG "od ręki", trzeba się pisać w kolejkę i iść na to badanie do szpitala obok, gdzie mają sprzęt. Można dostać kręćka, a ja, niestety, nie jestem w stanie ot tak sobie wydać pieniędzy na prywatną wizytę. Tym bardziej, że wydaję fortunę na dermatologów i różne specyfiki mające mi pomóc z trądzikiem.

Myślę, że poczekam jeszcze kilka dni albo tydzień i wtedy pójdę do ginekologa.

Regularne badania u ginekologa i cytologia co roku to podstawa w dzisiejszych czasach. Jeśli miesiączkujesz powinnaś być pod opieką ginekologa przez cały czas, bo może w końcu pojawi się potrzeba np. w postaci zaburzeń hormonalnych lub raka szyjki macicy.

Skoro testosteron był powiększony, to inne hormony też mogą być rozregulowane. Może w miejscowości obok znajdziesz ginekologa z usg lub po prostu się przemęcz.

Rozregulowane hormony mają wpływ na stan cery np. za wysoki poziom prolaktyny.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Marybeth]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7711419 1]Mam to samo - najlepiej zrobić USG (jajniki) i badania pod kątem przysadki mózgowej (czyli te wszystkie LH itp)[/QUOTE]

LH, FSH i całej reszty nigdy nie miałam badanych. USG miałam robione kilkukrotnie. Ostatni raz rok temu, gdy miałam na prawym jajniku torbiel. Wchłonęła się w trakcie miesiączki.

Napisane przez Adrianna_8

Regularne badania u ginekologa i cytologia co roku to podstawa w dzisiejszych czasach. Jeśli miesiączkujesz powinnaś być pod opieką ginekologa przez cały czas, bo może w końcu pojawi się potrzeba np. w postaci zaburzeń hormonalnych lub raka szyjki macicy.

Skoro testosteron był powiększony, to inne hormony też mogą być rozregulowane. Może w miejscowości obok znajdziesz ginekologa z usg lub po prostu się przemęcz.

Rozregulowane hormony mają wpływ na stan cery np. za wysoki poziom prolaktyny.

Tak jak napisałam wyżej, ostatnie USG miałam robione rok temu. Była torbiel, po miesiączce było kolejne USG i torbiel się wchłonęła. Żadnych dodatkowych problemów, tak więc kompletnie bez opieki nie jestem Badania różnych hormonów miałam robione już wielokrotnie. Z nich wszystkich jedynie testosteron okazał się być zawyżony. Z wynikami hormonów byłam również u jednego dermatologa, który ma wiedzę na ich temat i lekarka stwierdziła, że w moim przypadku nie wchodziło w grę leczenie hormonalne łączone z leczeniem trądziku. Możliwe, że teraz moje hormony wariują. Prolaktynę miałam robioną raz, półtora roku temu. Nie wiedziałam natomiast, że może być ona powiązana ze złym stanem cery. Przy problemach hormonalnych to zawsze męskie hormony obwiniałam za trądzik.

Plus jest taki, że dzisiaj dostałam okres. Może dwa dni z termoforem coś dały. Pewnie jutro rozkręci się na dobre, więc na razie nie będę szła do ginekologa. Myślę, żeby poczekać do następnej miesiączki. Chcę zobaczyć czy mój cykl nadal będzie się przesuwać. W międzyczasie zorientuję się w lekarzach, ponieważ i tak wizyta u ginekologa mnie nie ominie. A skoro z hormonami nie będzie dobrze to pewnie trzeba będzie zawitać do endokrynologa.

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i pomoc.

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Dziewczyny, może wiecie, co dalej powinnam zrobić?

Progesteron w 21dc - 0,77 przy normie 3,3-25,5 (!!!)
Prolaktyna w 21dc 11,21 przy normie 2,8-29

[Olusiaa_]

A jakie masz długie cykle?

progesteron rosnie PO owulacji,normy podane są dla 2 fazy, a Ty moze byłaś w 1 fazie?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Lekarz zalecił mi te badania, bo mam cykle 60dniowe obecnie (od kilku miesięcy, wcześniej przez jakieś 13lat

Miałam cykle 28dniowe co miesiąc) Czyli wychodzi na to, że mimo mojego 21dnia cyklu jestem przed owulacja? Czyli w takim razie gdzie mam dalej szukać przyczyny?

[Adrianna_8]

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7772264 1]Lekarz zalecił mi te badania, bo mam cykle 60dniowe obecnie (od kilku miesięcy, wcześniej przez jakieś 13lat

Miałam cykle 28dniowe co miesiąc) Czyli wychodzi na to, że mimo mojego 21dnia cyklu jestem przed owulacja? Czyli w takim razie gdzie mam dalej szukać przyczyny?[/QUOTE]21 dnia powinnaś być już po owulacji, aczkolwiek jeśli masz cykle 60dniowe to nie da się przewidzieć, kiedy owulacja wystąpi. Pokaz te wyniki lekarzowi i dalej będziecie kminić.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Olusiaa_]

no takie normy dla 21 dc zakładają cykl owulacyjny, wiec najpierw trzeba by zorientować się co z Twoją owulką.
idz do gina, niech zrobi USG, bedzie widac czy sie jakas owulacja szykuje

moze sprobuj coś na regulację hormonów, np. Inofem/Ovarin/olej z wiesiołka ?
to bezpieczne suplementy, bez recepty

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Olusiaa_

no takie normy dla 21 dc zakładają cykl owulacyjny, wiec najpierw trzeba by zorientować się co z Twoją owulką.
idz do gina, niech zrobi USG, bedzie widac czy sie jakas owulacja szykuje

moze sprobuj coś na regulację hormonów, np. Inofem/Ovarin/olej z wiesiołka ?
to bezpieczne suplementy, bez recepty

Czyli wychodzi na to, że dopiero będę mieć owulację? Eh, znów będę mieć długi cykl. Racja, chyba czas się zapisać na USG.

[IzzieSt]

Z takimi cyklami nie wiadomo czy Ty w ogóle masz owulację.

[Onnaa88]

Na mnie działa tylko niepokalnek mnisi @ regularna tylko z tymi ziołami.
Zaczęłam pić od tego roku i tylko jeden cykl miałam 40 dniowy reszta co 31-34 dni @ od prawie 15 lat i od zawsze mam okres co 40 a nawet 60 dni ale mam PCOS tabletek brać nie chce skoro pomagają mi te zioła.Piję ja 3 miesiące później miesiąc przerwy.Zastanawiam się czy te zioła na coś czasmi nie szkodzą,od lekarzy się tego nie dowiem oczywiście,jak dobrze że jest Internet

[papuga_69]

Dziewczyny pomocy! Proszę o radę i sugestie co robić

Dzisiaj rano bardzo niespodziewanie pojawiła się u mnie @. Planowo miała się pojawić się dopiero za 9 dni! Mam dość regularne cykle (29-30 dni) nie zdarzyła mi się wcześniej podobna sytuacja.
Ból jest nie do zniesienia, promieniuje od lędźwi po brzuch przez uda aż do kolan, jak wstałam z łóżka to prawie zemdlałam, oblewają mnie zimne poty i jestem bardzo słaba. Krwawienie jest obfite. Zadzwoniłam po mame która zrobiła mi zastrzyk z ketonalu po którym ból nieco ustąpił.
Nie jestem przeziębiona, nie miałam stresu który mógłby wpłynąć na rozregulowanie cyklu.

Kochaliśmy się z TŻ w czasie dni płodnych, bez zabezpieczenia, czekaliśmy teraz na to czy @ się pojawi czy nie. Wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam test. Po minucie była widoczna 1 kreska wiec test wyrzuciłam. Dzisiaj ponowinie na niego zerknęłam i jest widoczna bardzo blada 2 kreska, ale wiem że testy oszukują po upływie czasu napisanego na ulotce...

Czy mogło dojść do bardzo wczesnego poronienia? Naczytałam się różnych artykułów i mam paranoje. Zakładając że to 2-3 tydzień to czy beta by to pokazała czy jest za wcześnie? Powinnam jechać do lekarza?
Pomocy ..

[Anonimka1988]

Napisane przez papuga_69

Dziewczyny pomocy! Proszę o radę i sugestie co robić

Dzisiaj rano bardzo niespodziewanie pojawiła się u mnie @. Planowo miała się pojawić się dopiero za 9 dni! Mam dość regularne cykle (29-30 dni) nie zdarzyła mi się wcześniej podobna sytuacja.
Ból jest nie do zniesienia, promieniuje od lędźwi po brzuch przez uda aż do kolan, jak wstałam z łóżka to prawie zemdlałam, oblewają mnie zimne poty i jestem bardzo słaba. Krwawienie jest obfite. Zadzwoniłam po mame która zrobiła mi zastrzyk z ketonalu po którym ból nieco ustąpił.
Nie jestem przeziębiona, nie miałam stresu który mógłby wpłynąć na rozregulowanie cyklu.

Kochaliśmy się z TŻ w czasie dni płodnych, bez zabezpieczenia, czekaliśmy teraz na to czy @ się pojawi czy nie. Wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam test. Po minucie była widoczna 1 kreska wiec test wyrzuciłam. Dzisiaj ponowinie na niego zerknęłam i jest widoczna bardzo blada 2 kreska, ale wiem że testy oszukują po upływie czasu napisanego na ulotce...

Czy mogło dojść do bardzo wczesnego poronienia? Naczytałam się różnych artykułów i mam paranoje. Zakładając że to 2-3 tydzień to czy beta by to pokazała czy jest za wcześnie? Powinnam jechać do lekarza?
Pomocy ..

Ja miałam bardzo podobną sytuację. Dokładnie w 14 dniu cyklu u mnie zamiast owulacji, pojawiła się @ dodatkowo okropne bóle brzucha i mocne krwawienie ze skrzepami.. nie wiedziałam co robić, kupiłam Castagnus i po 2 dniach krwawienie ustało.. Zobaczymy co będzie dalej. U Ciebie ryzyko ciąży jest niewielkie, gdybyś zaszła to krwawienie nie byłoby tak duże..

[Smerfetka696969]

Słuchajcie spóźnia mi się okres już 5 dni(czyli, już powinien się kończyć) test dziś robiłam, jedna kreska, piersi mnie bolą
Pierwszy raz mam takie coś, zaznaczę że pije pokrzywę we skrzypem.
Do gin będę dzwonić w poniedziałek, ale nie wiem ile będę czekać na wizytę bo idę na NFZ.
Cykle mam co 26 dni i zaznaczaj regularne.

[malootka]

Napisane przez Smerfetka696969

Słuchajcie spóźnia mi się okres już 5 dni(czyli, już powinien się kończyć) test dziś robiłam, jedna kreska, piersi mnie bolą
Pierwszy raz mam takie coś, zaznaczę że pije pokrzywę we skrzypem.
Do gin będę dzwonić w poniedziałek, ale nie wiem ile będę czekać na wizytę bo idę na NFZ.
Cykle mam co 26 dni i zaznaczaj regularne.

Jak mozesz byc w ciazy to idz zrobic bete.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Napisane przez malootka

Jak mozesz byc w ciazy to idz zrobic bete.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dzwoniłam do labo i koszt 32 zł więc nie dużo, i nie koniecznie muszę być na czczo więc pójdę w poniedziałek.

I w labo mi powiedzą, czy jestem w ciąży czy nie ? Bo sama wyników nie odczytam, bo nie umiem.

[malootka]

Napisane przez Smerfetka696969

No dzwoniłam do labo i koszt 32 zł więc nie dużo, i nie koniecznie muszę być na czczo więc pójdę w poniedziałek.

I w labo mi powiedzą, czy jestem w ciąży czy nie ? Bo sama wyników nie odczytam, bo nie umiem.

Bedziesz miala wszystko opisane. Dla pocieszenia - mozesz raczej poprosic o pomoc w interpetacji wynikow, kolezanka przy odbieraniu swoich uslyszala gratulacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smerfetka696969]

Napisane przez malootka

Bedziesz miala wszystko opisane. Dla pocieszenia - mozesz raczej poprosic o pomoc w interpetacji wynikow, kolezanka przy odbieraniu swoich uslyszala gratulacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym raczej gratulacje usłyszeć nie chciała,ale co ma być to będzie ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Napisane przez Smerfetka696969

Słuchajcie spóźnia mi się okres już 5 dni(czyli, już powinien się kończyć) test dziś robiłam, jedna kreska, piersi mnie bolą
Pierwszy raz mam takie coś, zaznaczę że pije pokrzywę we skrzypem.
Do gin będę dzwonić w poniedziałek, ale nie wiem ile będę czekać na wizytę bo idę na NFZ.
Cykle mam co 26 dni i zaznaczaj regularne.

Napisane przez Smerfetka696969

No dzwoniłam do labo i koszt 32 zł więc nie dużo, i nie koniecznie muszę być na czczo więc pójdę w poniedziałek.

I w labo mi powiedzą, czy jestem w ciąży czy nie ? Bo sama wyników nie odczytam, bo nie umiem.

to będzie coś w rodzaju : wynik: 0,02, kobiety będące w ciąży: wynik>5. Serio nie odczytasz?

Napisane przez Smerfetka696969

Ja bym raczej gratulacje usłyszeć nie chciała,ale co ma być to będzie ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yyy no z tego co wiem to współżyjesz bez zabezpieczenia więc raczej prędzej niż później coś takiego usłyszysz.

[Anonimka1988]

Mnie się zawsze okres spóźnia, gdy zażywam jakieś ziołowe suplementy czy syropy..

[Smerfetka696969]

Dobra dostałam okres, ale jutro się zarejestruje do gin, cykl trwał 32 dni, równy tydzień temu powinnam dostać okres😕Nigdy tak nie miałam a nie raz piłam pokrywę,skrzyp i okres normalnie był, tym razem też pije może dlatego się spóźnił tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Smerfetka696969

Dobra dostałam okres, ale jutro się zarejestruje do gin, cykl trwał 32 dni, równy tydzień temu powinnam dostać okres😕Nigdy tak nie miałam a nie raz piłam pokrywę,skrzyp i okres normalnie był, tym razem też pije może dlatego się spóźnił tydzień.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdy nie mów nigdy, takie rzeczy się zdarzają, mój lekarz tak mi powiedział. Ja nagle z cykli 28 dniowych mam 60 dniowe, więc co ja mam powiedzieć? Też tak nigdy nie miałam,a teraz mam