2009-02-05, 08:19 | #121 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Olivko, Mikant , Miramej dziękuję za tulaki Nika jak się czujesz? |
|
2009-02-05, 08:25 | #122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Dobrze, że już nie boli. A dobrze, powoli się kula życie do przodu. |
|
2009-02-05, 08:39 | #123 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
ja jestem uzależniona od rumianku Cytat:
a co u ciebie, Kasiu? Cytat:
u nas leje deszcz więc też się robię mało entuzjastyczna.... jutro mam dzień wolny
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|||
2009-02-05, 09:24 | #124 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
wlasnie wyczytalam na marcowkach, ze ZANKA sie rozpakowala
urodzila w nocy synka, tylko nie wiem czy lapie sie na dzisiaj czy na wczoraj )) a najlepsze jest to, ze jeszcze niektore styczniowki sa przeterminowane i w dwupakach, a o lutowkach nie wspomne
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2009-02-05, 09:25 | #125 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Olivko!! Moje gratulacje!!!!!! Dbaj o siebie i fasolinke, spokojnej i zdrowiutkiej ciazy zycze!!!!!
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2009-02-05, 11:39 | #126 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Gratulacje Zanetko Dzien doberek wszystkim |
|
2009-02-05, 11:54 | #127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Witaj Bazylko, jak samopoczucie? kiedy wy do tej Polski wracacie konkretnie?
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
2009-02-05, 11:57 | #128 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
A Was co trzyma w Holdandii? |
|
2009-02-05, 12:01 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Olivko - gratuluję to teraz za pomyślne 8 miesięcy i zdrowego, pięknego Dzidziusia
Bazylio - wprawdzie nie udzielam się już na wątku, ale czasami tu zaglądam i w ważnych momentach piszę Jestem na liście, niechaj zostanę, ale zmień mi proszę datę @ na 28.01. Dzięki.
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2009-02-05, 12:02 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
nas w Holandii trzyma głównie to, że mąż jest Holendrem. no i uczy się polskiego, bo kiedyś byśmy chcieli w Polsce zamieszkać, może nawet na emeryturce hihihi, ale póki co ja mówię lepiej po holendersku niż on po polsku, no i tu ma prace , którą lubi, domek kupiliśmy i jakoś wijemy gniazdko... mój dom jest tam, gdzie on. więc na dziś dzień w Holandii
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
2009-02-05, 12:05 | #131 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
|
|
2009-02-05, 12:13 | #132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Holenderki są wysokie wielkie baby z jasnymi zdrowymi włosami - są bardzo niezależne w wiekszości i moim zdaniem mało kobiece.
Holendrzy są wysocy , symaptyczni, czuli faceci - jest chyba dlatego wiele małżeństw typu ona Polka, on Holender, myslę, że Holendrzy tęsknią za kobiecymi kobietami. jako naród są dziwni: chłodniejsi niż my, bardziej zdyscyplinowani, nie gościnni ( znaczy zaproszą, ale musisz się umówić na godzinę, i dadzą ci jedno ciastko z puszki, puszkę zamkną i schowają do szafy) nie mają jakiejś fascynującej tradycji w jedzeniu ani dobrego żarcia. podobno sery mają dobre...ja nie przepadam...brak im tej słowiańskiej duszy... rodzina mojego męża jest troszkę inna, bo ich mam urodziła się w Indonezji, więc świetnie i dużo gotuje, jak jesteśmy u niej na obiedzie to jeszcze z torbą żarcia wychodzimy. brat męż 10 lat był Australii, ma żoną Australijke, bardzo ją lubię, świetnie się rozumiemy, taka "swoja baba" , w czasie przygotowań do mojego ślubu, moja najmłodsza siostra lat 10 uwielbiała ją, wszędzie razem chodziły ( a moja siostra po angielsku nie mówi, to jeszcze dzieciak, A Anita po polsku również nie) no a mój mąż to wogóle...super facet czasem bym chciała go w polskiej wersji językowej....ale ... i tak go kocham...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
2009-02-05, 12:18 | #133 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
A co do kobiet to zdecydowanie Polski bija wszystkie narody |
|
2009-02-05, 12:19 | #134 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Nika świetnie to opisałaś
No i zadroszczę takiej "egoztycznej " rodzinki, fjanie. A co do holonadii to jakoś zawsze chciałm tam wyjechać za praca i nauczyc się holenderskiego... czemu? Nie mam pojecia. Napewno dlatego ze dosyć blisko do Polski szczegolnie z mojego miasta a nie mowia tam po niemiecku hehe |
2009-02-05, 12:24 | #135 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Cytat:
sami Holendrzy mają już trochę dość, ale to cena otwartych granic. Holendeeski nie jest aż tak trudny ale na niektórych rzeczach mozna sobie język połamać oj można... uciekam kochane do pracy
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
||
2009-02-05, 12:26 | #136 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
|
|
2009-02-05, 13:48 | #137 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Dziękuję Wam Słońca
Cytat:
Cytat:
|
||
2009-02-05, 15:51 | #138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
witam !
Jestem po wizycie która była godna pożałowania - babka na NFZ - odklepała sobie wizytę i tyle... Zapytała jedynie kiedy była ostatnia miesiączka, i czy mam nudności i wymioty.. zrobiła usg mikroskopijne i tyle... dopiero jak wymusiłam co z dzieckiem mówi że pięknie się rozwija i ładnie rośnie .. a pytam jak serduszko? bije.. i na końcu dała mi skierowanie na badania krwi i powiedziała że wie że to moja pierwsza wizyta i pierwsze dziecko ale miała 15 pacjętek i ledwo zipie - -- ale co z tego... wydaje mi się ze powinna założyć już kartę ciaży... aa i jeszcze był mój mąż.. i pytam czy może wejść a ona na to że jak chce oglądać jak rozkładam nogi to może - a ja na to że myślałam że będzie potrzebny do wywiadu ( choroby genetyczne i skierowanie na grupę kri) ale nie... porażka - już się umówiłam do innego lekarza
__________________
Wojtuś 17.09.2009 Anielka 24.11.2012 |
2009-02-05, 16:04 | #139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cześć dziewczynki
Cytat:
Komentarz, co do obecności męża i wytłumaczenie, że miała 15 pacjentek - brak słów .
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2009-02-05, 16:32 | #140 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Jak wstawić zdjęcie? - to wstawie z usg jako fludek ;-)))) :mag ia:
__________________
Wojtuś 17.09.2009 Anielka 24.11.2012 Edytowane przez Biedroneczkaolga Czas edycji: 2009-02-05 o 17:05 |
|
2009-02-05, 17:24 | #141 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 592
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cześć dziewczynki.
Jeszcze raz dzięki Zanka GRATULACJE |
2009-02-05, 18:25 | #142 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
ZANKA gratulacje
a co tu tak cichutko dzisiaj?? ja mam właśnie podły humor po rozmowie z tż...chyba trzeba będzie jednak odczekać z tą dzidzią i wziąć się za nas bo ja już momentami jedno wielkie G wiem z tego wszystkiego |
2009-02-05, 18:36 | #143 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 113
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Mega fluidki
__________________
Wojtuś 17.09.2009 Anielka 24.11.2012 |
2009-02-05, 18:40 | #144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
|
2009-02-05, 18:46 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
|
2009-02-05, 19:17 | #146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Tak w zasadzie to Wam powiem a co, wiecie co ten mój genialny tż mi powiedział dzisiaj, że jemu jest obojętne czy to dziecko będzie teraz, fajnie jak będzie, ale jak akurat teraz nie będzie to też nic się nie stanie, on chce mieć dzieci ale mogą być za rok, dwa...wie, że ja tak bardzo chce je mieć więc w zasadzie teraz to wszystko to dla mnie, a właściwie to po co on ma badać plemniki skoro jemu pewnie i tak nic nie jest, co mi da to badanie się głupkowato pyta... to mu mówię, że przestane brać leki jak on tak sprawę stawia itd, bo ja tu puchnę, faszeruję się itp, a on na to "to nie bierz", bo przecież jak już mówił dziecko może być za jakiś rok, ale kretyn jeden nie rozumie, że jak mu się za chce za rok to nie pstryknie, a ja w ciążę od tego nie zajdę, tylko jak się nic nie zmieni to stracimy kolejny rok...i pare takich tam rzeczy jeszcze wyszło...bo on biedny zmęczony tematem i pracą i właściwie pogadamy jutro na żywo...
Wiem, że temat go męczy, ale obiecał mi to badanie, specjalnie nie ruszałam tematu, zaczął nawet sam pytać co ze mną i jak, więc go poprosiłam wczoraj, żeby poszedł się przebadać zanim mi się nowy cykl zacznie, żebym się jakby co nie faszerowała, ma adres, godziny przyjęć itp, ma się tylko za przeproszeniem spuścić i to jest problem, bo on nie ma czasu, a mnie nie ma na miejscu, ojjjjj mamusia z babunią rozbetwiły, wszystko załatwiały za niego, a on wiecznie czasu nie ma bo pracuje...fakt, że przeważnie tak, ale jakby baaardzo chciał, to by dał radę... a może to ja znów przesadzam, bo wiem, że potrafię...uhhhhhhhhhhhh, spójrzcie na to chłodym okiem... |
2009-02-05, 19:19 | #147 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
ale maluszek............. marzenie........... łezka w oku się kręci...Olga- cudownie! Cytat:
Polakowi ze słowiańską duszą ciężko przywyknąć, ale aż tak źle nie jest Cytat:
mam nadzieje, że ochłoniecie porozmawiacie i wyjaśnicie sobie to, co wyjaśnić trzeba... ściskam kochana! AGUSIA dopiero jak ten post wysłałam to przeczytałam Twoją drugą wiadmośc... moim zdaniem to on się boi- że się okaże, że to z nim coś jest nie tak. faceci to są matołki, nie potrafią swoich uczuć określić i wyrazić więc sięszamoczą jak mucha w słoiku i tyle z tego, że nam się dostaje po tyłku... masz rację, kolejny rok Wam ucieka...ale myślę, że powinniście jeszcze raz pogadać, zapytaj go czy się martwi boi itp...ja cię rozumiem....też bym była zła. mój mąż to od razu po poronieniu jak zaczęłam się badać, przyszedł i mówi, że może to jego wina , że może jakieś badania ma zrobić..no kochany jest...ale to jest inna mentalność, on jest inaczej wychowany... nie stawiaj sprawy na ostru noża, najpierw pogadajcie, może on ma dobre intencje tylko w głupi sposób je wyraża - bardzo często się to facetom zdarza...oni mają tendencję to dawania gotowych rozwiązań ( typu: nie chcesz brać leków , masz dość? to nie bierz- a potem on się dziwi, o co ci chodzi, bo on chciał pomóc..) trzymaj się....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png Edytowane przez Nika1980 Czas edycji: 2009-02-05 o 19:26 |
|||
2009-02-05, 19:36 | #148 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
Niby silna płeć, a jak przychodzi problem i ich nie daj Boże dotyczy, albo jeszcze co gorsza ich "męskości" bezpośrednio to im rozum odejmuje i zachowują się jak debile. Jak by mogli to by pod łóżko weszli i przeczekali aż wszystko minie. Jak rozmowa nie podziała to zostaje druga opcja: dystans i brak kontaktu. Zwykle otrzeźwia matołkowatych facetów. |
|
2009-02-05, 19:40 | #149 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Cytat:
ja właśnie przeczytałam że jeśli porzednie ciąże skończyły się poronieniem to należy w kolejnej ciąży unikać mizianek przez pierwszy trymestr...cóż.. wczoraj mnie na przytulanie wzięło...ale mąż oznajmił, że nie bo może się coś Okruszkowi stać...i chyba miał rację...lepiej poczekać....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm
Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012 http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png |
|
2009-02-05, 20:06 | #150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 675
|
Dot.: Próbować do skutku VIII "uwierzyc w cud"
Dzięki Nikuś i Kropeczko no mam nadzieję,że się ułoży, ale czasami mam ochotę wziąć i to wszystko..........echhh pierdzielnąć delikatnie rzecz biorąc, ja też słomiany ogień jestem, i ciągle mam jakieś "ale" do tego chłopa mojego i czasem go podziwiam, że wytrzymuje, a czasem zastanawiam się, jak już coś wywinie lub powie, co ja z nim robię...idealna to ja wcale nie jestem, to wiem, ale on też miewa takie teksty, że czasem wątpię, czy my w zasadzie do siebie pasujemy...no a czasem bym się pociąć za niego dała...ot cała ja... ja sama siebie czasem wkurzam...;p
To też po doczytaniu postów: Ale powiem Wam, że też mam takie wrażenie, że on się boi, że wyjdzie coś nie tak, bo ciągle mówi, że będzie mi głupio jak się okaże, że z nim ok , a ja go tak męczę...echh faceci...fakt mają małe misiowe rozumki Echh dziewczyny co ja bym bez Was zrobiła...wyrażacie moje myśli (i wydaje mi się, że mojego D. też może on się faktycznie bardziej miota niż mi się wydaje...a nie potrafi tegio powiedzieć...), Nika świetna kobitka z Ciebie z Kropeczki tez Postaram się znim jutro pogadać jak mi nie uśnie, bo do pracy idzie na 4rano...... Edytowane przez agusia8524 Czas edycji: 2009-02-05 o 20:18 Powód: sklera;p |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:59.