PRóBOWAć DO SKUTKU część VI "pełna nadziei"c.d

[Bazylia 222]

Napisane przez olivka_7

Cześć dziewczynki
Jak miło że o mnie myślicie
Nie pisałam bo wylegiwałam się na maksa i relaksowałam
Z zabiegu nic nie pamietam bo byłam uśpiona i powiem wam że to dorze, najgorzej jak po południu puściło znieczulenie. To zaczęło boleć, ale do wytrzymania- dla fasolki wszystko. Wyglądało to troche inaczej niż myślałam, bo ja zrozumiałam że mi te dwa zbędne przekłują, a oni nawet lepiej zrobili bo przekuli i usunęli zawartosc a pozostałe pprzekuli więc nie muszę się martwić ze np mimo zastrzyku na pęknięcie pęcherzyki nie pękły bo oni się tym zajęli no i wpuścili chłopaków.
Hehe witaminki męża zdziałały cuda na żołnierzyki, norma tych które się w trzykuje to 5 mln a on miał 8,3 mln wiadomo że do zapłodnienia potrzebny jeden to mam nadzieję że się udało
Za tydzień w czwartek jak @ sie nie zjawi robię HCG i zobaczymy czy się udało.
Zwolnienie do końca tygodnia mam tak że będę się relaksować, odpoczywać i zero stresu ... no i w międzyczasie prace pisać muszę
Postanowiłam nie mierzyć temp i niczego nie analizować, tylko relaks i odpoczynek
Co ma być i tak będzię a fasolinka żeby mogła się zagnieździć potrzebuje spokoju
Tak że jak mnie nie będzie dużo widać to nie martwcie się, nie chcę się po prostu nakręcać i stresować. Bo wiecie jak to jest gadamy która ma który dzień jakie objawy itp. no i chcąc nie chcąc często się człowiek sam nakręca.
Ale będę do was zaglądać a od poniedziałku wrócę na pełnych obrotach na wątek

Hihi moj małż wczoraj jak oglądaliśmy tv powiedział:
"nie wiem czy już ja świruje czy w tv na każdym kroku są reklamy z dziećmi. Wszędzie widze dzieci i kobiety w ciąży"
HIHI ale mu się udziala

To papa kobietki, ilę poleżeć i pooglądać jakiś filmik- małż w pracy i myśli że pracę piszę ale kłamczuch ze mnie

Odpoczywaj Olivko, odpoczywaj

Napisane przez truheart

Witajcie kobietki, ktos mnie jeszcze pamięta?
Olivko trzymam kciuki, odpoczywaj, leż, będzie dobrze!!
Za 2/3 dni przeprowadzamy się do rodziców, w środę po południu transport mebli, część kartonów pojechała już wczoraj, reszta pewnie w środę poleci.
Moje mierzenie temp upadło w górach i już po powrocie do tego nie wróciłam, ale chyba jestem w okolicach owulki ... sprawdzać się będę na początku listopada.
Dziś wróciłam do pracy, odkopuję się z zaległości, ale musiałam do was zajrzeć

Pewnie ze pamietamy

Napisane przez madziwnia

a czy ktoś wie co u naszej mamuski.. czy cos sie urodziło juz bo po terminie nasza GoniaJ


asik GRATULACJE...uciekaj szybko na watek mamusiowy i spokojnych 9 miesiecy zycze

Sprawdzalam wczoraj, ale zadnych wiesci.

[truheart]

Małgosiu to dobrze, że nie wymiotujesz, a smaki na różne rzeczy pewnie Ci się jeszcze kilka razy w ciągu ciąży zmienią kto wie, może np za miesiąc będziesz pochłaniać mięso tak chetnie jak teraz owoce
_Kasia23_ a jak wygląda Twoja kuracja ?
Bazylko

[_Kasia23_]

Napisane przez madziwnia

kasia dlaczego w srode??? kiedy ty slubowałas

Kochanie ja na Cyprze, nie wiem czy pamiętasz
I ślub był w poniedziałek + luty 29dniowy czyli wychodzi środa. No jak nic wtedy mamy 22 października

[dafreen]

olivko, mocno trzymam kciuki, niech fasolka zdrowo rośnie

kasiu, mąż na pewno myslami będzie przy Tobie...

goniaJ z tego co podczytałam jeszcze w dwupaku...

[Ania0104]

Napisane przez olivka_7

Cześć dziewczynki
Jak miło że o mnie myślicie
Nie pisałam bo wylegiwałam się na maksa i relaksowałam
Z zabiegu nic nie pamietam bo byłam uśpiona i powiem wam że to dorze, najgorzej jak po południu puściło znieczulenie. To zaczęło boleć, ale do wytrzymania- dla fasolki wszystko. Wyglądało to troche inaczej niż myślałam, bo ja zrozumiałam że mi te dwa zbędne przekłują, a oni nawet lepiej zrobili bo przekuli i usunęli zawartosc a pozostałe pprzekuli więc nie muszę się martwić ze np mimo zastrzyku na pęknięcie pęcherzyki nie pękły bo oni się tym zajęli no i wpuścili chłopaków.
Hehe witaminki męża zdziałały cuda na żołnierzyki, norma tych które się w trzykuje to 5 mln a on miał 8,3 mln wiadomo że do zapłodnienia potrzebny jeden to mam nadzieję że się udało
Za tydzień w czwartek jak @ sie nie zjawi robię HCG i zobaczymy czy się udało.
Zwolnienie do końca tygodnia mam tak że będę się relaksować, odpoczywać i zero stresu ... no i w międzyczasie prace pisać muszę
Postanowiłam nie mierzyć temp i niczego nie analizować, tylko relaks i odpoczynek
Co ma być i tak będzię a fasolinka żeby mogła się zagnieździć potrzebuje spokoju
Tak że jak mnie nie będzie dużo widać to nie martwcie się, nie chcę się po prostu nakręcać i stresować. Bo wiecie jak to jest gadamy która ma który dzień jakie objawy itp. no i chcąc nie chcąc często się człowiek sam nakręca.
Ale będę do was zaglądać a od poniedziałku wrócę na pełnych obrotach na wątek

Hihi moj małż wczoraj jak oglądaliśmy tv powiedział:
"nie wiem czy już ja świruje czy w tv na każdym kroku są reklamy z dziećmi. Wszędzie widze dzieci i kobiety w ciąży"
HIHI ale mu się udziala

To papa kobietki, ilę poleżeć i pooglądać jakiś filmik- małż w pracy i myśli że pracę piszę ale kłamczuch ze mnie

Olivko strasznie sie cieszę ze wszystko poszło ok! ... odpoczywaj dużo i nie okłamuj męża .... teraz to juz musi się udać!!!

Napisane przez truheart

Witajcie kobietki, ktos mnie jeszcze pamięta?
Olivko trzymam kciuki, odpoczywaj, leż, będzie dobrze!!
Za 2/3 dni przeprowadzamy się do rodziców, w środę po południu transport mebli, część kartonów pojechała już wczoraj, reszta pewnie w środę poleci.
Moje mierzenie temp upadło w górach i już po powrocie do tego nie wróciłam, ale chyba jestem w okolicach owulki ... sprawdzać się będę na początku listopada.
Dziś wróciłam do pracy, odkopuję się z zaległości, ale musiałam do was zajrzeć

no jasne ze pamietam ... jak mogłabym zapomnieć "siostre bliźniaczkę"

Napisane przez _Kasia23_

Cześć kochane

Małgosiu jak się czujesz?

Ja przyznaję, ze rzadko ostatnio tu zaglądam, ale nie gniewajcie się, po pierwsze załamała mnie ta chora tarczyca, a po drugie mojego słonka nie ma więc i starań brak

Teraz robię mega kurację wyzdrowieniową

Aha a w środę nasza pierwsza rocznica .... niestety spędzona osobno

Pozdrowionka dla Was wszystkich

...........
ufffff ale mam pracyyyy

[madziwnia]

Napisane przez _Kasia23_

Kochanie ja na Cyprze, nie wiem czy pamiętasz
I ślub był w poniedziałek + luty 29dniowy czyli wychodzi środa. No jak nic wtedy mamy 22 października

aaaaaaaaa no pewnie że pamiętam!!! juz wiem ... rany widzisz.. jak tylko powiedział poniedziałek i cypr wszytsko pamietam jakby to było wczoraj... ehh ale mamy wspomnienia z października 2007!! zobacz juz rok czasu i na watku sie spotykamy ponownie ale w innym celu kasia to może tak dla przypomnienia wrzuc nam kilka zdjec z cypru z tgeo niezapomnianego ślubu..., pamietam jak o suknie sie martwiłas czy dojedzie;p

[_Kasia23_]

Napisane przez truheart

_Kasia23_ a jak wygląda Twoja kuracja ?

Oj nad nia oczywiscie czuwa moja lekarka, zmienia mi co rusz dawki dwóch leków - naszczęście nie są to hormony i jestem z nią non stop na telefonie. Zobaczymy co dalej.
A od siebie faszefuję się kwasami omega 3 no i witaminami - ale te to przede wszystkim kg warzyw, owoców i sokach.
Zero alkoholu, 1-2 małe kawki - nie wiecej. Za to dużo ziół i wooooody!
Narazie nie jest źle

A co do rocznicy. Hmmm wiecie co, ja tak jakoś czuje w kościach że mój TŻ to mi cos szykuje. No nie iwem co i nie wiem jak, ale czuje...wiem dziwne hehe
Problem tylko w tym, że j anie zorganizowałam zupełnie nic. Nic a nic. No bo jak? zdostawą helikopterem na statek??!!
Jeeeeeju poradzcie cosik, plis

[truheart]

Napisane przez Ania0104

no jasne ze pamietam ... jak mogłabym zapomnieć "siostre bliźniaczkę"
...........
ufffff ale mam pracyyyy

A jak tam siostro Twoje jajniki ?
Poniedziałek i już męczą...ech ...

Kasiu niczego na statek dostarczyc nie możesz to jasne i przecież nie będzie miał pretensji, ale np przygotuj mu gorące powitanie

[Mikant]

Uf wróciłam, korki masakryczne!! Wyniki mam jutro do odbioru, a w przyszły poniedziałek o 11 HSG...

Olivko cieszę się, że wszystko tak dobrze poszło. Bardzo mocno trzymam kciuki odpoczywaj i myśl tylko o miłych rzeczach

Kropko
aaassssiiiikkkk gratuluję
Cześć Tru dawno Cie nie było, ale pamiętamy

[_Kasia23_]

Napisane przez madziwnia

aaaaaaaaa no pewnie że pamiętam!!! juz wiem ... rany widzisz.. jak tylko powiedział poniedziałek i cypr wszytsko pamietam jakby to było wczoraj... ehh ale mamy wspomnienia z października 2007!! zobacz juz rok czasu i na watku sie spotykamy ponownie ale w innym celu kasia to może tak dla przypomnienia wrzuc nam kilka zdjec z cypru z tgeo niezapomnianego ślubu..., pamietam jak o suknie sie martwiłas czy dojedzie;p

Ooooj pamiętam wszystko jakby to było z miesiac temu.
Ale wariactwo Wpadłam do Was jak burza. Wy tu od kilku miesiecy przygotowania, a ja w tempie szaleńczym Ta sukienka z netu zamawiana i buty i nie wiadomo czy dojdzie na czas i będzie dobre... garnitur szyty na miare na tydzień przed wylotem.
Ale się działo. Było super.
I zobacz roczek minął
PS. Bunny chyba teraz rodzi? Właśnie koniec października o ile dobrze pamietam

Napisane przez truheart

Kasiu niczego na statek dostarczyc nie możesz to jasne i przecież nie będzie miał pretensji, ale np przygotuj mu gorące powitanie

Gorące powitanie to koniecznie. No ale niestety nic więcej chyba nie zdziałam

[madziwnia]

tak tak bunny jest druga na liscie mamusiek... a pamietam jak pisałysmy na watku ze ze ja jzu po slubie zaczynam staranka a bunny mówiła ze jeszcze poczeka ale na wiosne zacznie.. i zobacz ona juz rodzi a my tu dalej

[evuncia]

Bazylio222 wpisz mnie na liste (Ewa 28 lat) @ 20.10

_Kasia 23_czy slub organizowalo Ci romantic-travel?

[Miramej]

Cześć dziewczynki

Ja tylko na chwilę, zobaczyć, co słychać.

olivko mocno trzymam kciuki .

kropko, trochę się cieszę, że @ przylazła i trochę smucę, bo jak już tak ładnie wszystko zostało wytłumaczone, że leki w tamtym czasie nie powinny zaszkodzić, to fajnie by było . A teraz staranka dalej zawieszone do grudnia, czy jednak zaczynacie?

Oj, muszę już uciekać . Do następnego razu .

[kropka75]

Napisane przez Małgosia:)

od jedzenia mnie odrzuca bardzo. Mięcho kilka dni temu odpadło i naprawdę niewiele rzeczy mi smakuje. Ale akurat owoce to jest to co lubię... No i już 2 kilo przytyłam....

Od tych owoców?

Napisane przez Miramej

kropko, trochę się cieszę, że @ przylazła i trochę smucę, bo jak już tak ładnie wszystko zostało wytłumaczone, że leki w tamtym czasie nie powinny zaszkodzić, to fajnie by było . A teraz staranka dalej zawieszone do grudnia, czy jednak zaczynacie?

No właśnie. Leków już i tak nie biorę...
Nie wiem, spytam lekarza o to moje tętno i bóle głowy, zobaczymy co mi powie. I wydumamy.

[evuncia]

Napisane przez olivka_7

Cześć dziewczynki
Jak miło że o mnie myślicie
Nie pisałam bo wylegiwałam się na maksa i relaksowałam
Z zabiegu nic nie pamietam bo byłam uśpiona i powiem wam że to dorze, najgorzej jak po południu puściło znieczulenie. To zaczęło boleć, ale do wytrzymania- dla fasolki wszystko. Wyglądało to troche inaczej niż myślałam, bo ja zrozumiałam że mi te dwa zbędne przekłują, a oni nawet lepiej zrobili bo przekuli i usunęli zawartosc a pozostałe pprzekuli więc nie muszę się martwić ze np mimo zastrzyku na pęknięcie pęcherzyki nie pękły bo oni się tym zajęli no i wpuścili chłopaków.
Hehe witaminki męża zdziałały cuda na żołnierzyki, norma tych które się w trzykuje to 5 mln a on miał 8,3 mln wiadomo że do zapłodnienia potrzebny jeden to mam nadzieję że się udało
Za tydzień w czwartek jak @ sie nie zjawi robię HCG i zobaczymy czy się udało.
Zwolnienie do końca tygodnia mam tak że będę się relaksować, odpoczywać i zero stresu ... no i w międzyczasie prace pisać muszę
Postanowiłam nie mierzyć temp i niczego nie analizować, tylko relaks i odpoczynek
Co ma być i tak będzię a fasolinka żeby mogła się zagnieździć potrzebuje spokoju
Tak że jak mnie nie będzie dużo widać to nie martwcie się, nie chcę się po prostu nakręcać i stresować. Bo wiecie jak to jest gadamy która ma który dzień jakie objawy itp. no i chcąc nie chcąc często się człowiek sam nakręca.
Ale będę do was zaglądać a od poniedziałku wrócę na pełnych obrotach na wątek

Hihi moj małż wczoraj jak oglądaliśmy tv powiedział:
"nie wiem czy już ja świruje czy w tv na każdym kroku są reklamy z dziećmi. Wszędzie widze dzieci i kobiety w ciąży"
HIHI ale mu się udziala

To papa kobietki, ilę poleżeć i pooglądać jakiś filmik- małż w pracy i myśli że pracę piszę ale kłamczuch ze mnie

8,3 mlin plemniczkow Olivko na pewno sie uda, wszystkie jestesmy z Toba tyle trzymanych kciukow to musi byc sukces

[Ania0104]

Napisane przez truheart

A jak tam siostro Twoje jajniki ?
Poniedziałek i już męczą...ech ...

Kasiu niczego na statek dostarczyc nie możesz to jasne i przecież nie będzie miał pretensji, ale np przygotuj mu gorące powitanie

oj siostro nic nie dają znaku życia ... chociaż dzisiaj coś czuje - ale tak troszeczke ... nie wiem, moze sie rozkręcą
a co tam u Ciebie?

Napisane przez _Kasia23_

Ooooj pamiętam wszystko jakby to było z miesiac temu.
Ale wariactwo Wpadłam do Was jak burza. Wy tu od kilku miesiecy przygotowania, a ja w tempie szaleńczym Ta sukienka z netu zamawiana i buty i nie wiadomo czy dojdzie na czas i będzie dobre... garnitur szyty na miare na tydzień przed wylotem.
Ale się działo. Było super.
I zobacz roczek minął
PS. Bunny chyba teraz rodzi? Właśnie koniec października o ile dobrze pamietam



Gorące powitanie to koniecznie. No ale niestety nic więcej chyba nie zdziałam

no to nieźle miałas zakręcony ślub ... ale na Cyprze to musiało być superowo!

Napisane przez evuncia

Bazylio222 wpisz mnie na liste (Ewa 28 lat) @ 20.10

_Kasia 23_czy slub organizowalo Ci romantic-travel?

a jednak przyszła @?

[truheart]

Napisane przez Ania0104

oj siostro nic nie dają znaku życia ... chociaż dzisiaj coś czuje - ale tak troszeczke ... nie wiem, moze sie rozkręcą
a co tam u Ciebie?

A ja zgłupiałam totalnie, bo mam 2 wersje kiedy jest owulacja:
-w ulotce od testów owu jest napisane od kiedy należy sie testować i przy mojej długości cyklu to by wypadało 10 dc czyli ok 13 października
-a wersja, która znałam wcześniej to ostatni dzień cyklu odjąć 14 to u mnie wychodzi okolice 20...i bądź tu człowieku mądry
Coś tam się teraz odzywa, no nie wiem...
Chyba się nie doczekam tego testowania...

[Zuziunia]

Odebrałam termometr owulacyjny i kupiłam test, rano jutro zrobię, przynajmniej będę pewna że dzidzi nie ma.

[_Kasia23_]

Napisane przez evuncia

_Kasia 23_czy slub organizowalo Ci romantic-travel?

Nieee, Avena, ale z Romantic Travel też się kontaktowałam

Napisane przez Ania0104

no to nieźle miałas zakręcony ślub ... ale na Cyprze to musiało być superowo!

Tak szaleństwo starszne, ale nie zamieniłabym tego Było super

[Ania0104]

koniec pracy!!!
lece do domku ... paaaa

[ryba82]

Napisane przez Mikant

Cześć Dziewczynki
Wpadłam na sekundkę bo zaraz jadę na badanie hormonów o ile sie uda. No i umówić sie na HSG, wypada, ze muszę mieć za tydzień w poniedziałek. Oby mieli termin.
Buziaczki i miłego dnia

Hihi raz mi sie udało być wcześniej niż Rybka ale ze mnie ranny ptaszek

Mikanciku - nie udało Ci się , ja tu byłam przed 6 tylko, z braku weny nie pisałam

Napisane przez kropka75

Dziwnie. Dawno nie miałam tak upierdliwej @.
Poza tym spokojniejsza, ale... tak trochę jakbym coś straciła...

Czyli małpa przyszła? No to chyba jednak dobrze... byłaś pełna obaw Teraz wizyta u lekarza konsultacja co do lekarstw i już tak naprawdę możesz zacząć chcieć fasolkę - bez oporów

Olivko - to będzie Twój miesiąc mała kłamczuszko . Czuję to Kiedy test będziesz robić? Pewnie od razu betę?

Napisane przez truheart

Witajcie kobietki, ktos mnie jeszcze pamięta?
Olivko trzymam kciuki, odpoczywaj, leż, będzie dobrze!!
Za 2/3 dni przeprowadzamy się do rodziców, w środę po południu transport mebli, część kartonów pojechała już wczoraj, reszta pewnie w środę poleci.
Moje mierzenie temp upadło w górach i już po powrocie do tego nie wróciłam, ale chyba jestem w okolicach owulki ... sprawdzać się będę na początku listopada.
Dziś wróciłam do pracy, odkopuję się z zaległości, ale musiałam do was zajrzeć

Tru - pamiętam no a my z rodzicami już mieszkamy, i patrzymy gdzie i jak i kiedy czmychnąć "na swoje"

[truheart]

Napisane przez Ania0104

koniec pracy!!!
lece do domku ... paaaa

Pa
ja tez jeszcze z 15 min i lecę

Rybko, ja się strasznie obawiam jak to będzie. Niby to domek, będziemy mieć swoje 2 pokoje i łazienkę, ale mama jest straszna pedantką, z TZ niereformowalnym bałaganiarzem, boje się zgrzytów. No i nasz kot, potencjalne zagrożenie dla ładu oraz wiekowej, ukochanej suni mojego ojca...
Dobrze, że to tylko na jakies połtora miesiąca..

[ryba82]

Napisane przez truheart

Pa
ja tez jeszcze z 15 min i lecę

Rybko, ja się strasznie obawiam jak to będzie. Niby to domek, będziemy mieć swoje 2 pokoje i łazienkę, ale mama jest straszna pedantką, z TZ niereformowalnym bałaganiarzem, boje się zgrzytów. No i nasz kot, potencjalne zagrorzenie dla ładu oraz wiekowej, ukochanej suni mojego ojca...
Dobrze, że to tylko na jakies połtora miesiąca..

Oj opis brzmi fajnie i interesująco , jeśli nawet będzie źle to to tylko 1,5 miesiąca . My już tak razem od ponad roku i nie wiem ile jeszcze

[starababa]

cześć Dziewczyny!
witam po długiej przerwie jakies 2 mce temu przywitałam sie grzecznie
zaczynam/y naszą walkę o fasolkę
Bazylko prosze wpisz mnie na listę Starababa /Magda/ lat 33, Krk, @ 2.10.2008

Agabil nie ma bo cuda maluje , zerknijcie na główną stronę Wizażu , "jesień jesień jesień achże ty"

Pozdrawiam Was i 3mam kciuki

[Mikant]

Napisane przez ryba82

Mikanciku - nie udało Ci się , ja tu byłam przed 6 tylko, z braku weny nie pisałam

E noooo a ja sie już jak głupia ucieszyłam Postraszyła bym, że w takim razie jutro będę pierwsza, ale wiem, że nie wstanę... leń ze mnie ale przed 6 ?? to ja się chwilę wcześniej położyłam

Napisane przez truheart

Rybko, ja się strasznie obawiam jak to będzie. Niby to domek, będziemy mieć swoje 2 pokoje i łazienkę, ale mama jest straszna pedantką, z TZ niereformowalnym bałaganiarzem, boje się zgrzytów. No i nasz kot, potencjalne zagrorzenie dla ładu oraz wiekowej, ukochanej suni mojego ojca...
Dobrze, że to tylko na jakies połtora miesiąca..

Oj z rodzicami to różnie bywa ale nie martw sie na zapas ja sie z moimi dogaduje dopiero odkąd się wyprowadziłam, bo jak mieszkaliśmy razem to było ciężko A później co? Budujecie sie z tego co pamiętam, czy coś pokręciłam?

Witaj Starababa, ja też mam 33 ale czuje sie jak osiemnastka

[truheart]

Napisane przez ryba82

Oj opis brzmi fajnie i interesująco , jeśli nawet będzie źle to to tylko 1,5 miesiąca . My już tak razem od ponad roku i nie wiem ile jeszcze

Walnełam byka ortograficznego , przepraszam...napisałam zagrorzenie zamiast zagrożenie, teraz dopiero jak to zobaczyłam to mnie uderzyło co ja nagryzmoliłam...
Pewnie wszystko zależy od rodziców...my mielismy jeszcze opcję kawalerki po cioci, której się zmarło wiosną, a mieszkanie jest mojej mamy. Wtedy wydawało mi się, że lepiej z rodzicami, bo tam klitka bez lodówki, pralki, a u nich świeże powietrze itepe.. Teraz zaczynam żałować, że jednak się na to nie zdecydowaliśmy...teraz juz za poźno,bo tam wynajęte..

Napisane przez Mikant

Oj z rodzicami to różnie bywa ale nie martw sie na zapas ja sie z moimi dogaduje dopiero odkąd się wyprowadziłam, bo jak mieszkaliśmy razem to było ciężko A później co? Budujecie sie z tego co pamiętam, czy coś pokręciłam?

Witaj Starababa, ja też mam 33 ale czuje sie jak osiemnastka

Wiesz co budać sie bardzo chcemy, ale to jeszcze trochę, trzeba więcej funduszy nagromadzić teraz wyprowadzamy się do nowego mieszkanka. Aktualnie trwaja tam intensywne prace, ale sporo jeszcze zostało.
Ja mam jeszcze ten problem, że z ojcem widuję się codziennie w pracy więc to nagromadzenie kontaktów może okazać się zgubne w pewnym momencie...

Stara-młoda babo-witaj

[starababa]

[Witaj Starababa, ja też mam 33 ale czuje sie jak osiemnastka [/quote]
Witaj Mikant!
ja tyż zwłaszcza po tym jak w marcu założyłam aparat ortodontyczny / ta "kosmetyczna porcelana" z podpisu/.
a nick stąd że mój otrodonta sprzed 10-12 lat powiedział że jestem za stara na aparat. Po latach zawzięłam sie i mu pokazałam

[starababa]

,
Stara-młoda babo-witaj[/quote]
Tru Witaj

[Zuziunia]

Napisane przez starababa

cześć Dziewczyny!
witam po długiej przerwie jakies 2 mce temu przywitałam sie grzecznie
zaczynam/y naszą walkę o fasolkę
Bazylko prosze wpisz mnie na listę Starababa /Magda/ lat 33, Krk, @ 2.10.2008

Agabil nie ma bo cuda maluje , zerknijcie na główną stronę Wizażu , "jesień jesień jesień achże ty"

Pozdrawiam Was i 3mam kciuki

hehe masz fajny nick

zaraz zerknę i zobacze co tam nasza Agusia maluje...oczywiście cuda..oczka jak marzenie

[Mikant]

Napisane przez truheart

Wiesz co budać sie bardzo chcemy, ale to jeszcze trochę, trzeba więcej funduszy nagromadzić teraz wyprowadzamy się do nowego mieszkanka. Aktualnie trwaja tam intensywne prace, ale sporo jeszcze zostało.
Ja mam jeszcze ten problem, że z ojcem widuję się codziennie w pracy więc to nagromadzenie kontaktów może okazać się zgubne w pewnym momencie...

Stara-młoda babo-witaj

A to mi sie pokićkało, któraś Laseczka pisała że się buduje i mi sie skojarzyło No to jak sie już mieszkanko remontuje to nie ma problemu, jeszcze sie okaże że jest miło i rodzinnie

[/quote]Witaj Mikant!
ja tyż zwłaszcza po tym jak w marcu założyłam aparat ortodontyczny / ta "kosmetyczna porcelana" z podpisu/.
a nick stąd że mój otrodonta sprzed 10-12 lat powiedział że jestem za stara na aparat. Po latach zawzięłam sie i mu pokazałam [/quote]

A to już mam jasność ja temat aparatu załatwiłam w dzieciństwie dzięki uporowi rodziców, ale ortodontę po takim tekście rozsmarowała bym na ścianie


jej spadam coś popracować bo sie dziś znowu opitalam a robota leży...