2018-11-13, 02:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 11
|
Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Witajcie Posiadam konto na wizażu, ale wolę pozostać anonimowa, aby nikt nie kojarzył mnie z moim "oficjalnym" kontem. Jestem 20 letnią dziewczyną i sądzę, że się w moim życiu miłosnym bardzo mocno pogubiłam. Wiem, że tutaj siedzą kobiety (mężczyźni również) dużo starsze ode mnie i mające większe doświadczenie, dlatego chciałabym prosić o radę. Ja obecnie mam bałagan w głowie i nie mam pojęcia, w którą stronę pójść. Ostrzegam, że mój wpis może być długi.
Jak wspomniałam wcześniej - mam 20 lat. Obecnie pracuję. Mój TŻ jest o kilka lat starszy ode mnie i studiuje, zostało mu jeszcze parę lat. Jesteśmy parą od kilku miesięcy. Można powiedzieć, że nasz związek był harmonijny. Mogłam mu się zwierzyć ze wszystkiego, on rozumiał moje uczucia. Miałam pewne zaufanie do niego od samego początku. TŻ to samo otrzymywał ode mnie. Chociaż jemu trudniej było się przełamać, bo nie lubi mówić o tym co czuje, ale w końcu się przede mną otwierał coraz bardziej. Zdarzały nam się pewne nieporozumienia, ale nigdy nie dochodziło do "typowych kłótni" i szybko wszystko ze sobą wyjaśnialiśmy, nie było żadnych cichych dni ani nic takiego. Związek na pozór idealny, ale jednak "coś" wisiało w powietrzu. Czasami miałam wątpliwości, czy ten związek ma sens. Wydaje mi ssię, że nie mamy o czym rozmawiać. Nie czuję tego, żebyśmy nadawali na tych samych falach. Większość czasu spędzamy u niego, leżymy, oglądamy filmy, i tyle. Rozmowy zwykle są dla mnie nudne, monotonne. Często nie wiem o czym rozmawiać, dlatego w głowie wymyślałam tematy do rozmowy. Podejrzewam, że to nie jest zdrowe. Sądzę, że takie coś jak dialog powinno wypływać naturalnie. Ignorowałam jednak te wątpliwości, bo zależało mi na nim i nadal zależy. Jednak one nie minęły, a nasiliły się jeszcze bardziej. Kolejna kwestia to seks. Uprawialiśmy "pełny" seks kilka razy podczas całego związku. Na początku tłumaczyłam to sobie tym, że tak po prostu nam wypada. TŻ nie pochodzi z mojego miasta, dlatego często wracał do siebie jak były wakacje. Ja na dwa tygodnie wyjechałam. Potem się zdarzało, że on chorował, bądź ja to o ochocie na seks nie było nawet mowy. TŻ też często był zmęczony. W takich wypadkach jedynie zaspokajaliśmy się na inne sposoby. Często robiłam mu dobrze oralnie. No i właśnie to mnie nieco uwierało, bo on nie lubił tego robić w moją stronę. Czułam się z tym niesprawiedliwie. Bolało mnie to, że mimo moich starań nie potrafiłam go zaspokoić. Strasznie trudno doprowadzić go do orgazmu. Niewiele razy mi się to udało, chociaż nie jestem żadną kłodą w łóżku. Ale to zajmowało tak długo, że już fizycznie nie wyrabiałam i on sam musiał "dokończyć robotę". To było dla mnie zawsze przykre, ale cóż na to poradzić. Teraz przejdę do incydentu, który na zawsze zmienił moje życie. Zdradziłam go. Jestem osobą, która myślała, że seks bez zobowiązań nie jest dla mnie. Nigdy nie rozdzielałam seksu od miłości. Jak się okazało, jest całkowicie inaczej. Podejście do zdrady mam takie jak większość normalnych ludzi. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to było największe świństwo, jakie mogłam zrobić. Żałuję tego i nie mogę na siebie spojrzeć w lustro. Uważam się przez to za najgorszego człowieka. Prawdopodobnie pójdę do psychologa, bo nie umiem sobie z tym poradzić. Nie potrafię sobie wybaczyć. Pierwszy raz był po alkoholu, dwa kolejne na trzeźwo. Sama do tego gościa poszłam, bo mi było z nim w łóżku dobrze za pierwszym razem. Byliśmy niesamowicie dopasowani seksualnie. To, że potrafiłam go doprowadzić nawet dwa razy jednego dnia dodawało mi jakiejś pewności siebie, wreszcie czułam się atrakcyjna, pożądana. Ostatecznie ogarnęłam się, dotarło do mnie co ja wyprawiam i kochanka odprawiłam z kwitkiem. Przyznałam się do zdrady mojemu przyjacielowi. Bałam się, że mnie potępi, ale miałam to gdzieś, bo musiałam komuś się zwierzyć. Nie dawałam rady sama nieść tego ciężaru. O dziwo, on okazał mi zrozumienie i mnie wspierał. Mój TŻ nic nie wie o mojej zdradzie. Miałam myśli, czy by się nie przyznać, ale nie dałabym rady. Jestem zbyt dużym tchórzem, a poza tym po analizowaniu tego wszystkiego uznałam, że to nie jest do niczego potrzebne. Jedynie bym na niego przeniosła swoją gorycz i zawaliłabym mu życie, a ja sama stałabym się w jego oczach nikim, co jest dla mnie przerażające. Potem zaczęłam myśleć nad tym, czy nie zerwać z jakiegokolwiek innego powodu, ale nie potrafię. Nie czuję się na siłach tego zrobić. Dochodzi jeszcze taka kwestia, że w przyszłym roku wybieram się na studia. Chcę wyjechać do innego miasta. Teraz sobie zarabiam, żeby tak nie obciążać rodziców. Po pierwsze, tam jest lepsza uczelnia. A po drugie, chciałabym się usamodzielnić i zawsze marzyłam, aby gdzieś wyjechać na studia. No i problem w tym, że ja nie wierzę w związki na odległość. Skoro jak jesteśmy teraz blisko i układa się tak średnio, to jak będzie potem na moich studiach? Nie mam pojęcia, co mam dalej robić. Z jednej strony mam poczucie, żeby w nowym mieście sobie ułożyć życie na nowo, odpocząć od związków, a potem znaleźć sobie kogoś nowego i przede wszystkim nigdy więcej nie dopuścić się zdrady. Szczerze chciałabym zbudować relację na szczerości, wierności i zaufaniu. Ta zdrada tylko uświadomiła mi, że nie chcę tak żyć i upewniła mnie, że to świństwo i zło. Mam wrażenie, że mój związek już jest jakiś ciemny, mroczny. Mimo, że mój TŻ nie wie, to ja wiem, że nad nami wisi pieczęć zdrady. W głowie mi dudnią słowa, że skoro to zrobiłam to go nie kocham i powinniśmy się rozstać. Ale ja sama nie wiem, co czuję. Nie potrafię tego określić. Zależy mi na nim, ale nie mogę mieć pewności, że to jest miłość. Mam nadzieję, że ktoś zechce mi pomóc. Odpowiem na wszystkie pytania, jeśli coś ważnego pominęłam. |
2018-11-13, 08:12 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Nie mówić o zdradzie, bo facet sobie na to nie zasłużył, żebyś rujnowala mu życie, zerwać, wyjechać
|
2018-11-13, 08:17 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Podsumowujac:
- nie macie o czym rozmawiac - seks jest nieudany - zdradzilas go kilkukrotnie - nie jestes pewna cxy go kochasz - masz 20 lat Hmm naprawdę tak trudno o wnioski? Przeciez to nie ma szans. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-11-13, 08:23 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Również uważam, że nie powinnaś mówić o zdradzie. Natomiast zerwij z nim, powiedz że od dłuższego czasu wam się nie układa i nie pasujecie do siebie.W tym momencie oboje się męczycie i odwlekacie nieuniknione
|
2018-11-13, 08:34 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Skąd ta desperacja, aby być w związku, jaki by on nie był? |
|
2018-11-13, 08:39 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
No, idealne podsumowanie. Nic dodać, nic ująć.
Musisz spojrzeć prawdzie w oczy. A chłopak nie zasłużył sobie na takie traktowanie. |
2018-11-13, 10:37 | #7 |
watch me as I sleep
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Zgadzam się ze wszystkim, bo dziewczyny już napisały + Ty JUŻ myślisz o związku z kimś nowym, nie ma tu miejsca na miłość. Nie mów mu o zdradzie, zerwij z nim i daj mu szansę na poznanie kogoś, kto będzie do niego pasował. Sobie z resztą też.
|
2018-11-13, 10:45 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Zdecydowanie powinniście się rozstać. Zastanawiam się kto jeszcze wie o tej zdradzie (poza przyjacielem) i czy istnieje "szansa", że chłopak dowie się od osób trzecich. To byłoby jeszcze bardziej bolesne i niesprawiedliwe. Mimo wszystko uważam, że wypada mu powiedzieć. Żaden związek nie rozpada się z winy tylko jednej osoby, ale tutaj wina zdecydowanie przechyla się na Twoją stronę - bo zamiast szukać rozwiązań albo się rozstać, zdradzałaś. I on ma prawo wiedzieć. Żeby jeszcze nie zastanawiał się co zrobił nie tak, nie rozpamiętywał i nie chciał ratować związku. Bo niestety, nie ma czego ratować... Prawda? |
|
2018-11-13, 10:54 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Ani porozumienia dusz, ani porozumienia ciał. Na co Ci ten związek?
Zdradę potępiam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2018-11-13, 11:13 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Ja uważam, że powinnaś zdecydowanie się rozstać z tym chłopakiem bo nic z tego nie będzie. Co do zdrady - z jednej strony dobrze jest być szczerym. Z drugiej powinnaś zerwać i dokładnie mu jeszcze może sprawić że chlopak się załamie. Powinnaś sama kisić się z tą zdradą. Możesz spróbować z terapią, ale równie dobrze możesz spiąć się i samej to poukładać. Natomiast jeśli czujesz taką potrzebę to idź.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-11-13, 11:37 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Powiedzieć mu szczerze, że nic nie czujesz, że masz inne plany, dziękujesz za to co było, ale generalnie nara. O zdradzie nie mów absolutnie, co chłopak winny, że to zrobiłaś, na cholerę go będziesz tak ranić na sam koniec? I Tobie też się radzę w to nie wkręcać, bo nie ma sensu, jakiś psycholog itp., zdradziłaś to zdradziłaś, ujowo, ale zaklep zapomnij i nie rób tak więcej.
|
2018-11-13, 13:23 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
o zdradzie mu nie mowic
rozstac sie i zapomniec |
2018-11-13, 13:38 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86114192]o zdradzie mu nie mowic
rozstac sie i zapomniec[/QUOTE]^ Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2018-11-13, 14:39 | #14 |
Nówka
Zarejestrowany: 2018-09
Lokalizacja: Molo morze plaża
Wiadomości: 86
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Rozstać się i nic nie mówić mu. Jesteście niedopasowani. Nie czujesz się przy nim jak kobieta - dlatego zdradziłaś, bo szukałaś tych emocji gdzie indziej. Oglądanie razem filmów to jeszcze nie związek. Za mało... warto teraz zerwać oboje sobie ułożycie życie. I na drugi raz nie pchaj się w związek, po to tylko, żeby w nim być. Bo takie akcje wychodzą.
Edytowane przez KrolowaDancingu Czas edycji: 2018-11-13 o 14:40 Powód: błedy |
2018-11-13, 14:41 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Zdecydowanie nie ma co mu dokładać wrażeń informacją o zdradzie.
Ale zdecydowanie zerwij, postaraj się może nawet zerwać kontakt, bo nie ma w zasadzie sensu ciągnąć tej znajomości.
__________________
"Tylko głupiec nie ma wątpliwości." Karel Capek |
2018-11-13, 15:46 | #16 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ---------- Cytat:
Zanim doszło do zdrady to rozmawiałam z partnerem na temat naszego życia intymnego. Jednak rozmowa, rozmową, ale nic się nie zmieniało w tym kierunku. On się tłumaczył zmęczeniem i tyle, temat się urywał. Oczywiście nie tłumaczę siebie, chciałam tylko przekazać, że próbowałam coś z tym zrobić. I tak, doskonale wiem, że zamiast zdradzać powinnam się rozstać. Ogólnie żałuję tak czy siak seksu z tym facetem, bo okazał się gnidą, ale to myślę, że nie jest ważne dla tego wątku i w sumie mam tego typka gdzieś, nie obchodzi mnie on. Doskonale wiem, że popełniłam błąd obojętnie jakie byłyby problemy w moim związku. |
||
2018-11-13, 16:00 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
to prawdopodobnie i tak wyplynie skoro gosciu jak twierdzisz jest gnida ;-) poprostu zakoncz ta nieudana relacje i tyle |
|
2018-11-13, 16:07 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86114902]o twojej tajemnicy wie twoj przyjaciel i ten z ktorym spalas
to prawdopodobnie i tak wyplynie skoro gosciu jak twierdzisz jest gnida ;-) poprostu zakoncz ta nieudana relacje i tyle[/QUOTE] Nie ma takiej możliwości, bo były kochanek wiedział jedynie, że kogoś mam. Jednak nie wie dokładnie kto to, nawet nie zna imienia mojego TŻ, nic o nim nie wie. Poza tym gdyby to wyszło to on sam by na tym wiele stracił. |
2018-11-13, 16:11 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Powiem Ci jak to wygląda z perspektywy faceta.
Nie mów mu o tym. Po prostu odejdź. Ogólnie bardzo źle postapiłaś, brak mi słów na takich ludzi, ale wierzę, że jeszcze wyjdziesz na prostą i zrozumiesz powagę swojego zachowania. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2018-11-13, 16:18 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Autorka oczywiście tego nie zrobi, ale według mnie powinna powiedzieć. Nie mówiąc ryzykuje, że facet będzie idealizował sobie ten związek i rozpamiętywał pierwszą wielką miłość, która porzuciła go w niewyjaśnionych okolicznościach, zamiast pamiętać zwykłą, ehm, rozwiązłą byłą. Nad czymś takim łatwiej przejść do porządku dziennego i stworzyć lepszy związek z kimś innym.
|
2018-11-13, 16:27 | #21 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
|
||
2018-11-13, 16:30 | #22 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Idąc tym tropem, to autorka powinna mu walnąć prosto w oczy, że jest marnym kochankiem, a w dodatku nudziarzem. |
|
2018-11-13, 16:32 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Poza podkopaniem facetowi pewności siebie? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-11-13, 16:45 | #24 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Cytat:
Przestają mnie dziwić wszystkie te wątki o niedobraniu w związkach jeśli większość ludzi nadal szokuje, że można być z partnerem szczerym Partner jest dorosłą osobą, nie trzeba z niego robić idioty, żeby mu "oszczędzić przykrości", co tak naprawdę jest przykrywką dla "byle się nie wydało jak potworną osobą jestem". |
||
2018-11-13, 16:51 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Rozstanie jest trudne samo w sobie, po co komuś jeszcze dokładać? Jak jestem bardzo za szczerością w związku tak tutaj to już nie jest związek, a kopanie leżącego. Można powiedzieć, że w łóżku się nie układało i już. Nie trzeba szczegółów. Jeżeli mok związek i tak ma się skończyć, to po co mam się dowiadywać, że partner mnie zdradzał? Bez sensu dla mnie. To tak jakby szef mnie zwolnił i dodał na odchodne, że mi pluł do kawy. No można, tylko co to zmieni, poza dolozeniem mi zmartwień? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ---------- I nie chodzi o przykrywkę dla siebie. Każdy psycholog ci powie, że niepowiedzenie bardziej męczy zdradzajacego. Tak naprawdę przyznanie się uwalnia od odpowiedzialności i przerzuca ja na partnera razem z cierpieniem. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-11-13, 17:05 | #26 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
W trakcie rozstania jest jeszcze partnerem
Cytat:
Cytat:
I nie każdy psycholog, tylko część, i to ta głupsza, nie uwzględniająca faktu, że wielu zdradzających nic nie boli oprócz niepokoju, że coś się wyda i wyjdą na frajerów, jak autorka. Ale dużo ludzi lubi sobie ten frazes powtarzać, żeby mieć kolejną wymówkę dla własnego tchórzostwa. Autorka tak dba o dobre samopoczucie partnera, że wielokrotnie go zdradzała wiedząc o jego traumatycznych doświadczeniach ze zdradą poprzedniej partnerki. Egoistką była wskakując wielokrotnie koledze do łóżka i egoistką pozostaje trzęsąc się nad tym, że ktoś jeszcze o niej źle pomyśli gdy się wyda, a nie nad tym, co zrobiła własnemu partnerowi. |
||
2018-11-13, 17:19 | #27 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- Cytat:
Wydaje mi się, że w wątku wiele razy wspomniałam, że mój niepokój nie jest związany jedynie z tym, że się wyda. Ba, ja jestem przekonana, że to właśnie sie nie wyda. Nie ma takiej możliwości, serio. Jestem na 100% przekonana, że jak nie ode mnie to nie ma bata, żeby TŻ się dowiedział. Mój niepokój jest związany z tym, że nie ufam już własnej sobie, bo tego bym się po sobie nie spodziewała. Mój niepokój jest związany z tym, że zniszczyłam związek, bo zdradziłam i ja będę o tym wiedziała już do końca, ta relacja nie jest już taka "niewinna", dobra. Mój niepokój jest związany z tym, że ja pragnęłam i dalej pragnę relacji, gdzie jest wierność, szczerość, zaufanie, a to zniszczyłam. |
||
2018-11-13, 17:26 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Powiem tak, masz bardzo brzydki nawyk usprawiedliwiania siebie.
Nie zrobiłaś tego by go zranić mówisz. To czemu z nim wpierw nie zerwałaś? Przecież Ty wcześniej go zdradziłaś emocjonalnie, bo inaczej w ogóle nie przeszłaby Ci na myśl zdrada. Powiesz, że to pod wpływem alkoholu. Ludzie przed sądem też się tłumacza, że zrobili coś głupiego albo karygodnego pod wpływem alkoholu. Czy to ma świadczyć jakoś łagodząco? Mało jest osób, które nie zdradzają pod wpływem alkoholu? Jesteś zwyczajnie wygodną osobą delikatnie mówiąc Tym bardziej zrobiłaś to wielokrotnie. Naprawdę mało mężczyzn chciałoby mieć taką kobietę, bo jest to zwyczajnie obrzydliwe. Przekręcasz całą logikę w ten sam sposób jak przekrecałaś by go zdradzić za drugim i trzecim razem. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2018-11-13, 17:29 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
A ja wolalabym nie wiedziec
Taka informacja już nic nie zmieni na lepsze w jego życiu Zgadzam się z limonka ze to kopanie leżącego wogole niepotrzebne tym bardziej że facet ma już podobne przeżycie na koncie i ciężko mu z tym było Dla mnie mówienie mu o tym to byłby czysty sadyzm |
2018-11-13, 17:37 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zdrada, kiepski seks, brak rozmów.. Pogubiłam się
Cytat:
Mimo wszystko jednak związek nie dawał ci tego co potrzebowałaś, powinnaś była zerwać tą letnią relację. W sumie krótko byliście razem, za krótko by się poznać, nic cię nie usprawiedliwia. Nie mówiąc mu będzie musiał się zastanowić także nad sobą. Nie wiem który wariant lepszy, mówienie mu sprawi że obwini o wszystko tylko ciebie, pytanie, czy uważasz, że tylko ty ponosisz odpowiedzialność za to że się nie udało. Skoro mówiłaś co ci nie pasowało a on nic to też się do tego przyłożył. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:49.