Ból po seksie

[stonka_123]

Hej dziewczyny!
Najpierw krótko opiszę mój problem. Z moim TŻ jesteśmy razem już od prawie 4 lat. Współżyjemy od jakiś 3 lat, jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami seksualnymi. Od jakiegoś roku zaczęłam niestety mieć dziwne objawy, mianowicie co jakiś czas zaczęło mnie piec podczas korzystania z toalety, co więcej miałam potrzebę ciągłego tam przebywania! Najpierw myślałam, że to zwykłe zapalenie pęcherza, poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, potem do ginekologa i zrobiłam serię badań, które nic nie wykazały Potem zaczęłam zauważać, że te dolegliwości występują po około 2 dniach od ostatniego seksu. Dodam, że nie używamy prezerwatywy, bo zabezpieczam się hormonalnie, ale na samym początku tej formy antykoncepcji nic takiego nie miało miejsca :/ Czy może macie ten sam problem? Jak sobie z tym radzicie? Pozdrawiam!

[Madzialena7]

Moim zdaniem jest to jakaś infekcja jednak. Albo początek jakiejś choroby. Poczekaj jakiś czas, jeśli objawy nie miną to ja bym się udała do lekarza jeszcze raz.

A tak mi wpadło do głowy- może masz uczulenie na jakiś kosmetyk TŻ-ta albo używacie jakiś żeli?

[stonka_123]

Nie sądzę, TŻ ma jeden kosmetyk, który używa dłuuugo, a nie zauważyłam aby objawy jakoś się zbiegły z jego zmianą, ale dzięki za radę, zwrócę na to uwagę

[gagatek461]

Po każdym stosunku musisz zaraz lecieć siku. I unikać pozycji, kiedy masz nogi wysoko w górze (tzn. tak dociśnięte do klatki piersiowej wręcz). To jest po prostu zapalenie pęcherza. Często dzieje się tak , kiedy jest długa przerwa między stosunkami.

[p_atrycja 26]

Niektóre bakterie wirusy nie są wykrywalne od razu, radziłabym o poproszenie ginekologa o skierowanie na dodatkowe badania, problem może również tyczyć się Twojego partnera poproś aby on również zrobił sobie serię badań. Niektóre z chorób wenerycznych mają bardzo podobne objawy.

[mrs_julietta]

Myślę, że to zwykłe zapalenie pęcherza, tzw. choroba miesiąca miodowego. Jak już raz te bakterie zagoszczą w Twoich drogach moczowych, to bardzo trudno się ich pozbyć i problem nawraca, a przy stałych stosunkach seksualnych prawdopodobieństwo rozwoju bakterii jest bardzo duże. Miałam (w zasadzie mam) to samo - po rozpoczęciu współżycia z moim chłopakiem, a raczej po kilku intensywnych dniach spędzonych w łóżku, zauważyłam dziwne pieczenie podczas sikania i szczypanie, a także nacisk na pęcherz. Wzięłam kilka furagin, po 2 dniach przeszło. Nie minęły 2 tygodnie, a znowu mnie złapało - tym razem już solidniej, furaginę brałam kilka dni. Wtedy na poważnie wzięłam to sobie do serca - zaczęłam regularnie pić sok żurawinowy (mieszkam za granicą, tutaj jest on w każdym sklepie), kupiłam żurawinę w tabletkach (żurawina działa jak osłona dla Twojego pęcherza, bakterie nie mogą się w nim "zaczepić"). Poradzono mi też sikanie przed i po każdym stosunku, najlepiej bezpośrednio. Jak czuję, że coś się tam zaczyna dziać, to po stosunku biorę jedną furaginę i tyle - od kilku miesięcy zapalenie nie wróciło. Więc zanim zaczniesz szukać wśród chorób wenerycznych i innych okropieństw kup Furaginę i jakiś lek ziołowy np. Urosept i staraj się jeść/pić żurawinę i bardzo dbać o higienę (sikanie przed i po seksie), a jeśli i to nie pomoże - zacznij szukać dalej. Pozdrawiam!

[Weridiana1986]

Napisane przez mrs_julietta

Myślę, że to zwykłe zapalenie pęcherza, tzw. choroba miesiąca miodowego. Jak już raz te bakterie zagoszczą w Twoich drogach moczowych, to bardzo trudno się ich pozbyć i problem nawraca, a przy stałych stosunkach seksualnych prawdopodobieństwo rozwoju bakterii jest bardzo duże. Miałam (w zasadzie mam) to samo - po rozpoczęciu współżycia z moim chłopakiem, a raczej po kilku intensywnych dniach spędzonych w łóżku, zauważyłam dziwne pieczenie podczas sikania i szczypanie, a także nacisk na pęcherz. Wzięłam kilka furagin, po 2 dniach przeszło. Nie minęły 2 tygodnie, a znowu mnie złapało - tym razem już solidniej, furaginę brałam kilka dni. Wtedy na poważnie wzięłam to sobie do serca - zaczęłam regularnie pić sok żurawinowy (mieszkam za granicą, tutaj jest on w każdym sklepie), kupiłam żurawinę w tabletkach (żurawina działa jak osłona dla Twojego pęcherza, bakterie nie mogą się w nim "zaczepić"). Poradzono mi też sikanie przed i po każdym stosunku, najlepiej bezpośrednio. Jak czuję, że coś się tam zaczyna dziać, to po stosunku biorę jedną furaginę i tyle - od kilku miesięcy zapalenie nie wróciło. Więc zanim zaczniesz szukać wśród chorób wenerycznych i innych okropieństw kup Furaginę i jakiś lek ziołowy np. Urosept i staraj się jeść/pić żurawinę i bardzo dbać o higienę (sikanie przed i po seksie), a jeśli i to nie pomoże - zacznij szukać dalej. Pozdrawiam!

Otóż to - nic dodać nic ująć

[CheNelly777]

Tak jak wyżej napisano - pewnie zapalenie pęcherza. Najlepsza metoda - dużo pić zwłaszcza soku z żurawiny, a po seksie zaraz lecieć to toalety siusiu. Sama cierpiałam na tą dolegliwość dosyć długo i dopiero tak się jej pozbyłam na zawsze