Jak poprosić doktora, żeby został promotorem?

[MyNameIsSophie]

Witam, wiem, że może wielu z Was temat wydaje się śmieszny, ale jestem osobą wybitnie nieśmiałą i cierpiącą na ataki paniki i załatwianie wszelkich spraw formalnych mnie ogromnie przeraża. Nadszedł ten moment, kiedy muszę znaleźć promotora, a w zasadzie "opiekuna pracy przejściowej". I zastanawiam się, jak o to spytać? Problem polega na tym, że mój opiekun specjalizacji w ogóle się jeszcze nie pojawił na wykładzie, więc nie mamy pojęcia o tym, jak praca wygląda, jak mamy wybrać promotora itd. Wiem, że na niektórych specjalizacjach po prostu przychodzą te osoby, które opiekunami mogą być, proponują prace, na innych ktoś po prostu rozdaje tematy, a na jeszcze innych trzeba samemu chodzić i szukać promotora. U nas jak jest - nikt nie wie.
Nie chcę czekać zbyt długo, żeby nie zostać na lodzie.
Przyznam, że znalazłam jednego doktora, z którym już kiedyś miałam zajęcia, na którego stronie widnieje temat pracy, który by mnie ewentualnie interesował (sama nic nie wymyślę, ten wydaje się ciekawy, choć nie wiem czy podołam).
No i tu już zaczyna się moja panika - jak mam taką rozmowę przeprowadzić?

Proszę, darujcie uszczypliwe komentarze, że sobie nie poradzę w życiu itd.
Za wszelką pomoc będę ogromnie wdzięczna.

[narne198]

Napisane przez MyNameIsSophie

Witam, wiem, że może wielu z Was temat wydaje się śmieszny, ale jestem osobą wybitnie nieśmiałą i cierpiącą na ataki paniki i załatwianie wszelkich spraw formalnych mnie ogromnie przeraża. Nadszedł ten moment, kiedy muszę znaleźć promotora, a w zasadzie "opiekuna pracy przejściowej". I zastanawiam się, jak o to spytać? Problem polega na tym, że mój opiekun specjalizacji w ogóle się jeszcze nie pojawił na wykładzie, więc nie mamy pojęcia o tym, jak praca wygląda, jak mamy wybrać promotora itd. Wiem, że na niektórych specjalizacjach po prostu przychodzą te osoby, które opiekunami mogą być, proponują prace, na innych ktoś po prostu rozdaje tematy, a na jeszcze innych trzeba samemu chodzić i szukać promotora. U nas jak jest - nikt nie wie.
Nie chcę czekać zbyt długo, żeby nie zostać na lodzie.
Przyznam, że znalazłam jednego doktora, z którym już kiedyś miałam zajęcia, na którego stronie widnieje temat pracy, który by mnie ewentualnie interesował (sama nic nie wymyślę, ten wydaje się ciekawy, choć nie wiem czy podołam).
No i tu już zaczyna się moja panika - jak mam taką rozmowę przeprowadzić?

Proszę, darujcie uszczypliwe komentarze, że sobie nie poradzę w życiu itd.
Za wszelką pomoc będę ogromnie wdzięczna.

Idziesz do gabinetu doktora, którego znalazłaś i zadajesz mu pytanie czy byłaby możliwość realizowania u niego pracy dyplomowej, ponieważ interesuję Cię tematyka, którą on się zajmuje. Ewentualnie piszesz do niego maila z tym samym zapytanie, przy czym nie zawsze masz pewność czy na niego odpowie, więc radzę pójść osobiście. Chyba jakiejś większej filozofii w tym nie ma.

[NaturalniePiekna]

Popieram. Najpiej zapytac go o to osbiście. Po prostu zapytaj. style pracy są różne. czasami promot ma liste tematów, czasami przychodzi się z gotowym tematem najwazniejsze to "zaklepać" promotora. Najlpiej iść w godziny , kiedy ma konsultacje...chyba że to tego typu dr którego w tych godzinach nie ma, więc wtedy trzeba już bardziej się wysilić, zeby go znaleźć. Ale też patrzeć kiedy i gdzie ma zajęcia, szukać w jego pokoju.
Powodzenia.

[Temperament]

Napisane przez MyNameIsSophie

Witam, wiem, że może wielu z Was temat wydaje się śmieszny, ale jestem osobą wybitnie nieśmiałą i cierpiącą na ataki paniki i załatwianie wszelkich spraw formalnych mnie ogromnie przeraża. Nadszedł ten moment, kiedy muszę znaleźć promotora, a w zasadzie "opiekuna pracy przejściowej". I zastanawiam się, jak o to spytać? Problem polega na tym, że mój opiekun specjalizacji w ogóle się jeszcze nie pojawił na wykładzie, więc nie mamy pojęcia o tym, jak praca wygląda, jak mamy wybrać promotora itd. Wiem, że na niektórych specjalizacjach po prostu przychodzą te osoby, które opiekunami mogą być, proponują prace, na innych ktoś po prostu rozdaje tematy, a na jeszcze innych trzeba samemu chodzić i szukać promotora. U nas jak jest - nikt nie wie.
Nie chcę czekać zbyt długo, żeby nie zostać na lodzie.
Przyznam, że znalazłam jednego doktora, z którym już kiedyś miałam zajęcia, na którego stronie widnieje temat pracy, który by mnie ewentualnie interesował (sama nic nie wymyślę, ten wydaje się ciekawy, choć nie wiem czy podołam).
No i tu już zaczyna się moja panika - jak mam taką rozmowę przeprowadzić?

Proszę, darujcie uszczypliwe komentarze, że sobie nie poradzę w życiu itd.
Za wszelką pomoc będę ogromnie wdzięczna.

ja bym napisała mejla

[lanabananaa]

Napisane przez Temperament

ja bym napisała mejla

Jeżeli znalazła kilka osób, które mogłyby być opiekunami jej pracy to spoko, można pisać maile. Jednak z doświadczenia wiem, że nie wszyscy prowadzący na maile odpisują. Jeśli więc zależy jej konkretnie na tej jednej osobie to nie ma raczej co zwlekać, bo może czekać na odpowiedz w nieskończoność i lepiej to załatwić osobiście.

[Azhaar]

Idziesz i pytasz.
No litości, normalne pytanie. Żebyś Ty nie wiadomo o jaką przysługę prosiła ale Ty zadasz mu to samo pytanie co pierdyliard innych studentów. Znajomi na Twoim roku chyba mają ten sam
problem i tez maja rozkminy jak to zrobić?
Ja to się bardziej bałam prosić o termin poprawy niż o bycie promotorem