Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-21, 15:15   #1
tobleronexd
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 8

Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?


Cześć Z góry przepraszam, jeśli pojawiały się tu już podobne wątki
Do studiów mam jeszcze trochę czasu (rok), ale ostatnio po rozmowach ze starszymi znajomymi wzięło mnie trochę na przemyślenia dot. tego, gdzie chciałabym ewentualnie mieszkać na studiach i mam dylemat - może znajdzie się tu jakaś osóbka, która miała ten sam problem.

Jestem osobą bardzo nieśmiałą i ogólnie zamkniętą w sobie - słyszałam, że akademik to świetne miejsce, by poznać dużo ludzi, wpaść na jakąś imprezę itd. - i przyznam się, że to mnie trochę kusi, bo może byłaby okazja nabrać trochę pewności siebie i nie czuć się samotnie, mieć z kim pogadać itd. No i oczywiście jest tanio w porównaniu z wynajmowaniem pokoju gdzieś na mieście - a ja już wiem, że będzie mi na studiach bardzo ciężko finansowo.
Z drugiej strony jestem trochę dziwakiem - ciężko mi się nawiązuje znajomości, lubię wcześnie chodzić spać, nie potrafię zasnąć przy świetle, w nauce często przeszkadzają mi nawet jakieś rozmowy rodziny w kuchni, nie potrafię skupić się na czytaniu książki gdy ktoś jest w pokoju itd.

I nie wiem, czy jest dla mnie w ogóle jakaś szansa Myślicie, że po paru tygodniach/miesiącach da się przywyknąć i przestawić na akademikowy tryb życia czy raczej nie ma dla mnie nadziei? Nigdy nie byłam na żadnych koloniach/obozach/nie dzieliłam pokoju z rodzeństwem i boję się, że wpakuję się w coś, co mnie przerośnie. Z drugiej strony niektórzy twierdzą, że jest nawet fajnie (ale może są jacyś towarzyscy czy coś... )
tobleronexd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 09:38   #2
yuy90
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 930
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Cytat:
Napisane przez tobleronexd Pokaż wiadomość
Cześć Z góry przepraszam, jeśli pojawiały się tu już podobne wątki

Do studiów mam jeszcze trochę czasu (rok), ale ostatnio po rozmowach ze starszymi znajomymi wzięło mnie trochę na przemyślenia dot. tego, gdzie chciałabym ewentualnie mieszkać na studiach i mam dylemat - może znajdzie się tu jakaś osóbka, która miała ten sam problem.



Jestem osobą bardzo nieśmiałą i ogólnie zamkniętą w sobie - słyszałam, że akademik to świetne miejsce, by poznać dużo ludzi, wpaść na jakąś imprezę itd. - i przyznam się, że to mnie trochę kusi, bo może byłaby okazja nabrać trochę pewności siebie i nie czuć się samotnie, mieć z kim pogadać itd. No i oczywiście jest tanio w porównaniu z wynajmowaniem pokoju gdzieś na mieście - a ja już wiem, że będzie mi na studiach bardzo ciężko finansowo.

Z drugiej strony jestem trochę dziwakiem - ciężko mi się nawiązuje znajomości, lubię wcześnie chodzić spać, nie potrafię zasnąć przy świetle, w nauce często przeszkadzają mi nawet jakieś rozmowy rodziny w kuchni, nie potrafię skupić się na czytaniu książki gdy ktoś jest w pokoju itd.



I nie wiem, czy jest dla mnie w ogóle jakaś szansa Myślicie, że po paru tygodniach/miesiącach da się przywyknąć i przestawić na akademikowy tryb życia czy raczej nie ma dla mnie nadziei? Nigdy nie byłam na żadnych koloniach/obozach/nie dzieliłam pokoju z rodzeństwem i boję się, że wpakuję się w coś, co mnie przerośnie. Z drugiej strony niektórzy twierdzą, że jest nawet fajnie (ale może są jacyś towarzyscy czy coś... )


Myśle, ze na pewno nie stracisz na akademiku. Być moze otworzysz sie na ludzi, bo z Twojego postu wynikA, ze jesteś trochę "dzika" i samotność Cię uwiera.
W pokoju będziesz z jedna osoba. Cześć akademików ma już łazienki dla każdego z pokojów.

Zaopatrz się w stopery i rozmawiaj o swoich potrzebach ze współlokatorem.
yuy90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 10:30   #3
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Mam podobny problem z nauką, tj. muszę mieć kompletną ciszę do nauki, inaczej nie mogę się skupić bo mimowolnie nasłuchuje czegoś w "tle" (tak jak mówiłaś, rozmowa w kuchni czy coś takiego ). Ale rozwiązaniem na to są biblioteki/czytelnie, gdzie raczej powinnaś mieć cicho i nikt cię stamtąd wyganiać nie powinien
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 12:21   #4
xxblackangelxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 116
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

A może trafisz również na spokojną osobę, która też potrzebuje ciszy do nauki itp. Nigdy nic nie wiadomo. Jeśli nie, pozostają biblioteki albo nauka jak akurat nie ma współlokatora. Ja nauczyłam się uczyć w słuchawkach. Ponadto jak Ci się naprawdę nie spodoba to przecież możesz zrezygnować z akademika i poszukać jakiegoś pokoju. Nikt nie każe Ci tam wiecznie mieszkać na pewno warto spróbować,ja przez pierwszy miesiąc obalilam wszelkie mity nt mieszkania w akademiku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
xxblackangelxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 12:28   #5
Rysia16
Zakorzenienie
 
Avatar Rysia16
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Są też akademiki, gdzie ma się pokój tylko dla siebie.
Rysia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 21:51   #6
serenavanderwoodsen
Zadomowienie
 
Avatar serenavanderwoodsen
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 421
GG do serenavanderwoodsen
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Jeśli jesteś po prostu nieśmiała i nieprzyzwyczajona, to może się przyzwyczaisz, jeśli jesteś introwertykiem to się zamęczysz, bo nie będziesz mieć prywatnej przestrzeni tylko dla siebie, więc to zależy.
serenavanderwoodsen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-22, 23:31   #7
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Cytat:
Napisane przez tobleronexd Pokaż wiadomość
Cześć Z góry przepraszam, jeśli pojawiały się tu już podobne wątki
Do studiów mam jeszcze trochę czasu (rok), ale ostatnio po rozmowach ze starszymi znajomymi wzięło mnie trochę na przemyślenia dot. tego, gdzie chciałabym ewentualnie mieszkać na studiach i mam dylemat - może znajdzie się tu jakaś osóbka, która miała ten sam problem.

Jestem osobą bardzo nieśmiałą i ogólnie zamkniętą w sobie - słyszałam, że akademik to świetne miejsce, by poznać dużo ludzi, wpaść na jakąś imprezę itd. - i przyznam się, że to mnie trochę kusi, bo może byłaby okazja nabrać trochę pewności siebie i nie czuć się samotnie, mieć z kim pogadać itd. No i oczywiście jest tanio w porównaniu z wynajmowaniem pokoju gdzieś na mieście - a ja już wiem, że będzie mi na studiach bardzo ciężko finansowo.
Z drugiej strony jestem trochę dziwakiem - ciężko mi się nawiązuje znajomości, lubię wcześnie chodzić spać, nie potrafię zasnąć przy świetle, w nauce często przeszkadzają mi nawet jakieś rozmowy rodziny w kuchni, nie potrafię skupić się na czytaniu książki gdy ktoś jest w pokoju itd.

I nie wiem, czy jest dla mnie w ogóle jakaś szansa Myślicie, że po paru tygodniach/miesiącach da się przywyknąć i przestawić na akademikowy tryb życia czy raczej nie ma dla mnie nadziei? Nigdy nie byłam na żadnych koloniach/obozach/nie dzieliłam pokoju z rodzeństwem i boję się, że wpakuję się w coś, co mnie przerośnie. Z drugiej strony niektórzy twierdzą, że jest nawet fajnie (ale może są jacyś towarzyscy czy coś... )
Zacznij od wyrzucenia z głowy archetypu akademika, bo jedyną cechą wspólną wszystkich akademików jest to, że należą do uczelni i mieszkają tam prawie sami studenci. Dopóki do jakiegoś nie trafisz, nie wiesz jak tam będzie. Nie wiesz czy będą imprezy, nie wiesz z kim będziesz mieszkać i nie wiesz czy w ogóle zaistnieje jakakolwiek sytuacja, do której będziesz musiała się specjalnie przyzwyczaić.

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Cytat:
Napisane przez serenavanderwoodsen Pokaż wiadomość
Jeśli jesteś po prostu nieśmiała i nieprzyzwyczajona, to może się przyzwyczaisz, jeśli jesteś introwertykiem to się zamęczysz, bo nie będziesz mieć prywatnej przestrzeni tylko dla siebie, więc to zależy.
Ja, skrajna introwertyczka, nie zamęczyłam się.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-23, 11:25   #8
szklankawkropki
.
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 223
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Istnieją inne możliwości integrowania się, ja bym odradzała akademik. Kilka znajomych osób tak mieszka i narzekają - jedna chce się uczyć, a drugiej światło przeszkadza (w efekcie siedziała w nocy z książką na korytarzu), u innej pojawił się problem ze spraszaniem znajomych przez współlokatorkę.
Miałam swój pokój w mieszkaniu, a i tak irytowały wrzaski w środku nocy, wieczne sprowadzanie chłopaków itd. W jednym pokoju nie wytrzymałabym dnia.
szklankawkropki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-23, 18:22   #9
panimikrobiolog
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 21
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Hej!
Niestety nie mieszkam w akademiku, więc na własnej skórze nie dowiedziałam się jak to jest, ale podobno dzieje się tam... wszystko. Zależy też na kogo trafisz w pokoju, czy to będzie osoba spoko i spokojna, czy wręcz przeciwnie - będzie utrudniała Ci życie. Ja też jestem typem osoby, która woli uczyć się w spokoju, dlatego wybrałam mieszkanie. Myślę, że są inne sposoby, żeby wbić się do jakiejś paczki i zakumplować z innymi ludźmi z roku, niekoniecznie mieszkając w akademiku. A na wypady na piwo czy wódkę, czy jakieś melo w akademiku zawsze można pójść. Z drugiej strony możesz poczuć się na początku przerażona tym natłokiem ludzi, ale kto wie? może przyzwyczaisz się? Wiadomo mieszkanie w akademiku jest tańsze niż wynajmowanie mieszkania, ale ja na twoim miejscu wypisałabym plusy i minusy i zastanowiła się co jest dla Ciebie ważniejsze. Spokój w mieszkaniu czy chaotyczny akademik z ludźmi, z którymi możesz też się zakumplować niekoniecznie mieszkając w akademiku.
panimikrobiolog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-23, 18:29   #10
casus_belli
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Są akademiki, w których ostatniej imprezy najstarsi górale nie pamiętają. Po prostu trzeba popytać starsze roczniki na fb choćby, i skladac podanie do wybranego wcześniej akademika. Trzeba się tylko liczyć z tym, że akademiki o najwyższym standardzie zaklepują sobie zazwyczaj studenci wyższych lat. Radzę też omijać te najbardziej "międzynarodowe" akademiki, bo erasmusi na dłuższą metę są często męczący.

Edytowane przez casus_belli
Czas edycji: 2017-08-23 o 18:31
casus_belli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-23, 19:07   #11
nalezedociebie
Zakorzenienie
 
Avatar nalezedociebie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 8 105
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Jestem trochę podobną do Ciebie osobą i niestety nie odnalazłabym się w akademiku
__________________
17.05.2013 Pierwsza jazda
08.07.2013 Zdany egzamin teoretyczny
22.07.2013 Zdany egzamin praktyczny



nalezedociebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-23, 20:59   #12
serenavanderwoodsen
Zadomowienie
 
Avatar serenavanderwoodsen
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 421
GG do serenavanderwoodsen
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;76526801]Zacznij od wyrzucenia z głowy archetypu akademika, bo jedyną cechą wspólną wszystkich akademików jest to, że należą do uczelni i mieszkają tam prawie sami studenci. Dopóki do jakiegoś nie trafisz, nie wiesz jak tam będzie. Nie wiesz czy będą imprezy, nie wiesz z kim będziesz mieszkać i nie wiesz czy w ogóle zaistnieje jakakolwiek sytuacja, do której będziesz musiała się specjalnie przyzwyczaić.

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Ja, skrajna introwertyczka, nie zamęczyłam się.[/QUOTE]

Nie wiem, jak skrajny introwertyk może być niewykończony brakiem własnego miejsca bez ludzi...Ja po dwóch tygodniach byłabym na skraju załamania. Na tym etapie męczące byłoby dla mnie nawet samo to gdybym miała pięć dni zajęć w tygodniu ÂŻ\_(ツ)_/ÂŻ

Edytowane przez serenavanderwoodsen
Czas edycji: 2017-08-23 o 21:00
serenavanderwoodsen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-23, 21:14   #13
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Ja bym odradzała.

Integrować i rozwijać się towarzysko możesz na miliard innych sposobów. Życie towarzyskie to jedno, przestrzeń życiowa to drugie. Ty masz już jakieś swoje przyzwyczajenia i wymagania bardziej restrykcyjne niż wielu ludzi i albo przywykniesz do całkowicie innych warunków albo nie i będziesz się strasznie męczyć. Mówię tak, bo mam podobnie. Ludzie wokół mnie na dłuższą metę męczą, mam bardzo dużą potrzebę własnej przestrzeni w której nikt mi się nie pałęta. A na jedynkę na pierwszym roku niemal na pewno nie masz co liczyć.

Początek studiów to i tak już dość stresujący czas. Trzeba się przestawić z trybu szkolnego na tryb akademicki, ogarnąć się życiowo samemu w nowym miejscu. W życiu nie dokładałabym sobie do tego jeszcze stresu związanego z czymś co dla mnie byłoby dosłownie koszarowymi warunkami w porównaniu do tych, których potrzebuję.

Oczywiście jest też szansa, że się przestawisz i Ci się akurat spodoba, no ale na ile to jest realne musisz sama ocenić znając siebie.
3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-25, 19:54   #14
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Cytat:
Napisane przez serenavanderwoodsen Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak skrajny introwertyk może być niewykończony brakiem własnego miejsca bez ludzi...Ja po dwóch tygodniach byłabym na skraju załamania. Na tym etapie męczące byłoby dla mnie nawet samo to gdybym miała pięć dni zajęć w tygodniu ÂŻ\_(ツ)_/ÂŻ
Normalnie. W skład definicji introwertyzmu nie wchodzi konieczność posiadania własnego miejsca bez ludzi. 99% czasu, kiedy przebywałam w pokoju z jakimś współlokatorem, nie wchodziłam z nim/nią w żadne interakcje, tylko siedziałam przy kompie ze słuchawkami na uszach.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-28, 10:27   #15
honeybear
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 159
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Uczę się co prawda wciąż w szkole średniej, ale mieszkam w bursie, więc myślę że porównywalna sprawa

Też jestem introwertyczką, nie lubię siedzieć do późna i cenię sobie ciszę i spokój, w bursie znalazłam się ze względu na to, że jest to rozwiązanie tańsze niż pokój/mieszkanie oraz na chęć poznania nowych ludzi i otwarcia się na innych. W pewnym sensie faktycznie mi to pomogło, zawarłam kilka fajnych znajomości i stałam się bardziej towarzyska niż wcześniej Powiem Ci jednak, że ciężko w takim miejscu o znalezienie czasu dla samej siebie i o taką prawdziwą ciszę jak w domu w swoim pokoju. Wszędzie jest pełno ludzi, co bywa czasami męczące - tym bardziej, że nie brakuje delikwentów drących japę na korytarzu, czy włączających głośno muzykę. Do współlokatorek jak do tej pory szczęścia nie miałam, nie potrafiłyśmy się dogadać. Było siedzenie do późna i napieprzanie mi lampkami nocnymi po oczach, hałasowanie (czasami celowe, złośliwe), głośne wstawanie o 5 rano, ciągłe spraszanie chłopaków do pokoju, nieliczenie się z moim zdaniem - generalnie totalna samowolka. Stopery w takim małym pokoju, gdzie oprócz Ciebie są jeszcze dwie osoby, z reguły niewiele pomagają

Przyzwyczaić to się przyzwyczaisz, ale najprawdopodobniej pewnym kosztem. Mi został rok w bursie, na studiach zdecydowanie sobie coś wynajmę. Może być miło, towarzysko i wesoło, niemniej jednak odczujesz brak pewnego komfortu Trzymam kciuki żebyś trafiła na rozgarniętych lokatorów i się tam nie zamęczyła.
honeybear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-28, 13:14   #16
casus_belli
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Nie wiem, w jakiej bursie mieszkasz, w mojej ie było dosłownie żadnego z wymienionych problemów: o głośnej muzyce i darciu ryja na korytarzu nawet nie było mowy, goście tylko na świetlicy, nauka po 22 - jeśli ktoś chciał w pokoju spać, to tylko w ryjcu, w ogóle ryjce były pokojami, w których najgłośniej to kartki szeleściły
casus_belli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-30, 11:31   #17
honeybear
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 159
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Cytat:
Napisane przez casus_belli Pokaż wiadomość
Nie wiem, w jakiej bursie mieszkasz, w mojej ie było dosłownie żadnego z wymienionych problemów: o głośnej muzyce i darciu ryja na korytarzu nawet nie było mowy, goście tylko na świetlicy, nauka po 22 - jeśli ktoś chciał w pokoju spać, to tylko w ryjcu, w ogóle ryjce były pokojami, w których najgłośniej to kartki szeleściły
Wow! Pozazdrościć.
honeybear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-30, 12:11   #18
Nakayama
Raczkowanie
 
Avatar Nakayama
 
Zarejestrowany: 2017-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 105
Dot.: Akademik dla samotnika - można się przyzwyczaić?

Hej również jestem osobą dość zamkniętą w sobie, lubię przebywać z ludźmi, których bardzo dobrze znam. Nie umiem zawierać nowych znajomości, chyba że druga strona jest ode mnie śmielsza i bardziej rozgadana. Dla komfortu psychicznego potrzebuję czasu w samotności. Z mojego doświadczenia wynika, że nie ważne, czy trafisz do jedynki, czy dwójki. Ważne na jakich trafisz ludzi.

Na pierwszym roku studiów zamieszkałam w pokoju dwuosobowym z nieznaną mi dziewczyną. I było super świetnie się dogadywałyśmy, miałyśmy podobny styl bycia, po pewnym czasie zaczęłyśmy traktować się jak siostry. Mieszkanie z nią to najlepszy etap moich studiów.

Na drugim roku miałam trzy współlokatorki. Pierwsza była ode mnie sporo starsza, dużo imprezowała i cały wolny czas spędzała u nas w pokoju ze znajomymi. Czułam się z tym bardzo źle, ale mieszkałyśmy razem krótko, bo ona skończyła studia. Później trafiłam na dziewczynę bardzo cichą, wręcz dziwną, nie miałyśmy wspólnego języka, mijałyśmy się bez słowa. W tym okresie miałam już w akademiku grupę dobrych znajomych (głównie facetów, z nimi łatwiej jest mi się dogadać). Dzięki temu zrobiłam roszadę i na dwa lata zamieszkałam w pokoju z kolejną świetną dziewczyną. Była mega szalona, to ona była prowodyrem większości najciekawszych wydarzeń, dzięki niej wyimprezowałam się za wszystkie czasy, przeżyłam akademickie romanse i gitarowe granie do rana ludzie biegali po korytarzach, imprezowali, ale dzięki budowie segmentów nie przeszkadzało to w nauce (pokój i korytarz był oddzielony kuchnią i korytarzykiem). Ten akademik wspominam bardzo dobrze, dzięki niemu otworzyłam się, poznałam cudownych ludzi, zawarłam przyjaźnie, które trwają do dziś.

Akademik w drugim mieście (tu miałam jedynkę w segmencie jedynka+trójka) okazał się koszmarem. Miałam straszne sąsiadki, żarłyśmy się na każdym kroku. Na korytarzach nie działo się nic, więc ciężko było uciec. W pokoju obok ciągła impreza. Większość znajomych ze studiów mieszkało w mieszkaniach. Ja dwa lata przemieszkałam na waleta u chłopaka.

Jeżeli trafisz na pierwszą opcję będzie super. Jeśli trafisz na drugą zwiewaj jak najszybciej, bo nic dobrego z tego nie wyniknie
__________________
Nienawidzę słowa "homofobia". To nie fobia. Ty się nie boisz. Ty jesteś dupkiem.
Nakayama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-30 13:11:42


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:08.