Tox? Trauma? Drugie dziecko?! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-05-27, 14:02   #61
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Tox? Trauma? Drugie dziecko?!

Cytat:
Napisane przez Gosia_Pacia Pokaż wiadomość
Dziękuję, że pytasz
Niestety nie najlepiej u mnie. Mąż jest dla mnie miły ostatnio, kilka razy zajął się dzieckiem, żebym miała czas dla siebie, proponuje różne formy odpoczynku od dziecka dla mnie.
A ja mam wyrzuty sumienia. Znowu się wycofuję. Nie jestem w stanie nic powiedzieć, kiedy mąż znowu wiezie dziecko do swoich rodziców. Nie jestem w stanie odpowiadać na jego pytania, kiedy dopytuje, co mi się nie podoba, co myślę o nim itp, nie wiem czemu czuję wtedy totalną pustkę w głowie. Zaczynam myśleć o rzeczach, które mi przesszkadzają, ale każda jest odbijana myślą typu "Może mi się wydaje", "tego już dawno nie było, więc nie ma sensu wypominać", "tego nie zrozumie", "to mnie męczy, ale wiem, że on chce dobrze" itp.
I mam poczucie, że utknęłam w punkcie, z którego nie ma dobrego wyjścia. Co nie zrobię, będzie źle. Poczucie winy i stres. Mąż jest dla mnie miły, a ja ciągle mam wrażenie, że coś mu się nie podoba, ale nie chce mówić. Może mam takie urojenia.
Chodzę na konsultacje psychologiczne, terapeutka mówi, że ta relacja jest toksyczna, mąż ma nieodciętą pępowinę i musze pracować nad asertywnością. Pyta jak postępy, a mi wstyd, że postępów brak. Nie wiem, może z relacją z mężem jest ok, a ja mam po prostu jakąś depresję albo nerwicę. Nie dbam o siebie ostatnio, w domu bałagan, tylko dziecko ogarniam na 100%. Jak dziecko zaśnie to tylko przeglądam social media i też śpię, na nic innego nie mam energii, w niczym innym nie widzę sensu. Mąż się stara do mnie zbliżyć, ale nie umiem. Całuje mnie a ja sztywnieję, nigdy się tak nie czułam. Nie wiem co jest kiedy myslę o rozstaniu, mam poczucie, że przecież on chce się starać, żeby bylo lepiej, przynajmniej tak mówi, poza tym nie krzyczy, daje prezenty, stara się. Czuję się z nim źle, ale mam poczucie, że to przez swoją interpretację rzeczywistości, która jest całkiem inna niż interpretacja męża, więc nie mogę go krzywdzić, kiedy on chce ze mną być i chce się starać... Chaotycznie opisałam ale tak się czuję, niespójnie i chaotycznie. Boję się, że jeśli odejdę, będe miała nieustanne poczucie winy. W sumie teraz tez je mam. Bo nieposprzątane, bo mam świetną rodzinę, a nie potrafię się cieszyć...
Cześć!
Dosłownie przedwczoraj poświęciłam 5 minut na zaznajomienie się z popularnym obecnie na forum słowem gaslighting i już po takim ogólnym liznięciu tematu widzę u Ciebie książkowe przykłady tego rodzaju manipulacji.
Kwestionujesz to, co czujesz, kwestionujesz wszystko, co się dookoła dzieje, bo pewnie nie masz racji, bo Ci się wydaje, bo pewnie nie jest tak jak myślisz... A to właśnie jest manipulacja w białych rękawiczkach przeprowadzana przez Twojego męża.
Po co? Żeby Cię podporządkować, żebyś się na wszystko zgadzała, żebyś nie stroiła fochow i nie miała własnego zdania dosłownie w niczym, co Cię dotyczy.
TERAPEUTKA wprost mówi Ci, że mąż jest toksyczny, a Ty to kwestionujesz?! Widzisz, jak daleko to zaszło? Już nawet nie wierzysz osobie, która specjalizuje się w wyłapywaniu toksycznych i niewłaściwych zachowań ludzkich.
Naprawdę to sobie poważnie przemyśl, bo w sumie szkoda przeżyć życie biernie i pod dyktando kogoś innego, nie sądzisz? A możesz mieć tak wiele swobody, samostanowienia, nowości i własnych decyzji... Już nie mówiąc, że dziecku fundujesz bardzo zły start, za który na pewno Ci nie podziękuje w przyszłości, a być może wykrzyczy Ci to w złości za kilka lat, gdy samo poczuje się tak tłamszone i ograbione z jakiejkolwiek formy samostanowienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-27, 14:23   #62
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 855
Dot.: Tox? Trauma? Drugie dziecko?!

Autorka przede wszystkim od dawna żyje w niezgodzie z własnymi potrzebami i uczuciami. Facet niekoniecznie jest jakimś sprytnym przemocowcem, chociaż jedno jest pewne: zupełnie jej nie rozumie. Nie dobrali się według mnie, mają różne potrzeby, drogi im się rozjechały i teraz to wszystko takie na siłę, strasznie męczące. Plus facet na pewno ma nieodciętą pępowinę.

Natomiast jej reakcje nawet na dosyć normalne sytuacje mogą być już jednak przesadzone (nie jest to zarzut) pod wpływem tego ile lat tkwi w niezdrowym dla siebie miejscu. Stąd ten natłok myśli, wykluczające się z pozoru uczucia, ciągłe wątpliwości. Jedyne co by serio mogła dla siebie zrobić, to wyjechać na jakiś czas - dosłownie oddalić się od tej sytuacji, zdystansować.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-27, 15:59   #63
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Tox? Trauma? Drugie dziecko?!

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 11:59
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-05-27 15:59:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:55.