Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[bernikula]

Wątek przeznaczony do "pogaduszek" kobiet dojrzałych, ale czujących w sobie ducha młodości. Rozmawiamy o życiu codziennym- o modzie, pogodzie i urodzie, ale i jak trzeba to o poważniejszych sprawach



Zapraszam, link do poprzedniej części:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281010

[Finlora]

To ja się przyjdę pożalić, że mam nowe okulary i nie mogę się do nich przyzwyczaić, z daleka jest ok, ale sprawia mi dyskomfort patrzenie na coś z bliska. A praca przy komputerze w tych okularach, to już w ogóle masakra.

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

To ja się przyjdę pożalić, że mam nowe okulary i nie mogę się do nich przyzwyczaić, z daleka jest ok, ale sprawia mi dyskomfort patrzenie na coś z bliska. A praca przy komputerze w tych okularach, to już w ogóle masakra.

Mozliwe, ze zle dobrane moce masz.

[Finlora]

Przekleję co to właśnie wysmarowałam na wszystkowątku.

Okulary - mam wrażenie, że zostały mi dobrane zbyt mocne szkła albo niepotrzebnie zwiększony cylinder. Plus mam jakąś nową soczewkę, w której miało mi się bardziej komfortowo pracować przy komputerze (nie pracuje mi się bardziej komfortowo, wręcz przeciwnie). Wiem, że przyzwyczajenie się do nowych okularów, zwłaszcza przy zwiększonej mocy, wymaga czasu, ale mam wrażenie, że tym razem jest gorzej. Noszę je dopiero tydzień i nie mogę się przyzwyczaić. Z daleka widzę o wiele lepiej ale ciężko mi patrzeć na to co jest blisko, zwłaszcza na litery - mam wrażenie, że wszystko jest za blisko, zbyt czarne, zbyt wyraźne, zbyt ostre. Nawet teraz jak piszę na telefonie, to dziwnie mi się patrzy. To samo na komputerze - jest zbyt ostro.

Pytanie czy na siłę nosić i się przyzwyczajać, przynajmniej jeszcze tydzień, mimo dyskomfortu, który czuję (zwłaszcza przy komputerze) czy dać spokój i iść do optyka? Miałam dać sobie jeszcze tydzień i nie wiem czy na siłę zakładać je do komputera, mimo że czuję dyskomfort. W starych okularach tego dyskomfortu nie mam.

Przy badaniu mówiłam, że jestem po pracy i wzrok może być pogorszony po 8h pracy przy kompie, ale powiedziano mi, że to nie ma aż takiego znaczenia.

A może to ta nowa soczewka się dla mnie nie nadaje? Na stronie jest o niej napisane tak: Okulary korekcyjne z soczewkami jednoogniskowymi RELAX dzięki zaawansowanej konstrukcji wspierają akomodację oka, dzięki czemu długa praca w bliskich odległościach będzie mniej męcząca. Rekomendowała mi ją optometrystka, więc wzięłam i teraz żałuję.

[kasztanka3]

Zdecydowanie wyglada mi to na zle dobrane moce szkiel.
Przy zle dobranych kontaktach mialam podobne przeboje.

[Finlora]

Do tej pory miałam OP -1, OL-1,25 i cylinder 0,25. W połowie zeszłego roku byłam u okulisty (ale ostatecznie okularów nie zmieniłam, bo covid, maseczki, nie chciało mi się chodzić po optykach, zwłaszcza, że przy mojej wąskiej twarzy zawsze mam problem z dobraniem oprawek) i dostałam wtedy takie: OP-1,5, OL-1,75 i cylinder bez zmian. A teraz OP-1,5, OL-2 i cylinder 0,5. Nie wiem czy to nie jest kwestia tego cylindra.

Może spróbuję się przemęczyć jeszcze ten tydzień i zobaczyć. Ale ten dyskomfort przy komputerze sprawia, że nie mam ochoty. Teraz np piszę na kompie, jestem bez okularów i jest ok. Założę stare i też jest ok. Założę nowe i dyskomfort - zbyt ostro.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

O, wow, nowy wątek

Ava, nie wiem czy to zaniedbanie - i tak i nie, zależy u kogo. Mnie się np. cyrki ze skórą zaczęły dziać w okresie przesadnego dbania o nią.

A ten Włosok to faktycznie bardzo ładny mężczyzna.

[Pani_Robot]

Cinde twój czarny paula's Choice z niacynamidem był gdzieś polecany przez kosmetolożki, więc ewidentnie przy tej mocy ma cosik łagodzącego w składzie, że jest tym dobrym kosmetykiem

Ja chcę wypróbować te dwa cuda, zalecone na konsultacji:
https://www.topestetic.pl/dermomedic...i-na-noc-30-ml
https://www.topestetic.pl/dermomedic...ainowym-50-szt

Ale jeszcze jadę na serum z tiamidolem z Nivea pod SPF z tiamidolem, więc pewnie w maju kliknę.
Za parę mcy chciałabym włączyć rano serum z wit C zamiast kosmetyku łagodzącego, ale póki co retynizacja mnie wylinia na nosie, więc nie ma mowy. Potrzebuję łagodzić, a nie dorzucać do pieca.

Gosia pięknie było w tej Szkocji

Finlora poszłabym zareklamować moce... tydzień to chyba za długo. Ja zazwyczaj potrzebuję 2-3 dni, a przecież bywa tak, że czasme założę swoje stare, czasem nowe, czasem słoneczne, moce się lekko różnią, a oko przyzwyczaja kilka minut i jest ok.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Ale jeszcze jadę na serum z tiamidolem z Nivea pod SPF z tiamidolem, więc pewnie w maju kliknę. Za parę mcy chciałabym włączyć rano serum z wit C zamiast kosmetyku łagodzącego, ale póki co retynizacja mnie wylinia na nosie, więc nie ma mowy. Potrzebuję łagodzić, a nie dorzucać do pieca.

Ciekawe jest to co napisałaś. Ostatnio mieszałam z innymi serami/kremami to serum z wit. C z Sesdermy w ampułkach i nakładałam na noc - zauważyłam odświeżenie i piękne rozjaśnienie/ujednolicenie cery, ale też teraz widzę, że ją przesuszyłam tymi ampułkami - to jest możliwe? Nie wiedziałam, że wit. C może przesuszać skóre, albo coś robie nie tak. Póki co zrobiłam sobie od nich przerwe.

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Wszędzie trąbią o Katarzynie Sokołowskiej i jej ciąży w wieku 49 lat. Jestem jednak pozytywnie zaskoczona - gros ludzi w komentarzach jej gratuluje i dobrze życzy. Oczywiście, znajdą się też takie z przytykami, ale jest ich zadziwiająco mało.

[Pusheen_]

Nie wiem czy teraz kogokolwiek jeszcze dziwią ciąże w wieku 40 -50 lat. Ale tak...Ja spotkałam się z takimi opiniami kobiet właśnie w tym przedziale wiekowym, już mających jedno albo dwoje dzieci, że one już by nie chciały i na pewno się nie zdecydowały na ciążę w tym wieku, bo wiedzą ile do tego trzeba sił i jakie to obciążenie.

Ja też bym chyba nie chciała.
Ale nie krytykuje.

Ale to jest temat, który wzbudza naprawdę wielkie emocje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ja z mojej jaskini informuję, że nie mam pojęcia kim jest Katarzyna Sokołowska Ale zaglądanie komuś do łóżka, życia...

Cinde było nie było wit C to kwas. Jeden z tych, które mozna z retinolem łączyć, ale jednak. Ja 20% vit C z TO załatwiłam sobie wypalenia w kącikach ust

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pusheen_

Nie wiem czy teraz kogokolwiek jeszcze dziwią ciąże w wieku 40 -50 lat. Ale tak...Ja spotkałam się z takimi opiniami kobiet właśnie w tym przedziale wiekowym, już mających jedno albo dwoje dzieci, że one już by nie chciały i na pewno się nie zdecydowały na ciążę w tym wieku, bo wiedzą ile do tego trzeba sił i jakie to obciążenie.

Ja też bym chyba nie chciała.
Ale nie krytykuje.

Ale to jest temat, który wzbudza naprawdę wielkie emocje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myśle, że aktualnie ciąże do 40 lat nie dziwią, mniej dziwią tak maks do 43, ale później... no różne ludzie mają zdanie.

Co do siły i obciążenia, to prawda, ale tej Sokołowskiej niejedna 30-latka może pozazdrościć pokładów energii i werwy, już nie wspominając o wielu młodych, ale zgnuśniałych siedzeniem w domu madkach polkach.

Ja ją osobiście bardzo lubie - konkretna i bardzo profesjonalna we wszystkim co robi. Dobrze jej życze.

I to prawda, że ten temat wzbudza bardzo duże emocje.

Pani_R, dzięki za info. Czym reperować przesuszenie buzi? Ampułki odstawiłam już pare dni temu, staram się nawilżać, a skóra jak była sucha tak jest. Pytania laika, ale nawilżam i nie widze poprawy. No chyba, ze to wpływ pogodowy, bo jednak jest zimno i wieje mocny wiatr.

[Pusheen_]

Napisane przez Pani_Robot

Ja z mojej jaskini informuję, że nie mam pojęcia kim jest Katarzyna Sokołowska Ale zaglądanie komuś do łóżka, życia...

Cinde było nie było wit C to kwas. Jeden z tych, które mozna z retinolem łączyć, ale jednak. Ja 20% vit C z TO załatwiłam sobie wypalenia w kącikach ust

Jurorka polskiej edycji "Top Model", choreografka pokazów mody, z tego co kojarzę...

Pani_Robot, zdziwilabys się ile ludzi się interesuje...

Nie, ja nie wnikam w takie kwestie, ale dostrzegam ten "szum" wokół niektórych postaci.

Z resztą nic wg mnie nie przebije sprawy Piotra Woźniaka-Staraka, który dopóki nie ożenił się ze znaną dziennikarką był mało znanym producentem filmowym, kojarzonym tylko w swojej "niszy" zawodowej.

Ale kiedy zmarł w specyficznych okolicznościach, to nagle pociągnęło to jakąś lawinę...Na wiadomych portalach co chwilę pojawiały się informacje na jego temat, chociaż bez możliwości komentowania.

Za to na pewnym forum, którego nazwy nie wymienię (dominujący wiek użytkowników to powiedzmy, że 35-50 lat) powstawaly wręcz tasiemcowe wątki dot.tego człowieka, okoliczności jego śmierci, stosunków małżeńskich i pozamalzenskich, rodzinnych, stanu majątkowego, zależności służbowych i cholera wie czego jeszcze...
A zanim doszło do wypadku to komentarzy na jego temat było naprawdę niewiele.

Można było przecierać oczy ze zdumienia, ale w krótkim czasie użytkownicy forum naklepali w kilku wątkach ok. 2 tys. wpisow, gdzie analizowano w co był ubrany, kiedy zginął, jakie ma stosunki z ojczymem i matką i inne tego typu "rozbieranie" na części pierwsze. I nie był to żaden Wykop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Ja nie oceniam późnych ciąż, sama nie zdecydowałabym się, mój Kuba to był dla mnie taki ostatni dzwonek. Ja bałabym się najbardziej, że dziecko będzie miało wady rozwojowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pusheen_]

Napisane przez gosia261282

Ja nie oceniam późnych ciąż, sama nie zdecydowałabym się, mój Kuba to był dla mnie taki ostatni dzwonek. Ja bałabym się najbardziej, że dziecko będzie miało wady rozwojowe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Podejrzewam, że ona ma dostęp do lepszych specjalistów i badań niż zwykły śmiertelnik, a na pewno może to zrobić szybciej, więc wątpię że ryzykowalaby, gdyby cokolwiek było nie tak.

Ja też nie chciałabym rodzić po 40 - tce. I mimo tego, że nie mam znowu aż tak daleko do tej liczby, to wizja macierzyństwa po 40 - tce nie jawi mi się jako atrakcyjna. To co widzę w realu czy nawet wśród celebrytów nie zachęca mnie do takiego kroku, to co słyszę od innych kobiet też jest jakąś wskazówką- generalnie to większość to odradza.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pusheen_

Podejrzewam, że ona ma dostęp do lepszych specjalistów i badań niż zwykły śmiertelnik, a na pewno może to zrobić szybciej, więc wątpię że ryzykowalaby, gdyby cokolwiek było nie tak.

To raz, a jak już urodzi to na pewno i nianka (albo dwie) się znajdzie do pomocy, pani do ogarnięcia domu również. Jak to mówią: money talks.

[gosia261282]

Napisane przez Pusheen_

Podejrzewam, że ona ma dostęp do lepszych specjalistów i badań niż zwykły śmiertelnik, a na pewno może to zrobić szybciej, więc wątpię że ryzykowalaby, gdyby cokolwiek było nie tak.

Ja też nie chciałabym rodzić po 40 - tce. I mimo tego, że nie mam znowu aż tak daleko do tej liczby, to wizja macierzyństwa po 40 - tce nie jawi mi się jako atrakcyjna. To co widzę w realu czy nawet wśród celebrytów nie zachęca mnie do takiego kroku, to co słyszę od innych kobiet też jest jakąś wskazówką- generalnie to większość to odradza.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja nie pisałam o „niej” tylko o sobie. I badania jasne, ale usunięcie dziecka w razie czego to dla mnie nie jest lajtowa decyzja, chyba dla nikogo zresztą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ava_]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89190177]
Ava, nie wiem czy to zaniedbanie - i tak i nie, zależy u kogo. Mnie się np. cyrki ze skórą zaczęły dziać w okresie przesadnego dbania o nią.
[/QUOTE]
No tak, akurat pisalam na przykladzie swoich doswiadczen. Skora i jej potrzeby to tak zlozony temat, ze mozna wdepnac na godziny. Mi szczesliwie pomogla tylko zmiana pielegnacji plus kilka prob i bledow. Nadal przed okresem potrafi mi sie pojawic podskorna gula, ale powiedzmy, ze nie bede rozpaczac z powodu jednej niedoskonalosci na miesiac.

Popieram decyzje o poznej ciazy. Nie znam Sokolowskiej, zakladam ze miala swoje powody odkladac ja az do 50tki. Mysle, ze decyzja jest przemyslana od A do Z. W zeszlym roku Naomi Campbell rowniez pochwalila sie pierwszym dzieckiem, nie wiem czy tam wchodzila tez w gre surogatka. Jezeli ktos ma zdrowie, zasoby i energie, czemu nie?

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89190480]To raz, a jak już urodzi to na pewno i nianka (albo dwie) się znajdzie do pomocy, pani do ogarnięcia domu również. Jak to mówią: money talks.[/QUOTE]
A to nawiasem mowiac. Sama sobie nie wyobrazam posiadania dzieci z calym domem na glowie na dokladke, a celebrytka nie jestem.

[Finlora]

Ja tylko powiem, że przeraża mnie wizja użerania się w wieku 60+ z nastolatkiem. No chyba, że miałabym niańkę, która użerałaby się za mnie. Po 60-tce to chciałabym sobie odpocząć. Zwłaszcza, że pamiętam siebie jako nastolatkę. W życiu nie miałabym w tym wieku ani siły ani cierpliwości.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Finlora

Ja tylko powiem, że przeraża mnie wizja użerania się w wieku 60+ z nastolatkiem. No chyba, że miałabym niańkę, która użerałaby się za mnie. Po 60-tce to chciałabym sobie odpocząć. Zwłaszcza, że pamiętam siebie jako nastolatkę. W życiu nie miałabym w tym wieku ani siły ani cierpliwości.

Ja to się ciągle psychicznie, i w sumie fizycznie, czuje na przynajmniej 10 lat mniej niż mam (zapewne to złudne), więc nie mam takich myśli. Wewnętrznie wierze, że (jak dożyje) w wieku 60 będę się czuć, i może wyglądać kto wie, na 45. No ale mój optymizm często jest wybujały .

[Finlora]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89190764]Ja to się ciągle psychicznie, i w sumie fizycznie, czuje na 10 lat mniej niż mam (zapewne to złudne), więc nie mam takich myśli. Wewnętrznie wierze, że (jak dożyje) w wieku 60 będę się czuć, i może wyglądać kto wie, na 40 albo 45. No ale mój optymizm często jest wybujały .[/QUOTE]
Ja mam prawie 40 i na pewno nie czuję się ani nie wyglądam na 20 Ale ja nawet teraz nie miałabym cierpliwości na dziecko, dlatego nie mam i nie chcę mieć - nigdy

[Pusheen_]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89190764]Ja to się ciągle psychicznie, i w sumie fizycznie, czuje na przynajmniej 10 lat mniej niż mam (zapewne to złudne), więc nie mam takich myśli. Wewnętrznie wierze, że (jak dożyje) w wieku 60 będę się czuć, i może wyglądać kto wie, na 45. No ale mój optymizm często jest wybujały .[/QUOTE]

Napisane przez Finlora

Ja mam prawie 40 i na pewno nie czuję się ani nie wyglądam na 20 Ale ja nawet teraz nie miałabym cierpliwości na dziecko, dlatego nie mam i nie chcę mieć - nigdy

Dwie rzeczy, które słyszałam i faktycznie obserwuję u pokolenia urodzonego w latach 80.:
- długo czujemy się młodzi (przynajmniej o 10 lat mniej niż wskazuje metryka)
-w ogóle nie chcemy albo zwlekamy z decyzją u urodzeniu dzieci tak długo jak się da.

I to jest powszechne - obserwuję to wśród ludzi naszego pokolenia, niezależnie od środowiska, miejsca pochodzenia, itd.
5-7 lat temu pracowałam z kobietami, które urodziły pierwsze dziecko w wieku 36-37 lat i już wtedy wydawało mi się, że to dość późno (obie urodziły się na początku lat 80.). Teraz oczywiście tak nie myślę .

Teraz spróbujcie to porównać do kogoś z rocznika 74' i mam na myśli osobę, która w wieku 32 lat została matką i byka3po dwóch rozwodach. Jak to porównać do naszego pokolenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Z tym wiekiem to faktycznie, czuję się może z 10 lat młodziej, ale to max 10, nie więcej. Chociaż jak nieraz ktoś pyta ile mam lat, to muszę się chwilę zastanowić
Ale jak ostatnio zobaczyła jaką mam mało jędrną skórę pod oczami, to się trochę podłamałam. Z drugiej strony jak sobie robię selfiaki, to nie używam żadnych aplikacji, filtrów, upiększania - mam zmarszczki to mam, trudno.

Jeśli chodzi o dzieci, to pamiętam, że był taki krótki czas 10 lat temu, po ślubie, że może wypadałoby coś pomyśleć. Tym bardziej, że rodzina też rzucała takie teksty. Na szczęście nie wyszło, rany, jak ja się teraz cieszę, że nie wyszło

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pusheen_

Dwie rzeczy, które słyszałam i faktycznie obserwuję u pokolenia urodzonego w latach 80.:
- długo czujemy się młodzi (przynajmniej o 10 lat mniej niż wskazuje metryka)
-w ogóle nie chcemy albo zwlekamy z decyzją u urodzeniu dzieci tak długo jak się da.

I to jest powszechne - obserwuję to wśród ludzi naszego pokolenia, niezależnie od środowiska, miejsca pochodzenia, itd.
5-7 lat temu pracowałam z kobietami, które urodziły pierwsze dziecko w wieku 36-37 lat i już wtedy wydawało mi się, że to dość późno (obie urodziły się na początku lat 80.). Teraz oczywiście tak nie myślę .

Teraz spróbujcie to porównać do kogoś z rocznika 74' i mam na myśli osobę, która w wieku 32 lat została matką i byka3po dwóch rozwodach. Jak to porównać do naszego pokolenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja mam inne doswiadczenia. 8/10 osob z mojego rocznika sie uwinelo ze slubem i dziecmi przed 30-tka. W mojej rodzinnej miejscowosci juz stos na mnie czeka na ktorym chca mnie spalić.

Od ponad 5 lat, na co dzien zajmuje sie tez szkoleniem doroslych i poznaje dzieki temu sporo ludzi - m.in. osoby w moim wieku (rocznik 85) i podobnie: 9/10 osob ma juz meza/zone i dzieci.

Jezeli juz to tu na Wizażu spotykam sie z tym o czym piszesz, ale byc moze to miejsce przyciaga specyficzny sort

p.s. mowa wylacznie o Polakach, oczywiscie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Gosiu ze statystyk dla większości kobiet aborcja to ulga. Dla Ciebie to pewnie ciężkie przez pryzmat miłości do dzieci ogólnie. Dla mnie usunięcie zarodka było by jak wyjście do fryzjera. Czyli "coś dla siebie". Ale ja od dawna marzyłam o histerektomii, zeby pozbyć się i okresu, i PMS, i ryzyka ciąży.


Ale trafiłam dziś niszę w sieci... autystki zafikowane na swoich autystycznych dzieciach. Zeżrą każdego, kto się nie ukłoni przed matką polką, której w imię bycia matką wolno wszystko. Specyficzne doświadczenie.

Cinde też mam w planach wyglądać zawsze chociaż o dychę mniej Gdyby mnie ktoś spytał o sposób życia, to... no 25-letni, nieogarnięty singiel, prawdopodobnie facet. Coca Cola, kilka przypalonych garnków, bieganie w kolko z okrzykiem o ku**a, życie w dresach i przewracanie się o jengę ze śmieci Oraz jedzenie wszystkiego prosto z opakowania

Z moich koleżanek tylko jedna miała dziecko planowane po 22-23rż, inne po 30-stce, inne wcale. Śluby tak koło 30-stki. Paru kolegów dzieci 34-35 lat.

[gosia261282]

Pani Robot, ja nie jestem przeciwniczką aborcji, uważam jak najbardziej, że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele, a jednak cholernie smutno zrobiło mi się jak przeczytałam, że usunięcie ciąży to dla Ciebie jak wykście do fryzjera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ava_]

Gosiu, chyba lepiej żeby osoby, które nie chcą mieć dzieci nie musiały dodatkowo przechodzić psychicznych męczarni i potencjalnych wyrzutów sumienia. Dla mnie zajście w ciąże w tym momencie byłoby tragedia, ciesze się, ze farmakologia oferuje różne rozwiązania i znam siebie na tyle, ze mogłabym z nich skorzystać bez uszczerbku na psychice. Niestety dla niektórych to są trudne dylematy skutkujące czasami kiepska decyzja. Już lepiej, żeby potencjalnie beznadziejne matki (zapewne jestem w tym zacnym gronie) nie miały moralnych oporów przed usunięciem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pusheen_]

Finlora, ja ubolewam nad "doliną łez", ale też trochę się z tego śmieję...Zawsze byłam takim typem, któremu łatwo przychodzi ronienie łez, więc ta dolina łez chyba nie dziwi

Ale też ubolewam nad tym jako strasznym defektem urody jednak...Wg mnie nic tak nie postarza jak "dolina łez" albo bruzdy nosowo - wargowe. A przy tych drugich, to wręcz nieważne, jakich zabiegów nie zastosujesz - i tak ciężko się pozbyć postarzenia, jakie to daje. Takie jest moje odczucie.

U mnie na gimnazjalna/licealna klasę, to śluby wzięła może 1/3. A jakby spojrzeć na samo liceum, to może nawet 1/4. Myślę, że ślub wziął określony typ dziewczyn - ale mimo wszystko zaskoczyło mnie to, że mają podwójne nazwiska

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:22 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89190809]To ja mam inne doswiadczenia. 8/10 osob z mojego rocznika sie uwinelo ze slubem i dziecmi przed 30-tka. W mojej rodzinnej miejscowosci juz stos na mnie czeka na ktorym chca mnie spalić.

Od ponad 5 lat, na co dzien zajmuje sie tez szkoleniem doroslych i poznaje dzieki temu sporo ludzi - m.in. osoby w moim wieku (rocznik 85) i podobnie: 9/10 osob ma juz meza/zone i dzieci.

Jezeli juz to tu na Wizażu spotykam sie z tym o czym piszesz, ale byc moze to miejsce przyciaga specyficzny sort

p.s. mowa wylacznie o Polakach, oczywiscie.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]Młodo wyglądasz, Cinde. Nie dałabym Ci tyle, myślałam że masz 28 lat, no może 32, ale to tylko dlatego, że gdzieś wspominałaś, że jesteś po 30-tce.

Roczniki 84'-85' zawsze wydawały mi się przełomowe, 85' to był ostatni rocznik przed reformą edukacji, czyli starej matury i 4-letniego liceum. Ja tylko trochę mlodsza zawsze miałam wrażenie, że rocznikowo dzieli nas przepaść, na niekorzyść dla mojego rocznika, z tym nieszczęsnym gimnazjum, itd. Inny tryb/zmieniony system edukacji zrobił swoje.

Jeśli to miejsce przyciąga specyficznych ludzi, to super .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ava mądrze to napisałaś
Oby kobiety chcące dzieci donaszały zdrowe ciąże, a te nie chcące być w ciąży, przerywały ją bez najmniejszych wyrzutów sumienia, bo i po co komu ma być źle?

Sama miałabym pewnie moralne dylematy ze sterylizacją aborcyjną suczki, a jednak zapłodniona komórka w moim ciele, to wyłącznie intruz, który zaowocowałby depresją, a może i o wiele gorszymi rzeczami. Dla jednych to cud, dla drugich wyrok.

[Pusheen_]

Pani_Robot dalabys linka do tego forum o autystycznych dzieciach? Nawet na priv?
Próbowałam znaleźć jakieś ciekawe fora na ten temat, ale szybko się zniechęciłam.
A to jest tematyka, która mnie interesuje i chcę ją zgłębić.

Co do "klimatu" na forum, to odnoszę takie wrażenie, że to dotyczy każdego polskiego forum dla rodziców, a właściwie dla matek xd

Jedno takie, które znam dobrze jest identyczne, jak opisujesz - tam też panie wściekłe jak osa, gotowe rzucić Ci się do gardła jako temu, który z automatu stanowi jakieś urojone zagrożenie dla ich bombelka/bombelkow. Paranoja jakaś. Bo z jednej strony śmiesznio, a z drugiej straszno. Właśnie jakbyś się znalazła w alternatywnej rzeczywistości.

I tak jest chyba wszędzie, gdzie są tematy dzieciowe. Także na Instagramie słyszałam o różnych hitach, ale już mi się nie chciało tego badać ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz