Dlaczego on potrzebuje GODZIN żeby odpisać?

[AaanetaK]

Cześć, zwracam się do Was z pytaniem, bo sama już nie wiem co mam zrobić, a nie mam się kogo poradzić. Przepraszam za długi tekst

Sprawa wygląda tak, ponad miesiąc temu poznałam faceta (oboje mamy po 24 lata). Wszystko wyglądało super. Dwa tygodnie pisaliśmy ze sobą dosłownie prawie cały czas. Po tym czasie pierwszy raz oficjalnie się spotkaliśmy. Z obu stron widać było zainteresowanie, aż ciężko było się rozstać. Po spotkaniu wiadomości były jeszcze częstsze. Po czterech dniach spotkaliśmy się znowu i dalej wszystko wyglądało super, nie tylko rozmowa się kręciła ale też pojawił się kontakt fizyczny. Na pożegnanie powiedział że będzie tęsknił i że spotkamy się tak szybko jak będzie się dało..... No i od tego momentu pojawiły się problemy. Jego wiadomości zaczęły być coraz rzadsze. Po drugim spotkaniu początkowo na wiadomość musiałam czekać ok 1 h, więc nie robiłam problemów, bo rozumiem że nikt nie siedzi przy telefonie cały czas. Ale po 4 takich dniach (gdzie ewidentnie widać było że coś się zmieniło) spytałam go czy wszystko jest ok. Powiedział że nie miał ostatnio czasu ale żebym się nie przejmowała. Powiedział że spotkamy się do końca zeszłego tygodnia jak wszystko sobie ogarnie. Więc napisałam z propozycją spotkania (w sobotę) ale powiedział że nie da rady bo studia i praca mu się nałożyły ale może na tygodniu się spotkamy. Kolejny tydzień się skończył a my dalej się nie spotkaliśmy, mimo tego, że napisał że większość rzeczy już sobie ogarnął. Kontakt w zeszłym tygodniu też zrobił się coraz rzadszy (ok. 5 h zajmowało mu odpisywanie), choć nadal pojawiały się elementy flirtu i zainteresowania z jego strony. Ale teraz to już lekka przesada, bo mamy godzinę 9 w poniedziałek, a ostatnia wiadomość od niego jest z niedzieli o godz 12 (i to była jego jedyna wiadomość w ciągu całego dnia, co zdarzyło się pierwszy raz) Z jednej strony nie chcę robić afery ale z drugiej zaczyna mnie to wkurzać i męczyć, bo nie lubię takich niejasnych sytuacji, a nie chcę też kolejny raz pytać go czy wszystko jest ok. Co proponujecie zrobić?

[Kiciaaaa]

Gdyby mi zależało, odpisałabym mimo 2óch etatów, studiów i zajęć dodatkowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez AaanetaK

Cześć, zwracam się do Was z pytaniem, bo sama już nie wiem co mam zrobić, a nie mam się kogo poradzić. Przepraszam za długi tekst

Sprawa wygląda tak, ponad miesiąc temu poznałam faceta (oboje mamy po 24 lata). Wszystko wyglądało super. Dwa tygodnie pisaliśmy ze sobą dosłownie prawie cały czas. Po tym czasie pierwszy raz oficjalnie się spotkaliśmy. Z obu stron widać było zainteresowanie, aż ciężko było się rozstać. Po spotkaniu wiadomości były jeszcze częstsze. Po czterech dniach spotkaliśmy się znowu i dalej wszystko wyglądało super, nie tylko rozmowa się kręciła ale też pojawił się kontakt fizyczny. Na pożegnanie powiedział że będzie tęsknił i że spotkamy się tak szybko jak będzie się dało..... No i od tego momentu pojawiły się problemy. Jego wiadomości zaczęły być coraz rzadsze. Po drugim spotkaniu początkowo na wiadomość musiałam czekać ok 1 h, więc nie robiłam problemów, bo rozumiem że nikt nie siedzi przy telefonie cały czas. Ale po 4 takich dniach (gdzie ewidentnie widać było że coś się zmieniło) spytałam go czy wszystko jest ok. Powiedział że nie miał ostatnio czasu ale żebym się nie przejmowała. Powiedział że spotkamy się do końca zeszłego tygodnia jak wszystko sobie ogarnie. Więc napisałam z propozycją spotkania (w sobotę) ale powiedział że nie da rady bo studia i praca mu się nałożyły ale może na tygodniu się spotkamy. Kolejny tydzień się skończył a my dalej się nie spotkaliśmy, mimo tego, że napisał że większość rzeczy już sobie ogarnął. Kontakt w zeszłym tygodniu też zrobił się coraz rzadszy (ok. 5 h zajmowało mu odpisywanie), choć nadal pojawiały się elementy flirtu i zainteresowania z jego strony. Ale teraz to już lekka przesada, bo mamy godzinę 9 w poniedziałek, a ostatnia wiadomość od niego jest z niedzieli o godz 12 (i to była jego jedyna wiadomość w ciągu całego dnia, co zdarzyło się pierwszy raz) Z jednej strony nie chcę robić afery ale z drugiej zaczyna mnie to wkurzać i męczyć, bo nie lubię takich niejasnych sytuacji, a nie chcę też kolejny raz pytać go czy wszystko jest ok. Co proponujecie zrobić?

sytuacja jest jasna
i nie musisz robic afery
poprostu nie pisz do niego on tez do ciebie nie napisze i problem z glowy
facet ewidentnie nie jest zainteresowany kontynuowaniem znajomosci czeka az sie znudzisz i sobie odpuscisz ,robiac mu wymowki tylko sie osmieszysz najlepiej poprostu nic wiecej nie pisz i zapomnij

[Ellen_Ripley]

Możliwe, że entuzjazm mu minął a zainteresowanie znajomością z Tobą osłabło. Podejrzewałabym, że pisze też z kimś innym, nowszym. Jeżeli już na początku pojawiają się wątpliwości co do zaangażowania w rozwój znajomości, to lepiej dać sobie siana.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88758699]sytuacja jest jasna
i nie musisz robic afery
poprostu nie pisz do niego on tez do ciebie nie napisze i problem z glowy
facet ewidentnie nie jest zainteresowany kontynuowaniem znajomosci czeka az sie znudzisz i sobie odpuscisz ,robiac mu wymowki tylko sie osmieszysz najlepiej poprostu nic wiecej nie pisz i zapomnij[/QUOTE]

Tyle w temacie

Koleś nie brzmi jak osoba zainteresowana. Ewentualnie trzyma cię w odwodzie na wypadek, gdyby z inną nie wyszło. Jak ci zależy na poważnej relacji, to daj sobie spokój.

[evonla]

Gdyby mu zależało to sam zabiegałby o kontakt z Tobą, a jak widać tak nie jest i chyba czeka aż sama w końcu odpuścisz. Niestety, ale tak już jest, nie każdy jest na tyle bezpośredni by powiedzieć prosto z mostu: nie podobasz mi się, nie pisz.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Marcia9227]

Nie jest juz zainteresowany, znudzilas mu sie i bardzo mozliwe ze pisze juz z inna. Gdzie go poznalas, w internecie? Nawet jeśli nie ma portalu tylko w realu sie poznaliście to i tak teraz faceci (ci przynajmniej przeciętni a tym bardziej przystojni) maja mnostwo opcji wokół dzięki portalom spolecznosciowym, praktycznie do każdej która zauważa np. Na fb, instagramie, mogą do niej napisać i juz może sie znajomośc rozkrecac gdy odwzajemnia zainteresowanie... Tez mnie to wkurza i dołuje bo te portale skutecznie odwracają uwagę facetów np. Od fajnych (ale nie idealnych) kobiet które poznają w realu bo przecież na insta ,,zawsze może trafić sie lepszą petarda" a oni chyba nie maja pojęcia ile zdjec kobiety przerabiaja, upiekszaja, dają filtry, mocny makijaż a w realu wcale aż tak dobrze nie wyglądają... Faceci maja za dużo opcji i chyba coraz mniej doceniają realne znajomości z kobietami bo przecież zawsze może trafić się lepsza...

[Wszedobylska_Snupa]

Pewno trafila sie jakas inna. Daj sobie spokoj przeciez facet stracil zainteresowanie serio tego nie widzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

ne musisz czekac az on rozjasni sytuacje. sama mozesz ja rozjasnic - nie odpowiada Ci mala czestotliwosc kontaktu i brak uwagi, wiec szukasz dalej

[dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584]

Ogólnie powiem tak - dla mnie nie odpisywanie po parę(naście) godzin jest jak najbardziej w normie - w pracy nie trzymam telefonu przy dupie szczególnie, że są dni w których - o zgrozo - muszę się skupić wyjątkowo mocno na zadaniach. No ale na przerwie, szczególnie przy świeżej znajomości można coś pyknąć co te kilka godzin.
I tu jest dla mnie pies pogrzebany. Znajomość się dopiero rozwija, a tu częstotliwość kontaktu spada. I w tym przypadki uznałbym tą za sygnał, że już przeszło adoratorowi zainteresowanie.

[Krystal_26]

Też nie lubię non-stop pisać, ale spotkanie na żywo to podstawa. Jak on ciągle nie ma czasu się spotkać to odpuść sobie, po prostu nie pisz do niego więcej. Jeśli mu zależy to się sam odezwie, ale też się zgadzam z dziewczynami, że tu wyraźnie zainteresowanie osłabo. Widać z jego strony nie zaiskrzyło tak jak z twojej, albo zaczął pisać z inną

[skara]

Napisane przez Kiciaaaa

Gdyby mi zależało, odpisałabym mimo 2óch etatów, studiów i zajęć dodatkowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo. Nie mam telefonu przyspawanego do ręki, ale gdyby mi zależało, to bym odpisała chociażby podczas wizyty w toalecie Wysłanie wiadomości zajmuje kilka sekund, przynajmniej takiej żeby napisać, że się pamięta i odezwie kiedy sytuacja się uspokoi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

NIc nie rob, nie pytaj. On nie jest zainteresowany. Jak napisze to pewnie inna opcja nie wyszla. Nie odpisuj nie ma na co zasluzyl

[karola11]

Jak komuś zależy to zawsze znajdzie sposób na to aby odpisać. Jemu najwyraźniej już nie zależy. Powód? Może być ich naprawdę dużo - nowa panna, zainteresowanie osłabło...
Odpuść, nie pisz i zobaczysz co będzie. Ale jak dla mnie to umrze śmiercią naturalną.

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Zgadzam się z poprzedniczkami. Zainteresowanie osłabło. Nie nalegaj na siłę na kontakt. Potraktuj to, jakby też znajomości w ogóle nie było. I zapomnij.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Czytałam uważnie, co dziewczyny napisały, i myślę, że mają rację. Najlepiej zrobisz, jeśli nic nie zrobisz. Jakiekolwiek dopytanie, żalenie się, mogą być odebrane jako pretensje. Pisać możesz, zagadywać - ale wtedy wyjdziesz trochę na desperatkę i więcej możesz stracić niż zyskać.

Ja bym poczekała. W sensie żyj swoim życiem, ale zobacz, co on zrobi. Może dziś lub jutro, albo pod koniec tygodnia napisze, sprzeda Ci jakąś wymówkę, ale odnowi kontakt?

Czasem faceci sprawdzają kilka opcji jednocześnie, wycofują się, oglądają Euro z kolegami, mają napięte grafiki w pracy. Na takim początku, w pierwszych tygodniach poznawania się, ja bym przymknęła oko, nie muszę być od początku dla kogoś najważniejsza.



Niemniej wygląda to jak wygląda, czyli jakby się chłopak rakiem wycofał. Jest to przykre, ale w takich sytuacjach trzeba się zająć czymś innym (swoim życiem najlepiej) i zaczekać. Jak mu się spodobałaś, odezwie się.