2011-06-23, 12:32 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
|
Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Witam, chciałabym opisać mniej więcej mój problem dotyczący szkoły i nastawienia mojego ojca.
Wczoraj skończyłam pierwszą klasę liceum o profilu humanistycznym ze średnią 4,2. Miałam szóstki z takich przedmiotów jak filozofia, wok, piątkę z angielskiego i etyki, czwórki z niemieckiego, informatyki, geografii, polskiego i historii. Dodam, że czwórki z przedmiotów wiodących to raczej wyjątki w mojej klasie, ciężko na nie pracowałam, są to naprawdę mocne oceny i nie stawiane często przez wymagających nauczycieli tych przedmiotów. Reszta ocen to były trójki, z czego z matematyki ciężko wypracowana i miałam jedne z lepszych ocen w klasie z tego przedmiotu (bardzo wymagająca nauczycielka realizująca program bardziej na poziomie rozszerzonym niż podstawowym). Według mojego ojca moja średnia nie wynosiła 4,2 tylko 3,5, bo takie przedmioty jak angielski, czy filozofia i wok go nie obchodzą, fajnie, że mam czwórki z polskiego czy historii (aczkolwiek powinnam mieć szóstki! i nie trafia do niego argument, że te czwórki to BARDZO mocne czwórki), ale z najważniejszych przedmiotów mam tróje i to jest skandal. Według niego w liceum, w ogóle jakakolwiek trója jest nie do pomyślenia. Nasłuchałam się, że mam coś z głową, że jestem anty-uczniem, że mogę zapomnieć z takimi ocenami o studiach, że przez całe wakacje mogę zapomnieć o jakimkolwiek wieczornym wyjściu, żebym miała czas na poukładania sobie w głowie bo tam mam... może przemilczę słowa, których użył. Jestem już raczej pewna, że będę chciała starać się o studia na wydziale prawa. Chcę skupić się na przedmiotach wiodących, czyli historii i polskim, uczę się także prywatnie angielskiego i to na to chcę poświęcić więcej uwagi. I teraz pytanie. Czy moje nastawienie, czyli hmmm... "olanie" (jeżeli mocne tróje można nazwać olaniem) przedmiotów takich jak fizyka, chemia, biologia, a skupienie się na przedmiotach, które będę zdawać na maturze, jest naprawdę czymś skandalicznym? Bo może ja rzeczywiście mam nas...e w głowie, jak to się wczoraj nasłuchałam? Uświadomcie mnie, może mój ojciec ma rację, a ja po prostu jestem zbyt ograniczona by to pojąć. Mój ojciec wspomniał też, że "wstydzę się mieć dobre oceny" i "chcę być szarakiem". Ale czy same piątki na świadectwie są potrzebne? Po co mam się uczyć fizyki na piątkę skoro JESTEM PEWNA, że nie będę jej zdawać, ani ta piątka mi nic nie da (jedynie zadowolenie ojca)? Dzisiaj koncert Myslovitz w Gdańsku za darmo, a ja nie mogę iść, bo jak tylko się zacznie to ja będę musiała wracać do domu, żeby wieczorem przemyśleć moją skandaliczną postawę. |
2011-06-23, 12:36 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Powiedz swojemu tacie,żeby swoich(własnych) ambicji nie przelewał na Ciebie.
__________________
|
2011-06-23, 12:38 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Ja wiem że jesteś młoda masz swoje ideały pomysł na przyszłość i studiowanie prawa
ale jest nawet taki wątek na wizażu - klasa humanistyczna w liceum, kto czuje że popełnił błąd? Nie przekreślaj tych przedmiotów. Ja na przykład w pierwszej klasie odpuściłam sobie hiszpański i ledwo zdałam. potem w 2 i 3 musiałam ostro spiąć tyłek żeby nadrobić i zdać go na maturze. Przez liceum przechodziłam kilka faz filologia angielska, prawo, ekonomia, transport i logistyka, administracja... a moje plany na przyszłość zaczęły wirować najszybciej w 3 klasie. Powinnaś uczyć się wszystkiego dla twojego własnego dobra. Ja wiem, że ty się zapierasz że to na 10000% będzie prawo a biologia ci nie jest potrzebna. Ale posłuchaj rad osób które przeszły to samo co ty dobra fizyki czy chemii albo biologi faktycznie możesz nie zdawać na maturze ale mi chodzi o to że NIE MOŻESZ odpuszczać sobie ścisłych przedmiotów. A czwórka z czegoś takiego jak wok czy filozofia, przepraszam ale też by mi nie imponowały a na skupienie się na przedmiotach zdawanych na maturze będziesz miała czas w trzeciej klasie, uwierz mi. materiał z matury jest do opanowania w rok, spokojnie. ucz się teraz wszystkiego a potem zostanie ci CALUTKI rok na powtarzanie, po złożeniu deklaracji maturalnych jeszcze ci się wiele może pozmieniać. to taka moja szczera rada, nie odpuszczaj sobie niczego i ucz się tak jakbyś miała zdawać na maturze wszystko, bo zostały ci DWA LATA (!) nauki i wiele się może zmienić.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-06-23, 12:46 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Jasne, nie trzeba miec ze wszystkiego 6 - ale uczyc sie trzeba. Więc racja jest tu wg mnie po połowie. Od siebie powiem Ci, że moi rodzice również byli bardzo wymagający- ale ja uczyłam sie dla siebie. Nigdy nie miałam 3 na świadectwie mimo, ze skonczyłam bardzo dobre liceum. I dzięki temu teraz jestem osobą wszechstronną- czyli mimo, ze studiuję medycynę, to mogę też na jakimś poziomie porozmawiać o historii czy literaturze. Jasne, alfą i omegą nie jestem- ale wiedzę podstawową należy mieć.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 12:48 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Zgadzam się z klempą . Da się w dobrym liceum nie mieć żadnej trójki.
Ja też sobie mówiłam w 1 klasie, po co mi fizyka, nie zdaję tego na maturze, nigdy mi się nie przyda i leciałam na dwójach. W drugiej klasie spięłam tyłek bo ocena była na świadectwie. Kobieta nie odpuszczała, zgadnij co miałam z fizyki? Bardzo dobry okazało się że nie taki diabeł straszny i że to nawet logiczne i przyjemne jest. Podobnie z biologią, jak już musiałam się uczyć by na świadectwie maturalnym ładnie wyglądało, okazywało się że to całkiem fajne jest i tylko żałować że za późno by nadrobić wszystkie stracone lata.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-06-23, 12:53 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Humanistka ze mnie żadna, matematyka to dla mnie przekleństwo... ale jak człowiek sie zaprze, to się da nauczyc wszystkiego. A teraz na studiach nie mam problemu takiego jak niektórzy moi znajomi - jak czegos nie lubią, to się nie uczą, a potem sesja i problem. Trzeba też samego siebie nauczyc dyscypliny.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 12:55 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że do liceum szłam ze świętym przekonaniem, że na maturze będę zdawać biologię i chemię, a studiować weterynarię. Skończyłam więc liceum na profilu biol-chem, ale na maturze zdawałam...historię i wos, studiuję prawo.
Po pierwszej klasie totalnie zmieniły się moje zainteresowania i pomysł na życie Dlatego nie warto niczego z góry skreślać, bo jeszcze wiele może się wydarzyć |
2011-06-23, 13:08 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
To nie jest tak, że ja sobie całkowicie odpuszczam te przedmioty, jestem świadoma, że moje plany mogą się jeszcze zmienić. Uważam, że te tróje są mocne na tyle, że w razie szalonego pomysłu z pójściem na politechnikę nie będę miała większego problemu z rozszerzeniem tej wiedzy (oczywiście zdaję sobie sprawę, że to byłaby ciężka praca), bo podstawy mam. Nie mówię, że jestem w pełni zadowolona z tych ocen. W drugiej klasie chcę spiąć tyłek i mieć chociaż te czwórki. Więc to nie jest całkowite zlewanie fizyki czy matmy
|
2011-06-23, 13:09 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 13:11 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
A moim zdaniem ojciec trochę przesadza. Przecież to nie jest tak, że ona olewa te przedmioty, tylko się dla nich nie zabija, to różnica. Poza tym co to za gadanie, że polski czy historia to nie ważne, tylko matma ważna. Dziewczyna jest na profilu humanistycznym to ważniejsze są dla niej przedmioty humanistyczne, je ma rozszerzone i z nich ma najwięcej zajęć.
Ja skończyłam klasę humanistyczną, a zdawałam biologię na maturze, rozszerzoną. Studiuję chemię, nie bez problemu, ale daję radę mimo tragicznej chemiczki w LO.
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
2011-06-23, 13:12 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Ale on nie jest niezadowolony... On mówi, że mam nas..ane w głowie i robi mi karę na wakacje. Słusznie?
|
2011-06-23, 13:14 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
po mojemu bardzo nie. Ale niewiele z tym zrobisz, niestety.
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
2011-06-23, 13:16 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 226
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Przejmujesz się. Znajoma z pracy nawrzeszczała na syna przez telefon w ubiegłym roku, że jak to, średnia na koniec TYLKO 5.2!! (pierwsza gimnazjum). W tym roku mówiąc, że ma zaledwie 4,5 była totalnie załamana.
Jeśli w gimnazjum miałaś wyższe średnie to rodzicom trochę się nie dziwię, jednak takie "poniżenie" na pewno nie mobilizuje do nauki. Niestety - czy przedmiot w przyszłości do czegoś się przyda lub nie - każdemu trzeba poświęcić tyle samo uwagi. Weź pod uwagę to, że przedmioty, które "odpadają" w pierwszej czy drugiej klasie są liczone do średniej na świadectwie maturalnym, warto i tutaj dać z siebie wszytko
__________________
These walls keep a secret But how long can they keep it? 'Cause we're two lovers, we lose control When the fire has no heat, You light it up again.
|
2011-06-23, 13:18 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Dosłownie tak mówi? Dla mnie osobiście - niewyobrażalne...
Uważam, że Twój tata przesadza z reakcję i sposobem manifestowania swojego niezadowolenia z Twoich ocen. Ale jednocześnie trudno nie zgodzić się z tym, że można się starać o lepsze oceny, zwłaszcza w tej pierwszej czy drugiej klasie. W trzeciej faktycznie "odpuściłam" fizykę, chemię czy biologię. Uczyłam się, jasne, ale tylko tyle, ile naprawdę musiałam. Poświęciłam się przedmiotom, które zdawałam na maturze. Tylko, że pierwsza klasa to jeszcze za wcześnie na takie ukierunkowanie, moim zdaniem. |
2011-06-23, 13:18 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
On mówi, ze WOK czy filozofia nieważne. I cóż, ma rację. To nie są ważne przedmioty i 6 z nich to żaden wyczyn... Niesłusznie. Ale nic z tym nie zrobisz, więc pozostaje zacisnąć zęby i przeczekac. A w przyszłym roku wziąć się do roboty porządnie- bo ojciec ma rację wg mnie, 3 w liceum na świadectwie (pomijam oceny czastkowe, zdarzyc się moze zawsze, i gorzej niz 3- ale poprawic trzeba...)? To co będzie na studiach...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 13:18 | #16 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Obecnie przy dostawaniu się na studia, liczy się jedynie wynik z matury, a nie oceny jakie są na świadectwie. Także już lepiej przygotowywać się stricte pod maturę... Zwłaszcza, że często dobre oceny w szkole wynikają nie tyle z wiedzy, co z uczenia się pod sprawdziany/klasówki danej nauczycielki
Moim zdaniem 3 to nie żaden koniec świata. Zwłaszcza, że 3 u jednego nauczyciela będzie odpowiadała 5 u innego.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2011-06-23, 13:21 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 77
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Moim zdaniem ojciec przesadza. Dziewczyna ma całkiem zdrowe podejście, trója to nie koniec świata, ocena - bądź co bądź - pozytywna. Do tego fakt, że to pierwsza klasa, nowi ludzie, nauczyciele, totalna zmiana otoczenia.
Na pewno jej postawa nie zasługuje na takie komentarze, jakie poleciały w jej stronę od ojca, no dajcie spokój. Widać, że Autorka jest osobą raczej ambitną, patrzy na sprawę całkiem rozsądnie. Poza tym - uczymy się dla siebie. Dla siebie, nie dla rodziców! Jeśli się okaże, że jednak zmienią Ci się plany na przyszłość, że jednak głupio zrobiłaś - no trudno. Ale to będzie Twoja sprawa i problem. Uczysz się dla siebie, skoro uważasz, że ta trója Ci odpowiada i kryją się za nią prawdziwe mocne podstawy - moim zdaniem okej. Jak się okaże, że plany na życie jednak ułożą Ci się inaczej - cóż, to będzie Twoja sprawa, jakoś będziesz musiała nadrobić. Postawa Twojego ojca wydaje mi się bzdurna, po prostu. Zwłaszcza zakazy na wyjścia wieczorami w wakacje. W ogóle najlepiej jakbyś przesiedziała te 2 miesiące w domu i się uczyła |
2011-06-23, 13:21 | #18 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Cytat:
Naprawdę nie tak łatwo mieć w LO same czwórki i piątki. Wszystko zależy od szkoły. Zwłaszcza, że teraz przy dostawaniu się na studia liczą się wyniki z matury, a nie oceny ze świadectwa. Więc lepiej zainwestować w te pierwsze...
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2011-06-23, 13:22 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Elementy WOKu z powodzeniem można znaleźć na maturze z historii. A podstawy filozfii, moim skromnym zdaniem, powinien znać każdy człowiek, który kończy liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCE. Dlatego nie wiem, jak można uznać filozofię za przedmiot "nieważny". (Inna sprawy, ze takich przedmiotów uczą często ludzie całkiem ku temu nie mający predyspozycji...) |
|
2011-06-23, 13:24 | #20 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
W pierwszej klasie? Gdy są jeszcze 2 lata na to, zeby zmienic zdanie? Mam koleżankę, która całe zycie mówiła, że pójdzie na medycynę. Olała kompletnie historię, wos, polski- przygotowywała się stricte pod maturę. W 3 klasie zmieniła zdanie, ale zeby przygotowac sie na prawo było juz za późno... ---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Cytat:
Nie no, ok- ja nie moówie, zeby się ich nie uczyc. Mówię tylko, ze 6 z nich to nie jest cos, co wymaga niewiadomo jakiego wysiłku. Tak jak mówiłam- zeby byc człowiekiem wszechstronnym, trzeba miec pojęcie tak samo o podstawach historii, filozofii czy literatury jak matematyki, fizyki czy biologii. To, ze napisałam, ze nie są ważne nie odnosiło sie do tego, ze się nie przydadzą- tylko do tego, ze w szkole to raczej nie są wiodące przedmioty. Troche źle się wyraziłam
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2011-06-23 o 13:25 |
||
2011-06-23, 13:27 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Niech ojciec zajmie się swoim rozwojem, pójdzie sobie na jakiś adult-kurs dokształcający, czy coś, bo biorąc pod uwagę to, jak piszesz o swoich przedmiotach
(czyli podchodzisz ambitnie, trochę zasuwałaś), to nic innego, jak czepialstwo i przewalanie swoich niespełnień. Nikt nie jest alfą i omegą ze wszystkiego, "przemyśl swoje postępowanie" to już naprawdę przesada, skoro sama mówisz, że przykładasz się i się uczysz. Pojawia się argument "bo córka Kowalskich ma same piątki"?
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa. Też bym napisał 'Dziady', Gdybym się uparł. |
2011-06-23, 13:29 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Faktem jest zdecydowanie to, ze reakcja ojca i teksty w stronę córki są mocno przesadzone i w jakims sensie okrutne. Ale cóż, tego Autorka nie zmieni- jednak wydaje mi się, ze i jej nastawienie jest nie do konca dobre -> a to zmienić moze. Więc na tym chyba warto się skupic
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-06-23, 13:34 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Ja uwazam, ze Twoje podejscie do nauki jest skrajnie nieodpowiednie i wiem, ze jesli masz troche oleju w glowie pozniej bedziesz tego zalowac.
Po pierwsze, nie gloryfikowalabym na Twoi miejscu tych "mocnych" troj i "mocnych" czworek. Ocena to ocena. Dodajac przymiotnik "mocna" narazasz sie na smiesznosc. Po drugie, prawo to ciezkie studia. Z takim podejsciem jakie prezentujesz nie masz na tym wydziale szans. Kierunek nie jest latwy a Ty sie podniecasz szostka z woku czy filozofii. Nie ma co ukrywac, ze poziom filozofii w liceum nie jest zbyt porazajacy i - nie znajac poziomu Twojej szkoly - z cala moca stwierdzam, ze napewno za wiele wysilku w to nie wlozylas. Tak samo wok. Idiotyczny przedmiot olewany - nie bez przyczyny - przez wszystkich. Gdybys miala szostke z fizyki czy matematyki to inna sprawa. Po trzecie to mam wrazenie, ze ogolnie za wielkiego pojecia o tym jak wyglada dalsza edukacja to nie masz. Mowisz, ze masz "mocna troje (slowa "mocna" juz skomentowalam) i w razie checi pojscia na politechnike wystarczy, ze troche przysiadziesz. Tu Cie chyba juz humianistyczna natura za bardzo poniosla. Masz tylko troje. Do tego na proflu humanistycznym. To, ze tak powiem "minimalne minimum". Nie masz na chwile obecna zadnych szans pojscia na politechnike. Nawet jesli cudem sie dostaniesz to wyrzuca sie po pierwszym semestrze. Swoim brakiem ambicji skutecznie odncinasz sobie wiele ciekawych drog. Ja skonczylam najlepsze LO w miescie. Profil humianistyczny. Na 70 osob z dwoch klas o profilu humanistycznym tylko ja jedna mialam piatke z fizyki. Zenujaca sytuacja. Ja nie wiem skad w humanistach takie olewcze traktowanie przedmiotow scislych. Z tego, co wiem to ejst to ogolnopolski trend. Potem dziwic sie, ze tyle bezmozgow po ulicach chodzi. I to tlumaczenie, "nie umiem przedmiotow scislych bo jestem humanista". Raczej leniem i idiota . Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2011-06-23 o 13:37 |
2011-06-23, 13:36 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Nie, ale pojawia się argument, że moja starsza siostra w moim wieku miała 5,0 (czy jakąkolwiek inną, acz wysoką średnią), była najlepszą uczennicą w szkole i dostawała stypendium.
Ok, przyznaję, że rzeczywiście mogłam się bardziej z tych przedmiotów podciągnąć, i w drugiej klasie zepnę tyłek . Bo jednak nic nie wiadomo, i może rzeczywiście zmienię zdanie i będzie problem... No, ale nie ukrywam, że boli mnie też to, że mając najlepsze oceny wśród moich znajomych, oni dzisiaj idą na koncert, a ja kwitnę w domu. Edytowane przez Osleidis Czas edycji: 2011-06-23 o 13:43 |
2011-06-23, 13:39 | #25 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja miałam w LO 2 z biologii. A jak przychodzi co do czego to wiem więcej od znajomych z innych szkół, którzy mieli 4 czy 5. Dlaczego? Dlatego, że nasza biologiczka (w klasie o profilu humanistycznym) prowadziła zajęcia z poziomu rozszerzonego. Nie raz cała moja klasa uczyła się ze skryptów studenckich... Wiem jak wygląda moja dwója z biologii na świadectwie, ale wiem też jaka jest moja wiedza z biologii (a raczej jaka była, bo wiadomo, że nieodświeżana wiedza gdzieś umyka ).
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
2011-06-23, 13:49 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Działa to na takiej zasadzie, ze jak masz kilka osób z taką samą liczbą punktów w rekrutacji to decyduje średnia z liceum/ocena z przedmiotu na swiadectwie. W kazdym razie rok temu tak było- chocby na UM w Poznaniu. Dla mnie w liceum 3 to naprawdę minimum. Minimalne minimum, aż bym powiedziała Da się- jakos ja dałam radę, wielu moich znajomych również. Na początku 3 klasy liceum, gdybym zmieniła zdanie co do przedmiotów zdawanych na maturze, to dałabym radę przygotowac się również i do historii, wosu, polskiego itd -> oczywiscie, musiałabym ostro przysiąść- ale zaległości bym nadrabiać nie musiała. I co innego "najbardziej się przygotowywac", a co innego stwierdzic "na pewno mi sie to nie przyda, dam sobie spokój" - a mam wrażenie, ze Autorka własnie takie podejscie ma. No to fakt- ale jednak większość nie ma najbardziej wymagających nauczycieli z filozofii czy woku.....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 13:51 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: zza kurtyny
Wiadomości: 867
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;27697021]
Ja nie wiem skad w humanistach takie olewcze traktowanie przedmiotow scislych. Z tego, co wiem to ejst to ogolnopolski trend. Potem dziwic sie, ze tyle bezmozgow po ulicach chodzi. I to tlumaczenie, "nie umiem przedmiotow scislych bo jestem humanista". Raczej leniem i idiota .[/QUOTE] Humanistką nie jestem, bo humanista to człowiek wszechstronny. Co do "nie umienia" przedmiotów ścisłych... Wiem, że gdybym spięła tyłek, to bym je umiała na piątki, dotychczas skupiałam się na historii i polskim i trochę umknęły mi przedmioty ścisłe. I rozumiem, że trochę dałam ciała i zmieniam to. Nigdy przecież nie wiadomo, co mi strzeli do głowy z wyborem studiów. Tylko czy reakcja mojego ojca jest naprawdę tak słuszna? Zasłużyłam sobie na takie słowa od niego i zakazy na wakacje? |
2011-06-23, 13:53 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Napisałysmy Ci wszystkie- ze słowa, które wypowiedział były za mocne i okrutne. I że nie postępuje ok. Tylko ze Ty nic z tym nie zrobisz.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2011-06-23, 13:54 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Cytat:
Ja rozumiem postawę autorki, tym bardziej, że wiesz, co chcesz robić później) Współczuję postawy ojca, niestety chyba nic z tym nie zrobisz. |
|
2011-06-23, 13:56 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: Oczekiwania rodziców wobec obowiązków szkolnych
Moim zdaniem bardzo często oceny nie są miarodajnym wyznacznikiem wiedzy. I dlatego wychodzę z założenia, że ocena nie jest aż tak ważna - najważniejsze jest to, co się wie. Studia to zweryfikują. Widzę to po moich znajomych - same 5 na świadectwie maturalnym (kiepskie LO), matura jako tako zdana - wylatują ze studiów po kolei. Ludzie ze średnią koło 3,0 w dobrym LO na studiach trzymają się całkiem nieźle
Autorko, wydaje mi się, że Twoi rodzice są typem podobnym do moich - żadne argumenty do nich nie trafią. Musisz zacisnąć zęby i postarać sie jak możesz. Głowa do góry
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:35.