2013-04-15, 17:18 | #31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
|
|
2013-04-15, 17:22 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 112
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Jesli kazesz mu czekac to znaczy ze i tak z nim chcesz stracic dziewictwo? to w takim razie po co chcesz zostac jak najdluzej "nienaruszona"? to cos zmieni skoro i tak planujesz to zrobic z tym wlasnie chlopakiem? Moj pierwszy raz byl w wieku 18 lat, mysle ze to w sam raz i ciesze sie ze nie wczesniej i nie pozniej. Wyszlo to spontanicznie bez wczesniejszych rozmow i planow, dlatego nie mialam czasu zeby myslec o bolu czy cos. Tak jak Ty najbardziej balam sie ciazy, ale nic takiego sie nie stalo. Uzylismy prezerwatywy. Jesli bardzo sie boisz moze wybierz sie do ginekologa po tabletki? Co do bolu no to nie wiem co poradzic, powiem Ci ze mnie naprawde bolalo, krwi nie bylo ale musielismy przerwac i tak naprawde to chyba dopiero po 3 razie przestalam odczuwac jakikolwiek bol. Ciesze sie ze nie musze tego drugi raz przechodzic
|
2013-04-15, 17:26 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 52
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Planuje to z nim zrobić, ale jeszcze potrzebuję czasu, a on sam mówi ,że nie potrafiłby czekać np rok. Bardzo chce to z nim zrobić, ale też bardzo się boję , a ciąży to wręcz panicznie się boję. Chyba lepiej jak wybiorę się do gin, bo taki stres i paniczny strach jest okropny.
|
2013-04-15, 17:33 | #34 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A tak ogólnie – uważam, że teraz nie jesteś gotowa na seks. Nie podoba mi się też, że Twój chłopak tak bardzo na ten seks nalega. Wywieranie presji na kogoś w tak delikatnej sprawie jak seks, jest moim zdaniem bardzo niefajne.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
2013-04-15, 17:41 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 52
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Chatul
Będziemy stosować prezerwatywy, jednak ja planuje się wybrać do gin, po tabletki albo plastry. Czas pewnie nic nie zmieni, nie moge przewidzieć czy będzie mnie bolało. Kolejna sprawa chciałabym pozostać jeszcze dziewicą,bo uważam,że to coś wyjątkowego i wole poczekać trochę do pierwszego razu, bo nie czuje ,że jestem gotowa na to ( psychicznie) Uprawialiśmy petting, widzieliśmy sie nago i powoli coraz lepiej czuję sie w jego towarzystwie. Kilka razy wzieliśmy wspólny prysznic i to jakoś pomaga mi jakoś bardziej zaakceptować swoje ciało. Ogólnie to psychicznie nie czuję się gotowa na to. Z jednej strony ciekawi mnie jak to jest, ale moje największe obawy, to ból, krew i ciąża - ciąża to wręcz jest paniczna obawa i strach. |
2013-04-15, 17:46 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 112
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Najpierw zastanow sie czy chcesz to zrobic z wlasnej woli, czy dlatego ze on nie chce czekac a Ty sie boisz ze Cie zdradzi czy zostawi. Jesli nie czujesz sie gotowa to odpusc sobie bo mozesz potem cierpiec tym bardziej ze dziewictwo jest dla Ciebie takie wazne.
|
2013-04-15, 17:48 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
|
|
2013-04-15, 17:56 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 52
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
No właśnie nie wiem czemu tak bardzo mu się spieszy. Mówi ,że lepiej zrobić to wcześniej, bo jak będziemy dłużej czekać rok czy 2 lata, to będzie to raczej z jakiegos poczucia obowiązku, czy coś takiego. Już mówiłam mu ,żeby nie naciskał tak na mnie i widze malutką poprawę. On mnie zapewnia ,że już 'po' nie zostawi mnie ani nie zdradzi. Chciałabym z nim to zrobić i to bardzo , jednak takie namowy z jego strony ,zniechęcają mnie i sprawiają, że chce to jeszcze bardziej odłożyć w czasie. On sam mówi ,że szanuję moją decyzje, ale jak usłyszałam coś takiego ,że 'nie chce długo czekać' to nabrałam wątpliwości. Wcześniej ich nie miałam i tu jest problem ,bo nie wiem co zrobić. Dać sobie więcej czasu ?
|
2013-04-15, 18:02 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 69
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Czyli jak się z nim nie prześpisz, to przewiduje opcję zdrady? Ech... No nie brzmi to dobrze, ja bym jeszcze poczekała, zobaczyła czy przyhamuje z tym naciskaniem i da Ci samej decydować o sobie. |
|
2013-04-15, 18:03 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 112
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Nie rob nic na sile, jesli nie czujesz sie gotowa to nie ulegaj namowom. Jesli nie zrozumie to z nim jest cos nie tak
|
2013-04-19, 21:11 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 83
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
powiem tyle: jeżeli chłopakowi naprawdę na tobie zależy, to poczeka. i nawet jeżeli będzie mu się spieszyło, wytrzyma, jeśli chce ciebie i twojego ciała naprawdę.
jeżeli nie jesteś gotowa, nie rób czegoś, czego jeszcze nie chcesz robić. ja poczekałam i nie żałuję, po prostu musiałam dojrzeć psychicznie i wiedzieć, że jestem w stanie znieść ewentualny ból i krew.
__________________
''And all the roads we have to walk are winding. And all the lights that lead us there are blinding. There are many things that I would like to say to you, but I don't know, how... Because maybe... You're gonna be the one that saves me. And after all, you're my wonderwall.'' Edytowane przez jem_widelcem Czas edycji: 2013-04-19 o 21:19 |
2013-04-23, 15:13 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Pierwszy raz miałam z niedzieli na poniedziałek, nie było to do końca planowane i może nawet lepiej, bo kiedy ja coś ustalam od A do Z to się mocno spinam. Krwi była tylko ociupinka i to raczej po prostu przez otarcie, nic mnie nie bolało, w ogóle jakoś po stokroć gorzej to sobie wyobrażałam. Szczególnie na podstawie tego, co zawsze słyszałam. Ciężko nam się było jeszcze zgrać, ale w sumie śmialiśmy się z tego. Nie ma co się spinać.
Teraz myślę o jakieś fajnej antykoncepcji, a że nie mogę hormonalnej to wybór mam malutki.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2013-04-23, 19:09 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
__________________
Baby I can feel your halo Pray it won't fade away |
|
2013-04-28, 01:46 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Do wszystkich dziewczyn, które jeszcze nie miały swojego pierwszego razu - jestem po to, żeby Was pocieszyć
Najpierw zarysuję trochę całą sytuację. Z pierwszym chłopakiem byłam pół roku, w ogóle mnie nie naciskał, a dopiero kiedy to ja zaznaczyłam, że jestem gotowa (chociaż nie byłam o tym do końca przekonana), postanowiliśmy to zrobić. Niestety zaczęło się jakoś nieporadnie i hmmm do niczego nie doszło, był doświadczony, ale totalnie nie wiedział, jak się za mnie zabrać, a ja tym bardziej... Nie dość, że ogólnie jestem trochę wstydliwa i zakompleksiona, jeśli chodzi o seks i mój wygląd, to w dodatku teraz przestraszyłam się, że to ze mną jest coś nie tak...później przyszło rozstanie. Drugim (i aktualnym ) chłopakiem jest mój przyjaciel, którego znam od roku. Najlepsze jest to, że mówiliśmy sobie wszystko i zawsze zastrzegałam sobie, że nie chciałabym mieć Go za chłopaka nigdy w życiu strasznie dużo mówi o seksie i czuje się swobodnie w tym temacie no ale zaczęło się od jakiś spontanicznych pocałunków i jakoś tak wpadliśmy po uszy kiedy powiedziałam, że jestem dziewicą... ucieszył się spytał, czy chcę poczekać (aczkolwiek wiem, że Jemu samemu średnio by się to podobało ;D) , ale mimo, że byłam pełna obaw, stwierdziłam, że nie. Mieliśmy okazję zrobić to u Niego, ale okłamał mnie, że nie ma gumek, bo chciał, żeby to był nasz wyjątkowy pierwszy raz no więc przeżyliśmy go niecały tydzień później w pustym domku naszego kumpla, który pożyczył nam kluczyki na weekend dla rozluźnienia trochę wypiliśmy (nadal najlepiej smakuje nam seks po alkoholu ) i ... wręcz nie zauważyłam, kiedy we mnie wszedł było odrobinkę bólu na samym początku, ale po chwili spodziewałam się czegoś 1000-krotnie gorszego. Bardzo możliwe w takim razie, że straciłam błonę dużo wcześniej, podczas pieszczot, ale to pozostało dla mnie zagadką do dzisiaj a i jakoś szczególnie podniecona nie byłam, bo się bardzo stresowałam, mimo to zrobiliśmy to tej nocy parę razy. Jednak moim problemem nie był ból czy krew, lecz kompletny brak satysfakcji, jakichkolwiek miłych odczuć. Przez to i chłopak nie potrafił się rozluźnić i katował się myślą, że nie umie mi sprawić przyjemności jednak następny seks uważam za najlepszy spośród tych kilkunastu, które odbyłam i powiem Wam szczerze, że seks strasznie wiąże dwójkę ludzi, dodaje entuzjazmu i aż mordka się cieszy, widząc dyszącego i szczęśliwego tż tuż po pozdrawiam serdecznie, dziewczyny, nie bójcie się ps. mam 20 lat, a zrobiliśmy to po 1,5 miesiąca związku, aczkolwiek niczego nie żałuję ps2. uważam, że lepiej jest, jeśli tż nas trochę ponaciska, bo inaczej, nigdy się nie zdecydujemy w 100 % na ten pierwszy raz
__________________
'I never put off till tomorrow, what I can possibly put do the day after.' nie prostuję i regeneruję od 23.06.2011! szaleję i obijam się Edytowane przez immortal_soul Czas edycji: 2013-04-28 o 01:50 |
2013-04-29, 21:38 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Hej
Ja swój pierwszy raz miałam, można powiedzieć na dwie raty... Pierwsza część miała miejsce 21 kwietnia br. rano, ale to był taki delikatny seks.. Bo mnie bolało troszkę (ale chyba bardziej psychika była na ten ból wyczulona i za wszelką cenę go szukała ---> za dużo czytania na ten temat), natomiast druga część nastąpiła 24 kwietnia i wtedy już był seks na całego.. z fajną grą wstępną i całą resztą.. chcieliśmy po przerwie więcej, ale nie mieliśmy kondomów już więcej, ponieważ już kilka razy podchodziliśmy do tego, ale jak dziewczyny mówią tego nie da się zaplanować, po prostu musi samo nastąpić ja mam 21 lat, mój chłopak 25 lat (więc doświadczony, co bardzo sobie cenię, ponieważ wie co i jak) Długo się nie znaliśmy, bo jedynie 2,5 tygodnia, ale za to bardzo intensywnie i ja byłam w 100% przekonana, że chcę tego seksu i niczego nie żałuję.. dzień później dostałam piękny bukiet róż! Po seksie po prostu leżeliśmy, słuchaliśmy muzyki, całowaliśmy się, gadaliśmy i śmialiśmy i poszliśmy spać w którymś momencie Więc mój pierwszy raz był idealny, a ból i krew były, ale w bardzo niewielkiej ilości, na pewno przeszkodą jest tu psychika i czytanie informacji na ten temat.. A i jeszcze jedna ważna informacja, ja po seksie nabawiłam się zapalenia pęcherza, ale to normalna rzecz, ponieważ byliśmy u lekarza i nam powiedział, że to dość częste u dziewczyn kiedy mają nowego partnera, po prostu poleca napić się szklanki wody przed, a po pójść do toalety P) Edytowane przez karok Czas edycji: 2013-04-29 o 21:44 |
2013-04-30, 00:06 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Każdy przeżywa na swój sposób, ale już tyle razy czytałam o tym bólu i krwi, że muszę to napisać Czy żadna z Was nie miała wcześniejszych doświadczeń z masturbacją? Ja nawet nie pamiętam, kiedy sobie tę błonę przebiłam. Podejrzewam, ze mogłam jej w ogóle nie mieć.
Mnóstwo dziewczyn pisze, że chciałoby spróbować, ale się boją, blokują psychicznie, czekają na ból. To już nie lepiej samemu, na spokojnie pozbawić się tego kawałka skóry? A w trakcie pierwszego razu skupić się na czymś przyjemniejszym? Chyba, ze dla kogoś błona sama w sobie stanowi wartość i koniecznie musi im ją przebić chłopak, a pierwszemu razowi powinien towarzyszyć ból.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
2013-05-06, 11:44 | #47 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2
|
problemy, pierwszy raz
Witam,
Jestem z moim chłopakiem od ponad 2 lat. Obydwoje mamy po 20 lat, mieszkamy razem (studia). Niedawno zdecydowaliśmy się żeby zacząć współżycie. Próbowaliśmy 5 razy, jednak nigdy członek nie wszedł do końca, bardzo mnie bolało + występowało krwawienie. Mój chłopak pociesza mnie, że jest to normalne i za którymś razem w końcu się uda, lecz ja jestem przerażona. Mogłybyście mi powiedzieć czy to rzeczywiście jest normalne i nie mam czym się martwić? Jeśli nie, to co może być ze mną nie tak? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. |
2013-05-06, 11:58 | #48 |
Konto usunięte
|
Dot.: problemy, pierwszy raz
Stresujesz się? Jesteś odpowiednio nawilżona? odprężona? Czy gra wstępna twa odpowiednio długo? Jak wygląda wasza gra wstępna?
|
2013-05-06, 12:10 | #49 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2
|
Dot.: problemy, pierwszy raz
Gra wstępna jest długa i bardzo namiętna, jednak gdy przychodzi ten moment moje podniecenie opada i zaczynam się stresować... Myślisz, że to wszystko przez to?
|
2013-05-06, 12:26 | #50 |
Konto usunięte
|
Dot.: problemy, pierwszy raz
Tak myślę. wypij trochę wina (nie piwa, czy wódki, bo po piwie się chce siku), rozluźnij się, kupcie żel intymny i delikatnie, bardzo delikatnie i powoli. a na początek niech zrobi ci palcówkę, to cię troszkę "rozciągnie" i będzie mógł łatwiej wprowadzić penisa.
|
2013-05-06, 19:26 | #51 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1
|
Pierwszy raz i pierwszy po pierwszym...
Witam, mam pytanie.
Niedawno przeżyłam swój pierwszy raz z moich chłopakiem, troszkę bolało, ale nie krwawiłam po tym. Dwa dni później przespaliśmy się jeszcze raz i już nic nie bolało, było w porządku (było to jakby z piątku na sobotę), a w niedziele pojawiła się plamka na bieliźnie i w poniedziałek trochę więcej (w sumie tak jakbym dostała okres). Niby bym się nie przejmowała tyle, że tydzień temu mi się skończył. To znaczy tak: we wtorek się skończył, w środę był pierwszy raz, w piątek drugi, no i poniedziałek okres(?). Nie wiem co mam myśleć... Z góry dziękuję za pomoc |
2013-05-06, 21:56 | #52 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1
|
Pierwszy raz - pytanie
Witam, jestem z chłopakiem już baaaardzo długo. Od długiego czasu uprawiamy razem petting/seks oralny dopiero teraz zdecydowaliśmy się na "prawdziwy" pierwszy raz z racji na wiek i zobawy na ciąże. Przygotowaliśmy się idealnie ale mam pytanie czy warto przed seksem pokusić się jeszcze na seks oralny i odczekać chwilę aby później dłużej cieszyć się doznaniem bo nigdy nie wiadomo jak partner zareaguję na takie odczucia...?
|
2013-05-07, 02:11 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Pierwszy raz - pytanie
Oczywiście, że tak. Przecież musicie się jakoś rozgrzać. Oczywiście, oral nie jest jedynym sposobem, ale u mnie pojawia się zawsze.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
2013-05-07, 17:38 | #54 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: problemy, pierwszy raz
Wiesz, moja koleżanka musiała się pozbyć błony dziewiczej u lekarza po paru nieudanych próbach. A ginekolog pogratulowała jej decyzji, bo stwierdziła, ze gdyy się oboje uparli, to wylądowałaby z krwotokiem w szpitalu. Tak więc, nieczęsto, ale zdarza się, ze coś nie jest typowo. Idź do ginekologa i niech sprawdzi, czy możesz się pozbyć błony normalnie, czy też jesteś tą nietypową.
|
2013-05-14, 12:37 | #55 |
BAN stały
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
pom,yłka
Edytowane przez cherrypassion21 Czas edycji: 2015-07-24 o 13:44 |
2013-05-14, 15:17 | #56 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
Nie ma obawy, co do ciąży,jeśli będziesz brała tabletki, (poczekałabym do 2 opakowania przynajmniej). A jak jeszcze zastosujecie prezerwatywę, to w ogóle bez szans. Prezerwatywa niepotrzebna, przy stosowaniu tabletek, to jak rozkładać parasol, kiedy na niebie ani jednej chmurki, ale skoro się będziesz lepiej czuła... Ból - z tym bywa róznie, ale to doznanie teraz czy za rok - nie zmieni się raczej, albo nawet nie poczujesz (to mój przykład - taka bdowa), albo przez to przejdziesz, jak kazda. Dziewictwo i pozostanie nietkniętą - tego nie rozumiem, bo żadna to dla mnie wyjątkowość, więc się nie wypowiadam. |
|
2013-05-15, 13:37 | #57 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Hej, a ja chciałabym się zapytać was odnośnie antykoncepcji. Jestem przed swoim pierwszym razem i nie chce zajść w ciążę. Wiem ze to głupie z mojej strony bo decydując się na sex powinnam także ponieść tego konsekwencje, jednak baaaaaardzo chciałabym tego uniknąć. Czy sama prezerwatywa wystarczy jeśli partner wyjmie przed czasem? Mam 100% pewności, że zdąży wyjąć..
Edytowane przez Kasikas Czas edycji: 2013-05-15 o 13:45 |
2013-05-15, 13:50 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2013-05-26, 14:33 | #59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
__________________
Milenka 1.05.2016 |
|
2013-05-26, 16:17 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! cz. II
Cytat:
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:10.