Konflikt w pracy (kierownik - pracownik) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-04-30, 23:43   #1
Julia6996
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 1

Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)


Cześć, najmocniej przepraszam, jeżeli zamieściłam wątek nie w tej kategorii, co trzeba, ale myślę, że dobrze trafiłam.

Chciałabym przedstawić swoją sytuację. Jestem młodą osobą, która niebawem kończy studia, półtora miesiąca temu zaczęłam swoją pierwszą, poważniejszą pracę, jednak nie chcę wchodzić w szczegóły, a po prostu opisać sytuację, która ma miejsce między mną, a osobą, która jest wyżej w hierarchii, a mianowicie moim kierownikiem.

Kierownik jest praktycznie moim rówieśnikiem (różnica wieku - on jest 2 lata starszy), więc jesteśmy na "Ty" i raczej w firmie panują nieco luźniejsze stosunki. Problemem jest to, że nie podoba mi się sposób, w jaki wypowiada się o mnie pośród innych pracowników - a może wyolbrzymiam?

Początki w pracy były dosyć ciężkie, wielu rzeczy nie potrafiłam, jednak z dnia na dzień było i jest coraz to lepiej. Nadal wielu rzeczy się uczę, ale jestem osobą bardzo dokładną i jestem perfekcjonistką, czego nie wiem, to zapytam o to, ale resztę rzeczy, które już umiem, wykonuję najlepiej, jak tylko potrafię.

Była raz sytuacja, gdzie koleżanka, która uczyła mnie wszystkiego od podstaw, pisała do kierownika w sprawie jakiegoś zadania służbowego, nie wspomniała słowa o mnie, a kierownik odparł na to, że "a czy X nie wie, jak to zrobić? Dlaczego mnie to nie dziwi, haha". Oczywiście zamiast "X" padło moje imię, gdzie w konwersacji tak naprawdę nie było słowa na mój temat.

Kolejną sprawą jest to, że raz popełniłam błąd i obliczenia przeze mnie wykonane były złe, kierownik musiał je poprawiać. Dowiedziałam się o tym oczywiście od współpracownika. Kiedy zapytałam, co kierownik powiedział, kolega stwierdził, że gadał takie rzeczy, że aż nie chce cytować.

Inna sytuacja - współpracuję jeszcze z jedną osobą, góra dwiema, kiedy jestem na zmianie. Ja wykonuję swoją pracę, nie skupiam się na czynnościach, które wykonują oni. Lecz kiedy oni zrobią coś nie tak, to kierownik ma pretensje do mnie. Odpowiedziałam raz dokładnie to samo, co zostało napisane tutaj, a mianowicie to, że ja się skupiam na swojej pracy a cudza mnie nie interesuje. Odparł na to, że "ale Twoim obowiązkiem jest dbać o to, żeby robili wszystko, jak trzeba" - tego tekstu już w ogóle nie zrozumiałam, on rzucił to w przestrzeń, odwrócił się i odszedł.

Być może jestem przewrażliwiona, ale cholernie bolą mnie te wszystkie przytyki, szczególnie, że tak, jak napisałam - zawsze daję z siebie 100% i uważam siebie za osobę bardzo, bardzo dokładną. Błędy się zdarzają, owszem, wynikają one zapewne z tego, że nie mam w zasadzie żadnego doświadczenia w pracy, ale przykładam się. Niestety w ogóle nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić i zastanawiam się, na ile wyolbrzymiam, a na ile jest to normalna sytuacja.

Mało tego, zdarzały się z jego strony przytyki co do mojego życia osobistego, niby powiedziane żartobliwie, ale jednak niesmak pozostaje (potrafił skomentować mnie w sposób "współczuję Twojemu narzeczonemu, musi mieć z Tobą bardzo ciężko" - co to w ogóle ma znaczyć?).

Bardzo proszę o porady, czy to ze mną jest coś nie tak, czy jestem przewrażliwiona, a może po prostu powinnam nauczyć się tego, jak odpyskować...?

Zależy mi bardzo na tej pracy.
Julia6996 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 07:35   #2
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Cytat:
Napisane przez Julia6996 Pokaż wiadomość
Cześć, najmocniej przepraszam, jeżeli zamieściłam wątek nie w tej kategorii, co trzeba, ale myślę, że dobrze trafiłam.

Chciałabym przedstawić swoją sytuację. Jestem młodą osobą, która niebawem kończy studia, półtora miesiąca temu zaczęłam swoją pierwszą, poważniejszą pracę, jednak nie chcę wchodzić w szczegóły, a po prostu opisać sytuację, która ma miejsce między mną, a osobą, która jest wyżej w hierarchii, a mianowicie moim kierownikiem.

Kierownik jest praktycznie moim rówieśnikiem (różnica wieku - on jest 2 lata starszy), więc jesteśmy na "Ty" i raczej w firmie panują nieco luźniejsze stosunki. Problemem jest to, że nie podoba mi się sposób, w jaki wypowiada się o mnie pośród innych pracowników - a może wyolbrzymiam?

Początki w pracy były dosyć ciężkie, wielu rzeczy nie potrafiłam, jednak z dnia na dzień było i jest coraz to lepiej. Nadal wielu rzeczy się uczę, ale jestem osobą bardzo dokładną i jestem perfekcjonistką, czego nie wiem, to zapytam o to, ale resztę rzeczy, które już umiem, wykonuję najlepiej, jak tylko potrafię.

Była raz sytuacja, gdzie koleżanka, która uczyła mnie wszystkiego od podstaw, pisała do kierownika w sprawie jakiegoś zadania służbowego, nie wspomniała słowa o mnie, a kierownik odparł na to, że "a czy X nie wie, jak to zrobić? Dlaczego mnie to nie dziwi, haha". Oczywiście zamiast "X" padło moje imię, gdzie w konwersacji tak naprawdę nie było słowa na mój temat.

Kolejną sprawą jest to, że raz popełniłam błąd i obliczenia przeze mnie wykonane były złe, kierownik musiał je poprawiać. Dowiedziałam się o tym oczywiście od współpracownika. Kiedy zapytałam, co kierownik powiedział, kolega stwierdził, że gadał takie rzeczy, że aż nie chce cytować.

Inna sytuacja - współpracuję jeszcze z jedną osobą, góra dwiema, kiedy jestem na zmianie. Ja wykonuję swoją pracę, nie skupiam się na czynnościach, które wykonują oni. Lecz kiedy oni zrobią coś nie tak, to kierownik ma pretensje do mnie. Odpowiedziałam raz dokładnie to samo, co zostało napisane tutaj, a mianowicie to, że ja się skupiam na swojej pracy a cudza mnie nie interesuje. Odparł na to, że "ale Twoim obowiązkiem jest dbać o to, żeby robili wszystko, jak trzeba" - tego tekstu już w ogóle nie zrozumiałam, on rzucił to w przestrzeń, odwrócił się i odszedł.

Być może jestem przewrażliwiona, ale cholernie bolą mnie te wszystkie przytyki, szczególnie, że tak, jak napisałam - zawsze daję z siebie 100% i uważam siebie za osobę bardzo, bardzo dokładną. Błędy się zdarzają, owszem, wynikają one zapewne z tego, że nie mam w zasadzie żadnego doświadczenia w pracy, ale przykładam się. Niestety w ogóle nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić i zastanawiam się, na ile wyolbrzymiam, a na ile jest to normalna sytuacja.

Mało tego, zdarzały się z jego strony przytyki co do mojego życia osobistego, niby powiedziane żartobliwie, ale jednak niesmak pozostaje (potrafił skomentować mnie w sposób "współczuję Twojemu narzeczonemu, musi mieć z Tobą bardzo ciężko" - co to w ogóle ma znaczyć?).

Bardzo proszę o porady, czy to ze mną jest coś nie tak, czy jestem przewrażliwiona, a może po prostu powinnam nauczyć się tego, jak odpyskować...?

Zależy mi bardzo na tej pracy.
Ja bym w takiej pracy na pewno nie została. Zdrowie psychiczne jest najważniejsze. Jesteś na straconej pozycji, nie wygrasz przeciwko kierownikowi. A błędy zdarzają się najlepszym, nikt nie jest maszyną.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 07:45   #3
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Po pierwsze - po co ci ludzie Ci przekazują takie rzeczy?

Po drugie - "ale Twoim obowiązkiem jest dbać o to, żeby robili wszystko, jak trzeba" - czemu nie dopytałaś o co mu chodzi? Może masz to w obowiązkach służbowych i tego nie wiesz? Może trzeba pana uświadomić, że nie masz tego w obowiązkach służbowych? Warto takie sytuacje wyjaśniać.
Po trzecie - na tekst o narzeczonym bym odszczeknęła i już.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 07:45   #4
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Przykładaj się do pracy, ale nie stawiaj jej na pierwszym miejscu. Praca to tylko praca, ważniejsze jest zdrowie, dobre samopoczucie, pozytywny nastrój.
Prace z takim luzackim podejściem i bliskimi kontaktami z przełożonymi też nie były moimi ulubionymi. Na początku w ferworze poznawania firmy i chęci przełamania lodów mowilam coś więcej o sobie i wchodziłam na trochę prywatne tereny, a później tego żałowałam.
Teraz, po kilku latach pracy i kilku nowych miejscach pracy nabrałam większego dystansu, mnie przeżywam niepowodzenia (to tylko praca!) i nie mówię wiele o swoich prywatnych sprawach. A gdy ktoś komentuje lub podpytuje - naprowadzam rozmowę na tory służbowe, nie tłumacze i nie wyjaśniam.
Może powinnaś zastosować podobna strategie? Pamiętaj, że praca jest ważna, ale to nie ona jest sensem życia. Trzeba mieć dystans, bo obecna presja i ciągłe zmiany w każdej branży mogą wypruć chęć życia u nawet najbardziej entuzjastycznej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 08:59   #5
Pinkieee
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Jesli kierownik ma pare lat wiecej od Ciebie, to znaczy tez ze nie jest na szczycie drabiny kierowniczej, i ktos jest nad nim. Jak bedziesz miala dowody, w postaci maili, lub jakiejs zaufanej osoby która poswiadczy twoje slowa, mozesz wybrac sie do kogos wyzej, ze czujesz sie mobbingowana i nawet Twoje zycie prywatne jest komentowane niesmacznie, nie tylko praca. A pan kierownik pewnie zachlysnal sie stanowiskiem, i wyzywa sie na najmlodszej stazem osobie, bo z twoimi wspolpracownikami pewnie pracowal sam kiedys na podobnej pozycji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pinkieee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 17:31   #6
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Idź do osoby wyżej. Ja tak zrobiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-01, 20:29   #7
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Też uważam, że powinnaś to zgłosić. Zapisuj sobie konkretne cytaty i prześlij w oficjalnym mailu osobie "wyżej". Kierownictwo firmy ma prawny obowiązek zająć się sprawą mobbingu. Sprawy o mobbing da się w Polsce wygrać, jeśli to szanująca się duża firma to nie będzie tego zakopywać pod dywan. Broń się, nikt nie ma prawa się tak do ciebie odzywać. Głowa do góry i do przodu. Nikt nas nie obroni jak my same nie będziemy się bronić.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-01, 23:06   #8
patbar
Zadomowienie
 
Avatar patbar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 228
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Dla mnie to mobbing. Skontaktuj sie z osobą, która ma nadzór nad kierownikiem, bo tak nie może być , nawet gdy popełniasz błędy.
patbar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-02, 20:05   #9
pempek
Zakorzenienie
 
Avatar pempek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 261
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Mobbing to długotrwałe nękanie, wiec trzeba mieć udokumentowane nękanie przez jakiś dłuższy czas..
Idz wyżej jak radziły dziewczyny, jeśli pracujesz w korpo powinna w niej być komisja etyki, gdzie takie sprawy można zgłosić anonimowo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pempek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-02, 21:12   #10
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Nagraj te wypowiedzi i idź z tym do HRu lub osoby, która jest nad kierownikiem
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-03, 06:20   #11
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Idź do osoby wyżej. Ja tak zrobiłam.
Na razie chyba nie bardzo ma z czym, najgorsze sytuacje z tego co rozumiem odbyły się za jej plecami.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-03, 07:00   #12
MaryJaneKS
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 129
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Moja przyjaciółka też miała problem z kierowniczką w pracy (aczkolwiek była to jednorazowa sytuacja), poszła z tym wyżej i sprawa skończyła się tak, że kierowniczką przyszła do niej, powiedziała że jej zachowanie faktycznie było niedopuszczalne i ją za to przeprosiła. Z kolei osoba z góry podziękowała mojej przyjaciółce za zgłoszenie tego i poprosiła żeby przychodzić za każdym razem jak takie sytuacje będą się powtarzać. Uważam że w tej sytuacji zareagowano super, aczkolwiek nie masz pewności że u Ciebie szefostwo zachowa się tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MaryJaneKS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-03, 09:55   #13
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 088
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Na razie chyba nie bardzo ma z czym, najgorsze sytuacje z tego co rozumiem odbyły się za jej plecami.
Ja poszłam właśnie z takimi pierdołami, które odbyły się za moimi plecami.

I nie żałuję, managerka była socjopatką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-03, 09:57   #14
twiggz
demoralizator
 
Avatar twiggz
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 314
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Cytat:
Napisane przez Julia6996 Pokaż wiadomość
Cześć, najmocniej przepraszam, jeżeli zamieściłam wątek nie w tej kategorii, co trzeba, ale myślę, że dobrze trafiłam.

Chciałabym przedstawić swoją sytuację. Jestem młodą osobą, która niebawem kończy studia, półtora miesiąca temu zaczęłam swoją pierwszą, poważniejszą pracę, jednak nie chcę wchodzić w szczegóły, a po prostu opisać sytuację, która ma miejsce między mną, a osobą, która jest wyżej w hierarchii, a mianowicie moim kierownikiem.

Kierownik jest praktycznie moim rówieśnikiem (różnica wieku - on jest 2 lata starszy), więc jesteśmy na "Ty" i raczej w firmie panują nieco luźniejsze stosunki. Problemem jest to, że nie podoba mi się sposób, w jaki wypowiada się o mnie pośród innych pracowników - a może wyolbrzymiam?

Początki w pracy były dosyć ciężkie, wielu rzeczy nie potrafiłam, jednak z dnia na dzień było i jest coraz to lepiej. Nadal wielu rzeczy się uczę, ale jestem osobą bardzo dokładną i jestem perfekcjonistką, czego nie wiem, to zapytam o to, ale resztę rzeczy, które już umiem, wykonuję najlepiej, jak tylko potrafię.

Była raz sytuacja, gdzie koleżanka, która uczyła mnie wszystkiego od podstaw, pisała do kierownika w sprawie jakiegoś zadania służbowego, nie wspomniała słowa o mnie, a kierownik odparł na to, że "a czy X nie wie, jak to zrobić? Dlaczego mnie to nie dziwi, haha". Oczywiście zamiast "X" padło moje imię, gdzie w konwersacji tak naprawdę nie było słowa na mój temat.

Kolejną sprawą jest to, że raz popełniłam błąd i obliczenia przeze mnie wykonane były złe, kierownik musiał je poprawiać. Dowiedziałam się o tym oczywiście od współpracownika. Kiedy zapytałam, co kierownik powiedział, kolega stwierdził, że gadał takie rzeczy, że aż nie chce cytować.

Inna sytuacja - współpracuję jeszcze z jedną osobą, góra dwiema, kiedy jestem na zmianie. Ja wykonuję swoją pracę, nie skupiam się na czynnościach, które wykonują oni. Lecz kiedy oni zrobią coś nie tak, to kierownik ma pretensje do mnie. Odpowiedziałam raz dokładnie to samo, co zostało napisane tutaj, a mianowicie to, że ja się skupiam na swojej pracy a cudza mnie nie interesuje. Odparł na to, że "ale Twoim obowiązkiem jest dbać o to, żeby robili wszystko, jak trzeba" - tego tekstu już w ogóle nie zrozumiałam, on rzucił to w przestrzeń, odwrócił się i odszedł.

Być może jestem przewrażliwiona, ale cholernie bolą mnie te wszystkie przytyki, szczególnie, że tak, jak napisałam - zawsze daję z siebie 100% i uważam siebie za osobę bardzo, bardzo dokładną. Błędy się zdarzają, owszem, wynikają one zapewne z tego, że nie mam w zasadzie żadnego doświadczenia w pracy, ale przykładam się. Niestety w ogóle nie wiem, co mam z tym wszystkim zrobić i zastanawiam się, na ile wyolbrzymiam, a na ile jest to normalna sytuacja.

Mało tego, zdarzały się z jego strony przytyki co do mojego życia osobistego, niby powiedziane żartobliwie, ale jednak niesmak pozostaje (potrafił skomentować mnie w sposób "współczuję Twojemu narzeczonemu, musi mieć z Tobą bardzo ciężko" - co to w ogóle ma znaczyć?).

Bardzo proszę o porady, czy to ze mną jest coś nie tak, czy jestem przewrażliwiona, a może po prostu powinnam nauczyć się tego, jak odpyskować...?

Zależy mi bardzo na tej pracy.

Zdradzisz branżę?
twiggz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-03, 12:14   #15
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: Konflikt w pracy (kierownik - pracownik)

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Na razie chyba nie bardzo ma z czym, najgorsze sytuacje z tego co rozumiem odbyły się za jej plecami.
Najgorsze tak, ale z tego co pisze były też personalne przytyki Pewnie ta osoba powie, że to były niewinne żarty, ale moim zdaniem i tak warto to zgłosić.

Najgorzej jeśli personalnych przytyków nie ma, osoba jest miła, a Twoje przewinienia obgaduje z innymi pracownikami w wielu firmach tak niestety jest..
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-03 13:14:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.