2016-06-16, 22:21 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Problem z szefem / szefową
Hej dziewczyny, proszę Was o radę!
Problem dotyczy mojej pracy i szefowej, nigdy się z czymś takim jeszcze nie spotkałam. W kilku miejscach już pracowałam, moim ostatnim zatrudnieniem była prowadzona przez pół roku własna mała działalność na ryczałcie, z powodu braku towaru postanowiłam ją zawiesić, nie siedzieć bezczynnie i szukać pracy. Niedługo po tym znalazłam posadkę w hurtowni, pierwszą biurową pracę. Na początku wszystko bardzo fajnie, ja starałam się i szybko uczyłam się nowych rzeczy. W zasadzie czerwona lampka powinna mi się zapalic już na rozmowie kwalifikacyjnej, gdzie szefowa widząc mnie pierwszy raz dawała już delikatne sygnały że traktuje mnie z góry ale wtedy się tym wogóle nie przejęłam, pomyślałam że może taki jej charakter. Pierwszy zgrzyt miał miejsce jakoś po miesiącu od zatrudnienia, zamiatając sklep (tak, w obowiązku mam też sprzątnięcie sklepu i zaplecza), w obecności kilku pracowników podeszła do mnie szefowa a nigdy wcześniej nie zamieniła ze mną słowa. Wygłosiła mi kazanie że nie tak trzymam miotłę, że ona chodziła do szkoły gdzie ją tego uczyli i doskonale umie to robić a ja źle to robię, że po tym jak pracownik zamiata można ocenić czy jest dobry czy kiepski. Odparłam jej uprzejmie że ja w taki sposób zamiatam od zawsze i cała moja rodzina też, wszystko z kulturą z mojej strony a reszta pracowników i szef próbowali to obrócić w żart. Szefowa dalej głosiła swoje kazanie przy wszystkich zarzucając mi że po moim zamiataniu rozpoznała we mnie złego pracownika. Sytuacja ogólnie niemiła, kobieta chciała mnie ośmieszyć i pokazać swoją wyższość a ja mimo to byłam uprzejma i przymknęłam oko. Dalej nie wzięłam tego do siebie. Niedawno po tym zdarzeniu, na moim stanowisku zostałam sama, koleżanka miała 2 dni wolne. Dzień przed tym dostałam od niej instruktaż jak sobie radzić z obsługą zamówień ze sklepu internetowego. Tak się złożyo że w momencie kiedy trzebabyło druknąć paragon nie było na miejscu przełożonych którzy mogliby udzielić mi informacji jak to zrobić. Ja nie mogłam czekać i wzięłam sprawy w swoje ręce, poszłam z pytaniem do pracownika, który udzielił mi instrukcji a następnie osoba odpowiedzialna za kasy wydrukowała mi paragon. Po tygodniu, w poniedziałek z samego rana księgowa groźnym głosem zawołała nas do biura, gdzie znajdowały się praktycznie wszyscy przełożeni. Dała mi opieprz za źle wystawiony paragon (on powinien być nabity na jakieś konto a nie na kasę żeby rozliczenia księgowe się zgadzały) ja księgową nie jestem, nie miałam szansy się o tym dowiedzieć pracując tam tak krótko, koleżanka stanęła nawet za mna i oznajmiła że nie była to moja wina. I uwaga na to głos zabrała moja szefowa. Zaczęła mnie obrażać że ona wiedziała że ja się do roboty nie nadaję po tym jak zobaczyła jak trzymam miotłę, zaczęła mówić że nie wie jak ja prowadziłam swoją firmę skoro nie wiem takich rzeczy. Padło też więcej niemiłych słów, których nie jestem w stanie powtórzyć bo w natłoku tego chamstwa i absurdu z jej strony szczęka mi opadła do ziemi. Zdołałam tylko wydusić z siebie że było to bardzo niemiłe. Dziewczyny, co byście zrobiły w takiej sytuacji? Dla mnie jest to absurd! Najchętniej odeszłabym bo moja duma nie pozwala mi pracować dla takiego buraka, do którego brak mi jakiegokolwiek szacunku. Finansowo mogę sobie pozwolić na odejście, dzieci nie mam, mieszkam u rodziców, oszczędności są ale do głosu dochodzi rozum który każe mi tam siedzieć żeby mieć co w CV wpisać... Co wy o tym sądzicie? Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-16 o 22:25 |
2016-06-16, 22:30 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
szef burak się nie zmieni, poza tym twoja szefowa chce znaleźć na ciebie haka i go znajdzie, już to przerabiałam; jeśli masz szansę na inną pracę i nie potrzebujesz kasy na już, to uciekaj stamtąd natychmiast, bo inaczej tylko będziesz się szarpać i denerwować. |
|
2016-06-16, 22:39 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Dzięki za odpowiedź! Planuję składać wypowiedzenie na początku lipca ale mimo to trochę mi szkoda że w CV będę mogła wpisać tylko 2-miesięczne doświadczenie w biurze... A Ty jak sobie radziłaś z szefową burakiem?
|
2016-06-16, 22:52 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
starałam się nie wchodzić jej w drogę ale i tak skończyło się na awanturze - po której mi ulżyło. Wiedziałam, że to jest tymczasowa i raczej mało ważna praca, więc nie przejmowałam się nią aż tak bardzo. Chyba najlepiej jest po prostu wyluzować, szczególnie, jeśli szef jest w gruncie rzeczy tchórzem, który nie może zagrozić, tzn. donieść komuś innemu itp. Tylko tego bym się bała, bo burackie zagrania powodują u mnie natychmiastową utratę szacunku do kogoś, nieważne, na jakim jest stanowisku |
|
2016-06-17, 00:34 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
współczuję sytuacji, myślę że ja bym olała CV i po prostu odeszła. życzę powodzenia!
__________________
wymiana
szukam fragrantica szukam Alien, Innocent, Perles de Lalique, Crystal Noir, Florabotanica, La Petite Robe Noire |
2016-06-17, 15:33 | #6 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 249
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Dawno takiej durnej teorii nie słyszałam Serio, czasem nie warto się męczyć i lepiej odejść. Będziesz kłębkiem nerwów, a szefowa będzie na Tobie odreagowywać, bo miała zły dzień, albo po porostu tak ma. Szukaj już innej pracy, a z tej się po prostu zwolnij. Powodzenia
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 249 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2016-06-17, 16:32 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
|
|
2016-06-17, 16:51 | #8 | |
Work, work, work
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 249
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Dlatego też, nie ma sensu się dalej męczy w takiej pracy i najlepiej odejść samemu, zanim będzie gorzej
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu."
mikroREKLAMA
*** Szukasz oryginalnego prezentu na ślub, urodziny, rocznicę, komunię albo chrzciny? *** Projektowanie i realizacja indywidualnych zamówień: prezentów rocznicowych, podziękowań dla gości, figurek na tort, kolczyków, magnesów itp. Ta reklama pokazywana jest pod 3 249 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2016-06-17, 16:55 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
No ja bym nie mogła pracować w miejscu, gdzie szef mi mówi wprost, że źle pracuję (chociaż staram się jak mogę).
|
2016-06-17, 19:00 | #10 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ---------- [1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;61886571]No ja bym nie mogła pracować w miejscu, gdzie szef mi mówi wprost, że źle pracuję (chociaż staram się jak mogę).[/QUOTE] dokładnie, ja nie potrafię tego przełknąć ale muszę tam być do momentu aż czegoś nie znajdę... Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-17 o 19:12 |
||
2016-06-17, 20:09 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 956
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Pracuj tam gdzie teraz, a szukaj czegoś innego. Jak tylko znajdziesz to dajesz wypowiedzenie i stamtąd uciekasz.
|
2016-06-17, 22:27 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
|
2016-06-18, 15:18 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Miałam podobna sytuacje. Miałam szefową, która w zasadzie byla na takim samym stanowisku jak ja, ale z racji stażu, mianowala sie moim szefem..okej. Na każdym kroku ze mna rywalizowala, kazała mi cos zrobic, załatwić, po czym i tak szukala tego sama i do dyrektora leciala ze swoim pomyslem jako zaakceptowanym hah. Po dwóch miesiącach doszła do wniosku, że źle jej sie ze mna pracuje. Zrobiła ze mnie kretynke w calej firmie, opowiadajac niestworzone historie. Zwolnili mnie.
Mam do siebie dystans, nie uważam ze po dwóch msc bylam alfa i omega w pracy, ale powody jakie podala byly absurdalne. Dlugo nie moglam sie pogodzic z tym, że zostalam tak potraktowana i żałuję, że pierwsza nie odeszlam i mialam takie myślenie jak Ty..ze co bedzie jak ktoś na rozmowie zapyta dlaczego tylko dwa miesiace. Nie musisz wcale mowic ze ktos Cie nie polubil. Po prostu była to dla Ciebie praca przejsciowa i szukasz czegos bardziej rozwojowego, amen. Przeżyłam kilkanascie rozmow i nikt mnie jakoś szczegolnie nie dopytywala a czemu a po co itp. Inna prace znalazlam bez problemu, nawet lepszą. Nie marnuj sobie zdrowia i zapału do pracy, takie toksyki potrafią bardzo zniechecic do szukania i obnizaja wiare we wlasne siły. Ja na Twoim miejscu odeszlabym natychmiast, jesli masz oszczednosci i nie padniesz z glodu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2016-06-19, 10:06 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-19 o 10:23 |
|
2016-06-20, 12:07 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
|
|
2016-06-20, 17:41 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ---------- Lwia Paszczo, a jak u Ciebie wyglądało odejście z tej pracy? długo szukałaś nowej? |
|
2016-06-20, 18:44 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Ludziom często bardziej zależy na samej pracy, doświadczeniu niż na nich samych. Niestety. Sama nie wiem, czemu tak jest. I dlaczego człowiek potrafi się tak poświęcić? Za co? Po co?
Pracuję w tym samym miejscu od ponad 6 lat. Przechodziłam różne etapy wykorzystywania. Niestety - współpracując z inną firma, moja - wsadziła mnie na niezłą minę. Prawie przez ponad 2 lata byłam osobą, którą często pomiatano, wyzywano...obrażano. Niby zyskałam tym, że udało się mnie przetrwać, wypyskować, wywalczyć dla firmy wiele - taki wojownik, ale niestety czuję się mega wyczerpana i często nie mam ochoty do pracy. Chciałabym znaleźć miejsce dla siebie...tam, gdzie praca przynosi satysfakcję a nie powoduje obniżanie samooceny... Bo chyba się tak stało. Nawet jak mówię, co robię, do czego doszłam, nie czuję jakiejś mega satysfakcji. Ups...to się uzewnętrzniłam. Autorko - póki możesz odejść - zrób to! Bo potem nie spojrzysz sobie w twarz.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
2016-06-20, 18:57 | #18 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
|
|
2016-06-20, 19:07 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
To jest już tzw. "zasiedzenie". Akurat w moim przypadku, muszę jeszcze mieć kilka lat doświadczenia, żeby się bardziej liczyć na rynku pracy. Jestem kobietą a w mojej branży - to facet jest tym lepszym, choć powoli się zmienia. Kwestia finansowa, chyba nie ma tu, aż takiego znaczenia... Muszę jednak przyznać, że po prostu boję się zmiany. Zaczynania od początku. Tu coś jeszcze znaczę. Choć powoli mam dość. Z resztą, niedługo muszę z Mężem myśleć o powiększeniu rodziny. A umowa też jest ważna. Widzisz, ile mam wymówek? Na początku jest łatwiej - tym bardziej, że szefowa uwielbia się nad Tobą psychicznie znęcać. Nie daj się stłamsić. Po pierwsze szukaj powoli czegoś, na rozmowę można umówić się nawet po 16, możesz po prostu powiedzieć, że nie możesz wyjść wcześniej z pracy. Jak już coś znajdziesz, odpowiedz szefowej, tak że pójdzie Jej w pięty, zobaczysz, jak dobrze się poczujesz. Głowa do góry!!! A tych 2 miesięcy możesz nie wpisywać do CV, bo będą wtedy pytania - dlaczego, tak krótko?A wtedy krępująca odpowiedź. Wiem, jak to jest, bo rekrutuję również ludzi do pracy, do swojego działu.
__________________
10.08.2008 28.04.2012 Córcia 21.04.2018 <3 |
|
2016-06-20, 19:19 | #20 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-20 o 19:23 |
|
2016-06-20, 23:43 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 814
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
|
|
2016-06-21, 09:28 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 453
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
ja bym odeszła, szkoda zdrowia .
CV bym się ani trochę nie przejmowała - ważniejsze jest dla mnie moje dobre samopoczucie niż na ile ładnie będzie wyglądać fragment mojego CV. No, chyba że byłaby to jakaś prestiżowa / dobrze płatna praca, gdzie warto byłoby się trochę pomęczyć, bo wpisanie jej w CV zapewniałoby znalezienie kolejnej bardzo dobrej posad. ale zwyczajna biurowa praca? nie warto. |
2016-06-21, 21:05 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Autorko a jeszcze tak zapytam z ciekawosci bo chyba nie doczytalam, ile masz lat?
Opiniami rodziny sie nie przejmuj. Moja mama rowniez jest z tych, co każą wytrzymac wszystko, bo przeciez "jest praca, praca jest najwazniejsza dziecko, innej nie znajdziesz bo ciezko"..takze no ja juz sie uodpornilam na takie gadki, chociaz moja mama to cudowna kobieta, w tym temacie sie z nia absolutnie nie zgadzam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2016-06-22, 18:04 | #24 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Cytat:
|
|||
2016-06-22, 18:09 | #25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Postanowilas cos? Szukasz czegoś nowego czy odpuszczasz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
2016-06-22, 18:15 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Cytat:
Edytowane przez o2o2o2 Czas edycji: 2016-06-22 o 18:17 |
|
2016-06-22, 18:31 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 182
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Pracuje w obsłudze klienta teoretycznie mam doswiadczenie moze w tym temacie, bo pracowalam wczesniej z klientami, natomiast dziedzina zupelnie inna, nowa dla mnie
Ja tez mialam dylemat czy wpisywać moje dwumiesieczne doswiadczenie, ale ostatecznie wpisalam i tak jak pisalam wyżej, po prostu mówiłam, że umowa moja sie skończyła i tyle. Myślę, że nie ma co sie zagłębiać i opowiadać o szczegółach, jakbym miała być naprawde szczera to musialabym powiedzieć, że moja kierowniczka byla psychicznie chora osoba z zaburzeniami osobowosci, nieprzewidywalna i do tego msciwa kretynka. Wiec po co? Mam nadzieje, że już jej nigdy wiecej nie spotkam na swojej drodze Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
2016-06-24, 15:15 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 106
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Wiem co znaczy taka szefowa. Ja zbyt długo zaciskałam zęby... Do tej pory przypominają mi się niektóre rzeczy i nie czuję się z tym dobrze. Polecam dla własnego zdrowia odejść jak najszybciej.
|
2016-06-24, 19:16 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 090
|
Dot.: Poważny problem z szefową...
Też miałam podobny problem
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=836948 Ostatecznie wyszło tak, że przeniosłam się do innego biura ale macki mojej byłej szefowej też tam sięgały. Po prostu znała się z dyrektorem i dyrektorką i szepnęła mu słówko żeby mnie nie zostawiał. To była najgorsza osoba jaką kiedykolwiek spotkałam jednego dnia była miła następnego darła się o byle pierdołę. Do tego siedziałam z nią w jednym pokoju i znosiłam humory. Obecnie od ponad roku szukam pracy i znaleźć nie mogę. |
2021-07-11, 21:44 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 51
|
Ograniczający szef
Cześć,
Mam problem z moim obecnym szefem, który ostatnio mocno mnie ogranicza. Mam wrażenie, że nastawia przeciwko mnie cały zespół. Ostatnio, gdy odeszła z zespołu jedna dziewczyna, ściągnął sobie koleżankę, którą na siłę stara się wypromować moim kosztem. Dziewczyna generalnie z rodzaju, że wszystko trzeba jej pokazać to to robi. Jeśli powiesz jej, że ma złożyć zamówienie na taką ilość to tyle wyślę. Jak się okaże, że za mało albo za dużo, to ma argument bo tyle jej kazali. Do wszystkiego się wtrąca. Wypowiada się na tematy na które nie ma pojęcia, albo powtarza to co ktoś jej inny powiedział. Zero własnych przemyśleń. To co ja wymyślę, to on później to przypisuje sobie i jej bez informowania mnie o tym. Nie wiem , co mam z tym zrobić... |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:31.