2017-04-22, 19:45 | #2671 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cześć dziewczyny!
Jestem dokładnie 8 dni po zabiegu Cosmelan. Zabieg miałam wykonany koło godziny 18 i był on poprzedzony nałożeniem na 10 minut kwasu migdałowego. Pani dermatolog poradziła, abym zmyła maskę dopiero następnego dnia rano. Twarz wyglądała koszmarnie. Była potwornie czerwona - tylko wokół oczu dwa białe placki Drugiego dnia zaczęło się złuszczanie. Trwało to wszystko około trzech dni. Potem podrażnienie lekko odpuściło. Smarowałam się non-stop Cicalfat'em z Avene. Cosmelan 2 zastosowałam dopiero 5 dnia po masce. Nałożyłam wieczorem i zostawiłam do rana. Niestety rano po zmyciu efekt był taki jak po C1. Masakra! Musiałam wziąć urlop na żądanie. Twarz poparzona, okropnie czerwona, obolała. Skóra z całej twarzy złuszczyła mi się jeszcze tego samego dnia. Było to wczoraj. Dziś sobie odpuściłam, bo mam wrażenie, że jak się posmaruję, to mi zejdzie "do żywego", do mięsa, dosłownie. Może nałożę na noc minimalnie cienką warstwę, bo nie wyobrażam sobie co zastanę rano na twarzy. Nie wiem też jakim cudem dziewczyny nakładają to 3 razy dziennie i chodzą do pracy. Dla mnie to jakiś zabieg dla kobiet pozostających w domu. Ja ukrywam twarz w sklepach pod czapką z daszkiem... Nie wiem co będzie dalej. Jestem lekko załamana, no ale słowo się rzekło. Jak mówi mój chłopak patrząc codziennie na moją zmasakrowaną twarz - "cierp ciało, jak się chciało" Jeżeli chodzi o kwestię ponownego pojawiania się przebarwień, to oprócz oczywistego związania się do końca życia z filtrem 50+, to dobry dermatolog zaplanuje także profilaktykę po ukończonej terapii Cosmelanem. Moja Pani doktor rozważa stosowanie na noc, na miejsca z tendencją do pojawiania się przebarwień, maści z kwasem azelainowym (skinorem lub acne derm). Pozdrawiam! Edytowane przez Marta_Zofia Czas edycji: 2017-04-22 o 20:01 |
2017-09-05, 17:29 | #2672 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Witam, 4 dni temu miałam robiony zbieg Cosmelan, od 3 dni stosuję Cosmelan2- 1 raz dziennie na 4 godziny, co pewnie będzie zmienione po kontrolnej wizycie. Przejrzałam wątek o Cosmelanie (a właściwie kilka wątków-duużo tego jest więc wyrywkowo czytałam). Generalnie powielają się wypowiedzi że stosujecie Cosmelan2 kilka razy dziennie lub na noc. No i nie ogarniam: JAK?? Cosmelan2 ma na buzi kolor żółto-pomarańczowy- jak można z tym wyjść z domu???? Robicie makijaż na Cosmelan2? Da się tak? Bo jakoś sobie nie bardzo to wyobrażam… Co do stosowania na noc pytanie brzmi- nie ściera się on z twarzy o poduszkę? Zabezpieczacie jakoś pościel żeby nie pobrudzić? Pytam bo przypuszczam że i ja przejdę na którąś z tych opcji co na chwilę obecną trochę mnie przeraża… Będę wdzięczna za odpowiedzi!
|
2017-09-06, 08:25 | #2673 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Witajcie, czy jest ktoś chętny aby kupić cosmelan2 lub dermelan2 na spółkę?
Gdzie go najlepiej kupić?
__________________
I wyciągnęło do mnie malutką rączkę I siłę mi dało niespotykaną I miłość największą bezinteresowną... |
2017-09-11, 15:34 | #2674 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Naprawdę nikt tu już nie zagląda?....
|
2017-09-11, 16:04 | #2675 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cytat:
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2017-09-12, 15:01 | #2676 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cytat:
A dawno miałaś Cosmelan?? Pytam bo mój kremik zdecydowanie nie wygląda na podkład na twarzy.... więc może zmienili jakoś recepturę w między czasie i przez to kolor się zmienił?... Bo raczej nie mam żadnej podróbki- cały zestaw był opatrzony naklejką oryginalności MESOESTETIC jak tłumaczyła mi moja pani doktor... Czyli rozumiem że wychodziłaś z domu po prostu z kremem Cosmelan2 na buzi i nie potrzebowałaś już makijażu? Rety jak ja Ci zazdroszczę!! Dzięki za odzew i pozdrawiam! |
|
2017-09-14, 15:29 | #2677 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 783
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Proszę dajcie namiary na dobry i sprawdzony sklep, gdzie można kupić cosmelan lub dermomelan
__________________
I wyciągnęło do mnie malutką rączkę I siłę mi dało niespotykaną I miłość największą bezinteresowną... |
2017-11-13, 09:27 | #2678 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
|
2017-11-22, 10:39 | #2679 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Bylabym zainteresowana. napisze priv.
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- Bylabym zainteresowana zakupem. napisze priv. |
2018-01-07, 17:15 | #2680 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Po wielu latach walki z przebarwieniami w końcu odważyłam się na krok ostateczny, czyli cosmelan. U mnie totalnie nic nie działało, nawet laser, a cosmelan był czymś, czego usilnie chciałam uniknąć. Jednak zachęcana przez wiele osób i skuszona wizją jasnej cery, uległam... Mija dopiero 3 doba po masce, którą miałam robioną w gabinecie. Już na drugi dzień rano chciało mi się ryczeć. Twarz obrzęknięta, bordowa, naciągnięta do granic możliwości, aż trudno usta otworzyć, a do tego niewiele łuszcząca się. Dzisiaj jest też trzeci dzień, kiedy używam cosmelan2 trzy razy dziennie. Od jutra 2 razy dziennie przez miesiąc, ale myślę, że skrócę ten czas do tygodnia, bo w końcu będę musiała pójść do pracy... A krem nadaje twarzy żółto-brązowo-zielonkawy odcień, co w połączeniu z zaognioną skórą daje koszmarny efekt Nie wyszłabym tak do ludzi! Tak więc mam zamiar później używać go tylko na noc.
Lekarka zaleciła mi stosowanie cosmelanu 2 przez kolejne 3 miesiące. Ale nie wiem, czy dam radę. Siedzę w domu, nosa na zewnątrz nie wyściubiam, czuję niewyobrażalny dyskomfort na całej twarzy. Wiem, że to dopiero 3 dzień po masce, ale i tak mam w głowie myśli, że niewarto się tak męczyć i tyle kasy (1750 zł) wywalać na to W zaleceniach mam też napisane, by nie nakładać żadnego makijażu przez 10 dni. Czy Wy używacie jakichś kremów nawilżających lub łagodzących Mam Biodermę Cicabio, Krem łagodząco-odbudowujący po zabiegach dermatologicznych (w tym m.in. po mikrodermabrazji, kwasach) oraz Biodermę Sensibio Tolerance +, Krem łagodząco-kojący do skóry nadwrażliwej i alergicznej. Nie wiem, czy mogę ich użyć, żeby złagodzić napięcie i zaognienie skóry Twarz myję olejkiem słonecznikowym z wit.E z Biochemii Urody. Na szczęście ten olejek nie powoduje żadnych przykrych doznań. Chciałabym choć trochę ulżyć skórze
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
2018-02-27, 14:16 | #2681 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Hej,
kupiłam zestaw Cosmelan przez allegro za 999 zł,drugi słoik kremu cosmelan 2 dokupiłam osobno,ze względu na fakt,iż postanowiłam pozbyć się najgorszych przebarwień-tych na dekoldzie. Opalałam się na solarium jakieś 10 lat,jak wariatka,stąd przebarwienia,choć na twarzy nie jest źle(nie maluje się i nie muszę),akceptuje swoje naczynka i inne wady związane z cerą...przestałam się opalać i stosuję tylko samoopalacz,nie eksponowałam nigdy dekoltu,ale zaczęło mi to przeszkadzać.17 lutego nałożyłam maskę na całą noc,następnego dnia zaczęłam stosować krem 3 razy dziennie,wczoraj musiałam przerwać,tak swędziało,rany miałam okropne,nałożyłam krem hydra k załączony do zestawu i dziś od rana jest lepiej.Mam zamiar miesiąc smarować się 3 razy dziennie,potem 2-3 miesiąca 2 razy dziennie i potem (jeśli zauważę wyraźne poprawienie i zniknięcie)stosować go już stale raz w tygodniu,szczególnie w okresie letnim w towarzytwie spf 50.Mam nadzieję,że będę mogła spokojnie go polecić i eksponować dekolt |
2018-05-22, 20:19 | #2682 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 74
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
chętnie się przyłącze na wspólny zakup cosmelan
|
2018-06-01, 09:55 | #2683 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Hej😊 jestem tutaj nowa.Ja dokładnie jestem 10dzien po masce cosmelan.Na poczatku uzywalam kremu hydra vital factor k bo strasznie piekla mnie buzia.Smarowalam tez w suchych miejscach.Teraz chyba sie troszke uodpornilam i pomimo ze nadal buzia piecze przy nakladaniu kremu ,to staram sie byc dzielna😁 Widze juz efekty po zabiegu,maske i caly zestaw zamowilam sobie sama.Wczoraj pierwszy raz probowalam nalozyc troszke podkladu na buzie ale nie byl to dobry pomysl bo jednak ta moja buzia jest zolta przez cosm.2 chce wytrwac do czasu kiedy bede smarowac sie tylko na noc a przez dzien bede mogla sie troszke podmalowac😊 w razie pytan służę pomocą
|
2019-01-06, 15:04 | #2684 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Hej, przymierzam się do zabiegu cosmelan, jednak mam trochę obaw. Jak długo miałyście zaczerwienią twarz?
__________________
dbam o włosy 5.08 "Dziś zrób to, czego innym się nie chce a jutro będziesz mieć to, o czym inni tylko marzą " |
2019-10-25, 19:28 | #2685 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Hej,
jak długo stosowałyście cosmelan 2?? ja już stosuje miesiąc po zabiegu, skóra pięknie rozjaśniała - ale stosowanie kremu jest bardzo uciążliwe skora permanentnie się łuszczy i jest zaczerwieniona, marze o tym żeby to przerwać, ale się boje, ze przebarwienia wrócą. |
2019-10-30, 09:07 | #2686 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cytat:
U mnie cykl wygląda zazwyczaj tak: Wrzesień/ październik- maska i rozpoczęcie kremu. Krem stosuję tak: Pierwsze 3tygodnie 3x dziennie (plus dobry nawilżacz- ja akurat najlepiej toleruję bepanten krem plus potrójny żel hialuronowy z Mazideł). Kolejnych 5tygodni 2x dziennie Kolejnych 7tygodni (lub do wykończenia sloiczka) raz na noc. WAŻNE- krem trzymam w lodówce! Przekładam niewielkie ilości kremu do innego słoiczka, ktory trzymam w lazience (żeby jak najrzadziej otwierać ten z większą ilością kremu, bo on się utlenia i z czasem zacznie zasychać w skorupkę więc żeby go nie marnować tak robię). Podczas stosowania 3x dziennie i 2x dziennie kremu nie filtruję twarzy bo nie mam kiedy tego filtra nałożyć. Natomiast jak już używam tylko na noc- wtedy oczywiście SPF 50. Jeśli wiem, że będę dłużej na dworze no.w jakiś zimowy dzień to rano cosmelan2, a przed wyjściem filtr. Jakiś w okolicach marca kończę krem i od marca do czerwca mam idealną cerę. Potem znów wyłażą plamy i we wrześniu/ październiku znów zaczynam cosmelan2. Maskę mialam 2x zrobioną. Nie widzę różnicy między tymi latami gdy mialam zrobioną maskę, a tymi gdy używałam tylko samego kremu. A cena- wiadomo dlatego teraz już stosuje sam krem. Ale zaznaczam jeszcze raz- mialam okropne brunatne plamiska, w dodatku one zawsze robią się w tych samych miejscach. I są typowo hormonalne (ostuda). Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2020-03-02, 00:04 | #2687 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 70
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Witaj Basiu, czy masz może sprawdzoną stronę gdzie można zamówić cos.2?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie. Anka Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
konsultacja 10.03.2020 operacja 17.06.2020. Dr.M.K Poznań. |
2020-03-14, 17:55 | #2688 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Zrobiłam cosmelam. Myślałam o tym od lat walcząc o jednolity kolor skóry, bez szpecących plam pod nosem na policzkamch i czole. Kupiłam zestaw cosmelan w sierpniu ub. roku i zwlekałam aż do teraz. W końcu, po urlopie w Egipcie w lutym, 10.03 nałożyłam maskę cosmelan na 10 godzin i się zaczęło. Zgodnie z instrukacją odczekałam 48 godzin (było ok) i zaczęłam smarować twarz kremem cosmelan2. Nie dam rady robić tego 3xdziennie. Nie wiem czy dam rade 1xdziennie. Pierwszy dzień - nałożyłam ok południa (piekło) i wieczorem na noc (bardzo piekło). Następnego dnia wstałam spuchnięta, skóra spękana, schodziła podczas mycia twarzy. Nałożyłam krem tylko raz i masakra - mam twarz jakby ktoś mnie wrzucił do wrzątku i gotował kilka minut! Nie pomaga nic. Piecze jak nigdy w życiu! Kolor buraka! Błagam pomóżcie co robić? Odstawić i smarować tylko na noc czy co?[COLOR="Silver"]
---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- Próba zmycia - jakby mnie wsadzili do pieca!!! Co jest nie tak? Pisałyście że smarujecie sie tym G>>>>m 3xdziennie i nic się nie dzieje. Wzięłam pyralginę, ale buzia pali bez zmian. Nałożenie kremu który ma łagodzić powoduje tylko większy ból, szczypanie , pieczenie.. masakra i ja za to zapłaciłam ciężkie pieniądze.. Edytowane przez agnieszka_gonera Czas edycji: 2020-03-14 o 18:04 |
2020-03-25, 14:50 | #2689 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cytat:
|
|
2020-03-27, 11:56 | #2690 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cytat:
Po kilku dniach skóra troszkę się zregenerowała i zaczęłam smarować cos2 co 1-2 dni wieczorem (zostawiam do rana). Przy nakładaniu skóra pali i jest buraczkowa, ale po ok pół godz. jest w miare ok, tyle, że ja nigdzie tak nie wychodzę. Efektów właściwie brak, codziennie skóra delikatnie się łuszczy, już tak nie puchne i nie piecze. Plamy tam gdzie były nadal są, jakby nieco jaśniejsze, ale pod nosem jest ciemniejsza smuga Skóra faktycznie lekko napięta, ale to tylko chwilowe, po umyciu twarzy. Natomiast pojawiły sie podskórne guzy - bolące, opryszczka i popękane kąciki ust. Efekt podrażnienia skóry kremem cosmelan2. Najbardziej bałam się tej maski, a po niej 2 dni było ok. Żałuje, że zdecydowałam się na ten zabieg. Nie mam możliwości trzymać się zaleceń w instrukcji, bo poprostu moja skóra jest zbyt wrażliwa, a skoro zaczęłam to samruję w miarę możlwiości. Poza tym - nie jest możlwie smarować się tym kremem i robić makijaż! Nakładam cos2 , na to krem łagodzący i ew. ten z filtrem. Kolor twarzy nienaturalnie pomarańczowy/marchewkowy jak po solarium. Osoby pracujące wyklucza to z życia na dłuuuugo. A wszędzie straszą , że jak nie będziemy się stosowac ściśle do zaleceń to nie będzie efektu. I u mnie póki co brak Zazdroszcze wszystkim, którym cosmelan pomógł. Jeśli ktoś chciałby to odstapię swój zestaw (połowa maski, płyn odtłuszczający , 2/3 kremu cosmelan2 i hydra vital ok 3/4) |
|
2020-04-02, 14:41 | #2691 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Dziekuje za odpowiedz Pani Agnieszko. Wydaje mi sie ze ma Pani alergie na ktorys skladnik kremu Cos2. Ja narazie siedze z maska na twarzy, zaplanowalam 8 godzin. Nie mam obaw, bo przezylam wszystkie mozliwe kwasy dostepne w gabinetachXD Robimy co mozemy, zeby pozbyc sie tego kompleksu, ja uwazam ze lepiej sprobowac niz wiecznie sie zastanawiac. A koniec koncow moze sie okazac, ze jednak kuracja pomoze (z opoznieniem ale zawsze). Jeszcze sie odezwe zeby zdac relacje za kilka dni
|
2020-04-08, 09:42 | #2692 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 15
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
No wiec moja relacja po 6 dniach kuracji: Plamy potradzikowe i piegi po sloncu zeszly w co najmniej 50% i niezaprzeczalnie jest roznica. Wiec to nieprawda, ze na plamy potradzikowe nie dziala, bo u mnie wlasnie na te zadzialalo najszybciej. Po masce, ktora piekla moze tylko przez pierwsze 2h, bylam ledwo rozowa, a skora jakby ciepla. po 48h zaczal sie etap kremu. z kazdym dniem schodzila jakby nowa warstwa skory Dzisiaj zrobie sobie przerwe, bo wokol nosa i na brodzie skora juz nie wytrzymuje i zrobila sie jakby foliowa i czerwona. Uczucie pieczenia po aplikacji jest coraz silniejsze z czasem, bo nowsze warstwy skory sa wrazliwe. Pierwsze 2 dni prawie nic nie czulam. Oprocz wspomnianych partii twarzy skora wcale nie reaguje zaczerwienieniem, efektywnie sie luszczy, ale mam wrazenie, ze kuracja nie opiera sie na samym luszczeniu. Moim zdaniem skladniki aktywne naprawde dzialaja na te melanocyty, czy jak to tam sie nazywa
PS. Pieczenie od ok, 4-go dnia, ktore towarzyszy aplikacji kremu, jest porownywalne z roztworem Jessnera (czyli jakby miala odpasc twarz, jesli ktos mial robiony, to tak wlasnie sie odczuwa i jest to normalne, dlatego w gabinetach na wyposazeniu sa wiatraczki do odmuchiwania sie powietrzem) tylko ze w tym wypadku piecze tylko okolo 2 minuty, a potem juz nie czuc. I fundujemy sobie piekielko 3 razy dziennieXD PS2. Ultra chamski kolor kremu jest najwiekszym przeciwwskazaniem do stosowania kuracji. Moje rozwiazanie: pierwsze pare dni smarowac wedle uznania, a nastepne juz cieniej, bo i tak bedzie pieklo, a skora juz jest ciensza. Poza tym ciensza warstwe kremu mozna latwiej zamaskowac. Ja mieszam filtr SpF z zestawu z bialym podkladem (niektore marki maja cos takiego, to sluzy do mieszania z podkladem, jesli ktos ma za ciemny, albo zima jest blady) ja mam z NYX. Powodzenia, ja walcze dalej. |
2020-04-09, 20:01 | #2693 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Super, cieszę się z Pani efektów Ja coś tam smaruję ale np. przez 2 dni na noc potem przerwa i znowu. Inaczej się nie da wytrzymać, poza tym muszę w miarę normalnie funkcjonować na co dzień i nie mogę wyglądać jak ofiara pożaru.
|
2020-09-29, 13:25 | #2694 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Witam,czy w dalszym ciągu ma Pani część zestawu do odstąpienia ?Pozdrawiam
---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ---------- Witam,czy w dalszym ciągu ma Pani część zestawu do odstąpienia?Pozdrawiam |
2020-11-07, 10:31 | #2695 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Zabieg Cosmelan - Pamiętnik - Część VII
Cześć wszystkim.
Nie mam pojęcia jak się korzysta z foruów więc mam nadzieje, że udzielam odpowiedzi we właściwym miejscu :P Chyba nie moje pokolenie Chciałbym się☠podzielić swoją przygodą z trądzikiem dermamelanem. Mam nadzieje, że będzie to bardziej przydatne jak ujmę to w całości i doprowadzi to do jakiś wniosków. Trądzik Ogólnie wszystko zaczęło się☠jak miałem 16 lat i postanowiłem zrobić coś ze swoim trądzikiem, który pojawił się około 13 roku życia i z roku na rok bywało coraz gorzej. Chodziłem od dermatologa do dermatologa bezskutecznie, aż w konću trafiłem na genialną Agieszkę Drożniak w klinice Vesuna. Pani doktor zaleciła badania takie jak próby wątrobowe i wgl. Ja byłem w szoku, że ktoś w końcu mi je zalecił, bo żaden dermatolog tego nigdy nie zrobił XD. Pani doktor zaproponowała mi leczenie Izotretyną (Izotekiem) lub antybiotykiem, ze względu na podłoże trądziku. Zdecydowałem się☠na izotretynę ponieważ miała większą skuteczność + mniejsze prawdopodobieństwo nawrotu. Izotek Miałem wszystkie skutki uboczne jakie tylko istnieją. Zacząłem od niższej dawki już nie pamiętam jakiej dokładnie ale chyba rano 10 mg, wieczór 10 mg w tabletkach. Po pół roku doszedłem do wysycenia organizmu 60 mg e sumie ( 30mg rano i 30mg wieczór). Wtedy właśnie zaczęła się jazda krwią z nosa, depresją, schodzeniem skóry twarzy do krwi itd. Byłem pod stałą kontrolą Pani doktor, robiłem ciągle badania, które mi zalecała na bieżąco. Skutki uboczne ustały po miesiącu. Wszystko wracało do normy psychicznie i fizyczne. Natomiast trądziku pozbyłem się po roku od rozpoczęcia terapii. Zostały mi ogromne przebarwienia i blizny. Lasery Pani doktor zrobiła mi 2 razy lasery na twarz (frakcyjne). Pico? Chyba. Skóra wyglądała pięknie. Bolało nieprawdopodobnie. W sensie ten laser pali skórę robi strópa i pod nim odrasta nowa skóra. Pamiętam, że wracałem z otwartą szybą w samochodzie i a był środek zimy xd. Nie skończyłem swojej terapii laserami ze względów finansowych. Ale byłem zadowolony bo wyglądałem jak człowiek pierwszy raz od długiego czasu więc jakieś tam przebarwienia i blizny nie miały znaczenia, po takiej ilości bólu jaka mnie spotkała Nowy problem Ogólnie efekt wszystkiego co robiłem utrzymałby się do dziś gdyby nie to, że jestem głupi i usuwam sam zaskórniki i drapię i zostają przebarwienia. Trądzik nigdy nie powrócił, ale na jego miejsce powstało dużo zaskórników i je drapałem. Doprowadziłem się sam do stanu gdzie miałem same plamy na twarzy. Plus wiecie jestem chłopakiem i mam brodę, a to był taki wiek, że wtedy rosła ten fakt też nie pomagał. Byłem też na wakacjach, nie miałem nigdy filtra na twarzy, a no i ja mam bardzo ciemną karnacje ogólnie. Śniadą więc no skłonność do plam mam. Postanowiłem cos zrobić ze swoimi przebarwieniami i pozostałościami ze stanów zapalnych i blizenkami. Poczytałem i trafiłem na dermamelan Dermamelan Zamówiłem zestaw do domu. Zrobiłem maskę. Skóra złuszczyła się cała 2 dnia. Byłem zaskoczony no bo wszędzie piszą 3/4 dzień. Maskę zostawiłem na 12 godzin ze względu na głębokość plam. Sam sobie byłem w tym przypadku lekarzem XD. Nałożyłem dermamelan 2 - ból nie do zniesiena. Ciagłe łzawienie oczu, pieczenie burak w cholerę. Pomyślałem, że no jest napisane 3 razy dziennie i myślę sobie, że to musi być błąd jakiś bo to najzwyczajniej w świecie boli xd. No ale robiłem to 3 razy dziennie. To był błąd już teraz to wiem. Słuchajcie swojej skóry - jak ma dość to trzeba dać jej spokój i tyle, znaczy to, że terapie albo róbcie łagodniej albo nie jest dla was po prostu. Nie doprowadzcie do czegoś takiego jak ja, że skóra pod oczami ( nie bezpośrednio pod oczywiście, tylko jak jest taka linia) złuszczyła się do warstwy gdzie była poparzona powstał bąbelek i przebarwienie nowe. Stosowałem terapię, rzadziej. Jestem maxymalnie zadowolony z efektu. 0 Plam nic kompletnie. Czy było warto? Tak Czy mam jakieś rady.. Jak nakładacie maskę posmarujecie sobie usta wazeliną to zapobiegnie zajadą i pękaniu kącików. Nie dawajcie maski zbyt blisko oczu jeśli robicie ją sami. Nie nawadniajcie maski spryskiwaczem z wodą jak to ktoś wymyślił bo to nic nie daje a mam wrażenie, że tylko pogłębia penetracje maski i zwiększa jej wydajność tylko nie macie nad tym kontroli więc ja żałuję, że to zrobiłem. Smarowałem twarz cica plastem jak była zbyt czerowna i podrażniona, alantanem, lub b-panthen na egzemę (cudo polecam). Był okres gdzie moja skóra wyglądała jak pupa niemowlaka, nawet nie miała porów. A no i z tym cosmelanem 2 to sam nie wiem jaki mam mieć stosunek do tego kremu. Bo on działa tak, że jak posmarujecie za bardzo w którymś miejscu no to już skóra ma inna warstwę niż ta obok co nie posmarowaliście. Więc moim zdaniem tylko zwiększa dysproporcje warstwowe na twarzy. Ja bym wolał chyba zrobić 2 razy maskę tylko w jakimś tam odstępie i cosmelsn 2 zostawić na moment, że widzicie że na skórze pojawiają się przebarwienia czy tam blizny te co były. Krem przeciw słoneczny z zestawu z pigmentem jest super! Jak zrobicie tak ze posmarujecie tym melan recovery i dacie na to krem to ta skóra fajnie się wysusza i potem bezboleśnie łuszczy leciutko. No i podstawowa rada. Nie dotykajcie tej twarzy wgl. 3 razy dziennie to maks. Ja miałem tendencje do ciągłego zrywania skóry i wgl. Nie róbcie tego i tak nie sprawi to, że będziecie wyglądać lepiej Nie dotykajcie się po tej buzi za często i będzie dobrze. Pozdrwiam |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:32.