farbowanie włosów po wypadaniu, na rudo.

[izajasz]

Witam
Wiem, że było już tu parę tematów związanych z tym problem, ale informacje udzielone tam są raczej mało przydatne przynajmniej dla mnie. Dlatego postanowiłam założyć nowy temat, może wspólnie dojdziemy do jakiś nowych wniosków.
Jak w temacie - czym farbować włosy, które jeszcze jakieś 3 miesiące temu wypadały? Mam teraz okropne odrosty, po swoim starym farbowaniu sprzed hm conajmniej 8 miesiecy, na głowie miesza mi się setka kolorów, przebija mój naturalny odcień i rudy którym farbowałam. Chciałabym zafarbować czymś co jak najmniej zniszczy mi włosy.
Z góry mówie, ze Loreal odpada, bo to, ze nie niszczy włosów jest jakiś przekłamaniem. Jest straszną farbą i nigdy więcej jej nie użyje. Po niej właśnie zaczeły wypadać mi włosy.
Polecaliście Goldwell Colorance - szukałam, ale niestety wsród palety barw nie znalazłam odcienia jakiego szukam, czyli rudego. Goldwell Colorance ma ograniczony wybór jeśli chodzi o rudy i odcienie są jakieś mało fajne.
Także szukam dalej. Pani w sklepie fryzjerskim powiedziała, że może jakieś inne Colorance z innej firmy by mi pasowały, bo działają na tej samej zasadzie co Goldwell Colorance. Wiecie może czy to prawda?
Henna też odpada, bo nie chce mieć potem problemów z powrotem do normalnego koloru.
Pomożecie? Już w sumie nie wiem co robić i czego szukać, żeby mi włosy znowu nie wypadły.

[jaononaono]

Farby ziołowe z Venity. Po nie całym miesiącu się spierają ale ładnie odżywiają włosy. Ja się od nich uzależniłam.

[izajasz]

O, dzięki. Zastanowię się i może wypróbuje. Gdybyście znały coś jeszcze dajcie znać.

[Zafirah]

Tylko, że farba ziołowa to właśnie henna...

[panierrka]

Napisane przez jaononaono

Farby ziołowe z Venity. Po nie całym miesiącu się spierają ale ładnie odżywiają włosy. Ja się od nich uzależniłam.

Ja odpowiem nieprofesjonalnie, ale jako osoba, która farbuje na rudo i stosowała różne sposoby

Venita odżywia włosy tylko na chwilę, później efekt "spłukuje" się razem z kolorem. Po Venicie można mieć problemy z farbowaniem chemicznym z powodu dodatków do tej "odżywki" (w której ilość henny jest znikoma), a także niszczy włosy...

Czystej henny też nie polecam, bo obciąża włosy i wzmaga wypadanie, a efekt ładniejszych włosów wynika z oblepienia włosa, a nie z faktycznego polepszenia stanu poprzez odżywienie.

[izajasz]

No to w takim razie zrezygnuje, wolę nie eksperymentować nadmiernie. Właśnie też się zorientowałam, że to jest z henną, kiedy zaczęłam szukać więcej informacji na temat tego specyfiku. Ale dzięki za pomocne komentarze.
W sumie to dni mijają a ja nadal nie wiem czym zafarbować. Sprawdzam te wszystkie farby o którym rozmawiałyście w różnych, innych tematach, ale z każdą jest coś nie tak, każda jakoś nie do końca pasuje.
Jakby coś wam jeszcze przyszło do głowy dajcie znać.

[jaononaono]

a może zetnij włosy?
trochę odpocznie ci głowa i nie będziesz musiała się męczyć z farbowaniem
i może wypróbuj olejek rycynowy. raz w tyg. wmasuj w głowę mi i mojej mamie pomogło.

[izajasz]

dzięki za rady ale ja już to wszystko robię. ścięłam trochę włosy, stosuje olejek i mnóstwo innych kosmetyków do włosów łącznie z płukankami ziołowymi. jednak chce je wreszcie zafarbować, bo bardzo nie lubię swojego naturalnego koloru, a teraz po tym wypadaniu są już w ogóle bez życia. chcę dodać im trochę życia.
cięzka sprawa z tymi farbami

[izajasz]

up, up.