aż takie zawahanie? 3 kilo!!!! daczego?

[la_firynda]

Witam dziewczyny.
Od jakiegoś czasu stosuję dietę MŻ-WR, można powiedzieć, że dziennie wychodzi około 1000 kcal, czasem więcej czasem mniej, nie jem słodyczy w ogóle i sobie sukcesywnie chudnę
Waga spadła do 51 kg, jeszcze 2 dni temu taka była, a dzisiaj: 54 kg, przeraziłam się, bo diety nie przerwałam, jadłam tak jak zawsze, jestem w połowie cyklu, więc nie jest to od okresu, nie wiem co jest.. macie jakies pomysy?

[7Paulina7]

Napisane przez la_firynda

Witam dziewczyny.
Od jakiegoś czasu stosuję dietę MŻ-WR, można powiedzieć, że dziennie wychodzi około 1000 kcal, czasem więcej czasem mniej, nie jem słodyczy w ogóle i sobie sukcesywnie chudnę
Waga spadła do 51 kg, jeszcze 2 dni temu taka była, a dzisiaj: 54 kg, przeraziłam się, bo diety nie przerwałam, jadłam tak jak zawsze, jestem w połowie cyklu, więc nie jest to od okresu, nie wiem co jest.. macie jakies pomysy?

Połowa cyklu to owulacja a ja wtedy chodze nadęta jak balon i gorzej sie czuje niz jak mam @.
A ważysz sie w bieliźnie czy w odzieży?

[agnieszka627]

Też tak mam. Ważę 58 kg, a ostatnio weszłam na wagę i... 63 kg. ( Tylko, że mi się okres zbliża)

Przede wszystkim musimy ważyć się o jednej porze dnia. Najlepiej na czczo, po odwiedzeniu toalety i bez ubrania. Czasami w połowie cyklu też następuje zatrzymanie się wody w organiźmie. Nie panikuj i nie przerywaj diety ! Spokojnie poczekaj. Zobaczysz, że waga wróci do normy.