wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :)) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-09, 09:26   #31
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Kasiek181 Pokaż wiadomość
ja zamierzam zacząć bieganie od poniedziałku moja starsza siostra ma biegać ze mną, myślę że razem będzie nam się lepiej biegać
Oczywiście, że razem raźniej. Można się nieźle wzajemnie motywować. Też kiedyś biegałam z koleżanką ale zapał jej się szybko skończył i zostałam sama. Co nie znaczy, że samemu też nie jest fajnie - genialnie się wtedy zbiera myśli i wyłącza od świata. Poza tym zawsze mi się podobało jak mijający biegacze pokazywali kciuk w górę albo machali ręką, czuć wtedy taką solidarność i jest to bardzo pozytywne. No cóż, nasze społeczeństwo wzięło się za siebie. Biegają praktycznie wszystkie pokolenia i to jest ekstra, Lubię patrzeć na biegnących ludzi, którzy czerpią z tego przyjemność co widać gołym okiem.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 16:50   #32
Agnisia12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 9
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Witam!
walczę ze swoją nadwagą od listopada 2013.
Zaczynałam od 84,8 obecnie 76,7
Postawiłam na zdrowe odżywianie i ruch ( codziennie z kijkami 1.5 h w szybkim tempie, robię 8km). Chcę osiągnąć wagę 64 kg ale daję sobie czas nawet 1 rok. Bo szybko wcale nie oznacza dobrze. Zjadam ok 1500-1600 kalorii dziennie. Przez 15 tygodni wychodzi mi 8kg mniej i jak na razie realizuje swoje cele oby tak dalej.
Pozdrawiam!
__________________
strat 84,8
po 14 tyg 78,1

cel 64
Agnisia12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-09, 18:02   #33
Nataszka27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Dałam sobie czas do maja, początek czerwca. Córka ma komunię i chcę żeby była ze mnie du,na.
Nataszka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-10, 20:47   #34
Kasiek181
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 5
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

i jak dziewczyny Wam idzie?
ja dziś biegałam z siostrą... biegałyśmy zaledwie 30 minut
moja kondycja jest do d.... ale się nie zniechęcam.. Początki są trudne, ale mam nadzieję że z dnia na dzień będzie coraz lepiej
Kasiek181 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 09:02   #35
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Nataszka27 Pokaż wiadomość
Dałam sobie czas do maja, początek czerwca. Córka ma komunię i chcę żeby była ze mnie du,na.
Na pewno będzie. Do czerwca jeszcze prawie 4 miesiące, przez ten czas można zrobić bardzo dużo. Zdrowa dieta, ćwiczenia i sukces gwarantowany Powodzenia.

Jakie robisz ćwiczenia? I jaka dietka?

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasiek181 Pokaż wiadomość
i jak dziewczyny Wam idzie?
ja dziś biegałam z siostrą... biegałyśmy zaledwie 30 minut
moja kondycja jest do d.... ale się nie zniechęcam.. Początki są trudne, ale mam nadzieję że z dnia na dzień będzie coraz lepiej
Witaj. Samo to, że wyszłaś z domu pobiegać to już jest duże osiągnięcie, nie jeden swoje bieganie kończy na zakupieniu butów, które potem leżą w domu w szafie Znam kilka takich przypadków. 30 minut jak na pierwszy raz to niezły czas, pomalutku a dojdziesz do godzinki i nadal będzie Ci mało. Super, że masz kompana do biegania, razem raźniej i zawsze to bezpieczniej niż samej. Ile razy w tygodniu zamierzasz biegać ? I czy poza bieganiem planujesz też jakieś inne aktywności, może jakieś ćwiczonka?

Mnie od kilku dni nosi żeby iść pobiegać ale niestety nie mam tu ciuszków do biegania ani butów. Ale w piątek jadę do domu, przywożę sprzęcior i ruszam z TŻem w las. Nigdy nie biegałam po lesie co prawda ale ponoć frajda jest podwójna, okaże się . Na dzisiaj planuję Killer'a z Ewką i standardowy 40minutowy marsz na świeżym powietrzu. Już nie mogę się doczekać tego super uczucia po ćwiczeniach. Pozdrawiam i życzę udanego dnia : - )
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 15:37   #36
Kasiek181
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 5
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Na pewno będzie. Do czerwca jeszcze prawie 4 miesiące, przez ten czas można zrobić bardzo dużo. Zdrowa dieta, ćwiczenia i sukces gwarantowany Powodzenia.

Jakie robisz ćwiczenia? I jaka dietka?

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------



Witaj. Samo to, że wyszłaś z domu pobiegać to już jest duże osiągnięcie, nie jeden swoje bieganie kończy na zakupieniu butów, które potem leżą w domu w szafie Znam kilka takich przypadków. 30 minut jak na pierwszy raz to niezły czas, pomalutku a dojdziesz do godzinki i nadal będzie Ci mało. Super, że masz kompana do biegania, razem raźniej i zawsze to bezpieczniej niż samej. Ile razy w tygodniu zamierzasz biegać ? I czy poza bieganiem planujesz też jakieś inne aktywności, może jakieś ćwiczonka?

Mnie od kilku dni nosi żeby iść pobiegać ale niestety nie mam tu ciuszków do biegania ani butów. Ale w piątek jadę do domu, przywożę sprzęcior i ruszam z TŻem w las. Nigdy nie biegałam po lesie co prawda ale ponoć frajda jest podwójna, okaże się . Na dzisiaj planuję Killer'a z Ewką i standardowy 40minutowy marsz na świeżym powietrzu. Już nie mogę się doczekać tego super uczucia po ćwiczeniach. Pozdrawiam i życzę udanego dnia : - )
Planujemy biegać od poniedziałku do piątku. Myślałyśmy też nad jakimiś ćwiczeniami z Ewą w sumie ale ja w sumie nie mam do tego w domu warunków abym mogła tak ćwiczyć dlatego wzięłam się za bieganie. Do tego ostatni posiłek jem o 18, staram się pić dużo wody dziennie i wypijam jedną czerwoną herbatkę z rana. Oczywiście słodycze i chipsy odrzuciłam i mam nadzieję że nie będą mnie kusić

Ja w sumie też nigdy w lesie nie biegałam ale powiem Ci że jestem ciekawa jak to jest więc od razu po opisz dokładnie wrażenia co i jak a uczucie po ćwiczeniach jest świetne, od razu tak lepiej człowiek się czuje
Mam nadzieję tylko że wytrwam i będę wreszcie zadowolona z samej siebie
Kasiek181 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 16:55   #37
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Kasiek181 Pokaż wiadomość
Planujemy biegać od poniedziałku do piątku. Myślałyśmy też nad jakimiś ćwiczeniami z Ewą w sumie ale ja w sumie nie mam do tego w domu warunków abym mogła tak ćwiczyć dlatego wzięłam się za bieganie. Do tego ostatni posiłek jem o 18, staram się pić dużo wody dziennie i wypijam jedną czerwoną herbatkę z rana. Oczywiście słodycze i chipsy odrzuciłam i mam nadzieję że nie będą mnie kusić

Ja w sumie też nigdy w lesie nie biegałam ale powiem Ci że jestem ciekawa jak to jest więc od razu po opisz dokładnie wrażenia co i jak a uczucie po ćwiczeniach jest świetne, od razu tak lepiej człowiek się czuje
Mam nadzieję tylko że wytrwam i będę wreszcie zadowolona z samej siebie
Cudne plany z tym bieganiem, zazdroszczę że masz tyle chęci, a przede wszystkim, że masz z kim biegać :P Wiem, zazdrość to paskudne uczucie :d Jeżeli mogę coś doradzić to ostatni posiłek o 18 - nie jest to dobry pomysł, jest to tylko mit, że ostatni posiłek powinno się jeść o 18 czy do 19stej. Tym bardziej, żę uprawiasz sport. Ostatni posiłek powinno się jeść 2-3 godziny przed snem. No chyba, że chodzisz spać o 20 albo 21 ale to raczej mało prawdopodobne. Jedząc ostatni posiłek o 18 spowalniasz sobie metabolizm. A jedzenie 2-3 godziny przed snem jest jak najbardziej bezpieczne i lepsze bo podkręca metabolizm, nie powoduje nagłego spadku cukru we krwi itd. Przetestowałam to sama na sobie, wcześniej też popełniałam ten błąd, że kolacja o 18-19 i koniec, teraz jem wg tego drugiego sposobu i widzę różnicę.

Ja ćwiczę Chodakowską w akademiku, nie jest tutaj dużo miejsca, uwierz Ale daję radę jakoś. Po prostu robię małe przemeblowanko na czas ćwiczeń, porozsuwam troszkę meble żeby mieć więcej miejsca. Wiadomo muszę uważać żeby za bardzo mnie nie poniosło przy podskokach czy coś ale daję radę. A jak się czasami obiję o to czy o tamto to nie ma tragedii. Poza tym mam koleżanki, które w blokach ćwiczą Ewkę w maleńkich pokoikach i też sobie radzą. Wszystko kwestia podejścia, jeżeli się naprawdę chce to nic nie będzie przeszkodą żeby ćwiczyć ;-)

TŻ zawsze biegał po lesie i mówi, że jest dużo trudniej. Teraz jadę wyjeżdzam bo mam troszkę wolnego i chcę odpocząć w innym środowisku od tego wszystkiego. Ale jak wrócę to od razu idę z nim biegać i zdam na pewno relację ;-)

Więcej wiary w siebie i się uda, masz wsparcie w postaci siostry i to jest bardzo duży plusik i motywator. Będzie pięknie!
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-11, 18:24   #38
91misia
Przyczajenie
 
Avatar 91misia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Kasiek181 Pokaż wiadomość
ja zamierzam zacząć bieganie od poniedziałku moja starsza siostra ma biegać ze mną, myślę że razem będzie nam się lepiej biegać



Zdecydowanie lepiej się biega z kimś
91misia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 21:23   #39
Nataszka27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Wiecie strasznie ale to strasznie jest sie w pełni zmobilizować i trzymać dyscyplinę. Co rano zaczyna się pięknie nastawienie super posiłki co 3 godz. ale przychodzi wieczór dzieci śpią a mama wyciąga wszystko co nie dozwolone : czekoladki, chipsy, cukiereczki a ja z moją słaba wolą ulegam pokusie. Jak sobię z tym radzić??? Gdy mieszkałyśmy osobno ważyłam 10 kilo mniej. Zamknę ją w szafie żartowałam. Ale chyba będę zasypiać z dziećmi.
Nataszka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 09:03   #40
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Nataszka27 Pokaż wiadomość
Wiecie strasznie ale to strasznie jest sie w pełni zmobilizować i trzymać dyscyplinę. Co rano zaczyna się pięknie nastawienie super posiłki co 3 godz. ale przychodzi wieczór dzieci śpią a mama wyciąga wszystko co nie dozwolone : czekoladki, chipsy, cukiereczki a ja z moją słaba wolą ulegam pokusie. Jak sobię z tym radzić??? Gdy mieszkałyśmy osobno ważyłam 10 kilo mniej. Zamknę ją w szafie żartowałam. Ale chyba będę zasypiać z dziećmi.
No cóż, trzeba sobie wyćwiczyć silną wolę p oprostu. To trudne zadanie, wiem Każda z nas się z tym zmaga każdego dnia, coś kusi zawsze ale nie można się poddawać, ciągle trzeba mieć w głowie swój cel i tyle. Ja gdy mam straszne parcie na słodkie i wiem, że za chwilkę pęknę to idę wtedy ćwiczyć, daję sobie wycisk i ochota mi przechodzi. Chyba, że akurat mogę sobie pozwolić na jakąś słodkość (raz na 2-3 tygodnie) wtedy ulegam ale też nie opycham się ale zjadam jakąś drobną rzecz.

Całkowicie odstawiłaś słodycze czy pozwalasz sobie od czasu do czasu? Warto dac sobie czasami taką dyspensę na coś słodkiego/ulubionego bo to daje dużo dl a psychiki (nie jest się na ciągłym zakazie) no i pomaga to unikać potem napadów.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 17:18   #41
91misia
Przyczajenie
 
Avatar 91misia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Nataszka27 Pokaż wiadomość
Wiecie strasznie ale to strasznie jest sie w pełni zmobilizować i trzymać dyscyplinę. Co rano zaczyna się pięknie nastawienie super posiłki co 3 godz. ale przychodzi wieczór dzieci śpią a mama wyciąga wszystko co nie dozwolone : czekoladki, chipsy, cukiereczki a ja z moją słaba wolą ulegam pokusie. Jak sobię z tym radzić??? Gdy mieszkałyśmy osobno ważyłam 10 kilo mniej. Zamknę ją w szafie żartowałam. Ale chyba będę zasypiać z dziećmi.

Ja wyćwiczyłam to w ten sposób, że włączałam sobie w necie fotki jakiś lasek w bikini, z ekstra figurą i ta myśl, że ja też chce tak wyglądać powodowała odrazu ale to odrazu, że traciłam totalnie apetyt na cokolwiek :P A teraz, to już się sama powstrzymuję. Tak robiłam tylko na początku.
91misia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-12, 17:47   #42
Nataszka27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 4
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
No cóż, trzeba sobie wyćwiczyć silną wolę p oprostu. To trudne zadanie, wiem Każda z nas się z tym zmaga każdego dnia, coś kusi zawsze ale nie można się poddawać, ciągle trzeba mieć w głowie swój cel i tyle. Ja gdy mam straszne parcie na słodkie i wiem, że za chwilkę pęknę to idę wtedy ćwiczyć, daję sobie wycisk i ochota mi przechodzi. Chyba, że akurat mogę sobie pozwolić na jakąś słodkość (raz na 2-3 tygodnie) wtedy ulegam ale też nie opycham się ale zjadam jakąś drobną rzecz.

Całkowicie odstawiłaś słodycze czy pozwalasz sobie od czasu do czasu? Warto dac sobie czasami taką dyspensę na coś słodkiego/ulubionego bo to daje dużo dl a psychiki (nie jest się na ciągłym zakazie) no i pomaga to unikać potem napadów.
Ze słodyczami duzego problemu nie mam. Bardziej chodzi o ogólnie podjadanie wieczorem. Mama wyciąga słodycze i podjada, ja wiem że jeść ich nie powinnam więc wyciągam z lodówki to ogórek kiszony, plasterek żółtego sera, napiję się jogurtu, podjem rodzynki i tak do momentu aż nie położę się spać i potem jestem na siebie wściekła. Poza tym wszystkim cierpię na jelito wrażliwe i mimo że wiem że nie mogę jeść wielu potraw to i tak po nie sięgam potem od rana ból brzucha i rewolucja. Ale papierosy potrafiłam rzucić

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Cytat:
Napisane przez 91misia Pokaż wiadomość
Ja wyćwiczyłam to w ten sposób, że włączałam sobie w necie fotki jakiś lasek w bikini, z ekstra figurą i ta myśl, że ja też chce tak wyglądać powodowała odrazu ale to odrazu, że traciłam totalnie apetyt na cokolwiek :P A teraz, to już się sama powstrzymuję. Tak robiłam tylko na początku.
Mój mąż waży 170 kilo i kocham go najmocniej na świecie ale największą motywacją dla mnie jest jak patrzę na jego męczarnie. Niedługo chyba nie będzie w stanie wstać z fotela.
Zrobiłam plan odchudzania. Mamę wysłałam do siostry na 4 dni i w tym czasie wdrążę swój plan w życie. Córcia chodzi na lekcję tańca i zumbe obiecała że pół godz. dziennie będzie ze mną ćwiczyć.
Za tydzień się mierzę i ważę i liczę na mniejsze wartości chociaż o 1 centymetr.
Nataszka27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 18:02   #43
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Nataszka27 Pokaż wiadomość
Ze słodyczami duzego problemu nie mam. Bardziej chodzi o ogólnie podjadanie wieczorem. Mama wyciąga słodycze i podjada, ja wiem że jeść ich nie powinnam więc wyciągam z lodówki to ogórek kiszony, plasterek żółtego sera, napiję się jogurtu, podjem rodzynki i tak do momentu aż nie położę się spać i potem jestem na siebie wściekła. Poza tym wszystkim cierpię na jelito wrażliwe i mimo że wiem że nie mogę jeść wielu potraw to i tak po nie sięgam potem od rana ból brzucha i rewolucja. Ale papierosy potrafiłam rzucić
Skoro dałaś radę z fajkami to z jedzeniem też dasz radę. Musisz tylko znaleźć odpowiednią motywację, pomyśleć o tym jakie będziesz miała ciałko jak zaczniesz zdrowo się odżywiać i dołożysz do tego jakieś ćwiczonka. To naprawdę pomaga i motywuje mega. A mamy nie da się oduczyć tego podjadanka> Może porozmawiaj z nią i wspólnie zacznijcie zmiany na lepsze. Razem raźniej, no i mama nie będzie Cię kusić wieczorem słodkościami. Głowa do góry, poradzisz sobie. Rzuciłam palenie więc to znak, że posiadasz silną wolę ; )

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Nataszka27 Pokaż wiadomość

Mój mąż waży 170 kilo i kocham go najmocniej na świecie ale największą motywacją dla mnie jest jak patrzę na jego męczarnie. Niedługo chyba nie będzie w stanie wstać z fotela.
Zrobiłam plan odchudzania. Mamę wysłałam do siostry na 4 dni i w tym czasie wdrążę swój plan w życie. Córcia chodzi na lekcję tańca i zumbe obiecała że pół godz. dziennie będzie ze mną ćwiczyć.
Za tydzień się mierzę i ważę i liczę na mniejsze wartości chociaż o 1 centymetr.
A męża nie da się zmotywować do zmiany trybu życia? Wspólnie na pewno byłoby Wam raźniej zacząć odchudzanie. Z gotowaniem, przygotowywaniem posiłków byłoby łatwiej i w ogóle. Tym bardziej, że 170 kg no to już nie są przelewki i nawet wypadałoby dla zdrowia wziąć się za siebie i zrzucić troszkę ciałka. Wiosna idzie, nie ma lepszego czasu na postanowienia i zmiany w swoim życiu.
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 21:10   #44
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Witajcie Mogę dołączyć?
Sama nie umiem się zmotywować, więc może jak będę czytać o waszych sukcesach, to będzie mi łatwiej...
Mam do zrzucenia 10kg i bardzo mi zależy, żeby się tego pozbyć do lipca.
Utrudnieniem są kłopoty z tarczycą i sercem, a także notoryczny brak czasu.
Ale mam nadzieję, że dam radę.

Na początek chciałabym zacząć biegać. Kondycja zerowa, więc może zacznę od marszu.
Do tego rezygnuję z pieczywa i chciałabym zrezygnowac ze słodyczy, ale to mój główny powód nadwagi
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 22:13   #45
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Witajcie Mogę dołączyć?
Sama nie umiem się zmotywować, więc może jak będę czytać o waszych sukcesach, to będzie mi łatwiej...
Mam do zrzucenia 10kg i bardzo mi zależy, żeby się tego pozbyć do lipca.
Utrudnieniem są kłopoty z tarczycą i sercem, a także notoryczny brak czasu.
Ale mam nadzieję, że dam radę.

Na początek chciałabym zacząć biegać. Kondycja zerowa, więc może zacznę od marszu.
Do tego rezygnuję z pieczywa i chciałabym zrezygnowac ze słodyczy, ale to mój główny powód nadwagi
Witamy, jasne że możesz dołączyć. O, masz wplanach zrzucić tyle co ja Tylko, że ja chcę to zrobić nieco szybciej jeżeli się uda, a jeżeli nie to będę cierpliwie dążyć do celu małymi kroczkami.

Myślę, że sama rezygnacja ze słodyczy powinna dać dużo, no i oczywiście zdrowe zamienniki, najlepiej zamienić wszystko na ciemne (chleb, makarony), włączyć do diety dużo kasz, zrezygnować z tłustych sosów. Wprowadzić zdrowe oleje (lniany, oliwa z oliwek, z pestek winogron, ewentualnie ryżowy) No i najlepiej zrezygnować z cukru i zamiennik go na naturalne słodziki takie jak stewie, syrop z agawy czy ksylitol - najlepiej. No i świetnie byłoby włączyć regularną aktywność fizyczną. Planujesz jakieś ćwiczenia? Poza bieganiem i marszem. Tak w domowym zaciszu czasami coś sobie poćwiczyć. Czy nie da rady?
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 22:34   #46
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Witamy, jasne że możesz dołączyć. O, masz wplanach zrzucić tyle co ja Tylko, że ja chcę to zrobić nieco szybciej jeżeli się uda, a jeżeli nie to będę cierpliwie dążyć do celu małymi kroczkami.

Myślę, że sama rezygnacja ze słodyczy powinna dać dużo, no i oczywiście zdrowe zamienniki, najlepiej zamienić wszystko na ciemne (chleb, makarony), włączyć do diety dużo kasz, zrezygnować z tłustych sosów. Wprowadzić zdrowe oleje (lniany, oliwa z oliwek, z pestek winogron, ewentualnie ryżowy) No i najlepiej zrezygnować z cukru i zamiennik go na naturalne słodziki takie jak stewie, syrop z agawy czy ksylitol - najlepiej. No i świetnie byłoby włączyć regularną aktywność fizyczną. Planujesz jakieś ćwiczenia? Poza bieganiem i marszem. Tak w domowym zaciszu czasami coś sobie poćwiczyć. Czy nie da rady?
Zasady dietowania są mi znane od lat
Nigdy nie jadłam tłusto, czy niezdrowo.
Cukru nie stosuję. Ale słodziki tak, jeśli już muszę coś słodkiego.
Zdrowe tłuszcze, to tylko olej z orzechów włoskich dodawany do sałatek. Inny nie wchodzi w grę, bo mam odruch wymiotny.
Jem tylko chude mięsa: ryby, drób, wołowinę.

Jedyne co muszę zmienić całkowicie, to odrzucić pieczywo i słodycze. To jedyne co powoduje moja nadwagę. Nie umiem sie powstrzymać od czekolady i jak już ją zaczne, to zjadam całą tabliczkę. To mój największy problem.
Ale już parę razy mi sie udało, więc i tym razem musi mi sie udać.
Już dwa razy schudłam 8 kg, więc myślę, że teraz też mi sie uda.
Teraz dodatkowo oprócz diety chcę włączyć ruch, więc może te 10 kg jakoś da radę
Jeśli uda mi się szybciej, to super, ale wiem jak mi szło poprzednio, no i nie jestem już młodziutka, więc z góry zakładam, że to nie będzie tak szybko

Z ruchu planuje bieganie, bo mam wokół siebie pola, drogi rowerowe itp. więc jest gdzie biegać.
W domu raczej nie chcę nic robić, bo po prostu nie lubię.
Nie cierpię gdy ktoś się na mnie patrzy, na moje purpurowe rumieńce, a mam w domu troje dzieci, które sie na dodatek nabijają
Próbowałam już ćwiczyć Skalpel albo z Mel B, ale nie dałam rady.
Mam okropny ból stawu barkowego, więc Skalpel odpada, jak i i pozostałe ćwiczenia z Chodakowską.
Mel B była fajna, bo ćwicząc brzuch nie trzeba machac rękami wiec to jest jedyne na co mogłabym sie skusić
Może ewentualnie jakieś brzuszki.

Dodatkowo mam problem z pulsem. Tzn. ja już leżąc mam ok. 90, a jak zaczynam ćwiczyć mam 140. Gdy osiągam 180, to robi mi sie ciemno i mdleję. Przez to szybko zniechęcam się do jakiegokolwiek wysiłku fizycznego.
Muszę mieć założony pulsomierz i cały czas kontrolowac puls, żeby nie przekraczał 150. Dlatego musze robić dużo przerw, żeby odpocząć.
Ale mam nadzieję, że jak rozkręcę moją kondycję, to i zapanuję nad moim pulsem.

Moi celem jest -10kg, oraz pozbyć się brzucha.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 19:07   #47
MalaPikanteria
Zadomowienie
 
Avatar MalaPikanteria
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: W drodze do szczęścia :)
Wiadomości: 1 908
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Hey, hey Przygarniecie jeszcze jedną zbłąkaną owieczkę?
Mam 24 lata, mamuśka od 4 lat. 169cm wzrostu, waga w granicach 55-57.
"Odchudzam" się od 3 lat jednak teraz chcę tak naprawdę. Nie chodzi mi o jakąs mega redukcję wagi, chce mieć 51-52, ale bardziej zależy mi na ujędrnieniu / wysmukleniu sylwetki.
Od 2 tyg ćwiczę regularnie 4-5dni w tyg po ok. 40 min. Nic specjalnego, mam swój zestaw ćwiczeń troche ściągniety od Ewy Ch. bo stwierdziłam, że trening muszę dopasować do siebie Udało mi się juz pozbyc kilku cm ale samej jakoś tak nudno, nie mam z kim dyskutować na ten temat.
Jeżeli chodzi o jedzenie to jem wszystko, w rozsądnych porcjach, ze zwiekszoną ilościa warzyw i owoców niż do tej pory. Tylko mam problem z wodą, nie czuje potrzeby jej pic
Mój cel to -5kg, wysmuklenie ciała i wejscie z uśmiechem w nowy etap życia
__________________
BLOGUJĘ

MOJA WYMIANKA

Edytowane przez MalaPikanteria
Czas edycji: 2014-02-16 o 19:41
MalaPikanteria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 19:55   #48
Kamciaa_
Przyczajenie
 
Avatar Kamciaa_
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 3
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

To jeszcze ja się dołączę do was ważę 61 kg przy wzroście 169 cm, cel to 55 kg. Muszę trochę zrzucić z dolnych partii ciała. Diety jako takiej nie stosuję, zrezygnowałam ze słodyczy całkowicie i ograniczam wszystko co tuczy. Ćwiczę na stepperze, przysiady i ćwiczenia na uda i pupę. Dziś był mój pierwszy dzień. Myślałam, że będzie gorzej, bo przez ostatnie 2 lata moja aktywność fizyczna była równa 0, ale po takim ciężkim treningu czuję się bosko a i jeszcze dodam, że wspieram się tabletkami Therm Line II
Kamciaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-16, 20:00   #49
MalaPikanteria
Zadomowienie
 
Avatar MalaPikanteria
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: W drodze do szczęścia :)
Wiadomości: 1 908
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cytat:
Napisane przez Kamciaa_ Pokaż wiadomość
To jeszcze ja się dołączę do was ważę 61 kg przy wzroście 169 cm, cel to 55 kg. Muszę trochę zrzucić z dolnych partii ciała. Diety jako takiej nie stosuję, zrezygnowałam ze słodyczy całkowicie i ograniczam wszystko co tuczy. Ćwiczę na stepperze, przysiady i ćwiczenia na uda i pupę. Dziś był mój pierwszy dzień. Myślałam, że będzie gorzej, bo przez ostatnie 2 lata moja aktywność fizyczna była równa 0, ale po takim ciężkim treningu czuję się bosko a i jeszcze dodam, że wspieram się tabletkami Therm Line II
Ja kiedys dzięki Wizazowi miałam okazję testować ThermLine i przy ćwiczeniach faktycznie dawał efekty
Najważniejsze to się nie poddawać, jak pojawią się zakwasy
__________________
BLOGUJĘ

MOJA WYMIANKA
MalaPikanteria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-18, 20:26   #50
AniawRownowadze
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 2
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Cześć Dziewczyny Miło mi będzie też do Was dołączyć. Jakieś 7 lat temu po 2 cesarkach i mając przed ciążami zasadniczą nadwagę, udało mi się schudnąć do ok 60kg , z ok. 75kg (przed ciążami), mam 169cm. Nie mam jojo i zaczęłam też pomagać innym, jak to zrobić. Z bardzo fajnymi efektami. Zrobiła się z tego moja pasja Też walczyłam z wieczornym podjadaniem, zamienianiem słodyczy na jedzenie bez przerwy czegoś innego, z rewolucjami w brzuchu, z niemożnością odczepienia się od słodyczy, no i nie umiałam najeść się średnią porcją, talerz musiał być po brzegi. Nawet doszłam do tego, że bałam się iść na imprezę, ze strachu, że ktoś zobaczy jak nie umiem się powstrzymać. I znalazłam sposób na ułożenie jedzenia w moim życiu na nowo i znalazłam RÓWNOWAGĘ
Może się Wam na coś przydam?
Poz tym organizuję Grupę Motywacyjną VIDEO. Coś jak telekonferencja. Może ktoś chce się przyłączyć?
Buziaczki i trzymam kciuki za Was wszystkie
AniawRownowadze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-27, 07:48   #51
emma0201
Raczkowanie
 
Avatar emma0201
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Chciałabym się przyłączyć na początku stycznia urodziłam córeczkę, w ciąży przytyłam 22kg... po porodzie było 10 mniej, w domu po kilku dniach jeszcze 4 mniej i waga stanęła... Waże obecnie 78 kg przy wzroscie 173.
Czuje się fatalnie, bo ćwiczę, jestem na zdrowej diecie a waga ani drgnie, nie karmię już piersią od 3 tygodni ale okresu dalej nie ma. Myslicie że brak efektów to dlatego, że jeszcze jest za wczesnie od porodu?
emma0201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 10:49   #52
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: wspolnie sie odchudzamy:) dołącz :))

Emma daj sobie czasu. Skoro dopiero przestalas karmic, to jeszcze masz burzę hormonalną. Fajnie, że ćwiczysz. Nie zniechecaj się. Jak hormony się uspokoja, to zaczniesz widzieć efekty.

Ja urodziłam 3 dzieci. W każdej ciąży przytyłam 21 kg, mimo pilnowania się z jedzeniem. Zawsze chudlam bez problemu. Ale jakiś czas temu przytyłam znowu i nie mogę się tego pozbyć.
Od lutego biegam i dietuje. Efektów zero.
U mnie problemem jest to, że mam chorobę Hashimoto, a ona utrudnia chudniecie, bo wariuja mi hormony tarczycy. Załamuje mnie to strasznie, ale nie poddaję się.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-17 11:49:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:40.