Nazwa cięcia - fryzjerzy - pomocy

[Misaki1234]

Witam, byłam niedawno u fryzjera który zaproponował mi linię cięcia na literę 'a'
I tu pies pogrzebany, bo nie pamiętam jak to cięcie się nazywało, a nie stać mnie żeby płacić co 2miesiące dość dużej kwoty za strzyżenie.

Cięcie opisał;
włosy będą wydawały się cięższe, wyrównane. Bo tak naprawdę z tyłu, tak jakby pod włosami(nie na wierzchu), włosy są krótsze niż te na początku.
(rety, nie umiem tego wyjaśnić.) Dodał też że mogą ewentualnie podwijać się na końcach ale nie skręcać.
Oczywiście wszystko jest jak należy dlatego też, chciałabym powtórzyć to cięcie ale nie znam jego nazwy
Pomocy

Cokoliwek przyjdzie wam do głowy, piszcie, moze skojarzę i ja

[BlueRoses]

asymetryczne ?

[Misaki1234]

Nie,nie. To na pewno nie jest cięcie asymetryczne

[blond bunny]

Z twojego opisu wynika jakby to było cięcie podobne do boba.
spód wycieniowany z przyrostem ku górze, moze być też lekko efilowany.
osobiscie nie znam wiecej rodzajów ciec na literę a niz asymetryczne

a moze określił ciecie jako awangardowe?

[Misaki1234]

Troche racji z tym bobem masz, tylko, że włosy są dość długie, bo do polowy łopatek

Kurcze, cały czas myślę i nie mogę przypomnieć sobie co to było
No nic, lbo pójdę jeszcze raz do tego samego fryzjiera, albo zaryzykuję i poproszę o przycięcie końcówek ze wszystkich długości..

Dziękuje za chęci pomocy

[izzieness]

ja mam kręcone włosy i podobnie jak w twoim opisie obcięła mnie kiedyś jedna "stylistka". efekt był okropny (zamiast loków przylizane smętne pasma), ale dobrze pamiętam, że nazywała tę technikę "SLIDE"

[mysia m]

hmm.. ja miałam włosy do boba cięte własnie tak, że generalnie na dole były na równo, ale pod spodem dwie warstwy krótsze gładko przechodizły jedna w drugą, więc włosy podwijały się pod spód ale nie wywijały. cięcia nikt nie nazywał, po porstu porpsiłam o włosy proste jak od linijki, ale wycieniowane na samych koncach i żeby się pod spód podwijały i mozna je było suszyc bez suszarki i szczotki.

[fiolka400]

podepnę się pod ten wątek zeby nie zakładać nowego niepotrzebnie. Chciałam się właśnie zapytać odnośnie tej fryzury na bob'a, mam włosy półdługie do łopatek, końcówki są suche dość zniszczone (po trwałej dwa lata temu) włosy nie rosną mi zbyt szybko, skracam konce co jakis czas ale baardzo ostrożnie bo w krótszych włosach wyglądam strasznie, strasznie do tego stopnia, ze choć końce zniszczone nie moge ich ściąć i tak sobie pomyślałam, że może zrobilabym sobie dłuzszego boba, to znaczy: skróciłabym włosy z tyłu, a przód zostawiła takiej długości jak jest, włosy stały by się podatniejsze na ukladanie, ladnie by sie z tylu podnosily a przod sprawialby wrazenie takie, że wlosy są nadal dlugie. z uwagi na to, że nie ufam fryzjerom za grosz chcialabym takie cięcie zrobic w domu, myslalam o tym zeby wlosy podzielic na trzy pasma ( na srodku i dwa po bokach) i to z tylu sciac na prosto a dwa pasma po bokach ukośnie w dol. to taki moj indywidualny pomysl na technike tego ciecia, z tym ze boje sie że jest zly, nie wiem jak to zrobic, moze macie jakies pomysly jak skrocic wlosy w taki sposob bez wizyty u fryzjera??

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

dodam że nie chce Cieniować włosów tylko zeby z tylu byly na rowno a z przodu poprostu ciete na ukos w dol. cienka jestem w tlumaczeniu o co mi chodzi,ale moze sie domyslicie