Najgorszy kosmetyk wszechczasow

[guest]

proponuje nowy temat o najgorszych kosmetykach wedlug waczych doswiadczen.
Wedlug mnie-to np.kosmetyki AA Oceanic--strashna mam allergie na nich i nie skitkuja.

[guest]

proponuje nowy temat o najgorszych kosmetykach wedlug waczych doswiadczen.
Wedlug mnie-to np.kosmetyki AA Oceanic--strashna mam allergie na nich i nie skitkuja.

[AgaZ]

Dzięki Clair za propozycje [img]icons/icon7.gif[/img]
Pomysł wydaje mi się OK. Ale jest jedna sprawa. Juz slysze te glosy sprzeciwu czytelniczek dla, ktorych AA to istny cud. I jak to wszystko pogodzic? Ja osobiscie jeszcze nie mam pomyslu.
Ale uwazam, ze na forum mozna z powodzeniem kontynuowac ten watek. Moze sie okazac, ze ma wiecej zwolannikow niz Hity kosmetyczne.
Dlatego zapraszam. Tu mozecie zamiescic wszystkie swe uwagi, rowniez te krytyczne.
Serdecznie zapraszam
Agnieszka Zembrzycka

PS. A tak na marginesie, to mi po kosmetykach AA, skora zlazi zywcem [img]icons/icon7.gif[/img]

[AgaZ]

Dzięki Clair za propozycje [img]icons/icon7.gif[/img]
Pomysł wydaje mi się OK. Ale jest jedna sprawa. Juz slysze te glosy sprzeciwu czytelniczek dla, ktorych AA to istny cud. I jak to wszystko pogodzic? Ja osobiscie jeszcze nie mam pomyslu.
Ale uwazam, ze na forum mozna z powodzeniem kontynuowac ten watek. Moze sie okazac, ze ma wiecej zwolannikow niz Hity kosmetyczne.
Dlatego zapraszam. Tu mozecie zamiescic wszystkie swe uwagi, rowniez te krytyczne.
Serdecznie zapraszam
Agnieszka Zembrzycka

PS. A tak na marginesie, to mi po kosmetykach AA, skora zlazi zywcem [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

Hehe... Ciężko będzie ... [img]icons/icon7.gif[/img] Ale powiem tak...
Nie zgadzam się z opiniami przedmówczyń w temacie kosmetyków serii AA Oceanic. Mnie robią dobrze. Mam jednak wrażenie że to po prostu zależy od indywidualnych predyspozycji cery. Trzeba by się zapytać pani Beaty Krajnik dla czego tak się dzieje.
Natomiast mam propozycję do "najgorszego..." Dla mnie są to wszelkie kosmetyki Dr Ireny Eris - takich koszmarów jak po nich nie miałam nawet po kąpieli w kałuży pod blokiem [img]icons/icon7.gif[/img] I to bez wyjątku - wszystkie specyfiki tej firmy tak na mnie działają.... Może po prostu używają do konserwacji lub produkcji jakiejś feralnej dla mnie wody, albo jakiegoś zioła albo innej chemii... Ale i tak cenię tą firmę za prężną działalność, niesmowity wybór produktów, pomysły, piękne opakawonia i w ogóle. Po prostu nie sa to kosmetyki dla mnie. Ale za to jak działają na moją mamę!!! Niech się Elizabeth Arden schowa [img]icons/icon7.gif[/img]
Wydaje mi sie że wszystkie opinie dotyczące kosmetyków i tych najlepszych i tych najgorszych są po prostu bardzo subiektywne. To że mnie coś odpowiada nie znaczy że od razu rzesze kobiet powinny kupować to samo bo mogą się srodze zawieźć. Zresztą były na tym forum już dyskusje na ten temat i nawet głosy rozczrowanych dziewczyn które zasugerowały się zdaniem innych uczesników listy... To że mnie odpowiada jakiś tusz to nie znaczy że dla wszystkich będzie on tak samo rewelacyjny. Każdy oczekuje od danego kosmetyku czegoś innego i są różne rodzaje skóry i alergii... To tak jakbym chciała sobie kupić lateksową sukienkę w kolorze żóltym bo Naomi w niej fantastycznie wygląda... no nie? [img]icons/icon7.gif[/img]
Pozdrawiam w luźnym worku Danuty Rinn [img]icons/icon7.gif[/img]
Dominika

[guest]

Hehe... Ciężko będzie ... [img]icons/icon7.gif[/img] Ale powiem tak...
Nie zgadzam się z opiniami przedmówczyń w temacie kosmetyków serii AA Oceanic. Mnie robią dobrze. Mam jednak wrażenie że to po prostu zależy od indywidualnych predyspozycji cery. Trzeba by się zapytać pani Beaty Krajnik dla czego tak się dzieje.
Natomiast mam propozycję do "najgorszego..." Dla mnie są to wszelkie kosmetyki Dr Ireny Eris - takich koszmarów jak po nich nie miałam nawet po kąpieli w kałuży pod blokiem [img]icons/icon7.gif[/img] I to bez wyjątku - wszystkie specyfiki tej firmy tak na mnie działają.... Może po prostu używają do konserwacji lub produkcji jakiejś feralnej dla mnie wody, albo jakiegoś zioła albo innej chemii... Ale i tak cenię tą firmę za prężną działalność, niesmowity wybór produktów, pomysły, piękne opakawonia i w ogóle. Po prostu nie sa to kosmetyki dla mnie. Ale za to jak działają na moją mamę!!! Niech się Elizabeth Arden schowa [img]icons/icon7.gif[/img]
Wydaje mi sie że wszystkie opinie dotyczące kosmetyków i tych najlepszych i tych najgorszych są po prostu bardzo subiektywne. To że mnie coś odpowiada nie znaczy że od razu rzesze kobiet powinny kupować to samo bo mogą się srodze zawieźć. Zresztą były na tym forum już dyskusje na ten temat i nawet głosy rozczrowanych dziewczyn które zasugerowały się zdaniem innych uczesników listy... To że mnie odpowiada jakiś tusz to nie znaczy że dla wszystkich będzie on tak samo rewelacyjny. Każdy oczekuje od danego kosmetyku czegoś innego i są różne rodzaje skóry i alergii... To tak jakbym chciała sobie kupić lateksową sukienkę w kolorze żóltym bo Naomi w niej fantastycznie wygląda... no nie? [img]icons/icon7.gif[/img]
Pozdrawiam w luźnym worku Danuty Rinn [img]icons/icon7.gif[/img]
Dominika

[guest]

W pełni zgadzam się z przedmówczynią. Ja na przykład za najgorszy swój życiowy zakup uważam tusz MAYBELLINE "Wonder Curl" - jest gęsty, lepki, skleja moje rzęsty, wcale ich nie podkręca (co RIMMELowskim udaje mi się zupełnie [img]icons/icon7.gif[/img] ) i ogólnie kojarzy mi się z klejem [img]icons/icon12.gif[/img]. Co nie oznacza, że na czyichś rzęsach nie będzie wyglądał cudownie [img]icons/icon7.gif[/img]

P.S. Mi też po WSZYSTKICH kosmetykach AA skóra złazi żywcem zaraz po zastosowaniu kosmetyku [img]icons/icon7.gif[/img].

[guest]

W pełni zgadzam się z przedmówczynią. Ja na przykład za najgorszy swój życiowy zakup uważam tusz MAYBELLINE "Wonder Curl" - jest gęsty, lepki, skleja moje rzęsty, wcale ich nie podkręca (co RIMMELowskim udaje mi się zupełnie [img]icons/icon7.gif[/img] ) i ogólnie kojarzy mi się z klejem [img]icons/icon12.gif[/img]. Co nie oznacza, że na czyichś rzęsach nie będzie wyglądał cudownie [img]icons/icon7.gif[/img]

P.S. Mi też po WSZYSTKICH kosmetykach AA skóra złazi żywcem zaraz po zastosowaniu kosmetyku [img]icons/icon7.gif[/img].

[ania.b]

A mój najgorszy to kremy serii Eris, czuję się jakbym na twarz nałożyła tonę oleju, mimo że kremy których używałam nazywały się nawilżające. Aha dodam, że skórę mam nieprzeciętnie suchą więc nie można powiedzieć że żle dobrałam rodzaj kremu.

[ania.b]

A mój najgorszy to kremy serii Eris, czuję się jakbym na twarz nałożyła tonę oleju, mimo że kremy których używałam nazywały się nawilżające. Aha dodam, że skórę mam nieprzeciętnie suchą więc nie można powiedzieć że żle dobrałam rodzaj kremu.

[Ivi 1988]

grejfrutowy zel do mycia twarzy Neutrogena
podklad ColorStay softlex Revlon

jeszcze nigdy nie mialam takiego "ksiezyca" ze skory po tych potworkach a moja cera to tych najdelikatniejszych na swiecie nie nalezy!

Ogolnie kosmetyki Rimmel