Majówki 2016 - część szósta

[asiaczek]

Napisane przez no_doubt

Zaległe życzenia urodzinowe dla Marysi 🎂 wspaniałości 🎉🎊🎈🎁🦄
Dla Milanka, Mateuszka oraz Gai ( Mad_Lenka mam nadzieję, że czasem zagladzasz ) również samych wspaniałości 🎈🎊🎉🍬🍭🍰🎂🍦🍨🌹🎀🎁🦄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Kurcze...zaczęłam się martwić...dzisiaj u Misi zobaczyłam krostki jakby pogryzienie na obu udkach i przedramieniu. Znikły za chwilę, bo jak ich szukałam to nie mogłam znaleźć...i się zastanawiam od czego to może być....ktoś coś miał podobnego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękujemy

A te krostki to tak jakby biała kropeczka z czerwoną otoczką? Niestety często takie znikające krostki to pokrzywka alergiczna. My takie mieliśmy kiedyś


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Mateusz miał dziś bliskie spotkanie z krzewem w ogrodzie. Nie bolało, ale nieźle się podrapał. Dobrze, że impreza urodzinowa za 2 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Asiaczek tak...coś podobnego...samo przestało się pojawiać? Od czego u Was było?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez no_doubt

Asiaczek tak...coś podobnego...samo przestało się pojawiać? Od czego u Was było?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas wyskoczyły na karku i ramionach po zjedzonych przeze mnie bananach. A teraz tylko jedna krostka pojawia się co kilka dni w brwi i nie wiem od czego.

Misia jadła coś nowego? Albo miała założony jakiś nowy ciuszek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Aaa i u nas wtedy jak znikały na karku to pojawiały się też niżej na pleckach. Następnego dnia nic już nie było.

[martunia_199]

Mnóstwo radości i zdrówka dla dzisiejszych Jubilatów 🎁🎉💞🌝🍭🍰🍬🍼🌹🦋❤😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Napisane przez asiaczek

U nas wyskoczyły na karku i ramionach po zjedzonych przeze mnie bananach. A teraz tylko jedna krostka pojawia się co kilka dni w brwi i nie wiem od czego.

Misia jadła coś nowego? Albo miała założony jakiś nowy ciuszek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Aaa i u nas wtedy jak znikały na karku to pojawiały się też niżej na pleckach. Następnego dnia nic już nie było.

No właśnie nic nowego nie jadła...ubranka te same...prane w tym samym proszku. Ja wszystko prasuje.
Zobaczymy jak będzie dzisiaj...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Gaja, Milanek i Mateuszek sto lat! Wszystkiego najwspanialszego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

wsztstkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantow.
No i dla nas- wszystkich mamuś z okazji naszego Święta. Niech kazdy dzien bedzie wspaniały i upływa nam na podziwianiu naszych skarbow ️

[Iwonia27]

U nas od wczoraj ciche dni. Dzis po pracy pojechal do mamy i rodzenstwa na grilla (grill mial byc jutro i mielismy jechac razem) pewnie sobie porozmawiali ze i dzis przeciez mozna pic. To niech piją od dzisiaj.
Pytal czy tez pojade dzisiaj ale mi sie nie chce udawac w towarzystwie ze miedzy nami jest ok wiec zostalam i bede "swietowac" tylko z Niuniutkiem.
Fajnie i do bani jednoczesnie.

[SzczyptaRadosci]

Fajne przeceny w 5.10.15

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika2736]

100 lat dla dzisiejszych solenizantow!!! I dla Was mamusie !!!

Iwonia przykre to że sama z Igorem spędzacie ten dzień, D mógł poczekać i zabrać Was jutro, ale tak to jest z facetami:-\
Mój też wlacial szybko do domu i pojechał do mamusi, chciał nas zabrać ale Wojtek śpi, więc zostaliśmy też sami w domu

[martunia_199]

A mój dla odmiany przyjechał i stwierdził że chciał mi kupić różyczki od dzieci ale była za duża kolejka ale ponoć maja mnie zabrać na lody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

A ja od swojego dostałam to samo, co w ubiegłym roku...całe nic ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez monika2736

100 lat dla dzisiejszych solenizantow!!! I dla Was mamusie !!!

Iwonia przykre to że sama z Igorem spędzacie ten dzień, D mógł poczekać i zabrać Was jutro, ale tak to jest z facetami:-\
Mój też wlacial szybko do domu i pojechał do mamusi, chciał nas zabrać ale Wojtek śpi, więc zostaliśmy też sami w domu

No to piona...
No mogl mogl ale on przeciez rownie nadąsany na mnie jak ja na niego.
Teraz to i jutro mi sie nie chce tam jechac. Kazdy juz mnie dzis obgada ze sie nadąsała i zostala itd


---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez martunia_199

A mój dla odmiany przyjechał i stwierdził że chciał mi kupić różyczki od dzieci ale była za duża kolejka ale ponoć maja mnie zabrać na lody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem co by sie musialo stac zeby moj wymyslil zrobic cos "od Igora" dla mnie.
Fajny ten Twoj nawet jesli byla kolejka to ze wpadl na cos, cokolwiek.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez no_doubt

A ja od swojego dostałam to samo, co w ubiegłym roku...całe nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ech...

[agassek]

Napisane przez no_doubt

A ja od swojego dostałam to samo, co w ubiegłym roku...całe nic ☺

Napisane przez Iwonia27

No to piona...

Taa

Błagam, palnijcie mnie w łeb, jak chociaż pomyślę o jakimś prezencie dla niego z okazji dnia ojca
W zeszłym roku z noworodziem piekłam ciasto, poszłyśmy na zakupy, Młoda miała bodziaka z napisem "i love dad"... a idź pan...

Dziękujemy za wszystkie życzenia

Sto lat dla dzisiejszych Solenizantów- Mateusza, Gai i Milanka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Ach te chłopy. Mój małżonek też na początku coś mamrotał, że to powinien być prezent od syna a nie, ze on kupuje :/ to mu powiedziałam, że w takim razie na dzień ojca też nic nie dostanie i dziadkowie również nic! Muszą wszyscy poczekać aż Miko dorośnie i sam im kupi
Podziałało wprawdzie prezent trochę wymuszony, ale może na przyszłość zapamięta moje słowa

[BonaDea75]

Ja dostałam dzisiaj kwiaty i galaretki od Zuzi z rąk męża
Rany jaki u nas burdel na kółkach, mąż maluje pokój i jest taki sajgon w drugim pokoju że aż mnie skręca.

Zuziol nauczył się samodzielnie wchodzić i schodzić z kanapy, łóżka itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

No to piona...
No mogl mogl ale on przeciez rownie nadąsany na mnie jak ja na niego.
Teraz to i jutro mi sie nie chce tam jechac. Kazdy juz mnie dzis obgada ze sie nadąsała i zostala itd


---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------




Nie wiem co by sie musialo stac zeby moj wymyslil zrobic cos "od Igora" dla mnie.
Fajny ten Twoj nawet jesli byla kolejka to ze wpadl na cos, cokolwiek.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------




Ech...

O kwiatach zawsze pamięta. Lody też były
Ach te chłopy

Kochane najslodsze i najpiękniejsze życzenia dla Was 💞😙🎁🌹🥀🍌🍉🍓🍕🍦🍧🍩🍾🍻🍹 poszukajmy pozytywów w naszych najmłodszych szczęściach i dzień od razu będzie lepszy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez agassek

Taa

Błagam, palnijcie mnie w łeb, jak chociaż pomyślę o jakimś prezencie dla niego z okazji dnia ojca
W zeszłym roku z noworodziem piekłam ciasto, poszłyśmy na zakupy, Młoda miała bodziaka z napisem "i love dad"... a idź pan...

Dziękujemy za wszystkie życzenia

Sto lat dla dzisiejszych Solenizantów- Mateusza, Gai i Milanka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez SzczyptaRadosci

Ach te chłopy. Mój małżonek też na początku coś mamrotał, że to powinien być prezent od syna a nie, ze on kupuje :/ to mu powiedziałam, że w takim razie na dzień ojca też nic nie dostanie i dziadkowie również nic! Muszą wszyscy poczekać aż Miko dorośnie i sam im kupi
Podziałało wprawdzie prezent trochę wymuszony, ale może na przyszłość zapamięta moje słowa

Dokladnie! Ch....wo ale jednakowo- nikt nie dostanie nic i tyle

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Aaaa Jogurt od wczoraj łapie płytko sam sutek i booooliii i nijak poprawianie nie działa- mam potem poodciskane cztery jedynki

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez BonaDea75

Ja dostałam dzisiaj kwiaty i galaretki od Zuzi z rąk męża
Rany jaki u nas burdel na kółkach, mąż maluje pokój i jest taki sajgon w drugim pokoju że aż mnie skręca.

Zuziol nauczył się samodzielnie wchodzić i schodzić z kanapy, łóżka itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prosze jaki kolejny przykładny mąż
Brawo Zuzia! Jogurt tez juz niby umie ale nie zawsze wiec jeszcze mu nie ufam.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Wlasnie zasypia... Zaraz mam wolne i planuje...nic nie planuje. Jestem sama i zalegam przed TV.
Tylko podlogi umyje.
Mialam w lazience takie patyczki z olejkiem zapachowym i Igoras dzis postaral sie aby zapach byl wszedzie czyt. wylał na podloge pociagajac za kabel odkurzacza, kabel strącil patyczki itd

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Wlasnie zasypia... Zaraz mam wolne i planuje...nic nie planuje. Jestem sama i zalegam przed TV.
Tylko podlogi umyje.
Mialam w lazience takie patyczki z olejkiem zapachowym i Igoras dzis postaral sie aby zapach byl wszedzie czyt. wylał na podloge pociagajac za kabel odkurzacza, kabel strącil patyczki itd

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Taaa jeszcze ze dwa razy wyslij to samo...

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Hahaha

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------




Dokladnie! Ch....wo ale jednakowo- nikt nie dostanie nic i tyle

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Aaaa Jogurt od wczoraj łapie płytko sam sutek i booooliii i nijak poprawianie nie działa- mam potem poodciskane cztery jedynki

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------




Prosze jaki kolejny przykładny mąż
Brawo Zuzia! Jogurt tez juz niby umie ale nie zawsze wiec jeszcze mu nie ufam.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Wlasnie zasypia... Zaraz mam wolne i planuje...nic nie planuje. Jestem sama i zalegam przed TV.
Tylko podlogi umyje.
Mialam w lazience takie patyczki z olejkiem zapachowym i Igoras dzis postaral sie aby zapach byl wszedzie czyt. wylał na podloge pociagajac za kabel odkurzacza, kabel strącil patyczki itd

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Wlasnie zasypia... Zaraz mam wolne i planuje...nic nie planuje. Jestem sama i zalegam przed TV.
Tylko podlogi umyje.
Mialam w lazience takie patyczki z olejkiem zapachowym i Igoras dzis postaral sie aby zapach byl wszedzie czyt. wylał na podloge pociagajac za kabel odkurzacza, kabel strącil patyczki itd

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Taaa jeszcze ze dwa razy wyslij to samo...

Iwonia % były?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Dziękuję w imieniu Mateusza za życzenia
To był ciężki rok, początki były bardzo trudne, ale dziecko dało mi mnóstwo wzruszeń i uczuć do tej pory nie znanych. W Dzień Matki te urodziny są dla mnie jeszcze bardziej magiczne..






Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooladki]

Kobietki wszystkiego najpiękniejszego w Dniu Mamy i dla dzisiejszych Solenizantów również samych wspaniałości.

Napisane przez anulus17

Ja myślałam że to normalne- u nas też się zapowietrza kilka razy musiałam jej dmuchać w usta a raz już nawet potrzasnelam z tej bezsilności. To naprawdę długo trwa. My robimy tak że tatuś zagaduje a ja wychodzę w tym czasie. Bo jak ja wyjdę to już nie da się zagadać jej. No i w nocy jak się przebudzi jak idę do łazienki to masakra. Ale jak sama pójdzie do kogoś to zapomina o mnie. A jak tata wraca z pracy to zawsze mamy ubaw bo jej pisk z radości jak słyszy drzwi a później biedna nie wie co ze sobą zrobić. Najczęściej kładzie się na podłodze i zaczyna chować twarz i gadać do podłogi. Czasami nagle leci do zabawek i tylko patrzy czy dobrze widzi i czy to napewno tata. I mina dwie czy trzy minutki i już leci do niego i opowiada�� co robiła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby to było takie zwyczajne zapowietrzenie to nie siałabym paniki. Ona robi to tak długo, tzn. wstrzymuje oddech, że usta się robią sino-fioletowa, a na twarzy biała, eh straszny widok. W poniedziałek idę do lekarza. Boję się, że kiedyś przy takiej akcji dojdzie do omdlenia. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym radzić. Dzisiaj też mięliśmy taką akcję. Byliśmy na dzień matki u teściowej, mamy już wychodzić, pakujemy Hubcię do wózka, a ona aż sztywnieje w bezdechu i znowu sine usta. Znowu dmuchanie w twarz, potrząśnięcie i zaskoczyła. Niosłam ją do domu na rękach, mąż pchał wózek, a ona uśmiechnięta od ucha do ucha Najgorsze jest to, że ona widzi, że w ten sposób wymusza na nas określone zachowanie i już nie ma stanów pośrednich tylko jak chce coś dostać to od razu wchodzi na wysokie tony i zaczyna się wstęp do takiej histerii, żeby wstrzymać oddech i wtedy dajemy jej już wszystko bo zwyczajnie się boję, żeby się jej nic nie stało. Ryczę jak to piszę bo pierwszy raz od 13 miesięcy nie umiem sobie poradzić z własnym dzieckiem i czuję się jak nieudolna baba, która nie nadaje się na matkę przepraszam za biadolenie

Napisane przez Iwonia27

No to piona...
No mogl mogl ale on przeciez rownie nadąsany na mnie jak ja na niego.
Teraz to i jutro mi sie nie chce tam jechac. Kazdy juz mnie dzis obgada ze sie nadąsała i zostala itd


---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------




Nie wiem co by sie musialo stac zeby moj wymyslil zrobic cos "od Igora" dla mnie.
Fajny ten Twoj nawet jesli byla kolejka to ze wpadl na cos, cokolwiek.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Ech...

Mamusie, przytulam Was wszystkie, które muszą trochę jeszcze poczekać na laurkę od swoich Dzieciaczków - cudownego macierzyństwa

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Iwonia % były?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapomnialam kupic karmi siedze o suchym pysku

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Czeko kurtyna to nie biadolenie po prostu sie boisz, nie wiadomo co to jest i jak ją chronic zeby nic sie nie stalo gorszego a mowisz ze ona robi juz z tego uzytek wiec moze byc tak coraz czesciej
Igoras tez sie pare razy zrobil fioletowy na ustach przy ogromelnym płaczu ale dmuchniecie wystarczyło no i czesto tak sie nie dzieje zeby go az przytkalo wiec nie potrafie nic doradzic.

[kaylla]

Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych jubilatów i jubilatki

Czeko - ja też niestety nie umiem ci pomóc... Nie mam pomysłu jak sprawić, żeby Ala przestała tak robić. Ale nie dziwię się, że panikujesz, bo ja też bym panikowała...

[anulus17]

U nas taki płacz jest jak się uderzy tylko, czyli raczej z tylko z bólu. Wymuszenie ma opanowane inaczej. Rzuca się strasznie w nerwach i wali głową wszędzie, tak jakby odrzuca ja do tyłu i jak jest blisko czegoś to wali w coś a wtedy już jest płacz z zapowietrzniem . U nas z kanapy wchodzi na stolik znaczy próbuje a że stoi w odległości od sofy wpada i uderza się. Nie zostawiam jej już nawet na kilka sekund samej. Idę siku mała ze mną, pranie wstawiać z nią. W ogóle mówimy na nią kura domowa- pranie rozwiesza ze mną i podaje mi kasy ciuch pojedynczo i czeka aż wezmę. Jak się osiągam bo np wywracam na drugą stronę to krzyczy. Zmywarkę podaje mi każdy talerz i szklankę osobno i odziwo nigdy nic jej nie spadło. Jak dostanie szmatke to jedzie szafkę ze mną. Ostatnio miałam 20 minut na kawę na balkonie bo pucowala krzesła. A jaka skupiona😂 nagrałam film dla rodziców bo chyba nie uwierza😉 sama bym nie wierzyła że roczne dziecko może tak dokładnie pomagac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

U nas taki płacz jest jak się uderzy tylko, czyli raczej z tylko z bólu. Wymuszenie ma opanowane inaczej. Rzuca się strasznie w nerwach i wali głową wszędzie, tak jakby odrzuca ja do tyłu i jak jest blisko czegoś to wali w coś a wtedy już jest płacz z zapowietrzniem . U nas z kanapy wchodzi na stolik znaczy próbuje a że stoi w odległości od sofy wpada i uderza się. Nie zostawiam jej już nawet na kilka sekund samej. Idę siku mała ze mną, pranie wstawiać z nią. W ogóle mówimy na nią kura domowa- pranie rozwiesza ze mną i podaje mi kasy ciuch pojedynczo i czeka aż wezmę. Jak się osiągam bo np wywracam na drugą stronę to krzyczy. Zmywarkę podaje mi każdy talerz i szklankę osobno i odziwo nigdy nic jej nie spadło. Jak dostanie szmatke to jedzie szafkę ze mną. Ostatnio miałam 20 minut na kawę na balkonie bo pucowala krzesła. A jaka skupiona😂 nagrałam film dla rodziców bo chyba nie uwierza😉 sama bym nie wierzyła że roczne dziecko może tak dokładnie pomagac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tymek podpatrzyl u mnie wycieranie kurzy i jedzie każdego dnia z koksem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

Napisane przez czekooladki

Kobietki wszystkiego najpiękniejszego w Dniu Mamy i dla dzisiejszych Solenizantów również samych wspaniałości.



Gdyby to było takie zwyczajne zapowietrzenie to nie siałabym paniki. Ona robi to tak długo, tzn. wstrzymuje oddech, że usta się robią sino-fioletowa, a na twarzy biała, eh straszny widok. W poniedziałek idę do lekarza. Boję się, że kiedyś przy takiej akcji dojdzie do omdlenia. Zupełnie nie wiem jak sobie z tym radzić. Dzisiaj też mięliśmy taką akcję. Byliśmy na dzień matki u teściowej, mamy już wychodzić, pakujemy Hubcię do wózka, a ona aż sztywnieje w bezdechu i znowu sine usta. Znowu dmuchanie w twarz, potrząśnięcie i zaskoczyła. Niosłam ją do domu na rękach, mąż pchał wózek, a ona uśmiechnięta od ucha do ucha Najgorsze jest to, że ona widzi, że w ten sposób wymusza na nas określone zachowanie i już nie ma stanów pośrednich tylko jak chce coś dostać to od razu wchodzi na wysokie tony i zaczyna się wstęp do takiej histerii, żeby wstrzymać oddech i wtedy dajemy jej już wszystko bo zwyczajnie się boję, żeby się jej nic nie stało. Ryczę jak to piszę bo pierwszy raz od 13 miesięcy nie umiem sobie poradzić z własnym dzieckiem i czuję się jak nieudolna baba, która nie nadaje się na matkę przepraszam za biadolenie




Mamusie, przytulam Was wszystkie, które muszą trochę jeszcze poczekać na laurkę od swoich Dzieciaczków - cudownego macierzyństwa

Nasza od urodzenia w bezdechy wpada, ale to nie jest "wymuszanie" bo potrafi tez sie bez bezdechu rozpłakać. W szpitalu nas na konsultacje i ekg i echo serca wyslali jak miala 6 tygodni i wszystko z budową było ok, wowc zalecenia takie, zeby nie plakala. Co ciekawe ze starsza corka tez mialam zalecenia zeby nie plakala, ale te bezdechy byly jedbak mniejsze. Wiec dmuchamy i tyle, ale te sinienie ust to wciąż jest przerażające.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

A i nauczyłam sie ja wkladac mimo protestow na oko duzych tam gdzie ja chce zeby byla jak juz musze ja od soebie odkleic. Kiedys nosilam starszą córkę często na rękach, wozek brzuchem popychalam a psa w drugiej rece, teraz mi czasami rak brakuje przy dwojce i wtedy oddzielam hubę od siebie i czasami ona ogarnia i się uspokaja a czasami wiozę takie biedne płaczące dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Dziewczyny współczuję tych bezdechów. Mikołaj tylko czasem się zapowietrzy, ale bez żadnego sinienia czy coś. Zawsze tylko dmucham w usta i pomaga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez anulus17

U nas taki płacz jest jak się uderzy tylko, czyli raczej z tylko z bólu. Wymuszenie ma opanowane inaczej. Rzuca się strasznie w nerwach i wali głową wszędzie, tak jakby odrzuca ja do tyłu i jak jest blisko czegoś to wali w coś a wtedy już jest płacz z zapowietrzniem . U nas z kanapy wchodzi na stolik znaczy próbuje a że stoi w odległości od sofy wpada i uderza się. Nie zostawiam jej już nawet na kilka sekund samej. Idę siku mała ze mną, pranie wstawiać z nią. W ogóle mówimy na nią kura domowa- pranie rozwiesza ze mną i podaje mi kasy ciuch pojedynczo i czeka aż wezmę. Jak się osiągam bo np wywracam na drugą stronę to krzyczy. Zmywarkę podaje mi każdy talerz i szklankę osobno i odziwo nigdy nic jej nie spadło. Jak dostanie szmatke to jedzie szafkę ze mną. Ostatnio miałam 20 minut na kawę na balkonie bo pucowala krzesła. A jaka skupiona nagrałam film dla rodziców bo chyba nie uwierza sama bym nie wierzyła że roczne dziecko może tak dokładnie pomagac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powaznie az tyle potrafi??? Wow. Tez nie przypuszczalam ze tyle juz te bąble mogą ogarnac.
Ostatnio Igor jadl widelcem- po prostu mu nabijalam jedzenie a on w raczke bral i sam do buzi (o dziwo dobrą stroną) nagralam filmik i wyslalam D. to mnie opierniczył ze dziecko zmuszam a on jeszcze za malutki na to.
Taa kuzwa z batem nad nim stalam i sie darlam uzywaj widelca
Zamiast sie cieszyc ze cos zakumał czytalam ze dobrze ze maluch z wlasnej inicjatywy sie uczy np wlasnie jedzenia i jak sie przegapi ten moment kiedy sam sie chce nauczyc to mozna potem karmic i karmic i do 4rż bo potem juz samo nie chce.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Igor dzis nie byl jeszcze na czworaka - chodzi!

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Ja tez wspolczuje tych bezdechow. Okropnosc...

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Powaznie az tyle potrafi??? Wow. Tez nie przypuszczalam ze tyle juz te bąble mogą ogarnac.
Ostatnio Igor jadl widelcem- po prostu mu nabijalam jedzenie a on w raczke bral i sam do buzi (o dziwo dobrą stroną) nagralam filmik i wyslalam D. to mnie opierniczył ze dziecko zmuszam a on jeszcze za malutki na to.
Taa kuzwa z batem nad nim stalam i sie darlam uzywaj widelca
Zamiast sie cieszyc ze cos zakumał czytalam ze dobrze ze maluch z wlasnej inicjatywy sie uczy np wlasnie jedzenia i jak sie przegapi ten moment kiedy sam sie chce nauczyc to mozna potem karmic i karmic i do 4rż bo potem juz samo nie chce.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Igor dzis nie byl jeszcze na czworaka - chodzi!

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Ja tez wspolczuje tych bezdechow. Okropnosc...

Brawo

U nas już bieganie na tapecie ale zdecydowanie za wcześnie albo mieszkanie za małe ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Iwonia ja jej tego oczywiście nie uczyłam ale chyba siła rzeczy popatrzala jak codziennie robiłam ta z nią😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

A Lenka też je widelcem jak jej ktoś nabije bo samo nabijanie na widelec kiepsko jej idzie chociaż się stara😅

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Chciałabym żeby moje dziecko nie umiało ściągać butów i skarpetek😂 bo jak idziemy na spacer to zawsze gole stopy ma, nie da rady inaczej jak już zaśnie to nakrywam cienki kocyk na stopy albo zakładam skarpetki. Tak samo zresztą robi z czapeczka. Trochę pewnie czasami zimno jej w te stopki ale co mam zrobic jak z niej taki Cejrowski😒

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz