Powinienem czuć się winny?

[nothanks]

Dzień dobry wszystkim.

Byłem po nieudanym seksie z dziewczyną, przerwałem w pewnym momencie. Zapytałem, czy jest z tego powodu zła - odrzekła, że nie. Usiadłem na komputer obok niej, wewnątrz odczuwałem chwilową niechęć do bliskości. Dziewczyna zarzuca mi, że zamiast wrócić do niej, lub chociażby przytulić lub pocałować, zająłem się czymś innym. Uważa, że została potraktowana jak (słowo na "szm..."). Oczywiście wywiązała się afera. Ja stwierdziłem, że w razie zaistnienia podobnej sytuacji powiem jej, że nie mam ochoty na bliskość i potrzebuję samotności i postaram się ewentualnie jak najszybciej wrócić. Jednak nie czuję się z powodu zaistniałej sytuacji winny, kiedy ona potrzebuje, bym przyznał się do winy. Czy powinienem czuć się winny?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez nothanks

Dzień dobry wszystkim.

Byłem po nieudanym seksie z dziewczyną, przerwałem w pewnym momencie. Zapytałem, czy jest z tego powodu zła - odrzekła, że nie. Usiadłem na komputer obok niej, wewnątrz odczuwałem chwilową niechęć do bliskości. Dziewczyna zarzuca mi, że zamiast wrócić do niej, lub chociażby przytulić lub pocałować, zająłem się czymś innym. Uważa, że została potraktowana jak (słowo na "szm..."). Oczywiście wywiązała się afera. Ja stwierdziłem, że w razie zaistnienia podobnej sytuacji powiem jej, że nie mam ochoty na bliskość i potrzebuję samotności i postaram się ewentualnie jak najszybciej wrócić. Jednak nie czuję się z powodu zaistniałej sytuacji winny, kiedy ona potrzebuje, bym przyznał się do winy. Czy powinienem czuć się winny?

Jeżeli to był jej komputer, na który usiadłeś, i został kompletnie zniszczony, to tak, powinieneś czuć się winny

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;87170576]Jeżeli to był jej komputer, na który usiadłeś, i został kompletnie zniszczony, to tak, powinieneś czuć się winny [/QUOTE]

Bez kitu, w całej historii to mnie najbardziej zastanawia. Kto normalny siada na komputerze?

[nothanks]

Hehe śmiechu jak z rosnącej trawy. Proszę o poważną odpowiedź

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie, nie powinieneś czuć się winny. Dziewczyna cię obwinia za swoje irracjonalne emocje i usiłuje się dowartościować kosztem ciebie stosując szantaż emocjonalny.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

To do łożka idziecie, a rozmawiać ze sobą się już nie da? No zachowanie słabe. I twoje i jej. Nie wyobrazam sobie, ze po seksie facet od razu wstaje i przeglądała głupoty na necie. Ale tez nie wyobrazam sobie robic z tego powodu awantury.

[Mad_Max]

A kto normalny przerywa seks "w pewnym momencie" i idzie usiąść na kompa?
Jakby mi kobieta przerwała w połowie i poszła bez słowa do kuchni gotować curry to też bym się zdziwił.

Przecież Ona nie lubi curry!

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ale on nie poszedł bez słowa.

[Nimve]

Często tak Ci się odechciewa seksu w trakcie i w ogóle całkowicie bliskości, że aż musisz wystrzelić z łóżka i nagle pobyć samemu?

[tiuteraz]

Napisane przez Mad_Max

A kto normalny przerywa seks "w pewnym momencie" i idzie usiąść na kompa?
Jakby mi kobieta przerwała w połowie i poszła bez słowa do kuchni gotować curry to też bym się zdziwił.

Przecież Ona nie lubi curry!

Przez żołądek do serca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Dziewczyna ma do Ciebie pretensje nie o komputer, czy chęć pozbycia samemu, tylko o przedmiotowe potraktowanie.

Nie idzie gierka, to wstajesz od komputera i idziesz zrobić herbatę i komputer nie ma pretensji.
Ale jak nie idzie w seksie i wstajesz i idziesz grać, to _ człowiek_ jak najbardziej ma powody mieć pretensje.

Nie chodzi o komputer. Ani nawet o Ciebie.
Tylko o _ relacje_ i zaangażowania w nie między Tobą a nią.

Jak tego ktoś nie rozumie, to całkiem serio i bez złośliwości akurat, proponuje lalkę a nie żywych partnerkę/a.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a seks dlaczego byl nieudany?

[GdyKochamy]

Napisane przez cava

Dziewczyna ma do Ciebie pretensje nie o komputer, czy chęć pozbycia samemu, tylko o przedmiotowe potraktowanie.

Nie idzie gierka, to wstajesz od komputera i idziesz zrobić herbatę i komputer nie ma pretensji.
Ale jak nie idzie w seksie i wstajesz i idziesz grać, to _ człowiek_ jak najbardziej ma powody mieć pretensje.

Nie chodzi o komputer. Ani nawet o Ciebie.
Tylko o _ relacje_ i zaangażowania w nie między Tobą a nią.

Jak tego ktoś nie rozumie, to całkiem serio i bez złośliwości akurat, proponuje lalkę a nie żywych partnerkę/a.

Dokładnie. Okropne zachowanie.

[tiuteraz]

Zapytal ja czy z tego powodu jest zla. Ona zamiast odpowiedziec, ze tak, mowi, ze nie. Pewnie gdyby powiedziala tak to porozmawialiby. Odpowiedziala nie, to wstal i usiadl na komputerze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez tiuteraz

Zapytal ja czy z tego powodu jest zla. Ona zamiast odpowiedziec, ze tak, mowi, ze nie. Pewnie gdyby powiedziala tak to porozmawialiby. Odpowiedziala nie, to wstal i usiadl na komputerze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widocznie za przerwanie seksu nie jest zła, a o to, że poszedł do komputera?
Ja się nie dziwię, zareagowałabym dokładnie tak samo.

[MsN]

Napisane przez nothanks

Dzień dobry wszystkim.

Byłem po nieudanym seksie z dziewczyną, przerwałem w pewnym momencie. Zapytałem, czy jest z tego powodu zła - odrzekła, że nie. Usiadłem na komputer obok niej, wewnątrz odczuwałem chwilową niechęć do bliskości. Dziewczyna zarzuca mi, że zamiast wrócić do niej, lub chociażby przytulić lub pocałować, zająłem się czymś innym. Uważa, że została potraktowana jak (słowo na "szm..."). Oczywiście wywiązała się afera. Ja stwierdziłem, że w razie zaistnienia podobnej sytuacji powiem jej, że nie mam ochoty na bliskość i potrzebuję samotności i postaram się ewentualnie jak najszybciej wrócić. Jednak nie czuję się z powodu zaistniałej sytuacji winny, kiedy ona potrzebuje, bym przyznał się do winy. Czy powinienem czuć się winny?

Uważam, że nie powinieneś czuć się winny. Niby dlaczego? To też może zależy czy nieudany seks wyszedł z Twojej strony czy z jej. Ty nie mogłeś dojść, wystarczająco jej nie zaspokoiłeś czy ona Ciebie nie zaspokoiła, nie osiągnęła orgazmu? Pytam bo serio nie wiem, a wolę się nie domyślać.

Ona uważa, że inaczej w stosunku do niej po nieudanym seksie powinieneś się zachować, odnieść - własnie tak jak mówisz, przytulić, pocałować jednak nie zrobiłeś tego.

Rozumiem, że może być jej przykro z tego powodu, jednak z tym, że uważał, iż potraktowałeś ją jak ''sz#tę'' to już przesadziła w tej sytuacji.

Nie przyznawaj się do winy bo nie masz do czego, no kurde. To ona chce, żebyś Ty był winny i to w Tobie chce wzbudzać poczucie winy, którego sorry, ale nie ma. I nie musisz też przepraszać wg mnie. Nie ma za co. Tyle w temacie.

[mariamalaria]

Napisane przez Mad_Max

A kto normalny przerywa seks "w pewnym momencie" i idzie usiąść na kompa?
Jakby mi kobieta przerwała w połowie i poszła bez słowa do kuchni gotować curry to też bym się zdziwił.

Przecież Ona nie lubi curry!

Czemu gotować, a nie "siąść na komputer"?