Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić?

Ireneee123 · 2019-12-17, 15:09

Cześć.

Jestem z chłopakiem 2,5 roku, w lipcu między nami się popsuło (była awantura u mnie w domu, z udziałem mojego chłopaka), a od listopada znów się spotykamy.

Do tej pory odkąd jesteśmy razem, święta spędzaliśmy na pół, jeden dzień on u mnie, drugi ja u niego, a w wigilię spotykaliśmy się wieczorem.

Teraz myślałam, że będzie tak samo. Kupiłam dla niego prezent, bo przecież znów jesteśmy razem, więc święta spędzimy razem.

W ten weekend się dowiedziałam, po pytaniu jak spędzamy święta, że osobno. Byłam przekonana, że spędzimy je wspólnie. Powiedział, że nie było go od lipca u mnie w domu, więc teraz jest mu głupio się u mnie pojawić na święta, że ja nie jestem panią domu, a jej może to przeszkadzać. Byłam też u jego rodziców, pierwszy raz od lipca, jedno z pierwszych pytań jakie było skierowane do mnie od jego mamy - to jak święta? Na co ja cisza, bo był mój chłopak, a on też się nic nie odezwał. Chciałam spędzić z nim te święta.

Jak wróciłam od niego po weekendzie to moja mama też się mnie zapytała jak planujemy sobie święta (w który dzień kto u kogo). Przekazałam jemu, że moja mama się o niego pyta, niewiele mi w tym temacie skwitował, bo wysłał durną minkę.

Dziś zapytał mnie co robimy z prezentami. Powiedziałam, że ja już mam, ale kiedy sobie to damy skoro nie chce spędzić świąt razem, na co on, że w wigilię się widywaliśmy. W tym roku święta są u mnie w rodzinnym domu, nie spotkam się z nim 60 km dalej (u mnie w mieszkaniu), po to żeby być ze sobą godzinę i wracać do domu w nocy żeby od rana przygotowywać święta. Dzieli nas od siebie 150 km.

Mówiłam mu, że bardzo zależy mi na świętach, żeby być z tymi, których kocham. On nie chce do mnie przyjechać, bo w sumie nie. Na argument, że głupio po tamtej aferze, od razu odpowiadam, że moja rodzina o niego pyta. Mamy po 26 lat, to oczywiste, że skoro jesteśmy razem to razem też chcemy spędzać święta.

Nie wiem co mam o tym myśleć. Czuję się nieważna dla niego. Święta są u mnie czasem dla bliskich, jak mam się cieszyć bez faceta, którego kocham? Oczywiście wszystko to jemu powiedziałam. Ale on dalej swoje. Jestem gotowa stwerdzić, że nie traktuje mnie poważnie i myślę nawet o tym, że jeśli wiedząc jakie znaczenie ma dla mnie ten czas, nie będzie chciał ze mną wspólnie go spędzić, to się z nim rozstanę, bo nie czuję się ważna. Jednak gdzieś świta mi myśl, że może przesadzam...

Co o tym sądzicie?

Dodam, że od razu po Nowym Roku są moje urodziny, potem rodzinna impreza i co, będę wszędzie sama, bo się będzie wstydzić pokazać mojej rodzinie?

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-17, 16:09

Cytat:

Napisane przez Ireneee123

Czuję się nieważna dla niego.

Więc pewnie tak jest.

Skoro na pytanie jak spędzacie święta odpowiada jedną minką, to ja nie wiem z czym masz wątpliwości. Męczycie się oboje, ale żaden drugiego nie puści.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-17, 16:17

nie rob scen
swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim
facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta
robisz drame z niczego

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-17, 16:20

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428931]nie rob scen
swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim
facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta
robisz drame z niczego[/QUOTE]

A dla mnie to on ma wymówkę, by z nią nie spędzać więcej czasu. Moze się mylę.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-17, 16:24

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87428940]A dla mnie to on ma wymówkę, by z nią nie spędzać więcej czasu. Moze się mylę.[/QUOTE]

nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu
moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje
ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-12-17, 18:07

Sądzę, że twój związek jest trupem, a ty bez sensu go reanimujesz.

Minna · 2019-12-17, 18:30

Czuję, że kłótnia sprzed pół roku to tylko pretekst. (Swoją drogą o co była ta awantura?)

Odpuściłabym te święta, spędźcie je osobno. Zobaczysz też, jak to przebiegnie, bo może w same święta mu się zrobi głupio i się u Ciebie pojawi. Jeśli nie, oznajmij, że urodziny są u Ciebie i albo przyjdzie albo niech się zwija.

Ellen_Ripley · 2019-12-17, 18:36

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428951]nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu
moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje
ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow[/QUOTE]

Acha, to samo wrażenie. Zgadzam się z Leany, że ten związek jakiś taki trupio blady się wydaje.

cava · 2019-12-17, 18:54

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428951]nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu
moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje
ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow[/QUOTE]

Też mi się coś od razu skojarzyło.

Była jakaś chryja rodzina, chyba z pijaństwem chłopaka córki w tle i jakimś wybieganiem z domu w ciemna dal, czy coś takiego.

Jak to to, to też bym się na jego miejscu wstydziła pokazać na oczy, po takiej autokompromitacji.
No ale po tym się poznaje dojrzałych i odpowiedzialnych, biorą na klatę, kupują kwiatki czekoladki i idą przeprosić za występ gościnny. A nie zbywają minkami przez smsa, na wieczne nigdy a może problem jakoś zniknie abrakadabra

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-17, 19:39

Cytat:

Napisane przez cava

Też mi się coś od razu skojarzyło.

Była jakaś chryja rodzina, chyba z pijaństwem chłopaka córki w tle i jakimś wybieganiem z domu w ciemna dal, czy coś takiego.

Jak to to, to też bym się na jego miejscu wstydziła pokazać na oczy, po takiej autokompromitacji.
No ale po tym się poznaje dojrzałych i odpowiedzialnych, biorą na klatę, kupują kwiatki czekoladki i idą przeprosić za występ gościnny. A nie zbywają minkami przez smsa, na wieczne nigdy a może problem jakoś zniknie abrakadabra

tak cos mi tez swita ale nie pamietam dokladnie ja raczej myslalam ze jej siostra go wyzwala czy cos w tym stylu
w przeciwienstwie do ciebie uwazam ze nie ma obowiazku utrzymywac kontaktu z rodzicami dziewczyny (wszystko zalezy od tego co tam sie naprawde wydarzylo )
nie chce przychodzic to niech nie przychodzi po co wymuszac kontakty?

cava · 2019-12-17, 20:04

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87429473]tak cos mi tez swita ale nie pamietam dokladnie ja raczej myslalam ze jej siostra go wyzwala czy cos w tym stylu
w przeciwienstwie do ciebie uwazam ze nie ma obowiazku utrzymywac kontaktu z rodzicami dziewczyny (wszystko zalezy od tego co tam sie naprawde wydarzylo )
nie chce przychodzic to niech nie przychodzi po co wymuszac kontakty?[/QUOTE]

A faktycznie też coś było z wyzywaniem się z siostrą dziewczyny i to chyba niedawnej.

Też uważam ze nie ma obowiązku utrzymywania kontaktów,
Ale co innego jasno to określić, a co innego narobić siary i unikać tematu.

Ireneee123 · 2019-12-17, 21:00

Tak, to ja pisałam z poprzednim tematem. Nie pamiętam hasła do tamtego konta.

W skrócie: akcja działa się między moim chłopakiem a dziewczyną mojego brata. Moja rodzina była tylko świadkiem sytuacji. Ogólnie ona jemu zarzucała, że nawyzywał mnie od ku***. Ostatecznie wyszło tak, że jej wersja się różniła, ale on święty też nie był, bo przyznał mi się co jej powiedział, niby specjalnie.

Moja rodzina się o niego pyta, bo wróciliśmy do siebie. Nikt jemu u mnie przykrości nie zrobił. Zmuszać go nie zamierzam, ale jeśli teraz nie chce się pojawić, to co będzie później? U mnie szykują się rodzinne imprezy już niedługo, a nie będę go też specjalne na obiad ciągnąć do mnie do domu żeby się w nim pokazał. Bo to też będzie na siłę.

Z jednej strony się nie dziwię, że jemu głupio. Ale trzeba za swoje zachowania odpowiadać, każdy popełnia błędy. Grunt to się do tego przyznać (przed sobą, a on ma z tym problem) i naprawić to.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-17, 21:56

Cytat:

Napisane przez Ireneee123

Tak, to ja pisałam z poprzednim tematem. Nie pamiętam hasła do tamtego konta.

W skrócie: akcja działa się między moim chłopakiem a dziewczyną mojego brata. Moja rodzina była tylko świadkiem sytuacji. Ogólnie ona jemu zarzucała, że nawyzywał mnie od ku***. Ostatecznie wyszło tak, że jej wersja się różniła, ale on święty też nie był, bo przyznał mi się co jej powiedział, niby specjalnie.

Moja rodzina się o niego pyta, bo wróciliśmy do siebie. Nikt jemu u mnie przykrości nie zrobił. Zmuszać go nie zamierzam, ale jeśli teraz nie chce się pojawić, to co będzie później? U mnie szykują się rodzinne imprezy już niedługo, a nie będę go też specjalne na obiad ciągnąć do mnie do domu żeby się w nim pokazał. Bo to też będzie na siłę.

Z jednej strony się nie dziwię, że jemu głupio. Ale trzeba za swoje zachowania odpowiadać, każdy popełnia błędy. Grunt to się do tego przyznać (przed sobą, a on ma z tym problem) i naprawić to.

jednak mam dobra pamiec i kojarze dobrze
nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ze nie ma obowiazku utrzymywania kontaktu z rodzina dziewczyny-chlopaka czy nawet wspolmalzonka
moj maz widzial moich rodzicow 3 razy w ciagu naszego zwiazku(12 lat)
nie musicie razem chodzic na imprezy rodzinne
jesli tobie taki uklad nie pasuje to poprostu musisz poszukac kogos innego

pseudofeministka · 2019-12-18, 12:42

Cytat:

Napisane przez Ireneee123

Cześć.

Jestem z chłopakiem 2,5 roku, w lipcu między nami się popsuło (była awantura u mnie w domu, z udziałem mojego chłopaka), a od listopada znów się spotykamy.

Do tej pory odkąd jesteśmy razem, święta spędzaliśmy na pół, jeden dzień on u mnie, drugi ja u niego, a w wigilię spotykaliśmy się wieczorem.

Teraz myślałam, że będzie tak samo. Kupiłam dla niego prezent, bo przecież znów jesteśmy razem, więc święta spędzimy razem.

W ten weekend się dowiedziałam, po pytaniu jak spędzamy święta, że osobno. Byłam przekonana, że spędzimy je wspólnie. Powiedział, że nie było go od lipca u mnie w domu, więc teraz jest mu głupio się u mnie pojawić na święta, że ja nie jestem panią domu, a jej może to przeszkadzać. Byłam też u jego rodziców, pierwszy raz od lipca, jedno z pierwszych pytań jakie było skierowane do mnie od jego mamy - to jak święta? Na co ja cisza, bo był mój chłopak, a on też się nic nie odezwał. Chciałam spędzić z nim te święta.

Jak wróciłam od niego po weekendzie to moja mama też się mnie zapytała jak planujemy sobie święta (w który dzień kto u kogo). Przekazałam jemu, że moja mama się o niego pyta, niewiele mi w tym temacie skwitował, bo wysłał durną minkę.

Dziś zapytał mnie co robimy z prezentami. Powiedziałam, że ja już mam, ale kiedy sobie to damy skoro nie chce spędzić świąt razem, na co on, że w wigilię się widywaliśmy. W tym roku święta są u mnie w rodzinnym domu, nie spotkam się z nim 60 km dalej (u mnie w mieszkaniu), po to żeby być ze sobą godzinę i wracać do domu w nocy żeby od rana przygotowywać święta. Dzieli nas od siebie 150 km.

Mówiłam mu, że bardzo zależy mi na świętach, żeby być z tymi, których kocham. On nie chce do mnie przyjechać, bo w sumie nie. Na argument, że głupio po tamtej aferze, od razu odpowiadam, że moja rodzina o niego pyta. Mamy po 26 lat, to oczywiste, że skoro jesteśmy razem to razem też chcemy spędzać święta.

Nie wiem co mam o tym myśleć. Czuję się nieważna dla niego. Święta są u mnie czasem dla bliskich, jak mam się cieszyć bez faceta, którego kocham? Oczywiście wszystko to jemu powiedziałam. Ale on dalej swoje. Jestem gotowa stwerdzić, że nie traktuje mnie poważnie i myślę nawet o tym, że jeśli wiedząc jakie znaczenie ma dla mnie ten czas, nie będzie chciał ze mną wspólnie go spędzić, to się z nim rozstanę, bo nie czuję się ważna. Jednak gdzieś świta mi myśl, że może przesadzam...

Co o tym sądzicie?

Dodam, że od razu po Nowym Roku są moje urodziny, potem rodzinna impreza i co, będę wszędzie sama, bo się będzie wstydzić pokazać mojej rodzinie?

Ja bym dała sobie z nim spokój. Wrociliście do siebie po przerwie, daliście sobie szansę, więc w moim odczuciu tych starań powinno być więcej a nie mniej, szczególnie, że rozstaliście się na skutek awantury z jego udziałem.

Odpuść temat i nie proś się, nie napieraj. Jeżeli faktycznie nie spędzicie tych Świąt razem, to nie dawaj ani prezentu , ani nic i zastanów się nad rozstaniem. I na pewno nie idz na jego warunki, że będziesz jechała do siebie i wrócisz do rodziców, bo to już kompletnie jakiś kosmos będzie.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2019-12-18, 13:14

Ja mam wrażenie, że tu nie chodzi tylko o wstyd przed rodziną autorki. Jemu zwyczajnie w ogóle nie zależy na spędzaniu z nią świąt.

EDIT

Doczytałam, że autorce też nie, bo woli własną rodzinę i nie będzie jechać 60 km. Bez sensu taki związek. Ja bym na twoim miejscu zaproponowała, żebyście urządzili sobie tylko coś we dwoje u ciebie na mieszkaniu. Ewentualnie zjechali tam po wigiliach i zostali na pierwszy, drugi dzień świąt razem. Miałabyś jasność jakie są jego priorytety i czy boi się twojej rodziny, czy w ogóle nie zależy mu na spędzaniu czasu z tobą w święta. Jeżeli kocham faceta to chce w pierwszej kolejności spędzać z nim święta. Nie ciągnęłabym go na własne spędy rodzinne, gdybym wiedziała, że nie czuje się tam komfortowo. Urodzin też z rodzicami nie urządzam, bo nie mam 15 lat.

Sariah · 2019-12-18, 13:17

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428931]nie rob scen
swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim
facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta
robisz drame z niczego[/QUOTE]

Tez mi to wyglada bardziej na fakt że facet unika rodzicow autorki jak moze. Moze zaproponuj mu jakies wyjscie po swietach do kina albo cos i zobacz jak zareaguje?

nightingale__ · 2019-12-18, 14:29

Czyli rozstaliście się, bo Twój facet miał jakieś nieporozumienie z dziewczyną Twojego brata na rodzinnej imprezie?
Niedawno do siebie wróciliście i teraz chłopakowi jest głupio przyjechać do Ciebie na święta.
Albo Twój facet jest niedojrzały i boi się konfrontacji z Twoimi rodzicami po ostatniej kłótni, albo nie bierze Waszego związku na poważnie. Może do końca nie jest pewny Waszego powrotu dlatego nie chce pokazywać się u Ciebie w domu.
Mówisz mu otwarcie, że chcesz zorganizować tak święta, by spędzić je razem, on już pokazał co o tym sądzi. Oczekiwałabym na Twoim miejscu jakiegoś wytłumaczenia, argumentu, dlaczego nie skoro wcześniej spędzaliście święta razem. Siłą go nie zaciągniesz do siebie, do domu. Na Twoim miejscu porozmawiałbym z nim jeszcze ostatni raz konkretnie. My nie odgadniemy, czy Twojemu facetowi jest wstyd przed rodzicami, czy nie zależy mu wspólnie spędzonych świętach lub na związku ogólnie. Na pewno nie proś go, nie rób scen, nie szantażuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Luxanna · 2019-12-18, 17:54

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87431284]Ja mam wrażenie, że tu nie chodzi tylko o wstyd przed rodziną autorki. Jemu zwyczajnie w ogóle nie zależy na spędzaniu z nią świąt.

EDIT

Doczytałam, że autorce też nie, bo woli własną rodzinę i nie będzie jechać 60 km. Bez sensu taki związek. Ja bym na twoim miejscu zaproponowała, żebyście urządzili sobie tylko coś we dwoje u ciebie na mieszkaniu. Ewentualnie zjechali tam po wigiliach i zostali na pierwszy, drugi dzień świąt razem. Miałabyś jasność jakie są jego priorytety i czy boi się twojej rodziny, czy w ogóle nie zależy mu na spędzaniu czasu z tobą w święta. Jeżeli kocham faceta to chce w pierwszej kolejności spędzać z nim święta. Nie ciągnęłabym go na własne spędy rodzinne, gdybym wiedziała, że nie czuje się tam komfortowo. Urodzin też z rodzicami nie urządzam, bo nie mam 15 lat.[/QUOTE]

Zgadzam się. Jestem z nowym TŻ od kwietnia, a było dla nas naturalne, że wigilię spędzimy razem. I w pierwszy dzień świąt do jego rodziców. Tym bardziej po dwóch latach związku dziwnie bym się czuła, gdybym się miała w święta nie zobaczyć z najważniejszą osobą

Minna · 2019-12-18, 19:51

Jeżeli ustalenie jak spędzacie święta jest powodem aż tak dużych problemów z porozumieniem się, to nie wiem co będzie im dalej w las.
Również mnie dziwi, że nie chce spędzić z Tobą świąt, dosyć nietypowe, że woli rodzinny spęd, niż partnerkę, ale pomijając już to, to jego postawa jest olewająca Cię. Bo nawet jeżeli nie ma obowiązku być u Ciebie na Wigilii, to jednak powinien coś ustalić, kiedy się widzicie, jakieś spotkanie tylko dla Was dwojga, a nie na zasadzie, no to cześć widzimy się po świętach.
Ty również nie możesz na kimś wymuszać przyjazdu do Twoich rodziców, bo Ci się nie chce 60 km przejechać na spotkanie, bo dla Ciebie to bez sensu. Cały ten związek wygląda bez sensu. Raz się już rozstaliście, więc może warto przemyśleć na spokojnie, choćby przez święta, czy ta znajomość jest warta zachodu.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-18, 19:52

Cytat:

Napisane przez Minna

Również mnie dziwi, że nie chce spędzić z Tobą świąt, dosyć nietypowe, że woli rodzinny spęd, niż partnerkę,

A mało to mamisynków i przywiązanych do domu rodzinnego? Chociaż tutaj problem jest inny i podany wyżej.

Ja na jego miejscu jeśli nie chciałbym widzieć rodziny autorki, to zorganizowałbym święta we dwójkę, albo chociaż częściowo, albo zaprosił do swojej rodziny. Jest kilka wyjść, poza "nie widzimy się wcale".

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-18, 20:14

Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem
Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem
Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)

nightingale__ · 2019-12-18, 20:31

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87432332]Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem
Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem
Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)[/QUOTE]Ja też tragedii nie widzę. Jeśli para tak ustali i nikt nie ma z tym problemu, nikomu nie jest przykro, nikt nikogo do niczego nie zmusza, to ja nie widzę w tym nic dziwnego. Z kolei jeśli ktoś chce spędzić święta we dwójkę bez rodzinnych spędów albo gdzieś wyjechać to też nie widzę w tym problemu. Tylko potrzeba komunikacji, żeby ustalić na czym komu zależy, a w związku Autorki chyba z tym nie jest najlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-18, 20:41

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87432332]Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem
Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem
Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)[/QUOTE]

Spoko, tylko potem dochodzi do sytuacji, że ktoś jest z partnerem pięć lat, ale świąt spędzić razem "nie można" bo to nie żona, więc nie wypada (autentyczny przypadek)

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2019-12-18, 21:26

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87432407]Spoko, tylko potem dochodzi do sytuacji, że ktoś jest z partnerem pięć lat, ale świąt spędzić razem "nie można" bo to nie żona, więc nie wypada (autentyczny przypadek)

[/QUOTE]

ale kto niby stwierdzil ze nie wypada?
jedno z nich?
mi chodzi o to ze ludzie sobie narzucaja jakies zachowania bo inni tak robia,bo co inni(rodzina np)powie ze on nie przychodzi na swieta itp
ja od dawna przestalam sie przejmowac co tam czyjas mama czy babca sobie o mnie pomysli
nie chce isc do kogos na swieta to nie ide nie lubie sie zmuszac a szczegolnie w swieta chce miec relax i spedzic ten wolny czas w spokoju bez stresu ze musze kogos wizytowac czy przyjmowac u siebie
nie uwazam ze spedzanie swiat z rodzina meza jest moim obowiazkiem i naprawde nie obchodzi mnie co wypada
tak samo pozostawiam wolnosc wyboru mojemu mezowi chce isc ze mna to idzie chce zostac w domu to zostaje
moja rodzina to nie jego rodzina i vice versa nie musimy wszedzie chodzic razem
moim zdaniem nic sie nie stanie jak kazde z nich spedzi swieta ze swoja rodzina swiat sie nie zawali

Minna · 2019-12-18, 22:31

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87432278]A mało to mamisynków i przywiązanych do domu rodzinnego? Chociaż tutaj problem jest inny i podany wyżej.
[/QUOTE]

Tylko tutaj właśnie nie mamy do czynienia z maminsynkiem, przynajmniej nic o tym autorka nie pisze, a ze wstydem, urażoną dumą, olewką z wypalającego się zainteresowania czy kij wie z czym.
Nie ogarniam w ogóle problemu, który można normalnie obgadać.

Autorko może odpuść te święta albo spotkajcie się we dwoje w połowie drogi, a po świętach porozmawiajcie o wszystkim, o co mu właściwie chodzi, czego Ty oczekujesz, czego on i albo w jedną albo w drugą stronę. Szkoda sobie święta psuć urazami, wałkowaniem dlaczego on nie ma ochoty być u Twojej rodziny.

Ireneee123 · 2019-12-21, 19:51

Nie naciskam na niego, odpuściłam zupełnie ten temat. Mam sporą bliską rodzinę, więc mam z kim dzielić świąteczny czas.

Martwi mnie jednak jeszcze coś innego. Odkąd się zeszliśmy, inicjował spotkania. Po naszym spotkaniu w weekend już z żadną propozycją nie wyszedł. Ja tylko będąc u niego, napomknęłam, że mógłby przyjechać do mnie w weekend. Dodatkowo, mając na uwadze, że święta spędzamy osobno, trochę liczyłam, że zaproponuje jakieś inne rozwiązanie. Tymczasem od dnia wczorajszego się do mnie nie odzywa (napisałam do niego, nie odpisał mi nic), nie mam pojęcia co robi aktualnie, oczywiście nie zamierzam też do niego wypisywać w przypadku gdy olał moje pytanie we wczorajszej rozmowie.

Powiecie, pogadaj z nim. Tylko nie chcę tego robić przez messengera to raz, a dwa, nie zamierzam się narzucać i wolę zdystansować, zobaczyć co zrobi.

Kolejna sprawa, którą zauważyłam, chociaż to może już być mój problem wyimaginowany. W październiku wyprowadził się od rodziców, wynajął kawalerkę. Będąc u niego w weekend, zauważyłam podpaskę. Zażartowałam do niego, od kiedy zaczął używać podpasek, ale albo nie wiedział o czym mówię, albo wolał to przemilczeć, a ja też temat zostawiłam. Z jednej strony zastanawiam się czy się z kimś nie spotyka. Dzieli nas sporo km, więc to zasadniczo możliwe. Z drugiej strony, nosi bransoletkę z moim inicjałem i sercem, więc wydaję mi się mało realne, żeby jakakolwiek kobieta tego ewentualnie nie wychwyciła. Chciał żebym z nim odwiedziła rodziców, a idąc tropem, że kogoś ma, raczej by mnie do nich już nie ciągnął. Chyba, że to nie jest nic poważnego. Oczywiście nakręcać też się nie zamierzam, równie dobrze to może być zasadniczo podpaska poprzednich właścicieli. Jednak wyobraźnię mam dość sporą i bujną.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-21, 19:56

Cytat:

Napisane przez Ireneee123

Z drugiej strony, nosi bransoletkę z moim inicjałem i sercem, więc wydaję mi się mało realne, żeby jakakolwiek kobieta tego ewentualnie nie wychwyciła.

No tak, bo każda kobieta oczekuje związku i boli ją, że facet jest zajęty. Weź.

Ireneee123 · 2019-12-21, 20:04

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87439667]

No tak, bo każda kobieta oczekuje związku i boli ją, że facet jest zajęty. Weź.[/QUOTE]

Oczywiście, że nie każda, więc biorę pod uwagę, że może się coś dziać na gruncie seksualnym. Aczkolwiek znam jego zdanie na ten temat, poprzez rozmowy, które odbywaliśmy kiedyś. Jednak człowiek się zmienia, jego pragnienia, potrzeby również. Stąd zastanawiam się o co tu chodzi, czy potrzebuje więcej przestrzeni, czy po prostu coś mu nie odpowiada, ale nie mówi mi tego wprost. Chociaż ja twardo zaznaczałam, że albo wracamy do siebie i jesteśmy razem na poważnie, albo kończymy to i zero kontaktu.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2019-12-21, 20:05

Cytat:

Napisane przez Ireneee123

Chociaż ja twardo zaznaczałam, że albo wracamy do siebie i jesteśmy razem na poważnie, albo kończymy to i zero kontaktu.

Zaznaczać to sobie możesz, liczą się czyny, a nie słowa. Facet już nawet Tobie nie odpisuje, a Ty dalej pytasz co masz robić. On po prostu wie, że nie zerwiesz, proste.

Ireneee123 · 2019-12-21, 20:20

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87439695]Zaznaczać to sobie możesz, liczą się czyny, a nie słowa. Facet już nawet Tobie nie odpisuje, a Ty dalej pytasz co masz robić. On po prostu wie, że nie zerwiesz, proste.[/QUOTE]

Myślę, że życie nie jest zero-jedynkowe, jak różne są sytuację. Rozumiem Twój punkt widzenia. Co do zerwania, myślę o tym. Bo myślę co jest dobre dla mnie, niekoniecznie dla kogoś. Natomiast to nie zmienia faktu, że nie wyciągam wniosków po jednej sytuacji, a rozważam różne opcje oraz scenariusze i czekam na rozwój sytuacji.

Oczywiście możesz mieć racje, że on czuje, iż ma mnie w garści i czego nie zrobi to ja i tak będę.

2019-12-17, 15:09	#1
Ireneee123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 14	Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Cześć. Jestem z chłopakiem 2,5 roku, w lipcu między nami się popsuło (była awantura u mnie w domu, z udziałem mojego chłopaka), a od listopada znów się spotykamy. Do tej pory odkąd jesteśmy razem, święta spędzaliśmy na pół, jeden dzień on u mnie, drugi ja u niego, a w wigilię spotykaliśmy się wieczorem. Teraz myślałam, że będzie tak samo. Kupiłam dla niego prezent, bo przecież znów jesteśmy razem, więc święta spędzimy razem. W ten weekend się dowiedziałam, po pytaniu jak spędzamy święta, że osobno. Byłam przekonana, że spędzimy je wspólnie. Powiedział, że nie było go od lipca u mnie w domu, więc teraz jest mu głupio się u mnie pojawić na święta, że ja nie jestem panią domu, a jej może to przeszkadzać. Byłam też u jego rodziców, pierwszy raz od lipca, jedno z pierwszych pytań jakie było skierowane do mnie od jego mamy - to jak święta? Na co ja cisza, bo był mój chłopak, a on też się nic nie odezwał. Chciałam spędzić z nim te święta. Jak wróciłam od niego po weekendzie to moja mama też się mnie zapytała jak planujemy sobie święta (w który dzień kto u kogo). Przekazałam jemu, że moja mama się o niego pyta, niewiele mi w tym temacie skwitował, bo wysłał durną minkę. Dziś zapytał mnie co robimy z prezentami. Powiedziałam, że ja już mam, ale kiedy sobie to damy skoro nie chce spędzić świąt razem, na co on, że w wigilię się widywaliśmy. W tym roku święta są u mnie w rodzinnym domu, nie spotkam się z nim 60 km dalej (u mnie w mieszkaniu), po to żeby być ze sobą godzinę i wracać do domu w nocy żeby od rana przygotowywać święta. Dzieli nas od siebie 150 km. Mówiłam mu, że bardzo zależy mi na świętach, żeby być z tymi, których kocham. On nie chce do mnie przyjechać, bo w sumie nie. Na argument, że głupio po tamtej aferze, od razu odpowiadam, że moja rodzina o niego pyta. Mamy po 26 lat, to oczywiste, że skoro jesteśmy razem to razem też chcemy spędzać święta. Nie wiem co mam o tym myśleć. Czuję się nieważna dla niego. Święta są u mnie czasem dla bliskich, jak mam się cieszyć bez faceta, którego kocham? Oczywiście wszystko to jemu powiedziałam. Ale on dalej swoje. Jestem gotowa stwerdzić, że nie traktuje mnie poważnie i myślę nawet o tym, że jeśli wiedząc jakie znaczenie ma dla mnie ten czas, nie będzie chciał ze mną wspólnie go spędzić, to się z nim rozstanę, bo nie czuję się ważna. Jednak gdzieś świta mi myśl, że może przesadzam... Co o tym sądzicie? Dodam, że od razu po Nowym Roku są moje urodziny, potem rodzinna impreza i co, będę wszędzie sama, bo się będzie wstydzić pokazać mojej rodzinie?

2019-12-17, 16:17	#3
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? nie rob scen swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta robisz drame z niczego

2019-12-17, 16:20	#4
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 5 634	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428931]nie rob scen swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta robisz drame z niczego[/QUOTE] A dla mnie to on ma wymówkę, by z nią nie spędzać więcej czasu. Moze się mylę.

2019-12-17, 16:24	#5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87428940]A dla mnie to on ma wymówkę, by z nią nie spędzać więcej czasu. Moze się mylę.[/QUOTE] nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow

2019-12-17, 18:07	#6
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Sądzę, że twój związek jest trupem, a ty bez sensu go reanimujesz.

2019-12-17, 18:30	#7
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Czuję, że kłótnia sprzed pół roku to tylko pretekst. (Swoją drogą o co była ta awantura?) Odpuściłabym te święta, spędźcie je osobno. Zobaczysz też, jak to przebiegnie, bo może w same święta mu się zrobi głupio i się u Ciebie pojawi. Jeśli nie, oznajmij, że urodziny są u Ciebie i albo przyjdzie albo niech się zwija. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2019-12-17, 18:36	#8
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 20 853	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428951]nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow[/QUOTE] Acha, to samo wrażenie. Zgadzam się z Leany, że ten związek jakiś taki trupio blady się wydaje. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2019-12-17, 18:54	#9
cava Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 22 122	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428951]nie wiadomo o co poszlo dlaczego nie chce przychodzic do niej do domu moze autorka to wyjasni to sie lepiej oceni sytuacje ps.mam wrazenie ze ona juz tu byla i opisywala ta sytuacje ale nie pamietam szczegolow[/QUOTE] Też mi się coś od razu skojarzyło. Była jakaś chryja rodzina, chyba z pijaństwem chłopaka córki w tle i jakimś wybieganiem z domu w ciemna dal, czy coś takiego. Jak to to, to też bym się na jego miejscu wstydziła pokazać na oczy, po takiej autokompromitacji. No ale po tym się poznaje dojrzałych i odpowiedzialnych, biorą na klatę, kupują kwiatki czekoladki i idą przeprosić za występ gościnny. A nie zbywają minkami przez smsa, na wieczne nigdy a może problem jakoś zniknie abrakadabra __________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams

2019-12-17, 20:04	#11
cava Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 22 122	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87429473]tak cos mi tez swita ale nie pamietam dokladnie ja raczej myslalam ze jej siostra go wyzwala czy cos w tym stylu w przeciwienstwie do ciebie uwazam ze nie ma obowiazku utrzymywac kontaktu z rodzicami dziewczyny (wszystko zalezy od tego co tam sie naprawde wydarzylo ) nie chce przychodzic to niech nie przychodzi po co wymuszac kontakty?[/QUOTE] A faktycznie też coś było z wyzywaniem się z siostrą dziewczyny i to chyba niedawnej. Też uważam ze nie ma obowiązku utrzymywania kontaktów, Ale co innego jasno to określić, a co innego narobić siary i unikać tematu. __________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams

2019-12-17, 21:00	#12
Ireneee123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 14	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Tak, to ja pisałam z poprzednim tematem. Nie pamiętam hasła do tamtego konta. W skrócie: akcja działa się między moim chłopakiem a dziewczyną mojego brata. Moja rodzina była tylko świadkiem sytuacji. Ogólnie ona jemu zarzucała, że nawyzywał mnie od ku***. Ostatecznie wyszło tak, że jej wersja się różniła, ale on święty też nie był, bo przyznał mi się co jej powiedział, niby specjalnie. Moja rodzina się o niego pyta, bo wróciliśmy do siebie. Nikt jemu u mnie przykrości nie zrobił. Zmuszać go nie zamierzam, ale jeśli teraz nie chce się pojawić, to co będzie później? U mnie szykują się rodzinne imprezy już niedługo, a nie będę go też specjalne na obiad ciągnąć do mnie do domu żeby się w nim pokazał. Bo to też będzie na siłę. Z jednej strony się nie dziwię, że jemu głupio. Ale trzeba za swoje zachowania odpowiadać, każdy popełnia błędy. Grunt to się do tego przyznać (przed sobą, a on ma z tym problem) i naprawić to.

2019-12-18, 13:14	#15
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Ja mam wrażenie, że tu nie chodzi tylko o wstyd przed rodziną autorki. Jemu zwyczajnie w ogóle nie zależy na spędzaniu z nią świąt. EDIT Doczytałam, że autorce też nie, bo woli własną rodzinę i nie będzie jechać 60 km. Bez sensu taki związek. Ja bym na twoim miejscu zaproponowała, żebyście urządzili sobie tylko coś we dwoje u ciebie na mieszkaniu. Ewentualnie zjechali tam po wigiliach i zostali na pierwszy, drugi dzień świąt razem. Miałabyś jasność jakie są jego priorytety i czy boi się twojej rodziny, czy w ogóle nie zależy mu na spędzaniu czasu z tobą w święta. Jeżeli kocham faceta to chce w pierwszej kolejności spędzać z nim święta. Nie ciągnęłabym go na własne spędy rodzinne, gdybym wiedziała, że nie czuje się tam komfortowo. Urodzin też z rodzicami nie urządzam, bo nie mam 15 lat. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-12-18 o 17:14

2019-12-18, 13:17	#16
Sariah Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 499	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87428931]nie rob scen swieta to 2-3 dni co ty jestes blizniakiem sjamskim facet nie chce przychodzic do twojej rodziny bo ma z nia jakis problem ty nie masz prolemu z jego to jedz tam jak chcesz z nim tak bardzo spedzac te swieta robisz drame z niczego[/QUOTE] Tez mi to wyglada bardziej na fakt że facet unika rodzicow autorki jak moze. Moze zaproponuj mu jakies wyjscie po swietach do kina albo cos i zobacz jak zareaguje?

2019-12-18, 14:29	#17
nightingale__ Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 256	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Czyli rozstaliście się, bo Twój facet miał jakieś nieporozumienie z dziewczyną Twojego brata na rodzinnej imprezie? Niedawno do siebie wróciliście i teraz chłopakowi jest głupio przyjechać do Ciebie na święta. Albo Twój facet jest niedojrzały i boi się konfrontacji z Twoimi rodzicami po ostatniej kłótni, albo nie bierze Waszego związku na poważnie. Może do końca nie jest pewny Waszego powrotu dlatego nie chce pokazywać się u Ciebie w domu. Mówisz mu otwarcie, że chcesz zorganizować tak święta, by spędzić je razem, on już pokazał co o tym sądzi. Oczekiwałabym na Twoim miejscu jakiegoś wytłumaczenia, argumentu, dlaczego nie skoro wcześniej spędzaliście święta razem. Siłą go nie zaciągniesz do siebie, do domu. Na Twoim miejscu porozmawiałbym z nim jeszcze ostatni raz konkretnie. My nie odgadniemy, czy Twojemu facetowi jest wstyd przed rodzicami, czy nie zależy mu wspólnie spędzonych świętach lub na związku ogólnie. Na pewno nie proś go, nie rób scen, nie szantażuj. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-12-18, 17:54	#18
Luxanna Zadomowienie Zarejestrowany: 2014-09 Lokalizacja: z miasta Wiadomości: 1 257	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87431284]Ja mam wrażenie, że tu nie chodzi tylko o wstyd przed rodziną autorki. Jemu zwyczajnie w ogóle nie zależy na spędzaniu z nią świąt. EDIT Doczytałam, że autorce też nie, bo woli własną rodzinę i nie będzie jechać 60 km. Bez sensu taki związek. Ja bym na twoim miejscu zaproponowała, żebyście urządzili sobie tylko coś we dwoje u ciebie na mieszkaniu. Ewentualnie zjechali tam po wigiliach i zostali na pierwszy, drugi dzień świąt razem. Miałabyś jasność jakie są jego priorytety i czy boi się twojej rodziny, czy w ogóle nie zależy mu na spędzaniu czasu z tobą w święta. Jeżeli kocham faceta to chce w pierwszej kolejności spędzać z nim święta. Nie ciągnęłabym go na własne spędy rodzinne, gdybym wiedziała, że nie czuje się tam komfortowo. Urodzin też z rodzicami nie urządzam, bo nie mam 15 lat.[/QUOTE] Zgadzam się. Jestem z nowym TŻ od kwietnia, a było dla nas naturalne, że wigilię spędzimy razem. I w pierwszy dzień świąt do jego rodziców. Tym bardziej po dwóch latach związku dziwnie bym się czuła, gdybym się miała w święta nie zobaczyć z najważniejszą osobą __________________ "Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka."

2019-12-18, 19:51	#19
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Jeżeli ustalenie jak spędzacie święta jest powodem aż tak dużych problemów z porozumieniem się, to nie wiem co będzie im dalej w las. Również mnie dziwi, że nie chce spędzić z Tobą świąt, dosyć nietypowe, że woli rodzinny spęd, niż partnerkę, ale pomijając już to, to jego postawa jest olewająca Cię. Bo nawet jeżeli nie ma obowiązku być u Ciebie na Wigilii, to jednak powinien coś ustalić, kiedy się widzicie, jakieś spotkanie tylko dla Was dwojga, a nie na zasadzie, no to cześć widzimy się po świętach. Ty również nie możesz na kimś wymuszać przyjazdu do Twoich rodziców, bo Ci się nie chce 60 km przejechać na spotkanie, bo dla Ciebie to bez sensu. Cały ten związek wygląda bez sensu. Raz się już rozstaliście, więc może warto przemyśleć na spokojnie, choćby przez święta, czy ta znajomość jest warta zachodu. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2019-12-18, 20:14	#21
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)

2019-12-18, 20:31	#22
nightingale__ Raczkowanie Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 256	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87432332]Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)[/QUOTE]Ja też tragedii nie widzę. Jeśli para tak ustali i nikt nie ma z tym problemu, nikomu nie jest przykro, nikt nikogo do niczego nie zmusza, to ja nie widzę w tym nic dziwnego. Z kolei jeśli ktoś chce spędzić święta we dwójkę bez rodzinnych spędów albo gdzieś wyjechać to też nie widzę w tym problemu. Tylko potrzeba komunikacji, żeby ustalić na czym komu zależy, a w związku Autorki chyba z tym nie jest najlepiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2019-12-18, 20:41	#23
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 5 634	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87432332]Ja tam nie widze nic dziwnego w nie spedzaniu swiat razem Gdyby bylo narzeczenstwem to ok ale tylko chlopak-dziewczyna to moim zdaniem nie mus zeby spedzac swieta razem Moj syn np bedzie spedzal swieta u mnie w domu jego dziewczyna jedzie do swoich rodzicow nikt nie ma traumy że nie zobaczą się przez tydzień (Jej rodzice mieszkają w innej części kraju ona ma urlop i tam jedzie na tydzień sama)[/QUOTE] Spoko, tylko potem dochodzi do sytuacji, że ktoś jest z partnerem pięć lat, ale świąt spędzić razem "nie można" bo to nie żona, więc nie wypada (autentyczny przypadek)

2019-12-18, 21:26	#24
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87432407]Spoko, tylko potem dochodzi do sytuacji, że ktoś jest z partnerem pięć lat, ale świąt spędzić razem "nie można" bo to nie żona, więc nie wypada (autentyczny przypadek) [/QUOTE] ale kto niby stwierdzil ze nie wypada? jedno z nich? mi chodzi o to ze ludzie sobie narzucaja jakies zachowania bo inni tak robia,bo co inni(rodzina np)powie ze on nie przychodzi na swieta itp ja od dawna przestalam sie przejmowac co tam czyjas mama czy babca sobie o mnie pomysli nie chce isc do kogos na swieta to nie ide nie lubie sie zmuszac a szczegolnie w swieta chce miec relax i spedzic ten wolny czas w spokoju bez stresu ze musze kogos wizytowac czy przyjmowac u siebie nie uwazam ze spedzanie swiat z rodzina meza jest moim obowiazkiem i naprawde nie obchodzi mnie co wypada tak samo pozostawiam wolnosc wyboru mojemu mezowi chce isc ze mna to idzie chce zostac w domu to zostaje moja rodzina to nie jego rodzina i vice versa nie musimy wszedzie chodzic razem moim zdaniem nic sie nie stanie jak kazde z nich spedzi swieta ze swoja rodzina swiat sie nie zawali

2019-12-18, 22:31	#25
Minna Zielona Driada Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 3 514	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87432278]A mało to mamisynków i przywiązanych do domu rodzinnego? Chociaż tutaj problem jest inny i podany wyżej. [/QUOTE] Tylko tutaj właśnie nie mamy do czynienia z maminsynkiem, przynajmniej nic o tym autorka nie pisze, a ze wstydem, urażoną dumą, olewką z wypalającego się zainteresowania czy kij wie z czym. Nie ogarniam w ogóle problemu, który można normalnie obgadać. Autorko może odpuść te święta albo spotkajcie się we dwoje w połowie drogi, a po świętach porozmawiajcie o wszystkim, o co mu właściwie chodzi, czego Ty oczekujesz, czego on i albo w jedną albo w drugą stronę. Szkoda sobie święta psuć urazami, wałkowaniem dlaczego on nie ma ochoty być u Twojej rodziny. __________________ "To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."

2019-12-21, 19:51	#26
Ireneee123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 14	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? Nie naciskam na niego, odpuściłam zupełnie ten temat. Mam sporą bliską rodzinę, więc mam z kim dzielić świąteczny czas. Martwi mnie jednak jeszcze coś innego. Odkąd się zeszliśmy, inicjował spotkania. Po naszym spotkaniu w weekend już z żadną propozycją nie wyszedł. Ja tylko będąc u niego, napomknęłam, że mógłby przyjechać do mnie w weekend. Dodatkowo, mając na uwadze, że święta spędzamy osobno, trochę liczyłam, że zaproponuje jakieś inne rozwiązanie. Tymczasem od dnia wczorajszego się do mnie nie odzywa (napisałam do niego, nie odpisał mi nic), nie mam pojęcia co robi aktualnie, oczywiście nie zamierzam też do niego wypisywać w przypadku gdy olał moje pytanie we wczorajszej rozmowie. Powiecie, pogadaj z nim. Tylko nie chcę tego robić przez messengera to raz, a dwa, nie zamierzam się narzucać i wolę zdystansować, zobaczyć co zrobi. Kolejna sprawa, którą zauważyłam, chociaż to może już być mój problem wyimaginowany. W październiku wyprowadził się od rodziców, wynajął kawalerkę. Będąc u niego w weekend, zauważyłam podpaskę. Zażartowałam do niego, od kiedy zaczął używać podpasek, ale albo nie wiedział o czym mówię, albo wolał to przemilczeć, a ja też temat zostawiłam. Z jednej strony zastanawiam się czy się z kimś nie spotyka. Dzieli nas sporo km, więc to zasadniczo możliwe. Z drugiej strony, nosi bransoletkę z moim inicjałem i sercem, więc wydaję mi się mało realne, żeby jakakolwiek kobieta tego ewentualnie nie wychwyciła. Chciał żebym z nim odwiedziła rodziców, a idąc tropem, że kogoś ma, raczej by mnie do nich już nie ciągnął. Chyba, że to nie jest nic poważnego. Oczywiście nakręcać też się nie zamierzam, równie dobrze to może być zasadniczo podpaska poprzednich właścicieli. Jednak wyobraźnię mam dość sporą i bujną.

2019-12-21, 20:04	#28
Ireneee123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 14	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87439667] No tak, bo każda kobieta oczekuje związku i boli ją, że facet jest zajęty. Weź.[/QUOTE] Oczywiście, że nie każda, więc biorę pod uwagę, że może się coś dziać na gruncie seksualnym. Aczkolwiek znam jego zdanie na ten temat, poprzez rozmowy, które odbywaliśmy kiedyś. Jednak człowiek się zmienia, jego pragnienia, potrzeby również. Stąd zastanawiam się o co tu chodzi, czy potrzebuje więcej przestrzeni, czy po prostu coś mu nie odpowiada, ale nie mówi mi tego wprost. Chociaż ja twardo zaznaczałam, że albo wracamy do siebie i jesteśmy razem na poważnie, albo kończymy to i zero kontaktu.

2019-12-21, 20:20	#30
Ireneee123 Przyczajenie Zarejestrowany: 2019-12 Wiadomości: 14	Dot.: Święta - chłopak nie chce ich spędzić razem, co robić? [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87439695]Zaznaczać to sobie możesz, liczą się czyny, a nie słowa. Facet już nawet Tobie nie odpisuje, a Ty dalej pytasz co masz robić. On po prostu wie, że nie zerwiesz, proste.[/QUOTE] Myślę, że życie nie jest zero-jedynkowe, jak różne są sytuację. Rozumiem Twój punkt widzenia. Co do zerwania, myślę o tym. Bo myślę co jest dobre dla mnie, niekoniecznie dla kogoś. Natomiast to nie zmienia faktu, że nie wyciągam wniosków po jednej sytuacji, a rozważam różne opcje oraz scenariusze i czekam na rozwój sytuacji. Oczywiście możesz mieć racje, że on czuje, iż ma mnie w garści i czego nie zrobi to ja i tak będę.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)