Napisać, czy nie napisać?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez dubidu4

Powiedzieć gościowi wprost, że mi się podoba? Bo o ile kosza zniosę bez problemu tak nie chcę wyjść... NA DESPERATKĘ ani go "spłoszyć" czy coś podobnego.....

Tak, możesz od razu powiedzieć że chcesz z nim związku, jak szaleć to na całego.

[dubidu4]

Napisane przez Hanako

Chryste Panie, skąd się bierze to przekonanie, że trzeba ludziom od razu serwować WYZNANIA. Czy nie byłoby sensowniej zapytać po prostu, czy ma ochotę pójść z tobą na kawę? Będzie to dużo mniej krępujące dla obu stron, niż takie rzucone z tyłka hasło "podobasz mi się", z którym nie wiadomo co zrobić. I będzie wam obojgu dużo łatwiej z tego wybrnąć, jeśli miałoby się okazać, że on nie jest zainteresowany.

I nie, zaproszenie faceta na randkę nie równa się byciu desperatką. Mamy 2019 a dorosłe kobiety ciągle mają takie dylematy, jak ma być na tym świecie dobrze...

Spokojnie nie miałam na myśli dosłownego napisania "Podobasz mi się" aż tak bezpośrednia nie jestem, ale bardziej coś dosłownego niż bawienie się w jakieś podchody. Ale rozumiem, że to tak zabrzmiało xD

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez dubidu4

Spokojnie nie miałam na myśli dosłownego napisania "Podobasz mi się" aż tak bezpośrednia nie jestem, ale bardziej coś dosłownego niż bawienie się w jakieś podchody. Ale rozumiem, że to tak zabrzmiało xD

Zapraszasz na spotkanie. Tylko tyle i aż tyle. On wie że się Tobie podoba, bo inaczej byś się koło niego nie kręciła.

[dubidu4]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86735307]Tak, możesz od razu powiedzieć że chcesz z nim związku, jak szaleć to na całego.[/QUOTE]


Chryste Panie wyluzuj, napisałam, że nie mam doświadczenia w podrywaniu czy jak to inaczej można nazwać, grunt, że chociaż zapytałam tutaj niż jakbym miała z siebie zrobić naprawdę pośmiewisko. Ale doceniam, że masz widocznie większe doświadczenie w tej kwestii i chcesz mi z przyjemnością pomóc

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86735321]Zapraszasz na spotkanie. Tylko tyle i aż tyle. On wie że się Tobie podoba, bo inaczej byś się koło niego nie kręciła.[/QUOTE]

O taką radę mi chodziło, niektóre rzeczy wyniesione z domu strasznie blokują w kontaktach, dzięki

[I am Rock]

Napisane przez idk96

jedyny problem mam z tym, czy napisać pierwsza czy nie, bo zachowania i myślenie z domu wyniosłam takie a nie inne, a domyślam się że świat inaczej funkcjonuje.

Ciekawe, że masz problem akurat z pisaniem do niego, bo to, co wyniosłaś z domu, nie przeszkodziło ci nawalić się jak szpadel i całować z kompletnie obcym facetem.
Idąc tym tropem, wykorzystaj pretekst i zasugeruj spotkanie na żywo i na trzeźwo, może facet się zgodzi. Może. Bo też uważam, że zainteresowany nie jest.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez dubidu4

Podczepię się pod pytanie, bo mam podobny "gimnazjalny" problem A nie chcę zakładać nowego wątku i robić sobie wstydu XD

Mam znajomego, studiujemy razem, poznałam go akurat w trakcie jak dochodziłam do siebie po rozstaniu, więc nie byłam nim zainteresowana, głównie czysto uczelniane sprawy były na tapecie xd

Ostatnio jakoś z mojej inicjatywy wychodzi kontakt, jak już rozmawiamy to jest naprawdę faajniee... Na żywo nie sprawia wrażenia super przebojowego gościa więc nie potrafię racjonalnie ocenić na ile jest nieśmiały, a na ile nie jest zainteresowany bo np. traktuje mnie jak koleżankę xd Krótko mówiąc podoba mi się

A że moje doświadczenie z facetami jest ubogie, bo raz, że byłam tylko z jednym facetem w związku, dwa raczej nigdy nie byłam rozchwytywaną dziewczyną plus nigdy nie zabiegałam o względy facetów bo byłam zbyt zakompleksiona, żeby "znieść" kosza

Błagam nie śmiejcie się ze mnie xD


Powiedzieć gościowi wprost, że mi się podoba? Bo o ile kosza zniosę bez problemu tak nie chcę wyjść... NA DESPERATKĘ ani go "spłoszyć" czy coś podobnego.....

Boze a nawet jeśli Ci odmówi to co takiego się stanie? Przestaniesz żyć, świat Ci się zawali?

[Andziullka666]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86734046]Jak dla mnie to po prostu dobrze się bawił na imprezie z Tobą w stanie upojenia alkoholowego, a potem... No cóż, czasem popisze jak ma chwilę wolną i tyle. Miłości z tego nie będzie, skoro macie kontakt to nalegałby na spotkania, a takie bardzo rzadkie i lakoniczne odpisywanie o zainteresowaniu raczej nie świadczy.

Reszta Twoich problemów i wymysłów... Pominę, ale dodam tylko że jak będziesz tak się zachowywać to każdy normalny chłop ucieknie.

I sądzę że powinnaś do niego jak najszybciej napisać i się umówić. Czemu? Żeby zobaczyć że nie jest Tobą zainteresowany i dać sobie wreszcie spokój.[/QUOTE]

Jak wyżej

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Również mam takie wrażenie. Gdyby był, to ona miałaby już jego numer wysłany 3 kanałami "czy na pewno dostałaś?".

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



Jak wyżej - okiem faceta, a nie poprawności politycznej.

Ty niedobra istoto o seksistowskich poglądach

[meliandra]

Szukasz problemu na siłę tam gdzie go nie ma. Nie ma co analizować zachowania faceta, bo i tak nie zgadniemy co ma w głowie. Może jest Tobą zainteresowany może nie, może chce kontynuować tą znajomość, a może bez większego zastanowienia napisał po tej imprezie. Nie dowiesz się tego jak będziesz czekać z założonymi rękami. Nie musisz mu d razu wyznawać miłości i proponować małżeństwa. Napisz jak tam święta, jak gadka będzie się kleić to zaproponuj spacer albo kawę albo cokolwiek innego i przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz. Nie wiem też co do Twoich dylematów wychowanie w staroświeckiej rodzinie.

[dubidu4]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86735477]Boze a nawet jeśli Ci odmówi to co takiego się stanie? Przestaniesz żyć, świat Ci się zawali?[/QUOTE]
Ale przecież napisałam, że jestem wstanie znieść kosza

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez dubidu4

Ale przecież napisałam, że jestem wstanie znieść kosza

Watpie, no ale niech Ci bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[felixindahouz]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86734337]
I przestań panikować czy dorabiać historyjki, faceta nie znasz a głowisz się co robi, dlaczego nie odpisuje i analizujesz każde najdrobniejsze zachowanie. Napisz sama, umów się na spotkanie i sprawa będzie jasna. Jest to do załatwienia w kilkanaście minut, a zachowując się w obecny sposób możesz zmarnować kilka miesięcy na domysły.[/QUOTE]

Bardzo ładnie ujęte. Autorko, musisz to jak najszybciej wyjaśnić, czekanie naprawdę nic Ci nie daje. Ja na miejscu faceta, gdybym był ostatnim, który zainicjował rozmowę - to ode mnie byś już więcej nic nie usłyszała i zapewne dorobiła do tego ideologię: "pewnie nie był zainteresowany, gdyby był, to by się odezwał, bo przecież mi nie wypada, nie będę się narzucać. Nie wie co stracił.".

A z mojej strony to by wyglądało tak, że ja wykazuję zainteresowanie, zaś gdy daję możliwość wykazania się Tobie - Ty tego już nie robisz = nie jesteś zainteresowana = z mojej strony to koniec dalszego inwestowania w znajomość. Twoim sposobem możesz wypłoszyć wartościowego faceta, jedynie ci najbardziej namolni i zdesperowani zostaną i będą ciągle wypisywać. Ale potem z kolei będziesz zakładała wątek: "czemu ja przyciągam samych dziwnych facetów?".

[dubidu4]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86735598]Watpie, no ale niech Ci bedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Po czym to przepraszam bardzo stwierdzasz? Bo zadałam śmieszne pytanie jak zagadać do faceta, który mi się podoba? Chyba troszkę się zagalopowałaś z tym stwierdzeniem.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez dubidu4

Po czym to przepraszam bardzo stwierdzasz? Bo zadałam śmieszne pytanie jak zagadać do faceta, który mi się podoba? Chyba troszkę się zagalopowałaś z tym stwierdzeniem.

Smieszne to bylo jak zagadac zeby ksiecia nie sploszyc nie daj boze . Tak odebralam Twoj post, jesli Ci sie to nie podoba to trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

Ty mialas kiedyś faceta? Bo zachowujesz się jak pierwsza naiwna..

Sam początek znajomosci kiepski bo byłaś pijana i szwendaliscie się po nocy- niektórzy faceci jednak lubią w kobiecie widzieć damę.

Jasne.. nie odpisuje bo praca... tak sobie to tłumacz

[dubidu4]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86735856]Smieszne to bylo jak zagadac zeby ksiecia nie sploszyc nie daj boze . Tak odebralam Twoj post, jesli Ci sie to nie podoba to trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ja odebrałam Twoje odpowiedzi, za nieuprzejme.

A żebyś wiedziała, jakby nie patrzeć studiuje z nim i do tej pory mogłam liczyć na pomoc w kwestiach związanych z zajęciami, obcym ziomkiem z ulicy, którego nie widuje na co dzień bym się nie przejęła i zapomniała. Z gościem z uczelni jednak mimo to chciałabym mieć dobry kontakt i żeby nie brał moich późniejszych prób kontaktu za narzucanie się, jakby nie patrzeć, niby spoko chłopak ale jednak obcy nigdy nie wiadomo jak się później zachowa, biorąc pod uwagę, że dwóch facetów po tym jak dostało ode mnie grzeczne "nie szukam związku/faceta" strzeliło focha i byli dla mnie mega chamami i prostakami to nigdy nie wiem czego później mogę się spodziewać w odwrotną stronę. Więc tak w pewnym sensie nie chce spłoszyć "księcia".

[idk96]

no ja jak kiedyś tam kiedyś twarzą w twarz zaprosiłam typka na piwo to powiedział, że spoko można się zgadać, ale w przyszłym tygodniu. napisałam tydzień później, to znowu napisał że nie w tym tygodniu i nie zaproponował innej daty. no to z mojej strony krótka gadka typu szkoda i powiedziałam coś w stylu "jeśli nie masz ochoty to po prostu powiedz", no i wtedy przyznał że nic z tego z tym że w tym przypadku nie ja strzeliłam focha, kiedy go mijałam to chciałam się chociaż uśmiechnąć i powiedzieć jakieś "cześć", w końcu się znaliśmy, ale odwrócił wzrok namolna nie byłam, nie zwyzywałam go, więc nie ogarniam typa.

mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie inaczej i trzymam kciuki!

btw, wiem że moje rady pewnie będą g*no warte, no ale na Twoim miejscu skoro jest Twoim kolegą, to zaczęłabym od prób łapania kontaktu wzrokowego, lekko się uśmiechać, żeby najpierw wyczuł "sygnał" jak źle myślę to niech mnie ktoś naprostuje, w końcu sama sobie nie radzę XDD

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

A i do osób, które dalej bawią się w zawodowe czytanie myśli - pytanie nie padło o zainteresowanie, a o napisanie jako pierwsza. Dziękuję z całego serduszka wszystkim tym, którzy potrafili przeczytać tamto zdanie. Tego, że jest zainteresowany jestem akurat pewna, ponieważ mam IQ na tyle wysokie żeby nie pić wody z kibla i widzę.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez felixindahouz

Bardzo ładnie ujęte. Autorko, musisz to jak najszybciej wyjaśnić, czekanie naprawdę nic Ci nie daje. Ja na miejscu faceta, gdybym był ostatnim, który zainicjował rozmowę - to ode mnie byś już więcej nic nie usłyszała i zapewne dorobiła do tego ideologię: "pewnie nie był zainteresowany, gdyby był, to by się odezwał, bo przecież mi nie wypada, nie będę się narzucać. Nie wie co stracił.".

A z mojej strony to by wyglądało tak, że ja wykazuję zainteresowanie, zaś gdy daję możliwość wykazania się Tobie - Ty tego już nie robisz = nie jesteś zainteresowana = z mojej strony to koniec dalszego inwestowania w znajomość. Twoim sposobem możesz wypłoszyć wartościowego faceta, jedynie ci najbardziej namolni i zdesperowani zostaną i będą ciągle wypisywać. Ale potem z kolei będziesz zakładała wątek: "czemu ja przyciągam samych dziwnych facetów?".

I odpowiedzi takiego typu oczekiwałam Dziękuję

[ANKA54321]

Napisane przez idk96

wstępny plan jest taki, że jak nie napisze do środy/czwartku to sama to zrobię bo wtedy są dwie możliwości: albo nie jest zainteresowany i to, że napiszę nic nie zmieni (ani lepiej, ani gorzej), albo jest zainteresowany i znajomość pójdzie do przodu

Autorko może się mylę ale jak na starcie sie z nim całowałaś w dodatku pijana, to nic poważniejszego z tego raczej nie będzie.
Pewnie jeśli będzie zainteresowany spotkaniem to będzie mu chodziło o seks znajomość, ale może nie mam racji.

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Napisane przez Hanako

Chryste Panie, skąd się bierze to przekonanie, że trzeba ludziom od razu serwować WYZNANIA.

To nie jest takie złe, wtedy jest jasna sytuacja.
W przeciwnym wypadku później czytam na tym forum lamenty w stylu" Zaprosił mnie na kawę ale sie jeszcze nie oświadczył".
Bo niektóre laski zwykłą uprzejmość czy takie koleżeńskie wyjście gdziekolwiek, traktują jako podryw, a nie zawsze tak jest.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez dubidu4

A ja odebrałam Twoje odpowiedzi, za nieuprzejme.

A żebyś wiedziała, jakby nie patrzeć studiuje z nim i do tej pory mogłam liczyć na pomoc w kwestiach związanych z zajęciami, obcym ziomkiem z ulicy, którego nie widuje na co dzień bym się nie przejęła i zapomniała. Z gościem z uczelni jednak mimo to chciałabym mieć dobry kontakt i żeby nie brał moich późniejszych prób kontaktu za narzucanie się, jakby nie patrzeć, niby spoko chłopak ale jednak obcy nigdy nie wiadomo jak się później zachowa, biorąc pod uwagę, że dwóch facetów po tym jak dostało ode mnie grzeczne "nie szukam związku/faceta" strzeliło focha i byli dla mnie mega chamami i prostakami to nigdy nie wiem czego później mogę się spodziewać w odwrotną stronę. Więc tak w pewnym sensie nie chce spłoszyć "księcia".

Trochę luzu, naprawdę.

Rozumiem znajomość z nim przynosi Ci profity.

Akurat mi by było obojętne czy strzeli focha czy nie. To jego problem. Gość z uczelni to dla mnie tylko gość z uczelni.

[idk96]

Napisane przez ANKA54321

Autorko może się mylę ale jak na starcie sie z nim całowałaś w dodatku pijana, to nic poważniejszego z tego raczej nie będzie.
Pewnie jeśli będzie zainteresowany spotkaniem to będzie mu chodziło o seks znajomość, ale może nie mam racji.

nie mam już siły po raz 10 pisać, o co postawione było pytanie


Dziękuję za dodanie odwagi tym, którzy mówili żebym pisała, że to na zasadzie ping-pong skończyło się lepiej niż bym mogła sobie wymarzyć na tą chwilę. bez łóżka, bez podtekstów resztę już zachowam dla siebie