"no bra" zwolenniczki: co nosicie do pracy?

[kebula]

Hej dziewczyny,
Mam pytanie do tych, ktore nie nosza biustonoszy.
Od okolo 3 miesiecy nie nosze stanika (wyjatkiem sa treningi).

Niedawno zmienilam miejsce pracy. W moim biurze jest o wiele cieplej i nie musze nosic swetrow. Zwykla bluzka wystarczy. Problem polega na tym, ze gdy zaloze jakis jasny top, widac mi cale sutki. Przyznam, ze mnie to krepuje...boje sie jednak krzywych spojrzen.

A Wy? Macie z tym problem?

[kiitty]

Ja nosze jedynie soft bra - sama koronka lub satyna, zadnych poduch czy fiszbin. Polecam tego typu staniki, bo nie sa wyczuwalne, nigdzie nie uciskaja, nic nie uwydatniaja - tak jaby ich nie bylo, a jednak ten biust nie jest tak do konca 'luzno puszczony' i sutki sie nie odznaczaja.

[Rena]

A jak zalozysz ciemny top z grubej bawelny to jest lepiej? Bo jasny i przeswitujacy faktycznie odpada.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez kiitty

Ja nosze jedynie soft bra - sama koronka lub satyna, zadnych poduch czy fiszbin. Polecam tego typu staniki, bo nie sa wyczuwalne, nigdzie nie uciskaja, nic nie uwydatniaja - tak jaby ich nie bylo, a jednak ten biust nie jest tak do konca 'luzno puszczony' i sutki sie nie odznaczaja.

Mnie tam normalnie przez miękkie staniki bez wypełnienia sutki przebijają.
Może warto spróbować tych naklejek silikonowych na sutki, póki nie jest gorąco?

[chimay]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87605020]Mnie tam normalnie przez miękkie staniki bez wypełnienia sutki przebijają.
Może warto spróbować tych naklejek silikonowych na sutki, póki nie jest gorąco?[/QUOTE]

Mnie też, zimą. Do tego jest mi po prostu zimno w piersi. Dlatego miękkie staniki noszę tylko latem.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez chimay

Mnie też, zimą. Do tego jest mi po prostu zimno w piersi. Dlatego miękkie staniki noszę tylko latem.

Mnie sutki sterczą gdy po prostu przejadę gdzieś w okolicach piersi ręką oraz gdy jest mi zimno. Latem najchętniej nie nosiłabym w ogóle stanika, bo każda dodatkowa warstwa materiału daje nadmiar ciepła.

[kebula]

Napisane przez Rena

A jak zalozysz ciemny top z grubej bawelny to jest lepiej? Bo jasny i przeswitujacy faktycznie odpada.

Tak, wtedy jest lepiej. Szkopul w tym, ze mam sporo bluzek, ktore lubie,a mi przeswituja. Wczesniej, w okresie letnio-wiosennym nosilam do nich bezowy biustonosz i nic nie bylo widac. Tylko ze to byla druciana klatka, nie wiem po co sie tak meczylam.


Chyba sobie po prostu kupie lekki model stanika. Takich jeszcze nie nosilam, sa wygodniejsze? Macie jakis sprawdzony model?
Ewentualnie sprawdze tez naklejki.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87605020]Mnie tam normalnie przez miękkie staniki bez wypełnienia sutki przebijają.
Może warto spróbować tych naklejek silikonowych na sutki, póki nie jest gorąco?[/QUOTE]

Mnie wlasnie brodawki rzadko "stoja", tylko jezeli material jest jasny i cienki to po prostu widac ciemniejszy kolor moich sutkow i to mnie krepuje.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez kebula

Tak, wtedy jest lepiej. Szkopul w tym, ze mam sporo bluzek, ktore lubie,a mi przeswituja. Wczesniej, w okresie letnio-wiosennym nosilam do nich bezowy biustonosz i nic nie bylo widac. Tylko ze to byla druciana klatka, nie wiem po co sie tak meczylam.


Chyba sobie po prostu kupie lekki model stanika. Takich jeszcze nie nosilam, sa wygodniejsze? Macie jakis sprawdzony model?
Ewentualnie sprawdze tez naklejki.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



Mnie wlasnie brodawki rzadko "stoja", tylko jezeli material jest jasny i cienki to po prostu widac ciemniejszy kolor moich sutkow i to mnie krepuje.

ja akurat mam dość jasne brodawki, krępuje mnie po prostu sterczenie sutków, które zachodzi samoistnie. Ogólnie można poszukać jakichś bezowych braletek - sama takich szukam i nie znalazłam jeszcze ideału . Bo ja szukam czegoś o kroju góry bikini, czyli dwa trójkaty i na cienkim pasku pod biustem

[6roove]

Ja mam taki stanik trójkąt materiałowy żadnych drutów itp. z H&M. Kupiony w dwupaku, to mój ukochany stanik. Teraz szukam czegoś podobnego. Najchętniej chodziłabym bez, jednak stojące sutki krępują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

A ja jednak uważam, że są miejsca w których biustonosz należy nosić- szkoła, praca, uczelnia. Nie jestem skostniała- tylko chodzi mi o pewne standardy- do cioci na imieniny nie idziesz z tyłkiem na wierzchu, bo okazja wymaga schludnego, eleganckiego stroju.

Jak się uprzesz to są naklejki na sutki, ale ja bym szła jednak w stronę dobrania wygodnego biustonosza. Skoro brodawki Ci nie stają to będziesz miała łatwiejszy wybór, ale ogólnie jest teraz taki wybór biustonoszy, że nie wierzę, że nie uda Ci się wybrać czegoś wygodnego na 8 h pracy.

https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0830100002.html

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Marigold19

A ja jednak uważam, że są miejsca w których biustonosz należy nosić- szkoła, praca, uczelnia. Nie jestem skostniała- tylko chodzi mi o pewne standardy- do cioci na imieniny nie idziesz z tyłkiem na wierzchu, bo okazja wymaga schludnego, eleganckiego stroju.

Rozumiem, że ta reguła dotyczy również mężczyzn? Mężczyźni w twoim otoczeniu noszą biustonosze?

[Marigold19]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87608373]Rozumiem, że ta reguła dotyczy również mężczyzn? Mężczyźni w twoim otoczeniu noszą biustonosze?[/QUOTE]

No proszę Cię, nie żartuj A czy mężczyźni wg Ciebie mają biust? Nie będę dyskutować na ten temat, wyraziłam swoje zdanie, do którego mam pełne prawo. Jeżeli chcesz mnie przekonać do nurtu "no bra" (którego zresztą nie jestem przeciwniczką, ale wszystko z umiarem) to proszę podaj jakieś sensowne argumenty. Ale sensowne, a nie porównywanie męskiej klatki piersiowej do damskiej.

Jeszcze żeby było śmieszniej powiem Ci tak- uważam, że mężczyzna w pracy, który ma białą koszulę a spod niej wystaje mu owłosienie albo widać sutki to totalny brak klasy. Wtedy- uwaga- nosi się pod koszulą PODKOSZULEK. Więc w zasadzie tak- mężczyźni w moim otoczeniu noszą "biustonosz".

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Marigold19

No proszę Cię, nie żartuj A czy mężczyźni wg Ciebie mają biust? Nie będę dyskutować na ten temat, wyraziłam swoje zdanie, do którego mam pełne prawo. Jeżeli chcesz mnie przekonać do nurtu "no bra" (którego zresztą nie jestem przeciwniczką, ale wszystko z umiarem) to proszę podaj jakieś sensowne argumenty. Ale sensowne, a nie porównywanie męskiej klatki piersiowej do damskiej.

Jeszcze żeby było śmieszniej powiem Ci tak- uważam, że mężczyzna w pracy, który ma białą koszulę a spod niej wystaje mu owłosienie albo widać sutki to totalny brak klasy. Wtedy- uwaga- nosi się pod koszulą PODKOSZULEK. Więc w zasadzie tak- mężczyźni w moim otoczeniu noszą "biustonosz".

Nie będę cię do niczego przekonywać, TAK SAMO TY NIE PRZEKONUJ, ŻE DA SIĘ ZNALEŹĆ WYGODNY BIUSTONOSZ W KAŻDEJ SYTUACJI. NIE MASZ CZYICHŚ PIERSI, WIĘC NIE WIESZ. TY NOSISZ BIUSTONOSZ, ALE DAJ NIE NOSIĆ INNYM, BO TO BRAK KLASY TYLKO W TWOIM UMYŚLE.

[Marigold19]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;87608397]Nie będę cię do niczego przekonywać, TAK SAMO TY NIE PRZEKONUJ, ŻE DA SIĘ ZNALEŹĆ WYGODNY BIUSTONOSZ W KAŻDEJ SYTUACJI. NIE MASZ CZYICHŚ PIERSI, WIĘC NIE WIESZ. TY NOSISZ BIUSTONOSZ, ALE DAJ NIE NOSIĆ INNYM, BO TO BRAK KLASY TYLKO W TWOIM UMYŚLE.[/QUOTE]

Ależ proszę Cię nie krzycz Czytam ze zrozumiem i dam sobie radę nawet bez caps locka.

Po pierwsze- nie mówię o każdej sytuacji, a konkretnie w tym kontekście o ubiorze do pracy, po drugie- nikomu nie zabraniam chodzić bez stanika, a nawet i nago, jeżeli ma taką ochotę.

Wyraziłam swoje zdanie, które nie zmieniło się od Twojego krzyku.

[Ennyo]

Prywatnie bliska jestem opinii Marigold, aczkolwiek rozumiem ubolewanie z powodu braku komfortu i jeżeli to jest motywacja dla której rezygnujecie z biustonosza polecam serię zero feel popularnej marki na literę S (nie chcę aby mój post został odebrany jako reklama). Do wyboru do koloru, a wygoda nie do opisania.

[aga024]

Wygoda wygodą, ale są pewne "zasady" nawet te niezapisane. I nie wyobrażam sobie, żeby ktoś u mnie w pracy przyszedł z widocznymi sutkami tak samo źle odebrałabym to w innym podobnym miejscu. To tak jakby któraś z nas nie założyła majtek (bo tak wygodniej) i do tego mocno podciągnęła leginsy, żeby było widać każdy rowek. Są dwa rozwiązania, jeśli ktoś chce chodzić bez biustonosza, to ok, ale wystarczy do tego założyć bluzkę z jakimiś marszczeniami, koronkami lub innymi ozdobami w biuście, a nie w przylegających koszulkach i po problemie Poza tym nie rozumiem jak biustonosz dobrze dobrany może być niewygodny? Są różne wersje bez push-upów i fiszbin. Ja często zakładam sportowe, których w ogóle nie czuć, a biust mam spory. Bez można chodzić po domu lub tam, gdzie się wie, że to nie będzie przeszkadzać innym (mam też na myśli rozpraszanie, kuszenie itd.).
Ale oczywiście, żyjemy w czasach, gdzie można robić to, co się chce. Wyraziłam jedynie swoją opinię i nie musicie na mnie krzyczeć


Przypomniało mi się coś. Biustonosz mnie denerwował jak piersi zaczęły mi rosnąć i dopiero zaczęłam się do niego przyzwyczajać.

[Pani_Robot]

Napisane przez aga024

Poza tym nie rozumiem jak biustonosz dobrze dobrany może być niewygodny?

Fiszbiny odciskające się na żebrach (nie na mostku).
Guma w obwodzie odciskająca się wszędzie, bo te dobrze dobrane muszą być odpowiednio ciasne, choć nie noszę zaniżonego obwodu.
Po całym dniu przeszkadzają nawet ramiączka, a strapless uciska mnie w chory żołądek powodując ból.
Jak można nazywać wygodnym coś, co zostawia na ciele ślady utrzymujące grubo ponad godzinę po zdjęciu?

[Marigold19]

Napisane przez Pani_Robot

Fiszbiny odciskające się na żebrach (nie na mostku).
Guma w obwodzie odciskająca się wszędzie, bo te dobrze dobrane muszą być odpowiednio ciasne, choć nie noszę zaniżonego obwodu.
Po całym dniu przeszkadzają nawet ramiączka, a strapless uciska mnie w chory żołądek powodując ból.
Jak można nazywać wygodnym coś, co zostawia na ciele ślady utrzymujące grubo ponad godzinę po zdjęciu?

Ja mam tak wrażliwa skórę, ze w gorszy dzień mialam na rękach ślady po rękawach t-shirta, a on mnie nawet nie obcieral, nic mnie nie bolało. Mimo to nie postanowilam, ze bede chodzić do pracy bez górnej czesci garderoby.

Mam duży biust, który sam w sobie jest juz mało wygodny, a zdarzalo mi sie usnąć w biustonoszu z fiszbinami. Piersi mi nie odpadły.

Tyle ze zmierzamy mu dyskusji, czy nosic czy nie nosić, a autorka wątku wyraznie zaznaczyła, ze bez biustonosza w pracy czuje sie źle, wiec może skupmy się na tym aspekcie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga024]

Biustonoszy są tysiące (dobrze dopasowany nie ciśnie), ramiączka szersze i wygodniejsze bez zdobień lub koronek, tak samo z obwodem - nie musi być cienki i wbijający się w skórę. Są też specjalne podkładki pod ramiączka, osłonki na sutki (dla wersji bez biustonosza), można też założyć top, a potem właściwą koszulę.

Chyba nie ma takiej osoby, której zawsze wszystko pasuje, ale jak gdzieś wychodzimy, dostosowujemy się do sytuacji.

[Marigold19]

Napisane przez Ennyo

Prywatnie bliska jestem opinii Marigold, aczkolwiek rozumiem ubolewanie z powodu braku komfortu i jeżeli to jest motywacja dla której rezygnujecie z biustonosza polecam serię zero feel popularnej marki na literę S (nie chcę aby mój post został odebrany jako reklama). Do wyboru do koloru, a wygoda nie do opisania.

Możesz podac marke, bo nie wiem, o jaka chodzi nie uznamy za reklamę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kebula]

Coz...Podjelam decyzje o nienoszeniu biustonoszy z 2 wzgledow:

Dobre biustonosze sa drogie, a ja juz mam drogie hobby.

Sprawdzam teorie wg ktorej noszenie biustonosza rozleniwia miesnie podtrzymujace biust i w efekcie, piersi szybciej opadaja.

Biorac pod uwage, ze w pracy jestem jednak te 7 godzin, plus 1,5 godziny na treningu, to jednak eksperyment moze nie byc miarodajny.

[ranka]

Napisane przez Marigold19

Możesz podac marke, bo nie wiem, o jaka chodzi nie uznamy za reklamę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sloggi

[Marigold19]

Napisane przez ranka

Sloggi

O matko, znam, ale w życiu bym nie wpadła. Myślałam o Samanta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ennyo]

Ranka mnie ubiegła
Naprawdę bardzo polecam, szczególnie proste biustonosze-topy bez zapięcia, autentycznie ich nie czuć, nic się nie odgniata.
Jedynie rozmiarówkę mają dziwaczną, ja przy 70E noszę S-kę zero feel.

[effcia82]

Biustonosze-topy bezszwowe robią mi z biustu mononaleśnika. Do tego duszą mnie (są wysoko zabudowane) i pocę się jak w saunie, no i wystają spod niektórych dekoltów (nie koniecznie dużych).


Obecnie mój najwygodniejszy (powodujący najmniejszy dyskomfort) to taki:

[morelle_]

Napisane przez Marigold19

Ależ proszę Cię nie krzycz Czytam ze zrozumiem i dam sobie radę nawet bez caps locka.

Po pierwsze- nie mówię o każdej sytuacji, a konkretnie w tym kontekście o ubiorze do pracy, po drugie- nikomu nie zabraniam chodzić bez stanika, a nawet i nago, jeżeli ma taką ochotę.

Wyraziłam swoje zdanie, które nie zmieniło się od Twojego krzyku.

Całkowicie się zgadzam. Osobiście dziwnie bym się czuła jeśli w biurze siedziałaby ze mną dziewczyna bez stanika.
Nie wszystko wszędzie pasuje.

[izusek]

Napisane przez ranka

Sloggi

Sloggi Zero Feel bralette są super. Mam trzy Z tej serii jest jeszcze opcja "top" ale "bralette" jest lepsza, mniej zabudowana i nie podwija się na dole. Jeśli ktoś jest pomiędzy rozmiarami to polecam wziąć ten mniejszy, ponieważ one wypadają duże.