2020-09-28, 20:19 | #31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
|
|
2020-09-28, 20:22 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 94
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
|
|
2020-09-28, 20:24 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Mam podobnie jak autorka .I rozwala mnie hasło wyłącz tv i włącz myślenie albo budzimy się .A co ja sama wymyślę -nie jestem epidemiologiem ani wirusologiem ani żadnym naukowcem chociaż akurat skończyłam studia medyczne .Jak do tej pory bałam się umiarkowanie tak teraz coraz bardziej bo wiem jak niewydolna niestety jest nasza służba zdrowia i jak bardzo politycy maja nas gdzieś .
Czytałam gdzieś ze podczas każdej epidemii występuje to zjawisko -zaprzeczenie i teorie spiskowe,tyle ze teraz mamy internet wiec jest to bardziej nasilone . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-09-28, 20:27 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Ja mam podobnie, ale moze nie meczy mnie to az tak, bo ja nie jestem osoba, ktora by specjalnie lubila imprezowac. Wystarczaja mi spotkania czy to z chlopakiem czy z kolezanka. Chociaz na pewno meczy mnie to bo to jednak pewne ograniczenia, a wiadomo ze czlowiek lubi czuc sie wolny i nie zastanawiac sie czy byl dystans czy nie bylo (nie zawsze da sie go zachowac ale chodzi mi o ogolne starania). Jak kazdy chcialabym zeby to sie skonczylo, zeby nie musiec sie martwic czy sytuacja sie pogorszy czy nie, czy beda nowe ograniczenia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-28, 20:32 | #35 | |||
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Cytat:
Dlaczego niby? Niektórzy ludzie uważają, że każdy choć raz w życiu powinien odwiedzić hospicjum, dom starości, albo spróbował chociaż z wolontariatem. O tym ostatnim myślałam, żeby kiedyś zobaczyć jak wygląda taka praca. Firma w której pracuję oferuje coś takiego jak dzień na wolontariat i chyba nawet teraz w obecnej sytuacji ten wolontariat działa, ale zupełnie nie rozumiem dlaczego o to pytasz. Może sama się zgłoś? Co Cię przed tym powstrzymuje? A czego tak bardzo się boisz? Czego taka osoba jak Ty może się bać? Zakładając, że jesteś młoda i zdrowa oczywiście. Czy panikujesz zupełnie niepotrzebnie? Wolałabym pomagać w jakiś sposób osobom z kartoteką, aniżeli osobom starszym. I brzmię teraz jak osoba bez cienia empatii? Serio, z wolontariatem można spróbować, ale nie planowałam swojej kariery jako opiekunka osób starszych, pielęgniarka czy salowa. Cytat:
Idź na wolontariat, zrób komuś zakupy kto być może potrzebuje pomocy, jest schorowany, jest sam, wyprowadź tej osobie psa, albo sama zwróć się do DPS i pomóż tam starszym ludziom, albo najlepiej odwiedź hospicjum skoro tak bardzo los starszych ludzi leży Ci na sercu. Nie wiem co Cię tak dziwi, mój być może niski próg empatii czy fakt, że mam prawo wierzyć w co mi się żywnie podoba?
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2020-09-28 o 20:35 |
|||
2020-09-28, 20:37 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-28, 20:37 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Fundacja Billa Gatesa 18 października 2019 zrobiła pełną symulację co się będzie działo 4 miesiące przed PLANdemią. Symulacja dotyczyła pandemii... koronawirusa atakującego płuca. Event 201 https://youtu.be/AoLw-Q8X174?t=1 Zrzut ekranu z filmu z tego wydarzenia Opis: Selected moments from the Event 201 pandemic tabletop exercise hosted by The Johns Hopkins Center for Health Security in partnership with the World Economic Forum and the Bill and Melinda Gates Foundation on October 18, 2019, in New York, NY. The exercise illustrated the pandemic preparedness efforts needed to diminish the large-scale economic and societal consequences of a severe pandemic. Taki mały przypadek. Obecnie to Uniwersytet Johnsa Hopkinsa podaje dane zakażonych w USA. Potem okazało się, że dane zakażonych są zawyżone 10-krotnie, a ze 180.000 zmarłych na koronawirusa w USA, tylko 6% faktycznie na niego zmarło. Kolejny przypadek to Gates, który zorganizował tę symulację pandemii koronawirusa w październiku 2019 czyli 4 miesiące przed pandemią ma udziały we wszystkich firmach pracujących teraz nad szczepionką, a WHO faktycznie to prywatna firma finansowana przez Gatesa. Nawet ONZ i stacja tv ABC z USA podały, że szczepionki w Afryce na Polio finansowane przez Gatesa wywołały epidemię... Polio. Rząd PIS mówi, że... realizuje wytyczne firmy WHO... Edytowane przez bibi1234 Czas edycji: 2020-09-28 o 20:40 |
|
2020-09-28, 20:43 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Tak tak ,już wiemy ze to sprawka Billa Gatesa i światowy spisek .Kamien spadł mi z serca i już się covida nie boje . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-09-28, 20:47 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-28, 21:03 | #40 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;88167658]Ja mam tylko takie pytanie - serio, bez żadnego sarkazmu, czy próby wywołania burzy, bo spotkałam się z identycznym podejściem wśród bliskich osób. Uważasz, że wirus nie istnieje, a wszystkie praktycznie kraje zamknięto dla żartu, czy dla jakiś tam zysków politycznych? Staram się zrozumieć to podejście, ale jedyne, co słyszę to to, że jestem zmanipulowaną marionetką rządu.
Zarówno ja i inni młodzi w moim otoczeniu martwią się własnie o te osoby starsze - bo o ile młodzi w miarę przechodzą tę "grypę" [chociaż coraz częściej wśród znajomych mam przypadki, gdzie osoby bez żadnych wcześniej istniejących chorób nagle po koronawirusie mają ich multum], tak większość z nich ma rodziców, dziadków, czy współpracowników, którzy mogą tak lekko nie przejść. A na problem z wysuszającymi się rekami po dezynfekcji polecam nakładanie rękawiczek i ich dezynfekcję. Wychodzi na to samo, a skóra jest chroniona.[/QUOTE] Nie martwię się o osoby starsze bo nie mam takich osób w rodzinie, choć rozumiem, że ktoś się może o nie bać kto ma osoby starsze w rodzinie. Normalna sprawa. Tak szczerze i całkiem serio to widziałam między innymi ''Fall Caball'' dla wielu ludzi to ja jestem pewnie niezrównoważona psychicznie skoro wierzę w filmy tej ''serii'', ale tak - wierzę i nie wstydzę się tego ponieważ nie mam powodów do wstydu. Nie przypominam sobie aby kazali podczas świńskiej grypy nosić maseczki czy stosować dystans społeczny, albo podczas ptasiej grypy. Do czego zmierzam? Do tego chociażby, że podczas tych dwóch nazwijmy to ''chorób'' (bo ptasia grypa była ostrą chorobą zakaźną) (a świńska grypa to był wirus) nie było w mediach wszelkiej maści takiej wielkiej paniki jak na covid-19. No chyba zauważyłaś jak na początku ludzie się zachowywali, a jak zachowują się teraz? Oczywiście niektórzy nadal przestrzegają zasad, są w reżimie sanitarnym itd. ale niektórzy odpuścili temat zupełnie i z tymi drugimi to bym się napiła piwa w ramach zgodności z nimi. Girllowali gdy był sezon, kąpali się w rzece, jeździli na wakacje w Polsce. Większą wg mnie trudną sprawą jest jak miliony ludzi stracili pracę, ale przez kryzys nie przez covid. Spowolniła wtedy gospodarka, ja czułam się jak w więzieniu. Niektórzy ludzie są zmęczeni tematem covid-19 w tym również i ja i mam to w głębokim poważaniu. Borykałam się (ok, nie tylko ja) z brakiem pracy, nie miałam co do gara włożyć, ale wszędzie covid-19 i covid-19. Nie chcę słyszeć o tym, powierzchownie może czytam coś, ale nie śledzę statystyk ile zmarło, ile wyzdrowiało. Nie zamierzam dostawać schiz i panikować jak niektórzy, których widuję na ulicach. Mam mieć podobne podejście do niektórych ludzi tylko dlatego, że ogłosili światową pandemię? Wybacz, ale nie zamierzam kończyć w psychiatryku, ja chcę normalnie żyć jak przed covidem, a nie zachowywać się jak hipochondryk. A tu widzę temat o covid-19 przyprawia o takie emocje jak co najmniej aborcja, albo eutanazja. Jak słyszę covid to serio ziewam. [1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;88167658]Uważasz, że wirus nie istnieje, a wszystkie praktycznie kraje zamknięto dla żartu, czy dla jakiś tam zysków politycznych? Staram się zrozumieć to podejście, ale jedyne, co słyszę to to, że jestem zmanipulowaną marionetką rządu.[/QUOTE] No wiesz, ja uważam, że jednak ktoś się na tym bogaci. Myślisz, że Hitler się nie bogacił w jakiś sposób gdy posłał ludzi do komór gazowych i zamienił ludzi w mydło? Po za tym jego paliwem była władza. Dążył do władzy. Wybacz za takie porównanie, ale zastanów się jak kiedyś może wyglądać ten świat i nie mam na myśli tylko odejścia od węgla (w Polsce) czy drukowania narządów 3D. Jestem zdania, że to dla zysków politycznych, ale jak może być traktowana osoba, która wg większości ludzi byłaby uważana za świra, skoro ten świr (czyli ja) wg takich ludzi wierzy w teorie spiskowe? Ja nie widzę wszędzie spisku, staram się być osobą o otwartym umyśle, a nie zamkniętym dlatego wieloma rzeczami się interesuje. Nie mieszkam pod kamieniem, nie oglądam polskiej telewizji (żadnej tak na dobrą sprawę) i nie opłacam abonamentu z tego tytułu i nie zamierzam tego robić. Raczej taką osobę jak ja nie traktuje się poważnie, ale ja się z tym pogodziłam. Mam własne zdanie i mam do niego prawo. Niespecjalnie wierzę w istnienie wirusa i tak, nie chcę się zaszczepić bo nie chcę potem cierpieć z powodu, że czegoś nie mogłabym zrobić. ---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- Cytat:
Oczywiście mam na myśli logikę jeśli chodzi o covid-19, wtedy nie widzę logiki bo jej uważam nie ma, ale ta logika przed brudem już tak. Tu logika jest. Są bakterie więc myje się ręce. Jeśli to minie, to pytanie jak ludzie będą zachowywać się po ''pandemii?'' Myślę, że jednak co najmniej nie normalnie. A jeśli pytasz mnie o to ile razy w ciągu dnia bądź tygodnia się myję, to codziennie biorę prysznic. Nienawidzę być brudna, ale ja nie mam paranoi, ani nie jestem hipochondrykiem.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2020-09-28 o 22:08 |
|
2020-09-28, 21:04 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Ciekawe, że jakoś ludzie wierzący w teorie spiskowe zapominają, że Bill Gates OD LAT ostrzegał, że prędzej czy później pandemia się wydarzy. I od lat mówił, że świat nie jest gotowy na to, by sobie z nią poradzić. Podobnie założenie, że pandemię wywoła najprawdopodobniej jakiś koronawirus, nie wynika z tego, że Bill Gates tego wirusa kazał opracować, ale z tego, że OD LAT cyklicznie powtarzają się epidemie wywoływane przez rozmaite koronawirusy, tyle że do tej pory żadna nie rozniosła się tak mocno.
I kolejne pytanie do ludzi głoszących hasełko "włącz myślenie". Powiedzcie mi proszę, jak Wam styka, że tenże naczelny złoczyńca świata, Gates, zaplanował pandemię oraz wielokrotnie ją zapowiadał? Bo po prostu nie kumam tej logiki: skoro z sobie tylko znanych przyczyn chciał wywołać ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, to dlaczego od lat trąbił o tych "planach"? |
2020-09-28, 21:11 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;88167658]Ja mam tylko takie pytanie - serio, bez żadnego sarkazmu, czy próby wywołania burzy, bo spotkałam się z identycznym podejściem wśród bliskich osób. Uważasz, że wirus nie istnieje, a wszystkie praktycznie kraje zamknięto dla żartu, czy dla jakiś tam zysków politycznych? Staram się zrozumieć to podejście, ale jedyne, co słyszę to to, że jestem zmanipulowaną marionetką rządu.
[/QUOTE] Też mnie to zastanawia. Bo ok, rozumiem, że ktoś jest młody i wierzy w odporność swojego organizmu, dlatego nie przejmuje się ryzykiem (chociaż nie stosowanie się do obostrzeń i narażanie innych już uważam za egoizm). Ale żeby całkiem negować jego istnienie, twierdzić, że wirusa nie ma, no to mi się w głowie nie mieści |
2020-09-28, 21:15 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
|
2020-09-28, 21:36 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Ale fakt pokazał nam że gdyby faktycznie coś zaraźliwego przyszło, to nikt by sobie z tym nie poradził i ludzkość szybko zmniejszyłaby swoją populację. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
|
2020-09-28, 21:37 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Nie chcę przekonywać do niczego, bo wiadomo, jak ktoś ma już ugruntowane poglądy to będzie tylko przerzucanie się informacjami, ale zarówno świńska, jak i ptasia grypa miała inną charakterystykę roznoszenia. Dlatego wtedy nie wprowadzano takich rygorów. I oczywiście w zupełności rozumiem, że dla osób, których dotknął kryzys pracowy po covidowy ta sytuacja aż wychodzi bokiem. I wiadomo, że tak. ZAWSZE znajdą się osoby, które na największej katastrofie zwęszą interes. Byłabym bardzo zdziwiona, gdyby wszyscy nagle wszyscy złączyli się w solidarności. To dla pewnych firm istne "żyzne gleby" dla ich interesów. Osobiście myślę, że nakładanie maseczki w zbiorowiskach ludzi [sklepy, komunikacja miejska] i dezynfekcja rąk to nie jest żaden przejaw hipochondryzmu. Bardziej bym stawiała, że można nazwać kogoś hipochonrykiem, gdy po dotknięciu siedzenia w autobusie ktoś myśli, że już na pewno ma koronawirusa. Ale nie jestem lekarzem i nie zamierzam nikomu diagnozować schorzenia. Ja nie mam w ogóle telewizora, czytam jedynie artykuły naukowe, więc też uważam się za osobę o otwartym umyśle. I owszem - widze zarówno niedociągnięcia w podejściu Polski do koronawirusa, jak i innych krajów. Ale jakoś literatura, która czytam nie wywołuje u mnie wrażenia, że sam wirus nie istnieje i tzw. YOLO. |
|
2020-09-28, 21:39 | #46 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
|
2020-09-28, 21:44 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
MsN przepraszam moze za ostro to ujelam ale jak napisalas ze dezynfekcja wysusza Ci rece i jestes przeciwna, tak samo mycie rak wysusza Ci rece to zrozumialam jakbys byla przeciwna tez myciu rak. Myc rece trzeba niezaleznie czy jest epidemia czy nie. No ale ok mialas bardziej na mysli ze wysuszaja Ci sie i nie ma sensu robic tego non stop. Tutaj sie zgodze, bo nie ma sensu ani tak ani tak przesadzac. Mycie co 5 minut zmyje warstwe ochronna, rece wysuszy lub spowoduje alergie, a moga i porobic sie rany i wtedy to tez dobre nie jest. Niemycie w ogole brak higieny, bakterie, wirusy i ogolnie niezdrowe. Zawsze musi byc po srodku ze tak pare razy dziennie lepiej rece umyc, ale nie 1000 razy. Wtedy zadna krzywda nie powinna sie stac a jest to wazne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-28, 21:49 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Oczywiście nie uwzględniam tutaj momentów kiedy mam typowo brudne ręce po zrobieniu tego jedzenia, czy podczas pracy. Edytowane przez 835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 Czas edycji: 2020-09-28 o 21:54 |
|
2020-09-28, 22:12 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 470
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
No widzicie, a ja wcześniej myłam ręce, jak sobie przypomniałam. To znaczy to nie tak, że byłam w toalecie i później jadłam tymi rękami, ale bez przesady, zdarzało się, że po powrocie do domu pierwsze co robiłam, to brałam np. komputer i siadałam coś sprawdzić albo zajmowałam się innymi rzeczami, a nie od razu myłam ręce. Tak samo z jedzeniem. Tysiąc razy jadłam coś w miejscach publicznych, np. chipsy czy rogalik i nie wpadło mi do głowy, żeby przedtem umyć ręce, skoro jestem na spacerze i nawet nie mam czym. Nigdy nie nosiłam tych żeli antybakteryjnych itd., bo uważałam, że "człowiek zabija sobie naturalną barierę ochronną skóry" i wydawało mi się, że osoby nagminnie myjące ręce tymi żelami mają świra. Nigdy też nie dostałam żadnej choroby tak, ani żółtaczki ani poważnej infekcji. A teraz sama nie ruszam się z domu bez tego żelu i dezynfekuję ręcę po np. dotykaniu pieniędzy czy klamek, żeby w momencie, gdy wpadnie mi do głowy włożyć je sobie do ust albo do oka, mieć pewność, że są czyste...
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
|
2020-09-28, 22:26 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;88167876]No ja myję po przyjściu do mieszkania, po skorzystaniu z WC i przed robieniem jedzenia, ale tak robiłam i przed koronawirusem, więc nie wiem kiedy powinnam dodatkowe mycia umieścić
Oczywiście nie uwzględniam tutaj momentów kiedy mam typowo brudne ręce po zrobieniu tego jedzenia, czy podczas pracy.[/QUOTE]Ja podobnie. W pracy myje rece troche czesciej bo pracuje w sklepie. To oczyeiste bo mam kontakt z klientami. No ale tez nie myje co 5 minut. Myje tez rece po np przeliczeniu pieniedzy w pracy. Staram sie ogolnie nie dotykac rekami oczu i ust ale to wiadomo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-09-29, 07:13 | #51 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88167858]Nie wiem, czy ktoś twierdzi, że go nie na. Ja np twierdzę, że nie jest na tyle groźny żeby mi wpływał jakikolwiek na moje życie. Bac to ja się mogę raka.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Może wpłynąć w taki sposób, że jeśli wirus będzie puszczony samopas i liczba chorych wystrzeli, to służba zdrowia się zapadnie i na żadną przypadłość nie uzyska się pomocy z powodu jej niewydolności. |
2020-09-29, 07:26 | #52 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Ja się nie boje wirusa.
Mimo, że mój domownik go miał, reszta rodziny się nie zaraziła. Więc nie jest taki "straszny, jak go malują". O wiele gorzej odczuwam totalne zamknięcie się lekarzy rodzinnych..ani się tam dodzwonić ani dostać..masakra. Laboratoria mają skrócone czasy pracy ( nie wiem o co chodzi, w sensie że jak będą krócej pracować to się nie zarażą?), ludzie czekają na dworze godzinami żeby pobrać krew. Wczoraj musiałam iść na badania to czekałam 1,5 h w kolejce żeby się w ogóle zarewjstwtowac do pobrania krwi. Dla mnie to jest prawdziwy dramat. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2020-09-29, 07:43 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Jak poprosiłam o zapisanie do pediatry bo moja córka słabo widzi i potrzebujemy skierowania do okulisty Pani powiedziała, że nie jest to ważne i żebym sobie zadzwoniła jutro. Tak to jest dramat. I znowu będę musiała poprosić znajomego. Niestety nie każdy ma to szczęście. Akurat też nie rozumiem osób, które piszą, że covid to kłamstwo. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2020-09-29 o 07:54 |
|
2020-09-29, 09:56 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Zyje normalnie, wychodze do restauracji, pubow, spotykam znajomych, ale stosuje srodki ostroznosci. Nie caluje juz nikogo na powitanie czy pozegnanie, czesciej dezynfekuje dlonie, staram sie nie uzywac windy i nie dotykac zadnych poreczy, a jak dotkne, to zaraz dezynfekcja. Nie boje sie koronowirusa, ale troche utrudnia mi to zycie: ograniczone mozliwosci podrozy itd.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
2020-09-29, 12:28 | #55 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Bawią mnie ludzie, którzy nie wierzą w koronawirusa xdddd To tak jakby nie wierzyć w ebolę albo grypę xd
Anyways, miałam koronę, przeszłam lekką wersję, ale i tak było to niezbyt dobre doświadczenie. Miesiąc później mam lekkie problemy z oddychaniem wciąż. Nie znam statystyk w PL, wiec nie wiem czy twój strach jest uzasadniony czy nie, ale IMHO jest przestrzegasz zasad higieny, nie chodzisz na wielkie spędy i nie spotykasz się z ludźmi, którzy maja wyrąbane, to raczej będzie ok. ---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- [1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88167858]Nie wiem, czy ktoś twierdzi, że go nie na. Ja np twierdzę, że nie jest na tyle groźny żeby mi wpływał jakikolwiek na moje życie. Bac to ja się mogę raka. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Bac to ty się możesz powikłań po koronie. Trzy tygodnie po musiałam siadać na spacerach, bo łapała mnie zadyszka i fatyga. Przez jakiś czas narzeczony pomagał Sorry, sama możesz łapać każdą chorobę jakąs chcesz, mnie nie obchodzi twoje zdrowie. Nie roznoś potencjalnie niebezpiecznych świństw przez egoizm, własną nieodpowiedzialność i brak edukacji. Ogólnie, najchętniej wyprowadziłabym się do chatki w lesie, bo szokuje mnie jak bardzo ludzi nie obchodzi nic poza własnym tyłkiem.
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
2020-09-29, 12:33 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Btw, ludzie po różnych chorobach różnie czasowo dochodzą do siebie, to raczej nic nadzwyczajnego. Nie uważam, że nie ma covida, ale covid nie powinien być powodem aby była taka sytuacja na świecie. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-09-29, 12:35 | #57 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
W moim otoczeniu już trochę przypadków było, w tym mocno objawowych.
Nie boję się zakażenia, w sensie takim, że nie odczuwam strachu czy lęku, nie nabawiłam się jakiejś fobii. Równocześnie wolałabym się nie zarazić, oczywiste. Po pierwsze mój stan zdrowia nie jest idealny, a po drugie nieznane są nam jeszcze pełne skutki uboczne takiego zakażenia. W moim otoczeniu zdarzyły się zgony na skutek powikłań pogrypowych i nie dotyczyło to staruszków, lecz osób dość młodych lub w sile wieku. Przed grypą niby zdrowych. Także nie chciałabym testować, jak mój organizm zniesie zakażenie. Ani covid-19, ani "zwykłą grypą". Na grypę się szczepię, na covid, gdy szczepionka będzie przetestowana i odpowiednio bezpieczna - też planuję. Jedyne, co pandemia zmieniła w moim życiu, to zmiana stylu pracy, z 50% na 100% pracy zdalnej. Ale to mi bardzo odpowiada, i tak wcześniej często pracowałam z domu, więc dysponuję odpowiednim wyposażeniem. No, i męża częściej widuję, bo on z 0% na home office wskoczył na 100%. I zrezygnowaliśmy z zamawiania usługi sprzątania, bo nie da się już sprzątać pod naszą nieobecność. Jeszcze zmieniliśmy styl podróżowania, nie wsiadamy na razie w samoloty, ale podróżujemy autem - wcześniej też dużo podróżowaliśmy autem, ale oprócz tego jednak parę razy w roku lecieliśmy gdzieś dalej. Mąż przerzucił się z chodzenia na siłownię na bieganie na wolnym powietrzu, ja z basenu na rower. Poza powyższym tryb życia zmienił mi się minimalne. Spotykam się regularnie z wąskim gronem ludzi, ale wcześniej też grono było wąskie. Nie robimy już większych zgromadzeń dla naszej paczki, ale bez pandemii też byśmy w tym roku nie robili, kwestia innych czynników. Na imprezy do klubów nie chodziliśmy, tu zero zmian. Na małe domówki w dobrze znanym gronie chodzimy nadal, ale to "imprezy" na trzy pary. Wesel w naszej paczce już raczej nie będzie, więc i tak byśmy nie szli. Do dalszej rodziny na wesela i tak nie chodzimy, najbliższa już w związkach małżeńskich. Do restauracji nadal wychodzimy, ale - tak samo jak przed pandemią - celujemy w małe, poniżej 10 stolików. Owszem, zdarza się chodzenie do większych, ale sporadycznie, bo to nie nasze klimaty. Od początku pandemii nie wyjechaliśmy jeszcze na weekend spa, ale w sumie od roku to mocno ograniczyliśmy. Tj. ogólnie wyjeżdżamy na weekendy/urlop, ale celujemy w małe pensjonaty, domki letniskowe lub apartamenty. Nie chcemy na razie jechać do hotelu molocha. Przypuszczam, że bez pandemii też byśmy w tym roku nie wyjeżdżali. Otóż tak się przydarzyło, że w zeszłym roku miałam kilka operacji, plan leczenia jeszcze nie jest sfinalizowany, więc już ponad rok temu zaczęliśmy funkcjonować w zwiększonym reżimie sanitarnym ze zwiększonym dystansem. Żeby nie rozwalić tego planu zwykłym przeziębieniem (choć pandemia, niestety, wydłużyła to wszystko) albo jakąś infekcją dróg moczowych, złapaną w hotelowym basenie. Komunikacji publicznej nie używam ponad rok. Przede wszystkim oboje jesteśmy raczej introwertyczni i lubimy spędzać czas przede wszystkim ze sobą. Grona znajomych mamy szerokie, ale to są luźne znajomości. Grona przyjaciół, ludzi z którymi regularnie spędzamy czas - bardzo wąskie. Przez to, że z przyjaciółmi widujemy się nadal, jakoś nie odczuliśmy zanadto rygorów. Zakupy robię raz w tygodniu, jak do tej pory. W godzinach wczesnorannych lub mocno wieczornych - tu też bez zmian, przed pandemią często wbijaliśmy do całodobowego supermarketu na nocne spokojne zakupy lub zamawialiśmy z dostawą do domu. Ciuchy/buty - nadal przede wszystkim na Zalando. Od początku pandemii nie byliśmy w kinie, wcześniej przynajmniej raz na miesiąc chodziliśmy. Ale nie odczuwam straty, po prostu oglądamy filmy z opóźnieniem, sprzęt w domu mamy dość zadowalający. Pandemia zabiła nam większą spontaniczność, to odczuwam. Wcześniej, jeśli mieliśmy ochotę np. na weekend we Lwowie, czy pojechać po tokaje bezpośrednio do winnic, to wsiadaliśmy w auto i jechaliśmy, po drodze ogarniając noclegi. Teraz tak się nie da. Nawet jeśli granice są otwarte, to trzeba rozkminić potencjalne konsekwencje. Noszenie maseczek w zamkniętych pomieszczeniach jakoś mnie nie uwiera. Owszem, wygodne nie są, ale znalazłam na to sposób (przyłbica). Nawet jeśli ich wpływ na redukcję zakażeń jest przeceniany, to ma to wpływ na komfort psychiczny części ludzi, więc nie stanowi dla mnie problemu, by oszczędzać im stresu. Owszem, zgadzam się z tym, że przepisy są delikatnie mówiąc dziurawe, a mandat w sądzie by się nie ostał. Ale szkoda mi czasu, by dla zasady biegać po sądach, a w międzyczasie stresować ludzi, którzy mają inny lvl odporności psychicznej na bieżącą sytuację. Moim prywatnym zdaniem konstytucyjny stan klęski żywiołowej ani stan wyjątkowy nie zostały wprowadzone, ze względu na ograniczenia czasowe takich stanów (max 30 dni, 90 dni). Od początku było wiadomo, że po tej 2 tyg. kwarantannie, wirus nie zniknie, nowe ogniska będą się pojawiać, a cała sytuacja może trwać długo. Wydaje mi się, że rząd trzyma sobie w zapasie możliwość wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, na wypadek poważnego zaostrzenia sytuacji, a na razie, póki da się utrzymać status quo bez tego, to po prostu tego nie robią. Co będzie dalej. Otóż miejmy nadzieję, że wirus będzie mutował w kierunku niższej zjadliwości i lżejszego przebiegu u objawowych zakażonych, dzięki czemu będziemy z nim żyć tak samo, jak żyjemy z grypą, bez czopowania systemu opieki zdrowotnej. Nie wierzę w żadne trwałe wyeliminowanie, gdyż jest zbyt mocno rozsiany po świecie. I Bill ma rację, pandemia zjadliwego wirusa prędzej naszą cywilizację wykończy, niż jakąś wojna. |
2020-09-29, 12:37 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 329
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Nosze maseczke, zawsze mam w torbie plyn do dezynfekcji, raczej nie wyjeżdżam za miasto, zbiorkomem poruszam sie tylko do pracy + raz w miesiacu do galerii handlowej.
|
2020-09-29, 12:37 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Dokładnie. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2020-09-29 o 12:39 |
|
2020-09-29, 12:46 | #60 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Boję się koronawirusa.
Cytat:
Sorry, ale naprawdę - to, że jeden rok ludzie posiedzieliby w domu nie jest końcem życia i dramatem. Fakt, że ekonomia jest kompletnie nieprzystosowana do zajmowania się zagrożeniami zdrowia publicznego jest kompletnie osobna kwestią, ale dokładnie tak - jeśli utrzymalibyśmy rygorystyczne warunki, lockdowny i inne tak długo jak potrzebne i wyszli z kwarantanny w odpowiednio powolny i kontrolowany sposób, to najpewniej wszystko skończyłoby się 10 razy szybciej. Pandemia obnazyła po prostu wszelkie dziury w systemie, który nie jest dostosowany do radzenia sobie z takimi sytuacjami. Nie będę sie rozpisywać na temat tego jak powinno sie teraz tym zająć, bo a) nie mieszkam w każdym kraju na świecie b) nie znam się na każdym aspekcie, znam się na statystykach i zdrowiu publicznym No sorry, może ci się nie podobać to jak twój rząd sobie radzi z pandemią, ale uznanie, że wirus nie istnieje i ogólnie wy☠☠☠ongo, nie jest normalnym, dobrym podejściem i nie chcę mi sie wierzyć, że ktoś jest na tyle nieogarnietym egoistą, że tego nie widzi.
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.