Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorczy! - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-18, 16:46   #691
aa11bb22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Z czym?
aa11bb22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-18, 16:54   #692
Permitame
Raczkowanie
 
Avatar Permitame
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Zadaj sobie pytanie czy ona w ogóle ma orgazm, wspolzyjac z Tobą?
Jeśli nie znasz odpowiedzi, zapytaj samą zainteresowaną. Na pewno szczerą rozmową dojdziecie do sedna sprawy.
Permitame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 07:58   #693
aa11bb22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Mówi, że tak, ale może też nie chcieć mnie urazić czy coś w tym rodzaju Nie zarzucam jej kłamstwa... A może sama siebie przekonała, że ma orgazm i jej się wydaje, że ma a jakbym się postarał to byłoby jej przyjemniej i o tym nie wie?
aa11bb22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 08:48   #694
Permitame
Raczkowanie
 
Avatar Permitame
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Możliwe... Ja ze swoim wspolzyjemy od pół roku, jednak najprzyjemniej mi kiedy on doprowadza mnie językiem w pozycji 6/9. I mówię mu to otwarcie, ze podczas stosunku nie mam pochwowego orgazmu, ale może z tego względu ze dopiero zaczynamy, a ja uczę się swojego ciała i tej przyjemności.
Seks jest dla mnie bardzo przyjemny, wiadomo, chciałabym dojść, ale kiedy mam orgazm łechtaczkowy, to później mam tylko ochotę na mocne pchnięcie i tak też się dzieje.
Zależy co kto lubi. Z opinii moich koleżanek wynika ze jedne lubia orgazm łechtaczkowy, a drugie pochwowy.
Permitame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 09:20   #695
Permitame
Raczkowanie
 
Avatar Permitame
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Spam off please.
Permitame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 09:42   #696
Permitame
Raczkowanie
 
Avatar Permitame
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 50
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Odpowiadam tylko na wątpliwości kolegi.
Permitame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-22, 10:54   #697
ziomek_maly
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 201
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Cytat:
Napisane przez Anastazka1 Pokaż wiadomość
a może miec na to wpływ na przyklaad mleko? albo kawa?
COOOOOO?????? Skąd takie pomysły?
ziomek_maly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-24, 22:10   #698
jusia44
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18
Post Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Witam.

Jestem z moim TŻ -tem w związku prawie 10 lat. .Mamy po 29 lat.Od jakiegoś czasu pojawił się również i u nas problem opadającego penisa w trakcie seksu.
Na początku jest wzwód i wszystko ok a potem klapa...Za chwilę znowu jest lepiej a potem znów leży.
Wygląda to tak,że za za chiny ludowe on dojść nie może a ja modlę się w myślach żeby skończył bo trwa to godz. czasem dłużej Raz się udaje a raz nie. Niestety on przyjmuje sobie za punkt honoru żeby skończyć i na moje sugestie żeby może dać już spokój dziś strzela focha i twierdzi,że abo go głowa rozbolała, albo ręka,albo musi znów zacząć palić,bo jak palił to było ok.
Nie ma żadnych problemów w pracy,nie jesteśmy też na początku związku żeby się jakoś specjalnie stresował, na atrakcyjności też jakoś nie straciłam . Zażartowałam ,że może już mu się nie podobam ale przecież przeważnie to on inicjuje seks,więc jakby się coś zmieniło między nami to raczej nie miały ochoty się ze mną kochać .Widzę,że się tym martwi.
Oczywiście próbowałam z nim o tym rozmawiać ale albo udaje,że nie ma problemu,albo się wkurza.
Wspomniałam coś o lekarzu ale stwierdził, że chory nie jest przecież.
Ostatnio kiedy zaczynał mnie pieścić zastanawiałam się czy mu się uda.
Możecie mi coś poradzić,bo już nie mam pomysłu
jusia44 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 00:55   #699
Sonik 75
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
wyobraźnia/fantazja a real dwie strony medalu u faceta

Witam.

Jestem tu nowa, ale forum przeglądam o pewnego czasu, poszukując odpowiedzi na nurtujące mnie watpliwości może ktoś mi coś podpowie, doradzi już sama nie wiem co sądzić a co najważniejsze jak dalej działać..
Odrazu na wstępie zaznaczam , będzie chyba długo bo muszę w miarę dokładnie opisać realcję żeby było wiadomo o co chodzi.

Kilka miesięcy temu poznałam przez net mojego TŻ. Fantastyczny facet, w realcji uczuciowej wiedzący czego pragnie i potrzebuje kobieta, pod każdym względem dla mnie jest naj... prawie.

Ze względu na fakt iż obecnie pracuje za granicą zanim się spotkaliśmy w realu dłuższy czas kontaktowalismy się codziennie przez net, nasza początkowa znajmość, potem zauroczenie i uczucie zrodziło się w zasadzie zanim się zobaczylismy poraz pierwszy, wiem że może to być dla niektórych dziwne ale tak się stało, oboje odczuwalismy jakbyśmy się znali lata a nie zaledwie miesiące.

Ponieważ obydwoje jestesmy dorosłymi ludźmi ja przed 40 on tuż po, wiadomo że rodziło się w nas coraz mocniejsze pożądanie siebie.
Byliśmy siebie niecierpliwi tak samego spotkania jak i wzajemnego pożądania. Zaczęliśmy najpierw delikatnie potem coraz odwazniej wchodzić w naszych rozmowach w sferę sexu. Ja mam dość duży temperament, lubię sex, bezpruderyjność, nieprzewidywalność, kusić, prowokować itp itd. Fakt że pozostawaliśmy w odległości powodował że przelewaliśmy nasze fantazje, które potem z czasem łączyliśmy we wspólną wyobraźnię, a była ona taka że możnaby było kamasutrę własą autorską wersję ułożyć.

Ponieważ jestem po jednym nieudanym małżeństwie gdzie sfera sexu z moim ex mężem była totalną klapą, (miał problemy z potencją byłam wtedy delikatna wyrozumiała itp.) To po poznaniu mojego TŻ byłam zachwycona myślałam wreszcie jest dopasowanie również pod względem sexu i hulaj dusza co nam wyobraźnia podpowie. Cały czas na wszelkie moje kobiece prowokowania reagował tak jak facet reaguje, mogliśmy się zasypywać będąc oboje w pracy pikantnymi sms-ami tak że prawdę powiedziawszy trudno mi się było skupić na pracy.
Z niecierpliwością czekaliśmy oboje na nasze pierwsze spotkanie, i obydwoje sie sami śmialiśmy że jak się już spotkamy to świat nas nie zobaczy przez kilka dni, a łóżko będzie najmniej wykorzystywanym elementem.
Przyszedł dzień spotkania, nieukrywam że z emocji myślałam że serce mi wyskoczy.
I teraz sedno....Sptkaliśmy się i...
Było.... no własnie, było tak że zaczęłam się zastanawiać czy to aby ten facet który miał taką wyobraźnię, miałam wrażenie że był "nieśmiały" owszem zrobił kilka podejść w moją stronę że tak to ujmę czyli gdzies mnie tam zaszedł jak ja np myłam naczynia, ale na tym generalnie się kończyło. Cały czas to ja się czułam że przejmuję całą inicjatywę w sexie, jak chciałam żeby położył mi dłoń na tyłku to prawie sama ją mu brałam i tam kładłam itd.
Jest jeszcze jedna rzecz która może mieć na to wpływ, ale sama już nie wiem, mianowicie zauważyłam że on bardzo szybko dochodzi, w zasadzie jak pierwszy raz kochaliśmy się to zanim wszedł we mnie już skończył powiedział mi że tak bardzo na niego działam że nie może się powstrzymać, wykazałam pełną delikatność, wyrozumiałość itd. ale i tak widziałam że jest tym skrępowany.
Był u mnie kilka dni, prawie codziennie inicjowałam sex on odpowiadał na moje zachęty, ale jakbym była facetem to powiedziałabym że mam babę leżącą jak kłoda, tak się czułam przy nim. Doprowadziło to do tego że moje fantazje gdzieś same zaczęły mnie krępować bo w pewnym momencie zaczęłam się czuć trochę jak małpka w cyrku. Przy każdym zbliżeniu on dochodził bardzo szybko więc ja robiłam co mogłam żeby go trochę spowalniać, zmieniałam tempo, a w zasadzie to on mnie powstrzymywał i to po dwóch ruchach we mnie, więc było trochę orala, trochę ręką tak żeby coś zmienić a jednoczesnie żeby on szybko nie doszedł. O ostrym sexie o którym pisaliśmy przed spotkaniem nie było mowy, no bo jak może mnie ...."ostro przelecieć" jeżeli na dwóch ruchach się kończy. Na tym etapie jeszcze też myślałam ok może musieliśmy się poznać jeżeli chodzi o nasze ciała, reakcje ich itd.

Po naszym wspólnym byciu razem, wrócił z powrotem za granicę do pracy, byliśmy umówieni za miesiąc na kolejne spotkanie weekendowe.
Na początku naszych po powrotnych rozmowach na necie nie było tematu sexu, czułam że go to trochę krępuje takie odnosiłam wrażenie, ale że ja uwielbiam być prowokatorką znowu zaczęłam delikatnie wchodzić na te tematy i znowu się rozkręciliśmy, napisałam mu wtedy wprost że przy naszym pierwszym spotkaniu musieliśmy się poznać poczuć itd, ale przy następnym już nie damy spobie spokoju, wszystko delikatnie aby w żaden sposób nie odczuł mojego lekkiego zawodu bo wiem że temat ten u faceta jest delikatny więc moja pełna wyrozumiałość, ale kuszenie i nęcenie jak najbardziej (chyba mam to we krwi).
Znowu z niecierpliwością czekaliśmy na nasze spotkanie, wyobraźnia nam szalała, myślałam ok wiem że ma problem z szybkim dochodzeniem, no ale inicjatywę chyba może jakąś okazać w realu.
Tym razem ja pojechałam do niego....i.....powtórka z rozrywki.
Pierwszy raz ogólnie OK tak moge tylko napisać OK nie super za☠☠☠isty sex wszędzie i na każdą sposobność tylko ok i tyle. Dochodził jak zawsze szybko, obczytałam się w internecie na temat tego problemu u facetów, więc starałam się wcześniej go w inny sposób zaspokoić żeby doszedł, a potem żeby mógł trochę dłużej, Jak się widzieliśmy powiedział mi nawet że jest tak nakręcony że jeden ruch i eksploduje, powiedziałam mu wtedy kochanie przecież mamy jeszcze drugi raz i trzeci itd niestety miałam wrażenie że po pierwszym razie drugiego mogłoby już nie być.
I teraz moje pytanie, proszę poradźcie coś, facet jest naprawdę super, chcę spowodować żeby się trochę bardziej rozkręcił tylko jak pokonać tą jego barierę, mam wrażenie że własnie to że tak szybko dochodzi to go krępuje, wiem że jest napalony jak meserszmit, podniecony nie ma żadnego najmniejszego problemu ze wzwodem, jest zawsze gotowy do działania jak tylko poczuje moje ciało kręcące się wokół niego. ja też nie szczędę mu extra bielizny i wszystko co tylko mi fantazja kobieca podpowie.

Mamy się spotkać znowu za miesiąc, może macie jakieś rady, jak go rozruszać z inicjatywą i potwierdźcie mi proszę czy faktycznie to co myślę że krępuje go szybkie dojście jest prawidłowym myśleniem, wiem że zaglądają tu też faceci może mi podpowiedzą czy tak może być, bo może sedno tkwi w czymś innym czego nie zauważam.
Choć z drugiej strony myślę też że przecież to że szybko dochodzi nie powinno powstrzymywac go w realizacji naszych fantazji bo przecież są rózne sposoby i metody, a samo dojście już w sexie jest finałem. Zaczynam być lekko podłamana, ale sie nie poddam tak łatwo, bo pod w każdym innym polu działania męskiego jest ponadprzeciętnym facetem.

dzięki i pozdrawiam
Sonik 75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 07:29   #700
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: wyobraźnia/fantazja a real dwie strony medalu u faceta

Cytat:
Napisane przez Sonik 75 Pokaż wiadomość
Witam.

Jestem tu nowa, ale forum przeglądam o pewnego czasu, poszukując odpowiedzi na nurtujące mnie watpliwości może ktoś mi coś podpowie, doradzi już sama nie wiem co sądzić a co najważniejsze jak dalej działać..
Odrazu na wstępie zaznaczam , będzie chyba długo bo muszę w miarę dokładnie opisać realcję żeby było wiadomo o co chodzi.

Kilka miesięcy temu poznałam przez net mojego TŻ. Fantastyczny facet, w realcji uczuciowej wiedzący czego pragnie i potrzebuje kobieta, pod każdym względem dla mnie jest naj... prawie.

Ze względu na fakt iż obecnie pracuje za granicą zanim się spotkaliśmy w realu dłuższy czas kontaktowalismy się codziennie przez net, nasza początkowa znajmość, potem zauroczenie i uczucie zrodziło się w zasadzie zanim się zobaczylismy poraz pierwszy, wiem że może to być dla niektórych dziwne ale tak się stało, oboje odczuwalismy jakbyśmy się znali lata a nie zaledwie miesiące.

Ponieważ obydwoje jestesmy dorosłymi ludźmi ja przed 40 on tuż po, wiadomo że rodziło się w nas coraz mocniejsze pożądanie siebie.
Byliśmy siebie niecierpliwi tak samego spotkania jak i wzajemnego pożądania. Zaczęliśmy najpierw delikatnie potem coraz odwazniej wchodzić w naszych rozmowach w sferę sexu. Ja mam dość duży temperament, lubię sex, bezpruderyjność, nieprzewidywalność, kusić, prowokować itp itd. Fakt że pozostawaliśmy w odległości powodował że przelewaliśmy nasze fantazje, które potem z czasem łączyliśmy we wspólną wyobraźnię, a była ona taka że możnaby było kamasutrę własą autorską wersję ułożyć.

Ponieważ jestem po jednym nieudanym małżeństwie gdzie sfera sexu z moim ex mężem była totalną klapą, (miał problemy z potencją byłam wtedy delikatna wyrozumiała itp.) To po poznaniu mojego TŻ byłam zachwycona myślałam wreszcie jest dopasowanie również pod względem sexu i hulaj dusza co nam wyobraźnia podpowie. Cały czas na wszelkie moje kobiece prowokowania reagował tak jak facet reaguje, mogliśmy się zasypywać będąc oboje w pracy pikantnymi sms-ami tak że prawdę powiedziawszy trudno mi się było skupić na pracy.
Z niecierpliwością czekaliśmy oboje na nasze pierwsze spotkanie, i obydwoje sie sami śmialiśmy że jak się już spotkamy to świat nas nie zobaczy przez kilka dni, a łóżko będzie najmniej wykorzystywanym elementem.
Przyszedł dzień spotkania, nieukrywam że z emocji myślałam że serce mi wyskoczy.
I teraz sedno....Sptkaliśmy się i...
Było.... no własnie, było tak że zaczęłam się zastanawiać czy to aby ten facet który miał taką wyobraźnię, miałam wrażenie że był "nieśmiały" owszem zrobił kilka podejść w moją stronę że tak to ujmę czyli gdzies mnie tam zaszedł jak ja np myłam naczynia, ale na tym generalnie się kończyło. Cały czas to ja się czułam że przejmuję całą inicjatywę w sexie, jak chciałam żeby położył mi dłoń na tyłku to prawie sama ją mu brałam i tam kładłam itd.
Jest jeszcze jedna rzecz która może mieć na to wpływ, ale sama już nie wiem, mianowicie zauważyłam że on bardzo szybko dochodzi, w zasadzie jak pierwszy raz kochaliśmy się to zanim wszedł we mnie już skończył powiedział mi że tak bardzo na niego działam że nie może się powstrzymać, wykazałam pełną delikatność, wyrozumiałość itd. ale i tak widziałam że jest tym skrępowany.
Był u mnie kilka dni, prawie codziennie inicjowałam sex on odpowiadał na moje zachęty, ale jakbym była facetem to powiedziałabym że mam babę leżącą jak kłoda, tak się czułam przy nim. Doprowadziło to do tego że moje fantazje gdzieś same zaczęły mnie krępować bo w pewnym momencie zaczęłam się czuć trochę jak małpka w cyrku. Przy każdym zbliżeniu on dochodził bardzo szybko więc ja robiłam co mogłam żeby go trochę spowalniać, zmieniałam tempo, a w zasadzie to on mnie powstrzymywał i to po dwóch ruchach we mnie, więc było trochę orala, trochę ręką tak żeby coś zmienić a jednoczesnie żeby on szybko nie doszedł. O ostrym sexie o którym pisaliśmy przed spotkaniem nie było mowy, no bo jak może mnie ...."ostro przelecieć" jeżeli na dwóch ruchach się kończy. Na tym etapie jeszcze też myślałam ok może musieliśmy się poznać jeżeli chodzi o nasze ciała, reakcje ich itd.

Po naszym wspólnym byciu razem, wrócił z powrotem za granicę do pracy, byliśmy umówieni za miesiąc na kolejne spotkanie weekendowe.
Na początku naszych po powrotnych rozmowach na necie nie było tematu sexu, czułam że go to trochę krępuje takie odnosiłam wrażenie, ale że ja uwielbiam być prowokatorką znowu zaczęłam delikatnie wchodzić na te tematy i znowu się rozkręciliśmy, napisałam mu wtedy wprost że przy naszym pierwszym spotkaniu musieliśmy się poznać poczuć itd, ale przy następnym już nie damy spobie spokoju, wszystko delikatnie aby w żaden sposób nie odczuł mojego lekkiego zawodu bo wiem że temat ten u faceta jest delikatny więc moja pełna wyrozumiałość, ale kuszenie i nęcenie jak najbardziej (chyba mam to we krwi).
Znowu z niecierpliwością czekaliśmy na nasze spotkanie, wyobraźnia nam szalała, myślałam ok wiem że ma problem z szybkim dochodzeniem, no ale inicjatywę chyba może jakąś okazać w realu.
Tym razem ja pojechałam do niego....i.....powtórka z rozrywki.
Pierwszy raz ogólnie OK tak moge tylko napisać OK nie super za☠☠☠isty sex wszędzie i na każdą sposobność tylko ok i tyle. Dochodził jak zawsze szybko, obczytałam się w internecie na temat tego problemu u facetów, więc starałam się wcześniej go w inny sposób zaspokoić żeby doszedł, a potem żeby mógł trochę dłużej, Jak się widzieliśmy powiedział mi nawet że jest tak nakręcony że jeden ruch i eksploduje, powiedziałam mu wtedy kochanie przecież mamy jeszcze drugi raz i trzeci itd niestety miałam wrażenie że po pierwszym razie drugiego mogłoby już nie być.
I teraz moje pytanie, proszę poradźcie coś, facet jest naprawdę super, chcę spowodować żeby się trochę bardziej rozkręcił tylko jak pokonać tą jego barierę, mam wrażenie że własnie to że tak szybko dochodzi to go krępuje, wiem że jest napalony jak meserszmit, podniecony nie ma żadnego najmniejszego problemu ze wzwodem, jest zawsze gotowy do działania jak tylko poczuje moje ciało kręcące się wokół niego. ja też nie szczędę mu extra bielizny i wszystko co tylko mi fantazja kobieca podpowie.

Mamy się spotkać znowu za miesiąc, może macie jakieś rady, jak go rozruszać z inicjatywą i potwierdźcie mi proszę czy faktycznie to co myślę że krępuje go szybkie dojście jest prawidłowym myśleniem, wiem że zaglądają tu też faceci może mi podpowiedzą czy tak może być, bo może sedno tkwi w czymś innym czego nie zauważam.
Choć z drugiej strony myślę też że przecież to że szybko dochodzi nie powinno powstrzymywac go w realizacji naszych fantazji bo przecież są rózne sposoby i metody, a samo dojście już w sexie jest finałem. Zaczynam być lekko podłamana, ale sie nie poddam tak łatwo, bo pod w każdym innym polu działania męskiego jest ponadprzeciętnym facetem.

dzięki i pozdrawiam
facet za granica jest sam, nie uprawia seksu, to chyba normalne że jak się zobaczy z Toba to tak się dzieje

na wszystko trzeba czasu na udany sex również.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 08:05   #701
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: wyobraźnia/fantazja a real dwie strony medalu u faceta

40 latek juz raczej powinnien miec opanowane opóżnianie wytrysku i powinno mu zależeć na partnerce i jej zadowoleniu.
Szybki numerek nie jest zły pod warunkiem, że nie jest to zawsze tylko szybki numerek, pogadaj z nim.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-25, 09:08   #702
witosh
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 41
Dot.: wyobraźnia/fantazja a real dwie strony medalu u faceta

Sednem Twojego problemu jest jego przedwczesny wytrysk, o szybkim numerku tutaj nawet nie ma mowy skoro autorka napisała, że dochodzi po 2 pchnięciach albo przed samym wejściem...

Wnioskuje z tekstu, że nawet po wcześniejszym zaspokojeniu ( wytrysku ) kolejny wytrysk następuję szybko.

Jako facet mogę Ci poradzić, może zacznijcie używać gumek z opóźnionym wytryskiem albo jakieś maści, są one w sprzedaży, a jeśli to nie pomoże zaproponuj mu delikatnie wizytę u seksuologa, jeśli Ci na Tobie zależy abyś była szczęśliwa i seks trwał więcej niż pare pchnięć nie powinien sie obraźić to w końcu nie chłopczyk.

Jemu też na tym powinno zależeć aby Tobie było dobrze.

Swoją drogą 40 latek z problemem wczesnego wytrysku... rozumiem jeszcze po 15, 20 minutach akcji ale po 2, 3 ruchach... zaskakujące, że sie nie leczył do tej pory z tego.
witosh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 18:55   #703
agnello
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: gdzieś
Wiadomości: 110
Czy problem ze wzwodem może być z winy kobiety?

Dziewczyny, mam pewien problem. Otóż miałam w życiu 3 partnerów seksualnych. Pierwszy z nich był moim długotrwałym partnerem, dużo mnie nauczył, był doświadczony itp. I nigdy nie było problemów. Potem się z nim rozstałam i jakiś czas nie współżyłam. Potem spotykałam się z jednym gościem i przespałam się z nim 2 razy i za każdym razem nie mógł "dojść". Potem miałam jeszcze jednego partnera, też raczej na krótszy dystans i to samo. Czy to moja wina? Nie wydaje mi się, żebym była tam jakaś nie wiem jak rozciągnięta. Co może być tego przyczyną. Spotykam się z kimś od pewnego czasu i panicznie boję się stosunku.... bo nie chcę, żeby było coś nie tak. Jakies rady, propozycje?
__________________
nie lubię się bać
agnello jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-14, 20:40   #704
lucreece
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 44
Dot.: Czy problem ze wzwodem może być z winy kobiety?

Nie myślałaś o tym, że być może mężczyźni spotykali się z Tobą bo Cię lubili ale byłaś dla nich nieatrakcyjna? Rozciągnięta pochwa w wyniku wielu partnerów seksualnych to rozbrajający mit więc nie sądzę żeby to było przyczyną. Brak wzwodu można też tłumaczyć zmęczeniem itd. ale w przypadku dwóch partnerów? Nie wydaje mi się.
lucreece jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-15, 00:11   #705
Xo Xoo
Przyczajenie
 
Avatar Xo Xoo
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 17
Dot.: Czy problem ze wzwodem może być z winy kobiety?

Cytat:
Napisane przez lucreece Pokaż wiadomość
Brak wzwodu można też tłumaczyć zmęczeniem itd. ale w przypadku dwóch partnerów? Nie wydaje mi się.
Z jej postu wynika, ze wzwód mieli, ale nie mogli skończyć.

Powody mogą być różne: stres, alkohol, przyzwyczajenie do silnego ucisku z powodu długotrwałej masturbacji ?

Gdyby ich nie podniecała to raczej traciliby wzwód.
Xo Xoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-15, 11:33   #706
agnello
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: gdzieś
Wiadomości: 110
Dot.: Czy problem ze wzwodem może być z winy kobiety?

No tak, właśnie o to chodzi. Mieli wzwód, ale nie kończyli. Gdyby to była jedna osoba, stwierdziłabym, że wina może leżeć po jej stronie, w sensie właśnie stresu, alkoholu itp. A tak denerwuje się, że to ze mną jest coś nie halo. Tylko co? I dlaczego z 1 partnerem było super idealnie pod tym względem, a miał już wcześniej spore doświadczenie.
__________________
nie lubię się bać
agnello jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-15, 11:46   #707
lucreece
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 44
Dot.: Czy problem ze wzwodem może być z winy kobiety?

Hmm, w takim razie może jednak coś jest nie tak po ich stronie. Z własnego doświadczenia wiem, że taki problem może zaistnieć jeśli mężczyzna stosuje jakieś leki, szczególnie te wpływające na OUN/coś go boli/z jakiegoś powodu źle się czuje.

A próbowaliście to robić w różnych pozycjach czy tylko w jednej? Chociaż myślę, że jak już dochodzi do wzwodu to skończyć powinien w jakiejkolwiek jeśli nie ma ww problemów.
lucreece jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 10:39   #708
Antsunamoon
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2
Mój facet ma przedwczesny wytrysk, jak mu pomóc?

Jak mam pomóc mojemu facetowi, który cierpi na przedwczesny wytrysk. Jesteśmy razem 1,5 roku. Nasz seks od początku nie był idealny. On jest moim pierwszym partnerem, na początku mnie wszytko bolało, potem okazało się, że mój facet ogląda dużo p****li. Kiedy myślałam że już uporaliśmy się z powyższymi problemami okazało się, że ledwie zaczniemy a już koniec. Nic nie pomaga próbujemy po 4-6 razy i zawsze spuszcza się tak samo szybko. Kiedy pieszczę go oralnie dochodzi po paru sekundach. Ostatnio pieściliśmy się, całowaliśmy on się spuścił zanim do czegoś doszło . Jak mam mu pomóc??
Antsunamoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-17, 10:47   #709
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Mój facet ma przedwczesny wytrysk, jak mu pomóc?

https://www.google.pl/#q=przedwczesny+wytrysk
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-20, 22:38   #710
pozpoz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 8
Dot.: Mój facet ma przedwczesny wytrysk, jak mu pomóc?

Cytat:
Napisane przez Antsunamoon Pokaż wiadomość
Jak mam pomóc mojemu facetowi, który cierpi na przedwczesny wytrysk. Jesteśmy razem 1,5 roku. Nasz seks od początku nie był idealny. On jest moim pierwszym partnerem, na początku mnie wszytko bolało, potem okazało się, że mój facet ogląda dużo p****li. Kiedy myślałam że już uporaliśmy się z powyższymi problemami okazało się, że ledwie zaczniemy a już koniec. Nic nie pomaga próbujemy po 4-6 razy i zawsze spuszcza się tak samo szybko. Kiedy pieszczę go oralnie dochodzi po paru sekundach. Ostatnio pieściliśmy się, całowaliśmy on się spuścił zanim do czegoś doszło . Jak mam mu pomóc??
Być może warto przejść się do seksuologa lub skorzystać z jakichś maści - działają na zakończenia nerwowe powodując taką lekką 'znieczulicę', ale przy 4-6 razach to chyba lekarz byłby najlepszą opcją. Ile lat ma?

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2014-03-21 o 12:07 Powód: link
pozpoz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-24, 08:27   #711
betinia84
Przyczajenie
 
Avatar betinia84
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 29
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Mój poprzedni parter też miał problemy z erekcją. Zaczęły mu się po jakimś roku naszego bycia razem. Nie będę się rozpisywała o tym co robiłam żeby temu zaradzić, napiszę tylko o finale. Okazało się, że mój ówczesny partner ostro drinkował w ukryciu czego ja niestety nie zauważyłam.
betinia84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-25, 08:45   #712
Antsunamoon
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2
Dot.: Mój facet ma przedwczesny wytrysk, jak mu pomóc?

Cytat:
Napisane przez pozpoz Pokaż wiadomość
Być może warto przejść się do seksuologa lub skorzystać z jakichś maści - działają na zakończenia nerwowe powodując taką lekką 'znieczulicę', ale przy 4-6 razach to chyba lekarz byłby najlepszą opcją. Ile lat ma?


Mój chłopak ma 27 lat, i niestety nic się nie zmieniło w tej kwestii. Bardzo szybko dochodzi. I dotyczy to zarówno kiedy uprawiamy seks oralny i klasyczny. Chłopak nie chce iść do seksuologa bo uważa, że już tak ma i wynika to z tego, że jest słaby w łóżku.
Antsunamoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-26, 13:35   #713
Priesta
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 350
Dot.: Mój facet ma przedwczesny wytrysk, jak mu pomóc?

My też swego czasu mieliśmy z mężem takie problemy ale wynikały one głównie ze stresu. Wystarczyło w zasadzie zmienić dietę i wrzucić trochę na luz ...
Priesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-31, 20:46   #714
123karolinka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 32
Dot.: Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorcz

Mamy z TŻ problem.
Ma 30lat kochamy się często co 2-3dzień dużo się pieścimy przed potem długo uprawiamy seks oralny, ale obojętnie jak dlugo beda trwac pieszczoty badz seks oralny po minucie dwoch minutach moje kochanie dochodzi
probowal juz kilka sposobow i cwiczenia na przedluzenie orgazmow i nic, pytalam jak bylo z bylymi, odpowiedzial mi to samo jak jest miedzy nami szybkie dochodzenie,jakies porady? ktos moze cos powiedziec, pomoc cokolwiek ?
123karolinka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-04, 06:26   #715
mich994
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1
problem z napletkiem.

Witajcie, mam pytanie otóż mam 20 lat jestem prawiczkiem i dopiero teraz właściwię poznałem tę jedyną.. wczoraj popraz pierwszy sciagnalem napletek w czasie wzwodu nie było żadnego problemu. Lecz odczuwałem straszny dyskomfort nie można było dotknąc główki. Pomyślałem że kwestia czasu i problem zniknie. Lecz rano gdy sie obudziłem napletek sam nasunął mi się w nocy na główkę. Pytanie czy zsunąc go jeszcze raz i robic tak wtedy gdy tylko sie zsunie ,czy problem tkwi gdzie indziej ?
mich994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-04, 09:32   #716
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: problem z napletkiem.

A w czasie masturbacji odczuwasz jakis problem?
W razie wątpliwosci trzeba by iść do lekarza.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-05, 14:35   #717
ziomek_maly
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 201
Dot.: problem z napletkiem.

Cytat:
Napisane przez mich994 Pokaż wiadomość
Witajcie, mam pytanie otóż mam 20 lat jestem prawiczkiem i dopiero teraz właściwię poznałem tę jedyną.. wczoraj popraz pierwszy sciagnalem napletek w czasie wzwodu nie było żadnego problemu. Lecz odczuwałem straszny dyskomfort nie można było dotknąc główki. Pomyślałem że kwestia czasu i problem zniknie. Lecz rano gdy sie obudziłem napletek sam nasunął mi się w nocy na główkę. Pytanie czy zsunąc go jeszcze raz i robic tak wtedy gdy tylko sie zsunie ,czy problem tkwi gdzie indziej ?
jakiś troll chyba ewentualnie 10latek
ziomek_maly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-07, 12:20   #718
Kejti1212
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 178
Dziwny penis. We wzwodzie, ale nadal miekki....

Pisałam ostatnio wątek o "seksie z przyjacielem" no i wczoraj doszło między Nami do pieszczot...
Ale od początku. Bylam z chlopakiem 4 lata( byl moim pierwszym i jak narazie ostatnim partnerem seksualnym), On mial bardzo duze i grube przyrodzenie i bardzo bardzo twarde przy wzwodzie.
i wczoraj pieściłam sie z przyjacielem i w sumie troche sie "zawiodlam" bo stal mu "maksymalnie" a byl nadal jakis taki miekawy, i nie az tak duzy jak mojego poprzedniego partnera (chyba nawet mniejszy niz moja dlon) i glowka jakas taka mala...

Czy jezeli doszloby miedzy nami do stosunku, to moze byc tak, ze moge slabo odczuwac jego penisa w srodku ? Poprzez np przyzwyczajenie sie do wczesniejszego... moze moja pochwa sie rozciągnela i "dostosowala" do wielkosci pierwszego partnera...

I swoja droga, penisy Waszych partnerow przy wzwodzie tez sa takie miekawe jakkies? Przepraszam ale nie umiem tego inaczej okresli..
Kejti1212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-07, 12:23   #719
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Dziwny penis. We wzwodzie, ale nadal miekki....

skąd wiesz że stał mu maksymalnie?;p
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-07, 12:36   #720
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Dziwny penis. We wzwodzie, ale nadal miekki....

Cytat:
Napisane przez Kejti1212 Pokaż wiadomość
Pisałam ostatnio wątek o "seksie z przyjacielem" no i wczoraj doszło między Nami do pieszczot...
Ale od początku. Bylam z chlopakiem 4 lata( byl moim pierwszym i jak narazie ostatnim partnerem seksualnym), On mial bardzo duze i grube przyrodzenie i bardzo bardzo twarde przy wzwodzie.
i wczoraj pieściłam sie z przyjacielem i w sumie troche sie "zawiodlam" bo stal mu "maksymalnie" a byl nadal jakis taki miekawy, i nie az tak duzy jak mojego poprzedniego partnera (chyba nawet mniejszy niz moja dlon) i glowka jakas taka mala...

Czy jezeli doszloby miedzy nami do stosunku, to moze byc tak, ze moge slabo odczuwac jego penisa w srodku ? Poprzez np przyzwyczajenie sie do wczesniejszego... moze moja pochwa sie rozciągnela i "dostosowala" do wielkosci pierwszego partnera...

I swoja droga, penisy Waszych partnerow przy wzwodzie tez sa takie miekawe jakkies? Przepraszam ale nie umiem tego inaczej okresli..
powiem tak.. mój TŻ po dłuższej abstynencji ma fajnego i twardego ale jak np kochamy się raz a za np 2h drugi raz to przy tym drugim razie już nie jest tak bardzo twardy jak za pierwszym.. nie wiem od czego to zależy..
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-02-14 04:25:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:57.