Jakby tu ze sobą porozmawiać? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-04-03, 17:22   #1
Gradiso
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 1

Jakby tu ze sobą porozmawiać?


Hej kobietki, chciałbym prosić Was o pomoc w jednej sprawie. Ponad rok temu poznałem cudną dziewczynę, odważyłem się zagadać i tak zaczęło się powolne budowanie relacji. Wybadałem grunt, sprawdziłem, czy ma w sobie jakąś iskierkę, która będzie mogła mnie przyciągnąć i finalnie, od kilku miesięcy jesteśmy parą. Niestety, nie wszystko może być jak w bajce i tutaj zjawiam się ją, proszący o jakąś radę. O ile na początku rozmowa szła świetnie, pogawędki (zdalne) codziennie po kilka godzin, świetna atmosfera i poczucie zaspokojenia, tak teraz rozpoczął się proces grząźniecia w błocie. Wcześniej to ja inicjowałem dyskusje, powiedzmy był to podział 80:20, tak teraz, gdy zacząłem odczuwać wypalenie i musiałem przez to odrobinę zwolnić, ciężko mi jest nakłonić partnerkę do wzięcia odpowiedzialności za rozmowę..

Nie oczekuję wiecznie rozmowy na wyszukane tematy i dyskusji miliarda słów, bo zadowoliłbym się zwykłym zagajeniem o coś innego niż "Jak Ci minął dzień?". Zawsze po takim pytaniu wychodzi chwilowa miałka pogawędka, a na końcu cisza. Tak jakby wszystko znowu zostało złożone w moje ręce.

Oczywiście próbowałem rozmawiać o tym z moją partnerką, że chciałbym w niej widzieć trochę więcej starań, niż tylko odpowiedzi do podłożonych przeze mnie tematów, lecz odczuwam, że przy każdym poruszeniu tego problemu, kończy się to sporem i dosłownie, straconym czasem i zszarganymi nerwami. Nie następuję poprawa, a argumentem, którego nie potrafię pokonać jest "Najwidoczniej ja nie umiem być taka jak Ty". Już nawet wyskoczyłem z pomysłem prowadzenia "notatniczka tematów", gdzie w ciągu dnia mogłaby usiąść na 20-30 minut i zapisać sobie kilka rzeczy, o których mogłaby mi powiedzieć, ale to też nawet nie zostało przez nią rozważone.

Co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby jednak wzmóc w niej te poczucie obowiązku, by że mną porozmawiać.. tak trochę bardziej, niż zazwyczaj? Rozumiem, że nie każdy musi być wygadany, nie każdy musi strzelać tematami z palca, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że tak bardzo nie potrafi podnieść jakiejkolwiek dyskusji. Przez to, jak to ostatnio wygląda, zaczynam mieć coraz większę wątpliwości, coraz większą frustrację na każdy przemilczany dzień, kiedy nie wychodzę z inicjatywą, albo nie pociągnę tego wózka, kiedy ona już coś zacznie, a potem znowu zamyka konwersację i jest git.

Dodam, że takie coś nie występuje, kiedy już się spotykamy irl. Wtedy potrafi ze mną pogadać, zaciekawić, rozbawić. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że działa to tylko, kiedy się widzimy..

Co mam teraz zrobić? Czy mam starać się wałkować w nieskończoność, by brała na siebie większą odpowiedzialność i liczyć, że w końcu coś zaskoczy, czy mam sobie odpuścić znajomość całkowicie, bo ta będzie jedną wielka narastającą frustracją? Jak nakłonić ją, by więcej mówiła, kiedy nie jesteśmy razem (fizycznie)?
Gradiso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:21   #2
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Gradiso Pokaż wiadomość
Hej kobietki, chciałbym prosić Was o pomoc w jednej sprawie. Ponad rok temu poznałem cudną dziewczynę, odważyłem się zagadać i tak zaczęło się powolne budowanie relacji. Wybadałem grunt, sprawdziłem, czy ma w sobie jakąś iskierkę, która będzie mogła mnie przyciągnąć i finalnie, od kilku miesięcy jesteśmy parą. Niestety, nie wszystko może być jak w bajce i tutaj zjawiam się ją, proszący o jakąś radę. O ile na początku rozmowa szła świetnie, pogawędki (zdalne) codziennie po kilka godzin, świetna atmosfera i poczucie zaspokojenia, tak teraz rozpoczął się proces grząźniecia w błocie. Wcześniej to ja inicjowałem dyskusje, powiedzmy był to podział 80:20, tak teraz, gdy zacząłem odczuwać wypalenie i musiałem przez to odrobinę zwolnić, ciężko mi jest nakłonić partnerkę do wzięcia odpowiedzialności za rozmowę..

Nie oczekuję wiecznie rozmowy na wyszukane tematy i dyskusji miliarda słów, bo zadowoliłbym się zwykłym zagajeniem o coś innego niż "Jak Ci minął dzień?". Zawsze po takim pytaniu wychodzi chwilowa miałka pogawędka, a na końcu cisza. Tak jakby wszystko znowu zostało złożone w moje ręce.

Oczywiście próbowałem rozmawiać o tym z moją partnerką, że chciałbym w niej widzieć trochę więcej starań, niż tylko odpowiedzi do podłożonych przeze mnie tematów, lecz odczuwam, że przy każdym poruszeniu tego problemu, kończy się to sporem i dosłownie, straconym czasem i zszarganymi nerwami. Nie następuję poprawa, a argumentem, którego nie potrafię pokonać jest "Najwidoczniej ja nie umiem być taka jak Ty". Już nawet wyskoczyłem z pomysłem prowadzenia "notatniczka tematów", gdzie w ciągu dnia mogłaby usiąść na 20-30 minut i zapisać sobie kilka rzeczy, o których mogłaby mi powiedzieć, ale to też nawet nie zostało przez nią rozważone.

Co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby jednak wzmóc w niej te poczucie obowiązku, by że mną porozmawiać.. tak trochę bardziej, niż zazwyczaj? Rozumiem, że nie każdy musi być wygadany, nie każdy musi strzelać tematami z palca, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że tak bardzo nie potrafi podnieść jakiejkolwiek dyskusji. Przez to, jak to ostatnio wygląda, zaczynam mieć coraz większę wątpliwości, coraz większą frustrację na każdy przemilczany dzień, kiedy nie wychodzę z inicjatywą, albo nie pociągnę tego wózka, kiedy ona już coś zacznie, a potem znowu zamyka konwersację i jest git.

Dodam, że takie coś nie występuje, kiedy już się spotykamy irl. Wtedy potrafi ze mną pogadać, zaciekawić, rozbawić. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że działa to tylko, kiedy się widzimy..

Co mam teraz zrobić? Czy mam starać się wałkować w nieskończoność, by brała na siebie większą odpowiedzialność i liczyć, że w końcu coś zaskoczy, czy mam sobie odpuścić znajomość całkowicie, bo ta będzie jedną wielka narastającą frustracją? Jak nakłonić ją, by więcej mówiła, kiedy nie jesteśmy razem (fizycznie)?
moim zdaniem masz problem z tylka
po co chcesz gadac godzinami o dupie maryni codziennie?
moze powinniscie sie spotykac czesciej w realu bo takie pisanie mnie np by meczylo
widocznie nie pasujecie do siebie po co sie meczyc wzajemnie ?

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2021-04-03 o 19:22
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:23   #3
dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Gradiso Pokaż wiadomość
Hej kobietki, chciałbym prosić Was o pomoc w jednej sprawie. Ponad rok temu poznałem cudną dziewczynę, odważyłem się zagadać i tak zaczęło się powolne budowanie relacji. Wybadałem grunt, sprawdziłem, czy ma w sobie jakąś iskierkę, która będzie mogła mnie przyciągnąć i finalnie, od kilku miesięcy jesteśmy parą. Niestety, nie wszystko może być jak w bajce i tutaj zjawiam się ją, proszący o jakąś radę. O ile na początku rozmowa szła świetnie, pogawędki (zdalne) codziennie po kilka godzin, świetna atmosfera i poczucie zaspokojenia, tak teraz rozpoczął się proces grząźniecia w błocie. Wcześniej to ja inicjowałem dyskusje, powiedzmy był to podział 80:20, tak teraz, gdy zacząłem odczuwać wypalenie i musiałem przez to odrobinę zwolnić, ciężko mi jest nakłonić partnerkę do wzięcia odpowiedzialności za rozmowę..

Nie oczekuję wiecznie rozmowy na wyszukane tematy i dyskusji miliarda słów, bo zadowoliłbym się zwykłym zagajeniem o coś innego niż "Jak Ci minął dzień?". Zawsze po takim pytaniu wychodzi chwilowa miałka pogawędka, a na końcu cisza. Tak jakby wszystko znowu zostało złożone w moje ręce.

Oczywiście próbowałem rozmawiać o tym z moją partnerką, że chciałbym w niej widzieć trochę więcej starań, niż tylko odpowiedzi do podłożonych przeze mnie tematów, lecz odczuwam, że przy każdym poruszeniu tego problemu, kończy się to sporem i dosłownie, straconym czasem i zszarganymi nerwami. Nie następuję poprawa, a argumentem, którego nie potrafię pokonać jest "Najwidoczniej ja nie umiem być taka jak Ty". Już nawet wyskoczyłem z pomysłem prowadzenia "notatniczka tematów", gdzie w ciągu dnia mogłaby usiąść na 20-30 minut i zapisać sobie kilka rzeczy, o których mogłaby mi powiedzieć, ale to też nawet nie zostało przez nią rozważone.

Co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby jednak wzmóc w niej te poczucie obowiązku, by że mną porozmawiać.. tak trochę bardziej, niż zazwyczaj? Rozumiem, że nie każdy musi być wygadany, nie każdy musi strzelać tematami z palca, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że tak bardzo nie potrafi podnieść jakiejkolwiek dyskusji. Przez to, jak to ostatnio wygląda, zaczynam mieć coraz większę wątpliwości, coraz większą frustrację na każdy przemilczany dzień, kiedy nie wychodzę z inicjatywą, albo nie pociągnę tego wózka, kiedy ona już coś zacznie, a potem znowu zamyka konwersację i jest git.

Dodam, że takie coś nie występuje, kiedy już się spotykamy irl. Wtedy potrafi ze mną pogadać, zaciekawić, rozbawić. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że działa to tylko, kiedy się widzimy..

Co mam teraz zrobić? Czy mam starać się wałkować w nieskończoność, by brała na siebie większą odpowiedzialność i liczyć, że w końcu coś zaskoczy, czy mam sobie odpuścić znajomość całkowicie, bo ta będzie jedną wielka narastającą frustracją? Jak nakłonić ją, by więcej mówiła, kiedy nie jesteśmy razem (fizycznie)?
Czyli w realu jest ok? To sprawa prosta jak drut - dziewczyna nie jest fanką rozmów przez neta czy telefon. Ten typ tak ma.
Skup się na tym jak wyglądają wasze spotkania. Ja na przykład też nie lubię pisania smsów, dla mnie telefon to narzędzie, kontaktuje się tylko w jakiś sprawach i jest to dla mnie naturalnie, tak samo nie zagaduje przez neta itp. Z twojego opisu wynika, że ona może mieć tak samo.

Radzę wyluzować bo tylko ją osaczać będziesz i męczyć tym naciskaniem na to by pisała pierwsza czy wymyślała tematy jeśli nie ma takich potrzeb. Daj jej odpocząć od siebie, ogranicz te rozmowy, może sama zatęskni, może nazbiera jej się rzeczy którymi zechce się podzielić.

Serio chciałbyś by wymyślała sztuczne tematy? Czy na siłę podtrzymywała rozmowę?
dfa92456d73d4ef7a78ce2327709265e19ebf5a3_60cd257269584 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:37   #4
karawanna
Zakorzenienie
 
Avatar karawanna
 
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Ja tam ją rozumiem. Też nie lubię klepania na komunikatorze po kilka godzin dziennie tak naprawdę o niczym, bo to marnuje sporo mojego czasu. Wolę pogadać przez telefon, a jak mamy wolny czas to spotkać się. Też wydaje mi się, że szukasz problemów tam gdzie ich nie ma i wymuszasz jakąś presję na dziewczynie. Jeśli w realu nie ma problemów z rozmowami, to odpuść i najwyżej przestaw się, że będziecie mniej czasu spędzać na codziennym pisaniu o niczym (bo nie wierzę, że codziennie po kilka/kilkanaście godzin można dyskutować na same poważne tematy, filozoficzne rozważania itp)
karawanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:43   #5
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Notatniczek z tematami do rozmów? Jakby mi mój facet wyskoczył z czymś tak infantylnym to bym go wyśmiała. Ile Ty masz lat?
Szczerze mówiąc masz problem z dooopy - naprawdę aż tak niezbędne jest dla Ciebie to wielogodzinne klikanie każdego dnia o niczym, byle tylko klikać? Wcale się nie dziwię, że dziewczyna jest tym zmęczona, tym bardziej, ze kiedy się widzicie na żywo, to tematów jakoś nie brakuje i jest normalnie. Ja sama nie lubiłam godzinami pisać o niczym (nawet z moim facetem), tym bardziej kiedy nic niezwykłego tego dnia się nie wydarzyło. Najwidoczniej Twoja dziewczyna widzi świat i innych ludzi poza Tobą i nie czuje potrzeby kontaktu 24/dobę i wymuszanie tego na niej magicznie jej nie zmieni. Ciągłym zebraniem o uwagę jedynie ją do siebie zarazisz i zmęczysz, bo ile można?
Wyobraź sobie, że ludzie zwykle mają jakieś zajęcia, pasje, szkołę, pracę, przyjaciół - nie zajmują się wyłącznie klikaniem w telefonie i notowaniem tematów do rozmów w notatniczku.
Rada jest jedna - znajdź sobie dziewczynę, której potrzeba kontaktu będzie na równi z Twoją i tyle.


Sent from my iPhone using Tapatalk
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:45   #6
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Spotkania na żywo.
Rozmowy telefoniczne.
Komunikator.

Taka powinna być hierarchia. Również nie chciało by mi się dzień w dzień siedzieć z kimś na messengerze, czy tym podobnym. Chyba jesteś mega niepewny tej relacji.

"Wzmóc w niej poczucie obowiązku" brzmi okropnie. Związek ma być dobrowolny i nie za karę. Jeżeli coś się z jej strony zaczyna wypalać, to i tak nic na to nie poradzisz. Szczerość w rozmowie na żywo - przedstaw jej swoje wątpliwości.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-04-03 o 19:48
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 19:50   #7
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

A najbardziej rozwala mnie to, że kiedy Ty sam miałeś dość ciągłego kontaktu i potrzebowałeś odetchnąć to było spoczko, ale teraz kiedy role się odwróciły i to Twoja dziewczyna nie potrzebuje ciągłego gadania o bzdurach to proponujesz jej jakieś uwłaczające inteligencji prowadzenie notatników z tematami do rozmów.


Sent from my iPhone using Tapatalk
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-04-03, 20:09   #8
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Gradiso Pokaż wiadomość
Hej kobietki, chciałbym prosić Was o pomoc w jednej sprawie. Ponad rok temu poznałem cudną dziewczynę, odważyłem się zagadać i tak zaczęło się powolne budowanie relacji. Wybadałem grunt, sprawdziłem, czy ma w sobie jakąś iskierkę, która będzie mogła mnie przyciągnąć i finalnie, od kilku miesięcy jesteśmy parą. Niestety, nie wszystko może być jak w bajce i tutaj zjawiam się ją, proszący o jakąś radę. O ile na początku rozmowa szła świetnie, pogawędki (zdalne) codziennie po kilka godzin, świetna atmosfera i poczucie zaspokojenia, tak teraz rozpoczął się proces grząźniecia w błocie. Wcześniej to ja inicjowałem dyskusje, powiedzmy był to podział 80:20, tak teraz, gdy zacząłem odczuwać wypalenie i musiałem przez to odrobinę zwolnić, ciężko mi jest nakłonić partnerkę do wzięcia odpowiedzialności za rozmowę..

Nie oczekuję wiecznie rozmowy na wyszukane tematy i dyskusji miliarda słów, bo zadowoliłbym się zwykłym zagajeniem o coś innego niż "Jak Ci minął dzień?". Zawsze po takim pytaniu wychodzi chwilowa miałka pogawędka, a na końcu cisza. Tak jakby wszystko znowu zostało złożone w moje ręce.

Oczywiście próbowałem rozmawiać o tym z moją partnerką, że chciałbym w niej widzieć trochę więcej starań, niż tylko odpowiedzi do podłożonych przeze mnie tematów, lecz odczuwam, że przy każdym poruszeniu tego problemu, kończy się to sporem i dosłownie, straconym czasem i zszarganymi nerwami. Nie następuję poprawa, a argumentem, którego nie potrafię pokonać jest "Najwidoczniej ja nie umiem być taka jak Ty". Już nawet wyskoczyłem z pomysłem prowadzenia "notatniczka tematów", gdzie w ciągu dnia mogłaby usiąść na 20-30 minut i zapisać sobie kilka rzeczy, o których mogłaby mi powiedzieć, ale to też nawet nie zostało przez nią rozważone.

Co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby jednak wzmóc w niej te poczucie obowiązku, by że mną porozmawiać.. tak trochę bardziej, niż zazwyczaj? Rozumiem, że nie każdy musi być wygadany, nie każdy musi strzelać tematami z palca, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że tak bardzo nie potrafi podnieść jakiejkolwiek dyskusji. Przez to, jak to ostatnio wygląda, zaczynam mieć coraz większę wątpliwości, coraz większą frustrację na każdy przemilczany dzień, kiedy nie wychodzę z inicjatywą, albo nie pociągnę tego wózka, kiedy ona już coś zacznie, a potem znowu zamyka konwersację i jest git.

Dodam, że takie coś nie występuje, kiedy już się spotykamy irl. Wtedy potrafi ze mną pogadać, zaciekawić, rozbawić. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że działa to tylko, kiedy się widzimy..

Co mam teraz zrobić? Czy mam starać się wałkować w nieskończoność, by brała na siebie większą odpowiedzialność i liczyć, że w końcu coś zaskoczy, czy mam sobie odpuścić znajomość całkowicie, bo ta będzie jedną wielka narastającą frustracją? Jak nakłonić ją, by więcej mówiła, kiedy nie jesteśmy razem (fizycznie)?

Pogrubione- what? Ma pół godziny dziennie spędzać na jakimś notatniczku żeby Jaśnie Pana móc zabawić rozmową? Bardzo cierpliwa jest ta laska że po tym pomyśle nie kopnęła cię w tyłek
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-03, 21:54   #9
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka223 Pokaż wiadomość
Pogrubione- what? Ma pół godziny dziennie spędzać na jakimś notatniczku żeby Jaśnie Pana móc zabawić rozmową? Bardzo cierpliwa jest ta laska że po tym pomyśle nie kopnęła cię w tyłek
Autor chyba nie ma żadnego hobby ani znajomych. Polecam znaleźć, zamiast marnować czas na głupoty sobie i komuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 05:29   #10
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Ale czego Ty od niej wymagasz? Ile czasu dziennie ma z Tobą pisać/wisieć na telefonie? Nie każdy lubi takie historie, mnie by to męczyło, tym bardziej gdyby mi facet gadał o jakimś 'poczucie obowiązku' do ciągłej pisaniny w necie.

Tekst z notatnikiem - złoto, o Jezu

Edytowane przez parallel_roads
Czas edycji: 2021-04-04 o 05:30
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 05:55   #11
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

To chyba jakiś żart, a raczej troll. Post na 6 akapitów o dupie marynie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-04-04, 06:59   #12
Olala24z
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 78
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Hahaha jakby mi facet wyskoczył z notatnikiem do rozmów to chyba bym go śmiechem zabiła. Dziewczyna widocznie nie lubi pisać o głupotach, a skoro przy spotkaniach na żywo tematów Wam nie brakuje to proponuję skupić się na nich i znaleźć sobie jakieś zajęcie w wolnym czasie, bo ewidentnie masz go za dużo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Olala24z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 07:29   #13
Aaneczkaa86
Zadomowienie
 
Avatar Aaneczkaa86
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez parallel_roads Pokaż wiadomość

Tekst z notatnikiem - złoto, o Jezu
Co za masakra ... Może jeszcze ma zrobić listę tematów żebyś mógł wybrać ten najciekawszy.

Nie wszyscy lubią gadać i pisać przez neta. Lepsze są spotkania na żywo. Jeśli w realu wam wychodzi i się razem dobrze czujecie to odpuść neta.
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Aaneczkaa86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 11:13   #14
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Aaneczkaa86 Pokaż wiadomość
Co za masakra ... Może jeszcze ma zrobić listę tematów żebyś mógł wybrać ten najciekawszy.
1. Ile km pokonuje jaskółka w trakcie wędrówek.
2. Skąd wziął się zwyczaj malowania jajek.
3. Dlaczego biedronka nie ma ogonka.
4. Który kolor jest najładniejszy.
5. Sytuacja epidemiologiczna w kraju i na świecie.
6. Dlaczego ludzie słuchają techno i dlaczego to są wyuzdani narkomani i rapu, który jest seksistowski i pełen wulgaryzmów.
7. Termomix ws. Lidlomix
8. Z mondrym piechotą, czy z głupim toyotą.
9. Skąd wziął się Rydzyk, kim jest i kto go sponsoruje.
10. Lidl, czy Biedronka? A może netto.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 11:22   #15
Aaneczkaa86
Zadomowienie
 
Avatar Aaneczkaa86
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
1. Ile km pokonuje jaskółka w trakcie wędrówek.
2. Skąd wziął się zwyczaj malowania jajek.
3. Dlaczego biedronka nie ma ogonka.
4. Który kolor jest najładniejszy.
5. Sytuacja epidemiologiczna w kraju i na świecie.
6. Dlaczego ludzie słuchają techno i dlaczego to są wyuzdani narkomani i rapu, który jest seksistowski i pełen wulgaryzmów.
7. Termomix ws. Lidlomix
8. Z mondrym piechotą, czy z głupim toyotą.
9. Skąd wziął się Rydzyk, kim jest i kto go sponsoruje.
10. Lidl, czy Biedronka? A może netto.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Haha ... Autor koniecznie powinien to zobaczyć. Możne wybierze sobie temat do kolejnej rozmowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Aaneczkaa86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 13:15   #16
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 66 994
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
1. Ile km pokonuje jaskółka w trakcie wędrówek.
2. Skąd wziął się zwyczaj malowania jajek.
3. Dlaczego biedronka nie ma ogonka.
4. Który kolor jest najładniejszy.
5. Sytuacja epidemiologiczna w kraju i na świecie.
6. Dlaczego ludzie słuchają techno i dlaczego to są wyuzdani narkomani i rapu, który jest seksistowski i pełen wulgaryzmów.
7. Termomix ws. Lidlomix
8. Z mondrym piechotą, czy z głupim toyotą.
9. Skąd wziął się Rydzyk, kim jest i kto go sponsoruje.
10. Lidl, czy Biedronka? A może netto.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wspaniałe tematy .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 14:06   #17
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Gradiso Pokaż wiadomość
Hej kobietki, chciałbym prosić Was o pomoc w jednej sprawie. Ponad rok temu poznałem cudną dziewczynę, odważyłem się zagadać i tak zaczęło się powolne budowanie relacji. Wybadałem grunt, sprawdziłem, czy ma w sobie jakąś iskierkę, która będzie mogła mnie przyciągnąć i finalnie, od kilku miesięcy jesteśmy parą. Niestety, nie wszystko może być jak w bajce i tutaj zjawiam się ją, proszący o jakąś radę. O ile na początku rozmowa szła świetnie, pogawędki (zdalne) codziennie po kilka godzin, świetna atmosfera i poczucie zaspokojenia, tak teraz rozpoczął się proces grząźniecia w błocie. Wcześniej to ja inicjowałem dyskusje, powiedzmy był to podział 80:20, tak teraz, gdy zacząłem odczuwać wypalenie i musiałem przez to odrobinę zwolnić, ciężko mi jest nakłonić partnerkę do wzięcia odpowiedzialności za rozmowę..

Nie oczekuję wiecznie rozmowy na wyszukane tematy i dyskusji miliarda słów, bo zadowoliłbym się zwykłym zagajeniem o coś innego niż "Jak Ci minął dzień?". Zawsze po takim pytaniu wychodzi chwilowa miałka pogawędka, a na końcu cisza. Tak jakby wszystko znowu zostało złożone w moje ręce.

Oczywiście próbowałem rozmawiać o tym z moją partnerką, że chciałbym w niej widzieć trochę więcej starań, niż tylko odpowiedzi do podłożonych przeze mnie tematów, lecz odczuwam, że przy każdym poruszeniu tego problemu, kończy się to sporem i dosłownie, straconym czasem i zszarganymi nerwami. Nie następuję poprawa, a argumentem, którego nie potrafię pokonać jest "Najwidoczniej ja nie umiem być taka jak Ty". Już nawet wyskoczyłem z pomysłem prowadzenia "notatniczka tematów", gdzie w ciągu dnia mogłaby usiąść na 20-30 minut i zapisać sobie kilka rzeczy, o których mogłaby mi powiedzieć, ale to też nawet nie zostało przez nią rozważone.

Co mogę zrobić w tej sytuacji, żeby jednak wzmóc w niej te poczucie obowiązku, by że mną porozmawiać.. tak trochę bardziej, niż zazwyczaj? Rozumiem, że nie każdy musi być wygadany, nie każdy musi strzelać tematami z palca, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że tak bardzo nie potrafi podnieść jakiejkolwiek dyskusji. Przez to, jak to ostatnio wygląda, zaczynam mieć coraz większę wątpliwości, coraz większą frustrację na każdy przemilczany dzień, kiedy nie wychodzę z inicjatywą, albo nie pociągnę tego wózka, kiedy ona już coś zacznie, a potem znowu zamyka konwersację i jest git.

Dodam, że takie coś nie występuje, kiedy już się spotykamy irl. Wtedy potrafi ze mną pogadać, zaciekawić, rozbawić. Dlatego nie potrafię uwierzyć, że działa to tylko, kiedy się widzimy..

Co mam teraz zrobić? Czy mam starać się wałkować w nieskończoność, by brała na siebie większą odpowiedzialność i liczyć, że w końcu coś zaskoczy, czy mam sobie odpuścić znajomość całkowicie, bo ta będzie jedną wielka narastającą frustracją? Jak nakłonić ją, by więcej mówiła, kiedy nie jesteśmy razem (fizycznie)?
To znowu temat o tej nastolatce? Te twoje kiedy się widzimy to było 2 razy w życiu, daj dziewczynie spokój, nie ma obowiązku zabawiać i socjalizować ze światem starego konia przez internet notatniczkiem tematów. Może ta metoda ci się sprawdzała w podstawówce żeby nie odstawać na przerwach od z góry przydzielonych kolegów w klasie, ale nie w relacji 1na1.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 14:08   #18
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
1. Ile km pokonuje jaskółka w trakcie wędrówek.
2. Skąd wziął się zwyczaj malowania jajek.
3. Dlaczego biedronka nie ma ogonka.
4. Który kolor jest najładniejszy.
5. Sytuacja epidemiologiczna w kraju i na świecie.
6. Dlaczego ludzie słuchają techno i dlaczego to są wyuzdani narkomani i rapu, który jest seksistowski i pełen wulgaryzmów.
7. Termomix ws. Lidlomix
8. Z mondrym piechotą, czy z głupim toyotą.
9. Skąd wziął się Rydzyk, kim jest i kto go sponsoruje.
10. Lidl, czy Biedronka? A może netto.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
You made my day

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-04-04, 14:10   #19
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 372
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
To chyba jakiś żart, a raczej troll. Post na 6 akapitów o dupie marynie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Po stylu pisania widać, że to troll - stały bywalec.
6f270d4e8c6dcf778f6b7eaa339056f9e260a162_657a458271287 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-04-04, 21:34   #20
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: Jakby tu ze sobą porozmawiać?

Masakra Wydajesz się być strasznie męczący. Chcesz, cytuję, "wzbudzić w niej poczucie obowiązku żeby z Tobą rozmawiała"? Chcesz żeby z Tobą rozmawiała z poczucia obowiązku? Brzmi to fatalnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-04 22:34:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:08.