2019-09-19, 21:28 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 8
|
Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Zaznaczam, że nie na studia bo już jestem po. Mam 27 lat i postanowiłam wyprowadzić się z domu.
Uznałam że już najwyższy czas, że im dłużej będę to odwlekać tym będzie gorzej. Chcę się usamodzielnić, żyć na swoim. Finansowo powinnam dać radę. Przechodząc to moich uczuć- kurde nie wiem czy się cieszę. Jestem związana z rodzicami, mam rodzeństwo ale oni jest już wyprowadzili ja zostałam ostatnia i zostawię ich samych. Niby jestem odpowiedzialna, pracuję mam znajomych itp. ale czuję się teraz jak dzieciak który będzie tęsknił za rodzicami. Nie boję się tego że sobie nie poradzę. Tylko porzucenia domu rodzinnego, wspomnień, zwyczajów. Cholernie szkoda mi rodziców ,że p porostu ich zostawiam. Żyli ze mną tyle lat i wiem że będzie im cholernie ciężko... |
2019-09-19, 22:27 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-09-19, 22:28 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 22
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
A czego Ty chcesz? Chcesz się wyprowadzić na sto procent? Jeżeli tak, to rodzice zrozumieją, poza tym przecież będziesz ich odwiedzać, to nie tak, że wyprowadzasz się do innej galaktyki, prawda? Ja na przykład nie mieszkam w domu rodzinnym, ale jak wracam do niego, to strasznie mnie to uszczęśliwia, doceniam każdy gest mojej rodziny. Każdy kiedyś musi ‚wylecieć z gniazda’ Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
czas się ukryć za wielkimi okularami Chanel i ... czas na show! |
|
2019-09-20, 06:39 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Wlasnie wczoraj chcialam zalozyc swoj watek o wyprowadzce ..ale nie mojej ;-)
Tak się złożyło że w tym roku właśnie teraz dwoje moich dzieci się wyprowadzilo Jeśli chodzi o córkę to praktycznie już 3 lata nie mieszka w domu(studia) Ale w tym tygodniu wyprowadził się mój syn prawie 25letni I wiecie co?Wogole nie jestem smutna :-D Żeby było jasne kocham moje dzieci i lubiłam z nimi mieszkać ale wiem że poprostu nadszedł czas ,wszystko się zmienia,życie idzie naprzód Jestem szczęśliwa, wiem że ich dobrze wychowałam, cieszę się dla niego że zaczyna nowy rozdział w swoim zyciu,jestem dumna ze jest juz taki dorosly i idzie swoją drogą Wczoraj podzieliłam się tymi myślami z ludźmi w pracy,że nie jestem smutna- a chyba powinnam ;-)?(moje życie ulegnie zmianie będę mieć więcej czasu na leżenie na kanapie, będę miała mniejsze rachunki za wodę i prąd;-) ) I oni także dorosli ludzie jak ja z dziećmi dorosłymi powiedzieli że też się cieszyli kiedy dzieci się wyprowadzily :-D Przywolywalismy w wspomnieniach moment kiedy każdy z nas się wyprowadzal jakie to było super uczucie być już u siebie robić co chcesz urządzać po swojemu itp Dlaczego miałabym być smutna z tego powodu?to nowy rozdział życiu mojego dziecka,dobry rozdzial,trudniejszy,bard ziej odpowiedzialny ale ekscytujący. Do autorki:Nie myśl w ten sposób że zostawiasz rodziców że ci ich żal itp.moze oni tak naprawdę nie czują tego dogłębnego smutku który Ty im"wmawiasz"?może właśnie jak ja cieszą się że idziesz na swoje,będą mieli teraz święty spokój;-),Nie rób z tego życiowej tragedia dla nich i dla siebie To normalna kolej rzeczy po to właśnie czlowiek wychowuje dziecko żeby w koncu stanelo na własnych nogach i zaczęło iść swoją drogą Nie umierasz,wprowadzasz się zaczynasz nowy etap życiu nie rób z tego dramatu,myśl pozytywnie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-09-20 o 14:06 |
2019-09-20, 07:02 | #5 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Czas odciąć pępowinę, a rodzice sobie poradzą tak jak wcześniej sobie radzili z wyprowadzkami swoich dzieci. Może się nawet ucieszą, że mogą zostać sami i żyć po swojemu.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2019-09-20, 07:14 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 127
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Przyzwyczailas sie do cieplego i komfortowego zycia w domu, nic dziwnego, że jego opuszczenie cie troche stresuje. Pierwsze miesiace moga byc ciezkie, ale to minie
|
2019-09-20, 07:41 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Jak się wyprowadzałam z domu (zaraz po studiach) to miałam podobne odczucia - a jestem najstarsza, więc moim rodzicom zostało jeszcze moje rodzeństwo wtedy. Teraz w domu jest tylko najmłodszy brat (17 lat), a moi rodzice się cieszą, że w końcu maja święty spokój, tak jak pisała xfrida ostatnio z powodu różnych zawirowań pojawiła się możliwość, że będę musiała na moment wrócić do rodziców - obie z mamą uznaliśmy, że już byśmy ze sobą nie wytrzymały na dłuższą metę co więcej, znajomi im zazdroszczą, że już się wszyscy wyprowadziliśmy, bo od nich dzieci jakoś nie chcą także nie martw się, rodzice sobie poradzą
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 Czas edycji: 2019-09-20 o 07:43 |
2019-09-20, 08:07 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Bo wiesz, jak ci sączą do ucha takie farmazony i powodują tym poczucie winy to inna sprawa, a jak to tylko twoje dziwne poczucie, że coś powinnaś, to trochę inna para kaloszy. |
|
2019-09-20, 08:08 | #9 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Zwyczaje i wspomnienia zabierasz przecież ze sobą.
Rodzice nie zabraniają dzieciom przecież na odwiedziny, nie przesadzaj. Ja też bym nie mogła zamieszkać już z moimi rodzicami, zwłaszcza mamą, bo ona lubi wszystkimi rządzić i wszyscy mają żyć pod jej dyktando. Ja lubię po swojemu, wstaję kiedy chcę, idę spać kiedy chcę i nic jej do tego. |
2019-09-20, 09:27 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Pierwsze słowa mojej mamy na wieść o tym że się wyprowadzam: i zostawiasz nas samych?
Ale to się jej wyrwało, nie mam psychicznych nadopiekuńczych rodziców. Czasami jeszcze wspominają; a gdzie ci będzie lepiej niż w domu. Myślę że lepiej by przyjęli wyprowadzkę jakbym kogoś miała i wyporwadzała się z facetem... |
2019-09-20, 09:33 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
|
|
2019-09-20, 09:52 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
|
|
2019-09-20, 10:08 | #13 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Serio? Jakbys miala 18 to bym to rozumiala, ale masz 27 lat i chyba rodzice powinni sie cieszyc ze w koncu chcesz sie usamodzielnic. Moja mama, ktora 'wyprowadzila z domu' czworke dzieci mowi, ze bardzo sie cieszy ze teraz ma czas dla siebie i swiety spokoj Czesto sie odwiedzamy i mam swietny kontakt z rodzicami, mysle ze duzo lepszy niz gdybysmy mieszkali razem, wiec sadze ze moze Ci to wyjsc tylko na dobre Moze to kwestia tego, ze sie przyzwyczaili, ze w 'doroslym zyciu' jestes z nimi i mysleli ze tak zostanie na zawsze? Ja sie wyprowadzialm bardzo wczesnie z domu wiec ciezko powiedziec jak to wyglada juz w nieco pozniejszym wieku
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2019-09-20, 10:13 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Spoko, też tak miałam. Cholernie bałam się wyprowadzic, ale jak się wyprowadziłam, to wiem, że za żadne skarby nie wrocilabym do domu. W ogóle pierwszy raz wyprowadziłam się z facetem, i niedaleko i miałam takie poczucie, że malutka córeczka mojej mamy nagle idzie w świat z facetem, doroslam i w ogóle. Potem na 3 miesiące wróciłam do domu i myślałam, ze pypcia dostanę, no masakra. W swoim domu robiłam po swojemu, nie wiem, głupie rzeczy jak zmywanie. U siebie (po wyprowadzce) mogłam zrobić obiad, zjeść, zdrzemnac się, wyjsc z psem i dopiero pozmywac. W domu rodzinnym - od razu po jedzeniu miało być pozmywane i już, bo jak nie, to zmywali za mnie i pyszczyli, że jestem brudas i oni muszą po mnie sprzątać.
Potem znów wyniosłam się na rok, znów było super, i znów powrót (tym razem tylko na miesiąc) i znów masakra. A płakałam, że buuu, będę sama i będzie mi smutno. A jest 100 razy lepiej niż w domu rodzinnym. I wiesz co? Nie mogę się doczekać, aż będę miała swoje mieszkanie, całkiem swoje. Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2019-09-20, 12:15 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 66
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Być może Twoja mama tak zareagowała odruchowo i palnęła bezmyślnie. Przez ostatnie prawie 30 lat mieli zawsze któreś dziecko/dzieci przy sobie, a teraz zostaną we dwójkę i być może zwyczajnie boi się samej zmiany, a nie tego, że się wyprowadzasz. Jestem najmłodszym dzieckiem i wyprowadzałam sie z domu ostatnia. I to pod wpływem impulsu, bo w ogóle tego nie planowałam w najbliższym czasie, ale trafiła się świetna oferta wynajmu i w dwa tygodnie podjęłam decyzję, spakowałam się i przeprowadziłam. I też z jednej strony było mi smutno, że zostawiam rodziców samych i olaboga co to będzie. A rodzice? Tydzień po mojej wyprowadzce zaczęli remontować mój dawny pokój i urządzili sobie w nim sypialnię i czasami jak w jakichś rozmowach zażartuję, że wrócę do domu to mają przerażenie w oczach i każą mi się nie wygłupiać
|
2019-09-20, 12:25 | #16 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Ja tez wyprowadzalam sie z domu jako ostatnia - najmlodsze, czwarte dziecko czyli tez najbardziej rozpieszczone I moi rodzice rowniez urzadzili sobie sypialnie w moim pokoju
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2019-09-20, 12:37 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Rodzice raczej powinni rozumiec, ze nie mozesz wiecznie mieszkac u nich i kiedys nadchodzi ten czas zeby wyfrunąc z gniazdka. Zwlaszcza, że nie masz 19 lat tylko 27.
|
2019-09-20, 15:15 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87185836]Wlasnie wczoraj chcialam zalozyc swoj watek o wyprowadzce ..ale nie mojej ;-)
Tak się złożyło że w tym roku właśnie teraz dwoje moich dzieci się wyprowadzilo Jeśli chodzi o córkę to praktycznie już 3 lata nie mieszka w domu(studia) Ale w tym tygodniu wyprowadził się mój syn prawie 25letni I wiecie co?Wogole nie jestem smutna :-D [/QUOTE] Większość rodziców dorosłych dzieci, którzy są normalni i mają z tymi dziećmi normalne relacje, się raczej cieszy, że ich dorosłe dzieci idą na swoje. Bo to normalna kolej rzeczy, że dziecko zaczyna żyć swoim życiem. Niepokojąca jest raczej sytuacja odwrotna. Jedna koleżanka mojej mamy ma syna w moim wieku, który uparcie nie chce się wyprowadzić. I to jest dopiero zmartwienie, no bo jednak mógłby już zacząć być dorosły. A tak to jej siedzi na głowie, jeszcze trzeba po nim sprzątać, bo chłopak mało co sam ogarnia, a oni by już woleli z mężem mieć spokój. Być może autorka ma jakieś niezdrowe relacje z rodzicami, o czym świadczyłaby reakcja jej mamy i w sumie jej też, że tak to przeżywa. Jakaś nieodcięta pępowina? Czasem się zdarzają rodzice bez swojego życia, który takimi drobnymi manipulacjami próbują utrzymać dziecko, nawet jeśli to dziecko jest już dawno chłopem w średnim wieku. |
2019-09-20, 15:40 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Ja mam kumpla lat 38 ,facet ciagle mieszka z tatą ,miał parę szansę na związek ale on nie chce zostawic taty samego ;-)
Jego matka zmarła 5lat temu ten ojciec świetnie sobie radzi ,wskoczył w rolę zony ,pierze sprząta gotuje,zmienia pościel mojemu.kumplowi,czyści mu rower itp itd znam ich obu od lat osobiście wiem wiem że to starszy pan pełen werwy lat 72 Mam wrażenie że ten mój kumpel nie chce poprostu dorosnąć siedzi tacie na karku zasłania się tym że jest tacie potrzeby żeby żyć s prawda jest taka że ten tata to jest potrzebny mu Patologiczna sytuacja ,szkoda mi tego ojca nigdy nie mógł sobie żyć bez obowiązków. Kumpel pracuje placi 20f na tydzień za mieszkanie (od 20 lat taka sama kwote)ojciec opłaca wszystkie rachunki mogę się założyć że byłby szczęśliwy gdyby syn się samodzielnil poznał kogoś i zaczął żyć jak dorosły człowiek ale nie..jego syn czuje że tata go potrzebuje bo co jak tata się przewróci? I nie dociera do niego że tata ma telefon możesz zadzwonić i sprawdzić czy jest ok,nie dociera że jak on jest w pracy to tata też może się przewrócić Nie rozumiem postawy autorki rodzicow 27lat to zdecydowanie czas na samodzielne życie szczególnie jak ma się kasę żeby samemu się utrzymać |
2019-09-20, 21:11 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Tak dla wyjaśnienia moi rodzice są bardzo w porządku. Jestem z nimi związana ale w taki zdrowy sposób. Myślę że te teksty typu gdzie ci będzie lepiej niż w domu, zostawisz nas samych są związane z tym że dla nich to też ciężka sytuacja.
Widzę że jest im ciężko ale np. dzisiaj pojechali ze mną kupić rzeczy do mieszkania, jutro będziemy zwozić moje graty. Są w to zaangażowani. Problem jest też trochę we mnie np. teraz siedzie i ryczę, jak jestem tam w mieszkaniu to jest super i czuję ekstytację, ale jak wracam tutaj to cały entuzjazm opada i czuję tylko smutek i gdzieś tam z tyłu głowy głos że może ta wyprowadzka to błąd... |
2019-09-20, 21:20 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
|
|
2019-09-20, 21:24 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
a w jaki sposob moze to byc blad?
czy nie masz juz powrotu do domu rodzinnego? wyprowadzasz sie do domu w ktorym bedziesz sobie sama pania ,blad to by moglby byc jakbys wyprowadzala sie z facetem i nie byla pewna czy chcesz z nim byc jak dla mnie strasznie histeryzujesz.ktos cie wygania ?chcesz to siedz z rodzicami nikt ci nic nie kaze sie wyprowadzac na sile |
2019-09-20, 21:32 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
To nie jest tak że nie chcę. Pewnie histeryzuję bo to dla mnie ogromna zmiana.
Dużo mi dają wasze wpisy jak to było z wami, więc jeśli możecie to opiszcie jak to było jak wy się wyorowadzałyście. Też miałyście takie wątpliwości? Miotały wami różne uczucia? Od chce zostać w domu do chcę być w końcu samodzielna i na swoim? |
2019-09-20, 21:48 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
ja bylam bardzo szczesliwa kiedy sie wyprowadzalam,mialam 20 lat,nie moglam sie doczekac zamieszkac juz na swoim
na poczatku bylo troche ciezko bo nie umialam gotowac ani wlaczyc pralki ,siedzialam na telefonie do mamy z milionem pytan ale milo wspominam ten czas,nie plakalam plakalam juz jako dorosla kobieta 33letnia jak sie wyprowadzalam z polski bo wiedzialam ze to wyprowadzka prawdopodobnie na zawsze z mojego ojczystego kraju ,dzis nie zamienilabym miejsca w ktorym jesem na zadne inne w polsce |
2019-09-20, 22:39 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Kiedy ja się wyprowadzałam na studia to był dramat. Przez 5 lat przyjeżdżałam co miesiąc do domu, a każdy wyjazd z powrotem to były wylane łzy. Czemu? Szczerze mówiąc nie wiem. Dopiero kiedy przyszło mi wyjechać na dwa lata za granicę, w tym czasie widziałam się z rodziną raz, i po powrocie myślałam, że oszaleje. Wizja mieszkania z nimi w wieku 26 lat to był dramat i w jakimś stopniu upokorzenie, że jestem dorosła a wracam do rodziców. Siedzę tu już ponad miesiąc i jest jako tako, szukam pracy, zajmuje się sobą, wyjeżdżam, ale nie mogę się doczekać, żeby móc znowu wyjechać na 'swoje' i żyć jak dorosły, samodzielny człowiek.
---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87188410]ja bylam bardzo szczesliwa kiedy sie wyprowadzalam,mialam 20 lat,nie moglam sie doczekac zamieszkac juz na swoim na poczatku bylo troche ciezko bo nie umialam gotowac ani wlaczyc pralki ,siedzialam na telefonie do mamy z milionem pytan ale milo wspominam ten czas,nie plakalam plakalam juz jako dorosla kobieta 33letnia jak sie wyprowadzalam z polski bo wiedzialam ze to wyprowadzka prawdopodobnie na zawsze z mojego ojczystego kraju ,dzis nie zamienilabym miejsca w ktorym jesem na zadne inne w polsce[/QUOTE] a mogę zapytać gdzie mieszkasz? |
2019-09-21, 08:20 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Będziesz mieszkała sama czy z kimś? Bo tutaj może być pies pogrzebany. Ja bym sama mieszkać nie chciała. Po prostu nie lubię pustego mieszkania. Gdybym nie była w związku to pewnie namawiałabym jakąś dobrą koleżankę, żeby razem coś wynająć. Lżej mi teraz jak facet wyjeżdża, bo mamy kota.
A co do wyprowadzki to też uważam, że ta obustronna histeria nie jest normalna. Ja się wyprowadziłam w wieku 21 lat i wszyscy byli szczęśliwi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-21, 08:36 | #27 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87188757]
A co do wyprowadzki to też uważam, że ta obustronna histeria nie jest normalna. Ja się wyprowadziłam w wieku 21 lat i wszyscy byli szczęśliwi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja zamieszkałam "u siebie" zaraz po maturze. Autorko, no przecież wyprowadzka nie oznacza końca kontaktu z rodzicami. To nie tragedia. To nowy rozdział. Nadchodzi taki czas, że dzieci muszą iść własną drogą. Rodzice może na początku będą odczuwać syndrom pustego gniazda, ale przypuszczam, że szybko się oswoją z nową sytuacją i dostrzegą jej komfort. W efekcie Wasze relacje mogą być jeszcze lepsze i ubogacone. Ja mieszkam od dawna na swoim, jednak nie za daleko od domu rodzinnego. W listopadzie przeprowadzam się na stałe do UK. Mimo to- w obecnym świecie odległość to nie przeszkoda. Jest skype, są telefony a lot samolotem trwa niecałe półtorej godziny, czyli tak, jakbym jechała z domu do Wejherowa samochodem. Także nie ma co dramatyzować i martwić się na zapas, serio
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2019-09-21, 08:56 | #28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Nie wyobrażam sobie taki płaczliwych tekstów w stylu 'zostawiasz nas?'. Są zwyczajnie nie na miejscu i podejrzewałabym jednak rodziców o nadmierną kontrolę. Co ciekawe jeśli autorka podziela ich światopogląd i jest mało niezależna to charakterystyczne w takich relacjach jest święte przekonanie o słuszności takiego zachowania i przeświadczenie, że tak właśnie wyglądają prawidłowe stosunki i rodzicielska miłość. Po prostu nie ma porównania ze zdrową relacją. Poza tym tacy rodzice potrafią być aż nadto kochający i pomocni. Obiadki podstawione pod nos, pranko, pomoc finansowa (ale z warunkiem, że mają coś do powiedzenia w kwestii wyboru mebli, samochodu itd.). Szkoda, że kosztem poczucia wartości i niezależności dziecka oraz spełniania jego potrzeb. A potem dorosłe dziecko uważa, że bez rodziców zginie, że żaden partner nie będzie go tak kochał jak rodzice. Żyje z poczuciem winy za własne wybory, które są niezgodne z oczekiwaniami i potrzebami rodziców. Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-09-21 o 09:29 |
|
2019-09-21, 10:12 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
Twoi rodzice sa w porządku a Wizaż jak zwykle jak nie ma aferki gotowej to wciska własne wizje wyimaginowanej patologi - nie przejmuj się. To normalne że jak mieszkają ze sobą ludzie którzy się kochają , lubią tak po ludzku, szanują, to wyprowadzka jest dużym wydarzeniem emocjonalnym dla obu stron i trzeba się do nowej sytuacji przystować. Ty masz nawet trudniej od rodziców, bo idziesz sama w nowe miejsce które jeszcze nie jest Twoje i na dodatek wychodzisz z rodziny. Będzie dobrze, daj sobie czas, skup się na oswajaniu i urządzaniu mieszkania.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2019-09-21, 10:17 | #30 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Wyprowadzam się z domu rodzinnego i chce mi się ryczeć
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:51.