PARYŻ... samemu czy z biurem podróży?

[Diorissimo]

Nurtuje mnie wyjazd do Paryża
Chcemy wybrać się w 4 osoby na początku października mamy jednak dylemat czy jechać na kilkudniową wycieczkę z biurem podróży czy wybrać się samemu.
Czy łatwo porusza się po Paryżu metrem? Jak z zakupem biletów itp. bez znajomości francuskiego? Czy macie jakieś sprawdzone, tanie noclegi?

Osoba z biura podróża powiedziała, żeby kupić dobry przewodnik i damy sobie sami radę. Ja jednak mam wątpliwości...

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i podpowiedzi

[estelle]

jesli chcesz zobaczyc paryz,ale ten prawdziwy,to najlepiej przyjedz jak wolny czlowiek,i nie jak turysta to wyjatkowe miejsce i nie warto przegapic uroku tego miasta.Bardzo latwo wszedzie trafic,metro takze bez problemu,angielski wszechobecny,francuzi generalnie bardzo sympatyczni i uczynni,nie wspomne, ze termin wyralas b.dobry.Jesli jednak obawiasz sie tego miasta,bo mozesz byc zaskoczona,przyjedz z wycieczka na pewno bedzie jeszcze prosciej i juz nastepnym razem zdecydujesz sie na inne spojrzenie na to miasto,powodzenia

[Diorissimo]

Napisane przez estelle

jesli chcesz zobaczyc paryz,ale ten prawdziwy,to najlepiej przyjedz jak wolny czlowiek,i nie jak turysta to wyjatkowe miejsce i nie warto przegapic uroku tego miasta.Bardzo latwo wszedzie trafic,metro takze bez problemu,angielski wszechobecny,francuzi generalnie bardzo sympatyczni i uczynni,nie wspomne, ze termin wyralas b.dobry.Jesli jednak obawiasz sie tego miasta,bo mozesz byc zaskoczona,przyjedz z wycieczka na pewno bedzie jeszcze prosciej i juz nastepnym razem zdecydujesz sie na inne spojrzenie na to miasto,powodzenia

Przyznam szczerze, że wolałabym jechać sama, bo chodzenie z całą grupą ludzi jest dość uciążliwe i ogranicza.
Jeśli znajdziemy jakiś ciekawy nocleg pojedziemy sami.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź i dodanie odwagi do samodzielnego wyjazdu

[ooliwka]

jeśli chcesz zobaczyc prawdziwy Paryż to polecam wycieczke na własną ręke
ale prawde mówiąc może byc Ci ciężko....
moim zdaniem piewsza wizyta powinna być z osobą która zna to miejsce lub z biurem inaczej nie zobaczysz ani za dużo ciekawych ani obowiązkowych miejsc
co do uczyności francuzów bywa różnie, raz pani w markiecie kiedy zaczełam mówić po angielsku poprostu mnie wyśmiała!!!
w restauracjach też wyjątkiami są mili kelnerzy...

[takasobieania]

A poruszanie sie metrem jest banalnie proste. Tez polecam samemu.
Ja tak zwiedzałam z koleżankami i nie było żadnych problemów z dogadaniem sie po angielsku.
A do znalezienia ciekawych miejsc wystarczy dobry przewodnik, taki książkowy oczywiscie .

[Diorissimo]

Ooliwka chyba wszędzie znajdą się niemili ludzie. My tylko umiemy po angielsku i to nie perfekcyjnie, ale słownik francuski będę miała przy sobie Dzięki
Takasobieania właśnie zamierzam kupić książkowy przewodnik i chcę też pościągać z netu różne informacje.
Metro mnie przeraziło jak zobaczyłam na stronie internetowej te wszystkie linie i nie wiem czy się połapię, choć przecież wiadomo, że są napisane nazwy stacji Dzięki za odpowiedź

A jak z cenami obiadów w Paryżu? Słyszałam, że jedzenie jest tam bardzo drogie I ile mniej więcej kosztuje metro?
Na wstępy liczę ok. 50 euro.

[ooliwka]

mama nadzieje że wycieczka będzie ciekawa

co do cen to nie radze jeść w restasuracjach stracicie majątek
lepiej kupować bagietki, pakowaną szynke, ser i robić kanapki (nikogo nie zdziwi jeśli będziesz robić kanapke na ławce ) na tym najwiecej zaoszczedzicie, zostaw pieniądze na ciuchy!!

50Euro to troche mało moim zdaniem na wstępy sam wjazd na wieze kosztował rok temu ponad 10 euro a wszędzie są podobne ceny...

co do metra w Paryżu jest bardzo dobrze opisane jeśli będziesz troszke skoncentrowana to dasz rade no i muszisz pamiętać że każda linia jeżdzi w dwie strony

choć raz jak wracałam do domu prawie wpakowałam sie do RERu to nie było zabawne... na szczęscie w ostatnim momęcie coś mnie tkneło i stwierdziłam że to jednak nie metro haha

dobra rada SORTIE to wyjście haha więc wiesz gdzie uciekać

[Sheena_]

achhh Paryż... kocham to miasto, jest niesamowite! wyjazd tam na własną rękę na pewno jest o wiele bardziej ekscytujący ale wycieczki z biurem podróży wcale nie są takie złe, jak ja byłam to w każdym zwiedzanym miejscu był czas wolny więc z grupą tak naprawdę przebywałam tylko w autokarze

[muron]

bez biura podróży. Oni nie biorą w przecudną Dzielnicę łącińską, na "boki" Montmartre, do egzotycznej dzielnicy Barbese (tylko w dzień-cudne szale i egzotyczne owoce, taka "mała Afryka"). Ja jestem szczęściara co toma bliską rodzinę w Paryzu. Pierwszy raz byłam jednak na wycieczce z biura w Polscse-nie ma co porównywać. Samej poznasz atmosferę, a z tabunem 30 innych osób pstrykających zdjęcia idiotenkamerami? ero klimatu. Najlepsze naleśniki z kremem kasztanowym na Montmartre przy wąskich i b. stromych schodach (najlepsze miejsce by je zjeść;-). A metro to genialna sprawa-kilka minut by z romantycznego Montmartre przedostać się na drugi konieć do futurystycznego La Defense (polecam po 17, kiedy wszyscy pozamykają biura

[LEW]

SAMA! Biuro podróży to nie będzie TO . Z metrem nie ma najmniejszego problemu w każdym hotelu(my korzystamy z ETAP)dostajesz mapkę metra(jest kilku poziomowe). Co do bariery językowej to nie ma się co martwić, chociaż spotkasz się nie raz z sytuacją, kiedy Francuz nie będzie chciał rozmawiać po angielsku(mają hopla na pkt. francuskiego i w większości udają przysłowiowego Greka kiedy o coś pytasz ). Jednak od czego są Japończycy!- są bardzo uprzejmi i chętni do udzielenia pomocy (informacyjnej)

[coccinelle]

bez biura podrzy. a najlepiej stopem...
zjezdzilam tak cala francje i bylo fantastycznie.
tylko...znam francuski w stopniu bieglym i to baaaardzo ulatwia sprawe

[cosmo82]

I love Paris i zdecydowanie na własną rękę... słuchaj wizażanek i opowiedz po powrocie jak było

[side85]

ja kilka lat temu byłam z biura podróży..jednak niemieckiego. Było fantastycznie. Zwiedzanie nocą, dniem..jak kto wolał i mnóstwo czasu wolnego w każdym pokazywanym miejscu. Uweażam że wiele straciłabym jadąc tam po raz pierwszy na własną rękę

[ania*aneczka]

Ja jade na wlasna reke, z kolezankami.. wylatujemy we wtorek, wiec relacje zdam jak wroce juz nie moge sie doczekac!

[kiciamała]

Ja byłam sama i było cudnie. Kupiłam bilet, przewodnik,zarezerwowałam taniutki pokoik w hoteliku( hotelik z przewodnika).Pięć dni włóczenia sie tam i spowrotem z szerokimi oczami. Wydałam mało a przeżyłam wiele.Widziałam co chciałam sama w ciszy i spokoju. Podróż metafizyczna. Co prawda samotna kobieta nie może liczyc na spokój, zawsze się ktoś przylepi ale bywa zabawnie.Metro jest spoko troszke zaplątane, ale warto czasem i wśiąść w autobus i sobie tak pozwiedzać a jest co oglądać. Trafiłam na festiwal muzyki fajna impreza parysko akademicka, można się wybrać sprawdzając kalendarz imprez i dopasować sobie wyjazd.Ze śmiesznych rzeczy zabrałam ze soba czajnik bezprzewodowy i zupki chińskie. Fajnie wieczorem popijać herbatke i patrzeć przez okno, a widok miałam ładniutki A bilet na paryskie metro mam zawsze przy sobie!

[Bachna]

Witam Mam pytanko - czy któraś z was orientuje się ile kasiorki trzebbyłoby z sobą zabrać??? Za porady z góry thx.

[sprezyna]

czesc dziewczyny! ja jade z mezem do paryza juz w ta sob!! nie moge sie doczekac...mamy przewodniki i inf z netu,zarezerwowalismy maly hotelik kolo luwru(mam nadzieje ze bedzie ok) i kupilismy bilety do eurodisneylandu - marzenie z dziecinstwa...obiecuje ze po powrocie zdam wam relacje

[Diorissimo]

Napisane przez sprezyna

czesc dziewczyny! ja jade z mezem do paryza juz w ta sob!! nie moge sie doczekac...mamy przewodniki i inf z netu,zarezerwowalismy maly hotelik kolo luwru(mam nadzieje ze bedzie ok) i kupilismy bilety do eurodisneylandu - marzenie z dziecinstwa...obiecuje ze po powrocie zdam wam relacje

Koniecznie zdaj relację Miłego wypoczynku i zwiedzania

Mój wyjazd do Paryża chyba nie dojdzie do skutku ze względu na niedopasowanie urlopami, a na weekend nie opłaci się jechać. Ale w przyszłym roku nie popuszczę

Piszcie dziewczyny o Paryżu, o swoich przeżyciach związanych z tym miastem, co warto zwiedzić, polecajcie noclegi.
Niech to będzie nasz PARYSKI wątek

[Mona Lisa]

Paryżowy, a nawet PARYSKI

Ja również zdam relację z tej romantycznej podróży; już nie mogę się doczekać spełnienia swojego paryskiego marzenia. Jadę w piątek, z Mężem, na własną rękę, samochodem. Do zobaczenia (w środę).

[Diorissimo]

Napisane przez Mona Lisa

Paryżowy, a nawet PARYSKI

Ja również zdam relację z tej romantycznej podróży; już nie mogę się doczekać spełnienia swojego paryskiego marzenia. Jadę w piątek, z Mężem, na własną rękę, samochodem. Do zobaczenia (w środę).

Niech będzie Paryski skoro tak lepiej brzmi
Udanej wyprawy i czekamy na relację

[Chomiczka]

Kocham Paryz! Zadne inne miasto nie wywarlo na mnie takiego wrazenia (choc polnoc Francji tez jest urocza). W Paryzu bylam 3 razy - pierwszy raz na 5-cio dniowej wycieczce (ale nie z biura podrozy), za drugim razem spedzilam w Paryzu 2 miesiace (mialam cudowne, przytulne mieszkanko na Pl. Gambetta, wynajmowalam od znajomej), a ostatnim razem bylam w lutym i mieszkalam u mojego (teraz juz) bylego faceta.
Najmilej wspominam wlasnie tamte wakacje, dlatego, ze poznalam mase ciekawych ludzi, spalam co prawda po 3-4 godziny na dobe, ale niczego nie zalowalam, a wrazenia pozostana na zawsze. Choc na wycieczke do Paryza nie polecam pory wakacyjnej- zdecydowanie za duzo turystow, malo Francuzow (sami wyjezdzaja na wakacje), co innego jesienia czy wczesna wiosna.

Paryskie metro jest niesamowite! A poruszanie sie nim jest naprawde dziecinnie proste (co innego w Londynie), ja po kilku dniach znalam niektore skroty, zeby dostac sie z jednej linii na druga. No i to metro ma swoj klimat, historie, kazda stacja jest inna.

Az milo, ze powstal taki watek, bede tu zagladac. Planujemy z TŻem wybrac sie do Paryza (on jeszcze nie byl), ale dopiero jakos w przyszla jesien, dlatego ze w styczniu urodzi sie nasze dziecko

[muron]

ja uwazam, ze Paryz trzeba przegryzc. Pierwszym razem podobal mi sie mniej niz Amsterdam, drugim mniej niz Edynburg. Teraz zazdroszcze mamie bo jedzie na 2 tyg juz za kilka dni (do rodziny). Ale latem tez sobie brykne

[Mona Lisa]

Dopiero dziś, kiedy nieco ochłonęłam, mogę opisać swoje wrażenia z Paryża… Jestem kompletnie zauroczona i zakochana w tym mieście. Paryż jest zachwycający i zaskakujący, nocą i za dnia, w metrze i w kawiarniach, przy Wieży Eiffla i przy Mona Lisie. Możesz powiedzieć: „idę tam”, wybierając dowolny kierunek i masz pewność, że zawsze natkniesz się na coś pięknego. W ten właśnie sposób zwiedzaliśmy stolicę świata, bez mapy i planów docierając do Ogrodów Luxemburskich, Katedry Notre-Dame czy kawiarenki z ognistą salsą w Dzielnicy Łacińskiej.

Mieszkaliśmy na Montmartre, w dzielnicy artystów i … rozpusty - z krętymi uliczkami, małymi skwerami, licznymi sex-shopami, kabaretem Moulin Rouge, kościołem Sacre-Coeur, muzeum Salvadora Dalego, Placem Pigalle oraz Place du Tertre, na którym uliczni artyści malują portrety i handlują obrazkami, a gołębie i wróble bezczelnie wchodzą pod nogi i domagają się kawałka bagietki Paryskie metro jest szybkie i genialne, bez najmniejszych problemów poruszaliśmy się po całym mieście. Wykupiliśmy sobie 3 dniowe bilety komunikacyjne „Paris Visite” i podróżowaliśmy bez żadnych ograniczeń nie tylko metrem, ale także autobusami i pociągami (RER), a nawet kolejką.

Zamierzałam robić tu zakupy, ale nie - po krótkiej wizycie w Najprawdziwszej Galerii Lafayette i perfumowych zakupach szkoda było czasu na chodzenie po sklepach, bo jak zaczarowana spacerowałam wokół szklanej piramidy w sercu Luwru, wpatrywałam się w Mona Lisę, dotykałam ścian Katedr, oddychałam paryskim powietrzem nad Sekwaną, podziwiałam widoki z trzeciego poziomu Wieży Eiffla i co wieczór czekałam na przecudowną iluminację. I tak jak sobie obiecałam – zamoczyłam stopę w paryskiej fontannie. W maju jedziemy kolejny raz, także na własną rękę , a ja - uczę się francuskiego.

[sprezyna]

hej dziewczyny wlasnie wrocilam z cudownego rocznicowego wypadu do Paryza...bylo poprostu swietnie!!
postaram sie zdac relacje

wiec komunikacja: mieszkam w Londynie i musze przyznac ze bardziej odpowiadaja mi tutejsze rozwiazania niz metro w Paryzu,szczegolnie to ze czesto platformy jednej lini ale w przeciwnych kierunkach sa troche daleko od siebie tzn pomylisz sie i pojdziesz nie w ta str co trzeba to pozniej jest duzo wracania sie a w londynie masz po prawej pociag na polnoc a po lewej na poludnie...ale moze to kwestia przyzwyczajenia...

bilet z ktorego korzystalismy to karte orange...jest to bilet tygodniowy i zawsze zaczyna sie od poniedzialku...zdecydowal ismy sie na niego bo wychodzil duzo taniej niz paris visite (orange na tydz bylo za 16E a visite wyszlo by nam cos ponad 25E) tylko musicie o jednym pamietac - do orange potrzebne jest zdj! najlepiej zabierzcie je ze soba bo tamtejsze automaty lubia zjadac pieniazki

zaraz opisze reszte...

[sprezyna]

juz jestem
a wiec wracajac do relacjii:

zwiedzilismy bardzo duzo ale i z umiarem - raczej nastawialismy sie na podziwianie miast niz zaliczanie kolejnych zabytkow...

mieszkalismy niedaleko Palace de Clichy
hotelik byl malutki i bardzo przytulny..zadne luksusy ale naprawde milo i czysto
znalezlismy go dzieki stronie www.hostelworld.com i jest tam jako budget hotel i nazywa sie Darcet..w cene wliczone byly poszewki,reczniki,interne t bezprzewodowy i sniadania (criosant,buleczka,czajni czek kawy/herbaty albo kakao,maselko,drzemik i szklanka soku pomaranczowego - pyszne to bylo)
pokoj byl z lazieneczka...jakbedzieci e szukac dla wiekszej grupy to zobaczcie na hostele - duzo nizsze ceny i mnustwo fajnych ludzi z calego swiata..

plynelismy tez statkiem po sekwanie tzw.batobusem..caly rejs trwa 1,5h i jest "hop on,hop off" tzn ze kupujesz bilet jednodniowy/dwu lub ile tam chcesz i mozesz jezdzic - plywac do woli i w kazdej chwili wsiasc i wysiasc w danym dniu...bylo to bardzo fajne bo najpierw zrobilismy cala rundke a pozniej wyskozylismy pod wierza eifla

wierza eifla - wiem ze napewno nie wszystkie z was sie ze mna zgodza ale polecam wyjscie na piechote naprawde - popierwsze sa duzo mniejsze kolejki, po drugie bilet tanszy a po trzecie - wielka satysfakcja!!
niestety nie jest mozliwe wejscie pieszo na sam szczyt i tylko do godz 18 ale pierwsze dwa poziomy to napewno!na trzeci musicie kupic bilet na winde ale za to jesli jestescie na wierzy jeszcze po 18 to na dol juz zjezdzacie winda bez dodatkowej oplaty
i o 21 jest illuminacja wierzy - cala sie swieci i blyska przez 10 min - przepiekne wrazenie!!

ludzie - dla mnie byl to troche szok jak sobie z anglia porownalam...popierwsze duzo,duzo szczuplejsi (nie zwrocilabym tak od razu na to uwagi gdyby mi o tym kol nie powiedziala wczesniej) nawet inaczej sie ubieraja - bardziej gustownie...ale niestety bardzo duzo pala...
i sa naprawde mili i serdeczni dla turystow!! co prawda kiepskawo z ich angielskim ale to nie jest problem - chcielismy z mezem wrocic metrem do centrum (bylismy w okolicach panteonu) i wybralismy stacje ktora byla niestety w remoncie,szukalismy drogi na mapie do nastepnej stacji (w paryzu wszystko jest blsko) i podeszla do nas taka starsza pani - drobniutka,siwiutka,taki typ kochanej babci i zaczela z nami rozmawiac po francuzku,probowalismy jej wytlumaczyc po ang ze szukamy stacji na co ona powiedziala li,li i pociagnela mojego meza za rekaw za soba..nie pozostalo nam nic innego jak pojsc za nia nie moglismy uwierzyc jak ktos kto jest tak drobny ma tyle energii..babcinka poprowadzila nas przez rozne bramy i zaulki opowiadajac przy tym cos po francuzkudmoyslalismy sie ze na soprowadza po okolicy..jak pozniej sprawdzilam w przewodniku poprowadzila nas po najciekawszych zakatkachbyla naprawde mila...innym razem pani zaczepila nas w metrze i zaprowadzila pod miejsce do ktorego chcielismy isc...poprostu cudownie!!

jeszcze jedna uwaga - banki w Paryzu nie wymieniaja obcej waluty! wogole!!
mielismy kolejna przygode - chcielismy kupic bilet na kolejke - tego dnia wybieralismy sie do Disneylandu!! i nie moglismy znalezc kantoru wiec poszlismy do banku...niestety pani nie mowila po ang ale jeden z klientow mowil...sluzyl nam najpierw za tlumacza a potem skoro okazalo sie niemozliwe wymienienie pieniedzy sam od nas je odkupil i jeszcze zaprosli na drinka wieczorem

i jeszcze na koniec - Disneyland...dla mnie bajka...na jeden dzien mogla sie spowrotem zamienic w mala dziewczynke karuzele,instalacje,labir ynty,zabawy i to cale otoczenie...poprostu inny swiat naprawde goraco polecam...

przepraszam ze ta moja relacja taka troche nieposkladana i bardzo praktyczna ale pomyslalam ze takie wskazowki naprawde sie wam przydadza bo ze Paryz jest cudowny to nikogo przekonywac nie trzeba!

p.s.koniecznie sprobujcie nalesnikow z nutella i z bananami tzw.Creppe!! poprostu pychotka - niebo w gebie...

[sprezyna]

ale sie rozpisalam....
moze pozniej wkleje jakies zdj...
wy tez powklejajcie dziewczyny

[magdalenazz]

Fajny temat...mam zamiar wyciągnąć męża na kilka dni do Paryża bo kiedy ostatnio byliśmy (środek lata) to byliśmy zbyt zmęczeni upałami i turystami, żeby cieszyć się pobytem w mieście.
noclegi: hotel Formule1..tanio i naprawde wygodnie

[Diorissimo]

Sprezyna fajnie opisałaś Paryż i nie odniosłam wrażenia, że się rozpisałaś, pisz jak najwięcej bowiem podajesz dużo cennych informacji

Ale Ci zazdroszczę ja w przyszłym roku nie odpuszczę wyjazdu do Paryża.

A jakie ceny np. wejścia na wieżę Eiffla??

[Mona Lisa]

Napisane przez Diorissimo

A jakie ceny np. wejścia na wieżę Eiffla??

Dla zainteresowanych: wjazd windą na trzeci poziom Wieży Eiffla (właściwie dwoma windami, z przesiadką na drugim poziomie) kosztuje 11 Euro od osoby; podziwiam wszystkich, którzy wspięli się chociaż na pierwszy poziom Kolejki są duże - także przy zjeździe, niestety. Przy następnych wizytach w Paryżu z całą pewnością ominę ten punkt programu

Przepiękna iluminacja Wieży rozpoczyna się o każdej pełnej godzinie i trwa 10 minut; podczas mojej wizyty oświetlenie włączone było od godziny 20 do 2.10 w nocy (podejrzewam, że zimą zaczyna się wcześniej). Warto to zobaczyć, z bliska i z daleka

[ania*aneczka]

ja tez obiecalam,ze sie podziele wrazeniami, wiec oto one:

1. KOMUNIKACJA:
Ja podrozowalam z karta Orange 1-3 zones, jako ze moja "noclegownia" znajdowala sie w 3 strefie. Kosztowala mnie ta karta ok. 21 euro. Ogolnie centrum Paryza i niemal wszystkie zabytki znajduja sie w strefie 1-2, wiec jesli ktos nie ma potrzeby dojazdu poza Paryż (3 strefa to juz nie Paryz!)-smialo mu wystarczy 1-2. Jesli chodzi o bilety 1-razowe-kosztuja 1,40 na terenie Paryza,ale w ogole sie nie oplaca ich kupowac (juz lepszy jest karnet 10 bil.).Jesli chodzi o metro/RER: swietna sprawa! Przejazd calego Paryza zajmuje kilkanascie minut, a na stacjach zgubic sie jest naprawde TRUDNO.Sa swietnie oznakowane, a poza tym np. w informacji albo juz na lotnisku obdarowuja cie masa map metra,reru,nocnych autob. itp.
LOTNISKO: ja lądowalam na Orly Sud i stamtad sa najwygodniejsze 2 opcje dostania sie do Paryza: albo automatyczna kolejka Orlyval (7,20 euro) do stacji Antony,albo Orlybus (6 euro) do Denfert-Rochereau.

2.CENY:
Jesli chodzi o ceny-to najlepiej sie zaopatrywac w supermarketach (supermarche), w ktorych ceny sa nierzadko (po przeliczeniu) porownywalne do naszych. Np. Fanta w puszce 0,33 l kosztowala 0.40 euro, u nas 1.50 zl., bagietka: 0.39 euro,ser brie 1 euro itd. jest na pewno duzo taniej niz w zwyklych sklepach czy na jakis straganach.

3.FRANCUZI:
Francuzi to naprawde sympatyczni ludzie! Do tej pory wydawalo mi sie,ze sa nadęci,ale po tej wycieczce zmienilam zdanie. Sa bardzo pomocni, mili ,optymistyczni i..uprzejmi (chociaz rodowity Francuz opowiadał nam,ze to akurat nie jest prawda... ). ja przynajmniej tak ich odebralam...Wydawalo mi sie,ze Paryz to prawdziwy tygiel narodow-jest wielu Murzynow, Arabow i innych nacji,ale oczywiscie francuskojezycznych...moz na spotkac kilku Polakow,ale osobiscie nie mialam okazji z nimi obcowac blizej. Zdarzalo sie dosyc czesto,ze znali kilka slow po polsku(Francuzi oczywiscie!) (czesc, dzien dobry, jak sie masz, "slimak,slimak pokaz rogi-dam ci sera na pierogi".. ).Jezeli chodzi o styl ubierania- to trzeba przyznac,ze racje bytu ma stwierdzenie "francuski szyk", "elegancja-Francja"... Francuzki i Francuzi na ogol ubieraja sie stylowo i z klasa,chociaz moze to ich styl bycia tez poteguje takie wrazenie. Naprawde duza inspiracja po powrocie do Polski...! Zauwazylam tez,ze im starsza byla pani, tym bardziej elegancka i stylowa. Wsrod mlodziezy krolowal Louis Vuitton w postaci czapek,torebek, sakiewek itd... ()-doslownie wszedzie...! Murzynki np.czesto chodzily w strojach a'la tradycyjny,wzorzysty stroj afrykanski+turban na glowie-ciekawe doswiadczenie -ale to te,ktore jeszcze sie nie "zfrancuszczyły" aha- i tak jak powiedziala Sprezyna-straaasznie duzo pala!! blee..zwlaszcza, jak sie stoi 3h w kolejce na karuzele w Disneylandzie,scisk niemilosierny-a wszyscy odpalaja jednego papierosa od 2-go!

4.ZABYTKI:
A teraz najmilsza czesc mojej dlugie wypowiedzi, czyli zwiedzanie
Jeżeli chodzi o samo miasto-Paryż jest cudowny!! naprawde klimatyczny i sliczny. Pelno kawiarenek, cudownych uliczek z kamienicami, zielonych trawnikow,na ktorych wyleguja sie ludzie (a trawa jest nadal piekna!),zabytkow.
a) Wieza Eiffla-hm..wieza..rozczarowuje i zachwyca. Rozczarowala mnie w dzien-swoja szara, metalowa konstrukcja. Chlodem i bylejakoscia.Stanelam przed nia i stwierdzilam: to juz?! Ale kiedy zobaczlam ja w nocy-podswietlona, z tysiacem migajacych swiatelek (ktore jak sie włacza wywoluja okrzyk wszystkoch "oooo!!!")-zakochalam sie swietne wrazenie-zwlaszcza jak sie siada w oddali (np. na Polach Marsowych albo z 2-giej str. w parczku lub na schodach), na trawie i wsrod rodowitych Paryżan oraz turystow popija wino i zagryza bagietka..Wracalam tam codziennie wieczorkiem, by wczuc sie w ten niesamowity klimat..
b)Montmartre-to miejsce, ktore mnie zachwycilo,a potegował to fakt mojego zamilowania do sztuki.. W powietrzu niemal unosil sie zapach farb i przez caly dzien spedzony w tej dzielnicy po glowie chodzil mi Degas,Lautrec i van Gogh, ktorzy tu kieds tworzyli..Mnostwo malowniczych,kretych uliczek,kafejek..Na jednej z uliczek znajduje sie autentyczny sklepik, w ktorym pracowala filmowa "Amelia"-ciekawostka dla miłosnikow filmu Dzielnica polozona jest na wzgorzu, wiec jest troche z gory na dol i odwrotnie..Nad wzgorzem kroluje Bazylika Sacre Coeur-warto sobie po zwiedzeniu jej przysiasc na schodkach i podziwiac panorame miasta...Niedaleko znajduje sie slynny plac Pigalle z sex shopami oddzielonymi jedynie pizzeriami (), ktory jest...bardzo malutki (podobnie zreszta jak Moulin Rouge). Warto przejsc sie na cmentarz Montmartre, ktory urzeka swoja innoscia.Pochowani tu sa m.in. Edgar Degas, Berlioz,Lelewel,kiedys pochowany byl tu Juliusz Slowacki (grob nadal istnieje!) i wielu innych slawnych.
c)Luwr..eh...kolejna moja milosc...potrzeba wielu godzin,zeby obejrzec sobie wspaniale dziela..dla mniej cierpliwych opcja pt. wez mape i przejdz sie po najslynniejszych dzielach droga na skroty Mona Lisa, Tratwa Meduzy (Gericault), Wolnosc wiodaca lud na barykady (Delacroix), Rzeź na Chios (Gericault), Wenus z Milo, Nike z Samotraki- to tylko garstka z cudow Luwru. Warto odwiedzic komnaty Napoleona-naprawde zachwycajace. Piramid slicznie podswietlone w nocy-warto zaczekac,az sie sciemni... Wazna sprawa-dla os. ponizej 26 lat w piatek po 18.00 wstep za darmo-trzeba miec jedynie legitymacje lub dowod.
d)Panteon-tu znajduje sie slynne wahadlo Faucault'a, ktory dowiodl w ten sposob,ze Ziemia sie obraca...obecnie w Panteonie ekstrawagancka wystawa, czyli zwieszajace sie zewszad "ponczochy" wypelnione styropianem (ciekaw widok )
e) Katedra Notre Dame-sliczna z kazdej strony,takze w srodku (witraze!! ). Poza tym bajka o Dzwonniku nadala mu takiej..magicznej? aury...
f)Ogrody Luksemburskie-swietne miejsce na chwile oddechu w genialnej scenerii.Krzeselka rozlokowane obok fontann, w ktorych dzieci puszczaja łodeczki i kolorowych kwiatow. w donicach palmy,a wszystko otoczone zieloniutkim trawnikiem...
g)Pompidou-ekstrawaganckie muzeum,ktore jedni uwazaja za szczyt kiczu, inni za arcydzielo architektury. Obok fontanna z ruchomymi "sikaczami" np. w ksztalcie serduszka lub kobiety (z ktorej piersi leje sie woda )
h)na zakupy polecam rue de Rivioli, gdzie w odleglosci 100 metrow od siebie sa 2 H&M-y,podnadto Zara, Bershka, Promod, Sephora (825 m2 powierzchni! ) itd...
i) Disneyland...hm..dobry dla dzieci..Raptem 2 kolejki, na ktorych jest jakis dreszczyk emocji. Tłumy, tłum, tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy! Malo atrakcji, aczkolwiek mozna sobie przypomniec bajki o Kopciuszku, Myszce Miki i Piotrusiu Panu i in. Kolejka do jednej z atrakcji to srednio 1-2 godziny, a atrakcji na 4-5 minut. Cena (na 1 park) to 43 euro+koszt dojazdu ( bo park jest juz w 5 strefie). Osobicie polecilabym Parc Asterixa-mozna poszalec, duzo atrakcji wodnych, cena 34 euro, doskonaly przy dobrej pogodzie.
j) no..jeszcze Łuk Tryumfalny, Hotel Invalides, Plac de la Concorde, most Aleksandra III przy de la Concorde, Ogrody Królewskie, Champs Elysees, Plac du Tertre,Grand Palais,kosciol sw. Eustachego..i mnostwo innych atrakcji..ale juz nie chce mi sie pisac.Po prostu..trzeba zobaczyc!

eh..no dobra,koncze, bo juz mnie palce bola od pisania.Ogolnie-polecam zwiedzanie samemu, bez przewodnika. trudno sie zgubic, a nawet jesli-odkrywa sie cudowne zakątki, ktorych nie ma w przewodniku...


Jesli macie jakies pytania-piszcie, chetnie sluze pomoca zaraz wkleje fotki. tylko je zmniejsze :P
1. Bazylika Sacre Coeur na Montmartre
2.Widok Na Champs Elyseey i Łuk Tryumf.
3.Luwr. A raczej samo wejscie
4.Moulin Rouge
5.Karedra Notre Dame
6.Wieża nocą